Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 260/14

III Cz 275/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 7 października 2013 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo A. F. przeciwko (...) spółce z o.o. w Ł. o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości oraz odstąpił od obciążenia powoda kosztami procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że A. F. od 1997 roku jest właścicielem nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), objętej księgą wieczystą Kw nr (...). Nieruchomość jest niezabudowana, ma kształt wydłużonego prostokąta o szerokości 8 m i długości 40 m. Sąsiaduje z nieruchomościami zabudowanymi budynkami mieszkalnymi; usytuowana jest w odległości około 100 m od ul. (...) w kwartale zabudowy jednorodzinnej. Przez działkę, wzdłuż jej dłuższego boku, przebiega magistrala wodociągowa o średnicy 800 mm. Urządzenie wodno – kanalizacyjne w postaci rurociągu przesyłowego wybudowane zostało w 1955 roku. Przewody wodociągowe są usytuowane na głębokości 5 m, przebieg wodociągu na nieruchomości powoda nie jest widoczny. Na ul. (...) wkopany jest słupek informujący o przebiegu urządzenia. Dwie posesje dalej znajduje się rów odwadniający o szerokości 3 m.

Szerokość strefy ochronnej magistrali o przekroju 800 mm wynosi po 8 m z każdej strony, co oznacza, że cała działka należąca do A. F. jest wyłączona z jakiejkolwiek zabudowy.

Usytuowanie wodociągu na nieruchomości powoda nie było poprzedzone wydaniem decyzji administracyjnej, ani umową z jego poprzednikami prawnymi. Orzeczeniem Prezydium Powiatowej Rady Narodowej z 1955 r. przyznano obywatelom odszkodowania za zniszczone uprawy i plony. Takie odszkodowanie otrzymał również dziadek powoda, J. F..

Decyzją Prezydenta Miasta Ł. z 1.01.2003 roku zostało udzielone Zakładowi (...) Sp. z o.o. na czas nieokreślony, od 21.10.2002 roku, zezwolenie na prowadzenie zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków.

W dniu 28.11.2006 roku Miasto Ł. przekazało aportem (...) Sp. z o.o. w Ł. prawo własności środków trwałych – infrastrukturę wodno – kanalizacyjną. Spółka przejęła uprawnienia, obowiązki i odpowiedzialność Miasta Ł., wynikające z realizacji Projektu Funduszu Spójności nr (...) pn „ (...) i oczyszczalnia ścieków w Ł. II”. W skład tych urządzeń wchodzą także magistrale wodociągowe przechodzące przez nieruchomość powoda.

Wysokość wynagrodzenia, jakie mógłby trzymać powód w okresie 10 lat od sprecyzowania pozwu, tj. od 1 lipca 2001 r. do 30 czerwca 2011 r. wynosi w cenach ówczesnych 12 259 zł, w cenach obecnych (z 2011 r.) 13 888 zł. Wysokość miesięcznego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działki powoda w całym 2011 roku wynosi 135,60 zł.

W tak opisanym stanie faktycznym Sąd Rejonowy oddalił powództwo w całości jako niezasadne. Uznał bowiem za skuteczny podniesiony przez pozwanego zarzut zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej swojej treści służebności przesyłu.

Analiza przesłanek zasiedzenia służebności doprowadziła Sąd pierwszej instancji do wniosku, że nabycie służebności nastąpiło do majątku Skarbu Państwa, z dniem 31 grudnia 1985 r. Zgodnie natomiast z art. 5 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 10 maja 1990 r. Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych (Dz. U. nr 32, poz. 191), mienie ogólnonarodowe (państwowe), służące użyteczności publicznej, należące w dniu wejścia w życie ustawy do przedsiębiorstw państwowych, przekazuje się jako mienie komunalne gminom i związkom gmin. Gmina Ł. zyskała zatem prawo wraz z przejęciem mienia po przedsiębiorstwach państwowych, a następnie utworzyła (...) Spółkę (...), która od 28.11.2006 r. jest właścicielem środków trwałych w postaci spornego rurociągu. Prawo służebności gruntowej odpowiadające w swej treści służebności przesyłu jest związane z przedsiębiorstwem, w skład którego wchodzi składnik majątkowy, z którym wiąże się służebność. Pozwany może zatem skutecznie powoływać się na prawo służebności, które jego poprzednicy prawni nabyli przez zasiedzenie. Z wykonywaniem prawa nabytego przez zasiedzenie nie wiąże się konieczność uiszczania na rzecz właściciela nieruchomości wynagrodzenia. Z tego względu powództwo podlegało oddaleniu.

Na marginesie Sąd Rejonowy stwierdził, że pozwana Spółka nabyła własność spornych urządzeń na mocy aktu notarialnego z dnia 28.11.2006 roku. Nie można jednak podzielić stanowiska, że pozwana jest następcą prawnym Gminy Ł. i, że ponosi odpowiedzialność za całość dochodzonych niniejszym pozwem roszczeń. Z samego faktu przejęcia mienia przez (...) sp. z o.o. od Gminy Ł. nie wynika następstwo prawne, a jedynie zmiana właściciela tego składnika majątkowego. Podstaw do przyjęcia takiej odpowiedzialności nie dają ani przepisy ogólne (art. 55 4 k.c.), ani przepisy szczególne. Dlatego podzielić należy zarzut pozwanej, że nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania sprzed nabycia własności, tj. za okres przed listopadem 2006 roku.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążając nimi powoda pomimo przegrania sprawy w całości. W ocenie Sądu I instancji powód nie mógł przewidzieć, że pozwany podniesie wobec niego skuteczne prawo do korzystania z gruntu, co spowoduje oddalenie jego roszczeń. W związku z tym obciążenie powoda kosztami byłoby niesprawiedliwe.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód A. F., zaskarżając wyrok w całości. Wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego.

Rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego skarżący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miały wpływ na treść orzeczenia:

- art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. oraz art. 316 k.p.c. poprzez uchylenie się od oceny przedstawionych dowodów w aspekcie ich istotności dla rozstrzygnięcia, w szczególności pominięcie decyzji o przyznaniu odszkodowania jako dowodu potwierdzającego wszczęcie postępowania wywłaszczeniowego (art. 41 dekretu z 26.04.1949 r. postępowanie wywłaszczeniowe) oraz nie uwzględnienie całości stanu rzeczy w momencie zamykania rozprawy;

- art. 230 k.p.c. poprzez pominięcie w analizie przyznania przez pozwanego, że nie jest następcą prawnym Gminy Ł., a jednocześnie przyznanie pozwanemu praw w ramach takiego następstwa;

- art. 233 k.p.c. w drodze dokonania dowolnej a nie swobodnej oceny materiału dowodowego oraz oparcie orzeczenia na niekompletnym materiale dowodowym w wyniku przyjęcia, że pozwanemu przysługuje służebność gruntowa, nabyta nieodpłatnie w drodze wniesienia do Spółki przez Gminę Ł. aportów, co nie wynika ze złożonych dokumentów; zajęciu nieruchomości powoda nie towarzyszyło wywłaszczenie podczas, gdy takie postępowanie zostało wszczęte i nigdy nie zakończone; Skarb Państwa zasiedział przedmiotową nieruchomość w dniu 1.01.1985 r. w sytuacji, gdy realizował on przymus państwowy i nie miał przymiotu posiadacza samoistnego, a poprzednicy prawni powoda nie mieli instrumentów prawnych, by skutecznie domagać się ochrony swojej własności; treść służebności polegała na korzystaniu z widocznego trwałego urządzenia przy jednoczesnym ustaleniu, wbrew doktrynie i przepisom prawa, że nie ma wymogu, aby te urządzenia lub ich elementy znajdowały się na nieruchomości obciążonej, a nie na zupełnie innych nieruchomościach;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 292 k.c. w zw. z art. 172 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że pozwany nabył ograniczone prawo rzeczowe na nieruchomości powoda przez zasiedzenie w sytuacji, gdy przedsiębiorstwo państwowe działało jedynie jako posiadacz zależny realizując uprawnienia w oparciu o przepisy postępowania wywłaszczeniowego - Dekretu Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej z 16.04.1949 r. o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych do realizacji narodowych celów gospodarczych;

- art. 175 k.c. w zw. z art. 121 pkt 4 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że okres zasiedzenia biegł w czasie przymusowego korzystania z nieruchomości przed rokiem 1990, w sytuacji gdy zasiedzenie nie mogło biec z powodu braku skutecznej możliwości obrony przez właściciela nieruchomości należnych mu praw.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 3 lipca 2014 roku pełnomocnik powoda ostatecznie sprecyzowała wniosek apelacji w ten sposób, że wniosła o zasądzenie na rzecz strony powodowej kwoty wskazanej w apelacji jako wartość przedmiotu zaskarżenia.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa radcy prawnego w postępowaniu apelacyjnym według norm prawem przepisanych.

Jednocześnie strona pozwana wniosła zażalenie na postanowienie, zawarte w pkt 2 powyższego wyroku, rozstrzygające o kosztach postępowania. Pozwany zarzucił rozstrzygnięciu naruszenie art. 102 k.p.c. przez zaniechanie obciążenia powoda obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania, jakie poniosła strona pozwana. Podniósł, że nieuprawnione jest twierdzenie jakoby powód nie mógł przewidzieć, że pozwany podniesie przeciwko niemu skuteczny zarzut zasiedzenia służebności. Na etapie przedprocesowym Spółka zawiadomiła powoda o tym zarzucie, dlatego jej stanowisko w toku procesu nie było dla A. F. zaskoczeniem. Powód powinien był liczyć się z możliwością negatywnej oceny dochodzonego przez niego roszczenia.

Skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie poprzez zasadzenie od powoda na jego rzecz kwoty 2 417 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania w pierwszej instancji, ewentualnie o uchylenie postanowienia w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda co do zasady jest słuszna i skutkuje zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Wyrokowanie musi być poprzedzone przeprowadzeniem postępowania dowodowego, pozwalającego ustalić fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.). Stosownie do art. 232 k.p.c., ciężar dowodu spoczywa na stronach, które obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne i które mają swobodę w wyborze środków dowodowych w celu ustalenia rzeczywistego stanu rzeczy w postępowaniu. Swoboda w wyborze środków dowodowych wynika z przyjętej w art. 233 § 1 k.p.c. zasady swobodnej oceny dowodów, przejawiającej się w dwóch płaszczyznach:

- co do wyboru określonych środków dowodowych i ich dopuszczalności,

- co do oceny przeprowadzonych dowodów.

Podstawą swobodnej oceny dowodów jest założenie o relatywności waloru poszczególnych konkretnych środków dowodowych w tym sensie, że muszą być one oceniane konkretnie i w swoim całokształcie.

Z przepisu art. 232 k.p.c. wynika, że ciężar dowodu spoczywa na stronach. Ich obowiązki w tym zakresie rozkładają się odpowiednio do zgłaszanych twierdzeń, ponieważ ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie która z faktu tego wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

Sąd Rejonowy oddalił powództwo przyjmując za trafny i udowodniony zarzut zasiedzenia służebności, podniesiony przez pozwaną. Zgodnie z art. 6 k.c., ciężar udowodnienia tego zarzutu spoczywał na (...) sp. z o.o. Tymczasem pozwana pomimo zgłoszenia zarzutu nie przedstawiła żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń o zasiedzeniu służebności. W konsekwencji brak w rozpoznawanej sprawie materiału dowodowego, w oparciu o który można byłoby poczynić ustalenia co do zaistnienia i spełnienia przesłanek zasiedzenia i Sąd I instancji takich ustaleń nie poczynił. Ustalony w sprawie stan faktyczny (str. 2-4 uzasadnienia zaskarżonego wyroku) w ogóle nie zawiera takich okoliczności. Wbrew stwierdzeniu Sądu Rejonowego (str. 4 uzasadnienia), w sprawie brak dowodów wykonywania służebności przesyłu przez pozwanego lub jego poprzedników prawnych. Nie są takim dowodem zeznania powoda A. F., ani dokumenty, z których wynika jedynie przeniesienie posiadania urządzeń wodociągowych z poprzedników prawnych na pozwaną Spółkę. Jedynym dowodem potwierdzającym wniesienie do (...) sp. z o.o. aportu m.in. w postaci prawa własności środków trwałych oraz infrastruktury wodno – kanalizacyjnej jest kopia aktu notarialnego z dnia 28.11.2006 roku (k. 33-42), ale z tego dokumentu nie wynikają żadne okoliczności potwierdzające wykonywanie służebności na nieruchomości stanowiącej własność powoda.

Należy dobitnie podkreślić, że w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o dowody zaoferowane przez strony. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela, przyjmując za własne. Jednakże z prawidłowo ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji, z przekroczeniem zasady swobodnej oceny dowodów, wyprowadził błędne wnioski, nie znajdujące oparcia w ustaleniach faktycznych. Skoro brak ustaleń faktycznych co do sposobu wejścia w posiadanie nieruchomości będącej aktualnie własnością powoda przez przedsiębiorstwo państwowe, charakteru tego posiadania i czasu jego trwania, to nieuprawnione są rozważania na temat spełnienia przesłanek zasiedzenia służebności, a w konsekwencji przenoszenia tego prawa na kolejne podmioty. W tym zakresie Sąd Rejonowy nie powołał się na fakty, które byłyby znane powszechnie czy też znane mu z urzędu; nie określił również, na czym polegać miało wykonywanie omawianej służebności. Jeśli miałoby ono sprowadzać się jedynie do ułożenia rury wodociągowej na głębokości 5 m w gruncie, to biorąc pod uwagę okoliczność, że na działce powoda nie ma jakiegokolwiek widocznego urządzenia potwierdzającego przebieg rurociągu, to oczywistym jest, że nie zostały spełnione przesłanki określone w art. 292 k.c. Bezspornie przez grunt powoda przebiega rurociąg, usytuowany w gruncie na głębokości 5 metrów, zaś na powierzchni nie ma żadnych urządzeń do jego obsługi. Rurociąg nie jest widoczny na gruncie i wiadomo, czy podlega konserwacjom lub przeglądom. Nie ma więc na nieruchomości powoda takiego urządzenia, którego istnienie uświadamiałoby właścicielowi gruntu, że inny podmiot korzysta z jego nieruchomości w zakresie odpowiadającym służebności. Z tego powodu również nie mogło dojść do zasiedzenia służebności. Poglądy przeciwne, wyrażone w orzeczeniach przytoczonych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie są w niniejszej sprawie wiążące, a powołanie się na nie, w oderwaniu od okoliczności faktycznych rozpoznawanej sprawy, jest błędne.

Reasumując: zasadne okazały się te zarzuty apelacyjne, które zmierzały do podważenia zasadności zarzutu zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej w swej treści służebności przesyłu, a Sąd Rejonowy przede wszystkim uchybił zasadzie swobodnej oceny dowodów, wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. Trafny okazał się również zarzut naruszenia art. 292 k.c.

Nie można natomiast podzielić poglądu, wyrażonego w apelacji, iż Sąd Rejonowy z przekroczeniem art. 227 i 232 k.p.c. błędnie ocenił dokument w postaci orzeczenia Prezydium Powiatowej Rady Narodowej z 1955 r. o przyznaniu odszkodowań za zniszczone podczas budowy rurociągu P.Ł. siewy, uprawy i plony. Z treści tego orzeczenia wynika jedynie, że miało ono na celu wyrównanie strat rolników powodowanych budową rurociągu, w żaden sposób nie dowodzi, że wszczęto (a tym bardziej nie zakończono) postępowanie wywłaszczeniowe. Zgodnie, z powołanym w orzeczeniu, art. 41 dekretu z dnia 26.04.1949 r. o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych dla realizacji narodowych planów gospodarczych (tj. Dz. U. z 1952 r., nr 4, poz. 31), w przypadkach siły wyższej lub nagłej potrzeby prezydium powiatowej rady narodowej mogło w drodze orzeczenia zezwolić na czasowe zajęcie cudzej nieruchomości, mogło również zezwolić na czasowe zajęcie nieruchomości, stanowiącej własność osoby nie będącej wykonawcą narodowych planów gospodarczych, jeżeli zajęcie konieczne było dla realizacji narodowych planów gospodarczych (ust. 1 i 2 art. 41). W takich przypadkach prezydium powiatowej rady narodowej w ciągu czternastu dni od dnia zajęcia określało w drodze orzeczenia wysokość odszkodowania za zasiewy, uprawy lub plony (art. 41 ust. 4). Inaczej zatem, niż chce apelujący, w rozpoznawanej sprawie nie ma dowodu wszczęcia postępowania wywłaszczeniowego w odniesieniu do jego nieruchomości.

Przedstawione rezultaty kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia skutkowały jego zmianą w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c. poprzez uwzględnienie powództwa w części.

Roszczenie dochodzone przez powoda obejmuje okres od 1 lipca 2001 roku do 28 lutego 2013 roku. Trafnie Sąd Rejonowy uznał, że pozwana Spółka nie jest następcą prawnym Gminy Ł. i nie ponosi odpowiedzialności za całość dochodzonych przez powoda roszczeń, lecz jedynie za okres od 28.11.2006 roku. Opierając się zatem na opinii biegłego J. K., należne A. F. wynagrodzenie należy określić na kwotę 9 281, 54 złotych, będącą sumą:

- wynagrodzenia za okres od 28.11.2006 r. do 31.12.2006 r. – 110,94 zł (1 248: 12= 104 zł – za 1 miesiąc w 2006 roku; 104:30= 3,47 zł; 3,47 zł x 2= 6,94 zł; 104 zł + 6,94 zł= 110,94 zł);

- wynagrodzenia za 2007 rok – 1 287 zł;

- wynagrodzenia za 2008 rok – 1392 zł;

- wynagrodzenia za 2009 rok – 1 430 zł;

- wynagrodzenia za 2010 rok – 1 536 zł;

- wynagrodzenia za 2011 rok – 1 627,20 zł (135,60 zł x 12);

- wynagrodzenia za 2012 rok – 1 627,20 zł (135,60 zł x 12);

- wynagrodzenia za 2013 rok – 271,20 zł (135,60 zł x 2).

Podkreślić należy, że powyższe wynagrodzenie zostało określone według I wariantu przedstawionego przez biegłego („według cen ówczesnych”). Brak podstaw, by dokonywać jego waloryzacji, a taki zabieg zastosował biegły powiększając wynagrodzenie przy uwzględnieniu wskaźnika cen, towarów i usług w latach 2000 – 2011.

Powództwo w niniejszej sprawie podlegało zmianom. Pismem złożonym 4.03.2013 roku (k. 171) powód rozszerzył je w ten sposób, że wniósł o zasądzenie:

- kwoty 13 888 złotych za okres 1.07.2001 r. – 30.06.2011 r.,

- kwoty 813,60 złotych za okres 1.07. 0 31.12.2011 r.,

- kwoty 1 968,64 złotych za okres 1.01.2012 r. – 28.02.2013 r., przy czym kwoty 4 670,24 złotych domagał się z odsetkami od daty doręczenia przedmiotowego pisma pozwanej (co nastąpiło – jak przyznał pełnomocnik Spółki – 7.03.2013 roku). Powód domagał się zasądzenia odsetek od pozostałej kwoty od dnia 25 maja 2011 roku do dnia zapłaty. Mając na uwadze ostatecznie sprecyzowane przez powoda roszczenie, Sąd Okręgowy zasądził na jego rzecz od pozwanej kwotę określoną w pkt I-1 wyroku odpowiednio z odsetkami:

- od kwoty 5 755,94 złotych od dnia 25 maja 2011 roku do dnia zapłaty (kwota 5 755,94 złotych jest należna za okres od 28.11.2006 r. do 31.12.2010 r., a zatem obejmuje okres pierwotnie wskazany w pozwie, za który powód domagał się zasądzenia kwoty 12 000 złotych, zaś odpis pozwu został doręczony Spółce w dniu 25.03.2011 roku),

- od kwoty 3 525,60 złotych od dnia 8 marca 2013 roku do dnia zapłaty (kwota 3 525,60 złotych obejmuje okres wskazany w piśmie rozszerzającym powództwo, dlatego została zasądzona od dnia następnego po doręczeniu Spółce powyższego pisma).

Powództwo dalej idące – jako niezasadne – podlegało oddaleniu, podobnie jak apelacja powoda.

Modyfikacja rozstrzygnięcia w przedmiocie procesu skutkowała koniecznością zmiany orzeczenia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego. Ostatecznie powód ostał się ze swoim roszczeniem w 56% (porównując kwotę ostatecznie dochodzoną - 16 670, 24 zł do zasądzonej – 9 281,54 zł). Dlatego rozstrzygnięcie o kosztach zapadło w odwołaniu do zasady stosunkowego ich rozdzielenia, wyrażonej w art. 100 k.p.c.

Pozwana przegrała proces w 56 %, wobec czego winna w takim stosunku zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty. Na sumę kosztów poniesionych w sprawie złożyły się :

- po stronie powoda kwota 5 482,05 złotych, na którą składają się: opłata od pozwu 700 zł, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa – 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 2 400 zł (§ 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, Dz. U. Nr 163, poz. 1348), a w pozostałym zakresie koszt zaliczek na biegłych;

- po stronie pozwanej: wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 2 400 zł (§ 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, Dz. U. Nr 163, poz. 1349) i opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa – 17 zł.

Łącznie suma kosztów w sprawie, poniesionych przez strony, wyniosła 7 899,05 złotych. Z tego pozwana powinna ponieść koszty w wysokości 4 423 złotych, a poniosła 2 417 złotych. Różnicę w kwocie 2 006 złotych należało zasądzić od pozwanej na rzecz powoda.

Efektem zmiany zaskarżonego orzeczenia i modyfikacji rozstrzygnięcia o kosztach pierwszoinstancyjnego jest oddalenie zażalenia wniesionego przez pozwaną Spółkę. Kwestionując prawidłowość zastosowanej przez Sąd Rejonowy zasady słuszności, wyrażonej w art. 102 k.p.c., domagała się ona zasądzenia kosztów postępowania na swoją rzecz. Jakkolwiek należy się zgodzić, że nie było podstaw do rozstrzygnięcia o kosztach stosownie do art. 102 k.p.c., to jednak ostateczny wynik postępowania jest korzystny dla powoda, co skutkuje zasądzeniem na jego rzecz kosztów postępowania. Tym samym zażalenie pozwanej podlegało oddaleniu.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło w odwołaniu do tej samej zasady, wyrażonej w art. 100 zd. 2 k.p.c. Apelacja powoda została uwzględniona 67% (porównując kwotę ostatecznie dochodzoną – 13 888 zł do zasądzonej – 9 281,54 zł). W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy nałożył na pozwaną obowiązek zwrotu przeciwnikowi odpowiedniej części kosztów postępowania apelacyjnego. Koszty postępowania apelacyjnego, poniesione przez obie strony stanowią kwotę 3 095 złotych, z czego powód poniósł 1 895 złotych (opłata od apelacji 695 zł, koszty zastępstwa procesowego 1 200 zł), a pozwana 1 200 złotych z tytułu kosztów zastępstwa procesowego. Z tego pozwana powinna ponieść koszty w 67%, tj. 2 074 złotych, a poniosła 1 200 złotych, dlatego różnicę w kwocie 874 złotych należało zasądzić od pozwanej na rzecz powoda.