Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 262/14

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 26 listopada 2013 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi w sprawie o sygn. akt I Ns 454/11 z wniosku E. S. (1) i U. S. z udziałem E. K. (1), J. B., D. H., E. K. (2), S. K. (1), E. P., E. R., Z. S. i A. W. o stwierdzenie zasiedzenia:

1. stwierdził, że małżonkowie E. S. (1) i U. S. nabyli przez zasiedzenie z dniem 30 listopada 2010 roku prawo własności nieruchomości położonej w K. przy ul. (...), oznaczonej jako działka nr (...) o powierzchni 0,1099 ha i działka nr (...) o powierzchni 0,0024 ha na mapie sytuacyjnej do celów prawnych, sporządzonej przez geodetę uprawnionego S. O. w dniu 1 marca 2005r., zaewidencjonowanej w (...) Ośrodku (...) w Ł. w dniu 16 marca 2005r., za nr ewidencyjnym 511 – 385/05, dla której to nieruchomości nie ma urządzonej księgi wieczystej ani zbioru dokumentów;

2. oddalił wniosek w pozostałym zakresie;

3. przyznał adwokatowi P. G. kwotę 4.544,28 zł tytułem wynagrodzenia za reprezentację uczestnika postępowania S. K. (1) udzieloną z urzędu i kwotę tę nakazał wypłacić z funduszy Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi;

4. ustalił, że w pozostałym zakresie każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o ustalenie, że: po II wojnie światowej w K. po sąsiedzku zamieszkiwali: W. K. (1), S. K. (1), a potem W. W. oraz S. K. (2). W. K. (1) zmarł w dniu 25 grudnia 1978 roku a spadek po nim nabyła żona S. K. (1) w ¼ części oraz dzieci: T. K., S. K. (1), E. K. (2) i J. B. po 3/16 części. S. K. (1) zmarła w dniu 15 grudnia 1985r. i spadek po niej odziedziczyły dzieci: T. K., S. K. (1), E. K. (2) i J. B. po 1/4 części. S. K. (1) zmarł w dniu 25 grudnia 1978 roku, a jego spadkobiercy: W. K. (2), M. K. oraz D. H. nieformalną umową pisemną z dnia 2 kwietnia 1979 roku sprzedali E. S. (1) działkę o powierzchni 12 arów położoną w K. przy ul. (...) za cenę 180.000zł, w obecności świadków W. S. i U. R.. Z datą podpisania tej umowy E. S. (1) objął we władanie przedmiotową nieruchomość, prowadził tam warsztat naprawy maszyn rolniczych. Przy oględzinach nieruchomości i sporządzeniu tej nieformalnej umowy obecna była przyszła żona wnioskodawcy. Związek małżeński E. i U. S. zawarli 30 listopada 1980 roku i od tego czasu wspólnie korzystali z nieruchomości. Początkowo mieszkali tam, potem zamieszkali w domu po przeciwnej stronie ul. (...), a na przedmiotowej nieruchomości nadal prowadzony był warsztat. Na zlecenie państwa S. geodeta uprawniony S. O. sporządził mapę geodezyjną dla celów prawnych w dniu 1 marca 2005r., która została zaewidencjonowana w dniu 16 marca 2005 roku za nr 511-385/05. Na mapie tej zaznaczył działki gruntu, jakie wnioskodawcy wskazali mu jako nabyte nieformalną umową z dnia 2 kwietnia 1979r. Nie oznaczył ich jako jednej działki wobec kontrowersji co do granicy z nieruchomością Z. S. i jej męża oraz siostry E. K. (1) i S. K. (1). Wskazany teren oznaczył jako działki nr (...), uwzględnił też mapę pod poszerzenie drogi, czyli działki nr (...). Przez działki (...) prowadzi od czasów powojennych droga wiejska, wykorzystywana na początku przez mieszkańców K. jako droga dojazdowa wozami konnymi na pola oraz jako przejście pomiędzy ul. (...) a ul. (...), miejsce przegonu bydła, dojście do powszechnie dostępnego stawu. W 1980r. Z. S., jej mąż oraz E. K. (1)- współwłaściciele sąsiedniej nieruchomości - działki nr (...), usunęli drzewo owocowe (wiśnia), które ograniczało przejazd tą drogą i przesunęli ogrodzenie w głąb swojej nieruchomości, aby poszerzyć przejazd. Działki (...) stanowią część dawnej działki nr (...), oznaczonej na mapie sporządzonej przez geodetę uprawnionego A. C. w dniu 15 listopada 2002r., zaś działkę oznaczoną na tej mapie nr 109, użytkował od 1929r. do śmierci w 1971r. W. K. (1), a potem jego syn S. K. (1). Działka nr (...) to południowa część działki (...). O zasiedzenie działki nr (...) i działki nr (...) występował S. K. (1), który w sprawie I Ns 718/09 w dniu 22 maja 2009r. wnioskował o stwierdzenie ich zasiedzenia z dniem 17 maja 1964r. na rzecz jego ojca W. K. (1). Wniosek został oddalony postanowieniem z dnia 28 kwietnia 2011r. z powodu braku samoistności posiadania. Orzeczenie jest prawomocne. Od działki (...) o powierzchni 157 m2 od 1967 r. do 30 kwietnia 2000 r. podatek od nieruchomości odpłacała Z. S., a od 1 maja 2000 r. – S. K. (1). Co do tej działki pisemną umową z dnia 22 lipca 1962 r. Z. S., E. K. (1) zabezpieczyły sobie wolny przejazd przez tę działkę. W. K. (1) zobowiązał się to respektować, a świadkami byli S. K. (2) i E. S. (2). Postanowieniem z dnia 8 lutego 2000r. wydanym w sprawie IVNs I 143/97 Sąd stwierdził, że z dniem 2 stycznia 1985r. Z. S. we współwłasności ustawowej z E. S. (2) nabyli udział w wysokości 1/2 i E. K. (1) udział w wysokości 1/2 we współwłasności nieruchomości zabudowanej położonej w K. przy ul. (...) oznaczonej jako działka nr (...) na mapie geodezyjnej do celów prawnych sporządzonej przez geodetę uprawnionego T. D. w dniu 24 maja 1999r., zaewidencjonowanej za nr 511-141/99. Do 1997r. nie było żadnych sporów granicznych między sąsiadami, nieporozumienia zaczęły się od daty wszczęcia postępowań w poszczególnych sprawach o zasiedzenia. Od 20 – 30 lat, gdy zaczęto jeździć na pola kombajnami, zmniejszył się ruch drogą, ale nadal była wykorzystywana przez uczestników postępowania, ich sąsiadów oraz mieszkańców K. i okolicznych miejscowości jako przejście pomiędzy ul. (...) i ul. (...), dojście do stawu. Nie pytano nikogo o zgodę na przechodzenie tamtędy czy przejazd rowerem. Takie „drogi” były powszechne na terenie K., gdzie „sprzedawano” nieruchomości nieformalnymi umowami bez wydzielenia drogi dojazdowej. Obecnie nadal większość uczestników postępowania przechodzi tamtędy, zwłaszcza Z. S. i E. K. (1), które nie mają innego dojścia do swojego budynku. Zimą odśnieżają sobie przejście do furtki. Wcześniej, gdy jeszcze jeździły tam wozy konne i przeganiano bydło, uprzątały tą drogę na odcinku od ul. (...) do zajmowanego przez siebie budynku. Nadal widać tam ślady przechodzenia i przejazdów przynajmniej na odcinku do zaplecza budynków. Wnioskodawca i jego pracownicy odśnieżali wjazd na działkę, gdzie stał warsztat, czasem utwardzali wjazd gruzem. Wnioskodawcy we własnym zakresie remontowali budynek warsztatowy. Wyłącznie oni korzystali z działki nr (...) (zabudowana budynkiem gospodarczym) oraz w zasadzie (przy uwzględnieniu charakteru tego gruntu) z działki nr (...) – przeznaczonej na poszerzenie drogi – początkowo był tam rów obrośnięty trawą, a później – chodnik powszechnie dostępny. W dniu 23 stycznia 2004r. wnioskodawca podpisał umowę użyczenia z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Ł. na nieodpłatne korzystanie i zagospodarowanie tej działki położonej w granicach przebudowy drogi (...) do czasu jej wykupu.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że wniosek o stwierdzenie zasiedzenia w świetle przesłanek określonych w art. 172 § 2 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 28 lipca 1990 roku (Dz. U. nr 55, poz. 321), zasługuje na uwzględnienie jedynie w zakresie działek nr (...). Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na to, że małżonkowie E. i U. S. byli samoistnymi posiadaczami przedmiotowych działek od 30 listopada 1980 roku, korzystając z nich z wyłączeniem innych osób i władając nimi jak właściciele przez okres 30 lat. W zakresie pozostałych działek, to jest działek numer 109/2, 110/7 i 110/8 wniosek podlega natomiast oddaleniu z uwagi na fakt, że wnioskodawcy nie byli ich samoistnymi posiadaczami. Działki te stanowiły wiejski ciąg komunikacyjny, a wnioskodawcy nie demonstrowali w okresie od 30 listopada 1980 roku do 30 listopada 2010 roku chęci władania przedmiotowymi działkami z wyłączeniem innych osób. Korzystanie z przedmiotowych działek przez wielu użytkowników wyłącza zaś samoistne posiadanie. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego postanowienia wnieśli wnioskodawcy, zaskarżając je w zakresie punktu 2. Rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego skarżący zarzucili naruszenie:

- art. 233 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez uchylenie się od wszechstronnego rozważenia całokształtu zebranego materiału dowodowego, skutkiem czego sąd błędnie określił, że:

a) fakt korzystania z przechodu przez osoby trzecie, przez nieogrodzoną nieruchomość wnioskodawców bez uzyskiwania każdorazowo pierwotnej ich zgody, świadczy o braku po stronie wnioskodawców przymiotu samoistnych posiadaczy działek będących przedmiotem wniosku o zasiedzenie,

b) podatek od nieruchomości będącej przedmiotem apelacji od lat 60 XX wieku płaciła uczestnik Z. S. podczas kiedy począwszy od 1979 roku, to jest od czasu kupna nieruchomości przez wnioskodawców, to oni nieprzerwanie płacili podatek od przedmiotowej nieruchomości aż do 1998 roku, wskazując w tym miejscu, iż praktycznie do 1997 roku w ogóle nie istniała działka (...), na którą wskazuje Sąd w kontekście podatku, gdyż powstała ona dopiero w 1997 roku na skutek pomiarów dokonanych przez biegłego geodetę H. D. w ramach toczącego się postępowania o zasiedzenie z wniosku m. in. Z. S. i E. K. (1), w którym sąd odmówił racji wnioskodawczyniom, iż to one są samoistnymi posiadaczkami tego gruntu, zaś błędy na tle pomiarów geodezyjnych, od tamtego czasu są przedmiotem zastrzeżeń i postępowań administracyjnych co do wadliwości wykonanych pomiarów w ramach przeprowadzonej przez gminę inwentaryzacji gruntów,

c) fakt wcześniej toczących się postępowań o zasiedzenie m. in. działek będących przedmiotem zaskarżenia postanowienia Sądu w niniejszej sprawie, wytaczanych z wniosku innych osób – uczestników niniejszego postępowania świadczy o tym, że państwo S. nie posiadali przymiotu samoistnych posiadaczy, mimo że wnioski o których mowa powyżej nie zostały uwzględnione przez Sądy i były oddalane w związku z faktem, że po stronie ówczesnych wnioskodawców nie było prymatu samoistnego posiadania, pomijając jednocześnie zupełnie okoliczność, że w 2005 roku wnioskodawcy – małżonkowie S. już występowali z wnioskiem o zasiedzenie również działek (...), zaś Sąd a quo odmówił im możliwości zasiedzenia wyłącznie z uwagi na fakt posiadania wówczas tej nieruchomości przez okres krótszy niż wymagane przepisami 30 lat,

d) przez wyżej wymienione działki prowadzi droga wiejska, w sytuacji kiedy żaden dokument geodezyjny takiej okoliczności nie potwierdza, brak też przesłanek o których mowa w art. 4 pkt 2) i 5) oraz art. 7 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku drogach publicznych by uznać te nieruchomości za drogę, również faktu skracania sobie przez niektórych mieszkańców nie czyni z tych działek wiejskiego ciągu komunikacyjnego w rozumieniu przepisów prawa, zważywszy choćby, że takie sytuacje miały miejsce praktycznie na co drugiej działce, co w tamtych przypadkach nie miało żadnego znaczenia w ocenie charakteru tychże nieruchomości,

e) wnioskodawcy nie demonstrowali w czasie biegu zasiedzenia chęci władania tymi działkami, gdyż zarówno z zeznań wnioskodawców jak i przesłuchanych świadków, w szczególności zaś W. S., T. S., R. B., J. J., J. S. wynika w sposób jednoznaczny, że działki nr (...) były użytkowane przez wnioskodawców w ramach przejawów samoistnego posiadania choćby w zakresie utrzymywania ich w należytym stanie, odśnieżania w okresie zimowym, wyrównywania powstałych nierówności oraz przede wszystkim korzystania z nich jako własnego wjazdu do nieruchomości i zabudowań, co potwierdził w orzeczeniu Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi w sprawie o sygn. akt I Ns 597/05, uznając wnioskodawców za posiadaczy samoistnych, mających po swojej stronie korpus i animus władania nieruchomością stanowiącą przedmiot niniejszej sprawy,

f) błędne określenie, iż wnioskodawcy dokonywali remontów budynków warsztatowych i wyłącznie korzystali z działki (...) w sytuacji, kiedy jest to działka uczestników – E. K. (1) i Z. S., zaś wnioskodawcy władali działkami będącymi przedmiotem wniosku o zasiedzenie w niniejszej sprawie,

g) odmowę wiarygodności zeznań świadków W. S., P. Ś., J. M. oraz pominięcie faktu, że świadek Z. S. wskazała w trakcie wizji, gdzie przebiegała pierwotna granica działki sąsiedniej – ok. 30 cm od obecnej, które to zeznania korelowały z zeznaniami świadka O. i sporządzonym przez niego operatem wskazującym na granice działki należącej do wnioskodawców oraz zasadność wniosku o zasiedzenie również w tym zakresie;

- art. 336 k.c. poprzez jego błędną wykładnię w zakresie ustalenia, w jakim Sąd stwierdził, iż faktyczne władztwo sprawowane nad działkami (...) nie spełnia przesłanek opisanych w treści art. 336 k.c., mimo iż wnioskodawcy władają przedmiotowymi nieruchomościami z zamiarem władania dla siebie (cum animo rem sibi habendi), zaś „samoistność” tego władania niweczy fakt, że w związku z brakiem ogrodzenia tej nieruchomości, osoby trzecie korzystały z możliwości przechodzenia tą nieruchomością a w dawnych czasach również dojazdu wozami konnymi na pole bez wyraźnego pozwolenia wnioskodawców w sytuacji kiedy z treści art. 140 k.c. wynika, że posiadanie samoistne oznacza władanie rzeczą „jak właściciel”, a zatem m. in. „z wyłączeniem innych osób”- zwrot ten nie oznacza jednak, iż inne osoby nie mogą korzystać z rzeczy w ograniczonym zakresie, nie tracąc jednocześnie swoich praw do rzeczy, zwłaszcza ma to miejsce, jak w tym wypadku w warunkach wiejskich, w kwestii dojazdu na pola sąsiadujące bezpośrednio np. z nieruchomością, a nadto trzeba podkreślić, iż takie zezwolenie może być dorozumiane, w tym per facta concludentia oraz błędną wykładnię prowadzącą do utraty rozróżnienia pomiędzy tolerowaniem pewnych zachowań w ramach wzajemnych wewnątrzsąsiedzkich relacji przy zachowaniu jednocześnie statusu samoistnego posiadania po stronie samoistnych posiadaczy.

W konkluzji skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia i stwierdzenie, że E. i U. małżonkowie S. nabyli przez zasiedzenie z dniem 30 listopada 2010 roku własność działek gruntu nr (...), względnie uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji (apelacja – 607-612).

W odpowiedzi na apelację uczestnik S. K. (1) wniósł o oddalenie apelacji oraz o rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego, w tym kosztach zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pełnomocnik uczestnika oświadczył, że koszty pomocy prawnej udzielonej uczestnikowi z urzędu nie zostały uiszczone ani w całości ani w części (odpowiedź na apelację – k. 626-628).

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik wnioskodawców poparł apelację, złożył 4 zdjęcia, pełnomocnik S. K. (1) wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów pełnomocnictwa z urzędu, oświadczając, że nie zostały one uiszczone ani w całości ani w części, uczestniczka J. B. wniosła o oddalenie apelacji, uczestnik A. W. przyłączył się do apelacji (protokół rozprawy apelacyjnej – k. 642-643).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Uwzględniając, iż kontrola zastosowania norm materialnoprawnych może być odnoszona wyłącznie do niekwestionowanych ustaleń faktycznych, w pierwszym rzędzie należy odnieść się do zarzutów natury procesowej, skoro wnioski w tym względzie wyznaczają kierunek dalszych rozważań.

W zakresie podstawy faktycznej, wskazanej przez Sąd Rejonowy nadmienić trzeba, że w dniu 25 grudnia 1978 roku zmarł S. K. (2) a jego spadkobiercy W. K. (2), M. K. oraz D. H. nieformalną umową pisemną z dnia 2 kwietnia 1979 roku sprzedali E. S. (1) działkę o powierzchni 12 arów położoną w K. przy ulicy (...) za cenę 180.000,00 złotych (okoliczność bezsporna, poświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia dokumentu – k. 258);

Wnioskodawcy wyłącznie korzystali z działek nr (...) (okoliczność bezsporna, zeznania wnioskodawcy – k. 518-519; zeznania wnioskodawczyni – k. 520; zeznania świadka R. B. – k. 403, zeznania świadka J. J. –k. 403-404, zeznania świadka J. S. – k. 404; poświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia umowy użyczenia – k. 583-584).

Ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy, jako znajdujące oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, wbrew zapatrywaniom skarżących, uznać należało za prawidłowe. Niemniej jednak w zakresie powyżej opisanych okoliczności, pomimo faktu, iż okoliczności te były w tej sprawie w istocie bezsporne, ustalenia te, najprawdopodobniej wskutek zwykłej omyłki Sądu pozostawały w sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i jako takie wymagały korekty na podstawie art. 382 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Nietrafnym jawi się zarzut kwestionujący ustalenie dotyczące opłacania podatku od nieruchomości co do działki nr (...). Ustalenie w tym zakresie dokonane przez Sąd Rejonowy znajduje pełne oparcie w treści dokumentu urzędowego wystawionego przez Urząd Gminy w B..

Podobnie ocenić należy zastrzeżenie apelacji odnośnie ustalenia, iż przez działki nr (...) prowadzi wiejska droga, które również znajduje odzwierciedlenie w przedstawionych w tym postępowaniu dowodach. Argumentacja apelacji sprowadzająca się do wskazywania, że istnienie takiej drogi nie zostało potwierdzone żadnym dokumentem geodezyjnym, a fakt korzystania z przedmiotowych działek celem przejazdu i przechodu przez okolicznych mieszkańców nie czyni z owych działek wiejskiego ciągu komunikacyjnego, jest zaś z gruntu chybiona. Nie budzi bowiem wątpliwości, że przedmiotowe ustalenie obrazuje jedynie, w jaki sposób sporne działki są faktycznie wykorzystywane, nie zaś ich prawne przeznaczenie. Dla faktycznego korzystania z określonej nieruchomości jako drogi nie jest konieczne, aby dany szlak stanowił drogę w rozumieniu przepisów prawa.

Nie sposób także podzielić zastrzeżeń skarżących dotyczących oceny zeznań świadków W. S., P. Ś. oraz J. M.. Analiza treści tych zeznań w świetle materiału dowodowego nakazuje przychylić się do stanowiska Sądu I Instancji, że relacje świadków nie są wiarygodne, są odosobnione, tendencyjne i nakierowane na wykazanie, że żadnego przejścia pomiędzy spornymi działkami nie było, wbrew temu, co twierdzili nawet sami wnioskodawcy. Relacja W. S. – brata wnioskodawcy pozostawała zaś nadto w rażącej sprzeczności z danymi płynącymi z pisma Zarządu Dróg Wojewódzkich w Ł., w którym wskazano, że roboty dotyczące zjazdu do posesji (...) przy ulicy (...) wykonał w ramach przebudowy drogi wojewódzkiej nr (...) w K. wykonawca wyłoniony w drodze przetargu a Zarząd Dróg Wojewódzkich w Ł. nie korzystał z pomocy mieszkańców.

W ramach pozostałych, powyżej zreferowanych zarzutów apelacji, skarżący koncentrują się na zwalczaniu dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny prawnej faktów ustalonych w toku postępowania, nie kwestionując w istocie prawidłowości poczynionych ustaleń. Tak jest również wtedy, gdy apelujący przypisują Sądowi I Instancji zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. w kontekście wniosków wypowiedzianych w przedmiocie zasadności zgłoszonego przez nich żądania.

W tym stanie rzeczy, przy poczynieniu powyżej opisanych zmian, Sąd Okręgowy podzielił podstawę faktyczną zaskarżonego postanowienia i przyjął ją za własną. Natomiast argumenty skarżących rozważył w aspekcie zastosowania norm prawa materialnego do ujawnionych okoliczności sprawy.

W realiach niniejszej sprawy nieodzowną jest uwaga, że analiza prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia w kontekście przedmiotowej apelacji nie może pomijać faktu, iż w postępowaniu apelacyjnym Sąd Odwoławczy jest przede wszystkim instancją merytoryczną, w związku z czym nie jest związany przedstawionymi w apelacji zarzutami naruszenia prawa materialnego i może nawet bez podniesienia takich zarzutów – albo wykraczając poza ich zakres - dokonać szczegółowej analizy zasadności zastosowania przez Sąd I Instancji unormowań materialnoprawnych (tak np. w uchwale składu 7 sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC nr 6 z 2008 r., poz. 55 i wielu innych orzeczeniach Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych). W rozpoznawanej sprawie pozwoli to na rozważenie prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia w sytuacji, gdy określonych problemów nie dotyka argumentacja podniesiona w apelacji.

W kontekście stanowiska uczestników niniejszego postępowania kluczowe znaczenie ma umowa z dnia 22 lipca 1962 roku dotycząca działki aktualnie oznaczonej w ewidencji gruntów nr 110/3, zawarta pomiędzy W. K. (1) a Z. S. i E. K. (1), której świadkiem był S. K. (2), a w której strony wyraźnie wskazały, że droga biegnąca od strony południowej będzie dla obu stron, czyli W. K. (1) oraz E. K. (1) i Z. S., wolnym przejazdem. Tego rodzaju sformowanie skłania do przyjęcia, że przestrzeń będąca przedmiotem zainteresowania i sporu w niniejszej sprawie należała do W. K. (1), nie zaś S. K. (2). Zważyć przecież trzeba, że S. K. (2) złożył podpis pod przedmiotową umową jako świadek. Pozwala to wyprowadzić wniosek, że treść rzeczonej umowy nie budziła jego wątpliwości w kontekście prawa brata W. do rozporządzania przedmiotowym terenem. Uwzględnić natomiast należy, że wnioskodawcy nieformalną umowę kupna dotyczącą nieruchomości położonej w K. przy ulicy (...) zawarli ze spadkobiercami S. K. (2), nie zaś W. K. (1). Konstatacja ta podważa zatem koncepcję wnioskodawców, którzy swoje prawa do przestrzeni będącej przedmiotem apelacji wywodzą z faktu objęcia w posiadanie nieruchomości będącej przedmiotem tej umowy. Jak wynika z poczynionych ustaleń, w dacie zawarcia umowy z W. K. (1), czyli w 1962 roku istniał już płot okalający nieruchomość będącą we władaniu Z. S., który został przesunięty o około 30 cm w głąb nieruchomości w latach 80-tych. Oznacza to, że droga, o jakiej mowa w umowie z 1962 roku zawartej z W. K. (1), którą w późniejszych latach Z. S. i E. K. (1) uważały za wspólną, jest drogą funkcjonującą do tej pory i stanowi przedmiot wniosku i apelacji. Kiedy w 1979 roku nieruchomość przy ulicy (...) na podstawie nieformalnej umowy objął w posiadanie wnioskodawca, zaczął korzystać z tej drogi bez sprzeciwu ze strony właścicieli nieruchomości sąsiednich. W kontekście treści umowy z 1962 roku nie może mieć również takiego znaczenia, jakie nadają mu apelujący, oświadczenie Z. S., że poprzedni płot stał w granicy jej działki. Intencją W. K. (1), którą strony umowy z 1962r jasno rozumiały, było pozostawienie „drogi dojazdowej” do wspólnego użytkowania, z którego nie wyłączano także i wnioskodawców.

W stanie rzeczy wyłaniającym się ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, akcentowana w apelacji okoliczność, że wnioskodawcy traktowali przedmiotową nieruchomość jako swoją własność – jako własny wjazd do nieruchomości i zabudowań, w tym odśnieżali ją w okresie zimowym, korzystali z niej bez sprzeciwu ze strony właścicieli nieruchomości sąsiednich nie przesądza o wyłączności samoistnego posiadania spornego pasa gruntu.

W tym miejscu, odnosząc się do kolejnego zarzutu apelacji, zgodzić się należy ze skarżącymi, iż błędnym jest pogląd Sądu Rejonowego, że korzystanie z drogi przez wielu użytkowników wyłącza samoistne posiadanie jednego z nich. Niewątpliwie rację mają apelujący, że za zgodą albo bez sprzeciwu samoistnego posiadacza czy właściciela przez dany teren przechodzą czy przejeżdżają inne osoby. Fakt ten sam w sobie nie wyłącza zaś samoistnego posiadania, o którym mówić można w odniesieniu do władania rzeczą jak właściciel, a zatem z zamiarem władania dla siebie. Charakter posiadania podlegać musi bowiem ocenie w ramach przesłanek określonych w art. 336 k.c., czyli fizycznego władztwa nad rzeczą (corpus) oraz woli władania rzeczą dla siebie (cum animo rem sibi habendi). Przy ocenie posiadania prowadzącego do zasiedzenia nieruchomości chodzi zatem o faktyczne korzystanie z gruntu w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje prawo własności owej nieruchomości. Podzielenie stanowiska skarżących w tej kwestii nie podważa jednak prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia. Nawet bowiem przy przyjęciu, że wnioskodawcy władali przedmiotowym gruntem jak właściciele z zamiarem władania dla siebie, co w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie jest wykluczone, przedstawione dowody nie pozostawiają wątpliwości, że w odniesieniu do działek będących przedmiotem apelacji, można mówić co najwyżej o ich współposiadaniu przez zainteresowanych właścicieli nieruchomości sąsiednich. Zważyć wszak trzeba, że przedstawione w sprawie dowody nie pozostawiają wątpliwości, że za właściciela przedmiotowego gruntu uważał się W. K. (1), a obecnie jego syn S. K. (1), że przedmiotowymi działkami jak właściciele władały również E. K. (1) oraz Z. S., które nadal w sposób stały przechodzą przez działki nr (...), gdyż nie mają innego wejścia na swoją nieruchomość. Te ostatnie nie pytają i nie pytały wnioskodawców o zgodę uważając, że mają prawo z tych działek korzystać, gdyż takie prawo gwarantuje im umowa zawarta z W. K. (1) w 1962r.

Konkluzja płynąca z przedstawionego wywodu uniemożliwia zaś uwzględnienie wniosku skarżących. U jego podstaw leży bowiem założenie, że przedmiotowym gruntem jak właściciele władali wyłącznie wnioskodawcy. Tego rodzaju stwierdzenie pozostaje zaś w sprzeczności z przedstawionymi w sprawie dowodami, których analiza prowadzi do wniosku, że w odniesieniu do działek objętych apelacją, mamy do czynienia co najwyżej ze współposiadaniem samoistnym zainteresowanych właścicieli nieruchomości sąsiednich, nie zaś wyłącznym posiadaniem samoistnym przez wnioskodawców. Jedynie zaś ostatnia ze wskazanych możliwości mogłaby prowadzić do uwzględnienia wniosku złożonego w tej sprawie przez małżonków S..

Mając powyższe na względzie, zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego uznać należy za prawidłowe.

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy w punkcie 1. postanowienia na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 2. postanowienia na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. jako że w niniejszej sprawie nie zachodzą żadne okoliczności, które uzasadniałyby odstąpienie od podstawowej zasady rozliczenia kosztów postępowania nieprocesowego.