Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 715/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Iwona Wilk

Sędziowie :

SA Barbara Kurzeja

SA Jadwiga Galas (spr.)

Protokolant :

Barbara Knop

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2013 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa G. H.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 9 sierpnia 2012 r., sygn. akt I C 121/11

oddala apelację.

Sygn. akt V ACa 715/12

UZASADNIENIE

Powód G. H., po ostatecznym sprecyzowania żądania pozwu, wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w S. zadośćuczynienia w kwocie 100 000 zł z ustawowymi odsetkami: co do kwoty 85 000 zł od dnia 27 marca 2009 r., a co do 15 000 zł – od daty wydania wyroku, przy uwzględnieniu kosztów procesu. Domagał się również zasądzenia odszkodowania w kwocie 3 360 zł, co do którego to roszczenia zostało wydane prawomocne orzeczenie.

W uzasadnieniu pozwu podał, że dnia 27 lipca 2006 r. uległ zbiorowemu wypadkowi przy pracy w Kopalni (...) w R., która to kopalnia posiadała w tym czasie u pozwanej ważne ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, na podstawie Umowy (...) z dnia 27 stycznia 2006 r. W wyniku wypadku powód doznał urazu kończyny górnej w postaci wieloodłamowego złamania nasady bliższej ramienia prawego ze zwichnięciem stawu oraz porażeniem splotu barkowego. Bezpośrednio po wypadku powód był hospitalizowany, przeszedł zabieg operacyjny z zastosowaniem drutów stabilizujących. Po dziesięciu miesiącach poddany był kolejnemu zabiegowi operacyjnemu, a następnie rehabilitacji. Mimo to nie odzyskał pełnej sprawności ruchowej prawej ręki i z tego tytułu domagał się zadośćuczynienia od pozwanej, która wypłaciła mu 10 000 zł przyjmując, iż kwota ta stanowi uzupełnienie kwoty wypłaconej przez (...) z tytułu odszkodowania w związku z wypadkiem przy pracy.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Podniosła zarzut przedawnienia roszczenia twierdząc, że decyzja o przyjęciu odszkodowania zapadła 6.05.2008 r., a pozew datowany jest na 7.05.2011 r. Zarzuciła, że powód otrzymał już od pozwanej i (...) kwoty, które w pełni rekompensują doznaną krzywdę.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Gliwicach:

1.  zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 50 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 marca 2009 r.;

2.  oddalił powództwo w pozostałej części;

3.  zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2 417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

4.  nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Gliwicach) kwotę 3 323 zł tytułem kosztów sądowych, od uiszczenia których powód był zwolniony.

Wyrok został wydany w oparciu o następujące ustalenia:

W dniu 27 lipca 2006 r. powód G. H. uległ zbiorowemu wypadkowi przy pracy w Kopalni (...) w R., która to kopalnia posiadała w tym czasie u pozwanej ważne ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, na podstawie Umowy (...) z dnia 27 stycznia 2006 r.

W wyniku wypadku powód doznał urazu kończyny górnej prawej – wieloodłamowego złamania głowy i szyjki prawej kości ramiennej, uszkodzenia prawego splotu ramiennego. Bezpośrednio po wypadku był hospitalizowany w dniach od 27 lipca do 3 sierpnia 2006 r. na Oddziale Urazowo-Ortopedycznym Szpitala (...)w R., gdzie 28 lipca 2006 r. poddany został leczeniu operacyjnemu zespolenia kości. Następnie powód poddany był rehabilitacji w (...) w R., gdzie przebywał od 11 września do 9 października 2006 r., po czym od 8 maja do 11 maja 2007 r. w Szpitalu w R. przybył kolejną operację, polegająca na usunięciu zespolenia kości ramiennej. Powód kontynuował rehabilitację, także w (...) w J. od 30 sierpnia do 26 września 2009 r.

W wyniku doznanych obrażeń u powoda nastąpił trwały uszczerbek na zdrowiu określany przez biegłych na 15%, zaś w zakresie uszkodzeń neurologicznych – 65%. Mimo przeprowadzonych operacji nie udało się przywrócić pełnej sprawności kończyny prawej. Doszło do uszkodzenia stawu barkowego i splotu nerwowego, co spowodowało trwałą dysfunkcję tej kończyny. Powód nadal odczuwa bardzo silne bóle przy ruchach czynno-biernych stawu barkowego, widoczna jest zagojona blizna na przedniej powierzchni tego stawu. Odczuwa też bóle przy ruchach czynno-biernych stawów dłoni, gdzie zresztą ruchomość tych stawów jest istotnie ograniczona. Widoczne są zaniki mięśni dłoni, utrwalony, wiotki – znacznego stopnia – niedowład kończyny, spowodowany uszkodzeniem splotu barkowego. Ponadto powód wykazuje objawy nerwicy pourazowej, choć nie występują objawy ogniskowego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Bezpośrednio po zdarzeniu stopień nasilenia bólu był duży, powód zażywać musiał leki przeciwbólowe. Obecnie natężenie bólu zmniejszyło się, ale u powoda występują lęki i depresje.

Powód ma 48 lat. Przed wypadkiem był zdrowy, sprawnie fizyczny, nie leczył się. Jest żonaty, ma pięcioro dzieci, z których czworo w wieku od 17 do 22 lat, mieszka z rodzicami. Powód był osobą wysportowaną, jeździł na rowerze, pływał. Grywał na gitarze, prowadził samochód. Na skutek wypadku musiał z wszystkich tych czynności zrezygnować. Małżonkowie sprzedali samochód, bo powód nie jest w stanie już go prowadzić, a żona nie posiada prawa jazdy. Powód długo po wypadku miał problemy z zasypianiem z uwagi na bóle, których doświadczał. Ból często wybudzał go też ze snu. Do tej pory nie może spać na prawym boku. Powód bardzo wiele czynności związanych z remontami, naprawami w domu potrafił samodzielnie wykonywać, czego teraz nie jest już w stanie robić.

Te ograniczenia spowodowały, że powód stał się nerwowy, przyzwyczajony do samodzielności i świadczenia pomocy innym, sam musi teraz niejednokrotnie z tej pomocy korzystać.

Przez jakiś czas po wypadku powoda w niektórych czynnościach życia codziennego musiała go wspierać żona, pomagając mu na przykład podczas kąpieli, czy przygotowywania posiłków. Powód przykładowo był w stanie sam się golić, myć zęby, załatwiać potrzeby fizjologiczne, zrobić sobie herbatę.

W styczniu 2009 roku powód wystąpił do pozwanej z roszczeniami zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania (kopia akt szkodowych pozwanej – k: 177-182). Pismem z dnia 6 maja 2009 r. (a nie jak błędnie podaje pozwana 2008 roku – omyłka pisarska na wskazanym dokumencie potwierdzona nie tylko datą rejestracji w dzienniku korespondencji, ale i datami pozostałej korespondencji między stronami) pozwana poinformowała pełnomocników powoda o przyznaniu mu świadczenia w łącznej kwocie 10 999 zł. Kwota ta obejmowała 10 000 zł z tytułu zadośćuczynienia za doznana krzywdę wynikającą z uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, 536,80 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów leczenia i 462,20 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu pozwanego i jego rodziny do placówek medycznych.

Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy każdorazowo wskazał dowody, w oparciu o które je poczynił. Na karcie 416 akt wskazał dlaczego dał wiarę przeprowadzonym dowodom osobowym i rzeczowy, w tym dlaczego podzielił wnioski z opinii biegłych.

W tak poczynionych ustaleniach zważył Sąd Okręgowy, przytaczając treść przepisu art. 445 § 1 k.c., że sama zasada odpowiedzialności pozwanej z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pracodawcy powoda jest bezsporna, sporem objęta jest jednak wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi i zgłoszony przez pozwaną zarzut przedawnienia.

Zarzut przedawnienia roszczenia uznał Sąd Okręgowy za chybiony, „bowiem pozwana błędnie przyjęła, iż decyzję o przyznaniu świadczenia powodowi podjęła w maju 2008 roku, podczas gdy jak już wyżej podkreślono, była to omyłka pisarska pozwanej, zaś wszystkie dokumenty przemawiają za przyjęciem, iż w rzeczywistości czynność ta nastąpiła w maju 2009 roku, wobec czego wszelkie wywody pozwanej w tej kwestii są – odnosząc się do niewłaściwie określonej daty – zbędne”.

Co do określenia wysokości zadośćuczynienia uznał Sąd, że „wpływ na rozstrzygnięcie tej kwestii muszą mieć takie okoliczności jak rozmiar doznanej krzywdy, trwałość skutków zdarzenia czy wiek poszkodowanego”. Biorąc te właśnie okoliczności pod uwagę doszedł Sąd do przekonania, że skutki wypadku są dla powoda niewątpliwie dotkliwe. Powód w chwili orzekania ma 48 lata. Obrażenia jakich doznał wywołały trwałe uszkodzenia jego ciała, trwały rozstrój zdrowia, które istotnie zmieniły tryb jego życia.

Sytuacja w jakiej znalazł się więc powód z pewnością wywołuje u niego negatywne samopoczucie i wywoływałaby zapewne u każdego człowieka, który doznaje ograniczeń funkcjonowania prawej ręki. Powód przed wypadkiem był osobą normalnie, sprawnie funkcjonującą, samodzielną, prowadzącą dość ruchliwy tryb życia. Sytuacja po wypadku zmieniła się, powód musiał zrezygnować z wielu czynności, które wcześniej wiązały się z jego codziennością, takich jak jazda na rowerze, pływanie, cięższe prace domowe, gra na gitarze. Powód, który wcześniej zapewniał wsparcie swej licznej rodzinie, w tej chwili musi w niektórych okolicznościach sam z tej pomocy korzystać. Ma na przykład problemy z samodzielnym przygotowywaniem niektórych posiłków (krojenie chleba itp.). Wcześniej ciężko pracował fizycznie, w tej chwili nie pracuje zawodowo, nie może samodzielnie wykonywać remontów w domu i innego rodzaju cięższych prac. Ta sytuacja spowodowała u niego obniżenie nastroju, stany depresyjne, nerwicowe, co odbija się na relacjach z członkami rodziny, ponadto do tej pory powód nie pozbył się całkowicie dolegliwości bólowych, a te w okresie po wypadku były bardzo silne. Dodatkowo podkreślić należy, że rokowania nie są najlepsze, uszczerbek na zdrowiu jakiego doznał powód ma charakter trwały.

Uwzględniając powyższe okoliczności uznał Sąd Okręgowy, że żądanie powoda przyznania mu zadośćuczynienia jest uzasadnione, choć jednocześnie uznał, że zasądzenie zadośćuczynienia ponad kwotę 50 000 zł (przy przyjęciu, że pozwana wypłaciła już z tego tytułu 10 000 zł) byłoby nadmierne. Sąd Okręgowy uwzględnił, że stan zdrowia powoda mimo wszystko od chwili wypadku uległ pewnej poprawie, powód choć z ograniczeniami, zachował jednak częściową sprawność ręki.

Mając powyższe względy na uwadze Sąd orzekł jak w punkcie 1 części dyspozycyjnej orzeczenia, oddalając żądanie powoda ponad kwotę 50 000 zł i zasądzając na jego rzecz odsetki od dnia 27 marca 2009 r., to jest od dnia, w którym pozwana w odpowiedzi na żądania powoda podjęła decyzję o wypłacie bezspornej kwoty 8 000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Uzasadnił Sąd Okręgowy na kartach 417–418 akt swoje stanowisko co do roszczenia o odszkodowanie, które zostało oddalone i nie jest objęte zakresem zaskarżenia (k: 425 i k: 427).

Jako podstawę prawną orzeczenia o kosztach procesu wskazano przepis art. 98 k.p.c.

Wyrok zaskarżył powód w części, tj. w zakresie jakim Sąd Okręgowy oddalił powództwo o zapłatę kwoty 50 000 zł i zarzucając mu:

nieuzasadnione uznanie, że zasądzenie zadośćuczynienia – ponad kwotę 50 000 zł byłoby nadmierne, nadto że ustalił kwotę zadośćuczynienia w sposób dowolny, nieadekwatny do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda,

wniósł o: zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie i orzeczenie o roszczeniu zadośćuczynienia w sposób określony w sprecyzowanym żądaniu pozwu (tj. zasądzenie kwoty 35 000 zł z ustawowymi odsetkami od 27.05.2009 r. i 15 000 zł od daty wyroku tj. 9.08.2012 r.), ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, a w każdym przypadku o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania liczonych według norm przepisanych (k: 425-427).

Rozpoznając apelację powoda Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja podlega oddaleniu.

Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za swoje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, ponieważ ustalenia te znajdują oparcie w zebranym w sprawie – w granicach aktywności procesowej stron – materiale dowodowym, które to dowody (rzeczowe i osobowe) Sąd ten ocenił w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c.

Apelacja zarzuca naruszenie przez Sąd Okręgowy przepisów art. 445 § 1 k.c. poprzez niezasadne uznanie, że zasądzenie zadośćuczynienia ponad kwotę 50 000 zł byłoby nadmierne, ustalił kwotę zadośćuczynienia w sposób dowolny, nieadekwatny do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda.

Zarzut ten w ocenie Sądu Apelacyjnego na podzielenie nie zasługuje.

Uszło uwagi apelującego, że na gruncie rozpoznawanej sprawy cywilnoprawna odpowiedzialność pracodawcy za skutki wypadku przy pracy, któremu uległ powód 27 lipca 2006 r. ma charakter uzupełniający. Powód, co jest okolicznością bezsporną, otrzymał w oparciu o decyzję z dnia 11 grudnia 2008 r. z (...) świadczenie z tytułu jednorazowego odszkodowania – za stwierdzony 55% uszczerbek na zdrowiu, w łącznej kwocie 27 225 zł na podstawie przepisów ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. z 2002 r., Nr 199, poz. 1673) oraz rozporządzeń wykonawczych.

Wnioskiem z dnia 30 stycznia 2009 r. skierowanym do ubezpieczyciela, biernie legitymowanego w tym procesie w oparciu o Umowę (...) oraz (...) w K., z dnia 27 stycznia 2006 r. zawartą z pracodawcą powoda (odpowiadającego w oparciu o art. 435 § 1 k.c.), domagał się m. in. zadośćuczynienia w kwocie 85 000 zł.

W toku postępowania likwidacyjnego przedsądowego pozwany ubezpieczyciel wypłacił powodowi kwotę bezsporną 8 000 zł w dniu 27 marca 2009 r. (k: 149), zaś decyzją z 6 maja 2009 r. przyznano zadośćuczynienie w łącznej kwocie 10 000 zł (dopłacając do uprzednio wypłaconej kwoty 8 000 zł różnicę). Odwołując się od tej decyzji (pismo z 15.09.2005 r. k: 108-111) domagał się dopłaty 75 000 zł. Pismem z 23.12.2009 r. pozwana udzieliła negatywnej odpowiedzi.

Wytaczając powództwo, po dwóch latach, tj. 7 maja 2011 r. powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz zadośćuczynienia w kwocie 100 000 zł z ustawowymi odsetkami od daty wyrokowania. W toku procesu jednak, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego zmienił swoje stanowisko o tyle, że domagał się zasądzenia kwoty 85 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 marca 2009 r. tj. od dnia wydania decyzji przez pozwaną o wypłacie bezspornej części zadośćuczynienia po złożeniu wniosku, zaś od kwoty 15 000 zł od dnia wydania wyroku (powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., sygn. akt I CSK 243/10, Lex nr 848109).

Należy wskazać, że w toku postępowania likwidacyjnego szkodowego, powód złożył oświadczenie z 16.02.2008 r. pisząc w nim o lękach i depresji, przedstawiając swój stan zdrowia, sytuację rodzinną, swoje zainteresowania przed wypadkiem, z którego wywodzi roszczenie.

Te okoliczności zostały przytoczone w pozwie, o nich zeznawały żona powoda – świadek J. H. (k: 304-305) oraz powód (k: 305-306).

Jak wynika z opinii sądowo-lekarskiej biegłego lekarza w zakresie chirurgii urazowo-ortopedycznej A. K. ustalono stan zdrowia powoda, uszczerbek na zdrowiu i związane z tym dolegliwości oraz widoki na przyszłość na dzień wydawania opinii tj. listopad 2011 r. (k: 318-320). Uszczerbek na zdrowiu powoda biegły określił w wysokości 55 %, w tym 15 % z tytułu urazu ortopedycznego, zaś rokowania na przyszłość niepomyślne, brak perspektyw na poprawienie funkcji kończyny. Wydając ustną opinię biegły podtrzymał ją w zakresie swojej specjalizacji (k: 394).

Jak wynika z opinii biegłej sądowej B. G. (neurologa) uszczerbek na zdrowiu powoda w zakresie uszkodzeń neurologicznych określiła na 65 %. Biegła w opinii sądowo-lekarskiej przedstawiła aktualny stan zdrowia powoda, na dzień wydawania opinii tj. marzec 2012 r. (k: 347-350) i stwierdziła, że powód nadal wymaga leczenia rehabilitacyjno-farmakologicznego oraz terapii psychologicznej.

Zatem łączny uszczerbek na zdrowiu powoda w zakresie uszkodzeń ortopedycznych i neurologicznych wynosi 80 %.

Prawomocnym wyrokiem z dnia 9 sierpnia 2012 r. (pkt 1) Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powoda z dochodzonej kwoty 100 000 zł – 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia uznając, że od chwili wypadku stan zdrowia powoda uległ pewnej poprawie i choć z ograniczeniem powód zachował jednak częściową sprawność prawej ręki (k: 417).

Sąd szczegółowo wskazał, jakie okoliczności w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy wziął pod uwagę ustalając rozmiar krzywdy powoda.

A mianowicie: wiek powoda (42 lata) w dacie wypadku przy pracy, stan zdrowia powoda przed i po wypadku i „jego przełożenie” na życie rodzinne powoda, samopoczucie powoda, ograniczenia spowodowane urazem doznanym przy wykonywaniu czynności codziennych, związane z tym ograniczenia, rodzaj doznanych obrażeń i ich skutki (trwały uszczerbek na zdrowiu), trwały rozstrój zdrowia, które zmieniły tryb życia apelującego, dolegliwości bólowe, które nadal występują, choć po wypadku były bardzo silne.

Uwzględniając powyższe oraz prognozy na przyszłość uznał Sąd za odpowiednią sumę kwotę 50 000 zł.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw do uznania, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia nastąpiło na dzień 27 maja 2009 r., od której to daty zasądzono odsetki ustawowe. Wręcz przeciwnie uprawniony jest wniosek, że zadośćuczynienie zostało ustalone na dzień wyrokowania przez Sąd Okręgowy, choć świadczenie odsetkowe uwzględniono od daty wcześniejszej niż data wyrokowania.

Takie zasądzenie odsetek ustawowych nadaje im charakteru odszkodowawczego. Odsetki ustawowe od kwoty zasądzonej 50 000 zł za okres od 27 maja 2009 r. do daty wyrokowania to kwota 21 921,92 zł.

Przed wytoczeniem powództwa, w 2009 roku powód określał zadośćuczynienie na 85 000 zł. Otrzymał jednorazowe odszkodowanie z tytułu trwałego uszczerbku na zdrowiu w kwocie 27 225 zł. Pozwana w maju 2009 roku łącznie z tytułu zadośćuczynienia wypłaciła powodowi 10 000 zł. Uwzględniając orzeczenie prawomocne (należna powodowi kwota 50 000 zł oraz roszczenie odsetkowe 21 921,92 zł), a także kwota wypłacona już przez pozwaną w istocie wyczerpuje wysokość roszczenia dochodzonego w toku postępowania szkodowego, przedsądowego. Jednorazowe odszkodowanie również w istocie ma zrekompensować powodowi krzywdę doznaną w związku z trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

Uwzględniając powyższe nie sposób podzielić stanowiska apelującego, że uwzględnienie tylko w połowie dochodzonego roszczenia oznacza w istocie, że zasądzone zadośćuczynienie jest rażąco niskie.

Ma rację apelujący, że zadośćuczynienie ma zrekompensować krzywdę doznaną przez powoda. Zasądzona kwota z ustawowymi odsetkami od dnia 27 maja 2009 r. w ocenie Sądu Apelacyjnego spełnia funkcję kompensacyjną. Uwzględnia charakter urazu doznanego przez powoda, fakt przebycia przez powoda dwukrotnej operacji, w tym czasokres pobytu w szpitalu związany niewątpliwie z bólem, co wynika z opinii biegłych i ograniczeniami związanymi z usztywnieniem prawej kończyny górnej w okresie międzyoperacyjnym. Pierwszy pobyt w szpitalu to okres od 27.07.2006 r. do 3.06.2006 r. – 8 dni, drugi od 8.05.2007 r. do 11.05.2007 r. – 4 dni.

Wiek powoda w dacie wypadku przy pracy, niezdolność do pracy zawodowej (powód otrzymuje rentę oraz rentę uzupełniającą), ograniczenie zainteresowań po wypadku (gry na gitarze, uprawianie sportu) spowodowane doznanym urazem, wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, prognozy na przyszłość: konieczność dalszego leczenia rehabilitacyjno-farmakologicznego i terapii psychologicznej, które to okoliczności były znane w toku postępowania szkodowego, przedsądowego – w ocenie Sądu Apelacyjnego nie uzasadniają – w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy podzielenia stanowiska apelującego, iż zasądzona kwota 50 000 zł jest rażąco niska.

Nie ulega żadnej wątpliwości, że zadośćuczynienie jest sposobem naprawienia krzywdy, ujmowanej jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienie psychiczne (negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniem fizycznym) lub następstwa uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. wyłączenia z normalnego, dotychczasowego życia. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy uwzględnił przy ocenie „odpowiedniej sumy” wskazanej w przepisie art. 445 § 1 k.c., będącego podstawą prawną zasądzonego zadośćuczynienia wszystkie okoliczności, na gruncie rozpoznawanej sprawy, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy przez powoda. Stopień określony w procentach trwałego uszczerbku na zdrowiu jest jedną z wielu okoliczności, które zostały wzięte pod uwagę przez Sąd Okręgowy przy ustalaniu rozmiaru krzywdy apelującego. Nie jest to okoliczność jedyna, gdyż w przeciwnym razie ustalenie przez sąd cywilny zadośćuczynienia (jego wysokości) sprowadzałoby się do dokonania prostego działania matematycznego, przemnożenia ustalonej kwoty przez stopień trwałego uszczerbku.

Wbrew stanowisku apelującego Sąd Okręgowy uwzględnił prognozy na przyszłość, fakt, że pomimo rehabilitacji uzyskano niewielką poprawę. Opinie biegłych ortopedy i neurologa, stwierdzające stan zdrowia powoda w związku z doznanym urazem zostały uwzględnione przez Sąd Okręgowy, w oparciu o te opinie poczynił Sąd niekwestionowane ustalenia faktyczne.

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego, na gruncie rozpoznawanej sprawy, prawidłowo Sąd Okręgowy zastosował przepis art. 445 § 1 k.c., prawidłowo ustalił rozmiar krzywdy doznanej przez powoda, a ustalone zadośćuczynienie spełnia kryterium „odpowiedniej sumy”. Sąd Apelacyjny nie znajduje na tle rozpoznawanej sprawy takich okoliczności, które przy obiektywnej ocenie wysokości zasądzonej kwoty nakazywałyby uznać ją za rażąco niską, co z kolei uprawniałoby Sąd jako organ odwoławczy do zmiany zaskarżonego orzeczenia (w części oddalającej powództwo) w kierunku dosądzenia dalszej kwoty z tytułu zadośćuczynienia.

Z przyczyn wyżej naprowadzonych zarzut naruszenia przepisu art. 445 § 1 k.c. uznał Sąd za nieuzasadniony, co z kolei czyni apelację bezzasadną i z tej przyczyny podlegała ona oddaleniu (art. 385 k.p.c.).

(...)