Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1558/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lutego 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Lewandowska (spr.)

Sędziowie:

SA Michał Kopeć

SA Marek Machnij

Protokolant:

st.sekr.sąd. Sylwia Lubiewska

po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2012 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w G.

przeciwko L. M.

o zaniechanie i usunięcie skutków czynów nieuczciwej konkurencji

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 26 lipca 2011 r. sygn. akt IX GC 181/11

I/ zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I (pierwszym) w ten sposób, że:

1.  nakazuje pozwanemu L. M. zaniechania wprowadzania do obrotu oraz reklamy rękawic ochronnych w kolorze szarym z elementami czerwonymi, opatrzonych oznaczeniem (...),

2.  nakazuje pozwanemu wycofanie z obrotu, a następnie zniszczenie wszystkich rękawic ochronnych w kolorze szarym z elementami czerwonymi opatrzonych oznaczeniem (...) w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku,

3.  nakazuje pozwanemu zamieszczenie na stronach internetowych PHU (...) oraz w gazetach branżowych (...) i (...) na stronie 2 (drugiej) lub 3 (trzeciej) oświadczenia w formacie ¼ strony, w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, oświadczenia o następującej treści: L. M., prowadzący Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe (...) L. M. z siedzibą w G., przeprasza (...) SA z siedzibą w G. za wprowadzanie do obrotu rękawic w kolorze szaro-czerwonym opatrzonych oznaczeniem (...), co stanowiło czyn nieuczciwej konkurencji. Z powodu dopuszczenia się wskazanego naruszenia L. M. wyraża ubolewanie i zobowiązuje się do niepodejmowania takich działań w przyszłości”,

a w przypadku nieopublikowania tego oświadczenia w wyżej wskazanym terminie – upoważnia powoda (...) SA w G. do opublikowania go na koszt pozwanego;

b) w punkcie III (trzecim) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.857 (jeden tysiąc osiemset pięćdziesiąt siedem) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

II/ zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.630 (jeden tysiąc sześćset trzydzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

I ACa 1558/11

UZASADNIENIE

Powód (...) S.A. w G. w pozwie skierowanym przeciwko pozwanemu L. M. wnosił o nakazanie mu:

-

zaniechania wprowadzania do obrotu oraz reklamy rękawic ochronnych w kolorze szarym z elementami czerwonymi, opatrzonych oznaczeniem (...),

-

usunięcia skutków naruszenia poprzez wycofanie z obrotu, a następnie zniszczenie wszystkich rękawic ochronnych w kolorze szarym z elementami czerwonymi opatrzonych oznaczeniem (...) w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku,

-

usunięcia skutków naruszenia zasad uczciwej konkurencji poprzez zamieszczenie na stronach internetowych PHU (...) oraz w gazetach branżowych (...) i (...) na stronie 2 lub 3 oświadczenia w formacie ½ strony, w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się orzeczenia, oświadczenia o następującej treści: PHU (...) z siedzibą w G. przeprasza (...) S.A. z siedzibą w G. za wprowadzanie do obrotu rękawic ochronnych w kolorze szaro czerwonym opatrzonych oznaczeniem (...), co stanowiło czyn nieuczciwej konkurencji. Z powodu dopuszczenia się wskazanego naruszenia, PHU (...) z siedzibą w G. wyraża ubolewanie i zobowiązuje się nie podejmować takich działań w przyszłości”, a w przypadku nieopublikowania tego ogłoszenia we wskazanym terminie – o upoważnienie powoda do opublikowania ogłoszenia na koszt pozwanego,

a ponadto wnosił o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu powód zarzucił pozwanemu popełnienie czynu nieuczciwej konkurencji, polegającego na wprowadzaniu do obrotu wskazanych wyżej rękawic ochronnych identycznych z produktem powoda, zewnętrznie upodobnionych do tego produktu w zakresie kolorystyki i nazwy, co skutkuje wprowadzaniem w błąd klientów co do jego pochodzenia. Zdaniem powoda działanie pozwanego narusza przepisy art.3 i art. 10 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U Nr 47, poz.211 z późn. zm. – dalej u.z.n.k.), co uzasadnia zastosowanie sankcji przewidzianych w art.18 u.z.n.k.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu argumentując, że wprowadza do obrotu rękawice posiadające stosowne certyfikaty i opatrzone znakami towarowymi, co do których ma prawo tak postępować. Podnosił ponadto, że z uwagi na wielkość osiąganych obrotów jego przedsiębiorstwo nie stanowi żadnej konkurencji dla powoda.

Wyrokiem z dnia 26 lipca 2011 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił powództwo i orzekł o kosztach procesu, ustalając, co następuje:

Powód jest producentem odzieży roboczej działającym na rynku od 1992 roku, specjalizującym się w produkcji i dystrybucji odzieży roboczej i ochronnej oraz środków ochrony indywidualnej. Spółka wypracowała na rynku krajowym pozycję wiodącego przedsiębiorstwa w branży odzieży roboczej i środków ochronnych, między innymi dzięki akcjom promocyjnym i reklamowym w magazynach (...) i (...), a także dzięki reklamie w zagranicznej prasie fachowej. Powód reklamował swoje produkty także w katalogach firmowych, kalendarzach, ulotkach i w internecie. Roczne wydatki powoda na ten cel przekraczały kwotę 100.000 zł. Spółka uczestniczyła też w imprezach promocyjnych i branżowych, w tym w targach branży BHP w D..

W branżowym magazynie (...) powód przedstawiany był jako jeden z „ (...) największych polskich producentów i dystrybutorów odzieży roboczej i ochronnej (...)”, która ma „(...) w ofercie m.in. różnego rodzaju ubrania robocze, odzież białą dla przemysłu spożywczego, ubrania dla gastronomii, odzież ochronną (dla spawaczy, chroniącą przed działaniem rozcieńczonych kwasów i zasad, antyelektrostatyczną, wielofunkcyjną, łączącą w sobie ochronę przed różnymi zagrożeniami (...)”. W prasie lokalnej przedsiębiorstwo powoda było stawiane za przykład wzorowo funkcjonującego przedsiębiorstwa w regionie. Opinie przedstawicieli (...) S.A. były przytaczane w prasie. Produkty powoda spełniają standardy w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.

Powód jest między innymi producentem rękawic ochronnych pięciopalcowych, skórzano-tkaninowych. W 2000 roku wprowadził na rynek rękawice tego typu ze skóry wołowej i żółtej tkaniny, oznaczonych napisem G., a od roku 2004 zaczął produkcję i sprzedaż takich rękawic ochronnych wykonanych ze skóry wołowej połączonej z tkaniną w kolorze czerwonym, opatrzonych nazwą G. R., spełniających zasadnicze wymagania normy zharmonizowanej EN 388:2003 „rękawice chroniące przed zagrożeniami mechanicznymi”, co zostało potwierdzone badaniami przeprowadzonymi przez (...) Zakład Ochron (...) w Ł.. Rękawice te były również certyfikowane przez Centralny Instytut Ochrony Pracy, Zakład Ochron (...), Pracownię Odzieży Ochronnej w Ł.. Od roku 2004 powodowa Spółka stosowała system zarządzania jakością ISO 9001:2000, a obecnie ISO 9001:2008. Rękawice G. R. są istotnym elementem całego asortymentu oferowanego przez powoda – ich udział w sprzedaży wszystkich produktów powoda wynosił od 3,5% do 6,15%, a roczna wartość sprzedaży rękawic – od 1,2 do 1,7 mln złotych netto.

Powód prowadził również sprzedaż internetową przedmiotowych rękawic ochronnych za pośrednictwem sklepu internetowego, na stronie którego zamieszczono zdjęcia produktu oraz jego poniższy opis wymieniający charakterystykę tych rękawic:

„- rękawice ochronne skórzano-tkaninowe G.(1) wykonano z wysokiej jakości dwoiny bydlęcej, przeznaczone są do ochrony rąk przed urazami mechanicznymi,

-

część chwytna wykonana z jednego kawałka skóry,

-

sztywny, podgumowany mankiet zwiększający ochronę części nadgarstkowej dłoni,

-

podwójne szwy na wzmocnieniu śródręczu, jak i na wzmocnieniach końcówek palców, zwiększają wytrzymałość rękawicy,

-

rękawice posiadają bardzo dobrą relację jakości do ceny – dzięki wydłużonemu okresowi użytkowania można znacznie obniżyć koszty związane z zakupem tego typu rękawic,

-

wysokie parametry ochronne: odporność na ścieranie (poziom 4), odporność na przecięcie (poziom 1), wytrzymałość na rozdzieranie (poziom 4), odporność na przekłucie (poziom 2),

-

oznaczenie CE (kategoria II), certyfikat oceny typu (...) wydany przez jednostkę notyfikowaną (...) nr jednostki (...),

-

zgodność z normami: EN 420 Rękawice ochronne. Wymagania ogólne, EN 388 Rękawice ochronne chroniące przed zagrożeniami mechanicznymi”.

Powód jest uprawniony z tytułu praw wyłącznych do znaku towarowego słownego (...), zarejestrowanego w Urzędzie Patentowym RP w dniu 21 stycznia 2005 r. po numerem (...) (opublikowanego w dniu 31 października 2005 r.).

Pozwany L. M. od 14 lat prowadzi działalność gospodarczą w zakresie handlu odzieżą roboczą pod nazwą PHU (...). Swoje towary sprzedawał w stacjonarnym sklepie oraz przez internet. Od roku 2001 do roku 2008 pozwany współpracował z powodem w zakresie sprzedaży oferowanej przez powoda odzieży ochronnej, w tym rękawic G.. W ramach prowadzonej działalności gospodarczej pozwany wprowadził na rynek rękawice ochronne oznaczone nazwą (...). Rękawice te mają wygląd zewnętrzny podobny do rękawic powoda – ten sam kształt, podobne szycie, szary kolor skóry i czerwony kolor tkaniny, tak samo rozłożone elementy skórzane i z tkaniny. Oznaczenie słowne (...)® umieszczone jest w tym samym miejscu rękawicy co oznaczenie G.(1) na rękawicach produkowanych przez powoda. Rękawice sprzedawane przez pozwanego uzyskały świadectwo certyfikacyjne wystawione w dniu 30 kwietnia 2010 r. przez (...) for T. and C. w Z. (Czechy).

Sprowadzone przez pozwanego w 2007 roku około 4.400 par rękawic z C. zostały zajęte przez Urząd Celny i następnie zniszczone. W dniu 15.12.2006 r. Urząd Celny w G. zatrzymał na wniosek powoda kolejny towar pozwanego w postaci 7.200 sztuk rękawic roboczych wzmacnianych skórą ze znakiem towarowym (...). Postanowieniem Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku z dnia 28 listopada 2007 r. orzeczono tytułem środka zabezpieczającego przepadek na rzecz Skarbu Państwa tej partii rękawic ochronnych z podrobionymi znakami towarowymi G. R.. Decyzją Dyrektora Izby Celnej w W. z dnia 16 marca 2007 r. przedłużono na wniosek powoda okres interwencji organów celnych do dnia 16 stycznia 2008 r. w związku z ochroną prawną znaku towarowego słownego G.. Pozwany miał świadomość, że na rynku funkcjonowały rękawice z oznaczeniem (...) w czerwonej kolorystyce.

Rękawice tego rodzaju były nabywane przez klientów zorientowanych co do produktu, który chcą kupić (zaopatrzeniowców przedsiębiorstw), kierujących się jakością i ceną. Każda para rękawic sprzedawanych przez pozwanego miała oznaczenie logo jego firmy na metce wewnątrz lewej rękawicy i dodatkowy napis (...), a do każdego tuzina rękawic była dołączana informacja dla użytkownika dotycząca danych przedsiębiorstwa pozwanego i sposobu użytkowania produktu. Pozwany zajmował się także dystrybucją identycznie wyglądających rękawic ochronnych innych producentów, wykonanych w tej samej kolorystyce szaro-czerwonej, np. F. R., S. czy L.. Rękawice ochronne w kolorze czerwonym w ogólnej ilości rękawic sprzedawanych przez pozwanego stanowiły mniej niż 0,5%. W skali roku pozwany sprzedawał około 150.000 par wszystkich rękawic.

Pozwany prowadził sprzedaż rękawic z oznaczeniem (...) także za pośrednictwem sklepów internetowych oraz strony internetowej własnego przedsiębiorstwa oraz wprowadzał produkty do obrotu handlowego w oparciu o katalogi. Rękawice pozwanego sprzedawane w sklepie internetowym M. K. działającym pod adresem www.swobodawyboru.pl były eksponowane na zdjęciu na tej stronie internetowej. Zdjęcie to nie pozwalało na odróżnienie ich od innych o podobnej kolorystyce, w tym – od rękawic produkowanych przez powoda. Obok zdjęcia zamieszczony został następujący opis i charakterystyka:

„ Rękawice ochronne skórzano-tkaninowe (...)® zostały wykonane z bardzo dobrej jakości dwoiny bydlęcej. Rękawice przeznaczone są do ochrony rąk przed urazami mechanicznymi i przeznaczone do prac w środowisku suchym,

dłoń wykonana z jednego kawałka skóry,

wypodszewkowana w części chwytnej, przez co został zwiększony komfort użytkowania,

sztywny, podgumowany mankiet zwiększ ochronę części nadgarstkowej dłoni,

zastosowano podwójne szwy,

rękawice posiadają bardzo dobrą relację jakości do ceny – dzięki wydłużonemu okresowi użytkowania, przez co można znacznie obniżyć koszty związane z zakupem tego typu rękawic,

wysokie parametry ochronne: odporność na ścieranie (poziom 3), odporność na przecięcie (poziom 2), wytrzymałość na rozdzieranie (poziom 4), odporność na przekłucie (poziom 4),

oznaczenie CE (kategoria II), zgodność z normami: EN 420 rękawice ochronne. Wymagania ogólne, EN 388 Rękawice ochronne chroniące przed zagrożeniami mechanicznymi”.

Jest to opis zbieżny z opisem prezentującym analogiczny produkt powoda.

Decyzją Urzędu Patentowego RP z dnia 29 października 2009 r. został zarejestrowany znak towarowy słowny (...), zgłoszony w dniu 14 listopada 2006 r. przez pozwanego. Rejestracja tego znaku ( (...))

została opublikowana w dniu 31 maja 2010 r. w „Wiadomościach Urzędu Patentowego” Nr (...). Powód w lutym 2007, a następnie w lipcu 2009, maju 2010 i październiku 2010 roku wniósł sprzeciwy od tej decyzji. W dniu 11.04.2011 r. powód wystąpił do Urzędu Patentowego RP z wnioskiem o unieważnienie znaku towarowego słownego (...).

Pismem z dnia 3 sierpnia 2010 r. powód wezwał pozwanego do zaniechania dalszych czynów nieuczciwej konkurencji, powołując się na art.3 ust.1 i art.10 u.z.n.k. W odpowiedzi na to wezwanie pozwany zaprzeczył, by naruszał prawo. Jednocześnie w dniu 9.03.2011 r. pozwany sprzedał kontrahentowi 120 par rękawic z oznaczeniem (...)®”, zaopatrzonych w instrukcję użytkowania, w treści której zamieszczono oznaczenie i adres przedsiębiorstwa pozwanego PHU (...) „w celu uzyskania dodatkowych informacji”, a także deklarację zgodności WE środka ochrony indywidualnej oznakowanego literami CE, kat.II wystawioną przez przedsiębiorstwo pozwanego w dniu 4.05.2010 r. Rękawice te były także sprzedawane za pośrednictwem strony internetowej pozwanego L. M..

Pismem z dnia 17.03.2011 r. powód wezwał M. K., prowadzącego działalność pod nazwą (...) w G. pod adresem internetowym www.swobodawyboru.pl, do dobrowolnego zaniechania czynów nieuczciwej konkurencji i naruszania praw do znaku towarowego (...) R- (...). W odpowiedzi na wezwanie M. K. stwierdził, że rozbicie nazwy rękawic (...)®” na dwa człony (...) i (...) na stronie sklepu jest wynikiem błędu literowego oraz że dostawcą tego towaru jest pozwany.

Mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne Sąd pierwszej instancji wskazał m.in., że ochroną na gruncie u.z.n.k. objęte są interesy tego przedsiębiorcy, który jako pierwszy używa oznaczeń indywidualizujących i wyglądu zewnętrznego produktu oraz że bezprawności działania nie wyłącza zarejestrowanie znaku towarowego, gdyż pierwszeństwo przyznaje się regułom wynikającym z przepisów u.z.n.k. przed zasadami określonymi w ustawie z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (tekst jednolity – Dz.U. Nr 119 z 2003 r., poz.1117 ze zm.). Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego Sąd orzekający wskazał, że uprawnienie wynikające z u.z.n.k. ma charakter samodzielny i autonomiczny w stosunku do formalnego uprawnienia posiadacza świadectwa ochronnego.

Sąd pierwszej instancji wyraził pogląd, że w swoim założeniu elementy rękawic ochronnych i ich rola wymuszają ich wygląd, typowy dla tego produktu. Sąd Okręgowy podzielił przy tym twierdzenie powoda, że rękawice obu stron mają zbliżoną kolorystykę szaro-czerwoną, a odcienie tych kolorów czy stopień nasycenia barwnikiem materiału, z którego zostały wykonane rękawice, pozostają bez większego znaczenia. W ocenie Sądu pierwszej instancji powód nie wykazał jednak w żadnej mierze, by taki układ kolorystyki szaro-czerwonej wyróżniał jego produkty w stopniu powodującym ich oryginalność czy niepowtarzalność i by kolorystyki takiej nie wykorzystywali inni producenci. W ocenie Sądu pierwszej instancji elementarne zasady doświadczenia życiowego nie pozwalają uznać, że układ kolorystyki spornych rękawic ochronnych był na tyle oryginalny w przypadku produktu powoda, że w sposób zasadniczy wpływał na rozpoznawalność tego produktu jako objętego wyłącznością powodowej Spółki. Sąd wskazał, że powód nie podważył twierdzeń pozwanego popartych okazanymi przez niego na rozprawie rękawicami kilku innych producentów, które posiadały identyczną kolorystykę szaro-czerwoną, przez co elementu tego nie sposób uznać za charakterystyczny wyłącznie dla produktu powoda.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji w oznaczeniach rękawic obu stron zachodzą wyraźne różnice, które pomimo ich podobieństwa pozwalały na odróżnienie obu produktów, zatem nie uzasadniały tezy powoda o ich łudzącym podobieństwie. Zdaniem Sądu orzekającego umieszczenie oznaczeń produktu tego rodzaju w praktyce jest możliwe tylko na jej wierzchniej warstwie, a faktycznie – na górnej części krawędzi rękawicy, bowiem jest to zdeterminowane jej konstrukcją. Sąd Okręgowy podkreślił, że oba oznaczenia różniły się miedzy sobą zarówno co do treści (pozwany używał oznaczenia (...), a powód – G. R.(1)), zastosowanej czcionki, wielkości liter, jak i pod względem elementów wyróżniających (podkreślenie napisu na rękawicy powoda, umieszczenie nazwy w cudzysłowie na rękawicy pozwanego). Różnice te pozwalały, w ocenie Sądu orzekającego, na przyjęcie, że te elementy rękawic obu stron nie były identyczne.

W konsekwencji takiej oceny brak było, zdaniem Sądu Okręgowego, podstaw do uznania, że pozwany wykorzystuje w sposób pasożytniczy pozycję rynkową i renomę powoda, jaką wśród nabywców zdobył sobie

jego produkt, aby bez ponoszenia kosztów wprowadzić na rynek własny towar przejmując istotne elementy wyróżniające produkt konkurenta. Z przedstawionych przez powoda dowodów nie wynika przy tym, zdaniem Sądu pierwszej instancji, by produkt powoda w postaci spornych rękawic ochronnych odniósł sukces rynkowy i był przez nabywców łatwo kojarzony oraz wysoko ceniony. Nadto, w ocenie Sądu, z faktu wprowadzenia przez pozwanego do obrotu stosunkowo niewielkiej ilości rękawic podobnych do produktu powódki, z oznaczeniem (...), nie można wyprowadzać wniosku, że było to świadome i zamierzone działanie skierowane na przejęcie klienteli powoda poprzez wykorzystanie znajomości jego produktu wśród konsumentów oraz łatwiejsze i tańsze wejście na rynek poprzez wykorzystanie oczywistych skojarzeń. Sąd orzekający podniósł też brak wykazania przez powoda gorszej jakości rękawic wprowadzonych do obrotu przez pozwanego, a tym samym – niewykazanie, by działanie pozwanego mogło przynieść powodowi realne szkody. Przedstawione w tym względzie przez powoda analizy rękawic skórzano-tkaninowych uznał Sąd meriti za niewystarczające.

Według oceny Sądu pierwszej instancji nie zachodziły również podstawy do uznania za spełnione przesłanek z art.10 u.z.n.k. przez upodobnienie zewnętrznego wyglądu produktu pozwanego do produktu powoda w zakresie kolorystyki i nazwy, wywołujące skutek w postaci wprowadzenia w błąd konsumenta. Sąd zgodził się wprawdzie z poglądem powoda, że zasadniczo jedynie uważny nabywca, badający metki znajdujące się wewnątrz rękawicy ochronnej pozwanego, mógłby uzyskać informację o jej producencie, ale taka sama możliwość odnosi się do produktu powoda. Zdaniem Sądu taki sposób badania produktu tego rodzaju nie może być oceniana jako wyjątkowa i nadmiernie drobiazgowa.

Sąd orzekający stwierdził, że niewątpliwie cechy wyglądu zewnętrznego obu produktów rozłożone były podobnie, choć nie identycznie. Za typowe elementy każdych rękawic ochronnych uznał Sąd wykonanie w całości ze skóry palca wskazującego rękawic oraz przeprowadzenie przez środek wierzchniej powierzchni dłoni charakterystycznego skórzanego paska poziomego. Zdaniem Sądu takie rozwiązanie podyktowane jest zapewnieniem najlepszej efektywności funkcji ochronnej rękawic, a podobieństwo kolorów tkaniny i skóry używanej przez pozwanego nie miało zasadniczego znaczenia. Sąd wskazał, że pozwany umieszczał oznaczenie swego produktu w tym samym miejscu co powód, tj. na opasce nadgarstka, ale również to stanowiło element typowy dla większości lub wszystkich rękawic ochronnych tego rodzaju z uwagi na brak innego miejsca na umieszczenie takiego oznaczenia. Za zbyt optymistyczną i sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego uznał Sąd pierwszej instancji tezę powoda, że oczywiste jest, iż podejmując decyzję o ewentualnym zakupie nabywca zasugeruje się znaną sobie kolorystyką, rozłożeniem elementów szarej skóry i intensywnie czerwonej tkaniny, jak również nazwą zapisaną niemal identycznie i umieszczoną w tym samym miejscu co na produkcie powoda. Zdaniem Sądu klient kieruje się bowiem w pierwszym rzędzie użytecznością produktu tego rodzaju, jego ceną i jakością, zaś względy estetyczne nie mają w tym zakresie żadnego znaczenia. Jednocześnie zgodził się Sąd orzekający z poglądem powoda, że zastosowanie określonej kolorystyki rękawic, rozłożenie ich elementów i szycie nie są standardowe, ale każdorazowo pozostają kwestią wyboru producenta.

Sąd pierwszej instancji stwierdził, że przeciętnym nabywcą rękawic roboczych są pracodawcy, z reguły zorientowani na temat produktów, których poszukują w zakresie odzieży ochronnej. Ryzyko popełnienia przez nich pomyłki na skutek wprowadzenia w błąd przez pozwanego Sąd Okręgowy ocenił jako znikome i mało prawdopodobne, zwłaszcza wobec faktu, że do każdego tuzina rękawic pozwanego dołączana była informacja zawierająca m. in. dane jego przedsiębiorstwa. Za zbyt daleko idące i nieuzasadnione stopniem podobieństwa obu produktów uznał Sąd Okręgowy stanowisko powoda, że ryzyko konfuzji nie zostałoby wyeliminowane nawet wtedy, gdyby nabywca zapoznał się z informacjami o producencie, z uwagi na tak dalekie podobieństwo obu produktów, że wysoce prawdopodobne byłoby wnioskowanie przez nabywcę, iż strony są powiązane i że zachodzą pomiędzy nimi jakieś relacje gospodarcze.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji powód nie wykazał nadto, by nabywcy poszukujący jego rękawic w sprzedaży internetowej mogli bez trudu natrafić na sklep internetowy oferujący produkty pozwanego, choć przyznał, że w przypadku sklepów internetowych przy opisie obu rodzajów rękawic ochronnych i zamieszczeniu ich zdjęć podobieństwo jest w przypadku produktów obu stron duże i odróżnienie ich jest w znacznym stopniu utrudnione. W przekonaniu Sądu orzekającego podobieństwo charakterystyki obu rękawic na stronach internetowych sklepu powoda i sklepu internetowego www.swobodawyboru.pl nie może jednak uzasadniać założenia, że istnieje ryzyko konfuzji w sytuacji, gdy wskazane zostały różne nazwy tych rękawic, a przy tym w drugim ze wskazanych sklepów można odnaleźć dane o producencie. Zdaniem Sądu nie można natomiast z błędu literowego na stronie sklepu pod adresem www.swobodawyboru.pl prowadzonego przez M. K. wyprowadzać wniosku, że w świetle praktyki sprzedawców rękawic ochronnych oznaczenia G. R. i (...) są dla nich tożsame.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w działaniu pozwanego naruszenia wskazań zawartych w art.3 i 10 u.z.n.k., wobec czego w oparciu o art.18 u.z.n.k. a contrario oddalił powództwo. Uiszczoną przez powoda opłatę tymczasową w kwocie 1.000 zł Sąd pierwszej instancji uznał za ostateczną i obciążył powoda w całości, jako stronę przegrywającą proces, jego kosztami na zasadzie art.98 § 1 k.p.c.

Od przedstawionego wyroku powód wywiódł apelację, zrzucając:

I/ naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sporu, polegające na:

1/ naruszeniu art.227 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń sprzecznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w zakresie:

a)  ustalenia, że każda para rękawic pozwanego wprowadzona do obrotu miała oznaczenie na metce wewnątrz rękawicy lewej, na której podane było LOGO MP i dodatkowy napis (...) w sytuacji, gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na brak takiej metki,

b)  ustalenia, że w obrocie znajdują się rękawice wyglądające identycznie do rękawic powoda w sytuacji braku w materiale dowodowym takich rękawic, a to przede wszystkim przez brak ich zawnioskowania przez pozwanego jako dowodu w sprawie,

c)  ustalenia, że rękawice, które posiadają kolorystykę czerwono-szarą oraz oznaczenie F. (...), (...), (...) w bliżej nie określonym miejscu na rękawicy są identyczne do rękawic powoda przy jednoczesnym ustaleniu, że rękawice pozwanego z użyciem tożsamej nazwy, tj. G. R. i (...) są tylko podobne,

d)  ustalenia, że nie zostało wykazane przez powoda, iż na rynku znajdują się rękawice w innej kolorystyce niż szaro-czerwona, pomimo wskazania przez pozwanego, że w jego sprzedaży rękawice w tych kolorach stanowią 0,5% sprzedaży,

e)  ustalenia, że nie doszło do realnej pomyłki u sprzedawcy rękawic M. K. sprzedającego rękawice pozwanego z użyciem nazwy i opisu towaru powoda,

f)  ustalenia, że wygląd rękawicy i jego oznaczenie podyktowane są okolicznościami czysto faktycznymi w sytuacji, gdy jedynym elementem czysto faktycznym jest kształt rękawicy,

g)  ustalenia, że elementem powszechnie stosowanym w rękawicach ochronnych jest skóra, pomimo braku dowodów na tę okoliczność,

h)  ustalenia, że elementy estetyczne – wygląd zewnętrzny rękawic (kolorystyka, materiał, wykończenie) nie ma znaczenia z punktu widzenia skuteczności wprowadzania rękawic do obrotu przez sprzedawcę;

2/ naruszeniu art.230 k.p.c. poprzez pominięcie przez Sąd Okręgowy w części III uzasadnienia, tj. w ocenie stanu faktycznego ustaleń uczynionych w części II uzasadnienia w sytuacji, gdy wszystkie dowody wskazane przez Sąd w ustaleniach faktycznych są ze sobą spójne, wykazują logiczną konsekwencję, a przy tym zostały przyznane w całości przez pozwanego, w szczególności w zakresie pozycji rynkowej powoda wśród producentów odzieży ochronnej, w tym rękawic, w zakresie nakładów poczynionych na reklamę i promocję, pierwszeństwa w posługiwaniu się charakterystyczną kolorystyką rękawic czerwono-szarą oraz oznaczeniem G. R. na terenie RP od 2004 roku w charakterze oznaczenia indywidualizującego rękawice powoda;

3/ naruszeniu art.217 w związku z art.224 oraz art.232 k.p.c. poprzez pominięcie faktu dokonywania zakupu rękawic G. R. przez pozwanego od powoda na przestrzeni lat 2004 – 2008, o czym świadczą, faktury sprzedażowe dołączone do pozwu;

II/ naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

1/ art.10 u.z.n.k. poprzez:

a)  przyjęcie zawężonego kręgu modelu przeciętnego nabywcy rękawic ochronnych poprzez zawężenie go do jednego typu odbiorcy z pominięciem ustalonego przez Sąd Okręgowy w stanie faktycznym rzeczywistego modelu nabywcy, tj. kupującego za pośrednictwem internetu oraz handlu detalicznego,

b)  przyjęcie, że dla popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji wskazanego w tym przepisie niezbędne jest wykazanie (udowodnienie) wprowadzenia odbiorcy w błąd, a nie tylko potencjalna tego możliwość,

c)  niewłaściwy sposób dokonywania oceny, czy doszło do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji w postaci wprowadzenia w błąd, wyrażający się w tym, że osobnej ocenie poddane są poszczególne elementy produktu, zamiast dokonywania łącznej oceny wskazanych przez powoda charakterystycznych cech opakowania, tj. kolorystyki czerwono-szarej oraz nazwy G. R. z (...),

d)  przyjęcie, że dla popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji wskazanego w tym przepisie niezbędne jest wykazanie identyczności wyglądu ocenianych produktów,

e)  przyjęcie, że nie doszło do popełnienia tego czynu pomimo ustalenia w treści uzasadnienia, iż sporne rękawice posiadały „niewątpliwie cechy wyglądu zewnętrznego obu produktów rozłożone w sposób podobny”,

f)  niewłaściwy sposób dokonywania oceny czy doszło do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji w postaci wprowadzenia w błąd, wyrażający się w tym, że Sąd wziął pod uwagę okazane na rozprawie rękawice innych producentów z oznaczeniami F. (...), (...), (...) uznając, że są one identyczne do rękawic powoda i uznając jednocześnie wyłącznie podobieństwo pomiędzy rękawicami stron postępowania z oznaczeniami G. R. i (...),

g)  uznanie, że ustalone w stanie faktycznym korzystanie przez pozwanego przy sprzedaży za pośrednictwem internetu oraz w katalogach, z tożsamych opisów produktów przez pozwanego skopiowanych od powoda nie ma wpływu na możliwość pomyłki, o której mowa w tym przepisie,

h)  przyjęcie, że pierwszeństwo wprowadzania do obrotu rękawic G. R. przez powoda od 2004 roku z charakterystycznymi elementami indywidualizującymi (kolorystyka czerwono-szara plus nazwa G. R.) są obojętne z punktu widzenia dokonywania ocen na gruncie tego przepisu,

i)  przyjęcie, że oceny możliwości wprowadzenia w błąd dokonuje się nie na etapie podejmowania decyzji o zakupie rękawic ochronnych, ale na etapie ich odbioru i dokonywania szczegółowego oglądu metek i instrukcji (opisu towaru),

j)  przyjęcie, iż ustalone w sprawie fakty potwierdzające jakość spornych rękawic w postaci norm ISO stosowanych przez powoda od 2004 roku po dzień dzisiejszy oraz certyfikaty oceny typu WE nr (...) nie mają znaczenia dla wykazania dbałości o jakość rękawic G. R. przy jednoczesnym zignorowaniu nieposiadania analogicznych norm przez rękawice pozwanego,

k)  nieuwzględnienie wbrew ustalonemu stanowi faktycznemu, jak i prawnemu, okoliczności pierwszeństwa na rynku powodowej spółki w zakresie wprowadzania do obrotu spornych rękawic od roku 2004,

l)  przyjęcie, że fakt konfuzyjnego umieszczenia nazwy rękawicy powoda G. R. przez M. K. sprzedającego produkty pozwanego za pośrednictwem strony internetowej nie świadczy o możliwości wprowadzenia w błąd,

m)  przyjęcie, że zachowanie pozwanego nie wyczerpuje znamion czynu nieuczciwej konkurencji określonego w tym przepisie;

2/ art.3 u.z.n.k. poprzez:

a)  przyjęcie, że dla uznania czynu nieuczciwej konkurencji wskazanego w tym przepisie niezbędne jest wykazanie wprowadzenia w błąd oraz zagrożenia interesów powoda w sytuacji, gdy na gruncie tego przepisu pierwsza ze wskazanych okoliczności jest irrelewantna,

b)  przyjęcie, że ustalone przez Sąd fakty w postaci istnienia na rynku powodowej Spółki od 1992 roku i wypracowanie przez nią wysokiej pozycji na rynku są obojętne z punktów widzenia dokonywania oceny pozycji rynkowej firmy i jej rozpoznawalności,

c)  uznanie, że ustalone przez Sąd fakty w postaci wielkości nakładów powodowej Spółki na reklamę i promocję w mediach, katalogach, sięgające rocznie kwoty ok. 100.000 zł są nieistotne z punktu widzenia wykazania pozycji rynkowej powoda oraz produktów przez niego wprowadzanych do obrotu,

d)  uznanie, że ustalone przez Sąd fakty w postaci wielkości sprzedaży rękawic G. R. w całości asortymentu powoda od 3,5 do 6%, przy rocznej wielkości sprzedaży wynoszącej od 1,2 mln do 1,7 mln zł, nie mają znaczenia dla dokonania oceny rozpoznawalności rękawicy G. R. w obrocie i ich pozycji rynkowej,

e)  przyjęcie, że łączne przejęcie przez pozwanego charakterystycznych cech produktu w zakresie kolorystyki czerwono-szarej oraz nazwy (...), zwiększających atrakcyjność i powodujących indywidualizację produktu, którego rozpoznawalność została wypracowana przez powoda w wyniku wieloletniej sprzedaży w dużych ilościach, nie stanowi zachowania sprzecznego z dobrymi obyczajami obrotu gospodarczego w rozumieniu tego przepisu,

f)  przyjęcie, iż ustalony przez Sąd I instancji fakt wcześniejszej współpracy pomiędzy stronami, tj. już od 2001 roku, w szczególności w zakresie zakupu przez pozwanego od powoda rękawic G. R. w okresie lat 2004 – 2008, tj. przed podjęciem decyzji o wprowadzaniu tego produktu do obrotu przez pozwanego, nie stanowi zachowania sprzecznego z dobrymi obyczajami obrotu gospodarczego w rozumieniu tego przepisu,

g)  przyjęcie, że fakt wcześniejszej współpracy pomiędzy stronami i to już od 2001 roku, w szczególności w zakresie zakupu rękawic G. R. w okresie lat 2004 – 2008 przez pozwanego od powoda przed podjęciem decyzji o zarejestrowaniu znaku towarowego (...) w Urzędzie Patentowym RP nie stanowi zachowania sprzecznego z dobrymi obyczajami obrotu gospodarczego w rozumieniu tego przepisu,

h)  przyjęcie, że ustalony przez Sąd fakt pełnej świadomości pozwanego o istnieniu na rynku rękawic z oznaczeniem G. R. w czerwono-szarej kolorystyce jest nieistotny z punktu widzenia dokonywania ocen na gruncie tego przepisu, w szczególności z punktu widzenia zachowania dobrych obyczajów,

i)  uznanie, że pozwany nie dopuścił się czynów nieuczciwej konkurencji w postaci wykorzystania pozycji rynkowej powoda oraz pasożytniczego naśladownictwa – przejmując oryginalny pomysł i dorobek powoda, w zakresie stworzenia oryginalnego wyglądu rękawicy w kolorystyce czerwono-szarej oraz oznaczeniem (...),

j)  przyjęcie, że ustalony przez Sąd fakt zatrzymania przez Urząd Celny w 2006 roku rękawic wprowadzonych do obrotu przez pozwanego jest bez znaczenia z punktu widzenia dokonywania ocen na gruncie tego przepisu,

a w konsekwencji niezastosowanie go w niniejszej sprawie.

Wskazując na powyższe zarzuty powód wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie – o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik pozwanego wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest zasadna. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, uznając je za właściwą podstawę także dla własnego rozstrzygnięcia. Nietrafny jest zarzut skarżącego co do naruszenia art.227 k.p.c., który jest przepisem określającym przedmiot dowodu w procesie cywilnym. Przepis ten stanowi, że przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Nie jest on źródłem obowiązków ani uprawnień jurysdykcyjnych sądu, lecz określa jedynie wolę ustawodawcy co do ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym (v. wyrok SN z dnia 13 maja 2011 r., V CSK 361/10 – LEX nr 1001340). W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji należycie zastosował się do powyższego przepisu, przeprowadzając w sprawie dowody na okoliczności o istotnym znaczeniu dla rozstrzygnięcia sporu. W istocie formułowane przez powoda zarzuty naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisu art.227 k.p.c. odnoszą się do trafności oceny przeprowadzonych przez ten Sąd dowodów i wyprowadzonych z nich wniosków co do możliwości ustalenia na ich podstawie określonych faktów.

Trudno zgodzić się z zarzutem naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art.233 § 1 k.p.c. przy ustaleniu, że każda para rękawic pozwanego miała oznaczenie na metce wewnątrz lewej rękawicy. Jako oparcie dowodowe dla takiego ustalenia Sąd orzekający wskazał zeznania pozwanego złożone w charakterze strony (v.s.4-5 uzasadnienia wyroku SO), powód zaś kwestionował twierdzenia pozwanego w tym zakresie, podnosząc brak takiej metki na rękawicy produkcji pozwanego zakupionej przez powoda i złożonej przezeń do akt sprawy (v.koperta K.105). Wprawdzie powód przedstawił rękawicę będącą produktem powoda, na której brak jest wspomnianej metki wewnątrz wyrobu, jednakże uszło jego uwadze, że kwestionując ustalenie Sądu orzekającego dotyczące rękawicy lewej złożył do akt rękawicę prawą, co do której pozwany nie twierdził, że jest oznakowana, ani też Sąd pierwszej instancji faktu takiego nie ustalił.

Zasadnie natomiast skarżący zarzucał, że Sąd pierwszej instancji dokonał w sprawie ustalenia faktycznego co do istnienia na rynku rękawic ochronnych innych producentów o wyglądzie identycznym z wyglądem rękawic powoda, opierając się jedynie na dowodzie z przesłuchania pozwanego i adnotacji w protokole rozprawy o okazaniu przez niego kilku innych rękawic identycznych ze spornymi. Nie został natomiast przeprowadzony dowód z takich rękawic, nie złożono ich do akt sprawy i nie ma możliwości weryfikacji prawdziwości twierdzeń pozwanego w tym zakresie ani prawidłowości ustaleń Sądu pierwszej instancji. Dowód mający znaczenie procesowe winien być bowiem przeprowadzony w sposób odpowiadający treści art.236 k.p.c., tzn. przez wydanie przez Sąd postanowienia oznaczającego fakty podlegające stwierdzeniu oraz środek dowodowy, w oparciu o który fakty te mają być wykazywane. W sprawie niniejszej dowodu takiego nie przeprowadzono, ani pozwany nie składał wniosku o jego przeprowadzenie. Odwołanie się w tym zakresie do zeznań (czyli w istocie do własnych twierdzeń) samego pozwanego jako podstawy dokonania powyższego ustalenia faktycznego wobec przeciwnego twierdzenia powoda jest niewystarczające i nie spełnia standardu dowodu w postępowaniu cywilnym, przez co mogło zostać skutecznie zakwestionowane przez stronę skarżącą, której zarzuty należy w tym względzie podzielić jako zasadne.

Z tej samej przyczyny – braku możliwości weryfikacji ustaleń Sądu orzekającego w powyższym zakresie – nie sposób miarodajnie odnieść się do zarzutu powoda co do wadliwego, jego zdaniem, przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że rękawice innych producentów (określanych jako F. (...), (...), (...)) są identyczne z rękawicami powoda, zaś rękawice pozwanego – jedynie do nich podobne. Powyższe ustalenie, wobec braku należytego oparcia dowodowego winno być wyeliminowane ze stanu faktycznego ustalonego przez Sąd pierwszej instancji i z podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Zgodne natomiast z treścią dowodu z przesłuchania pozwanego pozostaje ustalenie Sądu orzekającego, że rękawice ochronne w kolorze czerwonym w ogólnej ilości sprzedawanych przez pozwanego rękawic stanowiły mniej niż 0,5% wszystkich rękawic z oferowanego przez niego asortymentu. Powód nie przeprowadził w zakresie tej okoliczności przeciwdowodu, nie ma zatem podstaw do oceny, że powyższe twierdzenie faktyczne objęte dowodem z przesłuchania stron jest niewykazane. Odrębną kwestią pozostają wnioski, jakie z faktu tego wyprowadził Sąd pierwszej instancji (o czym mowa poniżej).

W zakresie sprzedaży internetowej rękawic prowadzonej przez M. K. na stronie www.swobodawyboru. pl (...) ograniczył się do ustalenia, że powód w marcu 2011 r. pisemnie wzywał tego sprzedawcę do zaniechania czynów nieuczciwej konkurencji i naruszania prawa do znaku towarowego, w odpowiedzi uzyskując jego wyjaśnienie, według którego do rozdzielenia oznaczenia nazwy rękawic (...)® na dwa człony w witrynie tego sklepu doszło w wyniku błędu literowego. Zgodzić się trzeba z powodem co do zarzutu pominięcia przez Sąd orzekający faktu wcześniejszego zatrudnienia M. K. przez pozwanego, jednak okoliczność ta nie ma istotnego znaczenia dla sprawy. Zasadniczą kwestią jest bowiem bezsporne oferowanie przez tego sprzedawcę rękawic wprowadzanych do obrotu przez pozwanego z opisem rękawic produkowanych i sprzedawanych przez powoda oraz nieumyślne – według zapewnienia M. K. – rozdzielenie nazwy (...)®, z której korzystał pozwany, na nazwę GOBI®RED, którą od 2004 roku posługuje się powód. W zarzucie apelacji powód, rozwijając powyższą okoliczność, kwestionuje jej ocenę dokonaną przez Sąd pierwszej instancji z punktu widzenia zgłoszonego roszczenia (o czym będzie mowa poniżej). Podobnie należy zakwalifikować – jako tyczące oceny, a nie faktów – zarzuty powoda dotyczące „ustaleń” co do przyczyn określonego wyglądu rękawicy oraz stwierdzenia Sądu pierwszej instancji, że estetyka rękawic jako produktu handlowego nie ma znaczenia dla skuteczności wprowadzania ich do obrotu przez sprzedawcę.

Za zasadny z kolei należy uznać zarzut dowolności ustalenia Sądu pierwszej instancji, że elementem powszechnie stosowanym w rękawicach ochronnych jest skóra. Trafnie powód podnosił, że ustalenie takie nie znajduje oparcia w materiale dowodowym sprawy, przez co musi być ocenione jako dowolne i poczynione w warunkach sprzeczności z art.233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny podzielił również zarzut naruszenia art.230 k.p.c. poprzez uznanie, z pominięciem przyznania tej okoliczności przez pozwanego, za nieudowodnioną przez powoda jego renomy rynkowej i wiodącej pozycji w branży odzieży ochronnej, również w zakresie produkcji i sprzedaży rękawic ochronnych. Zaznaczyć jednak należy, że konstatacja taka znalazła ostatecznie miejsce w rozważaniach Sądu pierwszej instancji i należy ją wiązać z przedstawianą przez ten Sąd oceną okoliczności faktycznych sprawy, w ramach której pomięte zostały niektóre elementy prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, jako niemające, zdaniem Sądu orzekającego, istotnego znaczenia.

Zasadne okazały się formułowane w apelacji powoda zarzuty naruszenia prawa materialnego, wyrażającego się w niezastosowaniu przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. Dz.U. z 2003 r. Nr 153, poz.1503 ze zm., dalej - u.z.n.k.). Powód powoływał się w tym względzie na art.3 u.z.n.k. i na art.10 u.z.n.k., wskazując jednocześnie, że podstawą jego roszczeń jest fakt wprowadzania przez pozwanego do obrotu produktu imitującego oryginalny produkt powoda w postaci spornych rękawic ochronnych, w stopniu prowadzącym do konfuzji co do ich pochodzenia. Sąd nie jest związany podstawą materialnoprawną roszczenia wskazywaną przez powoda, lecz wiążą go fakty, na gruncie których ma rozstrzygać o zgłoszonym przez niego roszczeniu. Biorąc to pod uwagę Sąd Apelacyjny uznał, że podnoszone przez powoda okoliczności i argumenty w istocie uzasadniają ocenę, iż do oceny czynu pozwanego zastosowanie znajduje art.13 ust.1 u.z.n.k. W myśl tego przepisu czynem nieuczciwej konkurencji jest naśladowanie gotowego produktu, polegające na tym, że za pomocą technicznych środków reprodukcji jest kopiowana zewnętrzna postać produktu, jeżeli może wprowadzić klientów w błąd co do tożsamości producenta lub produktu. Nie stanowi natomiast czynu nieuczciwej konkurencji naśladowanie cech funkcjonalnych produktu, w szczególności budowy, konstrukcji i formy zapewniającej jego użyteczność. Jeśli naśladowanie cech funkcjonalnych gotowego produktu wymaga uwzględnienia jego charakterystycznej formy, co może wprowadzić klientów w błąd co do tożsamości producenta lub produktu, naśladowca jest zobowiązany odpowiednio oznaczyć produkt (art.13 ust.2 u.z.n.k.). Jednakże zgodnie z art.10 ust.1 u.z.n.k. czynem nieuczciwej konkurencji jest również takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług, a także zatajenie ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich.

Trafnie wskazywał powód, że rękawice pozwanego mają nie tylko ten sam kształt, ale i podobne szycia, identyczne kolory skóry (szary) i tkaniny (intensywna czerwień), w identyczny sposób rozmieszczone są elementy obu tych materiałów. Potwierdzają to zarówno zdjęcie rękawic obu stron wydrukowane przez powoda (v.K.7), jak i rękawice złożone do akt sprawy (v.koperta - K.105). Sąd pierwszej instancji uznał natomiast, że „w swoim założeniu elementy rękawic ochronnych i rola jaką mają pełnić (...) wymuszają ich wygląd, który jest typowy dla tego produktu” i że powód niezasadnie skupiał się na identyczności dwóch tylko elementów: kolorystyki i oznaczenia produktu (v.s.11 uzasadnienia wyroku). Zdaniem Sądu Apelacyjnego w odniesieniu do analizowanego produktu za dopuszczalne można uznać jedynie naśladownictwo jego cech funkcjonalnych, zapewniających jego przydatność do ochrony rąk. Oczywiste jest, że rękawice ochronne każdego producenta będą miały taki sam kształt – warunkowany kształtem ludzkiej dłoni, a także to, że ze względu na swoją funkcję ochronną będą wykonane z mocnego, tj. możliwie silnie odpornego na uszkodzenia mechaniczne, materiału. Natomiast pozostałe cechy wyglądu zewnętrznego – to, z jakiego konkretnie materiału lub materiałów będzie wykonana rękawica, jaką uzyska kolorystykę, jakie cechy charakterystyczne przyjmie – zależy od pomysłu i inwencji producenta. Powód taką inwencję wykazywał, produkując i sprzedając od roku 2001 początkowo analogicznie wyglądające rękawice ochronne ze skóry wołowej łączonej z tkaniną w kolorze żółtym, a od 2004 roku dołączając do swojej oferty w tym asortymencie połączenie skóry szarej z tkaniną czerwoną i dodając do pierwotnej nazwy G. drugi jej człon – R., sygnalizujący zmienioną kolorystykę produktu.

Sąd Apelacyjny nie zgodził się z zapatrywaniem Sądu orzekającego, że układ kolorystyki rękawic produkowanych przez powoda nie jest oryginalny i nie stanowi cechy odróżniającej produkt powoda od innych tego typu produktów występujących na rynku. Sąd meriti odwoływał się w tym względzie do faktu okazania mu na rozprawie przez pozwanego rękawic innych producentów. Z przyczyn wyżej wskazywanych czynność ta nie miała jednak waloru dowodowego i nie może stanowić podstawy do dokonywania ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszego sporu, nie ma też możliwości kontroli prawidłowości ocen Sądu Okręgowego w tym zakresie przez Sąd drugiej instancji. Dla przyjęcia takiego stanowiska brak jest zatem dostatecznych podstaw dowodowych. Ponadto, co już podnoszono, ustawa przyznaje ochronę prawną przy uwzględnieniu pierwszeństwa wprowadzenia danego produktu do obrotu. O oryginalności rękawic powoda przesądza fakt wprowadzenia ich w takim kształcie, kolorystyce i detalach do obrotu na kilka lat przez działaniami pozwanego i osiągnięcia w tym zakresie znacznego sukcesu rynkowego, których to okoliczności faktycznych pozwany nie kwestionował. Zasadnie w tym względzie zarzucał skarżący w apelacji, że Sąd pierwszej instancji bezpodstawnie uznał te okoliczności za nieudowodnione, pomimo przyznania ich, jak również przyznania istnienia znacznej i wypracowanej przez lata renomy powoda na rynku branży odzieży roboczej, przez pozwanego w toku procesu.

Za dowolne i nietrafne należy uznać stwierdzenie Sądu pierwszej instancji, że z wprowadzenia przez pozwanego do obrotu stosunkowo niewielkiej ilości rękawic podobnych do rękawic powoda nie sposób wyprowadzać wniosek, iż działanie pozwanego było świadome i zamierzone. Twierdzenie to całkowicie pomija przyznaną przez pozwanego okoliczność, że w latach poprzedzających wprowadzenie przez niego do obrotu spornych rękawic ochronnych w kolorze szaro-czerwonym pozostawał on w stałych stosunkach gospodarczych z powodem, handlując jego produktami, w tym – rękawicami ochronnymi wyprodukowanymi przez powoda i oznakowanymi słownie znakiem G. oraz G. R.. Pozwany miał zatem możliwość poznania w tym okresie potrzeb i wymagań rynku, a także nabrania dostatecznego rozeznania, jakie towary w asortymencie odzieży ochronnej znajdują chętnych nabywców.

Nie sposób zgodzić się też z tezą Sądu orzekającego co do niewykazania przez powoda, że parametry jakościowe rękawic pozwanego są znacznie gorsze, jak również z oceną, że wobec ich porównywalnej jakości wprowadzanie ich do obrotu przez pozwanego nie zaszkodzi powodowi poprzez zagrożenie wywołania przeświadczenia u klienteli powoda, że obniżył on standardy swojej produkcji. Powód przedstawił dowody na to, że od wielu lat certyfikuje swoje produkty (tu – sporne rękawice ochronne), że jest producentem wyrobów o najwyższej jakości i wyrobionej już renomie rynkowej. Złożył też do akt rękawice produkcji własnej i sprzedawane przez pozwanego, co umożliwia bezpośrednie porównanie obu produktów. Porównanie to wypada na niekorzyść produktu pozwanego choćby ze względów estetycznych. Pozwany nie przedstawił przy tym dowodów na uzyskanie dla rozprowadzanych przez siebie wyrobów odpowiednich, porównywalnych z produktem powoda certyfikatów jakościowych (tak jak to uczynił powód), poza certyfikatem z 2010 roku wydanym przez placówkę w Czechach.

Sąd Apelacyjny nie podzielił też zapatrywania Sądu pierwszej instancji co do braku jakiegokolwiek znaczenia tych właśnie względów w przypadku wyrobu tego rodzaju. Wobec bogatej oferty rynkowej przedstawienie klientom do sprzedaży takich samych rękawic po zbliżonej do siebie cenie (której to okoliczności żadna ze stron nie negowała) z reguły skieruje uwagę konsumenta na stronę estetyczną produktu. Zgodne z zasadami logiki i zwykłego doświadczenia życiowego jest to, że konsument mający do wyboru za taką samą cenę dwa niemal identyczne produkty będzie kierował się estetyką ich wykonania. Wybór konsumenta jest dokonywany w takim przypadku przede wszystkim za pomocą zmysłu wzroku.

W sytuacji koniecznego podobieństwa uwarunkowanego względami funkcjonalności i użyteczności rękawic ochronnych szczególnego znaczenia nabiera eksponowana w art.13 ust.2 u.z.n.k. konieczność odpowiedniego oznaczenia produktu, to jest w sposób nienaruszający hipotezy art.10 u.z.n.k.

W ocenie Sądu Apelacyjnego trafnie zarzuca skarżący, że Sąd pierwszej instancji przy ocenie ryzyka konfuzji przyjął niewłaściwy model przeciętnego nabywcy, ograniczając go do specjalisty dokonującego zakupów hurtowych, a pomijając nabywców detalicznych oraz kupujących za pośrednictwem internetu. Ocena zaś stopnia ryzyka konfuzji winna dokonywać się z uwzględnieniem możliwości klienteli najsłabiej zorientowanej, nie zaś specjalistów, znających dobrze rynek i poszukujących konkretnych wyrobów określonego producenta. W tym zakresie zamieszczenie przez pozwanego na jego wyrobach oznaczeń mających zapewnić im moc odróżniającą od rękawic powoda, a rękawicom powoda gwarantować bezpieczeństwo od skojarzenia z jego produktem, jest dalece niewystarczające. Słusznie w tym względzie podnosił apelujący, że w wypadku rękawic pozwanego naśladownictwem nie jest objęta jedna charakterystyczna cecha rękawic powoda, ale ich zestaw, co możliwość wprowadzenia klientów w błąd znacząco powiększa.

Pozwany bronił się przed zarzutami powoda argumentem, że w każdej lewej rękawicy sprzedawanej przez niego powinna znajdować się metka wszyta wewnątrz rękawicy po lewej stronie, zawierająca oznaczenie pozwanego, a ponadto że do każdego tuzina tych rękawic dołączana jest ulotka informacyjna, wreszcie, że na zewnętrznej stronie rękawic zamieszczone są oznaczenia słowne dostatecznie, jego zdaniem, różnicujące produkty każdej ze stron. W ocenie Sądu Apelacyjnego stanowisko to, podzielone przez Sąd Okręgowy, nie jest trafne, bowiem nie uwzględnia specyfiki produktu w postaci rękawic ochronnych oraz sposobu badania tego rodzaju towaru przez przeciętnego konsumenta. Produkt tego rodzaju nie jest bowiem oglądany dokładnie, z uwzględnieniem tego rodzaju detali, które eksponował pozwany i które miał na uwadze Sąd pierwszej instancji, jak np. metek wszytych wewnątrz produktu. Już samo powielenie kompozycji kolorystycznej z jednakowym rozmieszczeniem poszczególnych elementów kolorystycznych, a także identyczne rozłożenie materiałów użytych do wykonania poszczególnych elementów – ze skóry bądź z materiału, w połączeniu z napisem G. R., powodują możliwość wywołania konfuzji u nabywcy. Właśnie dlatego, że – jak podnosił Sąd orzekający – przy produkcie tego rodzaju nabywca zwraca uwagę na ogólne cechy jego wyglądu oraz na jego funkcjonalność i użyteczność, nie zaś na rodzaj czy układ czcionki użytej do nadruku oznaczenia słownego, umiejscowienie znaku ® - pomiędzy słowami G. i R. na rękawicy powoda oraz nad słowem (...) na rękawicy pozwanego, czy rozmieszczenie dodatkowych symboli, w obu przypadkach pod tymi napisami, tworzącymi w zasadzie tożsame nazwy.

Należy przy tym mieć na względzie, że o niedozwolonym naśladownictwie świadczą nie tyle różnice podkreślane przez Sąd pierwszej instancji, co podobieństwa w wyglądzie zewnętrznym obu produktów, a tych w omawianym przypadku jest tak duża ilość, że w pełni uzasadnia ona zarzuty naruszenia wskazanych przepisów u.z.n.k. W przedstawionym stanie faktycznym pozwany, wprowadzając do obrotu produkt funkcjonalnie identyczny z produktem powoda, a wizualnie różniący się od jego produktu co do trudno dostrzegalnych dla przeciętnego odbiorcy szczegółów, nie wypełnił w dodatku nałożonego na niego ustawą obowiązku odpowiedniego oznaczenia własnego produktu, naruszając przez to art.13 ust.2 w zw. z art.10 u.z.n.k.

Reasumując, działanie pozwanego nosi znamiona czynów nieuczciwej konkurencji określonych w obu przepisach wskazywanych w apelacji, a ponadto w przytoczonym wyżej art.13 u.z.n.k. Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska Sądu pierwszej instancji co do tego, że stwierdzone również przez ten Sąd uderzające podobieństwo obu produktów, tj. rękawicy ochronnej produkowanej przez powoda i sprzedawanej przez pozwanego, nie stwarza zagrożenia wprowadzenia odbiorcy w błąd co do pochodzenia tego produktu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego jest wręcz przeciwnie, a wprowadzanie przez pozwanego do obrotu spornych rękawic stanowi czyny nieuczciwej konkurencji opisane w art.13 w zw. z art.10 ust.1 u.z.n.k. Podkreślenia wymaga to, że przepisy wprowadzają wyłączność na korzystanie z oznaczeń danego produktu – do których należy zaliczać kształt, kolorystykę, grafikę, wszelkie oznaczenia słowne oraz wszelkie elementy indywidualizujące – na rzecz tego podmiotu, który jako pierwszy używał tych oznaczeń. Poza sporem w sprawie niniejszej jest okoliczność, że powód jako pierwszy wprowadził do obrotu sporne rękawice ochronne z m.in. oznaczeniem słownym G. R.(1) i charakterystyczną kolorystyką, łącząc w odpowiednich miejscach materiały, z których rękawice te są uszyte, tj. skórę w kolorze szarym i mocną tkaninę w kolorze żywoczerwonym.

Rację ma przy tym powód, gdy podnosi, że do naruszenia zasad uczciwej konkurencji dochodzi już w chwili spowodowania zagrożenia konfuzją, a nie dopiero z momentem jej rzeczywistego wystąpienia. O tym, że zagrożenie takie na gruncie analizowanej sprawy jest realne, świadczą dobitnie ustalone w sprawie okoliczności związane z prowadzeniem sprzedaży rękawic w sklepie internetowym prowadzonym przez M. K., który będąc sprzedawcą tego produktu, a więc osobą potencjalnie najlepiej zorientowaną co do oferowanego asortymentu, pomylił produkty, oceniając, że opis towaru powoda jest adekwatny i służy do opisu towaru pozwanego. Ocena Sądu pierwszej instancji w tym zakresie nie uwzględnia specyfiki sprzedaży przedmiotowego produktu w trzech sferach – w handlu hurtowym, detalicznym oraz poprzez internet, gdzie istnieje największe ryzyko wprowadzenia w błąd, ponieważ klient może oprzeć się jedynie na opisie słownym oraz na zamieszczonym w sieci zdjęciu produktu, w którym szczególną rolę odgrywa jego kolorystyka. Zasadnie w związku z tym zarzuca powód wadliwe określenie przez Sąd orzekający modelu przeciętnego nabywcy, w odniesieniu do którego należałoby badać wystąpienie lub nie możliwości wprowadzenia w błąd co do pochodzenia i właściwości spornego produktu.

Słuszny jest zarzut skarżącego co do nieprzydania przez Sąd pierwszej instancji należytej wagi kwestii pierwszeństwa wprowadzenia do obrotu spornego produktu w znamiennej kolorystyce szaro-czerwonej z napisem G. R. przez powoda, który wyrób ten produkował i sprzedawał jako własny już od roku 2004, a wcześniej od roku 2001 rękawice ochronne produkcji powoda miały kolorystykę szaro-żółtą oraz opatrzone były nazwą G.. Okoliczność ta daje powodowi ochronę jego prawa do posługiwania się na rynku używanymi przez niego atrybutami spornego produktu.

Zasadnie wreszcie zarzucał skarżący naruszenie w zaskarżonym wyroku przepisu art. 3 u.z.n.k. poprzez jego niezastosowanie. Stanowi on w ust.1, że czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Także i w tym przepisie do jego zastosowania wystarczające jest wykazanie samego zagrożenia naruszenia interesu innego przedsiębiorcy lub klienta, zatem niekonieczne jest wystąpienie tego skutku w rzeczywistości. Trafnie wskazywał powód na fakt wprowadzania przez powoda do obrotu produktu łudząco podobnego do produktu powoda, co nastąpiło po okresie kilkuletniej współpracy handlowej stron i rozpoznaniu rynku dla tego towaru przez pozwanego. Podobieństwo obu produktów stwarza zagrożenie wprowadzenia potencjalnych klientów w błąd co do producenta wyrobu oraz co do jego jakości. Pozwany wkraczając na rynek ze swoją ofertą rękawic ochronnych posłużył się produktem zbliżonym wyglądem do produktu powoda, będącego renomowanym producentem i sprzedawcą tego typu towarów, korzystając z jego renomy wypracowanej wieloletnią działalnością i znacznym nakładem środków. Takie działanie jest sprzeczne z dobrym obyczajem, który nakazywałby osiąganie sukcesów gospodarczych własną pracą i innowacyjnością, a nie korzystaniem z cudzych doświadczeń w sposób mogący prowadzić do odebrania innemu przedsiębiorcy choćby części klienteli. Podnieść należy, że pozwany z racji wcześniejszych kontaktów handlowych z powodem działał z rozeznaniem i świadomie, decydując się na zaangażowanie własnych środków w naśladownictwo produktu powoda. Działanie takie godzi w dobre obyczaje na gruncie obrotu handlowego, na co trafnie wskazywał powód w apelacji.

W tych warunkach usprawiedliwione było, zdaniem Sądu Apelacyjnego, żądanie powoda oparte o art.18 ust.1 u.z.n.k. zarówno w zakresie zakazu dalszego wprowadzania do obrotu rękawic naśladujących wyglądem rękawice produkowane przez powodową Spółkę oraz złożenia oświadczenia o określonej treści i formie, jak i wycofania ich przez pozwanego z obrotu oraz zniszczenia (art.18 ust.2 u.z.n.k.). W odniesieniu do żądania opublikowania stosownego oświadczenia powód uprawniony był przy tym do skorzystania z art.480 § 1 k.c., tj. do żądania udzielenia mu jako wierzycielowi umocowania przez sąd do wykonania tej czynności na koszt dłużnika w wypadku niewykonania nałożonego nań zobowiązania przez samego dłużnika w terminie 7 dni od uprawomocnienia się wyroku.

Z przedstawionych względów apelacja powoda podlegała uwzględnieniu w całości na zasadzie art.386 § 1 k.p.c. O kosztach orzeczono zgodnie z art.108 § 1 k.p.c. oraz art.98 § 1 k.p.c.

Na koszty zmodyfikowane w związku ze zmianą orzeczenia Sądu pierwszej instancji składały się: zwrot opłaty sądowej od pozwu, uiszczonej przez powoda w kwocie 1.000 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 840 zł określone na podstawie § 11 ust.1 pkt 18 w związku z § 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz.1348 ze zm.), a także koszty opłaty od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, tj. łącznie 1.857 zł.

Na zasądzone od pozwanego na rzecz powoda koszty postępowania apelacyjnego w kwocie 1.630 zł składała się opłata od apelacji uiszczona przez powoda, w wysokości 1.000 zł oraz koszty zastępstwa procesowego za drugą instancję w wysokości 630 zł, określone w oparciu o § 11 ust.1 pkt 18 w związku z § 5 w związku z § 13 ust.1 pkt 2 wyżej powołanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości.