Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 204/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Monika Kowalska

Sędziowie:

SSA Iwona Łuka-Kliszcz

SSA Grażyna Wiśniewska (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Mariola Pater

po rozpoznaniu w dniu 8 października 2014 r. w Krakowie

sprawy z wniosku J. D.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w K.

o emeryturę

na skutek apelacji wnioskodawcy J. D.

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 17 grudnia 2013 r. sygn. akt V U 1227/13

o d d a l a apelację.

Sygn. akt III AUa 204/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 17 grudnia 2013 r. sygn. akt V U 1227/14 Sąd Okręgowy w Kielcach oddalił odwołanie J. D. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K. z dnia 6 czerwca 2013 r., którą odmówiono wnioskodawcy przyznania emerytury.

Sąd Okręgowy ustalił, że J. D., urodzony w dniu (...), w okresie od dnia 11 sierpnia 1971 r. do dnia 8 maja 1984 r. był zatrudniony w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. Zakładzie Usług (...) na stanowisku mechanika. W dniu 8 maja 1984 r. pracodawca wystawił mu świadectwo pracy, w którym potwierdził powyższy okres zatrudnienia. Wydał również świadectwo wykonywania prac w szczególnych warunkach podając, że w spornym okresie wnioskodawca był zatrudniony na stanowisku mechanika i stale oraz w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał prace wymienione w dziale XIV poz. 14 wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.).

Na stanowisku mechanika J. D. pracował w warsztacie, gdzie zatrudnionych było trzech spawaczy, dwóch malarzy palet, pięciu ślusarzy i około dziesięciu mechaników. Na hali warsztatowej o wymiarach 100 x 20 metrów z metalowych kątowników, ceowników i wsporników spawane były palety pod silniki samochodów fiat 126 p. Pospawane palety przekazywano następnie ślusarzom do czyszczenie i malarzom do malowania. Do obowiązków wnioskodawcy należała obsługa myjni – agregatu na kółkach na ropę, gdzie podgrzewał wodę i mył silniki oraz podzespoły, a także mycie metali w benzynie, olejach i spirytusie, spawanie elektryczne elementów metalowych pociętych na wymiar lub palet pod silniki. Prac przy spawaniu wnioskodawca nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Nie ukończył on żadnego kursu spawania, a jedynie kurs obsługi myjni w dniu 21 maja 1976 r.

Wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 r. udokumentował łączny staż pracy w wymiarze 27 lat, 4 miesięcy i 7 dni, w tym 9 lat, 5 miesięcy i 26 dni pracy w szczególnych warunkach.

Powyższe ustalenia poczynione zostały z powołaniem na zeznania świadków: J. B., S. G., L. J. i S. M. oraz na zeznania i akta osobowe wnioskodawcy.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał odwołanie za niezasadne. Powołał treść art. 184 ust. 1 i 2, art. 27 i art. 32 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.; dalej: ustawa emerytalna) oraz § 2 i § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) i podniósł, że wnioskodawca nie spełnia warunków uprawniających do emerytury, gdyż nie legitymuje się co najmniej 15-letnim stażem pracy w szczególnych warunkach. Do takiej pracy nie można bowiem zaliczyć okresu jego zatrudnienia w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. Zakładzie Usług (...) od dnia 11 sierpnia 1971 r. do dnia 8 maja 1984 r. Chociaż pracodawca wydał mu świadectwo wykonywania prac w szczególnych warunkach za sporny okres, to jednak potwierdzenie to nie ma charakteru wiążącego i podlega kontroli sądu. Świadectwa pracy nie są bowiem dokumentami urzędowymi w rozumieniu art. 244 § 1 i 2 k.p.c., a tylko dokumenty wystawione przez organy państwowe lub organy wykonujące zadania z zakresu administracji państwowej stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Świadectwa pracy, jako dokumenty prywatne, stanowią jedynie dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie. Dokument taki podlega jednak ocenie co do prawdziwości wskazanych w nim faktów. Zatem to, że w świadectwie pracy podano, iż pracownik wykonywał pracę ujętą pod daną pozycją wykazu A stanowiącego załącznik do powyższego rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., nie oznacza jeszcze, że praca, jaką świadczył rzeczywiście odpowiada wymienionej w tym wykazie. W niniejszym przypadku nadto we wskazanym wyżej świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach podano, że wnioskodawca wykonywał pracę na ujętą w wykazie A dział XIV poz. 14, a tam wymienione zostały prace przy naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych. Wnioskodawca natomiast podnosił, że był zatrudniony jako spawacz, która to praca ujęta została w dziale XIV poz. 12 wykazu A. Dodatkowo z zebranych w sprawie dowodów wynika, że w spornym okresie zatrudnienia w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. Zakładzie Usług (...) wnioskodawca, poza pracami spawacza, zajmował się także obsługą myjni (obsługą agregatu do podgrzewania wody, którą mył silniki). W ocenie Sądu Okręgowego, nie są wiarygodne zeznania przesłuchanych w sprawie świadków, którzy twierdzili, że wnioskodawca wykonywał pracę spawacza stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Oznaczałoby to bowiem, że pracownicy w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. Zakładzie Usług (...) pracowali na innych stanowiskach, niż wynikało to z zakresu ich obowiązków. Poza tym wnioskodawca nie miał nawet ukończonego kursu spawacza, a z całej jego dokumentacji pracowniczej, w tym ze świadectwa pracy i angaży wynika, że pracował on na stanowisku mechanika i ślusarza-mechanika. Jakkolwiek brał on udział w procesie spawania elementów metalowych, to jednak nie wykonywał pracy w szczególnych warunkach na stanowisku spawacza stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Z tych względów Sąd Okręgowy uznał, że organ rentowy słusznie odmówił wnioskodawcy prawa do emerytury w obniżonym wieku i wniesione odwołanie na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł wnioskodawca J. D.. Wyrok ten zaskarżył w całości, zarzucając mu: 1) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, że wniósł o uwzględnienie do stażu pracy w szczególnych warunkach okresu zatrudnienia od dnia 11 sierpnia 1971 r. do 8 maja 1984 r. na stanowisku spawacza, chociaż jego wniosek dotyczył okresu od dnia 3 listopada 1975 r. do 8 maja 1984 r., jak też, że nie świadczył pracy w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. Zakładzie Usług (...) od dnia 3 listopada 1975 r. do 8 maja 1984 r. na stanowisku spawacza w sposób ciągły i w pełnym wymiarze czasu pracy, chociaż czterech świadków jednoznacznie potwierdziło jego pracę jedynie na stanowisku spawacza, dodatkowo zaprzeczając, aby w tym czasie pracował jako mechanik, a nadto świadkowie ci zgodnie twierdzili, że na myjni wykonywał czynności sporadycznie i po godzinach pracy etatowej; 2) naruszenie prawa procesowego, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego oraz dowolną, niezgodną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego jego ocenę, a także przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w postaci: a) zeznań świadków J. B., S. G., L. J. i S. M. poprzez uznanie ich za niewiarygodne w zakresie świadczenia pracy w charakterze spawacza w sposób ciągły i w pełnym wymiarze czasu pracy, chociaż zeznania te potwierdzają tezę wnioskodawcy o pełnowymiarowej pracy spawacza przez 9 lat w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B., jak też w zakresie pracy w tej Spółdzielni w latach 1975-1984 pracowników na stanowiskach innych niż wskazane w umowach o pracę oraz pracy na stanowisku spawacza bez wymaganych uprawnień, chociaż świadkowie zeznali, że w tym zakładzie pracy nie dbano o wymagane uprawnienia, poza świadkiem J. B. jeszcze trzy inne osoby wykonywały inną pracę niż wskazana w umowie o pracę, zaś spawaczy było od 4 do 6 lub 7 i tyko dwóch miało uprawnienia, a jednocześnie Sąd nie zaprzeczył pracy wnioskodawcy na stanowisku spawacza w niepełnym wymiarze i przyznał, że wykonywał on czynności na myjni, chociaż umowa o pracę, aneksy do niej i świadectwo pracy nie wspominają o takiej pracy; b) zeznań S. G. poprzez uznanie, że egzekwowanie przez tego świadka uprawnień do pracy na faktycznie zajmowanym stanowisku nie pozwala zgodzić się z twierdzeniem wnioskodawcy o jego pełnowymiarowej pracy spawacza, chociaż świadek ten podał, że uprawnień pilnował wyłącznie, gdy był kierownikiem w latach 80-tych, zaś w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. pracował on w latach 1975-1978; c) dokumentów znajdujących się w aktach osobowych poprzez uznanie, że ich treść w powiązaniu z brakiem uprawnień spawacza wyklucza możliwość świadczenia przez wnioskodawcę pracy na tym stanowisku w sposób ciągły i w pełnym wymiarze czasu pracy, chociaż dokumenty te są ze sobą oraz z zeznaniami wnioskodawcy i świadków sprzeczne.

Wskazując na te zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie mu prawa do emerytury, względnie o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od organu rentowego na swoją rzecz kosztów postępowania.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że dla zaliczenia danego okresu zatrudnienia do stażu pracy w szczególnych warunkach nie jest istotna nazwa zajmowanego stanowiska, ale rodzaj świadczonej pracy. Taka sytuacja ma miejsce w tej sprawie. Chociaż z dokumentacji pracowniczej wynika, że w spornym okresie od dnia 3 listopada 1975 r. do 8 maja 1984 r. wnioskodawca był zatrudniony jako mechanik, to jednak w rzeczywistości w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał on pracę spawacza. Potwierdzili to wszyscy słuchani w sprawie świadkowie. To, że nie miał on formalnych uprawnień spawacza było bez znaczenia, gdyż przeszedł on odpowiednie szkolenie w trakcie nauki w szkole zawodowej, a także został przyuczony do wykonywania czynności spawacza w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B.. Ponadto jako spawacze byli zatrudnieni również inni pracownicy, którzy także nie posiadali uprawnień zawodowych. Praca odbywała się jednak w grupie, jednocześnie z innymi spawaczami, co umożliwiało wzajemną kontrolę oraz pomoc. Apelujący podkreślił, że nie dbał o formalne wpisanie do jego akt osobowych pracy na stanowisku spawacza, chociaż faktycznie taką pracę wykonywał.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie jest uzasadniona. Wbrew podniesionym w niej zarzutom Sąd pierwszej instancji dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego nie naruszył wyrażonej w art. 233 § k.p.c. zasady swobodnej oceny dowodów i słusznie uznał, że dowody te nie dają podstaw do przyjęcia, iż praca wnioskodawcy w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. Zakładzie Usług (...) jakimkolwiek okresie tego zatrudnienia, w tym wykonywana od dnia 3 listopada 1975 r. do dnia 8 maja 1984 r., jest pracą w szczególnych warunkach podlegającą uwzględnieniu przy ustalaniu prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.; dalej: ustawa emerytalna).

Odnosząc się w pierwszej kolejności do złożonego już w postępowaniu przed organem rentowym świadectwa wykonywania prac w szczególnych warunkach wydanego w 2008 r., w którym stwierdzono, że w okresie od dnia 3 listopada 1975 r. do dnia 8 maja 1984 r., wnioskodawca pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku mechanika wymienionym w dziale XIV poz. 14 pkt 1 wykazu A stanowiącego załącznik do zarządzenia nr 55 Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 14 lipca 1983 r. w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w zakładach pracy resortu rolnictwa (Dz. Urz. MRiGŻ Nr 3, poz. 7), podzielić należy stanowisko Sądu Okręgowego, że świadectwo to nie jest dokumentem urzędowym w rozumieniu art. 244 § 1 i 2 k.p.c., gdyż podmiot je wydający nie jest organem państwowym ani organem wykonującym zadania z zakresu administracji państwowej, a tylko dokumenty wystawione przez te organy stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Świadectwo pracy natomiast, w tym świadectwo wykonywania prac w szczególnych warunkach, traktuje się w postępowaniu sądowym jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., który stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2011 r., I UK 107/11, LEX nr 1084700). Wydanie zatem przez pracodawcę świadectwa wykonywania prac w szczególnych warunkach nie oznacza, że wskazany w nim okres zatrudnienia danego pracownika istotnie był okresem pracy w szczególnych warunkach. Zawarte w takim świadectwie stwierdzenia nie są wiążące i mogą być zakwestionowane tak przez sąd, jak i przez organ rentowy. W niniejszym przypadku istnieją podstawy do podważenia przedstawionego świadectwa wykonywania prac w szczególnych warunkach, a tym samym do nieuwzględnienia w oparciu o to świadectwo spornego okresu jako okresu wykonywania prac w szczególnych warunkach przy ustalaniu prawa do emerytury. Przede wszystkim bowiem w świadectwie tym wskazano na wykonywanie przez wnioskodawcę prac na stanowisku mechanika wymienionych w dziale XIV poz. 14 pkt 1 wykazu A stanowiącego załącznik do zarządzenia resortowego i odpowiednio w dziale XIV poz. 14 wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.; dalej rozporządzenie z dnia 7 lutego 1983 r.), gdzie mowa jest o pracach przy naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych. Tymczasem, jak słusznie zauważa Sąd Okręgowy, już sam wnioskodawca twierdził, że wykonywał pracę spawacza, a ta wymieniona została w dziale XIV poz. 12 wykazu A. Należy zatem zgodzić się z tym, że przedmiotowe świadectwo pracy, wydane zresztą dopiero 24 lata po ustaniu zatrudnienia, nie stanowi wiarygodnego źródła dowodu.

Trafne jest również stanowisko Sądu Okręgowego, że zebrane w sprawie dowody nie dają podstaw do ustalenia, aby w okresie zatrudnienia w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał prace przy spawaniu. Jakkolwiek w postępowaniu odwoławczym nie obowiązują ograniczenia dowodowe i wykonywanie pracy zaliczanej do prac w szczególnych warunkach może być wykazywane wszelkimi środkami dowodowymi, to jednak oczywistym jest, że ustalenie prawa do świadczenia z ubezpieczenia wymaga przedstawienia dowodów precyzyjnych, jednoznacznych i pewnych (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 stycznia 1998 r., II UKN 440/97, LEX 34199 oraz z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/2000, LEX 54 095). Zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu, obowiązek przedstawienia takich dowodów spoczywa na wnioskodawcy. W tym przypadku na poparcie swojej tezy o wykonywaniu pracy spawacza stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wnioskodawca przywołał dowody z zeznań świadków. Mając na uwadze, że fakty wynikających z zeznań świadków nie znajdowały oparcia w dowodach z dokumentów zawartych w aktach osobowych wnioskodawcy, Sąd Okręgowy ocenił ich zeznania, a także zeznania samego wnioskodawcy, jako niewiarygodne. Na kwestionowaniu poprawności tej oceny, w świetle procesowej zasady swobodnej oceny dowodów, pełnomocnik wnioskodawcy oparł apelację. Tymczasem w orzecznictwie sądowym zgodnie przyjmuje się, że dowód tylko z zeznań świadków, z uwagi na szczególny i wyjątkowy charakter prawa do emerytury w obniżonym wieku, nie może przesądzać o wykonywaniu pracy w szczególnych warunkach, zwłaszcza, gdy fakty wynikające z zeznań świadków nie znajdują potwierdzenia w dokumentacji pracowniczej. W takiej sytuacji trudno uznać dowód z zeznań świadków za spełniający wymogi dowodu pewnego, jednoznacznego i precyzyjnego, zwłaszcza gdy zeznania dotyczą faktów mających miejsce wiele lat wcześniej. Z tej też przyczyny na takich dowodach nie można oprzeć orzeczenia pozytywnego dla wnioskodawcy. Dla oceny mocy dowodowej złożonych zeznań ilość powołanych świadków nie może mieć przy tym istotnego znaczenia. W przeciwnym razie należałoby bowiem założyć, że dokumentacja pracownicza, sporządzana na bieżąco w czasie trwania zatrudnienia, była świadomie przez pracodawcę prowadzona wadliwie, czy wręcz fałszowana. Tymczasem w sprawie niniejszej brak jest jakichkolwiek przesłanek nawet na uprawdopodobnienie takiej tezy, nie mówiąc już o jej udowodnieniu. Zauważyć też należy, że wnioskodawca nie prostował zapisów w zakresie swojego stanowiska pracy nie tylko w umowach o pracę i licznych angażach, ale również w świadectwie pracy wydanym mu przez pracodawcę w dacie ustania zatrudnienia czy też we wskazanym wyżej świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach. Tymczasem w żadnym z tych dokumentów stanowisko spawacza nie zostało wymienione. We wszystkich mowa jest o pracy na stanowisku mechanika lub ślusarza-mechanika. Także w umowie o pracę z dnia 3 listopada 1975 r., zawartej po odbyciu zasadniczej służby wojskowej, powierzono mu obowiązki mechanika. Pracodawca wskazał stanowisko mechanika również w angażu z dnia 24 września 1976 r. o przyznaniu wnioskodawcy dodatku za wykonywanie prac w warunkach szkodliwych i uciążliwych dla zdrowia przy myciu metali w benzynie, olejach, nafcie, spirytusie, eterze i trójchlorostylenie, którego kopię dołączono do odwołania. Zatrudnienie wnioskodawcy na stanowisku mechanika w okresie od dnia 11 sierpnia 1971 r. do dnia 8 maja 1984 r. potwierdzone zostało też w wydanym przez Spółdzielnię Kółek Rolniczych w B. zaświadczeniu z dnia 15 października 2001 r., przedłożonym w organie rentowym wraz z wnioskiem o ustalenie kapitału początkowego. W kwestionariuszach osobowych zaś sam wnioskodawca wskazywał na zawód mechanika i ślusarza-mechanika jako zawód wyuczony oraz wykonywany. Ponadto nie miał on uprawnień do wykonywania pracy spawacza, gdyż nigdy nie ukończył odpowiedniego kursu, a wykształcenie zawodowe uzyskał w zawodzie ślusarz-mechanik. Twierdzenia, że faktycznie wnioskodawca wykonywał pracę jako spawacz i nie zwracał uwagi na prawidłowe określenie stanowiska pracy, a w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. powszechna była praktyka wykonywania pracy na innych stanowiskach niż określone w umowie o pracę nie zasługują na wiarę również dlatego, że świadek S. G. zatrudniony jako spawacz przyznał, że miał uprawnienia spawacza. Także w przypadku świadka L. J. zatrudnionego w tej Spółdzielni nazwa stanowiska pracy – tokarz – odpowiadała pracy faktycznie przez niego wykonywanej.

Mając wszystkie podniesione wyżej okoliczności na uwadze, nie można skutecznie zakwestionować poprawności oceny dowodów z zeznań świadków, jaką przedstawił Sąd pierwszej instancji. Wbrew bowiem twierdzeniom skarżącego nie jest to ocena dowolna i przez to wadliwa. Przeciwnie, dokonana ocena spełnia ona wszystkie wymogi oceny swobodnej opartej na wszechstronnym rozważeniu materiału dowodowego sprawy. Na takiej też ocenie dowodów mógł Sąd Okręgowy oprzeć swoje rozstrzygnięcie, a zarzuty apelacji są całkowicie bezpodstawne. Jeżeli bowiem nawet wnioskodawca pracował przy spawaniu, to nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, że pracę taką wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Natomiast w myśl § 2 powołanego wyżej rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r., okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na warunkach w nim przewidzianych są okresy, w których praca w szczególnych warunkach jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy wymienionym w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia.

W konsekwencji jako trafne należy ocenić wnioski, do których doszedł Sąd pierwszej instancji, że praca wnioskodawcy w spornym okresie od dnia 3 listopada 1975 r. do dnia 8 maja 1984 r. w Spółdzielni Kółek Rolniczych w B. nie była pracą w warunkach szczególnych podlegającą uwzględnieniu przy ustalaniu prawa do emerytury. Tym samym wnioskodawca nie wykazał, aby na dzień 1 stycznia 1999 r. legitymował się wymaganym okresem wykonywania takiej pracy, a przez to spełniał przesłanki uprawniające go do przygnania emerytury na podstawie art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dlatego też wniesioną przez niego apelację jako nieuzasadnioną, na podstawie art. 385 k.p.c., należało oddalić.