Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 703/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 06 listopada 2014r.

Sąd Rejonowy w Augustowie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Krystyna Osewska

Protokolant: Małgorzata Dzikowska

w obecności J. S. (1) Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Augustowie

po rozpoznaniu dn. 13.06.2014r., 29.07.2014r., 11.09.2014r., 16.10.2014r., 30.10.2014r., 06.11.2014r. sprawy karnej:

1.  M. P. (1) syna J.i H.z d. C., urodz. (...). w A.

oskarżonego o to, że:

w dniu 9 czerwca 2013r. w godz. 3.00 – 4.00 w A. przy ul. (...) w rejonie kawiarni (...) działając wspólnie i w porozumieniu z Ł. S. i nieustalonym mężczyzną brał udział w pobiciu Ł. K. (1) w ten sposób, że poprzez uderzanie pięściami i kopanie spowodował u niego obrażenia w postaci: wielomiejscowego stłuczenia tkanek miękkich, powłok zewnętrznych ciała bez uszkodzenia kości sklepienia czaszki i narządów wewnętrznych, złamania kości twarzy po stronie prawej z wylewem krwawym do tkanek miękkich prawego oka bez uszkodzenia gałki ocznej, które to uszkodzenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni określone w art. 157 § 1 kk

tj. o czyn z art. 158 § 1 kk

2.  Ł. S. syna J.i A.z d. B., urodz. (...). w A.

oskarżonego o to, że:

w dniu 9 czerwca 2013r. w godz. 3.00 – 4.00 w A. przy ul. (...) w rejonie kawiarni (...) działając wspólnie i w porozumieniu z M. P. (1) i nieustalonym mężczyzną brał udział w pobiciu Ł. K. (1) w ten sposób, że poprzez uderzanie pięściami i kopanie spowodował u niego obrażenia w postaci: wielomiejscowego stłuczenia tkanek miękkich, powłok zewnętrznych ciała bez uszkodzenia kości sklepienia czaszki i narządów wewnętrznych, złamania kości twarzy po stronie prawej z wylewem krwawym do tkanek miękkich prawego oka bez uszkodzenia gałki ocznej, które to uszkodzenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni określone w art. 157 § 1 kk

tj. o czyn z art. 158 § 1 kk

I.  Uniewinnia oskarżonego Ł. S. od popełnienia czynu zarzucanego mu aktem oskarżenia.

II.  Oskarżonego M. P. (1) uznaje za winnego tego, że w dniu 9 czerwca 2013r. ok. godz. 3.00 – 4.00 w A. na ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z nieustalonym mężczyzną brał udział w pobiciu Ł. K. (1) w ten sposób, że uderzał pięściami i kopał narażając ww. na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co stanowi czyn z art. 158 § 1 kk i za to na podstawie art. 158 § 1 kk skazuje go na karę 1 (jednego) roku i 7 (siedmiu) miesięcy pozbawienia wolności.

III.  Na podst. art. 69 § 1 i 2 kk w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 73 § 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego M. P. (1) kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby 4 (czterech) lat, oddając go na ten czas pod dozór kuratora sądowego.

IV.  Pozostawia bez rozpoznania powództwo cywilne dotyczące oskarżonego Ł. S..

V.  Zasądza od oskarżonego M. P. (1) na rzecz pokrzywdzonego Ł. K. (1) kwotę 5 000 (pięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 10 stycznia 2014r. do dnia zapłaty tytułem powództwa cywilnego.

VI.  Obciąża Skarb Państwa kosztami procesu w zakresie dotyczącym oskarżonego Ł. S..

VII.  Zasądza od oskarżonego M. P. (1) na rzecz Skarbu Państwa 300 (trzysta) złotych tytułem opłaty i obciąża go połową pozostałych kosztów sądowych.

Sygn. akt II K 703/13

UZASADNIENIE

Oskarżony M. P. (1) stanął pod zarzutem tego, że w dniu 9 czerwca 2013r. w godz. 3.00 – 4.00 w A. przy ul. (...) w rejonie kawiarni (...) działając wspólnie i w porozumieniu z Ł. S. i nieustalonym mężczyzną brał udział w pobiciu Ł. K. (1) w ten sposób, że poprzez uderzanie pięściami i kopanie spowodował u niego obrażenia w postaci: wielomiejscowego stłuczenia tkanek miękkich, powłok zewnętrznych ciała bez uszkodzenia kości sklepienia czaszki i narządów wewnętrznych, złamania kości twarzy po stronie prawej z wylewem krwawym do tkanek miękkich prawego oka bez uszkodzenia gałki ocznej, które to uszkodzenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni określone w art. 157 § 1 kk, tj. o czyn z art. 158 § 1 kk.

Oskarżony Ł. S. stanął pod zarzutem tego, że w dniu 9 czerwca 2013r. w godz. 3.00 – 4.00 w A. przy ul. (...) w rejonie kawiarni (...) działając wspólnie i w porozumieniu z M. P. (1) i nieustalonym mężczyzną brał udział w pobiciu Ł. K. (1) w ten sposób, że poprzez uderzanie pięściami i kopanie spowodował u niego obrażenia w postaci: wielomiejscowego stłuczenia tkanek miękkich, powłok zewnętrznych ciała bez uszkodzenia kości sklepienia czaszki i narządów wewnętrznych, złamania kości twarzy po stronie prawej z wylewem krwawym do tkanek miękkich prawego oka bez uszkodzenia gałki ocznej, które to uszkodzenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni określone w art. 157 § 1 kk, tj. o czyn z art. 158 § 1 kk.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dn. 08.06.2013r. od ok. godz. 22.00 Ł. K. (1) (ur. (...)) spędzał czas towarzysko z kolegami spożywając alkohol, m.in. w towarzystwie swojego kolegi T. D. (1) (ur. (...)) również spożywającego alkohol przebywał w lokalu P. Pub w A.. W lokalu spotkali swojego znajomego A. B. (1) (ur. (...)) i wspólnie w dn. 09.06.2013r. ok. godz. 3.00 nad ranem opuścili pub. Na ul. (...) Ł. K. (1) spostrzegł nieznanego mu osobiście M. P. (1) (ur. (...)), który idąc kopał kosze na śmieci. Ł. K. (1) pobiegł za nim i wdał się w dyskusję zwracając uwagę na niewłaściwe postępowanie. Z ul. (...) obaj skręcili w ul. (...), gdzie wywiązała się dyskusja słowna, w trakcie której doszło do rękoczynów pomiędzy Ł. K. (1) a M. P. (1). Mężczyźni zostali rozdzieleni przez A. B. (1). Ł. K. (1) wraz z kolegami podążyli w kierunku ul. (...). M. P. (1) oddalił się do swoich znajomych Ł. S. (ur. (...)), P. O. (1) i mężczyzny o nieustalonej tożsamości, informując ww. o zajściu z udziałem Ł. K. (1). M. P. (1), Ł. S., P. O. (1) i nieustalony mężczyzna udali się pieszo w kierunku oddalającego się Ł. K. (1), do spotkania doszło na ul. (...). M. P. (1) działając wspólnie i w porozumieniu z nieustalonym mężczyzną brał udział w pobiciu Ł. K. (1) w ten sposób, że uderzał pięściami i kopał narażając ww. na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Nieustalony mężczyzna odchodząc uderzył pięścią w twarz T. D. (1). A. B. (1) na początku pobicia odjechał rowerem.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

- częściowo wyjaśnień oskarżonych:

- M. P. (1) (k. 47v-48, 130, 205v),

- Ł. S. (k. 205v, 234v-235),

- zeznań świadków:

- częściowo Ł. K. (1) (k. 2-4v, 31v-32, 44v, 205v-207),

- częściowo T. D. (1) (k. 12v-14, 79v-80, 86v, 87v, 98-99, 207v-209),

- częściowo A. B. (1) (k. 7v-8, 82v-83, 85v, 94-95, 209-210),

- częściowo P. O. (1) (k. 214-215),

- A. S. (1) (k. 234v),

- dowodów z dokumentów ujawnionych na rozprawie, a w szczególności:

- protokołu przyjęcia ustanego zawiadomienia o przestępstwie (k. 1-4v),

- dokumentacji medycznej (k. 16),

- protokołu oględzin (k. 20-21),

- płyty CD-R (k. 22, 228),

- opinii sądowo- lekarskiej (k. 29),

- protokołu okazania (k. 31-32, 79-80, 82-83),

- materiału poglądowego (k. 33, 81, 84, 90-92, 204).

Oskarżony M. P. podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego w dn. 08.08.2013r. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia, z których wynika, że w dniu zdarzenia spotkał w mieście nieznanego mu mężczyznę. Doszło pomiędzy nimi do wymiany słownej, a następnie pomiędzy mężczyznami nastąpiła wzajemna wymiana ciosów, w której uczestniczyli tylko oskarżony oraz napotkany uprzednio mężczyzna. Wskutek zdarzenia oskarżony miał podbite oko. Oskarżony wskazywał, iż całego zdarzenia do końca nie pamięta, natomiast z całą pewnością tylko on sam uderzył ww. mężczyznę. Na miejscu obecny był również Ł. J. S. oraz inne nieznane mu osoby, jednakże nikt z ww. poza oskarżonym nawet nie dotknął pokrzywdzonego (k. 47v-48).

W toku kolejnego przesłuchania w charakterze podejrzanego w dn. 31.12.2013r. przyznał się częściowo do popełnienia zarzucanego mu czynu, a mianowicie potwierdził, że bił się z pokrzywdzonym. Utrzymywał, że Ł. J. S. stał z boku i nie uczestniczył w bójce (k. 130).

Na rozprawie oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Podtrzymał uprzednio złożone wyjaśnienia i skorzystał z prawa do odmowy udzielania odpowiedzi na pytania (k. 205v).

Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego M. P. za wiarygodne częściowo za wyjątkiem twierdzeń negujących popełnienie zarzucanego mu czynu, albowiem w tym zakresie pozostają w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym o charakterze obciążającym, a w szczególności z zeznaniami pokrzywdzonego i świadków T. D. i A. B..

Oskarżony Ł. J. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Skorzystał z prawa do odmowy udzielania odpowiedzi na pytania. Złożył wyjaśnienia, z których wynika, że był obecny przy zajściu, lecz nie uczestniczył w pobiciu Ł. K.. Zrelacjonował przebieg zdarzenia w sposób następujący. Przyszedł M. P. i poinformował, że Ł. K. uderzył go. Poszli wyjaśnić sytuację. Ł. J. S. zaproponował, aby rozstrzygnęli to jak mężczyźni i wyszli na tzw. solówkę. Ł. J. S. stał boku i dopingował do walki. Wskazywał, iż miał na nogach klapki, stąd też nie mógł zadawać ciosów nogami, jak twierdzi T. D.. Obecni na miejscu Ł. K. i T. D. byli pod widocznym wpływem alkoholu. M. P. i Ł. K. bili się na pięści, nie zadawali ciosów nogami. Gdy Ł. K. upadł na ziemię, Ł. J. S. powiedział, że wystarczy i wspólnie z M. P. odeszli z miejsca zdarzenia (k. 205v).

Sąd obdarzył wyjaśnienia oskarżonego Ł. J. S. walorem wiarygodności w zakresie negującym jego sprawstwo, albowiem nie zostały podważone innymi wiarygodnymi dowodami o charakterze obciążającym. Należy zauważyć, iż Ł. K., T. D. oraz A. B. nie mieli niezbitej pewności odnośnie roli Ł. J. S. w zdarzeniu. Natomiast w zakresie opisującym przebieg zdarzenia pomiędzy oskarżonym M. P. a pokrzywdzonym Sąd uznał, iż oskarżony Ł. J. S. kierując się solidarnością koleżeńską w sposób zamierzony przemilcza okoliczności niekorzystne dla kolegi M. P., stąd też nie uznał wyjaśnień oskarżonego za wiarygodne w tym zakresie.

Ł. K. w dn. 10.06.2013r. ok. godz. 12.45 – 13.45 złożył zawiadomienie o przestępstwie i został przesłuchany w charakterze świadka. Ze złożonych zeznań wynika, iż w dn. 09.06.2013r. ok. godz. 3.00 - 4.00 wspólnie ze znajomymi T. D. i A. B. szli w kierunku kościoła przy ul. (...). Przed nimi szedł młody mężczyzna w wieku ok. 20 lat, średniej budowy ciała, ok. 188 cm wzrostu, o włosach krótkich koloru czarnego, ubrany w koszulkę koloru czarnego, który rozwalał kosze na śmieci. Pokrzywdzony podszedł do ww. i zapytał, dlaczego to robi. Nie uzyskał odpowiedzi, a mężczyzna pobiegł w kierunku parku. Ł. K. wraz ze znajomymi poszli dalej. Gdy byli nieopodal cukierni (...) i weszli w ul. (...), zauważył, jak od strony parku biegnie w ich stronę kilka osób, był wśród nich mężczyzna, któremu wcześniej zwrócił uwagę w związku z dewastowaniem koszy na śmieci. Świadek nie zwracał uwagi na zbliżające się osoby, gdyż przypuszczał, że nie dojdzie do żadnego zajścia. Gdy ww. osoby dobiegły, świadek został uderzony przez osoby, których nie potrafił sprecyzować. Utrzymywał, że była to więcej niż 1 osoba. Uderzenia padały rękami oraz nogami. Zasłaniał się przed ciosami. Wskutek uderzeń upadł na ziemię. Gdy leżał, w dalszym ciągu otrzymywał ciosy po całym ciele oraz w głowę. Stracił przytomność, którą odzyskał dopiero w szpitalu. Opisał odniesione obrażenia ciała (k. 2-4v). Podkreślić należy, że już pierwsze zeznania świadka wskazują na manipulowanie faktami, ponieważ świadek całkowicie przemilczał okoliczność, że pomiędzy nim a mężczyzną rozwalającym kosze na śmieci doszło na ul. (...) do rękoczynów, co było bezpośrednią przyczyną późniejszego pobicia pokrzywdzonego.

W trakcie kolejnych zeznań, złożonych w dn. 09.07.2013r. do protokołu okazania wizerunku, Ł. K. rozpoznał M. P. jako mężczyznę, który rozwalał kosze na śmieci, a następnie dokonał jego pobicia. Dodał, iż przypomniał sobie także wizerunek drugiego z mężczyzn, który biegł w jego kierunku. Był to wysoki blondyn, dużej postury, o wadze ok. 100 kg (k. 31v-32).

W toku konfrontacji z Ł. J. S. Ł. K. zeznał, iż nie kojarzy ww. i widzi go po raz pierwszy. Wskazał, iż nie pamięta, aby Ł. J. S. był obecny w chwili pobicia. Zaprzeczył, aby miała miejsce tzw. solówka i utrzymywał, że biło go kilka osób (k. 44v).

Na rozprawie pokrzywdzony złożył zeznania, w których przebieg zdarzenia opisał w sposób następujący. W dniu zdarzenia na ul. (...) zobaczył mężczyznę demolującego kosze na śmieci. Podbiegł do niego pytając, dlaczego to robi (był sam, z towarzyszącymi mu T. D. i A. B. rozstał w okolicach przychodni (...)). Wówczas został uderzony przez ww. ręką w twarz. Był to chyba jeden cios. Nie poczuł, aby na skutek ciosu coś stało się z twarzą, nie pamiętał, aby wystąpiło krwawienie po ciosie. Wskazał na M. P. jako na osobę, która go uderzyła (nie wnosił sprawy przeciwko M. P. za uderzenie na ul. (...)). A. B. dojechał na rowerze, stanął rowerem między nimi, próbując ich rozdzielić. Doszło do szarpaniny. Próbował zadać cios M. P., lecz nie wiedział, czy mu się to udało. Rozeszli się. Wraz z A. B. wyszli z ul. (...) na ul. (...) i kierowali się w kierunku ul. (...). T. D. szedł przed nimi. Pod cukiernią (...), wchodząc na ul. (...) zobaczył, że spod przychodni (...) w jego i A. B. kierunku biegnie grupka ludzi (z zapisu monitoringu wynika, że szli, a nie biegli). Miało to miejsce po upływie ok. 30 sekund od czasu, gdy M. P. oddalił się z ul. (...). Było ich na pewno więcej niż 3. Zaczął z A. B. uciekać w kierunku ul. (...), pokrzywdzony biegł do T. D., nie wiedział, dokąd biegł A. B.. Zatrzymał się przy T. D.. Odwrócił się, podniósł ręce do góry i poinformował, że nie chce się bić. Osoby, które zdołały dobiec, zaczęły okładać go. Najpierw dobiegł nieznany mu mężczyzna, nie był to żaden z oskarżonych i uderzył go (według A. B. pierwsze uderzenie zadał oskarżony M. P.). Po tym ciosie upadł. Wśród bijących na ul. (...) nie widział oskarżonych zadających ciosy, gdyż zasłaniał oczy i twarz. Stracił przytomność, którą odzyskał na pogotowiu. Podał, że gdy biegła do niego grupa, był razem z T. D. (nie widział, aby T. D. był bity, T. D. krzyczał, żeby przestali) natomiast A. B., wystraszył się i uciekł. Jednocześnie świadek podtrzymał uprzednio złożone zeznania. Różnicę w zeznaniach tłumaczył stanem swojego zdrowia, gdyż był w szoku. Z zeznań pokrzywdzonego wynika, iż w czasie pobicia nie był trzeźwy, wcześniej pił piwo, lecz nie potrafił wskazać ilości spożytego uprzednio alkoholu. Pokrzywdzony nie posiadał wiedzy, w jaki sposób znalazł się w szpitalu i kto wezwał pogotowie (k. 205v-207).

Z zeznań T. D. złożonych w dn. 11.06.2013r. wynika, że w dn. 09.06.2013r. ok. godz. 3.00 - 4.00 wspólnie z Ł. K. i A. B. wyszli z pubu P.. Szli ul. (...). Zauważył mężczyznę, który idąc rozwalał kosze na śmieci (świadek na rozprawie głównej wskazywał, iż kopiący kosz był podobny do oskarżonego M. P.). Ł. K. zwrócił temu mężczyźnie uwagę, na co ww. zareagował agresywnie, wyzywał Ł. K., zaczęli się szamotać. Wówczas Ł. K. mógł, zdaniem świadka, zadać mężczyźnie jakiś cios. Świadek wspólnie z A. B. uspokajali mężczyznę (na rozprawie głównej świadek nie pamiętał, czy uspokajał kopiącego kosz, wskazywał, że wydaje mu się, że nie). Następnie mężczyzna pobiegł w stronę parku. Po chwili świadek zobaczył, jak od strony parku biegnie 4 mężczyzn. Wyglądali w sposób następujący: mężczyzna uprzednio wywracający kosze miał krótkie czarne włosy, ubrany był w czarną koszulkę z żółtymi napisami, kolejnym z mężczyzn był blondyn z fryzurą na „irokeza”, ubrany w niebieską koszulkę typu polo, trzeci mężczyzna był masywnej budowy, ubrany w jasną bluzę. Świadek nie pamiętał wyglądu czwartego z mężczyzn. Przybyli podbiegli do Ł. K., który od razu otrzymał cios, lecz świadek nie pamiętał, przez kogo został uderzony. Ł. K. zasłonił twarz. Wszyscy przybyli mężczyźni zadawali ciosy Ł. K.. Najbardziej aktywny był najgrubszy z mężczyzn. Po ciosie od tego mężczyzny Ł. K. przewrócił się. Po jego upadku wszyscy mężczyźni kopali go po całym ciele. Świadek stał obok w odległości ok. 20 m (A. B. oddalił się w momencie, gdy byli już wszyscy napastnicy). Świadek krzyczał do napastników, aby zostawili Ł. K., bo go zabiją. Mężczyźni zostawili Ł. K.. Z ich strony padło pytanie, czy jest razem z Ł. K., kiedy potwierdził, dwóch z mężczyzn podbiegło do niego, a jeden z nich (o fryzurze na „irokeza”) uderzył go w twarz. Świadek stracił przytomność. Gdy ją odzyskał, zobaczył Ł. K. leżącego na chodniku. Podszedł do ww., który był nieprzytomny, miał całą twarz we krwi, próbował go cucić. Przechodzący ulicą ludzie wezwali pogotowie. Z relacji świadka wynika, że Ł. K. nie zadawał napastnikom ciosów. Świadek nie korzystał z pomocy medycznej (k. 12v-14). Znamienne jest, że świadek T. D. składając pierwsze zeznania po upływie krótkiego okresu od dnia zdarzenia wskazał na 4 mężczyzn jako sprawców pobicia, co nie koresponduje z pozostałym materiałem dowodowym, a może wynikać ze znacznego stanu nietrzeźwości świadka w czasie zdarzenia i wskazuje na konieczność krytycznej oceny wszystkich twierdzeń tego świadka.

Podczas okazania osób przeprowadzonego po upływie ok. 3 miesięcy od dnia zdarzenia świadek wskazał Ł. J. S. jako osobę bardzo podobną do jednego z mężczyzn, który brał udział w zdarzeniu, uderzył świadka oraz kopał Ł. K. (k. 79v-80).

W czasie konfrontacji z Ł. J. S. przeprowadzonej bezpośrednio po czynności okazania osób świadek nie miał już wątpliwości co do rozpoznania osoby, wskazał na Ł. J. S. jako na mężczyznę z tzw. „irokezem”, który go uderzył. Zeznał również, że nie było żadnej solówki, a Ł. K. był bity, jak mu się wydaje, przez co najmniej trzech sprawców (k. 86v).

W kolejnych zeznaniach w dn. 25.09.2013r. świadek podtrzymał swoje stanowisko odnośnie rozpoznanego uprzednio mężczyzny. Wskazał, iż jest pewien, że rozpoznany mężczyzna wraz z drugim mężczyzną pobił Ł. K. oraz uderzył świadka w twarz. Podał, że nie będzie składał zawiadomienia odnośnie naruszenia jego nietykalności cielesnej (k. 87v).

Przesłuchany ponownie w dn. 22.10.2013r. świadek wskazał, że w toku czynności okazania zza lustra, z uwagi na panujące warunki oświetlenia, nie był pewien, czy Ł. J. S. brał udział w pobiciu Ł. K., natomiast podczas konfrontacji, kiedy ww. znajdował się blisko niego, rozpoznał go jako mężczyznę, który pobił Ł. K. i uderzył świadka. Z zeznań wynikało, że w pobiciu Ł. K. brało udział 3 mężczyzn, w tym rozpoznany przez świadka Ł. J. S.. Ł. K. był kopany i okładany pięściami przez napastników. Gdy mężczyźni kopali Ł. K., nawoływał napastników, aby go zostawili. Ł. J. S. zapytał, czy jest z nim, a gdy świadek potwierdził, ww. uderzył go pięścią w twarz i uciekł ze swoimi kolegami. Świadek relacjonował, że wydaje mu się, iż w zdarzeniu uczestniczył także czwarty mężczyzna, który został z tyłu. Z zeznań wynikało, że świadek nie zna osoby napastnika, który zainicjował sytuację, natomiast jest pewien co do osoby Ł. J. S.. Wskazywał, że nie pamięta, czy pomiędzy Ł. K. a mężczyzną, który później do niego podbiegł, doszło do tzw. solówki. Podał, że jak skręcił w ul. (...), to przybiegł Ł. K., a za nim mężczyzna, którego go wywrócił, a potem przybiegło jeszcze 2 mężczyzn, w tym Ł. J. S.. Przez pierwszego mężczyznę Ł. K. był uderzany pięściami, aż się przewrócił, a gdy to nastąpiło wszyscy trzej okładali go pięściami i kopali, a jeden z nich, świadek nie pamiętał który, skoczył na Ł. K., wskutek czego stracił on przytomność (k. 98-99).

Na rozprawie świadek opisał zdarzenie w sposób następujący. Wspólnie z Ł. K. i A. B. wyszli z pubu (gdzie świadek oraz Ł. K. spożywali alkohol w postaci piwa i drinków), szli w stronę ul. (...). Zauważył mężczyznę rozwalającego kosze na śmieci (świadek wskazał, że nie jest w stanie rozpoznać tego mężczyzny, ale jest on podobny do oskarżonego M. P.). Podbiegł do niego Ł. K. i zwrócił uwagę. Pomiędzy mężczyznami wywiązała się sprzeczka. Świadek w tym czasie szedł cały czas ul. (...) i skręcił w ul. (...). Nagle zza rogu wybiegł Ł. K., a za nim jakiś mężczyzna, który zaczął go okładać. Ł. K. przewrócił się (wywrócenie nastąpiło wg świadka nie od uderzenia, tylko wskutek podjętej przez Ł. K. ucieczki). Za chwilę dobiegło kilku mężczyzn, według świadka mężczyzn było 4, a w bójce udział brało 3. Ł. K. wywrócił się, a napastnicy zaczęli go kopać. Świadek krzyczał, aby przestali, bo go zabiją. Ł. J. S. zapytał, czy jest z ww., a gdy potwierdził, uderzył go w twarz. Świadek stracił przytomność, gdy ją odzyskał, podbiegł do Ł. K. i zaczął go cucić. Przechodzący ludzie wezwali pogotowie ratunkowe. Utrzymywał, że w czasie konfrontacji rozpoznał M. J. S. jako uczestnika zdarzenia po brzmieniu głosu i jego wypowiedziach, z których wynikało, że był obecny na miejscu zdarzenia (k. 207v-209).

Z pierwszych zeznań A. B. wynika, że w dn. 09.06.2013r. ok. godz. 3.00 przebywał w pubie P., gdzie spotkał znajomych Ł. K. i T. D., którzy spożywali alkohol. Świadek nie pił. Opuścił bar, a za nim wyszli Ł. K. i T. D.. Koledzy stali pod lokalem, a świadek poszedł do bramy po rower. Gdy go odpinał, usłyszał dobiegające z ulicy trzaski i łomot. Wyjechał rowerem na chodnik i zauważył, jak Ł. K. biegnie w stronę ul. (...). Podjechał rowerem do T. D., który poinformował go, że jakiś mężczyzna rozwalał śmietniki i przestawiał znaki, a Ł. K. pobiegł za nim. Świadek pojechał za Ł. K. i zobaczył, jak na ul. (...) bije się on z mężczyzną, który nie był mu znany osobiście, lecz wiedział, że ma on pseudonim (...) i na imię M.. Mężczyźni okładali się pięściami po całym ciele, potem upadli na ziemię i jeszcze wymieniali ciosy na ziemi. Zostawił rower i ich rozdzielił. Następnie Ł. K. pozostał przy tablicy ogłoszeń na rogu ul. (...) i ul. (...). Natomiast mężczyzna o imieniu M. poszedł w kierunku ul. (...). T. D. podczas tego zdarzenia został z tyłu i doszedł do nich po jakimś czasie. Stali we trzech przez chwilę na ul. (...). Świadek namawiał T. D. i Ł. K., aby wsiedli w taksówkę i rozjechali się do domów, bo może być większa rozróba, jak M. wróci ze swoimi kolegami. Po upływie ok. 5 minut, podjechał na ul. (...) samochód osobowy, który zatrzymał się naprzeciwko galerii sklepowej. Wysiadło z niego 3 mężczyzn i dziewczyna, a kierowca został wewnątrz pojazdu z zapalonym silnikiem i włączonymi światłami. 3 mężczyźni zaczęli biec w kierunku Ł. K. i T. D.. Świadek krzyknął do T. D., aby uciekał. Spostrzegł, jak 3 mężczyźni podbiegli do Ł. K., a mężczyzna o imieniu M. uderzył go pięścią w twarz. Po tym uderzeniu Ł. K. upadł na ziemię, o którą chyba uderzył głową, ponieważ według świadka chyba od razu stracił przytomność. Jak Ł. K. leżał na ziemi, to został kopnięty kilka razy w głowę przez mężczyznę o imieniu M. pseudonim (...) (ubranego na ciemno, w ciemną koszulkę i chyba ciemne spodnie) oraz jeszcze innego mężczyznę (ubranego w czarną lub ciemną koszulkę z jasnym logo firmy (...)). Trzeci mężczyzna nieznany (ubrany w żółtą koszulkę) tylko biegał wokół i coś krzyczał, tak jakby zagrzewał do walki. Świadek oddalił się z miejsca zdarzenia, gdyż napastnicy zmierzali w jego kierunku, z czego wnioskował, że chcą go pobić. Świadek nie widział, aby podczas zajścia ktoś uderzył T. D. (k. 7v-8). Z przedmiotowych zeznań złożonych bezpośrednio po pobiciu (w dniu następnym) jednoznacznie wynika, że nie wszyscy mężczyźni bili pokrzywdzonego, jeden z nich nie uderzał i nie kopał, a biło dwóch (a nie czterech lub co najmniej trzech, jak twierdził T. D.).

W toku czynności okazania przeprowadzonej po upływie ok. 3 miesięcy od dnia zdarzenia świadek A. B. rozpoznał Ł. J. S. jako osobę, która uczestniczyła w pobiciu Ł. K.. Podał, że Ł. J. S. bił Ł. K. wspólnie z mężczyzną o pseudonimie (...), a trzeci z mężczyzn biegał wokół i zachęcał do bicia (k. 82v-83).

Podczas konfrontacji z Ł. J. S. A. B. nie był pewien, czy Ł. J. S. uderzał Ł. K.. Podał, że widział, jak ww. biegł z innymi w kierunku Ł. K., a wówczas świadek uciekł. Powoływał się na okoliczność, iż był ciemno, a on sam był wystraszony, stąd też nie widział dokładnie (k. 85v).

W toku kolejnego przesłuchania w dn. 22.10.2013r. świadek utrzymywał, że nie jest pewien, czy Ł. J. S. brał udział w pobiciu Ł. K.. Na pewno ww. był obecny na miejscu zdarzenia. Brak pewności co do osoby bijącej Ł. K. wspólnie z M. P. tłumaczył okolicznością, że stał daleko, uciekł oraz był przestraszony (k. 94-95).

Na rozprawie świadek złożył zeznania, w których potwierdził, że na ul. (...) doszło do tzw. solówki, tj. wymiany ciosów pomiędzy M. P. a Ł. K.. Odmiennie zeznawał odnośnie zdarzenia na ul. (...), wskazując, iż 3 mężczyzn i dziewczyna mogło przyjść bądź przyjechać. W rejon miejsca zdarzenia podjechał samochód B., w którym znajdował się jego znajomy, którego tożsamości nie ujawnił oraz 2 mężczyzn. Znajomy poinformował go, aby się nie wtrącał i uciekał. Wskazywał, że widział jak ciosy Ł. K. zadawał M. P. i to po ciosie M. P. Ł. K. upadł. Świadek nie był pewien, czy Ł. J. S. i trzeci mężczyzna zadawali ciosy Ł. K. (k. 209-210).

Sąd uznał zeznania pokrzywdzonego i ww. świadków za wiarygodne częściowo, tj. w zakresie potwierdzającym, iż oskarżony M. P. wspólnie z nieustalonym mężczyzną brał udział w pobiciu pokrzywdzonego w ten sposób, że kopał go i uderzał pięściami, gdyż w tym zakresie korespondują z analizą całokształtu materiału dowodowego, a w zakresie dotyczącym doznanych obrażeń znajdują potwierdzenie w innych dowodach, m.in. opinii sądowo-lekarskiej. Zeznania świadków zawierają pewne nieścisłości i rozbieżności, przy czym podkreślić należy, że w czasie zdarzenia pokrzywdzony i T. D. znajdowali się pod znacznym wpływem alkoholu, co może mieć istotny wpływ na zdolność zapamiętania szczegółów i odtwarzania spostrzeżeń, a wpływ ten jednoznacznie potwierdzają odmiennie podawane przez świadków w czasie kolejnych przesłuchań okoliczności zdarzenia. W przypadku pokrzywdzonego utrata przytomności i doznane obrażenia mogły spowodować pewne luki w pamięci i trudności z dokładnym przypomnieniem sobie przebiegu zdarzenia. Natomiast A. B. wprawdzie był trzeźwy, ale w dacie zdarzenia miał zaledwie 20 lat i niespodziewanie znalazł się w sytuacji niebezpiecznej, co mogło spowodować zdenerwowanie i obawę o własne zdrowie, stąd też zrozumiałe jest, iż okoliczności te mogły wywołać u świadka trudności ze spójnym i logicznym odtworzeniem przebiegu zdarzenia, którego całości zresztą świadek nie widział, ponieważ odjechał rowerem. Ponadto bezsporne jest, że w czasie pierwszego przesłuchania świadek A. B. omyłkowo podał okoliczność, że napastnicy przyjechali samochodem, podczas gdy naprawdę przyszli pieszo, co wynika z zeznań P. O., nagrania z monitoringu i protokołu oględzin zapisu z monitoringu. Świadek A. B. odjechał z miejsca zdarzenia ok. 2 minuty przed oddaleniem się z miejsca pobicia trzech mężczyzn i dziewczyny, a zatem nie widział całego zdarzenia zaistniałego na ul. (...), a wręcz mógł widzieć tylko początek pobicia, skoro od wejścia trzech mężczyzn i dziewczyny w ul. (...) do ich wyjścia stamtąd upłynęło ok. 5 minut, co wynika z protokołu oględzin zapisu z monitoringu (k. 21). Podkreślić należy, że oskarżony Ł. J. S. w czasie zdarzenia był ubrany w jasne spodenki i ciemną koszulkę z jasnym logo N. z przodu (k. 235), a z protokołu oględzin zapisu z monitoringu wynika, że dwóch mężczyzn było ubranych podobnie - w ciemną górę i jasny dół (k. 20v-21), co ma istotne znaczenie dla oceny wiarygodności zeznań świadków w zakresie rozpoznania sprawcy.

Z zeznań P. O. (1) - znajomej oskarżonych wynika, że w dniu zdarzenia przebywała w towarzystwie oskarżonych. Świadek nie potrafiła określić, skąd zna oskarżonych. Najpierw oskarżeni oraz nieznany jej mężczyzna (świadek nie potrafiła sprecyzować jego wieku oraz wyglądu) siedzieli pod parasolami. Następnie M. P. udał się w kierunku ul. (...), a świadek wspólnie z Ł. J. S. oraz nieznanym jej mężczyzną poszła do sklepu (...) celem zrobienia zakupów. Świadek utrzymywała także, iż nie pamięta, czy weszła do sklepu. Podawała, że na pewno była trochę pijana, lecz nie potrafiła określić, jaki alkohol i w jakich ilościach spożywała. Po wyjściu ze sklepu przybiegł do nich M. P. twierdząc, że dostał w oko od jakiegoś chłopaka. Ł. J. S. zaproponował, aby pójść i wyjaśnić sytuację. Udali się pieszo we czwórkę. Na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...) M. P. doszedł do mężczyzny, z którym chciał wyjaśnić sprawę. Świadek widziała, jak rozmawiali ze sobą, nie słyszała treści wypowiedzi. Następnie M. P. zaczął bić się ze spotkanym mężczyzną. Według świadka uderzali się nawzajem rękami. Świadek nie pamiętała, czy ktoś upadł na ziemię w trakcie bicia, czy ktoś był kopany. Nie potrafiła także określić momentu, w którym oddaliła się z miejsca zdarzenia. Ł. J. S. i trzeci mężczyzna podczas zdarzenia stali, jednakże świadek nie potrafiła określić ich pozycji. Z zeznań wynika również, iż świadek nie pamięta ubioru poszczególnych osób, nie jest jej również wiadome, w jaki sposób trzeci mężczyzna zwracał się do oskarżonych i w jakim charakterze znalazł się na miejscu zdarzenia (k. 214-215).

Oceniając zeznania świadka Sąd uznał, iż są nielogiczne i nie mogą się ostać w całości w świetle doświadczenia życiowego. Świadek nie potrafiła podać elementarnych wiadomości w postaci charakteru jej znajomości z oskarżonymi, opisać w sposób spójny, co ona sama oraz poszczególne osoby robiły przed, w trakcie i po zdarzeniu, co wskazuje, iż świadek w sposób celowy i zamierzony zasłaniała się niepamięcią, być może obawiając się negatywnych reakcji ze strony oskarżonych w przypadku złożenia obciążających ich zeznań, bądź też nie pamięta niektórych okoliczności z powodu wpływu alkoholu. Wobec powyższego Sąd uznał zeznania świadka za wiarygodne jedynie w zakresie potwierdzającym jej znajomość z oskarżonymi, udanie się na miejsce zdarzenia i obecność w rejonie miejsca zdarzenia. Podkreślić jednak należy, że zeznania świadka w zakresie dotyczącym udania się pieszo z oskarżonymi na miejsce zdarzenia (a nie samochodem) korespondują z nagraniem z monitoringu, a jednocześnie podważają pierwotne zeznania świadka A. B., który twierdził, że jedna dziewczyna i trzech mężczyzn przyjechali samochodem, co ostatecznie A. B. wyjaśnił na rozprawie.

Z zeznań A. S. wynika, że świadek w sobotę na początku czerwca ok. północy podwoził samochodem oskarżonych, gdyż Ł. J. S. był mokry i prosił o zawiezienie do domu celem przebrania się. Ł. J. S. przebrał się i zmienił obuwie na klapki. Następnie świadek odwiózł oskarżonych do centrum miasta (k. 234v).

Sąd obdarzył zeznania świadka walorem wiarygodności nie znajdując racjonalnych podstaw do odmiennej konstatacji. Zeznania świadka korespondują z wyjaśnieniami oskarżonego Ł. J. S. oraz nagraniem z monitoringu, a w szczególności wyodrębnionymi ujęciami z nagrania (k. 22, 228). Bezsporne jest zatem, ze w czasie zdarzenia oskarżony Ł. J. S. miał na nogach klapki, a w tej sytuacji wprawdzie teoretycznie mógłby kopać pokrzywdzonego, ale nie byłoby to zachowanie racjonalne z powodu możliwości uszkodzenia stóp, np. połamania palców.

Z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej wynika, że podczas zdarzenia pokrzywdzony Ł. K. doznał wielomiejscowego stłuczenia tkanek miękkich, powłok zewnętrznych ciała, bez uszkodzenia kości sklepienia czaszki i narządów wewnętrznych, doznał złamania kości twarzy po stronie prawej z wylewem krwawym do tkanek miękkich prawego oka bez uszkodzenia gałki ocznej. Uszkodzenia powstały od zadziałania urazów mechanicznych zadanych narzędziem twardym tępym lub tępo-krawędzistym, mogły powstać w okolicznościach pobicia. Uszkodzenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na okres przekraczający 7 dni. Okoliczności, w jakich doszło do pobicia przez kilku sprawców, umiejscowienie uszkodzeń w okolicy twarzy po prawej stronie, nadto sposób zadawania uderzeń nogą stwarzały sytuację zagrożenia z możliwością pozbawienia wzroku oka prawego, co stanowi inne stałe kalectwo w rozumieniu art. 156 § 1 kk (k. 29).

Sąd uznał opinię biegłego za wiarygodną, ponieważ jest oparta na dostępnym materiale dowodowym, w szczególności dokumentacji z leczenia pokrzywdzonego, została wydana przez biegłego dysponującego odpowiednią wiedzą specjalistyczną, jest należycie uzasadniona.

Dowody z dokumentów uzupełniają osobowe źródła dowodowe i zostały przez Sąd obdarzone walorem wiarygodności wobec braku racjonalnych podstaw do odmiennego wniosku.

Pobiciem jest czynna napaść co najmniej dwóch osób na inną osobę lub osoby, przy czym występuje wyraźny podział ról na napastników i napadniętych (broniących się).

Z istoty przestępstwa z art. 158 § 1 kk polegającego na działaniu zbiorowym, w którym nie można zindywidualizować, kto spowodował konkretne obrażenia ciała, wynika odpowiedzialność za udział w pobiciu o charakterze quasi zbiorowym (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dn. 25.07.2012r. w sprawie II Aka 214/12, LEX nr 1216426).

Ustawowe znamię czynu z art. 158 § 1 kk stanowi narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub w art. 157 § 1 kk, a nie spowodowanie konkretnych obrażeń ciała (postanowienie Sadu Najwyższego z dn. 20.09.2007r. w sprawie I KZP 30/07, LEX nr 302671).

Niewątpliwie oskarżony Ł. J. S. znajdował się w rejonie miejsca pobicia, obserwował jego przebieg, nie powstrzymał sprawców pobicia, nie udzielił pokrzywdzonemu pomocy, nie wezwał pogotowia ani Policji, co nie jest akceptowalne i zasługuje na jednoznaczne potępienie. Wprawdzie znamię udziału w pobiciu wypełnia nie tylko zadawanie ciosów, lecz także wszelkie inne formy zachowania, ale tylko takie, które w zbiorowym działaniu przyczyniają się do niebezpiecznego charakteru zajścia, jak np. podawanie niebezpiecznych przedmiotów (narzędzi), przytrzymywanie ofiary, blokowanie drogi ucieczki itp., to jednak wskazane zachowanie oskarżonego Ł. J. S. nie wyczerpuje znamion udziału w pobiciu.

W odniesieniu do oskarżonego Ł. J. S. analiza zebranego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że oskarżony nie popełnił zarzucanego mu czynu, został pomylony z mężczyzną o podobnej posturze i podobnym ubraniu, którego dane nie są znane organom ścigania i wymiaru sprawiedliwości, natomiast na pewnym etapie postępowania przygotowawczego został wskazany jako sprawca, ponieważ był obecny na miejscu zdarzenia (co nie budzi wątpliwości), a osoby wskazujące go jako sprawcę zastosowały subiektywnie i emocjonalnie zasadę odpowiedzialności zbiorowej wszystkich obecnych nie biorąc pod uwagę możliwości, aby ktoś obecny nie bił pokrzywdzonego. Dlatego też na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 kpk w zw. z art. 414 § 1 kpk Sąd uniewinnił oskarżonego Ł. J. S. od popełnienia czynu zarzucanego mu aktem oskarżenia.

Zebrany materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do winy oskarżonego M. P. oraz okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu. Sąd zmienił opis czynu i uznał oskarżonego M. P. za winnego tego, że w dn. 09.06.2013r. ok. godz. 3.00 – 4.00 w A. na ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z nieustalonym mężczyzną brał udział w pobiciu Ł. K. w ten sposób, że uderzał pięściami i kopał narażając ww. na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co stanowi czyn z art. 158 § 1 kk i za to na podstawie art. 158 § 1 kk skazał go na karę 1 roku i 7 miesięcy pozbawienia wolności (orzekając w granicach ustawowego zagrożenia od 1 miesiąca do 3 lat pozbawienia wolności).

Sąd miał na uwadze znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu. Oskarżony kierował się negatywnymi emocjami, zachowanie nie miało żadnej racjonalnej przyczyny adekwatnej do okoliczności. Ponadto to oskarżony kopiąc kosze zainicjował dalszy rozwój wydarzeń, a po konfrontacji z pokrzywdzonym na ul. (...) to oskarżony zwrócił się do kolegów o „pomoc”. Uderzając i kopiąc pokrzywdzonego po całym ciele oskarżony był w pełni świadomy możliwości powstania u pokrzywdzonego dotkliwych urazów ciała, a tym samym należy uznać, iż działał ze świadomością, że popełnia czyn zabroniony i wykazał wolę realizacji jego znamion. Okolicznością obciążającą jest kilkakrotna karalność oskarżonego (k. 216) pomimo młodego wieku, wskazująca na niewłaściwy stosunek do porządku prawnego.

Na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 73 § 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności Sąd warunkowo zawiesił na okres próby 4 lat, oddając go na ten czas pod dozór kuratora sądowego.

Sąd uwzględnił brak wcześniejszej karalności za czyny skierowane przeciwko życiu i zdrowiu, karalność jedynie za czyny z art. 178 a § 1 kk i art. 278 § 1 kk i dlatego uznał, że zachodzi uzasadnione przekonanie, iż oskarżony pomimo niewykonania kary pozbawienia wolności nie będzie naruszał porządku prawnego, w szczególności nie popełni ponownie przestępstwa. Okres próby w wymiarze zbliżonym do maksymalnego w połączeniu z dozorem kuratora zmotywuje oskarżonego do należytego poszanowania norm prawnych.

Orzeczona kara w wystarczającym stopniu spełni zarówno cele wychowawczo-zapobiegawcze względem oskarżonego, jak też cele w zakresie oddziaływania społecznego.

Na podst. art. 415 § 2 kpk Sąd pozostawił bez rozpoznania powództwo cywilne dotyczące oskarżonego Ł. J. S..

W odniesieniu do oskarżonego M. P. Sąd uwzględnił wniesione przez Prokuratora powództwo cywilne i na podst. art. 415 § 1 kpk w zw. z art. 444 § 1 kc w zw. z art. 445 § 1 kc zasądził tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę od oskarżonego M. P. na rzecz pokrzywdzonego kwotę 5000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10.01.2014r. (tj. doręczenia odpisu pozwu oskarżonemu) do dnia zapłaty. Niewątpliwie oskarżony wyrządził pokrzywdzonemu krzywdę niemajątkową w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi, wynikającą z uszkodzenia ciała. Wprawdzie zadośćuczynienie ma charakter uznaniowy, ale Sąd uznał kwotę żądaną za adekwatną do okoliczności sprawy, a w szczególności roli oskarżonego M. P. w zaistniałym zdarzeniu, jego możliwości płatniczych (jest młodym mężczyzną, ogólnie zdrowym, bezdzietnym, pracuje za granicą) i znacznego stopnia doznanej krzywdy przez pokrzywdzonego, co wynika nie tylko z dokumentacji medycznej i opinii biegłego, ale również obrazują to zdjęcia złożone przez pokrzywdzonego na rozprawie (k. 204).

W przedmiocie kosztów procesu w zakresie dotyczącym oskarżonego Ł. J. S. Sąd orzekł na podst. art. 632 pkt 2 kpk.

W przedmiocie kosztów sądowych w stosunku do oskarżonego M. P. Sąd orzekł na podst. art. 627 kpk w zw. z art. 633 kpk w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dn. 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn. Dz.U.1983.49.223 z późn. zm.).