Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 281/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2014 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodnicząca:

SSO Natalia Burandt (spr.)

Sędziowie:

SSO Irena Śmietana

SSO Elżbieta Kosecka – Sobczak

Protokolant

stażysta Kinga Opałka

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Krzysztofa Piwowarczyka

po rozpoznaniu w dniu 30 października 2014r.,

sprawy Z. R.

oskarżonego o czyn z art. 270 § 2 kk w zw. z art. 31 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez Prokuratora Rejonowego w Nowym Mieście Lubawskim

od wyroku Sądu Rejonowego w Iławie VII Zamiejscowego Wydziału Karnego z siedzibą w (...)

z dnia 25 lipca 2014 r., sygn. akt VII K 333/13

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Iławie VII Zamiejscowemu Wydziałowi Karnemu w (...) do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 281/14

UZASADNIENIE

Z. R. oskarżony został o to, że w okresie od 10 marca 2008r. do 25 sierpnia 2011r. w (...), woj. (...), podrobił umowę najmu nieruchomości i pomieszczenia w budynku gospodarczym przy ul. (...) w (...) między Z. R. a B. K. (1) w ten sposób, że na kartce papieru podstępem uzyskał podpis należący do B. K. (1), po czym wypełnił treść blankietu niezgodnie z wolą i na szkodę pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się mając ograniczoną w stopniu znacznym zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i zdolność do pokierowania swoim postępowaniem, to jest o przestępstwo z art. 270 § 2 kk w zw. z art. 31 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Iławie VII Zamiejscowy Wydział Karny w (...) wyrokiem z dnia 25 lipca 2014r. wydanym w sprawie o sygn. akt VII K 333/13 uniewinnił oskarżonego Z. R. od popełnienia zarzucanego mu czynu, a kosztami procesu obciążył Skarb Państwa. Orzeczenie zawiera także rozstrzygnięcie o kosztach na rzecz obrońcy.

Od powyższego wyroku apelację wniósł prokurator rejonowy w Nowym Mieście Lubawskim i zaskarżając go w całości, na podstawie art. 438 pkt 2 i 3 kpk zarzucił mu:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, który miał wpływ na treść wydanego orzeczenia w wyniku przyjęcia przez Sąd, że do powstania kwestionowanej w toku prowadzonego postępowania umowy najmu pomieszczenia gospodarczego między B. K. (1) a Z. R. mogło dojść na co najmniej na cztery sposoby, gdy zgromadzony materiał dowodowy przemawia za przyjęciem, iż Z. R., działając podstępem, uzyskał na czystej kartce papieru podpis należący do benedykta K., po czym dopisał treść umowy najmu niezgodnie z wolą i na szkodę pokrzywdzonego,

2.  obrazę przepisów postępowania w postaci art. 167 kpk in fine która miała wpływ na treść wydanego orzeczenia w wyniku nie wyczerpania inicjatywy dowodowej w sprawie i w konsekwencji nie wyjaśnienia wszystkich, istotnych okoliczności czynu zarzucanego oskarżonemu Z. R. wskutek nie przeprowadzenia dowodu z przesłuchania świadków funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w (...), P. C. oraz P. K.,

3.  obrazę przepisów postępowania w postaci art. 174 kpk w zw. z art. 393 § 1 kpk, która miała wpływ na treść wydanego orzeczenia w wyniku wnioskowania przez Sąd o treści zeznań świadka W. K. na podstawie treści sporządzonej przez niego notatki urzędowej,

4.  obrazę przepisów postępowania w postaci art. 167 kpk in fine w zw. z art. 201 kpk, która miała wpływ na treść wydanego orzeczenia w wyniku zaniechania przez Sąd powołania nowego zespołu biegłych psychiatrów na okoliczność stanu zdrowia psychicznego oskarżonego Z. R. w sytuacji, gdy opinia wydana przez lek. med. P. M. (1), lek. med. E. K. oraz mgr W. P. zawierała wewnętrzne sprzeczności, stała w rażącej antynomii z opinią sądowo-psychiatryczną dotyczącą oskarżonego Z. R., wydaną w dniu 8 czerwca 2007 roku przez biegłych P. M. (1) i M. M. do sprawy Ds. 208/07 Prokuratury Rejonowej w Nowym Mieście Lubawskim, zaś wywiedzione przez biegłych wnioski - niezgodne z powszechnie aprobowaną literaturą z zakresu opiniowania sądowo-psychiatrycznego,

5.  obrazę przepisów postępowania w postaci art. 167 kpk in fine która miała wpływ na treść wydanego orzeczenia w wyniku nie wyczerpania inicjatywy dowodowej w sprawie i w konsekwencji nie wyjaśnienia wszystkich, istotnych okoliczności zdarzenia będącego przedmiotem prowadzonego postępowania, wskutek nie przeprowadzenia dowodu z dokumentacji medycznej dotyczącej stanu psychicznego B. K. (1) w okresie od 10 marca 2008 roku do 25 sierpnia 2011 roku,

6.  obrazę przepisów postępowania w postaci art. 366 § 1 kpk, która miała wpływ na treść wydanego orzeczenia w wyniku nie wyjaśnienia wszystkich, istotnych okoliczności czynu zarzucanego oskarżonemu Z. R. poprzez zaniechanie szczegółowego zbadania, czy świadek, O., którego Z. R. wskazywał jako osobę, która była obecna przy podpisywaniu umowy najmu pomieszczenia gospodarczego między B. K. (1) a Z. R. rzeczywiście nie żyje,

7.  obrazę przepisów postępowania w postaci art. 7 kpk, która miała wpływ na treść wydanego orzeczenia w wyniku dokonania przez Sąd dowolnej i selektywnej oceny zebranego materiału dowodowego,

W konkluzji apelacji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył , co następuje:

Apelacja wywiedziona przez prokuratora jako zasadna co do istoty zasługiwała na uwzględnienie, przy czym z uwagi na rangę podniesionych w niej uchybień natury procesowej, których dopuścił się Sąd Rejonowy, rozpoznanie pozostałych zarzutów sprowadzających się do kwestionowania poczynionej przez sąd meriti oceny wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków oraz analizy nieosobowego materiału dowodowego, byłoby przedwczesne. Następstwem rozpoznania wywiedzionej apelacji stała się konieczność uchylenia wyroku w całości z jednoczesnym przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Iławie VII Zamiejscowemu Wydziałowi Karnemu w (...).

Wskazany przez skarżącego w środku odwoławczym błąd w ustaleniach faktycznych, przyjęty za podstawę rozstrzygnięcia, stanowiący konsekwencję naruszenia przepisów prawa procesowego, jakich dopuścił się Sąd Rejonowy, pozwala na stwierdzenie, że Sąd I instancji nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy i w konsekwencji nie dokonał kompleksowej oceny zgromadzonego w tym zakresie materiału dowodowego.

Odnosząc się do konkretnych argumentów, przytoczonych na poparcie podniesionych w omawianej skardze apelacyjnej zarzutów, należy zgodzić się ze skarżącym, że Sąd I instancji dopuścił się szeregu uchybień procesowych, a ponadto dokonując ustaleń stanu faktycznego wykluczającego sprawstwo oskarżonego w popełnieniu zarzucanego mu czynu, nie wyjaśnił i nie ustosunkował się do szeregu, wskazanych w środku odwoławczym, okoliczności, które zdaniem jego autora, miały zasadnicze znaczenie dla końcowego rozstrzygnięcia.

Analiza pisemnych motywów wyroku nakazuje zaaprobować tezę, że sąd orzekający uwolnił oskarżonego od odpowiedzialności karnej za popełnienie zarzucanego mu oskarżeniem czynu stwierdzając, że „(…) postępowanie jurysdykcyjne nie doprowadziło do zebrania dowodów wskazujących jednoznacznie i bez cienia wątpliwości na wypełnienie przez Z. R. znamion czynu zabronionego z art. 270 § 2 kk (lub innego), brak jest bowiem danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia wobec różnych możliwych i równie prawdopodobnych … sposobów postępowania oskarżonego (…)”. Powyższą konstatację należy jednak uznać za co najmniej przedwczesną albowiem postępowanie dowodowe przeprowadzone przez Sąd I instancji dotknięte jest istotnymi wadami szczególnie natury procesowej, a tym samym nie sposób jednoznacznie wykluczyć – wskazywanej przez skarżącego - alternatywy, że gdyby nie doszło do wystąpienia stwierdzonych uchybień to ocena wszystkich dostępnych dowodów dokonana w sposób kompleksowy i prawidłowy byłaby zgoła odmienna.

W tym miejscu wypada poczynić ogólną uwagę tej treści, iż to do sądu należy sformułowanie rozstrzygnięcia w sprawie na podstawie zebranego materiału dowodowego, w oparciu o wiedzę i doświadczenie życiowe. Pomimo tego, w sprawie prezentowane są całkowicie przeciwstawne wersje zdarzenia, a także zdarza się, iż zarówno w trakcie postępowania przygotowawczego jak i przed sądem uczestnicy często zeznają i wyjaśniają odmiennie, Sąd musi ustalić najbardziej prawdopodobny przebieg zdarzeń i swoją decyzję umotywować. Oczywista jest więc polemika autora apelacji z argumentami przedstawionymi przez sąd w uzasadnieniu wyroku, lecz można ją zaakceptować jedynie wtedy, gdy skarżący na potwierdzenie swoich zarzutów przedstawił konkretne argumenty, a nie jedynie nie zgadza się z wersją zdarzeń przyjętą przez Sąd. W ocenie sądu odwoławczego, autor skargi należycie wywiązał się ze swojego zadania.

W pierwszej kolejności zgodzić należy się z autorem apelacji, że sąd meriti dopuścił się obrazy przepisów prawa procesowego, w tym art. 167 pk, regulującego tryb przeprowadzenia dowodów, również z urzędu.

Dopuszczenie się przez sąd orzekający tego rodzaju uchybienia przede wszystkim o charakterze proceduralnym, już obligowało sąd odwoławczy do wydania orzeczenia kasacyjnego albowiem wskazane w apelacji dowody z zeznań funkcjonariuszy policji W. K., P. C. i P. K. – przeprowadzających interwencje w miejscu zamieszkania pokrzywdzonego w związku z zachowaniem oskarżonego, w trakcie których to czynności uczestnicy podnosili kwestie umowy najmu, a także dowody z dokumentacji medycznej dotyczącej stanu psychicznego B. K. (1) w inkryminowanym czasie oraz pozbawionej wszelkich wad opinii biegłych odnośnie stanu psychicznego oskarżonego - miały kluczowe znaczenie dla zakresu odpowiedzialności karnej Z. R..

Ustosunkowując się do tak sformułowanego zarzutu, należy w pierwszej rzędzie wskazać, że jak wynika z literalnego brzmienia przepisu art. 167 kpk, dowody przeprowadza się na wniosek stron, podmiotu określonego w art. 416 kpk, albo z urzędu. Przyjęcie rozwiązania, którego wyrazem jest cytowany przepis oznacza, że z jednej strony postępowanie dowodowe cechuje się kontradyktoryjnością, czego wyrazem jest przeprowadzanie dowodów na wniosek stron, z drugiej zaś strony sąd nie jest sprowadzony do roli biernego obserwatora poczynań stron procesowych, lecz - przeciwnie - zobowiązany jest do przeprowadzania z urzędu dowodów w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne dla wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy. Godzi się przy tym zaakcentować, iż przeprowadzenie określonego dowodu powinno być determinowane koniecznością wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności. Przepisy procedury karnej, tj. art. 167 kpk dają zatem sądowi orzekającemu możliwość przeprowadzenia dowodów także z urzędu, a nie tylko na wniosek stron. Z przepisu tego należy interpretować obowiązek przeprowadzenia wszelkich dowodów dostępnych organom procesowym, które mogą przyczynić się do wyjaśnienia okoliczności sprawy, a taka sytuacja w niniejszej sprawie zachodziła, tym bardziej gdy uwzględni się stan zdrowia psychicznego oskarżonego. Jak to wielokrotnie zaznaczał Sąd Najwyższy zaniechanie sięgnięcia po dowód sądowi dostępny może być oceniane jako względny powód odwoławczy w kontekście art. 438 pkt. 2 kpk (por. OSNPG 1980, NR 2, poz. 27). Nie skorzystanie przez Sąd z inicjatywny dowodowej jest uchybieniem procesowym, albowiem narusza gwarancyjną rolę przepisów regulujących postępowanie dowodowe i prowadzi do ustalenia stanu faktycznego i wyrokowania na podstawie niepełnego, niewłaściwie zgromadzonego materiału dowodowego i musi być dostrzeżone w postępowaniu odwoławczym. Ocena tak zgromadzonego materiału dowodowego nie może zostać uznana za odpowiadająca wymogom przewidzianym w art. 7 kpk, bowiem przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodność innych pozostaje pod ochroną powołanego wyżej przepisu tylko wówczas, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, stanowi wynik rozważenia wszystkich tych okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego.

W kontekście powyższych rozważań, w pełni należy zaaprobować wywody skarżącego, że z uwagi na prezentowanie przez oskarżonego i pokrzywdzonego odmiennych wersji co do okoliczności złożenia zakwestionowanego podpisu na umowie najmu - zachodziła konieczność pozyskania zeznań W. K., P. C. i P. K. – funkcjonariuszy policji przeprowadzających interwencje w miejscu zamieszkania B. K. (1) w związku z zachowaniem Z. R., w trakcie których to czynności uczestnicy podnosili kwestie dotyczące tegoż dokumentu. Przeprowadzenie powyższych dowodów przede wszystkim pozwoliłoby na ustalenia, czy już wówczas w 2012r. tj. jeszcze przez wszczęciem niniejszego postępowania, B. K. (1) wypowiadał się w obecności interweniujących policjantów w kwestii autentyczności podpisów widniejących na przedmiotowym dokumencie, a tym samym umożliwiłoby weryfikację jego zeznań a w konsekwencji i wyjaśnień oskarżonego.

Co nader istotne, sąd meriti wprost zajął negatywne stanowisko w przedmiocie dowodu z zeznań W. K. informując na rozprawie strony, iż „(…) odstępuje od przesłuchania świadka W. K. albowiem ze sporządzonej przez niego notatki z k. 13 wynika, iż nie ma on wiedzy odnośnie ewentualnego sfałszowania umowy najmu (…)” – zapis protokołu rozprawy k – 604v. Jednakże tę decyzję ocenić należy za wadliwą. W tym miejscu godzi się przypomnieć, że podjęcie decyzji w kwestii dopuszczenia dowodu lub oddalenia wniosku dowodowego (odstąpieniu), wymaga dokonania przez sąd wstępnej jego oceny (tzw. aprioryczna ocena dowodów). Ocenie tej podlega zarówno kwestia dopuszczalności wnioskowanego dowodu oraz faktycznej możliwości jego przeprowadzenia, jak i znaczenie okoliczności, której udowodnienia wnioskodawca domaga się oraz przydatności wnioskowanego dowodu dla stwierdzenia okoliczności stanowiącej tezę dowodową. Przyjmuje się, iż nie przeprowadzenie dowodu powinno następować jedynie w wyjątkowych wypadkach, zaś SN zaleca dokonywanie odmowy „z dużą ostrożnością". W analizowanej sytuacji, sąd orzekający dokonał w istocie oceny wartości wskazanego dowodu, zanim został on przeprowadzony. Nie przeprowadzenie dowodu jest natomiast możliwe wówczas, gdy chodzi o okoliczność całkowicie uboczną, niepozostającą w żadnym związku z inkryminowanym zdarzeniem. W orzecznictwie podkreśla się, że powody nieprzeprowadzenia dowodu należy pojmować ściśle i powinno mieć to miejsce tylko w wypadkach zupełnie niewątpliwych, gdy jest oczywiste, że dowód nie może mieć żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia.

Odnosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że nie wystąpiły przesłanki „odstąpienia” od przeprowadzenia wskazanych przez skarżącego dowodów (a w istocie określone w art. 170 § 1 kpk okoliczności uzasadniające oddalenie wniosku dowodowego). Wobec faktu, że wskazani przez apelującego funkcjonariusze policji interweniowali w miejscu zamieszkania pokrzywdzonego właśnie z powodu przebywania oskarżonego na posesji pokrzywdzonego z związku z kwestionowaną umową najmu - nie sposób zgodzić się z tezą sformułowaną przez sąd orzekający, iż nie posiadali oni wiedzy odnośnie sfałszowania tegoż dokumentu. Okoliczność, czy świadkowie Ci jako osoby, które bezpośrednio zetknęły się ze sporem pomiędzy pokrzywdzonym a oskarżonym, dysponują informacjami co do prezentowanych ówcześnie przez nich wersji złożenia podpisu na umowie najmu – będzie bowiem możliwa do zweryfikowania wyłącznie dopiero poprzez odebranie od nich zeznań. Zgodzić należy się z wywodami prokuratora, iż treść sporządzonych przez policjantów notatek służbowych z przeprowadzonych interwencji, nie implikuje niepodważalnego stwierdzenia co do zakresu powziętych i zapamiętanych przez ich autorów szczegółowych informacji z przebiegu opisywanych zdarzeń.

Zaakcentować także należy, że sąd meriti wykazał się niekonsekwencją albowiem dostrzegając potrzebę przesłuchania W. K. wydawał czterokrotnie zarządzenia o jego wezwaniu na rozprawę (k. 351, 403v, 561, 590v), po czym pomimo, że dowód był możliwy do przeprowadzenia (świadek ten każdorazowo usprawiedliwiał nieobecność na rozprawie) „(…) odstąpił od przesłuchania świadka W. K. albowiem ze sporządzonej przez niego notatki z k. 13 wynika, iż nie ma on wiedzy odnośnie ewentualnego sfałszowania umowy najmu (…)” – zapis protokołu rozprawy k – 604v.

Ponownie należy podkreślić, iż z treści przepisu art. 167 kpk należy interpretować obowiązek przeprowadzenia wszelkich dowodów dostępnych organom procesowym, które mogą przyczynić się do wyjaśnienia okoliczności sprawy.

Sąd odwoławczy stwierdził także naruszenie dyrektywy postępowania określonej w art. 174 kpk, które to uchybienie – jak słusznie zauważył skarżący – ma związek z obrazą powyższej normy – art. 167 kpk. W tym miejscu należy przypomnieć, że przepis art. 174 kpk normuje zakaz subsytuowania zeznań i wyjaśnień treścią pism, zapisków i notatek. Jest to konsekwencja obowiązywania zasady bezpośredniości w przeprowadzaniu dowodów, wymagająca bezpośredniego kontaktu organu procesowego z osobowym źródłem dowodowym. Przepis ten potwierdza regułę wynikającą z art. 143 § 1 pkt 2 kpk, że wyjaśnienia oskarżonego lub zeznania świadków mogą być utrwalone wyłącznie w formie protokołu, wprowadzając zakaz ich zastępowania treścią pism, zapisków lub notatek urzędowych. Jedyną formą dokumentowania dla celów dowodowych treści wyjaśnień oskarżonych i zeznań świadków jest forma protokołu. Notatki urzędowe ustawa przewiduje dla czynności, które nie wymagają protokołu z mocy ustawy i co do których prowadzący czynność nie uznał za potrzebne sporządzenie protokołu (art. 143 § 2). Nie można zastąpić protokołu notatką urzędową wtedy, gdy istnieje obowiązek jego sporządzenia (F. P.: Procesowe znaczenie..., PP 1973, nr 3, s. 42). Celem tego przepisu nie jest ograniczenie zakresu dowodów poddawanych swobodnej ocenie, lecz zobligowanie organów procesowych do dołożenia maksymalnego wysiłku w dążeniu do zebrania formalnych dowodów osobowych oraz utrwalenia ich w formie protokolarnej (R. K.: Dowód..., s. 126). Adresatami omawianego przepisu są organy procesowe. Artykuł 174 kpk dotyczy zakazu zastępowania dowodu z wyjaśnień lub zeznań pismami, zapiskami lub notatkami urzędowymi, ale nie eliminuje ich w ogóle z zakresu dowodów. Notatka urzędowa może stanowić informację o pewnych faktach, natomiast nie może stanowić samoistnego dowodu, ale tylko wtedy, gdy zastępuje wyjaśnienia lub zeznania. Notatka urzędowa jest dowodem, ale tylko wtedy gdy zawarta w niej dokumentacja czynności procesowych nie wymaga innej formy szczególnej, a zwłaszcza sporządzenia protokołu, i nie zastępuje treści wyjaśnień oskarżonego lub zeznań świadka lub specjalisty. (Z. Kwiatkowski: Dopuszczalność wykorzystania..., PS 1994, nr 7-8, s. 60; J. Gurgul: Glosa..., PP 1987, nr 1, s. 60). W wypadku gdy wyjaśnienia lub zeznania zastąpiono notatką urzędową, zawarte w niej informacje nie mogą stanowić podstawy ustaleń. Zgodnie z ugruntowanym poglądem notatka służbowa sporządzona przez funkcjonariusza nie może stanowić podstawy ustalenia, że okoliczności i fakty w niej opisane w rzeczywistości zdarzyły się, w szczególności gdy w protokołach przesłuchania, stanowiących jedyną w obecnym stanie prawnym formę ustalenia dowodu osobowego, te okoliczności i fakty nie znalazły potwierdzenia. Dowodów z wyjaśnień i zeznań nie wolno zastępować treścią pism lub zapisków, i w związku z tym nie można tychże, a także innych pism o charakterze informacyjnym, przeciwstawiać dowodom zebranym i zabezpieczonym zgodnie z przepisami działu V k.p.k. (zob. w. SN z 22 stycznia 1981 r., II KR 404/80, OSNPG 11/1981, poz. 121).

Relatywizując powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy, należy zaaprobować podniesiony przez prokuratora zarzut, iż sąd meriti odstępując od przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka W. K. i jednocześnie powołując się na okoliczności utrwalone w notatce urzędowej (str. 5-7 pisemnego uzasadnienia ), dopuścił się obrazy dwóch przepisów postępowania, tj. art. 167 kpk i art. 174 kpk, które to uchybienie mogło mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia.

Co się zaś tyczy następnego zarzutu ujętego w apelacji, opartego na tej samej podstawie, podzielić należy stanowisko skarżącego, iż obowiązkiem sądu meriti - przed posłużeniem się argumentem o treści „(…) Z. R. mógł wykorzystać fakt pogorszenia się stanu zdrowia psychicznego pokrzywdzonego i zawrzeć z nim umowę najmu w formie pisemnej, kiedy ten nie zdawał sobie sprawy z podejmowanych decyzji, zatem znajdował się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli (art. 82 kc). Wobec zaostrzenia choroby B. K. (1) nie mógł zatem zapamiętać aby taką umowę podpisał, czemu dał wyraz w treści złożonych zeznań. (…)”, a który to wywód doprowadził go do uwolnienia oskarżonego od zarzucanego mu czynu z motywacją, iż „(…) taki mechanizm działania oskarżonego nie stanowi przestępstwa, a jest niewątpliwie deliktem cywilnym (…)” - było pozyskanie dokumentacji medycznej pokrzywdzonego obejmującej okres 2008r-2011r. oraz opinii biegłego specjalisty odnośnie ówczesnego stanu zdrowia psychicznego B. K. (1). Stwierdzenie sądu orzekającego, iż w inkryminowanym czasie B. K. (2) znajdował się w stanie wyłączającym świadome lub swobodne podjęcie decyzji lub wyrażenie woli, w sytuacji gdy ujawniony w sprawie materiał dowodowy ograniczał się do dokumentacji lekarskiej dotyczącej jego jednorazowej hospitalizacji w 2013r. oraz zeznań świadków B. G. i J. K., którzy podali, iż pokrzywdzony w latach 2008 - 2011 trzykrotnie przebywał w szpitalu z powodu zaostrzenia choroby – obarczone jest dowolnością i zdecydowanie nie może stanowić przekonującej i niepodważalnej podstawy rozstrzygnięcia.

Brak jest także podstaw do skutecznego odparcia wyeksponowanego w apelacji prokuratora zarzutu obrazy art. 167 pk i art. 201 kpk,, regulujących tryb powoływania biegłego sądowego oraz określających kryteria jakim winne zadośćuczynić pozyskane opinie specjalistyczne.

Zgodnie z ugruntowaną wykładnią art. 193 kpk podstawa powołania biegłego zachodzi wówczas, gdy dla ustalenia faktów sprawy niezbędne jest zbadanie takich okoliczności, których stwierdzenie wymaga wiadomości specjalnych. Chodzi o tego rodzaju okoliczności, które wykraczają poza normalną wiedzę, jaką dysponuje organ procesowy; miernikiem jest tu poziom wiedzy człowieka wykształconego o odpowiednim doświadczeniu życiowym (por. wyr. SN z 15.4.1976 r., II KR 48/76, OSNKW 1976, Nr 10-11, poz. 133 z aprobatą M. C., Z. D. , Przegląd, P.. 1977, Nr 8-9, s. 57). Potrzeba a wręcz konieczność sięgnięcia po opinię biegłych z zakresu psychiatrii zachodzi wtedy gdy ujawnią się wątpliwości co do poczytalności oskarżonego i powinność ta wynika wprost z treści art. 202 kpk. Zgodnie natomiast z dyspozycją § 5 art. 202 kpk biegli formułują ocenę co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonego (podejrzanego) m. in. w czasie popełnienia czynu, a nadto opinia psychiatryczna powinna dokonywać oceny stanu zdrowia psychicznego oskarżonego (podejrzanego) w momencie dokonywania badania, a także ustaleń i ocen, z punktu widzenia psychiatrii (także psychologii), okoliczności istotnych dla orzekania co do środków zabezpieczających. Powołanie biegłego w powyższej sytuacji, nie jest prawem, ale wręcz obowiązkiem sądu. Jeśli zatem w sprawie konieczne jest zbadanie istotnych okoliczności, dla ustalenia których konieczne jest posiadanie wiadomości specjalnych, sąd zaś okoliczności te ustalił bądź samodzielnie, bez posiłkowania się opinią lub opiniami biegłych, bądź na podstawie wadliwych lub sprzecznych opinii, dochodzi do naruszenia cytowanego przepisu (wyr. SN z 13.6.1996 r., IV KRN 38/96, OSPriP 1997, Nr 2, poz. 9; zob. także wyr. SN z 3.3.1981 r., IV KR 271/80, OSNPG 1981, Nr 8-9, poz. 101; wyr. SN z 20.5.1984 r., I KR 102/84, OSNPG 1984, Nr 12, poz. 112; wyr. SN z 1.4.1988 r., IV KR 281/87, OSNKW 1988, Nr 9-10, poz. 69 oraz z glosą B. Bieńkowskiej, OSPiKA 1990, Nr 4).

W kontekście powyższych rozważań, jako oczywiste jawi się stwierdzenie, że z uwagi na zachodzące uzasadnione wątpliwości co do poczytalności oskarżonego zaistniała konieczność pozyskania kompleksowej opinii z zakresu psychiatrii albowiem stwierdzenie okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymagało wiadomości specjalistycznych, tym bardziej gdy uwzględni się niedoskonałości pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie.

W tym miejscu należy także przypomnieć, że w razie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego zagadnienie zasięgania kolejnych opinii normuje w całości art. 201 k.p.k. i brak jest podstaw do powoływania się na inne przepisy, gdyż prowadziłoby to do sytuacji, że strona niezadowolona z opinii biegłego mogłaby raz po raz żądać kolejnych biegłych, aż któryś z nich złożyłby opinię wykazującą to, co strona zamierza udowodnić. Nie można także wykluczyć ewentualności, że podobne żądania mogłaby zgłaszać strona przeciwna i stan ten utrzymywać bez ograniczeń. Dla zapobieżenia tego rodzaju obstrukcji procesowej ustawa przewiduje dowód z ponownej opinii biegłych jedynie w sytuacjach z art. 196 § 1-3 kpk i art. 201 kpk. Oznacza to, że strona domagająca się powołania kolejnej opinii musi wykazać, iż wcześniejsza opinia jest niepełna lub niejasna albo że zachodzi sprzeczność w samej opinii lub między różnymi opiniami. W rozumieniu art. 201 kpk opinia biegłego jest niepełna, jeżeli nie udziela odpowiedzi na wszystkie postawione mu pytania, na które zgodnie z zakresem posiadanych wiadomości specjalnych i udostępnionych mu materiałów dowodowych może oraz powinien udzielić odpowiedzi lub jeżeli nie uwzględnia wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia konkretnej kwestii okoliczności albo też nie zawiera uzasadnienia wyrażonych w niej ocen oraz poglądów, a niejasna, jeżeli jej sformułowanie nie pozwala na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów, a także sposobu dochodzenia do nich albo jeżeli zawiera wewnętrzne sprzeczności, posługuje się nielogicznymi argumentami (por. SN Z 24/75, OSNKW 1975, nr 12, poz. 172). Sprzeczność w samej opinii lub między dwiema albo większą liczbą opinii zachodzi natomiast wówczas, gdy w jednej opinii, w dwóch albo większej ich liczbie, co do tych samych, istotnych okoliczności, dokonane zostały odmienne ustalenia, odmienne oceny albo też z przeprowadzonych takich samych czynności w opiniach tych sformułowane zostały odmienne wnioski. Ustawa procesowa w analizowanym przepisie nie preferuje żadnego ze sposobów wyjaśnienia sprzeczności zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych, i jedynie patrząc na to zagadnienie z praktycznego punktu widzenia można wskazać, że w pierwszej kolejności należy z reguły uzupełnić opinie, a także usunąć niejasności lub sprzeczności w drodze uzyskania uzupełniających opinii (ustnych lub pisemnych) tego samego biegłego lub tych samych biegłych (ponowne wezwanie), a dopiero gdy ta czynność okaże się nieskuteczna, zachodzi konieczność skonfrontowania biegłych lub konieczność powołania innego biegłego.

Odnosząc powyższe uwagi na grunt mniejszej sprawy należy stwierdzić, że w przedmiotowej sprawie doszło do naruszenia tychże reguł, tj. Sąd I instancji nie wyczerpał trybu przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych, a konsekwencji ujęty w apelacji prokuratora zarzut obrazy przepisów art. 167 kpk i art. 201 kpk potraktować należy za zasadny.

Za powyższą konstatacją przemawia przedstawiona poniżej okoliczność oraz zaniechanie przez sąd meriti podjęcia decyzji wymaganych przepisami postępowania karnego w zaistniałej w przedmiotowej sprawie sytuacji procesowej. Sąd meriti miał wprawdzie na uwadze, że w innym wcześniejszym postępowaniu o sygn. akt Ds. 208/07”D”, prowadzonym przez prokuratora rejonowego w Nowym Mieście Lubawskim, biegli psychiatrzy wyprowadził zgoła odmienne wnioski dotyczące zaistnienia w stosunku do oskarżonego warunków określonych w art. 31 § 1i § 2 kpk, niźli przedstawione przez zespół powołany w niniejszej sprawie, jednakże w sposób niewystarczający dążył do usunięcia zachodzących pomiędzy tymi ekspertyzami sprzeczności. Mianowicie biegli psychiatrzy M. M. i P. M. (1) w opinii z dnia 8.6.2007r. w sprawie o sygn. akt Ds. 208/07 (...) rozpoznali u Z. R. chorobę psychiczną pod postacią schizofrenii paranoidalnej i stwierdzili, że w inkryminowanym czasie miał zniesioną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu oraz zdolność do pokierowania własnym postępowaniem z racji chorobowo zmienionych w pracy mózgu procesów psychicznych, głównie wytwórczych, samokrytycznych oraz wolicjonarnych (zachodziły warunki z art. 31 § 1 kk) – k. 140-143. Z kolei w poddanej kontroli sprawie, zespół lekarzy psychiatrów w składzie (...) (ten sam biegły co poprzednio) i E. K. w opinii z dnia 5.6.2013r. rozpoznając u oskarżonego chorobę psychiczną pod postacią schiozofrenii rezydualnej, uznali natomiast, że w stosunku do zarzucanego mu czynu miał on ograniczoną w stopniu znacznym zdolność do rozumienia znaczenia czynu i zdolność pokierowania swoim postępowaniem (zachodzą warunki z art. 31 § 2 kk).

Analiza pozyskanych w sprawie ekspertyz psychiatrycznych, czyni całkowicie uprawnionym, wyrażone w apelacji, stanowisko prokuratora, iż w świetle istotnych sprzeczności w obu opiniach sądowo - psychiatrycznych, zachodziła konieczność wyjaśnienia ujawnionych rozbieżności, poprzez pozyskanie kolejnej opinii innych biegłych, a który to wniosek zgłoszony na rozprawie przez oskarżyciela sąd oddalił (postanowienie z dnia 25 lipca 2014r. k. 605). Jak słusznie podkreślił apelujący, wątpliwości co do prawidłowości pozyskanej opinii pogłębiają się wobec faktu, że przedmiotem obu postępowań były czyny tego samego rodzaju – fałsz dokumentu z art. 270 kk (czyli ten sam mechanizm działania), które oskarżony miał popełnić w stosunkowo niedużym odstępie czasowym (w sprawie Ds. 208/07 (...) w lutym 2007r, a w sprawie o sygn. akt Ds. 50/13 w okresie od 10 marca 2008r do 25 sierpnia 2011r.), a nadto ekspertyzę w niniejszej sprawie biegli wydali dopiero kilka lat po zakończeniu przestępnego działania zarzucanego oskarżonemu. Wyrażonych przez prokuratora zastrzeżeń nie usunęło uzupełniające przesłuchanie na rozprawie autorów opinii sporządzonej na potrzeby przedmiotowej sprawy. Biegły P. M. (1) konsekwentnie podtrzymując wniosek, że w czasie objętym zarzutem w niniejszym postępowaniu, tj. w okresie od 10 marca 2008r. do 25 sierpnia 2011r. Z. R. znajdował się w stanie schizofrenii przewlekłej rezydualnej w stanie niezaostrzonym i zachodzą jedynie warunki z § 2 art. 31 kk, ograniczył się do złożenia oświadczenia, że pamięta, iż wydawał również opinie co do poczytalności oskarżonego w innych sprawach. Zarówno z pisemnej, jak i ustnej uzupełniającej opinii złożonej na rozprawie nie wynika jednocześnie aby biegli opiniując w przedmiotowej sprawie dysponowali jakąkolwiek dokumentacją medyczną leczenia psychiatrycznego oskarżonego, czy też opiniami sądowo –psychiatrycznymi sporządzonymi w innych wcześniejszych sprawach. Treść pisemnej opinii i zapisy protokołu rozprawy uprawniają natomiast do stwierdzenia, iż podstawą zakwestionowanej przez apelującego ekspertyzy stanowił jedynie wywiad od badanego i jednorazowe badanie, nota bene przeprowadzone kilka lat po zakończeniu zarzucanego oskarżonemu przestępnego zachowania. Z kolei w przywołanej w apelacji ekspertyzie z dnia 8.6.2007r. ze sprawy o sygn.. akt Ds. 208/07 (...) m.in. autorstwa biegłego P. M. (2), biegli skrupulatnie opisali uwzględnioną przy opiniowaniu dokumentację medyczną oskarżonego, w tym z jego hospitalizacji w latach 1997r. – 2002r oraz liczne opinie sądowo –psychiatryczne sporządzone do innych spraw w latach 1984r.- 2005r. Wszystkie powyższe okoliczności potwierdzają zasadność sformułowanego w apelacji zarzutu obrazy art. 167 kpk i art. 201 kpk. Wbrew bowiem wyrażonej w art. 201 kpk w zw. z ar. 167 kpk dyrektywie powinnościowej, Sąd I instancji nie dążył do wyjaśnienia sprzeczności i braków w tak kluczowej dla sprawy opinii psychiatrycznej.

Sąd orzekający zamiast więc wyeliminować sprzeczności w opiniach biegłych psychiatrów, poprzez pozyskanie opinii innego zespołu (skoro uzupełniająca opinia ustna tych samych biegłych ich nie usunęła), bądź też wykazać nieprzydatność jednej z nich, całkowicie zignorował wcześniejszą ekspertyzę odnośnie poczytalności oskarżonego i bezkrytycznie powołał się wyłącznie na opinię sporządzoną w niniejszej sprawie pomimo jej ewidentnych niedoskonałości.

Za uprawniony należy również potraktować zawarty w apelacji zarzut obrazy przepisu postępowania określonego w art. 366 § 1 kpk, w wyniku nie wyjaśnienia wszystkich, istotnych okoliczności czynu zarzucanego oskarżonemu Z. R., poprzez zaniechanie dokonania nie budzącego wątpliwości ustalenia, czy osoba o nazwisku (...), którego Z. R. wskazywał jako naocznego świadka podpisania umowy najmu pomieszczenia gospodarczego z B. K. (1) rzeczywiście nie żyje. Sąd meriti nie zweryfikował oświadczenia złożonego przez pokrzywdzonego, iż jego znajomy o nazwisku (...) zmarł.

W konsekwencji należy stwierdzić, że w przedmiotowej sprawie doszło do naruszenia wskazanych reguł, tj. Sąd I instancji nie wykazał inicjatywy dowodowej i nie przeprowadził powyższych dowodów, pomimo iż podjęcie tego rodzaju czynności było konieczne dla wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności.

Wobec faktu, że Sąd I instancji nie podjął nawet próby wyjaśnienia zasygnalizowanych kwestii - nie można więc, jak to zasadnie podniósł skarżący, wykluczyć, iż wyprowadzony przez tenże sąd wniosek dotyczący wartości dowodowej kluczowego materiału, tj. wyjaśnień oskarżonego Z. R. i zeznań B. K. (1), obarczony jest powyższą wadą.

Wyeksponowane w apelacji prokuratora zarzuty obrazy przepisów postępowania –potraktować zatem należy za zasadne.

Powyższe okoliczności wynikające z apelacji prokuratora powodują, że wyrażona przez Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wyroku ocena wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków jest przedwczesna.

W konsekwencji zaaprobować należy postawioną przez autora apelacji tezę, że sąd orzekający przedwcześnie uwolnił oskarżonego Z. R. od odpowiedzialności za zarzucany mu czyn, stwierdzając że nie dysponuje wiarygodnymi dowodami na potwierdzenie jego winy, a jednocześnie pominął inne dowody, które podważały wyprowadzone wnioski.

Nie przesądzając znaczenia zeznań poszczególnych świadków dla kończącego orzeczenia należy stwierdzić, że sąd zobligowany był w swych rozważaniach jednak uwzględnić je w całości w powiązaniu z innymi dowodami, a który to obowiązek wynika z treści art. 410 k.p.k. Zgodnie z cytowanym przepisem podstawę wyroku stanowi całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy sądowej, zaś pominięcie istotnych dla sprawy dowodów i okoliczności mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie w kwestii winy stanowi oczywistą obrazę tego przepisu (por. OSN PG 1977, nr 7-8, poz. 62). Przy jednoczesnym braku innych bezpośrednich dowodów przemawiających za winą oskarżonego w omawianym zakresie, dowody z zeznań pokrzywdzonego wymagały szczególnie kompleksowej i wnikliwej analizy. W tym miejscu należy także przytoczyć ugruntowane stanowisko wyrażone w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym przekonanie sądu orzekającego o wiarygodności jednych dowodów (ich części) i niewiarygodności innych (w pozostałej części) pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 kpk jeżeli jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy ( art. 410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego oraz jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego a także umotywowane w uzasadnieniu wyroku (por. wyrok SN z 22.02.96r, Prok. I Pr. 1996/10/10). Ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego prowadzi do sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem którego powinno być uzasadnione orzeczenie. Temu jednak zadaniu, jak wyżej wykazano, Sąd I instancji nie sprostował.

Tym samym oceny zawarte w pisemnych motywach orzeczenia są ocenami dowolnymi zaś nie dość wnikliwa analiza dowodów sprawia, że słusznymi stają się zarzuty zawarte w środku odwoławczym dotyczące sprzeczności ustaleń z zebranymi w sprawie materiałem dowodowym.

Zaniechanie przeprowadzenia koniecznych dowodów i nie wyjaśnienie okoliczności wymienionych w apelacji prokuratora, pomimo, że były one istotne dla prawidłowego ustalenia stanu faktycznego i zakresu odpowiedzialności karnej oskarżonego stanowiło uchybienie, które skutkować musiało uchyleniem wyroku w całości. Powyższe rozważania uprawniają do konstatacji, że nie uwzględnienie wszystkich okoliczności sprawy - doprowadziło sąd meriti do przedwczesnych wniosków w zakresie braku podstaw do pociągnięcia oskarżonego Z. R. do odpowiedzialności karnej za zarzucany mu czyn. Niedopuszczalne jest bowiem pominięcie istotnych okoliczności, lecz konieczne jest zawsze ustalenie zależności każdego z dowodów w całości lub konkretnym fragmencie od poszczególnych okoliczności faktycznych, które w sprawie wymagają udowodnienia i uzasadnienia. (por. SN II KKN 159/96, Prok. i Pr. 1998/2/7 I KR 120/84, OSNPG 1984/12/115). Brak takiego wyjaśnienia czy oceny uniemożliwia, bowiem odparcie zarzutu przekroczenia przez sąd granic swobodnej oceny dowodów, a pominięcie przez Sąd Rejonowy dowodów dotyczących istotnych okoliczności w sprawie i nie zajęcie stanowiska wobec wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie, daje podstawę do postawienia sądowi słusznego zarzutu sprzeczności ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Właściwa i wnikliwa ocena całokształtu okoliczności istotnie wpłynęłaby na zakres odpowiedzialności oskarżonego lub też dostarczyłaby argumentów dyskwalifikujących zarzuty podniesione przez prokuratora w apelacji.

Pozostałe zastrzeżenia wyrażone przez skarżącego, choć przybierające postać błędu w ustaleniach faktycznych, sprowadzają się do kwestionowania poczynionej przez Sąd I instancji oceny materiału dowodowego, a przede wszystkim zeznań świadków. Z tegoż powodu zgodnie z treścią art. 436 kpk sąd odwoławczy ograniczył rozpoznanie środka odwoławczego wniesionego przez prokuratora do przedstawionych uchybień natury procesowej albowiem rozpoznanie w tym zakresie jest wystarczające do wydania orzeczenia, a rozpoznanie pozostałych zarzutów zawartych w apelacji byłoby przedwczesne. Konieczność ustosunkowania się do tych kwestii, w tym do dowodów w postaci zeznań pokrzywdzonego aktualizowałaby się dopiero w sytuacji gdyby Sąd I instancji dokonał analizy całokształtu zgromadzonego materiału.

Z powyższych względów należało na podstawie art. 437 § 2 k.p.k. orzec jak na wstępie.

Po przekazaniu sprawy Sąd Rejonowy winien ponowić postępowanie dowodowe, w tym:

- wyjaśnić sprzeczności pomiędzy opiniami biegłych co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonego,

- przeprowadzić dowód z zeznań wskazanych funkcjonariuszy policji,

- ewentualnie przeprowadzić inne dowody, jeżeli taka potrzeba wyłoni się przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Rzeczą Sądu I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy będzie zatem dokonanie rzetelnych ustaleń faktycznych, opartych na całokształcie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w powyższy sposób uzupełnionym, a następnie przeprowadzenie gruntownej analizy i dokonanie wyboru prezentowanych wersji zdarzenia, ocenionych w sposób zgodny z regułami procedowania, logiką i doświadczeniem życiowym, a nadto w przypadku takiej konieczności sporządzenie przekonywającego uzasadnienia swego stanowiska, w sposób wolny od uproszczeń i uwzględniający cały materiał dowodowy, zgodnie z wymogami art. 424 kpk .

By temu zadaniu sprostać Sąd winien dążyć do wyjaśnienia wszelkich niejasności występujących w materiale dowodowym, a jednocześnie wykorzystać zarówno niniejsze uwagi, jak i te zawarte w apelacji.

Dopiero po ponownym przeprowadzeniu postępowania dowodowego z uwzględnieniem powyższych zaleceń Sąd I Instancji zobowiązany będzie orzec o winie oskarżonego bądź rozstrzygnąć o braku podstaw do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej, na podstawie całokształtu okoliczności prawidłowo ujawnionych na rozprawie głównej.