Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 449/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 grudnia 2013 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa J. M. przeciwko K. J. (1) o zapłatę zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej : 1. kwotę 9.000 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 8.000 zł od dnia 1 czerwca 2009 roku do dnia zapłaty i od kwoty 1.000 zł od dnia 24 listopada 2012 roku do dnia zapłaty, 2. kwotę 9.350 zł z ustawowymi odsetkami szczegółowo opisanymi w wyroku, oddalił powództwo w pozostałej części, a nadto nie obciążył pozwanego obowiązkiem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie zaskarżył apelacją pełnomocnik pozwanego w części uwzględniającej powództwo i wniósł o jego zmianę oraz oddalenie powództwa w całości.

Apelujący zarzucił zaskarżonemu wyrokowi naruszenie :

1.  przepisów postępowania, które miały istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia:

a.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i powzięcia błędnych ustaleń faktycznych, sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego;

b.  art. 227, art. 229, art. 232 k.p.c. wskutek nie wyjaśnienia okoliczności faktycznej mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i przez uznanie, że pozwany otrzymał wezwanie do zapłaty w dniu 1 czerwca 2009 roku i że w tej dacie samochód był oddany prze powoda, mimo że w aktach sprawy brak jest dowodu dla stwierdzenia tego faktu;

c.  art. 316 § 1 k.p.c. przez przyjęcie za podstawę wydania wyroku innego stanu rzeczy niż istniejący w chwili zamknięcia rozprawy;

2.  prawa materialnego przez:

a.  niewłaściwe zastosowanie art. 123 §1 pkt 2 k.c. i przyjęcie, iż pozwany uznał roszczenie;

b.  nieprawidłową wykładnię oświadczeń woli stron (art. 65 k.c.) i uznanie, ż strony zawarły umowę przechowania samochodu,

c.  nieprawidłową wykładnię art. 6 k.c. i przyjęcie, że na powodzie nie spoczywał ciężar udowodnienia daty doręczenia pozwanemu wezwania do zapłaty;

d.  niewłaściwe zastosowanie art.646 k.c., art. 118 k.c. i uznanie, iż roszczenia powoda nie uległy przedawnieniu.

W uzupełnieniu apelacji swego pełnomocnika pozwany wniósł pismo w którym zarzucił Sądowi Rejonowemu poczynienie w niniejszej sprawie nieprawidłowych ustaleń faktycznych w wyniku złej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, powielając argumentację swego pełnomocnika.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powód wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu koszów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych przez skarżącego zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego. W związku z tym, iż pismo pozwanego stanowiące uzupełnienie apelacji wniesionej przez jego pełnomocnika nie formułuje żadnych nowych zarzutów, lecz stanowi powielenie tych sformułowanych w apelacji, analiza kolejnych z nich będzie łącznie obejmowała argumenty podnoszone w jednym, jak i drugim piśmie.

Za całkowicie chybiony należało uznać przede wszystkim podniesiony przez skarżącego i rozbudowany w treści apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i powzięcia błędnych ustaleń faktycznych, sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskutek błędnej oceny opinii biegłego, który stwierdził, że powód nie naprawił środkowej części zderzaka przedniego oraz sprzecznej z zasadami współżycia społecznego i zasadami logicznego rozumowania oceny dowodu z dokumentu – umowy stron z dnia 28 czerwca 2008 roku.

W myśl art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W rozpoznawanej sprawie, wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych nie naruszając przy tym dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie w treści apelacji zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji. W szczególności Sąd ten w sposób w pełni prawidłowy ocenił dowód z opinii biegłego i wyprowadził z jego analizy prawidłowe wnioski. Biegły w sposób kategoryczny wypowiedział się, iż pojazd będący przedmiotem umowy stron został przez powoda naprawiony, w żadnym miejscu swej opinii nie podając, jak błędnie wskazuje apelujący, iż naprawa nie nastąpiła w całości. Fakt, iż nie wymieniono części środkowej zderzaka przedniego objętego kalkulacją (...), która przecież obrazuje ogólny stan techniczny pojazdu na datę jej wykonania, nie oznacza wszakże, iż umowa o dzieło nie została wykonana. Jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji powód zobowiązał się bowiem do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed wypadku. Okoliczność niewykonania przez przyjmującego zamówienie umowy o dzieło mogła zostać w niniejszej sprawie udowodniona jedynie na podstawie dowodu z opinii biegłego właściwej specjalności, bowiem dla jej wykazania niezbędne były wiadomości specjalne, które nie mogą zostać zastąpione jedynie przez niczym niepoparte twierdzenia strony. Skoro pozwany uznawał, iż dla wykonania naprawy, a zatem przywrócenia pojazdu do stanu przedwypadkowego koniecznym była wymiana określonej części zderzaka, powinien wnieść o ustosunkowanie się przez biegłego do powyższego zarzutu, czego nie uczynił. Co więcej pełnomocnik pozwanego wyraźnie oświadczył, iż nie żąda uzupełnienia opinii biegłego. W tym stanie rzeczy, pozwany nie udowodnił faktu niewykonania przez powoda umowy, a podnoszone przez niego na obecnym etapie zastrzeżenia stanowią nieuzasadnioną polemikę z twierdzeniami zawartymi w opinii biegłego, która zasadnie została uznana przez Sąd I instancji za wiarygodną, jasną i wyczerpującą.

Na taką pozytywną ocenę opinii biegłego i poczynionych na jej podstawie ustaleń Sądu Rejonowego nie może wpływać okoliczność, iż powód przyznał, iż w trakcie kontroli skarbowej w 2009 roku powiedział, iż przedmiotowy pojazd nie został naprawiony. Tym samym powód jedynie wskazał, iż taką informację udzielił kontrolerom, jednocześnie przy tym precyzując, iż zakończenie naprawy w jego rozumieniu następuje po umówieniu się z klientem na odbiór samochodu i zakłada umycie, naładowanie akumulatora etc. Trudno zatem uznać, aby J. M. przyznał, jak tego chce apelujący, fakt niewykonania dzieła, a tym bardziej, aby taki sformułowana treść jego zeznań miała podważyć prawidłowość ustaleń poczynionych na podstawie opinii biegłego zakresu mechaniki samochodowej.

Podobnie jako niezasadny należy uznać zarzut sprzecznej z zasadami współżycia społecznego i zasadami logicznego rozumowania wykładni treści łączącej strony umowy. Kontynuacją powyższego jest również kolejny z podnoszonych przez apelującego zarzutów w postaci naruszenia art. 65 k.c. poprzez uznanie, ż strony zawarły umowę przechowania samochodu, który to zarzut stanowi w rzeczywistości zarzut procesowy naruszenia art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych, a nie jak chce apelujący zarzut materialny, dlatego obydwa wskazane zarzuty zostaną potraktowane łącznie, jako że de facto treść ich jest zbieżna.

W tym kontekście należy wskazać, iż Sąd Rejonowy słusznie uznał, iż dla wyjaśnienia rzeczywistej woli stron nie było wystarczające samo ustalenie literalnego brzmienia zapisu dotyczącego przechowywania samochodu i odwołując się do treści normy zawartej w art. 65 § 2 k.c., która stanowi przecież, że w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu, w sposób prawidłowy ustalił treść przedmiotowego stosunku obligacyjnego. Sąd meriti trafnie odniósł się do analizy całokształtu okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i zasadnie wskazał na kontekst zawarcia w umowie spornego zapisu. Skoro elementem umowy o dzieło jako takiej nie jest zobowiązanie się przyjmującego zamówienie do odpłatnego przechowywania pojazdu po zakończeniu naprawy, to dodatkowy zapis dotyczący wskazanej kwestii zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego świadczy, iż wolą stron było zawarcie umowy mieszanej zawierającej cechy zarówno umowy o dzieło, jak i umowy o odpłatne przechowanie.

Sąd I instancji, wbrew twierdzeniom skarżącego, zasadnie zinterpretował łączący strony stosunek jako zawierający elementy umowy przechowania należycie argumentując zajęte stanowisko. Skarżący nie wykazał przy tym, iż Sąd dokonując powyższych ustaleń uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie pozwanego o innej, niż przyjął sąd, wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest bowiem dostatecznym stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości (vide m.in. post. SN z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, L. ; wyr. SN z 27.9.2002 r., IV CKN 1316/00, Lex nr 80273; wyr. SN z 16.12.2005 r., III CK 314/05, OwSG 2006, Nr 10, poz. 110). W szczególności, wypada wskazać, iż zgodnie sprzecznym z zasadami logiki i doświadczenia życiowego byłoby zawarcie w umowie zapisu w którym powód sam siebie obciążałby kosztami postoju naprawionego samochodu na swym własnym terenie, apelujący zaś nie wykazał dlaczego w umowie miałby znaleźć się zapis i czemu miałby służyć. Kwestia brakującej kropki, bądź twierdzenie o niestosowaniu przez strony skrótów umowie, nie mogą być natomiast uznane za argumenty przeważające na rzecz stanowiska pozwanego, skoro strony w rzeczywistości używały skrótów (np.: tys.), a nie wykazano aby brak znaku przystankowego w części umowy sporządzonej ręcznie oznaczał coś więcej aniżeli zwykły błąd pisarski. Na marginesie można wskazać, iż nawet przy przyjęciu, iż zapis „sam” nie jest skrótem od słowa samochód, to z kontekstu całej umowy i okoliczności jej zawarcia należałoby raczej uznać, iż w umowie omyłkowo słowo „właściciel”. Ponadto, jak ustalił Sąd I instancji, w dniu 10 sierpnia 2007 roku, co pozwany zresztą sam przyznaje, otrzymał on od powoda pisemne wezwanie do odbioru dzieła, w którym wyraźnie zawarto informację o narastaniu należności za postój pojazdu na parkingu. Mimo tak sformułowanego wezwania pozwany nie odebrał pojazdu, konkludentnie godził się zatem z ustaleniami umowy odpłatnego przechowania, co również pomocniczo przemawia na rzecz wykładni oświadczeń woli stron dokonanej przez Sąd I instancji.

Ponadto, oczywiście bezzasadne okazały się zarzuty apelującego w zakresie nieudowodnienia otrzymania przez pozwanego wezwania o zapłaty w dniu 1 czerwca 2009 roku. Przede wszystkim, za gołosłowne należało uznać twierdzenia autora apelacji, iż pozwany nie przyznał faktu otrzymania przedmiotowego wezwania, skoro okoliczność ta wynik z dwóch pism pozwanego. Sąd I instancji trafnie zatem przyjął, iż powód nie musiał podejmować w tym zakresie dalszej inicjatywy dowodowej, zasadnie również uznał, iż uwzględniając czas niezbędny na doręczenie przesyłki pocztą w normalnym biegu rzeczy oraz 7- dniowy termin do spełnieni świadczenia zakreślony w wezwaniu, pozwany pozostawał w zwłoce od dnia 1 czerwca 2009 roku. W takiej sytuacji, dowód ewentualnego późniejszego otrzymania wezwania obciążał pozwanego.

Podobnie, jako pozbawiony jakiegokolwiek uzasadnienia należało uznać zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c., gdyż autor apelacji w żaden sposób go nie rozwija, a z okoliczności sprawy w żaden sposób nie wynika, aby Sąd Rejonowy przyjął za podstawę wydania wyroku inny stan rzeczy niż istniejący w chwili zamknięcia rozprawy.

Wreszcie, nietrafne okazały się zarzuty apelującego dotyczące zarzutu przedawnienia. Zasadnie bowiem Sąd I instancji przyjął, iż bieg terminu przedawnienia rozpoczął się na początku 2008 roku, gdyż wówczas możliwym był odbiór poprawionego dzieła. Poprawnie również Sąd meriti wskazał, iż nawet przy założeniu wcześniejszego rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia, został on przerwany przez uznanie roszczenia przez pozwanego. Trzykrotne oświadczenie pozwanego, iż cena naprawy zostanie uiszczona ze sprzedaży samochodu, w tym wyrażone poprzez podpisanie upoważnienia do sprzedaży niewątpliwie trzeba rozpatrywać jako uznanie niewłaściwe stanowiące oświadczenie wiedzy zobowiązanego, wyraz jego świadomości istnienia skierowanego przeciwko niemu roszczenia (vide wyr. SN z 7.3.2003 r., I CKN 11/01, L.). Istotnym jest przy tym, iż zachowanie pozwanego kilkukrotnie proponującego określoną metodę rozliczenia, interpretowane zgodnie z powszechnie obowiązującymi regułami znaczeniowymi, mogło uzasadniać przekonanie osoby uprawnionej czyli powoda, iż K. J. (2) jest świadom swojego obowiązku, a w konsekwencji oczekiwanie uprawnionego, że świadczenie zostanie spełnione. Ponadto, trafnie zauważył Sąd Rejonowy, iż umowa stron w zakresie przechowania samochodu nadal trwa, skoro nie został on odebrany przez właściciela, a zatem trudno mówić o jakimkolwiek przedawnieniu roszczeń za okres objęty żądaniem pozwu.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako nieuzasadnioną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł w oparciu o art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. nie obciążając pozwanego obowiązkiem zwrotu tychże kosztów w całości. Przypomnieć należy, iż zgodnie z powołanym przepisem ustawy w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Zasada ta jest rozwiązaniem szczególnym, niepodlegającym wykładni rozszerzającej, wykluczającym stosowanie wszelkich uogólnień, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności. Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu, według doktryny, zaliczyć można nie tylko te związane z samym przebiegiem postępowania, ale również dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Za trafny należy natomiast uznać pogląd, zgodnie z którym sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia – na podstawie art. 102 k.p.c. – od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego.

W rozpoznawanej sprawie, w ocenie Sądu odwoławczego zaistniały okoliczności uzasadniające odstąpienie od obciążania apelującego obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania w jakiejkolwiek części. Za takim rozstrzygnięciem przemawiała bowiem szczególnie trudna sytuacja majątkowa, osobista i zdrowotna pozwanego, a także jego podeszły wiek.

Uwzględniając wynik postępowania, a także fakt, iż pozwany był w postępowaniu apelacyjnym reprezentowany przez pełnomocnika z urzędu w osobie adwokata, Sąd przyznał i nakazał wypłacić z funduszy Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu na rzecz adw. B. Z. kwotę 1.476 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu, której wysokość ustalono w oparciu o § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).