Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I A Ca 457/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 listopada 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Magdalena Pankowiec (spr.)

Sędziowie

:

SA Jadwiga Chojnowska

SO del. Małgorzata Szostak - Szydłowska

Protokolant

:

Iwona Aldona Zakrzewska

po rozpoznaniu w dniu 6 listopada 2014 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa S. R.

przeciwko (...) Szpitalowi (...) w B.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 4 lutego 2014 r. sygn. akt I C 191/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda rentę w wysokości 410 (czterysta dziesięć) zł miesięcznie, płatną do dnia 10 - go każdego miesiąca, poczynając od grudnia 2011 roku, z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Białymstoku od pozwanego kwotę 150 zł, zaś od powoda z zasądzonego na jego rzecz roszczenia kwotę 5.300 zł tytułem brakujących kosztów sądowych;

IV.  nakazuje Skarbowi Państwa - Sądowi Okręgowemu w Białymstoku, aby wypłacił adwokatowi K. S. kwotę 2.700 zł, powiększoną o obowiązującą stawkę podatku od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za świadczoną z urzędu w instancji odwoławczej pomoc prawną;

V.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

UZASADNIENIE

Powód S. R., po ostatecznym sprecyzowaniu pozwu, wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Szpitala (...) w B. na jego rzecz 800.000 zł tytułem odszkodowania oraz 1.700.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami, ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, renty z tytułu zwiększonych potrzeb oraz utraty zdolności do pracy zarobkowej w kwocie 2.000 zł, począwszy od grudnia 2011 r.

Wyrokiem z 4 lutego 2014 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku zasądził od pozwanego na rzecz powoda 250.000 zł zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od 11 lutego 2012 r. oraz rentę z tytułu zwiększonych potrzeb po 160 zł miesięcznie, począwszy od grudnia 2011 r. W pozostałym zakresie oddalił powództwo i orzekł o kosztach. Rozstrzygnięcie to oparł o następujące ustalenia faktyczne i ocenę prawną.

S. R. z powodu zdiagnozowanej zaćmy korowo-jądrowej obu oczu 24 listopada 2011 r., w (...) Szpitalu (...) w B. przeszedł zabieg usunięcia zaćmy w lewym oku. Zabieg przebiegł bez powikłań. Następnego dnia po zabiegu i odklejeniu opatrunku powód wskazał na brak poprawy widzenia. Stwierdzono obrzęk i zaczerwienienie powieki górnej, przechodzące w kolejnych dniach w stan skutkujący całkowitym zniesieniem szpary powiek. W dokumentacji medycznej odnotowano obrzękniętą i przekrwioną spojówkę. Do leczenia włączono antybiotyki. 26 listopada 2011 r. powód czuł się znacznie gorzej. Kontynuacja antybiotykoterapii doprowadziła do trwających do 28 listopada 2011 r. silnych wymiotów. Powód nie wyraził zgody na pobranie ciała szklistego. 29 listopada 2011 r. pobrano wymaz ze szpary powiekowej. Posiew dał wynik pałeczki ropy błękitnej. 1 grudnia 2011 r. został przewieziony do (...) w W., gdzie przebywał do 6 grudnia 2011 r. z rozpoznaniem zapalenie i perforacja gałki ocznej lewej. Wykonano tam zabieg usunięcia lewej gałki ocznej. Następnie od 9 do 18 grudnia 2011 r. powód kontynuował leczenie w Poradni Okulistycznej (...) w B..

Podstawa prawna odpowiedzialności pozwanego wynikająca z treści art. 430 k.c., jak również fakt zaistnienia w sprawie przesłanek tej odpowiedzialności nie są na tym etapie kwestionowane. Sporna jest jedynie wysokość dochodzonych kwot.

W kwestii roszczenia o zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. Sąd wskazał, że jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te które mogą powstać w przyszłości. Powołując się na ukształtowane w orzecznictwie kryteria ustalania jego wysokości nadmienił, że ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego nie może stanowić sumy symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie nie może być nadmierne w stosunku do doznanej krzywdy, ale „odpowiednie”, zatem ustalone po uwzględnieniu wszelkich zachodzących okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Uwzględnił czynniki obiektywne w postaci czasu trwania oraz stopnia intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalności skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, wieku poszkodowanego, a także czynniki subiektywne, jak poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, konieczność korzystania z pomocy innych osób przy prostych czynnościach życia codziennego.

Krzywda utożsamiana jest z negatywnymi przeżyciami w sferze psychicznej, objawia się przede wszystkim w dotkliwych ujemnych przeżyciach psychicznych, ale także fizycznych związanych, w tym wypadku z koniecznością funkcjonowania bez lewego oka oraz poddania się dodatkowej operacji związanej z pozbawieniem gałki ocznej, co w wieku 76 lat było przeżyciem związanym ze szczególnym stopniem stresu i zagrożenia powikłaniami pooperacyjnymi. Powszechnie wiadomym bowiem jest, iż możliwości regeneracyjne młodego organizmu są znacznie większe niż dojrzałego. Sąd miał na uwadze, iż do powstania u powoda uszczerbku na zdrowiu doszło w warunkach tzw. „rutynowej operacji”. Zabieg usunięcia zaćmy jest przewidziany na 25-30 min., a rekonwalescencja po nim co do zasady - krótkotrwała. Powód tymczasem musiał przejść dwie operacje, doznał bólu związanego nie tylko z samym leczeniem stanu zapalnego, ale dolegliwości wynikały z wyjałowienia organizmu wskutek podania znacznej ilości zbędnych, jak wynikało z opinii biegłych, antybiotyków. Wszelkie te okoliczności uzasadniały znaczne poczucie krzywdy. Powód wskazywał, iż przed operacją, pomimo problemów ze wzrokiem, sam wykonywał większość czynności, utrzymywał nawet, że wykonywał czynności zawodowe, choć w ocenie Sądu Okręgowego, nie przedstawił na tę okoliczność dowodów. Niewątpliwie jednak doznał ograniczenia samodzielności. Nie prowadzi samochodu, z uwagi na zawężone pole widzenia, ma problemy z poruszaniem się, zdarza mu się przewracać. Doznał trwałego oszpecenia wskutek utraty gałki ocznej.

Uszczerbek na zdrowiu ma charakter nieodwracalny. Wiek powoda, fakt że ma rozpoznaną jaskrę również w drugim oku, rokują negatywnie na przyszłość. Niemniej żądaną kwotę zadośćuczynienia 1.700.000 zł Sąd uznał za rażąco wygórowaną. Powód ma obecnie znaczne trudności z widzeniem, j jednak miał je już przed operacją. Ograniczenia wzrokowe powoda determinowały jego sposób funkcjonowania jeszcze wcześniej, dlatego uznał, że sumą „odpowiednią będzie 250.000 zł.

Sąd oddalił jako niewykazane żądanie zasądzenia odszkodowania na podstawie art. 444 § 1 k.c.

Odnośnie kolejnego żądania pozwu, dotyczącego renty na podstawie art. 444 § 2 k.c., wskazał, że aktualne jest wówczas, gdy w wyniku doznanej szkody istnieje konieczność ponoszenia wyższych kosztów utrzymania w zakresie usprawiedliwionych potrzeb w porównaniu do stanu sprzed wyrządzenia szkody. Renta jest środkiem wyrównania np. kosztów stałej opieki pielęgniarskiej, odpowiedniego wyżywienia, stałych konsultacji medycznych i lekarstw. Sąd uznał, że zasadne są potrzeby w zakresie zakupu środków medycznych niezbędnych do pielęgnacji oka, które to wydatki powód określił na kwotę 160 zł. Jakkolwiek nie udokumentował ich faktycznego poniesienia, w judykaturze przyjmuje się, że wystarczające w tym zakresie było uznanie konieczności ponoszenia tych kosztów, jako następstwa czynu niedozwolonego. Nie ulega wątpliwości, iż powód w związku z usunięciem gałki ocznej i zaopatrzeniem w protezę musi stosować zabiegi higieniczne wymagające specjalnych preparatów, a koszty te wprost wynikają z błędu w sztuce lekarskiej.

Jednocześnie, w ocenie Sądu, nie wykazał pozostałych podstaw renty - korzystania z opieki pielęgniarek w zakresie higieny gałki ocznej. Oświadczenie z k. 178, na którym opiera ten rodzaj wydatku, nie wskazuje na potrzebę ponoszenia takich kosztów, lecz jedynie na to, jak kształtuje się koszt tej usługi. Nadto, jak wynika z zeznań syna powoda I. R., dotychczas nie korzystał z pomocy pielęgniarek, a jedynie żony. Sąd ocenił te zeznania jako wiarygodne i przyjął, że potrzeba korzystania z pomocy pielęgniarki nie została wykazana.

Według Sądu powód nie wykazał również kosztów związanych z koniecznością porządkowania posesji w wysokości 600 zł. Potrzeby tego wydatku nie uzasadnia oświadczenie sąsiada. Mając na uwadze wiek i dotychczasową kondycję fizyczną powoda ocenił, że powód nie udowodnił, w wykonywaniu jakich czynności przy domu potrzebuje pomocy i jaki jest koszt takiej pomocy. Powód nie wykazał również ani potrzeby, ani kosztów związanych z wizytami u protetyka. Sąd zakwestionował także koszty związane z korzystaniem z taksówek. Uszczerbek na zdrowiu powoda utrudnia mu poruszanie się, ale go nie wyklucza. Możliwe zatem jest poruszanie się środkami transportu publicznego.

Co do utraconych dochodów Sąd wskazał, że możliwości zarobkowe powoda determinował wiek (76 lat w trakcie zabiegu) i fakt, słabego wzroku również przed operacją. Powód jest emerytem i to emerytura stanowi główne jego źródło dochodu. Okoliczności te wskazują, że miał niewielkie możliwości zarobkowe ponad uzyskiwanie świadczenie emerytalne. Nie wykazał, że wykonywał jakieś prace za wynagrodzeniem. Nie uwiarygodniły tej okoliczności zeznania jego syna, który wskazywał, iż powód „coś mówił o pracy” ale świadek nie wiedział, jaka była to praca, dla kogo i z jakim wynagrodzeniem. W przypadku utraty możliwości zarobkowych powód, jak w przypadku każdej innej szkody, powinien ją wykazać, przedstawiając zestawienie wskazujące na faktyczną różnicę w zakresie zarobkowania w stosunku do czasu sprzed operacji.

Jako podstawę rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy wskazał art. 430 k.c., art. 415 k.c., art. 444 § 1 i § 2 k.c. oraz art. 445 k.c. O kosztach rozstrzygnął w oparciu o art. 98 k.p.c. mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu i fakt, że powód wygrał proces w 10%, zaś pozwany w 90%. Zgodnie z przepisem art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd odstąpił od obciążania powoda pozostałymi kosztami sądowymi.

Powód wniósł apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w części, to jest:

a)  punkt III wyroku:

- w zakresie oddalającym powództwo o zadośćuczynienie powyżej kwoty 350.000 zł

-

w zakresie oddalającym powództwo o rentę z tytułu zwiększonych potrzeb powyżej 660 zł miesięcznie

-

w zakresie oddalającym powództwo o rentę z tytułu utraconych możliwości zarobkowych powyżej kwoty 250 zł miesięcznie

-

w zakresie nieuwzględniającym i nierozstrzygającym o wniosku powoda o ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za ewentualne przyszłe skutki zakażenia i utraty oka;

b) punkt IV, V i VIII wyroku w części obciążającej powoda kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego, w części nieuwzględniającej wniosku pełnomocnika powoda o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego udzielonego z urzędu w kwocie 10.800 zł, powiększonych o stawkę podatku VAT, oraz w części przyznania kosztów zastępstwa procesowego bezpośrednio na rzecz powoda - bez stosownej stawki VAT.

Zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego:

  • a)  art. 445 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że kwota 250.000 zł, stanowi odpowiednią sumę zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę, podczas gdy z niebudzących wątpliwości ustaleń sądu, w tym treści opinii biegłych wynikało, iż w związku z zarażeniem powoda bakterią pałeczki ropy błękitnej - doszło do nieodwracalnego uszczerbku na jego zdrowiu, zaś cały proces operacyjny, rekonwalescencyjny oraz adaptacyjny spowodował i nadal powoduje powstawanie negatywnych przeżyć, które winny zostać zrekompensowane odpowiednią kwotą łagodzącą te przeżycia,

    b)  art. 445 § 1 k.c. wobec jego błędnej wykładni wyrażającej się przewartościowaniem okoliczności dotyczących wieku powoda, co spowodowało nieuprawnione obniżenie kwoty zadośćuczynienia w sytuacji, gdy czynnik ten winien skutkować odmienną oceną co do kwoty zadośćuczynienia, bowiem powód właśnie z uwagi na wiek, nie ma możliwości adaptacji do swojego kalectwa, zmuszony jest do korzystania z pomocy osób trzecich. Nadto z uwagi, iż proces „leczenia" powoda odbił się dodatkowo na jego zdrowiu - min. powstaniu szeregu torbieli na jego wewnętrznych organach, związanych z podawaniem antybiotyków i sterydów w pozwanym szpitalu - co nie zostało przez Sąd wzięte pod uwagę, przy wyważaniu odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia,

    c)  art. 444 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, wobec zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda jedynie kwoty 160 zł, tytułem renty związanej ze zwiększonymi potrzebami, w sytuacji, gdy zakres faktycznych zwiększonych potrzeb powoda związanych z zawinionym działaniem pozwanego - wyraża się kwotą znacznie większą, bowiem prócz uznanych kosztów na zakup środków medycznych, zachodzi potrzeba korzystania z pomocy osób trzecich w tym pielęgniarki, osób do prac fizycznych, stałych konsultacji medycznych oraz koszt środków transportu publicznego - taksówek i innych na które wskazywał powód, a które z uwagi na charakter uszczerbku i stopnia niepełnosprawności - nie mogą być kwestionowane jako zbędne,

    d)  art. 444 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie, co wyrażało się odstąpieniem od zasądzenia renty z tytułu utraty możliwości zarobkowych, bądź odpowiedniej jednorazowej kwoty - tytułem naprawienia szkody za poniesiony uszczerbek wyrażający się niemożnością dalszego zarobkowania, w sytuacji gdy z załączonych dokumentów (pismo powoda - prezentata 17.05.2012 r) wynikało, że powód prócz otrzymywanej emerytury zarobkował zarówno w roku 2009, 2010 i 2011 osiągając średnio dochód 250 zł miesięcznie. Pomimo przedstawionych dowodów na fakt zarobkowania, oraz bezsporną utratę tych możliwości - Sąd wniosku nie uwzględnił - oddalając powództwo w tym zakresie,

    e)  § 6 pkt 7 w zw. z § 19 pkt 1 Rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 r. - wobec nierozstrzygnięcia o wniosku pełnomocnika o przyznanie nieopłaconych kosztów zastępstwa procesowego udzielonego z urzędu w kwocie 10.800 zł + podatek VAT, w sytuacji gdy pełnomocnik powoda zgłosił taki wniosek, uzasadniając go nakładem pracy w sprawie, zaś Sąd nie ustosunkował się merytorycznie do ww. wniosku, nie dokonał też uzupełnienia wyroku w trybie art. 351 § 1 k.p.c. - pomimo stosownego odrębnego wniosku w tym przedmiocie - złożonego przed otrzymaniem wyroku wraz z uzasadnieniem;

2. naruszenie przepisów prawa procesowego, mających wpływ na treść orzeczenia:

  • a)  art. 189 k.p.c. wobec odstąpienia od orzeczenia, że pozwany będzie ponosił odpowiedzialność wobec powoda, na przyszłość - za skutki zarażenia, w sytuacji gdy powód takie roszczenie zgłosił (pismo procesowe k. 127 akt), zaś w sytuacji gdy jest pewne, co wynika z opinii, że wzrok powoda pogarsza się - istniał interes prawny powoda przy takim żądaniu, zaś nie zostało ono przez Sąd orzeczone,

    b)  art. 228 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 322 k.p.c., wobec uznania, że powód nie wykazał, że w związku z doznanym uszczerbkiem na zdrowiu ponosi stałe dodatkowe koszty związane z koniecznością pomocy i zaangażowania osób trzecich, co uzasadniałoby przyznanie mu stałej renty. W sytuacji, gdy istotna utrata wzroku, znaczne pogorszenie się stanu zdrowia oraz wiek powoda wskazywały, że nie może dalej własnym nakładem pracy wykonywać swoich obowiązków przy domu, prowadzić samochodu oraz samemu wykonywać czynności związanych z utrzymaniem czystości protezy oka; twierdzenie powoda mieściło się w granicach faktów powszechnie znanych oraz było logiczne w świetle niekwestionowanego uszczerbku na zdrowiu i charakteru tego uszczerbku,

    c)  art. 228 § 1 k.p.c. w z. art. 233 § 1 k.p.c. wobec przyjęcia, sprzecznie z treścią materiału dowodowego w postaci zeznań powoda, iż ten nie udowodnił, iż potrzebuje pomocy przy domu, kosztów wizyty u protetyka oraz kosztów związanych z korzystaniem z taksówek w sytuacji, gdy charakter uszczerbku uprawdopodobniał fakt, że powód w obecnym stanie zdrowia takiej pomocy potrzebuje, zaś co winno być Sądowi znane z urzędu - wszelkie usługi są płatne. Nadto wobec pominięcia, że powód złożył oświadczenia osób, które odpłatnie mu pomagały, których treść nie była przedmiotem analizy,

    d)  art. 233 § 1 k.p.c. wobec przyjęcia, że powód nie wykazał, aby przed zabiegiem i doznaniem uszczerbku wykonywał czynności zarobkowe, podczas gdy w materiale dowodowym - wraz z pismem procesowym(złożonym na żądanie Sądu), powód przedstawił rozliczenia z podatku dochodowego za 3 lata poprzedzające zabieg - z których wynikało, że prócz emerytury wykazuje dodatkowy dochód wyrażający się średnio kwotą 250 zł miesięcznie. Sąd w żadnym stopniu nie ustosunkował się do treści tych dokumentów w treści uzasadnienia, co więcej na k. 11, wadliwie wskazuje, że powód takich dowodów nie przedstawił,

    e)  art. 233 § 1 k.p.c. wobec wywiedzenia z treści zeznań świadka I. R. wniosków odmiennych niż wskazuje na nie sama treść tych zeznań, a to przez przyjęcie, iż świadek zeznał, że powód nigdy nie korzystał z pomocy pielęgniarek, a jedynie z pomocy żony - i dalej idące uznanie, że potrzeba korzystania z pomocy pielęgniarek przy pielęgnacji protezy oka nie została wykazana. Tymczasem, treść tych zeznań wskazuje, iż sam świadek nigdy nie widział samego procesu czyszczenia protezy, ale mając świadomość stanu zdrowia swojego ojca oraz matki - która stara się pomóc mężowi, świadek widział potrzebę korzystania przez powoda z pomocy pielęgniarki: „Moim zdaniem tacie potrzebna jest pielęgniarka, która pomoże mu w wykonywaniu tych czynności",

    f)  art. 102 k.p.c. wobec obciążenia powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanego, w sytuacji gdy przypadek powoda, który z uwagi na rażące zaniedbania pozwanego doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, doznał ogromu ujemnych przeżyć fizycznych i psychicznych - co mogło doprowadzić do powstania postawy roszczeniowej, wyrażającej się żądaniem nieco nadmiernym - jednakże nie mogącej prowadzić, do obciążenia powoda kosztami zastępstwa procesowego. W szczególności, iż pozwany pomimo oczywistych faktów, przez cały proces kwestionował swoją odpowiedzialność, co do zasady - a taka postawa procesowa potęgowała poczucie krzywdy powoda.

Wniósł o zmianę wyroku przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 350.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami w wysokości 13% w stosunku rocznym od dnia 11 lutego 2012 r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda renty z tytułu zwiększonych potrzeb i zmniejszonych możliwości zarobkowych, w kwocie 910 zł miesięcznie, w tym kwoty 660 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby i kwoty 250 zł tytułem renty za utracone możliwości zarobkowe: płatną do dnia 10 każdego miesiąca, wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia którejkolwiek z rat, począwszy od miesiąca grudnia 2011 r. do dnia zapłaty, ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za ewentualne przyszłe następstwa uszkodzenia ciała, którego powód doznał w dniach od 24 listopada 2011 r., a nadto o odstąpienie od obciążania powoda kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.620 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego powiększoną o należny podatek od towarów i usług, przyznanie adwokatowi K. S. kwoty 9.180 zł, powiększonej o należny podatek od towarów i usług, tytułem pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest uzasadniona tylko w nieznacznej części.

Mimo pewnej niejasności sformułowania zakresu zaskarżenia roszczenia o zadośćuczynienie, jego konfrontacja z wnioskiem apelacji i jej uzasadnieniem pozwala skonstatować, że odnosi się do oddalenia powództwa w tej części co do kwoty 100.000 zł. Bardzo szczegółowe i obszerne zarzuty, dla jasności wywodu, należy podzielić na części odnoszące się do rozstrzygnięć o poszczególnych zgłoszonych pod osąd Sądu Apelacyjnego roszczeniach.

Zadośćuczynienie.

Tego roszczenia dotyczą zarzuty podniesione w punktach II.1. a i b. Wskazać przy tym należy, że w drugim z nich in fine zostały przytoczone twierdzenia, które nie mają odzwierciedlenia w faktach ustalonych w postępowaniu. Jako dotyczące kwestii medycznych, zatem wymagających wiadomości specjalnych biegłego (art. 278 § 1 k.p.c.), wskazane tam schorzenia oraz związek przyczynowy z zawinionym działaniem personelu pozwanego, powinny być przez powoda wykazane przy ich wykorzystaniu. Z opinii powołanych biegłych o specjalności medycyny sądowej i okulistyki nie wynika natomiast żaden związek między „powstaniem torbieli na jego wewnętrznych organach” a podawaniem antybiotyków, sterydów i nieprawidłowym leczeniem u pozwanego. Wnioski opinii oraz ustalenia badawcze biegłych odnoszą się do prawidłowości leczenia okulistycznego. Dowody co do wskazywanych w apelacji okoliczności nie były przeprowadzone w postępowaniu przed Sądem Okręgowym. Dlatego podnoszone okoliczności, jako niewykazane, nie mogą rzutować na ocenę rozmiarów doznanej krzywdy. Natomiast bazujące na opiniach powołanych biegłych ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, jeśli chodzi o rozmiary niekorzystnych dla powoda następstw zdarzenia, zarówno przemijających, związanych z cierpieniem wywołanym samą potrzebą leczenia powikłań, dodatkową operacją, a także podejmowaniem przez pozwanego w tym zakresie działań zbędnych z punktu widzenia sztuki medycznej (antybiotykoterapia), jak też nieodwracalnych (utrata widzenia jednym okiem, amputacja gałki ocznej), Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za swoje.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. przez błędną wykładnię (p. II.1.a i b) trzeba wskazać, że w orzecznictwie sądowym ukształtował się jednolity pogląd (por. jako reprezentatywny wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia (...)., IV CSK 99/05), według którego, skoro ustawodawca zaniechał wskazania w art. 445 § 1 k.c. kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia, przez posłużenie się klauzulą generalną „suma odpowiednia”, pozostawił je uznaniu sądów. Uznaniowość w zakresie przyznania, jak i określania wysokości zadośćuczynienia nie oznacza jednak pełnej swobody. Jest bowiem poddana ocenie na podstawie wypracowanych w orzecznictwie kryteriów, wśród których, w przypadku szkody na osobie istotne znaczenie przypisuje się wiekowi osoby poszkodowanej.

Nie sposób zatem na tym tle podzielić zarzut, że Sąd Okręgowy nieprawidłowo zastosował w realiach sprawy wypracowane w orzecznictwie kryteria ustalania wysokości zadośćuczynienia, co miało prowadzić do jego zaniżenia (wiek poszkodowanego uzasadniający trudności adaptacyjne oraz inne jego szczególne doznania). O przyznaniu i wysokości zadośćuczynienia decydują cierpienia fizyczne i moralne (psychiczne) stanowiące skutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Ich rozmiar powinien być generalnie oceniany z obiektywnego punktu widzenia, co pozwala pominąć w trakcie rozważania konkretnych stanów faktycznych szczególne, indywidualne predyspozycje poszkodowanego. W nawiązaniu do tego trzeba jednak wskazać, że w literaturze i orzecznictwie jednolicie wyrażany jest pogląd, że na ogół rozmiar negatywnych doznań psychicznych spowodowanych utratą dotychczasowej sprawności organizmu będzie się przedstawiał jako większy w razie doznania tego rodzaju krzywdy przez osobę młodą, dopiero wkraczającą w dorosłe życie aniżeli wówczas, gdy tożsame następstwa czynu niedozwolonego dotkną kogoś, kto już wcześniej znajdował się u kresu życia. Powód jest emerytem, osobą spełnioną zawodowo, rodzinnie. Nie sposób też pominąć ustalonej na podstawie opinii i dokumentacji lekarskiej okoliczności, że cierpiał na samoistne schorzenie – zaćmę obu oczu, co w istotny sposób ograniczało sprawność posługiwania się przez niego tym narządem zmysłu przed operacją, a także ograniczałoby nawet po pomyślnym przeprowadzeniu zabiegu na jednym oku. Uszczerbek, jaki wyznacza jego stan zdrowia sprzed i po operacji, nie może być zatem odnoszony do stanu zdrowia osoby młodej i w pełni sprawnej fizycznie. Z uwagi na naturalne ograniczenia związane z wiekiem i uwarunkowanym tym zakresem aktywności życiowej na wszystkich płaszczyznach, powinien podlegać również ograniczonej kompensacie.

Podobnie należy się odnieść do podnoszonej kwestii negatywnych przeżyć powoda związanych z pobytami w szpitalu, operacjami, rekonwalescencją, trwałymi następstwami zawinionego przez pozwanego zdarzenia i związanymi z wiekiem trudnościami adaptacyjnymi. Wszystkie te okoliczności zostały wzięte pod rozwagę przez Sąd Okręgowy, który nadał im także dużą doniosłość. Rozmiar doznanej przez poszkodowanego szkody niemajątkowej powinien być oceniany przez pryzmat obiektywnych kryteriów na tle okoliczności konkretnego przypadku. Nie negując tego, że w subiektywnym odczuciu powoda jego krzywda jest bezmierna i zasługuje na maksymalną kompensatę, nie sposób przy ocenie dochodzonego na tym tle roszczenia abstrahować od ukształtowanej praktyki sądowej, której względna jednolitość odpowiada poczuciu sprawiedliwości i równości wobec prawa. Mimo że każdy taki przypadek, jako dotykający sfery dóbr osobistych jednostki, powinien być indywidualizowany, a rozmiar zadośćuczynienia dostosowany do okoliczności konkretnej sprawy, wymiaru kompensaty krzywdy nie może kształtować subiektywne odczucie osoby poszkodowanej. Powodowi zostało przyznane bardzo wysokie zadośćuczynienie, którego rozmiar w praktyce orzeczniczej odpowiada zasądzanym na rzecz poszkodowanych dotkniętych bardzo ciężkim kalectwem, pozbawionych zdolności samodzielnej egzystencji. Powód zachował natomiast zdolność widzenia, a ograniczenia jego sprawności w tej mierze są uwarunkowane nie tylko skutkami niewłaściwie przeprowadzonego leczenia, ale także wiekiem i ogólnym stanem zdrowia.

Dlatego, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie sposób przyjąć, że zadośćuczynienie przyznane na jego rzecz wraz z odsetkami ustawowymi za okres prawie trzech lat wstecz, zostało zaniżone i to w sposób rażący, a tylko w tym przypadku możliwa byłaby ingerencja w treść orzeczenia sądu pierwszej instancji. Zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. okazał się zatem nieuzasadniony.

Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość.

W nawiązaniu do zarzutu naruszenia art. 189 k.p.c. trzeba przypomnieć, że celem zadośćuczynienia pieniężnego jest złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych. Dlatego obejmuje wszystkie te cierpienia, zarówno już doznane, jak i te, które wystąpią w przyszłości. W orzecznictwie przyjęto, że zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, czas ich trwania, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości, a więc prognozy na przyszłość (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2004 r., IV CK 357/03, LEX nr 584206). Jakkolwiek Sąd Okręgowy nie wypowiedział się w uzasadnieniu wyroku w kwestii roszczenia o ustalenie, uwzględnił orzekając o zadośćuczynieniu niekorzystną dla powoda prognozę, jeśli chodzi o zachowanie zdolności widzenia. Na podstawie opinii biegłych nie sposób natomiast wysnuć wniosku, że konsekwencją zaniedbań pozwanego mogą być także inne niekorzystne dla powoda konsekwencje, których powstanie na tym etapie nie jest pewne, ale niewykluczone, możliwe z jakąś dozą prawdopodobieństwa, co nie pozwala na objęcie ewentualnych niekorzystnych związanych z tym doznań zadośćuczynieniem. Nie sposób zatem podzielić hasłowo tylko przywołanego, odnoszącego się do tej kwestii zarzutu. Nie został on także rozwinięty w uzasadnieniu apelacji.

Niezależnie od tego trzeba wspomnieć, że na skutek ingerencji ustawodawcy w ostatnich latach zmianie uległa regulacja dotycząca biegu przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody na osobie wyrządzonej czynem niedozwolonym. Według art. 442 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007 r., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym w każdym wypadku przedawniało się najpóźniej z upływem 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Na mocy ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. (Dz.U. z 200 r. nr 80, poz. 538) regulacja ta uległa zmianie. W miejsce uchylonego art. 442 k.c. dodany został art. 442 1 k.c., zgodnie z którego § 3, w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat 3 od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Możliwość dochodzenia roszczeń z tego tytułu nie jest zatem ograniczona terminem liczonym od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Tymczasem u podstaw dopuszczalności roszczenia o ustalenie we wcześniejszym stanie prawnym wskazywano, obok zapobieżenia ewentualnym niekorzystnym dla poszkodowanego skutkom związanym z powagą rzeczy osądzonej na tle ówczesnej regulacji art. 321 § 2 k.p.c., wyeliminowanie negatywnych konsekwencji obowiązywania nieprzekraczalnego dziesięcioletniego terminu przedawnienia (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r. - zasada prawna, III PZP 34/69). W obecnym stanie prawnym brak jest natomiast przesłanek, aby interes prawny powoda wyrażał się w usunięciu niekorzystnych następstw upływu liczonego od daty zdarzenia terminu przedawnienia.

Sądowi Apelacyjnemu znane jest stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale z dnia 24 lutego 2009 r. wydanej pod sygn. akt III CZP 2/09 (LEX 483372), zgodnie z którym pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Sąd Apelacyjny w składzie procedującym w sprawie niniejszej tego stanowiska nie podziela (analogicznie jak skład Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który wydał wyrok z dnia 14 maja 2008 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 192/08, OSAB 2-3/2008 r. s. 3-9) uznając, że wskazywane przez Sąd Najwyższy trudności dowodowe przy prowadzeniu procesu wiele lat po zdarzeniu nie są wystarczającym argumentem za przyjęciem istnienia interesu prawnego. Niezależnie bowiem od tego, czy powód dysponowałby bądź nie dysponowałby wyrokiem ustalającym, jego sytuacja prawna oceniana poprzez pryzmat obowiązków w zakresie dowodzenia przedstawia się w tożsamy sposób. W przypadku ujawnienia się nowej szkody na osobie obowiązany będzie wykazać nie tylko fakt jej wystąpienia, rozmiar i skutki przekładające się na ocenę wielkości krzywdy i ewentualnej szkody majątkowej, ale także związek przyczynowy ze zdarzeniem, za którego skutki odpowiada pozwany. Samą zaś zasadę, niekwestionowanej na tym etapie odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia przesądza już rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie. Tymczasem sens wydania wyroku ustalającego zachodzi wtedy, gdy powstała sytuacja grozi naruszeniem stosunku prawnego lub statuuje wątpliwość co do jego istnienia lub nieistnienia. Interes prawny powinien być interpretowany z uwzględnieniem celowościowej wykładni tego pojęcia, konkretnych okoliczności danej sprawy i tego, czy strona może uzyskać pełną ochronę swoich praw w drodze powództwa o świadczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2004 r., II CK 387/02, Lex 391789).

Renta.

W części uzasadniony okazał się zarzut naruszenia art. 444 § 2 k.c., jeśli chodzi o rentę w wysokości 250 zł z tytułu utraconych dochodów. Powód ma rację podnosząc, że Sąd Okręgowy pominął przedłożony przez niego materiał dowodowy, z którego wynika, że przed operacją miał dodatkowe, poza emeryturą, dochody. Obrazują to przedstawione i niekwestionowane przez pozwanego dowody w postaci zeznań podatkowych, z których wynika, że w kilku latach poprzedzających zdarzenie będące źródłem szkody, uzyskiwał dochody oscylujące wokół kwoty 3.000 zł. Powód wyjaśnił, jakie było ich źródło (zlecenia związane z wykonywaniem robót budowlanych), przy czym jego wyjaśnienia, że wykonanie tych zleceń wiązało się z konkretnymi, wymagającymi analizy dokumentacji czynnościami, potwierdzają zeznania syna. Nie sposób im na tym tle odmówić waloru dowodowego tylko w związku z tym, że nie był zorientowany, jakiego rodzaju zlecenia powód wykonywał. Aktualny stan zdrowia powoda wyklucza możliwość tego rodzaju aktywności zawodowej. Dlatego roszczenie w tym zakresie, wbrew odmiennej ocenie Sądu Okręgowego, zostało wystarczająco wykazane.

Nieuzasadniona jest natomiast apelacja, w tej części, w której powód domaga się zasądzenia wyższej renty z tytułu zwiększonych potrzeb.

Sąd orzekając o kosztach potrzebnych środków zaopatrzenia medycznego, należycie zastosował przepis art. 322 k.p.c. Oparł się w tej mierze na zasadach doświadczenia i twierdzeniach samego powoda przedstawionych w piśmie procesowym, w których w takiej właśnie wysokości skalkulował te wydatki. Istotnie w innej, znacznie wyższej, wysokości zostały przez niego przedstawione w zeznaniach złożonych w toku przesłuchania w trybie art. 299 k.p.c. Żadne z tych twierdzeń nie zostało jednak poparte dowodami, z których wynikałoby, że wydatki w dochodzonej wysokości są bądź powinny być ponoszone. W tej kwestii nie wypowiedzieli się biegli, nie zostały także przedstawione rachunki, na podstawie których można byłoby określić, jakie rzeczywiście wydatki są generowane z tego tytułu i zweryfikować, przy wykorzystaniu wiadomości specjalnych biegłych (art. 278 § 1 k.p.c.), ich celowość. Wobec wzmiankowanych rozbieżności nie mogą stanowić miarodajnej podstawy do ustaleń Sądu. Nie mogą być także uznane za przyznane (art. 229 k.p.c.) przez pozwanego, który w postepowaniu przed Sądem Okręgowym kwestionował generalnie wszystkie z dochodzonych roszczeń. W tych okolicznościach Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych podstaw mających osadzenie w materiale dowodowym sprawy, aby podzielić stanowisko apelacji, że miesięczne wydatki związane z pielęgnacją oczodołu po amputacji gałki ocznej, protezy i pozostałego oka, wykraczają poza sumę przyznaną wyrokiem.

Zgodzić się należy z Sądem Okręgowym, że to roszczenie, w części przewyższającej uwzględnioną wyrokiem, nie zostało wykazane. Nie jest także, jak podnosi powód w ramach zarzutu naruszenia art. 228 § 1 k.p.c., faktem powszechnie znanym konieczność ponoszenia w następstwie szkodzącego zdarzenia wydatków na pomoc osób trzecich. Nie zostało to także wykazane przeprowadzonymi w sprawie dowodami (naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.). Właściwego dowodu w tej mierze nie może zastąpić powołanie się na wyrażone w zeznaniach I. R. przekonanie, że ojcu przydałaby się tego rodzaju pomoc.

Co do żądania zasądzenia kosztów opieki pielęgniarskiej trzeba wskazać, że taka potrzeba nie wynika z opinii lekarskich sporządzonych w sprawie. Powód dotychczas czynności związane z pielęgnacją oczodołu, pozostałego oka i protezy, wykonywał samodzielnie albo przy pomocy żony. Wiąże się z tym oczywiście pewien dyskomfort i niedogodność, która jednak nie musi generować zwiększonych wydatków. Zważywszy na wzmiankowany powyżej kompleksowy charakter zadośćuczynienia, należy przyjąć, że związane z tym negatywne doznania powoda zostały nim objęte. Ewentualne dodatkowe wynikające z tego wydatki, które nie są konieczne, ale mogą podnieść jego komfort życia, zostały objęte zadośćuczynieniem.

Nie zostało w apelacji sprecyzowane roszczenie związane z koniecznością z korzystania z taksówek, określone jako „zryczałtowane”, wcześniej zaś dochodzone w wysokości 200 zł miesięcznie (zeznania powoda). Jest to obecnie koszt zakupu około 40 litrów benzyny, zatem mniej niż jednokrotnego tankowania średniej wielkości samochodu. Powód nie wskazał, aby ponosił inne jeszcze koszty związane z transportem. Akcentował natomiast, że przed operacją intensywnie korzystał z samochodu. Przyjmując, że te twierdzenia są wiarygodne, trzeba wskazać, że koszt eksploatacji samochodu obejmuje cenę paliwa, ubezpieczenia, koniecznych napraw, przeglądów technicznych oraz amortyzację. W ujęciu rocznym przekracza on z pewnością kwotę 2.400 zł, którą powód według swoich twierdzeń miał przeznaczać na dojazdy taksówkami.

Na tym etapie nie jest natomiast kwestionowane rozstrzygnięcia odmawiające uwzględnienia roszczenia rentowego w tym zakresie, w którym miało kompensować wydatki na utrzymanie posesji powoda.

Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art.. 386 § 1 k.p.c. dokonał korekty rozstrzygnięcia w przedmiocie renty, podwyższając ją o kwotę 250 zł miesięcznie z tytułu utraconych dochodów i oddalił apelację w pozostałym zakresie (art. 385 k.p.c.).

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił nadto apelacji w tej części, w której kwestionuje rozstrzygnięcie o kosztach procesu. Należy w związku z tym wskazać, że podstawową zasadą, która określa sposób rozstrzygnięcia w tym przedmiocie, jest odpowiedzialność za wynik sporu. Powód kosztami należnymi przeciwnikowi procesowemu został obciążony proporcjonalnie, w takiej relacji, w uległ w stosunku do zgłoszonych żądań. Zastosowanie art. 102 k.p.c., którego naruszenie zarzuca, wymaga spełnienia szczególnych okoliczności, z których żadna nie występuje w niniejszej sprawie. Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu według doktryny zalicza się związane z samym przebiegiem postępowania oraz dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Powszechnie aprobowany jest pogląd, zgodnie z którym sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów sądowych, nie stanowi podstawy zwolnienia - na podstawie art. 102 k.p.c. - z obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2011 r., IV CZ 111/11, LEX nr 1119554).

Powód dysponuje stałym dochodem z emerytury w wysokości ponad 2.000 zł. W procesie uzyskał zadośćuczynienie, które wraz z odsetkami przewyższa kwotę 300.000 zł. Stanowi ono równocześnie, jak trafnie przyjął Sąd Okręgowy, około 10% dochodzonej pozwem sumy pieniężnej. Zasądzone zaś na rzecz pozwanego koszty procesu wynoszą około 7.500 zł. Stanowią zatem niewielki ułamek roszczenia głównego i konieczność ich poniesienia nie wywoła żadnych niekorzystnych perturbacji w stanie majątkowym powoda ani nie przekreśli kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, z którego ewentualnie musiałby je pokryć. Subiektywne poczucie pokrzywdzenia nie zwalnia go natomiast od obowiązku rozsądnego, racjonalnego kalkulowania dochodzonych roszczeń, zwłaszcza że korzystał z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Obowiązek ponoszenia kosztów procesu na rzecz przeciwnika procesowego w tej wysokości jest prostą konsekwencją ich rażącego wręcz przewartościowania.

Dokonana korekta orzeczenia na korzyść powoda jest natomiast na tyle znaczna, aby powodowała konieczność zmiany proporcji, w jakiej Sąd Okręgowy rozdzielił między stronami koszty procesu (art. 100 k.p.c.).

Sąd Apelacyjny nie znalazł także podstaw do wzruszenia postanowienia o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej. Jest ono, według przepisów rozporządzenia powołanego w zarzucie II.1.e uzależnione od dwóch czynników: wartości przedmiotu sporu i uzasadnionego nakładu pracy pełnomocnika. W niniejszej sprawie stawka minimalnego wynagrodzenia wynosi 7.200 zł. Na podstawie dokumentacji dostępnej w aktach sprawy nie sposób przyjąć, aby ustanowiony powodowi pełnomocnik z urzędu wykonywał jakieś czynności ponadstandardowe, poza sporządzeniem kilku pism procesowych i udziału w czterech wyznaczonych rozprawach. Przyznana kwota wynagrodzenia jest zatem adekwatna do udokumentowanego w materiale aktowym jego nakładu pracy. Żądanie zasądzenia podwyższonej stawki wynagrodzenia Sąd Okręgowy słusznie ocenił jako nieuzasadnione.

Sąd Apelacyjny rozstrzygnął o kosztach instancji odwoławczej na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. Powód wygrał sprawę w postępowaniu apelacyjnym zaledwie co do kwoty 3.000 zł, przy wskazanej wartości przedmiotu zaskarżenia 109.000 zł. Powyższe nie uzasadnia nałożenia na przeciwnika procesowego obowiązku zwrotu kosztów procesu, lecz przeciwnie, nakazuje uznanie go za stronę wygrywającą spór w instancji odwoławczej, zatem uprawnioną do żądania zwrotu poniesionych kosztów procesu, o czym Sąd Apelacyjny orzekł w pkt V. wyroku.

Według art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Ust. 2 tego przepisu stanowi, że koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz strony, której czynność spowodowała ich powstanie.

Powód, który wniósł apelację, zatem czynność powodującą powstanie kosztów sądowych związanych z opłatą stosunkową od wartości dochodzonego na tym etapie roszczenia, został zwolniony od kosztów sądowych w postepowaniu apelacyjnym. Uległ w nim co do kwoty 106.000 zł, wygrał w zakresie 3.000 zł. W tej zatem proporcji zostały rozdzielone między stronami koszty sądowe należne Skarbowi Państwa.