Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 695/14

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 30 października 2013 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie z wniosku D. P. z udziałem T. P. o podział majątku wspólnego małżonków D. i Z. P. oraz o dział spadku po Z. P.:

I. ustalił, że w skład majątku wspólnego małżonków D. i Z. P. wchodzą następujące składniki majątkowe o łącznej wartości 198.100,00 zł:

a) odrębna własność lokalu nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...) o powierzchni 51,04 m 2, dla którego w Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi prowadzona jest księga wieczysta (...) wraz z udziałem w wysokości (...) w częściach wspólnych budynku i innych urządzeniach, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli poszczególnych lokali, oraz w prawie własności działki gruntu nr (...) objętej księgą wieczystą Kw Nr (...) prowadzoną w tym samym Wydziale – o wartości 159.000,00 zł;

b) przyczepa lekka marki C. (...), nr rej. (...) - o wartości 300,00 zł;

c) przyczepa marki (...)-3, nr rej. (...) - o wartości 200,00 zł;

d) samochód osobowy marki (...), nr rej. (...) - o wartości 32.400,00 zł;

e) motorower marki (...), nr rej. (...) - o wartości 1.500,00 zł;

f) dwa laptopy marki (...) - o łącznej wartości 1.500,00 zł;

g) telewizor marki (...) - o wartości 800,00 zł;

h) telewizor marki (...) - o wartości 2.000,00 zł;

i) łódź motorowa - o wartości 400,00 zł;

II. ustalił równe udziały małżonków D. i Z. P. w majątku wspólnym;

III. ustalił, że D. P. dokonała nakładu z majątku osobistego na majątek wspólny małżonków P. o wartości 111.300,00 zł;

IV. ustalił, że w skład spadku po Z. P. wchodzi udział w wysokości 1/2 w prawie własności składników majątkowych opisanych w pkt I ppkt a) – i) oraz udział w wysokości ¼ w prawie własności nieruchomości położonej w K. nr 1, powiat (...), o powierzchni 0,1756 ha, dla której w Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Łasku prowadzona jest księga wieczysta (...) - o wartości 58.250,00 zł;

V. dokonał podziału majątku wspólnego małżonków D. i Z. P. w ten sposób, że:

a) przyznał D. P. składniki majątkowe wymienione w pkt I ppkt a) – i);

b) przyznał T. P. udział w wysokości ¼ w prawie własności nieruchomości położonej w K. nr 1, powiat (...), o powierzchni 0,1756 ha;

VI. ustalił, że D. P. spłaciła długi spadkowe po Z. P. w łącznej kwocie 1.740,49 zł;

VII. ustalił, że D. P. dokonała nakładu na majątek spadkowy po Z. pawłowskim w łącznej wysokości 5.105,00 zł;

VIII. zasądził od T. P. na rzecz D. P. kwotę 10.847,74 zł tytułem wyrównania udziałów w spadku oraz rozliczenia spłaconych długów spadkowych i nakładów na majątek spadkowy, płatną w terminie 3 miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi zapłaty;

IX. nakazał pobrać od D. P. i T. P. na rzecz Skarbu

Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwoty po 1.777,73 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

X. nakazał zwrócić D. P. ze Skarbu Państwa kwotę 211,76 zł tytułem zwrotu niewykorzystanej pozostałości zaliczki uiszczonej w dniu 10 października 2013 r.;

XI. ustalił, że w pozostałym zakresie każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

W toku postępowania Sąd I instancji ustalił, że D. P. i Z. P. zawarli związek małżeński w dniu 12 lutego 1981 r. Wnioskodawczyni przysługiwało wówczas spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w Ł., po czym – na jej wniosek – w dniu 7 listopada 1983 r. doszło do zamiany mieszkania na lokal nr (...) przy ul. (...) w Ł.. Pokrycie wkładu mieszkaniowego nastąpiło z funduszy pochodzących z waloryzacji wkładu mieszkaniowego lokalu przy ul. (...) (po denominacji 10,87 zł), ze środków uzyskanych z likwidacji książeczki mieszkaniowej wnioskodawczyni (po denominacji 6,30 zł) oraz z wypłaty nadpłaconego wkładu (po denominacji 0,53 zł).

Na mocy decyzji z dnia 29 grudnia 1989 r. doszło do ustalenia warunków przekształcenia lokatorskiego spółdzielczego prawa do lokalu nr (...) przy ul. (...) w Ł. we spółdzielcze prawo własnościowe. Wysokość wkładu budowlanego określono na 1.901.500,00 zł przed denominacją, zaś wpłatę uzupełniającą – pomniejszoną o zaktualizowany wkład mieszkaniowy i bonifikatę – wyliczono na 1.143.000,00 zł przed denominacją. Realizacja powyższej decyzji nastąpiła w dniu 14 marca 1990 r., kiedy to zapadła stosowna uchwała o przekształceniu prawa do lokalu na własnościowe. Wkład budowlany został pokryty przez D. P., która gotówkę z takim przeznaczeniem dostała od matki, a ta z kolei sprzedała na ten cel swój pierścionek zaręczynowy, rozdzielając otrzymane tą drogą środki pomiędzy córkę D. i syna W..

W czasie trwania małżeństwa małżonkowie nabyli szereg różnych przedmiotów, sprzętów i urządzeń, między innymi przyczepy, samochód, motorower, łódź motorową, laptopy i telewizory, natomiast główny składnik ich majątku wspólnego stanowiła odrębna własność lokalu nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...) o aktualnej wartości 159.000,00 zł.

Małżeństwo stron przechodziło różne koleje i zdarzały się w nim sytuacje kryzysowe, zagrażające dalszemu funkcjonowaniu związku. Przez długi czas koszty utrzymania rodziny ponosiła D. P., ponieważ jej mąż borykał się z poważnym problemem alkoholowym. Po nabyciu przez małżonków uprawnień emerytalnych sytuacja uległa zmianie, gdyż Z. P. uzyskiwał wyższe świadczenie z ubezpieczenia społecznego (3.000,00 zł) aniżeli żona (1.700,00 zł).

Z. P. do chwili śmierci, która miała miejsce w dniu 6 lipca 2009 r., pozostawał z żoną we wspólności majątkowej. Porządek dziedziczenia wynikał z ustawy, dlatego też na mocy postanowienia z dnia 27 stycznia 2010 r. spadek po nim nabyli żona D. i syn z pierwszego małżeństwa T.. Poza częścią majątku wspólnego spadkodawcy przysługiwał jeszcze majątek odrębny w postaci udziału w wysokości 1/4 w prawie własności nieruchomości położonej w K. nr 1, powiat (...) o powierzchni 0,1756 ha o wartości 58.250,00 zł.

Po śmierci męża D. P. regulowała niezbędne należności, uiszczając raty kredytowe i pożyczkowe za zakupiony sprzęt i samochód. Ponadto utrzymywała te przedmioty we właściwym stanie oraz czyniła inne wydatki (ubezpieczenie i parkowanie samochodu). W sumie wnioskodawczyni uregulowała długi spadkowe w kwocie 1.740,49 zł, jak również poczyniła nakłady na majątek spadkowy w wysokości 5.105,00 zł.

Mieszkanie należące do majątku wspólnego małżonków P. zajmuje obecnie D. P., ponosząc koszty jego utrzymania. Aktualny dochód wnioskodawczyni to emerytura w wysokości 2.900,00 zł miesięcznie. Poza tym mieszkaniem, o którego przyznanie w orzeczeniu działowym wnioskowała, i znajdującymi się w nim ruchomościami nie ma ona żadnego innego majątku ani oszczędności.

T. P. w ogóle nie korzystał ze składników majątku małżonków P. i spadku po swoim ojcu, dlatego też nie był zainteresowany otrzymaniem własności któregokolwiek z nich. Uczestnik z tytułu wykonywania pracy zawodowej pobiera wynagrodzenie mieszczące się w przedziale 2.500,00 – 2.600,00 zł. Samodzielnie prowadzi gospodarstwo domowe i nie ma nikogo na utrzymaniu. Główny składnik jego bieżących kosztów utrzymania stanowią wydatki na leki w kwocie ok. 1.200,00 zł miesięcznie, kupowane ze względu na dolegliwości zdrowotne w postaci zapalenia wątroby i reumatoidalnego zapalenia stawów. Posiada oszczędności w kwocie 15.000,00 zł, nie ma zobowiązań finansowych.

Oceniając zgromadzony materiał dowodowy w zakresie faktów spornych między stronami – w szczególności dotyczących darowizny dokonanej na rzecz D. P. przez jej matkę - Sąd Rejonowy dał wiarę twierdzeniom wnioskodawczyni i świadka W. Z., zauważając, że korespondują one ze sobą wzajemnie.

W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o art. 43 § 1 k.r.o., że udziały małżonków P. w majątku wspólnym są równe, co prowadziło do wniosku, że po śmierci Z. P. połowa tego majątku wchodzi w skład spadku po nim, a druga połowa przypada D. P.. Skład majątku wspólnego nie był sporny między stronami i Sąd zaliczył do niego prawo odrębnej własności lokalu nr (...) przy ul. (...) w Ł. oraz wskazane ruchomości (2 przyczepy, samochód, motorower, 2 laptopy, 2 telewizory i łódź motorowa) o łącznej wartości 198.100,00 zł.

W dalszej kolejności Sąd zwrócił uwagę, iż wnioskodawczyni poczyniła znaczny nakład na majątek wspólny ze środków pochodzących z majątku osobistego, finansując przekształcenie prawa do wspomnianego lokalu ze spółdzielczego lokatorskiego na spółdzielcze własnościowe; za taki nakład należało uznać wkład mieszkaniowy związany z prawem lokatorskim uiszczony przez nią przed zawarciem małżeństwa oraz kwotę przeznaczoną na uzupełnienie wkładu. Ta ostatnia suma pochodziła z majątku osobistego D. P., ponieważ weszła do niego, stosownie do art. 33 k.r.o., jako nabyta w drodze darowizny, co, zdaniem Sądu, zostało wystarczająco udokumentowane w toku postępowania. Jednocześnie Sąd zdecydował się na procentowe przeliczenie tego nakładu w stosunku do wysokości wkładu budowlanego oraz odniesienie tych parametrów do aktualnej wartości lokalu, bowiem zwrot tego nakładu tylko w kwocie nominalnej byłyby rażąco niesprawiedliwy i krzywdzący dla jednego z małżonków. Skoro więc wkład budowlany wynoszący w dacie przekształcenia 1.901.500 starych zł został pokryty ze środków pochodzących z majątku osobistego wnioskodawczyni w kwocie 1.331.100,00 starych zł, to stanowiło to 70 % wartości wkładu. Tym samym - przy obecnej wartości lokalu wynoszącej 159.000,00 zł – wartość nakładu wnioskodawczyni stanowi równoważnik kwoty 111.300,00 zł i podlega rozliczeniu w niniejszym postępowaniu na podstawie art. 45 § 1 k.r.o.

Dalej Sąd meriti ustalił wartość spadku po Z. P., stwierdzając, że oprócz udziałów wynoszących ½ praw własności do składników majątkowych należących do majątku wspólnego – o łącznej wartości wynoszącej 43.400,00 zł po uwzględnieniu nakładu wnioskodawczyni - w jego skład wchodzi także udział w wysokości ¼ części w prawie własności nieruchomości położonej w K. o wartości 58.250,00 zł; dlatego też wartość tego spadku to łącznie 101.650,00 zł. Wobec tego, iż spadek ten dziedziczyli w drodze ustawy żona i syn spadkodawcy, ich udziały spadkowe są równe i wynoszą po 50.825,00 zł.

Co do sposobu podziału majątku i działu spadku Sąd Rejonowy kierował się stanowiskami uczestników, ich sytuacją finansową oraz sposobami korzystania ze składników spadku, jak również treścią art. 1035 k.c. w związku z przepisami Kodeksu cywilnego normującymi zniesienie współwłasności. Udziały w majątku wspólnym przysługującym zmarłemu Z. P. przyznano D. P., z uwagi na to, że ten majątek i tak był w jej posiadaniu. Resztę spadku, a więc udział w nieruchomości położonej w K., zdaniem Sądu, winien objąć syn zmarłego T. P., co podyktowane było koniecznością przyznania stronom składników majątkowych o wartości zbliżonej do wartości udziałów w dzielonym majątku, przy jednoczesnej niemożności spłaty uczestnika przez wnioskodawczynię z uwagi na jej trudną sytuację życiową i majątkową. Oprócz tego Sąd zauważył jeszcze, że udział w nieruchomości był elementem majątku osobistego zmarłego spadkodawcy, z którym nigdy nic wspólnego nie miała jego żona.

Wzajemne spłaty określono w oparciu o art. 212 § 3 k.c. w związku z art. 1035 k.c. Wobec tego, iż uczestnik otrzymał składnik o wartości przekraczającej wartość jego udziałów w dzielonym majątku, został on zobligowany do spłaty na rzecz wnioskodawczyni kwoty 7.245,00 zł (58.250,00 zł – 50.825,00 zł = 7.245,00 zł). Spłata ta została jeszcze powiększona – z uwagi na treść art. 686 k.p.c. - o należności uboczne z tytułu partycypacji uczestnika w spłaconych przez wnioskodawczynię długach spadkowych (870,24 zł) oraz poniesionych przez nią nakładach na majątek spadkowy (2.552,50 zł), choć Sąd Rejonowy nie uznał wszystkich żądań D. P. w tym zakresie za zasadne. W sumie spoczywające na uczestniku zobowiązanie pieniężne wyniosło łącznie 10.847,74 zł, a termin na jego spełnienie został przez Sąd zakreślony na 3 miesiące, co uwzględnia zarówno interes T. P. związany z koniecznością zgromadzenia niezbędnych środków pieniężnych, jak i interes wnioskodawczyni polegający na możliwie nieodległym czasowo uzyskaniu przez nią ekwiwalentu pieniężnego jej udziału. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

Powyższe orzeczenie w całości zaskarżył apelacją uczestnik postępowania, zarzucając temu rozstrzygnięciu:

1. naruszenie prawa materialnego:

a) art. 1035 k.c. w związku z art. 45 § 1 i 3 k.r.o. i w związku z art. 890 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię, a w konsekwencji poprzez jego zastosowanie i uznanie, iż wnioskodawczyni poczyniła wydatki i nakłady z majątku osobistego na majątek wspólny w postaci otrzymanej od matki wnioskodawczyni darowizny pochodzącej ze sprzedaży pierścionka z diamentem w latach 90-tych, podczas gdy brak jest jakiekolwiek dokumentu potwierdzającego transakcję zawarcia umowy sprzedaży oraz umowy darowizny;

b) art. 1035 k.c. w związku z art. 212 § 2 k.p.c. poprzez błędne zastosowanie i przyznanie na własność uczestnikowi T. P. udziału ¼ w nieruchomości położonej w K., co skutkowało obciążeniem uczestnika obowiązkiem spłaty na rzecz wnioskodawczyni oraz pozbawieniem uczestnika prawa do spłaty z tytułu działu spadku, podczas gdy T. P. nie wyraził zgody na przejęcie tego udziału i wnosił o wyłączenie go z działu spadku lub ewentualnie o jego sprzedaż stosownie do przepisów procedury cywilnej;

2. naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy:

a) art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. wskutek braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonania nieprawidłowych ustaleń faktycznych wskutek błędnej oceny dowodów z naruszeniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia, w tym oparcia się wyłącznie na zeznaniach wnioskodawczyni i świadka W. Z. – bezpośrednio zainteresowanego wynikiem postępowania z związku z ustanowieniem go jedynym spadkobiercą testamentowym D. P. – z jednoczesnym pominięciem zeznań uczestnika T. P., świadków W. P. (1) i E. P. (1) oraz zgromadzonych w postępowaniu materiałów dowodowych w postaci wyciągów z (...) Z. P.;

b) art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie faktów, jakie Sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz przez brak należytego wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa;

c) art. 278 k.p.c. z związku z art. 227 k.p.c. i w związku z art. 13 § 2 k.p.c. przez dokonanie samodzielnych ustaleń dotyczących wysokości poczynionych nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny, opartych jedynie na rzekomej darowiźnie pochodzącej ze sprzedaży pierścionka dokonanej przez matkę D. P., a przedstawiającej rzekomo większą wartość niż wymagany wkład budowlany, co stanowi wiadomości specjalne, bez zasięgnięcia opinii biegłego ds. wyceny biżuterii i diamentów;

d) art. 246 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. i w związku z art. 72 § 2 k.c. (co sprostowano na rozprawie przed Sądem II instancji, stwierdzając, że chodziło tu o art. 74 § 2 k.c.) poprzez niewłaściwe zastosowanie i dopuszczenie dowodu z przesłuchania wnioskodawczyni oraz zeznań świadków na okoliczność zawarcia umowy sprzedaży i umowy darowizny i treści tych umów bez zgody stron lub uprawdopodobnienia za pomocą jakiekolwiek pisma potwierdzającego, podczas gdy art. 890 § 1 k.c. przewiduje dla oświadczenia darczyńcy formę aktu notarialnego pod rygorem nieważności.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy ds. wyceny biżuterii i diamentów celem stwierdzenia wartości pierścionka z diamentem oraz ceny rynkowej możliwej do uzyskania z jego sprzedaży w latach 1989 – 1990. Na wypadek braku przesłanek do uchylenia orzeczenia skarżący zwrócił się o zmianę postanowienia poprzez:

● ustalenie, że D. P. nie dokonała nakładu z majątku osobistego na majątek wspólny;

● dokonanie podziału majątku wspólnego małżonków D. i Z. P. oraz działu spadku po Z. P. poprzez przyznanie na rzecz D. P. wszystkich składników majątkowych wymienionych w pkt I ppkt a) – i) postanowienia, zarządzenie dokonania sprzedaży udziału w nieruchomości położonej w K. i przyznanie każdej ze stron połowy kwoty uzyskanej ze sprzedaży.

● zasądzenie od D. P. na rzecz T. P. kwoty 42.679,51 zł tytułem wyrównania udziałów w spadku oraz rozliczenia spłaconych długów spadkowych i nakładów na majątek spadkowy w terminie 3 miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia wraz z odsetkami za opóźnienie.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik wnioskodawczyni wystąpił o odrzucenie apelacji w zakresie pkt II dotyczącego ustalenia równych udziałów małżonków w majątku wspólnym z uwagi na brak interesu prawnego uczestnika w kwestionowaniu tego rozstrzygnięcia oraz zażądał oddalenia środka odwoławczego w pozostałym zakresie.

Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo następujące okoliczności:

Koszty leczenia T. P. zwiększyły się po wydaniu orzeczenia przez Sąd I instancji; od tamtej pory wydał on na zakup leków łącznie kwotę 17.506,59 zł (dowody przelewów, k. 668, 670, 672 i 675; faktura płatna gotówką, k. 669).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.

Wbrew zarzutom skarżącego, stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zgromadzony materiał dowodowy, a w konsekwencji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne. Umożliwia to Sądowi Okręgowemu przyjęcie tych ustaleń za własne. Na pełną akceptację zasługują też rozważania merytoryczne, stanowiące konsekwencję bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego. Prowadzące do tych konkluzji rozpoznanie zarzutów apelacji należy jednak rozpocząć od tych, które dotyczą naruszenia przepisów postępowania, gdyż efekt rozważań w tym zakresie z istoty swej determinować może słuszność pozostałych zarzutów apelacyjnych; jedynie bowiem nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Zupełnie bezzasadne są zarzuty zawarte w pkt. II. 2. c) i d) apelacji. Nie ma racji skarżący, twierdząc, że Sąd I instancji naruszył przepisy procedury cywilnej, ustalając na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, iż ze sprzedaży pierścionka matki wnioskodawczyni możliwe było uzyskanie kwoty wystarczającej na uzupełnienie wkładu budowlanego. Przede wszystkim zauważyć trzeba, że przepisy te co do zasady nie zabraniają tego, by Sąd ustalił w oparciu o przeprowadzone dowody ustalił, że matka D. P. sprzedała swój pierścionek, uzyskane pieniądze przekazała swojej córce, a ta z kolei pokryła z nich wkład budowlany w niezbędnym zakresie. Żadne z tych ustaleń nie wymaga posiadania wiadomości specjalnych i możliwe jest do poczynienia w oparciu o takie środki dowodowe, jak zeznania świadków czy wyjaśnienia stron. Nie było natomiast przeszkód, aby uczestnik postępowania, dążąc do podważenia wiarygodności dowodów przedstawionych przez wnioskodawczynię, próbował wykazać, że przedmiotowy pierścionek miał w chwili sprzedaży wartość zbyt niską, aby możliwa do uzyskania cena wystarczyła na uzupełnienie wkładu; przyznać trzeba, że do osiągnięcia tego celu zapewne konieczne byłoby, stosownie do art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., złożenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. T. P. jednak w postępowaniu pierwszoinstancyjnym takiego faktu nie próbował dowodzić, choć nie było ku temu żadnych przeszkód; wniosek dowodowy powołany na tę okoliczność w apelacji Sąd odwoławczy uważa za zdecydowanie spóźniony, a tym samym podlegający pominięciu na podstawie art. 381 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

W pełni chybiony jest też zarzut naruszenia art. 246 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. i art. 74 § 2 k.p.c., co spowodowane zostało najprawdopodobniej błędnym rozumieniem treści art. 890 § 1 k.c. przez skarżącego. Z tego ostatniego przepisu wynika, że – choć co do zasady oświadczenie woli darczyńcy powinno zostać dokonane w formie aktu notarialnego – to jednak spełnienie przez darczyńcę świadczenia równocześnie z zawarciem umowy eliminuje niepewność co do zamiaru dokonania czynności, która mogłaby pojawić się w sytuacji wystąpienia upływu czasu pomiędzy zawarciem umowy a jej wykonaniem, a tym samym wykonanie umowy w takiej sytuacji oznacza, że strony rezygnują z konieczności dokonywania zabiegów formalnych związanych z zawarciem umowy w postaci nadania jej w jakimkolwiek zakresie formy pisemnej. Wnioskodawczyni twierdziła – co samo w sobie nie wydaje się być sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego – że zawarta z jej matką umowa darowizny została już wykonana bez wcześniejszego zachowania formalności związanych ze składaniem oświadczeń woli, a więc oznaczało to, że w ramach przyznanej im przepisy swobody zawierania umów strony przedmiotowej umowy nie nadały jej żadnej szczególnej formy, w tym także pisemnej. Wobec powyższego, przypadek zawarcia tej umowy nie jest objęty ani hipotezą art. 246 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., ani też art. 74 § 2 k.c., nie wspominając już o tym, że ten ostatni przepis dotyczy czynności prawnych, dla których ustawa wymaga formy pisemnej dla celów dowodowych – a art. 890 § 1 k.c. nie ustanawia wymogu zachowania takiej właśnie formy dla umowy darowizny w jakichkolwiek okolicznościach.

Nie jest też trafny podniesiony w apelacji uczestnika postępowania zarzut błędnego ustalenia przez Sąd I instancji stanu faktycznego i niewłaściwej oceny dowodów, czyli naruszenia dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. W myśl powołanego przepisu ustawy Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dawały się z tego samego materiału wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (tak np. w postanowieniu SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Baza Orzecznictwa LEX nr 52753). Zarzut ten nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego, ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie zaprezentowanej przez stronę, przychylnej dla niej, oceny materiału dowodowego (tak np. w postanowieniu SN z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99, Baza Orzecznictwa LEX nr 53136).

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującego w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c., w szczególności nie wykroczył poza zakreślone przez ten przepis ramy swobodnej oceny dowodów. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie w treści apelacji zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji. Pisemne motywy zaskarżonego wyroku zawierają wyraz własnego przekonania Sądu popartego wywodem logicznymi i wewnętrznie spójnym, dlatego w pełni pozostają pod ochroną art. 233 § 1 k.p.c.

W szczególności nie można się zgodzić ze stanowiskiem apelującego, iż Sąd Rejonowy nieprawidłowo przyjął, że D. P. dokonała nakładu na majątek wspólny ze swojego majątku osobistego, co skutkowało przekształceniem tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w Ł.. Skarżący, kwestionując ustalenia Sądu I instancji w powyższym zakresie, twierdził, iż zmiana spółdzielczego prawa lokatorskiego na spółdzielcze prawo własnościowe nastąpiła na skutek zaangażowania środków finansowych należących do Z. P.. Takie twierdzenia apelującego, jako nieznajdujące potwierdzenia w całym zgromadzonym w niniejszej sprawie i uznanym za wiarygodny materiale dowodowym, nie zasługiwały na akceptację, co zresztą słusznie przyznał już Sąd I instancji. Wnioskodawczyni przedstawiła przekonującą wersję wydarzeń, wskazując iż środki na „wykup mieszkania” dostała od matki, która specjalnie z przeznaczeniem na ten właśnie cel sprzedała swój pierścionek zaręczynowy. Nie można przy tym przeoczyć, że taki przebieg wypadków potwierdził świadek W. Z. (2) (brat wnioskodawczyni), który sam też był beneficjentem darowizny, aczkolwiek w mniejszym aniżeli siostra rozmiarze. Rzeczona darowizna, a także nieformalny i nieudokumentowany sposób jej dokonania, nie budzą zdziwienia, biorąc pod uwagę to, że przekazanie pieniędzy nastąpiło pomiędzy osobami najbliższymi, mającymi do siebie pełne zaufanie, jak również zważywszy na stosunkowo niewielką realną wartość darowizny (równą mniej więcej dwóm – trzem przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniom z przełomu roku 1989 i 1990), która zresztą w warunkach panującej w tym czasie hiperinflacji szybko się zmniejszała. Postępowanie wnioskodawczyni, zmierzające do wzmocnienia przysługującego małżonkom prawa do lokalu w powiązaniu ze stosunkowo niewielką wartością niezbędnej w tym celu wpłaty, należy ocenić jako w pełni racjonalne. Z uwagi na ówczesne realia oraz transformację ustrojową D. P. odstąpiła od formy zinstytucjonalizowanego kredytu czy pożyczki, stawiając na własną zaradność; zupełnie zrozumiałe jest zwrócenie się w takiej sytuacji do matki o wsparcie finansowe, które chętnie zostało jej bezzwrotnie udzielone, co wydaje się normalne w stosunkach między członkami najbliższej rodziny.

W tym miejscu zaznaczenia wymaga fakt, iż w ocenie Sądu odwoławczego całkowicie niezrozumiałe i nieuzasadnione są twierdzenia apelującego, jakoby uzasadnienie zaskarżonego postanowienia obarczone było uchybieniami w postaci obrazy art. 328 § 2 k.p.c., a w szczególności, aby Sąd Rejonowy nie wskazał faktów jakie uznał za udowodnione, nie wymienił dowodów, na których się oparł, oraz nie przedstawił przyczyn, dla których odmówił wiarygodności reszcie dowodów. Sąd meriti, zwłaszcza w odniesieniu do spornej okoliczności, wyjaśnił, że w jego ocenie dwa podstawowe dowody pozwalające na dokonanie przedmiotowego ustalenia, a więc wyjaśnienia wnioskodawczyni i zeznania świadka W. Z., korespondują ze sobą i osoby te zgodnie relacjonują przebieg zaistniałych wydarzeń. Zaznaczył dodatkowo, że zaprezentowaną przez D. P. wersję uprawdopodabnia jeszcze także fakt dokonania wpłaty kwoty pieniężnej w celu uzupełnienia wkładu właśnie przez nią, a ponadto relacje, jakie w tym czasie łączyły ją z mężem. Wywody te w żadnym razie nie są sprzeczne z logiką, a ustalonego przez Sąd przebiegu wydarzeń nie można zakwalifikować jako niezgodnego z doświadczeniem życiowym. W przekonaniu Sądu odwoławczego, to twierdzenia skarżącego pozostają w radykalnej sprzeczności z doświadczeniem życiowym, zważywszy, że wywodzi on, iż trudno sobie wyobrazić, aby strony darowizny zaniedbały spisania umowy dla celów dowodowych; przeciwnie, jak już powiedziano wyżej, darowizny pieniężne o podobnej wartości zawierane pomiędzy osobami najbliższymi niezwykle rzadko przybierają tego rodzaju formę. Jednocześnie uczestnik postępowania nie przedstawił żadnych dowodów, które pozwalałyby wykazać nieprawidłowość ocen dokonanych przez Sąd I instancji na gruncie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Świadek W. P., na którego zeznania skarżący powołuje się w apelacji, stwierdził ostatecznie, że jego wiedza ogranicza się tylko do tego, iż Z. P. miał obiecaną pomoc finansową rodziców na cele uzupełnienie wkładu mieszkaniowego, ale sam nie był świadkiem przekazywania żadnych pieniędzy; z kolei również wspomniana w apelacji świadek E. P. literalnie nie odnosi się w żaden sposób do kwestii pochodzenia środków na uzupełnienie przedmiotowego wkładu, omawiając tylko kwestię członkostwa byłego męża w innej spółdzielni mieszkaniowej, gromadzenia środków pieniężnych na książeczce (...) i przekazania ich następnie synowi. Kolejnym wreszcie dowodem, który w ocenie skarżącego potwierdzałby stanowisko o wykroczeniu przez Sąd meriti poza granice swobodnej oceny dowodów w zakresie spornej okoliczności, są znajdujące się w aktach wyciągi z rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowego spadkodawcy, jednak doprawdy tajemnicą uczestnika pozostaje to, w jaki sposób i na jakiej drodze informacje o dochodach i wydatkach Z. P. w roku 2009 mogłyby wpłynąć na ocenę wiarygodności dowodów potwierdzających przeznaczenie 20 lat wcześniej przez wnioskodawczynię środków na określony cel z jej majątku osobistego.

Brak uchybień w sferze faktycznej i dowodowej jest jednocześnie równoznaczny z automatycznym upadkiem zarzutu naruszenia prawa materialnego tj. art. 1035 k.c. w związku z art. 890 k.c., ponieważ z dokonanych ustaleń wynika, że wspomniana darowizna w istocie rzeczy miała miejsce i po wejściu do majątku osobistego wnioskodawczyni posłużyła przekształceniu tytułu prawnego do lokalu, co pozwala podzielić pogląd Sądu I instancji o dokonaniu przez wnioskodawczynię nakładów z tego majątku na majątek objęty małżeńską wspólnością majątkową.

Nie mógł się także ostać drugi z głównych zarzutów apelacyjnych, dotyczący naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 212 § 2 k.c. w związku z art. 1035 k.c. Rolą Sądu w postępowaniu o podział majątku wspólnego oraz o dział spadku jest bowiem doprowadzenie do optymalnego podziału składników obu tych mas majątkowych, a zatem podziału dokonanego w myśl zasad wynikających z odpowiednio stosowanych art. 211 i 212 k.c., uwzględniającego wszelkie okoliczności mające w tym zakresie znaczenie, w tym w szczególności rodzaj i charakter składników owego majątku, jak też sytuację i interesy wszystkich zainteresowanych podmiotów.

Dla prawidłowego rozstrzygnięcia w przedmiocie postępowania koniecznym jest dostrzeżenie, że wedle regulacji art. 212 § 1 k.c. w ramach sądowego trybu zniesienia współwłasności preferowanym sposobem wyjścia ze wspólności jest podział fizyczny rzeczy. Zgodnie z § 2 art. 212 k.c. dopiero, gdy rzeczy podzielić nie można, może być ona przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Jednocześnie w art. 211 k.c. ustawodawca wskazał przesłanki wyłączające podział rzeczy wspólnej wymieniając sprzeczność podziału z przepisami ustawy lub ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo istotną zmianę rzeczy lub znaczne zmniejszenie jej wartości w następstwie podziału. Na gruncie przytoczonych regulacji w orzecznictwie i doktrynie podkreśla się, iż przy uwzględnieniu regulacji procesowych (art. 687 k.p.c.) należy przyjąć, że założeniem norm regulujących zniesienie współwłasności jest w pierwszej kolejności uwzględnienie zgodnej woli uczestników w zakresie sposobu jej zniesienia, jednakże przy braku porozumienia uczestników postępowania dokonuje się zniesienia współwłasności przez fizyczny podział rzeczy (tak np. w postanowieniu SN z dnia 19 stycznia 2001 r., V CKN 1436/00, opubl. baza prawna LEX Nr 52398 i w postanowieniu SN z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 1525/00, opubl. baza prawna LEX Nr 52541). Powyższe prowadzi do wniosku, iż w sytuacji, gdy zniesienie współwłasności następuje z mocy orzeczenia Sądu, a strony nie uzgodniły stanowiska, powinno brać się pod uwagę przede wszystkim ten sposób wyjścia ze wspólności. Należy w tym miejscu odnotować dwie kwestie. Po pierwsze, odpowiednie stosowanie art. 211 k.c. przy podziale mas majątkowych oznacza dokonanie podziału poprzez przyznanie każdemu z uczestników podziału własności części przedmiotów wchodzących w skład tych mas majątkowych. Po drugie, w rozpoznawanej sprawie strony nie zgłosiły zgodnego wniosku co do rozstrzygnięcia w przedmiocie należącego do spadku po Z. P. udziału we współwłasności nieruchomości położonej w K..

Zauważyć trzeba, że z art. 687 k.p.c., stosowanego także z mocy art. 567 § 3 k.p.c. odpowiednio przy podziale majątku, wynika, że w braku podstaw do wydania postanowienia działowego na podstawie zgodnego wniosku stron do działu spadku i podziału majątku wspólnego zastosowanie ma art. 688 k.p.c. w związku z art. 623 k.p.c., w myśl którego, jeśli zachodzą warunki do podziału w naturze, Sąd dokonuje takiego podziału na części odpowiadające wartością udziałom współwłaścicieli z uwzględnieniem wszelkich okoliczności zgodnie z interesem społeczno-gospodarczym, a różnice wartości wyrównuje się przez dopłaty pieniężne. Analiza wypowiedzi orzecznictwa pozwala wywieść, iż przy określeniu sposobu zniesienia współwłasności przede wszystkim należy uwzględnić całokształt okoliczności mających dla niego znaczenie, jednakże we właściwym wymiarze, uwzględniającym konkretne uwarunkowania specyficzne dla badanego stanu faktycznego, wobec czego Sąd w granicach uprawnień wynikających z art. 212 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. jest władny, nawet bez zgody uczestników, dokonać samodzielnie wyboru sposobu zniesienia współwłasności stosownego do okoliczności rozpoznawanej sprawy (tak SN w postanowieniu z dnia 23 lipca 1982r., III CRN 161/82, opubl. baza prawna LEX Nr 142603). Sąd odwoławczy nie może podzielić poglądu wyrażonego przez niektóre składy Sądu Najwyższego, iż przy dokonywaniu podziału masy majątkowej nie można przyznać uczestnikowi podziału określonego składnika majątkowego wbrew jego woli, a powody sprzeciwu uczestnika są irrelewantne prawnie, przy czym Sąd orzekający nie musi mieć względu na zasady współżycia społecznego i interesy stron (tak np. w postanowieniu SN z dnia 4 listopada 1998 r., II CKN 347/98, OSNC Nr 6 z 1999 r., poz. 108 lub w postanowieniu SN z dnia 14 listopada 2012 r., II CSK 187/12, niepubl.). Stanowisko takie wydaje się pozostawać w niezgodzie z wynikającym z art. 211 k.c. w związku z art. 1035 k.c. priorytetem zasady dokonywania podziału masy majątkowej przez przyznanie uczestników określonej jej części w naturze, chyba że sprzeciwia się temu zaistnienie negatywnych przesłanek wskazanych w treści tego przepisu, jak również z treścią przytoczonego wyżej art. 688 k.p.c. w związku z art. 623 k.p.c. – i sprowadza się w praktyce do obowiązku zastosowania przez Sąd art. 212 § 2 k.c. w związku z art. 1035 k.c. nawet w sytuacji, gdy rozdzielenie wszystkich składników masy majątkowej pomiędzy uczestników podziału nie byłoby sprzeczne z prawem bądź ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem rzeczy, ani też nie pociągałoby za sobą istotnej zmiany lub znacznego zmniejszenia wartości tych składników, a okoliczności sprawy przemawiałyby za odmiennym rozstrzygnięciem. O ile rzeczywiście art. 214 § 4 k.c. powołany w jednym z przytoczonych wyżej orzeczeń wskazuje dodatkowy wyjątek od zasady z art. 211 k.c. w odniesieniu do podziału gospodarstwa rolnego, to niczym chyba nie jest uzasadniony zawarty tamże wywód Sądu Najwyższego, w którym stwierdza się – bez bliższego uzasadnienia – że tym bardziej uzasadniona jest sprzedaż rzeczy niebędącej składnikiem gospodarstwa rolnego, której nie chce otrzymać żaden ze współwłaścicieli. Wydaje się, że rozumowanie tego rodzaju jest sprzeczne z podstawowymi regułami wykładni prawa, zgodnie z którymi wyjątki od ogólnej zasady nie powinny być interpretowane rozszerzająco. O ile wyjątek taki jest zrozumiały i słusznie wprowadzony przez ustawodawcę w przypadku gospodarstwa rolnego, gdzie można mówić o sensownym zniesieniu współwłasności tylko wówczas, gdy gospodarstwo to otrzyma osoba, która chcę się nim zająć i prowadzić w oparciu o nie produkcję rolną, o tyle dużo trudniej uzasadnić takie ograniczenie zakresu decyzji Sądu w przypadku innych rzeczy, zwłaszcza jeśli w odmiennym kierunku prowadziłoby rozważenie pozostałych okoliczności sprawy.

Odnosząc powyższe uwagi ogólne do realiów niniejszej sprawy, zasadnym jest stwierdzenie, że wobec ustalonej w toku postępowania sytuacji rodzinnej, osobistej i finansowej każdego z uczestników oraz postawy stron sporu w toku postępowania, jako najbardziej racjonalne jawi się rozdzielenie składników majątku spadkowego pomiędzy D. P. i T. P. w sposób pozwalający zminimalizować wysokość ewentualnych dopłat obciążających strony. O naruszeniu przez Sąd art. 212 § 2 k.c. nie może świadczyć fakt, że T. P., koncentrując się wyłącznie na własnym interesie, inaczej niż Sąd postrzega wagę argumentów zaprezentowanych w postępowaniu przez jego uczestników. Okoliczność ta, wbrew stanowisku skarżącego, nie może bowiem stanowić podstawy do zakwestionowania rozstrzygnięcia, które mieści się w ramach prerogatyw Sądu i pozostaje w zgodzie z dyspozycją art. 212 § 2 k.c. Dokonując wyboru sposobu podziału majątku, Sąd nie może przecież ograniczyć się do uwzględnienia interesu jedynie jednego z zainteresowanych podmiotów i całkowicie pominąć słuszne interesy i sytuację wnioskodawczyni, czego skarżący zdaje się nie zauważać. W przypadku przyznania całego majątku spadkowego wnioskodawczyni po jej stronie powstałaby konieczność uiszczenia zbyt dużej dopłaty – wyższej niż zasądzona na skutek przyznania spornego prawa uczestnikowi - która ewidentnie przekraczałaby jej możliwości finansowe, co przemawia przeciwko zastosowaniu takiego rozwiązania. Argumentując dalej, stwierdzić trzeba, że w realiach niniejszej sprawy prawdopodobne jest, iż żadna ze stron nie będzie chciała w praktyce korzystać ze spornego składnika majątkowego i dążyć będzie do jego zbycia w tej czy innej formie. Przyznać trzeba rację Sądowi I instancji, że w zaistniałej sytuacji okoliczności te przemawiają za przyznaniem tego składnika uczestnikowi postępowania, ponieważ rokującym największe szanse sposobem zamiany udziału we współwłasności nieruchomości na gotówkę jest dokonanie zniesienia współwłasności; nie ulega natomiast wątpliwości, że większe możliwości na polubowne i niesporne porozumienie z pozostałymi współwłaścicielami rzeczy ma będący członkiem ich bliskiej rodziny T. P. niż nieutrzymująca z tymi osobami żadnych kontaktów wnioskodawczyni. Wreszcie podnieść należy, iż doświadczenie życiowe wskazuje, że postulowana przez skarżącego sprzedaż licytacyjna rzeczy rzadko prowadzi do efektu zamierzonego przez współwłaścicieli, w szczególności osiągane ceny najczęściej stanowią tylko pewien ułamek rzeczywistej wartości rynkowej rzeczy. Sprzedaż licytacyjna udziału we współwłasności dochodzi do skutku w przypadkach wręcz marginalnych. W przekonaniu Sądu odwoławczego zatem sposób podziału zastosowany przez Sąd meriti w większym stopniu chroni także interesy skarżącego niż metoda wskazana przez niego w apelacji. Dokonując – po przyznaniu mu przedmiotowego udziału na własność – zniesienia współwłasności nieruchomości w K., T. P. ma zdecydowanie większą szansę na uzyskanie z tego tytułu realnych korzyści niż w przypadku zlecenia komornikowi sprzedaży tego udziału stosownie do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. W ocenie Sądu II instancji sytuacja majątkowa uczestnika – nawet przy zwiększeniu się bieżących kosztów jego leczenia – pozwoli mu na uiszczenie zasądzonej dopłaty w terminie określonym w sentencji zaskarżonego orzeczenia, choćby po uprzednim uzyskaniu niezbędnych środków pieniężnych w drodze pożyczki lub kredytu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji postanowienia.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. uznając, iż każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie. Jednocześnie wskazać należy, że Sąd Okręgowy nie znalazł w niniejszej sprawie jakichkolwiek podstaw do odstąpienia od wyrażonej w powołanym wyżej przepisie ustawy zasady ponoszenia przez uczestników postępowania kosztów związanych z ich udziałem sprawie. Zważyć bowiem należy, iż niniejsza sprawą jest rozpoznawana w postępowaniu nieprocesowym, a każdy z uczestników był w równym stopniu zainteresowany w jej rozstrzygnięciu.