Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 640/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 7 lutego 2014 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi stwierdził, że spadek po A. J. (1), synu Z. i G. z domu W., zmarłym w dniu 22 czerwca 2011 r. w Ł., ostatnio stale zamieszkałym w Ł., na podstawie ustawy nabyły po połowie: żona I. J. oraz matka G. J..

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

Spadkodawca A. J. (1) od 11 października 2008 roku pozostawał w związku małżeńskim z I. J.. Małżeństwo nie posiadało dzieci.

Spadkodawca po śmierci ojca w 1998 roku zaczął pić alkohol w dużych ilościach. Lubił alkohol i imprezy, co spowodowało pogorszenie jego stanu zdrowia. Dopiero dzięki żonie spadkodawca podniósł się z wózka inwalidzkiego i starał się przestać pić.

Spadkodawca mieszkał żoną oraz matką w mieszkaniu, którego był właścicielem. Do lutego 2011 r. spadkodawca nie miał poważniejszych konfliktów z żoną. Gdy nie pił, nie zachowywał się agresywnie. W 2004 roku zdarzyło się tak, że spadkodawca wpadł w ciąg alkoholowy i wówczas chciał wyrzucić żonę z domu, atakował żonę i matkę. Potem uspokoił się i relacje małżeńskie były dobre.

Od 2002 roku spadkodawca poddawany był w różnych okresach leczeniu szpitalnemu. W okresie od 10 do 14 maja 2002 roku spadkodawca leczył się na oddziale psychiatrycznym Szpitala im. (...) w Ł. z rozpoznaniem alkoholowego zespołu abstynencyjnego z majaczeniem. W okresie od 27 sierpnia 2002 roku do 20 września 2002 roku odbył leczenie na oddziale neurologicznym Szpitala im. (...) w Ł. z rozpoznaniem polineuropatii alkoholowej oraz marskości wątroby. W okresie od 19 maja 2003 roku do 29 maja 2003 roku spadkodawca leczył się w Szpitalu (...), Transplantologii i Chorób Wewnętrznych w W. z rozpoznaniem marskości wątroby pochodzenia toksycznego oraz encefalopatii I stopnia. W ramach leczenia zakończono postępowanie w ramach kwalifikacji do zabiegu przeszczepu wątroby. Od dnia 13 kwietnia 2007 roku spadkodawca leczył się w (...) Ł. - N. z rozpoznaniem ZZA, uzależnienia od tytoniu, marskości wątroby. Od dnia 16 kwietnia 2007 roku odbywał podstawowy program terapii uzależnień, który ukończył w dniu 1 czerwca 2007 roku. Od dnia 16 kwietnia 2008 roku spadkodawca leczył się Poradni Chorób Wątroby Ł.- Sporna z rozpoznaniem marskości wątroby oraz kamicy pęcherzykowej.

Od 2009 roku spadkodawca często miewał ciągi opilcze. W lutym 2011 roku między spadkodawcą, a jego żoną nasiliły się konflikty. Dochodziło między małżonkami do awantur, a spadkodawca nadużywał alkoholu. Był widywany często przez sąsiadów pod blokiem w stanie nietrzeźwości.

W dniu 6 lutego 2011 roku spadkodawca podczas awantury nakazał żonie opuścić wspólnie zajmowane mieszkanie. Żona spadkodawcy zgłosiła to zdarzenie Policji. W obecności policjantów spadkodawca potwierdził, że spożywał alkohol, zadeklarował, że pójdzie spać i porozmawia z żoną następnego dnia. W dniu 12 lutego 2011 roku spadkodawca wypił dużą ilość alkoholu – 0,5 litra wódki. Później zamknął się w pokoju, krzyczał, że chce popełnić samobójstwo, skacząc z balkonu. Nie chciał otworzyć drzwi żonie, która zgłosiła to telefonicznie Policji. Po interwencji Policji przekazano A. J. (1) wezwanym ratownikom medycznym, którzy przetransportowali go do szpitala im. B.. Podczas wywiadu medycznego rozpoznano u spadkodawcy tendencje samobójcze, stan po wypiciu ½ litra alkoholu w postaci wódki, alkoholizm. Na wniosek spadkodawcy został on wypisany do domu.

Następnego dnia – 13 lutego 2011 roku doszło do kolejnej awantury między małżonkami. Spadkodawca wrócił do domu z imprezy, zaczął bić i dusić żonę w łazience, wyrzucił ją z wanny. Interwencję policyjną zakończono przez pouczenie. Żona spadkodawcy wyprowadziła się ze wspólnie zajmowanego mieszkania. Spadkodawca został wówczas hospitalizowany w Oddziale Diagnostyczno - Obserwacyjnym (...) w Ł. z powodu upojenia alkoholowego, z rozpoznaniem ZZA oraz zawartości alkoholu 0,84 mg/l po trwającym 7 - dni ciągu opilczym.

W dniu 17 lutego 2011 roku I. J. przyjechała wraz ze swoimi rodzicami - M. R. i H. R. do mieszkania spadkodawcy, by porozmawiać ze spadkodawcą, zabrać swoje ubrania i dokumenty. Spadkodawca nie odpowiadał na prośby o otworzenie drzwi oraz nie odbierał telefonu. Żona spadkodawcy wezwała wówczas Policję. Po przyjeździe Policji spadkodawca na wezwanie funkcjonariuszy otworzył drzwi. Spadkodawca miał opuchnięte usta, twarz w krostach, czerwone oczy, sine i spuchnięte nogi. Było czuć od niego alkohol i nieświeży zapach. Spadkodawca sprawiał wrażenie roztrzęsionego i rozchwianego. Podnosił głos oraz zwracał się do swojej żony oraz jej rodziców na pani, pan. Dzwonił do kogoś, pytając czy może wpuścić policję, przekazywał słuchawkę policjantowi. Spadkodawca był agresywny wobec swojej żony, nie pozwalał jej wejść do mieszkania. Na pytanie, dlaczego wyrzucił swoją żonę z domu, nie odpowiadał nic, nie chciał w ogóle rozmawiać. W mieszkaniu w tym czasie obecna była także matka spadkodawcy, stała obok syna i nie reagowała w żaden sposób. Żona spadkodawcy w obecności Policji zabrała swoje rzeczy i opuściła mieszkanie.

W dniu 17 lutego 2011 roku A. J. (1) na odwrocie kartki papieru, na której zapisane były wyniki badań medycznych nasienia sporządził testament o treści: „Świadomy wszystkiego zapisuję wszystko na matkę a moją żonę nic, bo to ona mnie wykończyła”. Oświadczenie opatrzył własnoręcznym podpisem.

Wieloletnie uzależnienie od alkoholu, encefalopatia rozpoznana u spadkodawcy w 2003 roku oraz marskość wątroby spowodowały istotne organiczne zaburzenia osobowości z dużą chwiejnością afektywną wynikające z uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Encefalopatia wątrobowa polega na trwałym uszkodzeniu ośrodkowego układu nerwowego spowodowanego produktami metabolicznymi. W przypadku encefalopatii wątroba nie jest na tyle sprawna, aby neutralizować toksyny i produkty przemiany materii. Przy chorobie spadkodawcy zakazane jest spożywanie alkoholu, bo wątroba jest głównym organem metabolizującym alkohol. Spadkodawca był w ciężkim stanie zdrowia, kwalifikowany był do przeszczepu wątroby.

Testament został sporządzony przez A. J. (1) w dniu 17 lutego 2011 r. w okolicznościach związanych z silnym wzburzeniem emocjonalnym, które wyłączyło możliwość kierowania swoim postępowaniem, a co za tym idzie pomimo zachowania świadomości i rozeznania uniemożliwiało mu swobodne wyrażenie woli. Zachowaniem spadkodawcy w chwili sporządzania testamentu kierowały silne emocje, a ponieważ chorował on od ośmiu lat na encefalopatię wątrobową, miał on upośledzoną zdolność hamowania emocji. To co u innej osoby w przypadku nawet silnych emocji pozwoliłoby na kierowanie w pełni zachowaniem, u spadkodawcy objawiło się trudnościami w hamowaniu tych emocji. W dacie sporządzania testamentu spadkodawcy był po 7 dniowym ciągu opilczym, w okresie abstynencyjnym, co powoduje wzmożoną drażliwość. Na powzięcie decyzji i wyrażenie woli miał wpływ stan emocjonalny. Cały proces sporządzania testamentu przez A. J. (2) był zakłócony istniejącym u niego stanem emocjonalnym, co powodowało wyłączenie swobody powzięcia przez niego decyzji. W tej sytuacji sfera popędowa dominowała nad całym zachowaniem. Możliwość wolnego wyboru spadkodawcy była całkowicie wyłączona, choć rozumiał on skutki swojego zachowania.

Po 17 lutego 2011 roku spadkodawca nawiązał kontakt ze swoją żoną. Prosił ją o wybaczenie, mówił, że ją kocha i chce naprawić swoje błędy. W dniu 24 maja 2011 roku został zaproszony na obiad do rodziców żony. Podczas spotkania spadkodawca rozmawiał spokojnie z żoną i teściami. Prosił swoją żonę, aby do niego wróciła. Sprawiał wrażenie schorowanego, wyglądał jak po przepiciu, trzęsły mu się ręce, miał bardzo czerwone oczy, spękane usta i czuć było od niego alkohol. W rozmowie z teściem stwierdził, że nie wie, jak naprawić sytuację z żoną, bo chce się pogodzić, zameldować żonę na stałe w mieszkaniu, uczynić ją współwłaścicielem mieszkania, nawet kosztem matki. Zdenerwował się na wieść o pozwie rozwodowym skierowanym przez jego żonę. Mówił żonie i rodzicom, że jeśli dostaną napisaną przez niego odpowiedź na pozew, to, aby go podarli bez czytania, bo są tam same kłamstwa i nie wie jak to naprawić.

W dniu 21 kwietnia 2011 r. I. J. wniosła o rozwiązanie małżeństwa ze spadkodawcą z jego wyłącznej winy, uzasadniając to alkoholizmem męża i niemożnością posiadania przez niego dzieci.

W dniu 14 marca 2011 roku spadkodawca trafił do Szpitala im. W. (...) w Ł. z rozpoznaniem marskości wątroby w okresie niewydolności. U spadkodawcy stwierdzono także żylaki przełyku, gastropatię wrotnę, małopłytkowość, otyłość i łojotokowe zapalenie skóry. Spadkodawca pozostał w szpitalu do dnia 22 marca 2011 roku.

W dniu 20 czerwca 2011 roku spadkodawca został w ciężkim stanie hospitalizowany w Szpitalu im. (...) na Oddziale Chorób Wewnętrznych wobec wystąpienia u niego zrekompensowanej marskości wątroby, która postępowała od 11 lat oraz żółtaczki. Po dwóch dniach hospitalizacji – w dniu 22 czerwca 2011 roku spadkodawca zmarł z powodu śpiączki wątrobowej.

Spadkodawca pozostawił po sobie żonę oraz matkę. Nie miał dzieci własnych ani przysposobionych oraz rodzeństwa. Jego ojciec zmarł przed nim w 1998 roku. W skład spadku wchodzi prawo własności mieszkania położonego w Ł. przy ulicy (...). Wcześniej nie toczyło się postępowanie spadkowe po spadkodawcy, nikt nie składał oświadczeń o przyjęciu lub odrzuceniu spadku, nie zrzekał się dziedziczenia, ani też nie był uznany przez Sąd za niegodnego dziedziczenia.

Dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd Rejonowy wskazał, że gdy chodzi o kondycję psychiczną i stan zdrowia A. J. (1) w chwili sporządzenia testamentu oparł się na opinii biegłego psychiatry, a także korespondującymi z treścią opinii dokumentacją medyczną i raportami z interwencji Policji z lutego 2011 roku. Opinia biegłego psychiatry była spójna wewnętrznie, korespondowała z historią leczenia spadkodawcy, była logiczna, szczegółowa i konsekwentna. Z dowodów tych jednoznacznie wynikało, iż powód był alkoholikiem, na przestrzeni lat (2002 r. – 2011 r.) miał okresy kiedy nadużywał alkoholu, natomiast w lutym 2011 r. doszło do załamania jego stanu zdrowia, zaś w tygodniu bezpośrednio poprzedzającym sporządzenie testamentu był w ciągu opilczym, w tym miał próbę samobójczą. Z dokumentacji medycznej wynika, iż rozpoznano u spadkodawcy na kilka lat przed śmiercią alkoholizm, encefalopatię wątrobową I stopnia oraz marskość wątroby. Biegła szczegółowo wyjaśniła, jak schorzenia te postępujące na przestrzeni lat wpłynęły na stan zdrowia i kondycję psychiczną spadkodawcy i ostatecznie na brak możliwości kierowania swoimi emocjami w okolicznościach silnego wzburzenia emocjonalnego i związany z tym brak swobody w powzięciu decyzji i wyrażenia woli, które stały się udziałem spadkodawcy w lutym 2011 roku. Opinia biegłego koresponduje z pozostałymi dowodami: raportami Policji, zeznaniami świadków M. R., H. R., M. S. oraz uczestniczki postępowania I. J., z których wynika, iż w lutym 2011 r. spadkodawca nadużywał alkohol, popadł w konflikt z żoną, wszczynał awantury, które kilkukrotnie kończyły się interwencjami Policji, wreszcie na 5 dni przed sporządzeniem testamentu próbował popełnić samobójstwo.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom świadków: B. G., B. Ł., J. G. oraz wnioskodawczyni – G. J. - członków rodziny spadkodawcy, uznając, że świadkowie ci jako członkowie rodziny spadkodawczyni nie są obiektywni, a ich zeznania nie znajdują potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym. W szczególności świadkowie ci określali spadkodawcę jako osobę niespożywającą alkoholu, łącząc choroby, którymi był dotknięty nie z alkoholem, a z innymi przyczynami. Natomiast z dokumentacji medycznej wynika jednoznacznie, iż spadkodawca był wielokrotnie poddawany leczeniu, miał okresy nadużywania alkoholu, stwierdzono u niego uzależnienie od alkoholu, udokumentowany jest także jego udział w terapii uzależnienia od alkoholu. Nadto wskazać też trzeba, iż zeznania świadków nie były przydatne do oceny stanu świadomości i swobody spadkodawcy w sporządzeniu testamentu, gdyż skupiły się na tym, z czyjego powodu występowały między spadkodawcą a jego żoną konflikty małżeńskie. Istotną okolicznością był zaś sam skutek okoliczności zewnętrznych, w jakich znalazł się spadkodawca, a wiec obiektywnie oceniany stan psychiczny spadkodawcy, nie zaś przyczyny jego wystąpienia. Wskazani świadkowie oraz wnioskodawczyni negowali występowanie u spadkodawcy problemów ze zdrowiem o podłożu alkoholowym, tendencję do myśli samobójczych oraz fakt leczenia uzależnienia od alkoholu, co bezsprzecznie zostało udowodnione w niniejszym postępowaniu. Nadto Sąd Rejonowy pominął zeznania świadków M. P., K. P., M. M. i K. F. - policjantów, którzy według treści notatek brali udział w interwencjach w mieszkaniu spadkodawcy w lutym 2011 roku jako nieprzydatne, gdyż nie pamiętali oni szczegółowego przebiegu zdarzeń i nie kojarzyli uczestniczących w nich osób. O samym fakcie zgłoszeń oraz przeprowadzonych interwencjach świadczy natomiast treść notatek policyjnych.

Sąd Rejonowy oddalił wniosek pełnomocnika wnioskodawczyni o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu naukowego na okoliczność stanu spadkodawcy w chwili sporządzanie testamentu. Wskazał, że dowód z opinii instytutu naukowego lub naukowo - badawczego nie jest odrębnym środkiem dowodowym, lecz odmianą dowodu z opinii biegłych. Jego przeprowadzenie jest celowe jedynie w wyjątkowych sytuacjach, gdy zachodzi konieczność przeprowadzenia skomplikowanych badań laboratoryjnych lub doświadczalnych, gdy konieczne jest wykorzystanie najnowszych wyników badań naukowych, a także wówczas, gdy nie można w inny sposób usunąć istotnych sprzeczności w wydanych w sprawie opiniach biegłych . Taka sytuacja nie miała miejsca w rozpoznawanej sprawie. Zarówno obie pisemne opinie, jak i uzupełniająca ustna opinia biegłego psychiatry w sposób szczegółowy, wewnętrznie spójny, logiczny, konsekwentny i zupełny opisała stan psychiczny, w jakim znajdował się spadkodawca w chwili sporządzenia testamentu. W ocenie Sądu Rejonowego opinia biegłego została sporządzona zgodnie ze wskazaniami wiedzy, logiki i doświadczenia i brak jest podstaw do jej kwestionowania.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że mimo, iż testament sporządzony przez A. J. (2) w dniu 17 lutego 2011 roku był w całości napisany pismem ręcznym, opatrzony datą i podpisany przez spadkodawcę, a zatem spełniał wymogi formalne określone w art. 949 § 1 k.c., na uwzględnienie zasługuje zarzut jego nieważności podniesiony przez wnioskodawczynię.

Stosownie do art. 945 § 1 pkt 1 k.c. testament jest nieważny, jeżeli został sporządzony w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli;

Zarówno przyczyna nieważności testamentu w art. 945 § 1 pkt 1 k.c. jak i błąd oświadczenia woli w art. 82 k.c. w postaci wyłączenia świadomości lub swobody podjęcia decyzji i wyrażenia woli ujęta została w sposób tożsamy i należy je rozumieć jednakowo.

Na gruncie art. 82 k.c. przyjmuje się, że zarówno stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli, jak i stan wyłączający swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli musi wynikać z przyczyny wewnętrznej, umiejscowionej w tym samym podmiocie składającym oświadczenie woli. Musi wynikać ze stanu, w jakim znajduje się osoba składająca oświadczenie woli, a nie z okoliczności zewnętrznych, w jakich osoba ta się znalazła. Źródłem tej wady oświadczenia woli są szczególne właściwości psychiki lub procesu myślowego, znajdujące się wewnątrz osoby składającej oświadczenie woli; stan wyłączający przy sporządzaniu testamentu świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli może wynikać z jakichkolwiek powodów, nawet jeśli testator nie znajduje się w stanie nieprzytomności lub zakłócenia czynności. Oświadczenie woli testatora jest świadome jeżeli w czasie sporządzenia testamentu nie występowały żadne zaburzenia świadomości, a testator jasno i wyraźnie zdawał sobie sprawę, że sporządza testament określonej treści, natomiast oświadczenie testatora jest swobodne, jeśli spadkodawca nie kieruje się motywami intelektualnymi lub pobudkami uczuciowymi mającymi charakter chorobowy, nie pozostaje pod dominującym wpływem czyjejkolwiek sugestii i zachowuje wewnętrzne poczucie swobody postępowania. Stany określone w art. 945 § 1 pkt 1 k.c. (podobnie jak w art. 82 k.c.) obejmują również stan ciężkiej choroby testatora, doprowadzający do wyczerpania się organizmu i siły woli tak, że nie jest zdolny, mimo posiadania świadomości do przeciwstawienia się zewnętrznym wpływom.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, Sąd Rejonowy uznał, iż w chwili sporządzenia testamentu w dniu 17 lutego 2011 roku A. J. (1) był w stanie wyłączającym swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, a zatem testament, na który powołuje się wnioskodawczyni, jest nieważny. Na ocenę w tym względzie złożył się szereg okoliczności, które poprzedziły sporządzenie testamentu, a miały wpływ na stan zdrowia i kondycję psychiczną.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego A. J. (1) przynajmniej od 2002 roku zmagał się z alkoholizmem, cierpiał na szereg chorób, w tym w szczególności dotknięty był marskością wątroby pochodzenia toksycznego oraz encefalopatią I stopnia, co zostało stwierdzone w 2003 r. Na przestrzeni lat choroby te postępowały, spadkodawca miał okresy spożywania większej ilości alkoholu, po czym znów poddawał się leczeniu. W lutym 2011 r. nastąpiło u spadkodawcy załamanie - znów nadużywał alkoholu, popadł w konflikty z żoną. W ciągu tygodnia bezpośrednio poprzedzającego sporządzenie przez niego testamentu - spadkodawca przeszedł kilkudniowy ciąg opilczy, zachowywał się w sposób agresywny w stosunku do żony, którą chciał wyrzucić ze wspólnie zajmowanego mieszkania, w związku z awanturami czterokrotnie interweniowała Policja na wezwanie żony spadkodawcy, spadkodawca w dniu 12 lutego 2011 roku (na 5 dni przed sporządzeniem testamentu) próbował popełnić samobójstwo, skacząc z okna. Okoliczności te dowodzą, iż spadkodawca znajdował się w stanie silnego wzburzenia i napięcia emocjonalnego, przy czym u podłoża tych sytuacji leżało jego silne uzależnienie od alkoholu. Był to okres, w którym ewidentnie kondycja psychiczna spadkodawcy oraz stan jego zdrowia uległy załamaniu. We wcześniejszych latach mimo okresowego spożywania alkoholu, spadkodawca nie zachowywał się w sposób agresywny, próbował podjąć leczenie. Dodatkowo po dniu 17 lutego 2011 roku kondycja psychiczna spadkodawcy uległa poprawie na tyle, że podjął okresowo leczenie w szpitalu, a przede wszystkim podjął starania o naprawienie relacji z żoną. Z treści wiadomości smsowych między małżonkami oraz zeznań świadków wynika, że spadkodawca chciał pogodzić się z żoną oraz prosił o wybaczenie, nie chciał także, aby doszło do rozwiązania małżeństwa. Wszystkie te okoliczności stoją w sprzeczności z treścią testamentu z dnia 17 lutego 2011 roku, co uwiarygodnia dodatkowo fakt, iż w tym czasie spadkodawca był pod wpływem silnych emocji, nad którymi nie mógł zapanować, co doprowadziło go do powzięcia decyzji o wykluczeniu z dziedziczenia żony, z którą był wówczas skonfliktowany. W tym miejscu wskazać należy, iż sposób sporządzenia testamentu nie jest bez znaczenia. Sam fakt, iż spadkodawca zapisał oświadczenie na odwrocie przypadkowej kartki – wyników badania nasienia, w świetle innych okoliczności składa się również na ocenę, iż zrobił on to spontanicznie, bezrefleksyjnie, pod wpływem chwili i niemożliwych do opanowania emocji.

Biegła psychiatra w swojej opinii szczegółowo objaśniła, w jaki sposób schorzenia spadkodawcy - encefalopatia I stopnia, marskość wątroby oraz uzależnienie od alkoholu miało wpływ na jego stan zdrowia i kondycji psychicznej. W świetle opinii czynniki te spowodowały istotne organiczne zaburzenia osobowości z dużą chwiejnością afektywną wynikające z uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Encefalopatia wątrobowa polega na trwałym uszkodzeniu ośrodkowego układu nerwowego spowodowanego produktami metabolicznymi, a zatem przy chorobie spadkodawcy zakazane jest spożywanie alkoholu, bo wątroba jest głównym organem metabolizującym alkohol. Zachowaniem spadkodawcy w chwili sporządzania testamentu kierowały ogromne emocje, a ponieważ chorował on od ośmiu lat na encefalopatię wątrobową, miał on upośledzoną zdolność hamowania emocji. Zły stan zdrowia spadkodawcy postępował na przestrzeni wielu lat, a w związku z nadużywaniem alkoholu przez powoda w lutym 2011 roku nastąpiło istotne pogorszenie , które jak się okazało doprowadziło ostatecznie do jego śmierci w czerwcu 2011 roku z powodu śpiączki wątrobowej.

Podkreślić należy również, że o ocenie co do braku swobody powzięcia decyzji i wyrażenia woli u spadkodawcy nie przesądza zewnętrzna przyczyna, która spowodowała istniejący rzeczy. Ocenie podlegał bowiem obiektywnie występujący skutek w postaci braku swobody w powzięciu decyzji i wyrażeniu woli, do którego doprowadziły wszystkie wskazane czynniki. Spowodowały one u spadkodawcy stan, w którym nie mógł on zapanować nad swoimi emocjami w danej chwili, nie oceniał racjonalnie sytuacji, działał mimowolnie pod wpływem impulsu..

Wszystkie te okoliczności spowodowały, że w okresie największego nasilenia spożywania przez spadkodawcę alkoholu oraz eskalacji konfliktu z żoną, mimo tego, że miał świadomość co do podejmowanych działań, wyłączona była swoboda powzięcia decyzji i wyrażenia woli u spadkodawcy w dniu 17 lutego 2011 r.

Ponieważ testament jest nieważny, dziedziczenie po spadkodawcy następuje według reguł ustawowych określonych w kodeksie cywilnym.

Zgodnie z art. 932 § 1 i § 6 k.c. w braku zstępnych spadkodawcy powołani są do spadku z ustawy jego małżonek i rodzice. Jeżeli jedno z rodziców nie dożyło otwarcia spadku i brak jest rodzeństwa spadkodawcy lub ich zstępnych, udział spadkowy rodzica dziedziczącego w zbiegu z małżonkiem spadkodawcy wynosi połowę spadku.

Ponieważ A. J. (1) pozostawił po sobie jedynie żonę i matkę, przy czym nie miał on rodzeństwa, należało stwierdzić, że spadek po nim na podstawie ustawy dziedziczą wnioskodawczyni oraz uczestniczka postępowania po połowie.

Apelację od powyższego postanowienia złożyła wnioskodawczyni.

Zaskarżyła postanowienie w całości zarzucając rozstrzygnięciu naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.:

1) art. 227 k.p.c. w związku z art. 290 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii instytutu naukowo – badawczego, w sytuacji, gdy wnioski w opinii wydanej przez biegłego lekarza psychiatrę nie były jednoznaczne, biegła psychiatra odwołując się do stanów emocjonalnych spadkodawcy wkroczyła w sferę wiedzy specjalisty z dziedziny psychologii, ponadto biegła nie wyjaśniła wszystkich wątpliwości i zastrzeżeń do opinii pisemnej;

2) art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dowolnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkujące bezkrytycznym przyjęciem, że opinia pisemna oraz uzupełniająca opinia ustna biegłej lekarza psychiatry stanowi pełnowartościowe źródło informacji specjalnych, w sytuacji, gdy opinia nie jest jednoznaczna, a ponadto w części sprzeczna jest z zeznaniami świadków i uczestniczki postępowania, które Sąd uznał za wiarygodne, a także bezzasadnej odmowie wiarygodności zeznaniom świadków B. G., B. Ł., J. G. i M. Ł., w sytuacji, gdy zeznania tych świadków korespondują ze sobą i są przydatne do oceny stanu świadomości i swobody spadkodawcy w sporządzeniu testamentu oraz motywach jego sporządzenia;

3) art. 354 k.p.c. poprzez nie rozpoznanie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa zgłoszonego w piśmie procesowym z dnia 7 grudnia 2012 roku.

Dodatkowo skarżąca wniosła o rozpoznanie na podstawie art. 380 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 29 stycznia 2014 roku o oddaleniu wniosku o dopuszczenie dowodu z kompleksowej opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych w K..

Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji oraz pozostawienie temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i podlegała oddaleniu.

Uznając ustalenia faktyczne poczynione w postępowaniu pierwszoinstancyjnym za prawidłowe, Sąd Okręgowy podziela je i przyjmuje za własne.

Kwestią przesądzającą o wyniku postępowania w niniejszej sprawie i zarazem osią sporu jaki zarysował się pomiędzy stronami była ważność testamentu sporządzonego przez spadkodawcę w dniu 17 lutego 2011 roku.

Ponieważ ustalenie tej okoliczności wymagało stwierdzenia, czy spadkodawca w dacie sporządzenia testamentu pozostawał w stanie umożliwiającym mu swobodne i świadome podjęcie decyzji i wyrażenie swojej woli, koniecznym było skorzystanie z opinii biegłego.

W toku postępowania został przeprowadzony dowód z opinii biegłej lekarza psychiatry E. W.. Biegła ta złożyła opinię pisemną, a następnie uzupełniającą opinię ustną.

Głównym zarzutem apelacji jest oparcie rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego na opinii tej biegłej i ustalenie, iż świadomość i swoboda w podjęciu decyzji i wyrażeniu woli była podczas sporządzenia testamentu przez spadkodawcę wyłączona.

Biegła wydając swoją opinię dysponowała całym zgromadzonym przez Sąd Rejonowy materiałem dowodowym w postaci dokumentacji lekarskiej dotyczącej spadkodawcy oraz zeznań przesłuchanych świadków.

Na początku wskazać należy, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał ustaleń stanu faktycznego znajdujących oparcie w zebranym materiale dowodowym, ocenionym bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów zakreślonej przepisem art. 233 § 1 k.p.c.. Ocenę tę Sąd Okręgowy w pełni aprobuje, zaś ustalenia stanu faktycznego poczynione przez sąd I instancji przyjmuje za własne. Należy bowiem podnieść, że w ocenie materiału dowodowego sądowi przysługuje swoboda zastrzeżona przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Skuteczne kwestionowanie tej swobody może mieć miejsce tylko w szczególnych okolicznościach. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Okoliczności takie w niniejszej sprawie nie miały miejsca. Sąd Rejonowy w sposób obszerny, wyważony i przekonywujący dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta była swobodna i jako taka nie może być skutecznie zakwestionowana. Nie była ona natomiast w żadnej mierze dowolna. W tej sytuacji Sąd Okręgowy nie odnajduje sugerowanej przez skarżącą dowolności w ocenie zebranych w sprawie dowodów, ani też naruszenia przepisu art. 233 k.p.c..

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (porównaj - postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., sygn. akt IV CKN 970/00, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 52753). Zarzut ten nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (patrz - postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 53136).

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 listopada 2002 roku w sprawie V CKN 1408/00 uznał, że sąd nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów, jeżeli przy odmiennych twierdzeniach stron odnośnie przebiegu zdarzeń daje wiarę twierdzeniom jednej strony i w sposób logiczny oraz przekonywujący to uzasadnia. Taka sytuacja zachodzi w przedmiotowej sprawie. Sąd Rejonowy uznał za wiarygodną wersję wydarzeń prezentowaną przez wnioskodawcę, w sposób prawidłowy analizując całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego i w sposób logiczny dokonując jego oceny.

Skarżąca w apelacji kwestionuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę osobowych źródeł dowodowych w postaci zeznań przesłuchanych świadków. Zarzut ten nie może w niniejszej sprawie odnieść skutku. Istota wywodu apelacji w tej części sprowadza się do twierdzenia, że Sąd Rejonowy winien dać wiarę tej grupie świadków, których za wiarygodnych uznaje skarżąca, a nie jak uczynił Sąd Rejonowy zeznaniom świadków zeznającym odmiennie niż chciałaby tego skarżąca. Rzecz jednak w tym, że jak wskazano to już wyżej tego typu ocena sądu musi się ostać w sytuacji, gdy apelacja nie wykazuje naruszenia przez Sąd Rejonowy zasad logiki, czy doświadczenia życiowego w procesie oceny zeznań tych świadków. Sąd Rejonowy swą ocenę w sposób logiczny i przekonywujący uzasadnił. Ocena ta ma charakter swobodny lecz w żadnym razie nie może być uznana za dowolną.

Nadto należy dodać, że w sprawie takiej jak niniejsza, gdzie przedmiotem zeznań świadków jest tak specyficzna okoliczność jak stan psychiczny człowieka, osobowe źródła dowodowe na które powoływała się skarżąca nie mogą świadczyć o wadliwości tezy biegłej, jako że świadkowie ci siłą rzeczy nie posiadają wiadomości specjalnych, koniecznych dla dokonania oceny stanu zdrowia psychicznego danej osoby.

Prawidłowo również Sąd Rejonowy dokonał oceny mocy dowodowej opinii sporządzonej przez biegłą W..

Dowód z opinii biegłego podlega ocenie sądu przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Opinia biegłego ma na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Sama opinia nie może być źródłem materiału faktycznego sprawy, ani stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych. Opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, nr 4, poz. 64). Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Nadaje to pierwszorzędne znaczenie, przy tej ocenie, kryterium poziomu wiedzy biegłego. Gdy więc sąd zleca biegłemu wydanie opinii musi mieć na względzie to, czy dysponuje on wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiadomości specjalne mogą wynikać zarówno z przygotowania teoretycznego, jak i wykonywanej w danej dziedzinie pracy i nabytych stąd umiejętności oceny występujących tam zagadnień. Nie przesądza jednak kwalifikacji na biegłego sam fakt, że dana osoba pracuje lub pracowała na określonym stanowisku, lecz decydują o nich posiadane wiadomości i praktyczne doświadczenie w danej dziedzinie. Biegła E. W. posiada konieczny dla wydania miarodajnej opinii w niniejszej sprawie zakres wiadomości specjalnych. Wywód jej opinii jest logiczny, stanowczy i zgodny z zasadami wiedzy powszechnej. W swojej opinii biegła odpowiedziała na wszystkie pytania postawione w tezie dowodowej zakreślonej postanowieniem Sądu Rejonowego.

Wbrew twierdzeniom apelacji wnioski opinii są logiczne i wewnętrznie spójne i mają charakter stanowczy. W toku ustnego przesłuchania na rozprawie w dniu 29 stycznia 2014 roku biegła stwierdziła, że „swoboda podjęcia decyzji przez spadkodawcę była na pewno wyłączona, możliwość wolnego wyboru była całkowicie wyłączona”. Konkluzja ta jest więc stanowcza i jasna. Apelacja cytując jedno zdanie z opinii pisemnej biegłej, całkowicie pomija przytoczoną wyżej wypowiedź, która usuwa wszelkie wątpliwości, co do jednoznaczności wniosków opinii biegłej. Stąd też zarzut apelacji, że opinia biegłej nie jest jednoznaczna musi być uznany za całkowicie chybiony.

Kolejny zarzut apelacji dotyczył bezzasadnego, zdaniem skarżącej, oddalenia jej wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu naukowego, na okoliczność stanu zdrowia psychicznego spadkodawcy w dacie sporządzenia przez niego testamentu pisemnego.

Zarzut ten musi być oceniony w dwóch aspektach.

W pierwszej kolejności należy przypomnieć, że Sąd pierwszej instancji oddalił ten wniosek dowodowy na rozprawie, na której został zgłoszony, a skarżąca, działając przez profesjonalnego pełnomocnika nie zgłosiła zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c.. Zwrócić należy uwagę, że brak zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. skarżącej, reprezentowanej w sprawie przez profesjonalnego pełnomocnika, pozbawił ją możliwości podnoszenia tego zarzutu w apelacji. Jest to bowiem zarzut naruszenia prawa procesowego, którego skuteczne powołanie uwarunkowane jest w tych okolicznościach wyczerpaniem trybu przewidzianego w art. 162 k.p.c.. Merytoryczna ocena zasadności postanowienia sądu oddalającego wniosek dowodowy strony w ramach zarzutu naruszenia przepisów postępowania jest możliwa bowiem jedynie przy zachowaniu przez skarżącego wymogu zgłoszenia zastrzeżenia o uchybieniu przez sąd przepisom postępowania, zgodnie z treścią art. 162 k.p.c. (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2008 r., III CZP 55/08, OSNC 2009 r. Nr 7 - 8, poz. 103). W rozpoznawanej sprawie wniosek dowodowy skarżącej został oddalony przez Sąd Rejonowy w obecności jej pełnomocnika będącego adwokatem, który nie wniósł w tym zakresie do protokołu rozprawy stosownego zastrzeżenia, przez co skarżąca utraciła możliwość kwestionowania postanowień dowodowych Sądu pierwszej instancji w toku dalszego postępowania. Już z tej przyczyny ten zarzut apelacji nie mógł zostać uwzględniony.

Niezależnie jednak od tego, wskazać można, że oddalenie powyższego wniosku dowodowego przez Sąd Rejonowy było prawidłowe.

Potrzeba sięgnięcia po dowód z opinii odpowiedniego instytutu naukowego lub naukowo - badawczego występuje w szczególności, gdy podlegający ocenie sądu problem, który ze względu na jego złożoność wymaga wyjaśnienia przez specjalistów o szczególnie wysokim stopniu przygotowania praktycznego i teoretycznego, przy wykorzystaniu najnowszych badań naukowych lub gdy nie da się usunąć w inny sposób sprzeczności w dostępnych opiniach. Opinia wydawana w przedmiotowej sprawie była typową dla biegłego lekarza psychiatry. Nie występowały w niej zagadnienia o szczególnym stopniu złożoności. Jak już wskazano wyżej opinia biegłej W. jest wystarczająca dla rozstrzygnięcia sprawy, jest zupełna, jednoznaczna i odpowiada na wszystkie pytania Sądu.

Strona postępowania żądająca sporządzenia kolejnych opinii w sprawie na te same okoliczności jest zobowiązana do wykazania wad opinii sporządzonej wcześniej. Nie można przecież mnożyć opinii - bez dokładnego wskazania wad opinii dotychczasowej - tylko po to, by uczynić zadość subiektywnej nadziei na uzyskanie takiej, która byłaby po myśli tej strony. Potrzeba powołania Instytutu wynikać musi z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii /vide: wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 4 sierpnia 1999 roku, I PKN 20/99, opublikowany w OSNAPiUS rok 2000, Nr 22, poz. 807, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1981 r., IV CR 215/81, z glosą Z. R., OSP 1982, z. 7–8, poz. 121 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2000 r., I CKN 962/98, LEX nr 50823).

W ocenie Sąd Okręgowego w niniejszej sprawie brak było podstaw do dopuszczenia dowodu z opinii odpowiedniego instytutu naukowego – dowód ten nie jest niezbędny do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż te zostały rozstrzygnięte w drodze przeprowadzenia dowodu z opinii biegłej W..

Chybiony jest wreszcie zarzut naruszenia art. 354 k.p.c. poprzez nie rozpoznanie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa zgłoszonego w piśmie procesowym z dnia 7 grudnia 2012 roku. Należy bowiem zwrócić uwagę, że powołany przepis reguluje jedynie formę orzeczenia w jakiej powinny zapadać określone decyzje sądu. Niesporne w realiach niniejszej sprawy jest to, że nie zapadło żadne orzeczenie Sądu Rejonowego dopuszczające bądź oddalające wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa. Skoro zaś Sąd Rejonowy nie wydał w tym przedmiocie żadnego orzeczenia, to siłą rzeczy nie mógł naruszyć przepisu art. 354 k.p.c. regulującego jedynie formę orzeczenia.

Kwestia ta wymaga natomiast oceny na gruncie innych przepisów procedury cywilnej, w szczególności art. 236 k.p.c.. Niewątpliwie postanowienie dowodowe powinno zostać wydane, gdy sąd dopuszcza dowód (zob. wyr. SN z 23.1.2008 r., II PK 125/07, OSNAPiUS 2009, Nr 5-6, poz. 66). Ta forma właściwa jest również dla rozstrzygnięcia negatywnego. Odmawiając przeprowadzenia zgłoszonego dowodu sąd powinien wydać postanowienie, w którym oddali wniosek dowodowy strony. Praktyka niewydawania w takim wypadku osobnego postanowienia skutkuje pozbawieniem strony możliwości zaskarżenia w postępowaniu odwoławczym tej decyzji sądu z uwagi na brak przedmiotu zaskarżenia (zob. art. 380 k.p.c.; zob. jednak wyr. SN z 19.1.2007 r., III CSK 368/06, L.). Skoro jednak przedmiotowy zarzut dotyczy naruszenia przepisów procedury cywilnej, to dla swej skuteczności wymaga wykazania, że miał on wpływ na wynik sprawy. W realiach przedmiotowej sprawy sytuacja taka nie zachodzi.

Należy bowiem podkreślić, że w realiach niniejszej sprawy brak było podstaw do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego psychologa. Przypomnienia wymaga, że kwestią wymagającą oceny w niniejszym postępowaniu było ustalenie, czy z uwagi na stan zdrowia psychicznego, spadkodawca był w dacie sporządzania testamentu, w stanie świadomie i swobodnie podjąć decyzję i wyrazić swoją wolę. Dokonanie tego typu oceny leży w gestii biegłego psychiatry. Oczywiście niekiedy w przypadku dokonywania oceny stanów otępiennych, czy stopnia niedorozwoju zachodzić może potrzeba dokonania oceny stanu pacjenta przez psychologa. Ocena ta ma jednak zawsze charakter pomocniczy, służy następnie biegłemu psychiatrze dla postawienia wniosków swojej opinii. To biegły psychiatra w sposób najbardziej kompetentny jest w stanie ocenić, czy dla wydania stanowczej opinii potrzebna jest konsultacja psychologiczna. W realiach przedmiotowej sprawy, w toku swojego ustnego przesłuchania biegła odniosła się do tej kwestii zeznając między innymi: „w tej sytuacji psychiatra określa stan psychiczny, bo taka osoba ma zaburzone funkcjonowanie”, „Te czynniki informują psychiatrę a nie psychologa”. W tym stanie rzeczy należy uznać, że biegła psychiatra oceniła, iż dla wydania przez nią opinii w sprawie nie jest potrzebne skorzystanie z konsultacji biegłego psychologa. Skoro zaś tak, to nie można twierdzić, że nieprzeprowadzenie takiego dowodu miało wpływ na wynik sprawy.

Reasumując, należy stwierdzić, że w sprawie nie doszło do naruszenia prawa materialnego w postaci art. 945 § 1 pkt 1 k.p.c., albowiem Sąd Rejonowy trafnie uznał, że na skutek wady oświadczenia woli spadkodawca nie sporządził ważnego testamentu i w związku z tym powinno mieć miejsce dziedziczenie ustawowe.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Sąd Okręgowy ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania apelacyjnego zgodnie ze swoim udziałem w sprawie, uznając, że byli w tym samym stopniu zainteresowani jego wynikiem i brak było podstaw do odstąpienia od ogólnej zasady orzekania o kosztach postępowania nieprocesowego wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c.