Pełny tekst orzeczenia

Sygn. VUa 51/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 listopada 2014 roku

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,

Wydział V w składzie:

Przewodniczący: SSO Magdalena Marczyńska

Sędziowie: SSO Agnieszka Leżańska

SSR del. Marzena Foltyn-Banaszczyk

Protokolant: st.sekr.sądowy Marcelina Machera

po rozpoznaniu w dniu 27 listopada 2014 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z wniosku M. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

z udziałem zainteresowanych B. P. i J. P. (1)

o zasiłek chorobowy

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 14 października 2013r. sygn. IV U 54/13

oddala apelację.

Sygn. akt V Ua 51/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 14 stycznia 2013 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. odmówił wnioskodawcy M. B. prawa do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego z tytułu wypadku przy pracy w dniu 12 października 2012 roku wskazując, iż wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowa.

Od powyższej decyzji wniósł odwołanie w dniu 8 lutego 2013 roku wnioskodawca.

ZUS wnosił o oddalenie odwołania.

Postanowieniem z dnia 15 kwietnia 2013 roku Sąd wezwał do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanego pracodawców wnioskodawcy B. P. i J. P. (2).

Zainteresowani przyłączyli się do odwołania wnioskodawcy.

Wyrokiem z dnia 14 października 2013 roku, wydanym w sprawie IVU 54/13, Sąd Rejonowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Tryb. zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał M. B. prawo do zasiłku chorobowego z tytułu wypadku przy pracy z dnia 12 października 2012 roku.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:

M. B. jest zatrudniony w (...) Spółce cywilnej w charakterze sprzedawcy.

W dniu 12 października 2012 roku podczas wykonywania polecania pracodawcy doszło do wypadku przy pracy.

Wnioskodawca w dniu 12 października 2012 roku około godziny 14 odebrał w warsztacie samochodowym znajdującym się w miejscowości P. samochód służbowy F. (...) i rozpoczął podróż w kierunku R..

W miejscowości W., poza obszarem zabudowanym, doszło do wypadku komunikacyjnego z udziałem wnioskodawcy. W chwili wypadku panowała słoneczna pogoda, wiał słaby wiatr, nawierzchnia asfaltowa jezdni była sucha, czysta i gładka.

Wnioskodawca jechał za dwoma pojazdami V. (...) i F. (...). Poruszał się z prędkością około 90 km/h. W pewnym momencie na przeciwległym pasie ruchu kierujący nieustalonym pojazdem rozpoczął manewr wyprzedzania samochodu F. (...) i wjechał na pas ruchu po którym poruszał się powód, zmuszając samochody poprzedzające wnioskodawcę do nagłego hamowania. Kierujący V. hamując intensywnie zjechał ku prawej krawędzi jezdni unikając zderzenia z jadącym z przeciwka pojazdem. Kierująca F. (...) przeprowadziła spokojnie manewr hamowania, pozwoliła jej na to zachowana odległość od samochodu V. (...).

Wnioskodawca jadący trzeci podjął nieskuteczny manewr hamowania i uderzył w tył poprzedzającego go F. (...) i w następstwie tego zderzenia zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z jadącym z przeciwka samochodem F. (...).

Wnioskodawca kierując pojazdem nie należycie obserwował przedpole swojej jazdy i nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu F. (...).

Stan zagrożenia na drodze spowodował kierujący nieustalonym pojazdem osobowym, który przystąpił do manewru wyprzedzania samochód F. (...) nie mając dostatecznego miejsca do wykonania tego manewru. Nieprawidłowe zachowanie wnioskodawcy doprowadziło do zderzenia pojazdu wnioskodawcy z samochodem F. (...) i następnie z samochodem F. (...).

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że odwołanie zasługuje na uwzględnienie. Motywując powyższe wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadku przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. Nr 199, poz. 1673 ze zm.) z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej przysługuje zasiłek chorobowy – dla ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy spowodowana została wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową.

W przypadku, jeżeli poszkodowany spowodował wypadek umyślnie albo w skutek rażącego niedbalstwa świadczenie z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługuje (art. 21 ust 1 ww. ustawy).

Sąd Rejonowy podniósł, że przebieg zdarzenia z dnia 12 października 2012 roku, w tym i naruszenie przez wnioskodawcę zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie stanowi kwestii spornej w niniejszej sprawie. Bezsporne jest także, iż wnioskodawca nie spowodował wypadku celowo, sporną jest ocena zachowania M. B. w kontekście możności przypisania mu działania z rażącym niedbalstwem.

W przedmiotowej sprawie organ ubezpieczeniowy zarzucił wnioskodawcy, iż do wypadku doszło w skutek rażącego niedbalstwa. Zdaniem ZUS rażące niedbalstwo wnioskodawcy przejawiło się niedostosowaniem prędkości do warunków ruchu oraz nie zachowaniem bezpiecznej odległości od poprzedzającego go pojazdu

W toku postępowania dowodowego Sąd I instancji ustalił, iż wnioskodawca nie dopuścił się niedostosowania prędkości do warunków ruchu, a tego, że kierując pojazdem nie należycie obserwował przedpole swojej jazdy i nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu F. (...). Zdaniem wnioskodawcy jego zachowanie nie można uznać za rażąco niedbałe.

Należy zauważyć, iż ustawa wypadkowa nie definiuje pojęcia„zachowania rażąco niedbałego. Jest to jedna z postaci winy nieumyślnej wypracowana w nauce oraz judykaturze prawa cywilnego. Zdaniem Sądu Rejonowego pojęcie takie można wywieść z orzecznictwa sądowego. W wyroku z dnia 8 października 1987 roku, II URN 220/87, PiZS z 1988/6 Sąd Najwyższy stwierdził, iż poprzez działanie z rażącym niedbalstwem należy rozumieć miedzy innymi sytuacje w których poszkodowany pracownik zdaje sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, gdyż występuje ono zwykle w danych okolicznościach faktycznych tak, że każdy człowiek o przeciętnej przezorności ocenia je jako ewidentne – a mimo to z naruszeniem zasad BHP bez potrzeby naraża się na niebezpieczeństwo ignorując własne zachowanie. Tożsame stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 15 stycznia 1998 roku. III Aua 418/97, OSA 1998/11-12/44 twierdząc, iż rażące niedbalstwo zachodzi wówczas, gdy poszkodowany zachowuje się w sposób odbiegający jaskrawo od norm bezpiecznego postępowania i świadczący o całkowitym zlekceważeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia.

Z powyższych orzeczeń wynika, iż nie można stosować automatyzmu przy postawieniu zarzutu działania z kwalifikowaną postacią winy nieumyślnej i nie każde zachowanie naruszające normy bezpiecznego zachowania jest rażącym niedbalstwem. Takim może być tylko takie zachowanie, które w sposób jednoznaczny wskazuje, iż naruszenie miało charakter bezsprzecznie rażący, a osoba naruszająca normy bezpieczeństwa winna mieć świadomość grożącego niebezpieczeństwa, które w danej sytuacji postronny obserwator uznał za pewne.

Z kolei w wyroku z dnia 15 listopada 2000 roku w sprawie II UKN 43/00, OSNP 2002/11/273 Sąd Najwyższy stwierdził, iż określenie naruszenie przepisów spowodowane umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa wskazuje na to, że zamiar w przypadku winy umyślnej lub możliwość i obowiązek przewidywania w przypadku winy nieumyślnej dotyczy naruszenia przepisów, a nie skutków zdarzenia. Określenie umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa odnosi się do spowodowania naruszenia przepisów, a nie do spowodowania wypadku. Winę umyślną przyjmuje się wówczas, gdy pracownik świadomie nie przestrzega nakazów lub zakazów określonych w znanych mu przepisach o ochronie życia i zdrowia. Wina nieumyślna występuje wówczas, gdy naruszenie nakazów lub zakazów jest wynikiem nieznajomości przepisów, mimo istnienia obowiązku zapoznania się z nimi, albo wynikiem niedostosowania się do przepisów w błędnym przekonaniu, że w określonej sytuacji zakazy lub nakazy nie są naruszone. W odniesieniu do osób uczestniczących w ruchu drogowym, a w szczególności kierujących pojazdami mechanicznymi nieznajomość przepisów prawa o ruchu drogowym kwalifikuje się z reguły jako rażące niedbalstwo. W przypadku naruszenia przepisów ruchu drogowego z powodu błędnego przekonania o prawidłowości swego postępowania zakwalifikowanie zawinienia jako zwykłego czy też rażącego niedbalstwa uzależnione jest od okoliczności.

Dlatego koniecznym było ustalenie jakie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym naruszył wnioskodawca.

W ocenie Sądu Rejonowego nie było możliwe postawienie wnioskodawcy zarzutu działania z rażącym niedbalstwem. Dla możliwości przypisania takiego niedbalstwa konieczne byłoby ustalenie, iż M. B. nieumyślnie naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym miał świadomość grożącego niebezpieczeństwa, które w danej sytuacji postronny obserwator uznał za pewne, a jego zachowanie miało charakter bezsprzecznie rażący, jaskrawo odbiegający od norm bezpiecznego postępowania i świadczący o całkowitym zlekceważeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika natomiast, iż takiej świadomości nie można przypisać wnioskodawcy. M. B. jechał za pojazdem zachowując odstęp i prędkość pozwalającą w jego ocenie zatrzymanie pojazdu w przypadku hamowania. W konkretnej sytuacji okazało się, że odstęp był niewystarczający, a wnioskodawca nienależycie obserwował przedpole jazdy, bowiem widząc nieprawidłowo jadący pojazd z przeciwka miałby możliwość rozpoczęcia manewru hamowania wcześniej. Wnioskodawca nie wziął pod uwagę, iż samochód jadący przednim może nagle rozpocząć manewr hamowania związany z nieprawidłowym zachowaniem innego uczestnika ruchu.

Nie można też uznać, że zachowanie wnioskodawcy cechowało się całkowitym zlekceważeniem przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, w niniejszej sprawie takimi przepisami są zasady ruchu drogowego, których to wnioskodawca nie naruszył w sposób umyślny. Wnioskodawca w swojej świadomości nie miał w ogóle, iż przy danej prędkości, danym odstępie od poprzedzającego pojazdu i danych warunkach drogowych pojazd może nie zdążyć wyhamować, że zakładana droga hamowania w praktyce okaże się dłuższa. Wręcz odmiennie sądził, że jego technika i prędkość jazdy są prawidłowe w tych warunkach.

Zdaniem Sądu Rejonowego skarżącemu można przypisać działanie cechujące się lekkomyślnością, bowiem nieumyślnie naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, błędnie sądził, iż porusza się za innym pojazdem w odległości pozwalającej na bezpieczny manewr hamowania i na pełną kontrolę nad pojazdem. Powyższe świadczy, iż brak jest możliwości przypisania szczególnej postaci winy nieumyślnej jaką jest rażące niedbalstwo. Wymaga ono działania tak ewidentnego, rażąco niebezpiecznego, że będącego aż zbliżonym do działania umyślnego, od którego wyróżnia się jedynie brakiem woli sprawczej.

W świetle powyższego Sąd Rejonowy przyznał wnioskodawcy prawo do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości apelacją organ rentowy. Skarżący zarzucił wyrokowi naruszenie przepisów prawa materialnego, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, to jest art. 6 ust. 2 w zw. z art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. Nr 199, poz. 1673) i przyjęcie, że ubezpieczonemu przysługuje prawo do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego w sytuacji, gdy ustalony przez Sąd stan faktyczny dawał podstawy do uznania, że wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania.

Wnioskodawca i zainteresowani B. P. i J. P. (1) wnosili o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył co następuje

Apelacja jest niezasadna.

Sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, o czym stanowi przepis art. 378 k.p.c. Powyższe oznacza zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te granice oraz nakaz rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków.

Jedynym zarzutem apelacji jest zarzut naruszenia prawa materialnego i zarzut ten jest chybiony. Nie ma bowiem racji organ rentowy, że Sąd Rejonowy naruszył art. 6 ust. 2 w związku z art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn. Dz. U. z 2009r. Nr 167, poz. 1322).

Przede wszystkim podnieść trzeba, że o zasiłku chorobowym z ubezpieczenia wypadkowego stanowi art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy wypadkowej, a nie art. 6 ust. 2 tejże ustawy. I tak zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej przysługuje zasiłek chorobowy dla ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy spowodowana została wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową. W myśl natomiast art. 21 ust. 1 ustawy świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Apelujący twierdzi, że Sąd I instancji – w niespornych okolicznościach sprawy – powinien był zastosować wskazany wyżej art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej. Skoro bowiem wnioskodawca nienależycie obserwował przedpole jazdy oraz nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu, czym naruszył art. 19 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, to całkowicie zlekceważył on przepisy o ruchu drogowym. Tym samym, zdaniem apelującego, wnioskodawcy przypisać należy rażące niedbalstwo, co wyklucza przyznanie świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego. Jednocześnie apelujący twierdzi, że zachowanie wnioskodawcy było wyłączną przyczyną wypadku. Z tym twierdzeniem nie sposób się zgodzić.

Z przepisu art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej wynika, że dla jego zastosowania organ rentowy powinien wykazać, że ubezpieczony naruszył przepisy dotyczące ochrony życia i zdrowia, że naruszenie to było zawinione i to w stopniu kwalifikowanym (umyślnie lub z rażącym niedbalstwem) oraz, że stanowiło wyłączną przyczynę wypadku.

Naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia to także naruszenie przepisów o ruchu drogowym, jednakże świadczenia z ustawy wypadkowej nie przysługują tylko wtedy, gdy kumulatywnie zajdą przesłanki z art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej. Dlatego też naruszenie przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym nie wystarczy, gdy nie jest wyłączną przyczyną wypadku przy pracy, ponieważ zawinione w określonym stopniu ma być nie tylko owo naruszenie, ale również sam wypadek. Ocena winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lipca 2012 roku w sprawie I UK 69/12 (opubl. Legalis), powinna być bowiem odnoszona nie tylko do naruszenia przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, lecz także do przewidywalności związku przyczynowego pomiędzy naruszeniem przepisów i skutkiem (wypadkiem). W przeciwnym razie, przy poprzestaniu na samym naruszeniu przepisów, pracownik (kierowca) nie miałby prawa do świadczeń, choć wypadek wynikł z innych przyczyn niż niezachowanie należytej ostrożności jazdy. Reasumując, spowodować wypadek przy pracy umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, to znaczy nie tylko umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa naruszyć przepisy dotyczące ochrony życia i zdrowia, lecz objąć także takim stopniem winy kategorię faktyczną jaką jest związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem przepisów i zasad (reguł bezpieczeństwa) a skutkiem w postaci wypadku przy pracy (urazu). Gdy zachodzi tu nieumyślność, czyli stopień mniejszy niż rażące niedbalstwo, to świadczenia z ustawy wypadkowej nie są wyłączone.

Z ustaleń Sądu I instancji, których apelujący nie kwestionuje, wynika, że stan zagrożenia na drodze spowodował nieznany kierowca kierujący samochodem osobowym prawdopodobnie P. lub R.. Kierowca ten przystąpił do wyprzedzania samochodu marki F. (...) nie mając dostatecznego miejsca do wykonania tego manewru oraz zmuszając jadącego z naprzeciwka kierującego samochodem marki V. (...) do wykonania gwałtownego manewru hamowania oraz zmuszając kierujących następnymi pojazdami kierowców samochodów marki F. (...) i F. (...) do hamowania. Tym ostatnim samochodem poruszał się wnioskodawca. Manewr wykonany przez wnioskodawcę nie był skuteczny, uderzył on przodem w tył poprzedzającego go samochodu marki F. (...) oraz w następstwie tego zderzenia w czasie pozderzeniowego ruchu zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z jadącym z naprzeciwka samochodem F. (...). Z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego wynika, że kierujący nieustalonym samochodem naruszył przepisy ruchu drogowego obowiązujące przy wyprzedzaniu, albowiem przystąpił do wyprzedzania samochodu F. (...), nie mając dostatecznego miejsca do wykonania tego manewru. Jak wskazał biegły, to kierujący nieustalonym samochodem spowodował stan zagrożenia na drodze, jakkolwiek biegły stwierdził jednocześnie, że wnioskodawca nienależycie obserwował przedpole jazdy, nie zachowując należytej ostrożności oraz nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go samochodu osobowego F. (...), co było przyczyną zderzenia.

Niewątpliwie wnioskodawcy można więc przypisać brak zachowania szczególnej ostrożności oraz brak zachowania bezpiecznego odstępu, o czym stanowią art. 3 ust. 1 oraz art. 19 ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku – Prawo o ruchu drogowym (tekst jedn. Dz. U. z 2012r., poz. 1137). I na tym skupia się apelujący, pomijając zupełnie, że zagrożenie na drodze spowodował inny kierowca. Do tego w uzasadnieniu apelacji organ rentowy w ogóle się nie odnosi, a przecież okoliczność ta ma zasadnicze znaczenie w niniejszej sprawie. Z tego bowiem powodu nie można przyjąć, że wnioskodawca umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa naruszył przepisy dotyczące ochrony życia i zdrowia oraz, że objął także takim stopniem winy związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem przepisów i zasad a skutkiem w postaci wypadku przy pracy. Co więcej, w sytuacji, gdy zagrożenie na drodze spowodował inny kierowca, który w sposób ewidentny naruszył przepisy ruchu drogowego, obowiązujące przy wyprzedzaniu, zmuszając innych użytkowników drogi do gwałtownego hamowania oraz hamowania, nie można uznać, że wyłączną przyczyną zdarzenia było zachowanie wnioskodawcy.

Stąd też prawidłowo Sąd Rejonowy stwierdził, że brak było podstaw do zastosowania w sprawie art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej.

I dlatego na podstawie art. 385 k.p.c., orzeczono jak w sentencji.