Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 337/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 grudnia 2012 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie, VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Krzysztof Górski

po rozpoznaniu w dniu 31 grudnia 2012 roku, w S.,

na posiedzeniu niejawnym w postępowaniu uproszczonym

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin Centrum w S. z dnia 12 lipca 2012r. sygnatura akt XI GC 669/12.

oddala apelację.

Sygn. akt VIII Ga 337/12

UZASADNIENIE

W dniu 16 stycznia 2012 r. powódka (...) sp. o. o. w L. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwoty 8312,28 zł z ustawowymi odsetkami od wskazanych szczegółowo kwot i dat i kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazano, że powódka wykonała dla pozwanej przewozy, za co pozwana nie zapłaciła.

W dniu 2 kwietnia 2012 r. został wydany w sprawie nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

Pozwana zaskarżyła nakaz w całości, żądając oddalenia powództwa i zasądzenia na swoją rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazano, że roszczenie powoda wygasło na skutek potrącenia – pozwana potrąciła kwotę 8312,28 zł tytułem szkody w przesyłce, powstałej w czasie jednego z przewozów wykonywanych przez powoda oraz kwotę 1107 zł wynikającą z wystawionej przez pozwaną faktury.

W odpowiedzi na sprzeciw powódka podniosła, iż pozwana nie wykazała w sposób zgodny z przepisami wysokości szkody i nie wyczerpała trybu reklamacji.

Wyrokiem z dnia 12 lipca 2012 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 8.312,28 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwot i dat wskazanych w wyroku oraz zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1517 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Wyrok powyższy Sąd oparł na ustaleniu, że pozwana w grudniu 2010 r., styczniu i lutym 2011 r. zleciła powódce 9 przewozów krajowych. Powódka wykonała przewozy, w związku z czym wystawiła faktury: nr (...) na kwotę 1219,08 zł z terminem płatności 4.04.2011 r., nr FV/C/259/02/11 na kwotę 847,47 zł z terminem płatności 17.04.2011 r., nr FV/D/7/02/11 na kwotę 848,70 zł z terminem płatności 4.04.2011 r., nr FV/D/10/02/11 na kwotę 848,70 zł z terminem płatności 4.04.2011 r., nr FV/D//168/01/11 na kwotę 1825,81 zł z terminem płatności 1.04.2011 r., nr FV/D/167/02/11 na kwotę 615 zł z terminem płatności 19.04.2011 r., nr FV/D/179/02/11 na kwotę 738 zł z terminem płatności 19.04.2011 r., nr FV/C/244/01/11 na kwotę 1107 zł z terminem płatności 27.03.2011 r., nr FV/D/53/02/11 na kwotę 615 zł z terminem płatności 9.04.2011 r.

Pismem z 16 sierpnia 2011 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty ww. faktur.

Ponadto pozwana zleciła powódce zleceniem nr (...) przewóz dachówek na trasie O.K., za wynagrodzeniem 610 zł netto w dniach 24-25.02.2011 r. Zlecenie tego przewozu pozwana dostała od firmy (...) s.c., a ta z kolei od (...) sp. z o. o.

Przy rozładunku okazało się, że towar jest uszkodzony, transport został odesłany do magazynu w O., gdzie sporządzono protokół stłuczek transportowych. W protokole stwierdzono, że ładunek przesunął się do czoła naczepy, wg wyjaśnień kierowcy wskutek nagłego hamowania, towar rozładowano i pozostawiono do oględzin, po sprawdzeniu określono szacunkowe straty: RO/d. podstawowa/C./ceglany 1400 szt, CE/d. podstawowa/L. /ceglany 1400 szt, RO/d. szczytowa 8.8L/C./ceglany 30 szt, RO/d. szczytowa 8.8P/C./ceglany 15 szt, palety 16 szt. W protokole dopisano, że nie jest możliwe pełne oszacowanie strat ze względu na sposób pakowania dachówek. Protokół podpisał pracownik magazyny i kierowca, S. S.. W załączniku do protokołu wskazane były ceny dachówek i koszty transportu.

Pozwana została obciążona przez (...) s.c. notą nr 1/2011 na kwotę 8312,28 zł tytułem uszkodzenia dachówki, ze wskazaniem, że sposobem płatności będzie kompensata. Taką samą kwotą została obciążona (...) s.c. przez M. sp. o. o .Pozwana wystawiła powódce notę nr 3/2001 na tożsamą kwotę w dniu 22 marca 2011 r.

Oświadczeniem z 13 kwietnia 2011 r. pozwana potrąciła należność z ww. noty z fakturami powódki o numerach.244,168, 7,10, 15, 53,167, 179,259 i wskazała, że z faktury (...) pozostaje do zapłaty dla powódki 352,48 zł. Oświadczeniem z dnia 28 kwietnia 2011 r. pozwana wskazała, że potrąca pozostałą część należności z faktury (...) i inne należności powódki z własnymi fakturami, m. in. nr 62/2 na kwotę 1107 zł.

Oświadczenia składała księgowa pozwanego, zajmująca się tego typu sprawami w ramach obowiązków pracowniczych.

Powódka nie zgodziła się na obciążenie notą, wskazując, że przyczyną uszkodzenia było załadowanie dachówek na nieodpowiednich paletach (mniej wytrzymałych niż palety Euro) i brak zamocowania paczek do palet, a więc wadliwe opakowanie. Pozwana wskazywała, że przewoźnik nie zgłosił zastrzeżeń do sposobu opakowania i przyjął towar do przewozu.

Przystępując do rozważań Sąd stwierdził, że powództwo, oparte o art. 774 k.c, okazało się uzasadnione.

Pozwana nie kwestionowała zawarcia i wykonania umów, jednak powołała się na potrącenie z frachtów powódki odszkodowania za uszkodzenie przesyłki oraz należności z bliżej niesprecyzowanej faktury nr (...).

Sąd odwołał się do instytucji potrącenia (art. 498 k.c.) oraz możliwości podniesienia zarzutu potrącenia w postępowaniu gospodarczym (art. 479 14 § 4 k.p.c.), jak również do przepisów ustawy Prawo przewozowe (art. 65 ust 1) i wskazał, że powódka nie zakwestionowała, że doszło do uszkodzenia przesyłki w przewozie, jednak wskazywała na wyłączenie swojej odpowiedzialności z racji nienależytego opakowania przesyłki (art. 65 ust 3 pkt 2 ustawy). Tym niemniej w procesie nie podniosła w tym zakresie żadnych argumentów i nie zgłosiła dowodów. Co do zasady oznacza to, że powódka odpowiada za szkodę w przesyłce. Jednakże przepisy Prawa przewozowego w sposób ścisły określają, jak należy ustalić wysokość odszkodowania za utratę lub ubytek przesyłki, a także za uszkodzenie przesyłki. Powołując się na treść art. 80 ust 1 i 2 i art. 81 ustawy Prawo przewozowe, Sąd wskazał, że skoro uszkodzeniu uległa część dachówek, to pozwana winna wykazać dokładną ilość uszkodzonych dachówek, a także ich wartość wg wskazań przepisu art. 80. Dla wykazania wysokości szkody pozwana przedłożyła protokół stłuczek, który stwierdza, że podane w nim ilości są wyłącznie szacunkowe. Świadek nie potrafiła przy tym określić, czy słowo „szacunkowe” oznacza, że jest to maksymalna, minimalna, czy dokładna ilość uszkodzonych dachówek. Nie wykazano też w żaden sposób wartości uszkodzonych dachówek. W trakcie przesłuchiwania świadka okazało się, że do protokołu stłuczek istniał załącznik, którego pozwana nie przedstawiła jako dowodu. W załączniku tym wg zeznań świadka były ceny dachówek, ale świadek nie potrafiła powiedzieć, z czego one wynikały, ponad to, że zostały podane przez firmę (...). Nie sposób więc zweryfikować, czy wysokość szkody ustalono w zgodzie z przytoczonymi wyżej przepisami. Ponadto po okazaniu owego załącznika okazało się, że do wartości uszkodzonego towaru doliczono koszt transportu, co nie jest zgodne z przepisami. Stosownie bowiem do art. 82 Prawa przewozowego przewoźnik ma obowiązek zwrócić przewoźne i inne koszty związane z przewozem przesyłki w razie uszkodzenia w wysokości odpowiadającej procentowemu obniżenia wartości przesyłki. Procent uszkodzenia nie jest wiadomy, a fracht za przewóz, w trakcie którego doszło do powstania szkody, wynosił 610 zł netto, tymczasem kwota doliczona jako koszty transportu opiewała na ponad 1500 zł.

Z powyższych względów Sąd uznał, że pozwana nie wykazała wysokości szkody, powstałej w trakcie przewozu wykonywanego przez pozwaną. Jeśli idzie o fakturę nr (...), to pozwana nie przedstawiła ani samej faktury, ani nie wskazała (i nie wykazała) z czego miałaby wynikać ujęta w niej należność. Wobec tego zarzut umorzenia należności powódki w drodze potrącenia nie mógł być uznany za skuteczny. W konsekwencji żądanie pozwu uwzględniono w całości, przyjmując (z braku zarzutów w tym zakresie), że żądane kwoty i wskazane terminy płatności odpowiadają umowom stron.

O kosztach procesu orzeczono przy zastosowaniu art. 98 k.p.c.

Wyrok powyższy zaskarżyła w całości pozwana, zarzucając:

1. naruszenie przepisu postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c., poprzez nierozważenie w sposób wszechstronny materiału dowodowego zebranego w przedmiotowej sprawie oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, w szczególności w zakresie przyjęcia, że w niniejszym postępowaniu pozwana nie wykazała wysokości szkody poniesionej w trakcie przewozu (tj. ilości i wartości uszkodzonych dachówek), podczas gdy pozwana naprowadziła dowody na okoliczność przedmiotowej szkody w postaci protokołu stłuczek transportowych z dnia 01.03.2011 r. oraz dowodu z zeznań w charakterze świadka pracownika pozwanej - A. K.,

2. naruszenie przepisu postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie przepisu art. 232 zd. 1 k.p.c., poprzez naruszenie zasady kontradyktoryjności (sporności) postępowania w niniejszej sprawie, w szczególności poprzez zastąpienie własnym działaniem bezczynności strony powodowej;

3. naruszenie przepisu postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie przepisu art. 505 6 3 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie w niniejszej sprawie, pomimo zaistnienia przesłanek do jego stosowania,

4. naruszenie przepisu postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie przepisu art. 230 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie w niniejszej sprawie, pomimo zaistnienia przesłanek do jego stosowania,

5. naruszenie przepisu postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie przepisu art. 328 2 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie, polegające na niewskazaniu w uzasadnieniu przedmiotowego wyroku przyczyn, dla których odmówił wiarygodności dowodom przedłożonym przez pozwaną, tj. w szczególności dokumentowi postaci protokołu stłuczek transportowych oraz zeznaniom świadka,

6. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. przepisu art. 2 Konstytucji RP z 1997 r. w związku z przepisem art. 175 ust.1 Konstytucji RP, poprzez wydanie wyroku rażąco niesprawiedliwego, polegającego na uwzględnieniu powództwa w sytuacji, gdy bezsporny jest fakt powstania przedmiotowej szkody, a nadto pozwana wykazała kalkulację szkody, zaś powódka jej nie zakwestionowała.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powódki, na rzecz pozwanej, kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Pozwana zaznaczyła, że fakt powstania szkody w niniejszej sprawie jest okolicznością bezsporną. W sytuacji zatem powódka nie kwestionowała rozmiaru i wysokości poniesionej przez pozwaną szkody, wykazanej za pomocą stosownych dokumentów, nie sposób przyjąć, że pozwana nie sprostała ciężarowi dowodu w niniejszej sprawie. Wydanie przez Sąd wyroku zasądzającego w sytuacji, gdy pozwany wykazał, iż roszczenie powódki wygasło, świadczy o tym, iż Sąd nie rozważył w sposób wszechstronny materiału dowodowego oraz przekroczył granice swobodnej oceny dowodów, naruszając tym samym przepis art. 233 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c.

Marginalnie pozwana wskazała, że sporządzając uzasadnienie wyroku Sąd nie wskazał przyczyn, dla których odmówił wiarygodności dowodowi z dokumentu, przedłożonemu przez pozwaną, protokołowi stłuczek transportowych. Nie wykazał także, dlaczego uznał za niewiarygodne zeznania świadka - A. K., zawnioskowanego przez pozwaną.

Pozwana podkreśliła również, że wydając wyrok w niniejszej sprawie, Sąd I instancji dopuścił się również rażącego naruszenia przepisu art. 232 zd. 1 k.p.c. W sytuacji, gdy obie strony były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników, a sprawa miała charakter sprawy gospodarczej, brak jest uzasadnienia dla działania Sądu z urzędu, w zastępstwie strony powodowej, przyjmującej bierną postawę w procesie.

Z ostrożności procesowej pozwana wskazała również, że Sąd nie zastosował w niniejszej sprawie przepisu art. 505 6 § 3 k.p.c., pomimo zaistnienia przesłanek do jego stosowania. Niezależnie od powyższego, pozwana podniosła, że wyrok Sądu I instancji jest rażąco niesprawiedliwy. Owa niesprawiedliwość sprawia, że wyrok ten nie może się ostać w obrocie prawnym.


Sąd Okręgowy zważył, co następuje
:

Apelacja podlegała oddaleniu. Sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, w związku z czym zastosowanie znajduje norma art. 505 13 § 2 k.p.c., zgodnie z którą jeżeli sąd drugiej instancji rozpoznając apelację nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

W niniejszej sprawie Sąd I instancji dokonał prawidłowej analizy materiału dowodowego i wyprowadził z niej prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd odwoławczy aprobuje. Trafnie również Sąd zakwalifikował stosunek prawny łączący poszkodowanego z pozwanym oraz stanowiący podstawę prawną żądań powoda. Sąd odwoławczy nie znajduje potrzeby powtarzania wywodów prawnych Sądu Rejonowego .

Odnosząc się do zarzutów apelacji stwierdzić należy po pierwsze, że uzasadnienie zarzutu naruszenia normy art. 233 k.p.c. nie zawiera argumentów wymaganych w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego dla wykazania tego rodzaju naruszenia prawa przez sąd I instancji. W szczególności nie wykazano, by w jakiejkolwiek części wywód Sądu w niniejszej sprawie popadał w sprzeczność z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego albo też - by wnioski przeciwne do ustalonych przez Sąd wynikały z dowodów błędnie pominiętych.

Nie wykazano zwłaszcza z jakich przyczyn błędna miałaby być dokonana przez Sąd I instancji ocena zeznań świadka K. i protokołu stłuczek transportowych. Niewątpliwie z obu tych dowodów nie wynika bowiem choćby w przybliżonym zakresie liczba uszkodzonych w transporcie dachówek czy też ich wartość. Wprost wynika bowiem z protokołu, że zapakowany podczas protokołowanej czynności towar poddano jedynie oględzinom zewnętrznym (nie rozpakowywano palet i nie dokonywano weryfikacji uszkodzeń) i określono jedynie „szacunkowe straty”. Nie wyjaśniono natomiast w ogóle sposobu ustalenia owej straty (a więc przede wszystkim nie wskazano, w jaki sposób obliczono liczbę uszkodzonych elementów wymieniona w protokole), co przy uwzględnieniu wzmianki o braku możliwości rozpakowania i braku możliwości „pełnego oszacowania”, czyni w sposób oczywisty nieuzasadnionym twierdzenie o istnieniu podstaw do choćby przybliżonego (szacunkowego) ustalenia rozmiaru szkody na podstawie tego dokumentu. Nadto z dokumentu tego nie wynikają też jednostkowe ceny poszczególnych uszkodzonych i wymienionych w nim elementów, co także nie pozwala w oparciu o jego treść ustalić np. wartości rynkowej (ceny) tych elementów.

Nie przedstawiono też innych dowodów pozwalających na weryfikację sposobu ustalenia wysokości szkody przez kontrahenta pozwanego poprzestając wyłącznie na przedstawieniu samej noty pochodzącej od tego podmiotu.

Zeznania świadka K. natomiast w ogóle nie zawierają danych dotyczących czynności polegających na ustaleniu liczby uszkodzonych elementów. Świadek poprzestaje bowiem na opisie czynności księgowych polegających na obciążeniu powoda kwotą, którą z kolei pozwana została obciążona przez spółkę (...) s.c.

Zatem na podstawie tych dowodów ustalić jedynie można (co uczynił Sąd Rejonowy), iż doszło do uszkodzenia przewożonego towaru. Dowody te są natomiast nieprzydatne dla ustalenia choćby przybliżonego zakresu szkody (za taki wobec braku możliwości weryfikacji metodologii przyjętej dla ustalenia liczby uszkodzonych elementów), nie może być bowiem uznany protokół, o którym mowa wyżej. Nie ma zatem racji skarżący sugerując, że Sąd wspomniane dowody ocenił błędnie. Stąd też zarzut naruszenia normy art. 233 §1 k.p.c. uznać należy za bezzasadny.

Zarzucając naruszenie normy art. 232 k.p.c., skarżący nie wskazuje, na czym miało dokładnie polegać zastąpienie przez Sąd własnym działaniem bezczynności drugiej strony. Sąd I instancji nie prowadził zaś w niniejszej sprawie postępowania dowodowego z urzędu ani też nie zaprezentował (w ramach ustaleń faktycznych) okoliczności nie powoływanych w procesie przez strony.

Argumentacja skarżącego wobec braku ścisłego uzasadnienia nie pozwala w związku z tym na szczegółowe odniesienie się przez Sąd odwoławczy. Przypomnieć zatem jedynie wypada, że dokonanie oceny prawnomaterialnej materiału procesowego zaprezentowanego przez strony jest dokonywane przez Sąd z urzędu (niezależnie od stanowisk stron). Zatem Sąd z urzędu miał obowiązek stosować normę art. 6 k.c. oraz art. 363 k.c. i w perspektywie tych przepisów po pierwsze dokonywać oceny czy szkoda została wykazana co do wysokości , oraz po wtóre - która ze stron winna być obciążona prawnymi skutkami niewykazania tejże okoliczności.

Nie znajduje uzasadnienia w ocenie Sądu odwoławczego również zarzut naruszenia normy art. 505 6 §3 k.p.c. Pozwany podniósł ten zarzut z ostrożności procesowej, jednak zaznaczyć trzeba, że skoro stał na stanowisku, iż wykazał wysokość swojego roszczenia, to zarzucanie naruszenia przepisu stwarzającego możliwość przyznania stronie określonej kwoty według oceny Sądu w razie nadmiernych trudności w zakresie ścisłego udowodnienia wysokości żądania, jest obarczone swoistą niekonsekwencją. Skoro bowiem powód twierdzi w innym fragmencie swoich wywodów, że udowodnił wysokość roszczenia, a co więcej na twierdzeniu tym buduje apelację, to nie wydaje się trafne wywodzenie z drugiej strony, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania nie było możliwe (a zatem wskazanie że de facto wysokość szkody jednak nie została udowodniona).

Ustosunkowując się merytorycznie do tego zarzutu, wskazać należy wstępnie, że norma art. 505 6 §3 k.p.c. jak trafnie wskazuje skarżący, statuuje instytucję analogiczną do przewidzianej w treści art. 322 k.p.c. Odwołując się do dorobku orzecznictwa i nauki prawa w zakresie wykładni tego przepisu stwierdzić zaś należy, że Sąd nie posiada kompetencji do dowolnego ustalania wartości świadczenia w sytuacji gdy wysokość ta nie została w ogóle wykazana. Zastosowanie tego przepisu jest możliwe jedynie wówczas, gdy istnieją podstawy do przybliżonego (w znacznym stopniu) ustalenia wartości świadczenia odszkodowawczego a poważna trudność dotyczy wyłącznie ścisłego ustalenia tej wartości. Przepis ten nie pozwala zatem na ustalanie przez Sąd wysokości świadczenia w sytuacji niewykazania przesłanek kształtujących jego przybliżoną wysokość. Przepis nie znajduje zastosowania także w przypadku, gdy strona posiadała możność dowodzenia wysokości szkody a jedynie zaniechała w procesie przedstawienia odpowiednich wniosków dowodowych (w orzecznictwie wyrażono np. pogląd, że przepis ten nie może mieć zastosowania w sytuacji, gdy wykazanie wysokości świadczenia nie może nastąpić dlatego że wnioski dowodowe służące udowodnieniu tej okoliczności uległy prekluzji (por. np. wyrok SN z 15 czerwca 2010 II CSK 27/10, OSNC –ZD 2010/4/118 i tam cytowane orzecznictwo).

W niniejszej sprawie ścisłe udowodnienie wysokości żądania nie było w ocenie Sądu Okręgowego nadmiernie utrudnione. Wymagało bowiem jedynie przedstawiania dowodów obrazujących stan towaru po usunięciu opakowania opisywanego w protokole jako przeszkoda dla pełnego oszacowania strat oraz przedstawienia cen jednostkowych poszczególnych uszkodzonych elementów (np. w oparciu o cenniki sprzedawcy czy też faktury VAT). Biorąc pod uwagę realia obrotu o raz przeznaczenie transportowanego towaru oczywistym się wydaje, że odbiorca usunął opakowanie i posiadał wiedzę na temat cen towarów. Z żadnego dowodu przeprowadzonego w sprawie (ani też ze stanowiska procesowego pozwanego) nie wynika, by do dokonania tych czynności nie doszło i nie było możliwe (z jakichkolwiek przyczyn) zweryfikowanie rzeczywistej liczby uszkodzonych elementów. Zatem w gestii pozwanego pozostawało poszukiwanie i przedstawienie dowodów obrazujących stan towaru po usunięciu opakowania oraz cen jednostkowych uszkodzonych produktów (procesowy ciężar sformułowania przytoczeń i przedstawienia dowodów spoczywał w tym zakresie na pozwanym).

Zaniechanie przedstawienia dowodów w sytuacji, gdy było to faktycznie możliwe (niebyło w żaden sposób utrudnione), obciąża zatem pozwanego i nie może być konwalidowane przez odwołanie się do treści art. 505 6 §3 k.p.c.

Zatem i w tej części argumentacja skarżącego nie podlega uwzględnieniu.

Zarzucając naruszenie normy art. 230 k.p.c. skarżący w ogóle nie wskazuje uzasadnienia tego zarzutu. Wobec tego nie sposób odnieść się do twierdzenia, które okoliczności miałyby zostać przez Sąd przy zastosowaniu tej normy ustalone. W odniesieniu do kwestii wysokości szkody nie było podstaw do tzw. bezdowodowego ustalenia wysokości szkody, skoro w odpowiedzi na sprzeciw strona powodowa zakwestionowała wyraźnie wyliczenie roszczenia przedstawionego do potrącenia.

Zatem zarzut naruszenia normy art. 230 również jawi się w świetle uzasadnienia apelacji i materiału procesowego jako niezasadny.

Odnosząc się z kolei do zarzutu naruszenia przepisu art.328 §2 k.p.c. wskazać należy, że zarzut ten może uzasadniać wnioski apelacji jedynie w sytuacji, kiedy sposób redakcji (braki) uzasadnienia nie pozwala na odtworzenie sposobu wnioskowania Sądu, który doprowadził do kwestionowanego rozstrzygnięcia. W niniejszej sprawie takie wadliwości nie zachodzą. Sąd odniósł się w uzasadnieniu w sposób wystarczający do zeznań świadka K. wskazując dobitnie na ich nadmierną ogólnikowość dla poczynienia na ich podstawie ustaleń co do wysokości szkody, oraz wykazał na wynikające z zeznań świadka wątpliwości co do sposobu obliczenia należności (doliczenia do należności kwot szczegółowo wymienionych w posiadanym przez świadka dokumencie, który nota bene nie został dołączony do akt). Sąd odniósł się też do wartości dowodowej protokołu stłuczek złożonego do akt sprawy dostrzegając wskazane wyżej mankamenty tego dokumentu dla możności ustalenia w oparciu o jego treść zakresu uszkodzeń.

Stąd też również w tym zakresie nie można podzielić argumentów apelacji.

Za chybione uznać należy zarzuty naruszenia przepisów art. 2 w zw. z art. 175 ust. 1 Konstytucji RP. Stwierdzić należy, że w niniejszej sprawie wydany wyrok stanowi wyraz prawidłowego zastosowania przepisów prawa procesowego (a więc przepisów prawa publicznego) i prawidłowego rozstrzygnięcie sporu w płaszczyźnie materialnoprawnej.

Pomijając kwestię (sugerowanej przez skarżącego) dopuszczalności wydania wyroku samoistnie w oparciu o przepisy Konstytucji z pominięciem przepisów k.p.c. i reguł prawnych dotyczących ciężarów procesowych w zakresie przytaczania faktów i dowodów (które to reguły są wszak wyrazem implementacji przez ustawę konstytucyjnych reguł sprawiedliwości proceduralnej, o których mowa w art. 175 Konstytucji RP), stwierdzić należy, że skarżący zapomina, iż obowiązkiem Sądu wynikającym z przywoływanych w apelacji przepisów Konstytucji RP jest nade wszystko zapewnienie prawidłowego zastosowania norm prawa materialnego. Jedną zaś z podstawowych norm prawa materialnego cywilnego jest norma art. 6 k.c., która wprost obciąża twierdzącego (powołującego się na dany fakt) skutkami prawnymi (prawnomaterialnymi) zaniechania przedstawienia dowodów faktów z których twierdzący wywodzi skutki prawne.

Jeśli więc wyrok w niniejszej sprawie został wydany po przeprowadzeniu rzetelnego i zgodnego z przepisami proceduralnymi postępowania procesowego i umożliwieniu stronie pozwanej przedstawienia i wykazania swoich racji oraz po prawidłowym ustaleniu stanu faktycznego, to skoro nieuwzględnienie zarzutu potrącenia nastąpiło w wyniku właściwego zastosowania normy art. 6 k.c. nie sposób uznać, że wyrok jest rażąco niesprawiedliwy. Przeciwnie – stwierdzić należy, że zarówno postępowanie w niniejszej sprawie odpowiada konstytucyjnemu paradygmatowi sprawiedliwości proceduralnej, zaś wyrok w sposób prawidłowy ucieleśnia normę prawa materialnego znajdującą zastosowanie w niniejszej sprawie stosownie do wyników postępowania.

Jedynie zatem dla uzupełnienia argumentacji dodać należy, że wbrew twierdzeniom skarżącego, nie przedstawił on w toku procesu stanowiska procesowego, które mogłoby zostać zakwalifikowane jako kalkulacja wysokości szkody (jak twierdzi uzasadniając zarzut naruszenia przepisów Konstytucji RP), ani też nie złożył do kat dokumentu z którego wynikało w jaki sposób szkodę ta wyliczał jego kontrahent (a który to dokument posiadała świadek K. choćby w czasie jej przesłuchania przed Sądem I instancji – protokół rozprawy - k. 108 akt ). Utwierdza to w przekonaniu, że wyrok w niniejszej sprawie jest wynikiem dokonania przez Sąd prawidłowej oceny uchybienia przez stronę pozwaną ciężarom procesowym dotyczącym formułowania przytoczeń faktycznych i przedstawiania dowodów.

Z przedstawionych przyczyn na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono apelację