Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 9 maja 2000 r.
II UKN 621/99
1. Odpowiednie zastosowanie art. 117 § 2 KP do odpowiedzialności ma-
terialnej za szkodę w mieniu powierzonym pracownikowi z obowiązkiem zwrotu
albo do wyliczenia się (art. 124 KP) nie zmienia charakteru tej odpowiedzialno-
ści i jej podstawy prawnej.
2. Za szkodę w mieniu powierzonym z obowiązkiem zwrotu albo do wyli-
czenia się powstałą w skutek kradzieży przez nieznanych sprawców, pracownik
ponosi odpowiedzialność w takim zakresie, w jakim można mu zarzucić niewy-
konanie lub nienależyte wykonanie obowiązku pieczy.
Przewodniczący SSN Walerian Sanetra, Sędziowie SN: Jadwiga Skibińska-
Adamowicz, Barbara Wagner (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2000 r. sprawy z powództwa
Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego „R.” – Jana W. w P. przeciwko Józefowi
K. o zapłatę, na skutek kasacji pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowi-
cach z dnia 22 stycznia 1999 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 26 września 1997 r. [...] oddalił
apelację Józefa K. od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Spo-
łecznych w Bielsku-Białej z dnia 10 grudnia 1996 r. [...], zasądzającego od apelują-
cego na rzecz Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego „R.” – Jan W. w P. kwotę
17.842 zł tytułem odszkodowania za szkodę powstałą w mieniu powierzonym poz-
wanemu do rozliczenia się.
Józef K. był zatrudniony u strony pozwanej na stanowisku kierowcy. Do jego
obowiązków należało pobieranie z magazynu towarów i rozwożenie ich do odbior-
ców, od których otrzymywał pieniądze, rozliczając się z nich z pracodawcą. W dniu
2
30 listopada 1995 r. pozwany wyruszył w towarzystwie Andrzeja J. w podróż na trasę
Ł. – W. – L. Za W. zatrzymali się na posiłek. Pozwany pozostawił w kabinie samo-
chodu kurtkę skórzaną z pobraną od dostawców gotówką w kwocie 35.684 zł. Po
powrocie do samochodu, po około 30 – 40 minutach, stwierdzili włamanie i kradzież
pieniędzy. W ocenie Sądu, skradziona gotówka stanowiła mienie powierzone pozwa-
nemu z obowiązkiem rozliczenia się z niego. Podstawę prawną odpowiedzialności
Józefa K. stanowi więc art. 124 KP. Pozwany nie rozliczył się z powierzonych mu
pieniędzy, a za ich utratę ponosi winę. Rażącym niedbalstwem było bowiem pozosta-
wienie pieniędzy w samochodzie, który nie był w całości widoczny z miejsca spoży-
wania posiłku. Nadto, pozwany nie był sam i mógł zapobiec kradzieży, choćby przez
pilnowanie samochodu na zmianę z Andrzejem J.
W kasacji od tego wyroku Józef K. zarzucił Sądowi drugiej instancji naruszenie
art. 124 § 3 KP „ poprzez uznanie, iż utrata mienia nie nastąpiła z przyczyn niezależ-
nych od pozwanego”. Wywodził, że kradzież jest zawsze okolicznością niezależną od
pracownika. O braku winy skarżącego w powstaniu szkody świadczą okoliczności
zdarzenia – przemęczenie oraz brak właściwego zabezpieczenia gotówki ze strony
pracodawcy. Skarżący zakwestionował także zasadność przyjętego przez Sąd sta-
nowiska o dopuszczalności „wtórnego powierzenia mienia”. Pozwany nie miał bo-
wiem upoważnienia do odbioru gotówki. Kontrahenta (odbiorcę towaru) zwalniało ze
zobowiązania (długu) wpłacenie pieniędzy w siedzibie powoda.
Sąd Najwyższy rozpoznając kasację wyraził pogląd, że „ upoważnienie pra-
cownika do odbioru od kontrahenta pracodawcy gotówki stanowiącej zapłatę (w cało-
ści lub części) za dostarczony przez tego pracownika towar jest powierzeniem mie-
nia. Potwierdzenie przez pracownika pobrania określonej kwoty stanowi dowód na
przyjęcie mienia pracodawcy i powstanie obowiązku rozliczenia się z tego mienia.”
Upoważnienie takie „ nie musi mieć formy pełnomocnictwa przewidzianej w art. 99
KC. Jego podstawę mogą stanowić, oprócz przepisów powszechnie obowiązujących,
także normy wewnątrzzakładowe, umowa, a nawet ustalony zwyczaj”. „Kradzież po-
wierzonego mienia jest, co do zasady, okolicznością od pracownika niezależną. Nie
znaczy to jednak, że w takich razach nie ponosi on odpowiedzialności za szkodę w
ogóle. Dla ustalenia obowiązku odszkodowawczego istotne jest bowiem czy i w jakim
zakresie powstanie szkody – kradzież mienia – było przez niego zawinione”. Zarzut
kasacji nierozważenia odpowiedzialności pozwanego na gruncie § 3 art. 124 KP jest
usprawiedliwiony i dlatego w celu oceny zakresu odpowiedzialności Józefa K. w
3
kontekście tego przepisu Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 14 maja 1998 r., I PKN
129/98, uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi drugiej instancji do po-
nownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny w Katowicach, po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z
dnia 22 stycznia 1999 r. [...] oddalił apelację. Sąd podtrzymał uprzednio dokonane
ustalenia, które stanowiły faktyczną podstawę rozstrzygnięcia zawartego w zaskar-
żonym kasacją wyroku z dnia 26 września 1997 r., a których pozwany, wobec braku
zarzutu procesowego, w postępowaniu kasacyjnym w sprawie I PKN 129/98 sku-
tecznie nie podważył. Sąd ustalił nadto, że pozwany nie był ograniczony limitem
czasu i mógł na posiłek przeznaczyć dowolną jego ilość. Zdaniem Sądu, twierdzenie
pozwanego, że nie miał na tyle zaufania do pomocnika, by na czas posiłku powierzyć
mu opiekę nad gotówką jest w sprawie bez znaczenia, albowiem nic nie stało na
przeszkodzie, by po spożyciu posiłku przez pomocnika powierzyć mu pilnowanie za-
mkniętego samochodu na zewnątrz. Włamanie nastąpiło w sposób prymitywny ,
przez wywiercenie zamka. Wymagało to czasu i musiało powodować hałas. Zabez-
pieczenie przed włamaniem przez pilnowanie samochodu na zewnątrz było w tych
okolicznościach najbardziej skuteczne, skuteczniejsze od środków mechanicznych
czy elektrycznych. Pozwany przyczynił się do kradzieży i za kradzież tę ponosi winę.
Pozostawił na parkingu samochód w miejscu, z którego był on tylko częściowo wi-
doczny. Jako doświadczony kierowca musiał zdawać sobie sprawę z możliwości kra-
dzieży. Wiedział, że samochód nie jest wyposażony ani w urządzenia alarmowe, ani
w blokady i że nie ma w nim kasety, sejfu lub innego przedmiotu służącego do prze-
chowywania pieniędzy. Tym bardziej powinien więc był wykazać ostrożność. Praco-
dawca przydzielając na czas podróży pomocnika „stworzył wystarczające warunki
umożliwiające pozwanemu zabezpieczenie powierzonego mienia, zwłaszcza w cza-
sie postoju na parkingu w celu spożycia posiłków." Józef K. nie zwracał się do po-
mocnika z propozycją pilnowania samochodu. Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się „ w
konkretnej sytuacji faktycznej okoliczności, które na gruncie art. 124 § 3 kp mogłyby
przynajmniej częściowo uwolnić pozwanego od odpowiedzialności”.
Józef K. zaskarżył ten wyrok kasacją. Wskazując jako jej podstawy naruszenie
prawa materialnego, a to art. 124 § 3 KP „ poprzez przyjęcie, iż kradzież mienia nie
jest przyczyną niezależną od pracownika” oraz przepisów postępowania, a mianowi-
cie art. 386 § 4 KPC „ poprzez nieuchylenie wyroku Sądu Wojewódzkiego w Bielsku
Białej mimo konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego w znacznej
4
części” i art. 233 § 1 KPC „ poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób przekra-
czający ramy swobodnej oceny dowodów, a w szczególności ustalenie, iż pozwany
ponosi winę w przyczynieniu się do kradzieży”, wniósł o zmianę zaskarżonego wyro-
ku i oddalenie powództwa lub o jego uchylenie oraz o uchylenie wyroku Sądu pierw-
szej instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu ostatniemu Są-
dowi „ za przyznaniem kosztów postępowania kasacyjnego wg norm przepisanych”.
Jedną z przyczyn najważniejszą uwalniających pracownika od odpowiedzialności,
jest niezapewnienie przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie
powierzonego mienia. Strona powodowa nie zapewniła tych warunków. Sąd ustalił,
że „ pracodawca nie zastosował w samochodzie środków alarmowych, blokad utrud-
niających włamanie lub nie umieścił specjalnych kaset, małych sejfów czy innych
urządzeń do przechowywania pieniędzy”. Nie zapewnił także żadnych innych możli-
wości zabezpieczenia mienia. Pracownik przydzielony pozwanemu do pomocy „ słu-
żył do przepinania przyczepy, czego nie może wykonać jeden człowiek oraz do wy-
ładunku i załadunku towaru, a nawet nie wiedział i nie miał wiedzieć, iż pozwany
przewozi jakiekolwiek pieniądze”. Powierzenie pieniędzy „osobie, której nie stworzo-
no żadnych warunków ku zabezpieczeniu tych pieniędzy, powoduje iż ryzyko przy-
padkowej utraty tych pieniędzy ponosi w całej rozciągłości pracodawca”. Pełnomoc-
nik skarżącego wywodził, że kradzież mienia jest przyczyną powstania szkody nie-
zależną od pracownika. Szkoda nie powstała wskutek niewyliczenia się przez po-
zwanego z powierzonego mu mienia, lecz „przez dopuszczenie do zniszczenia rze-
czy lub obniżenia jej wartości”. Pozwanemu za utratę gotówki wskutek kradzieży
można przypisać co najwyżej winę nieumyślną.
W zakresie zarzutu procesowego pełnomocnik skarżącego wywodził, że Sąd
Apelacyjny w wykonaniu wyroku Sądu Najwyższego powinien był uchylić wyrok Sądu
pierwszej instancji i przekazać sprawę temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Wyraźna wskazówka podjęcia takiej czynności, wiążąca Sąd Apelacyjny, wynika z
postanowienia Sądu Najwyższego o sprostowaniu uzasadnienia wyroku, który,
stwierdzając, że granice odpowiedzialności pozwanego nie zostały rozważone w
kontekście § 3 art. 124 KP, użył liczby mnogiej - przez „ sądy orzekające w sprawie”.
W związku z przesądzeniem przez Sąd Najwyższy podstawy odpowiedzialności, linia
obrony w ponownym postępowaniu uległa zmianie. Pozwany powinien mieć możli-
wość powołania nowych dowodów, innych niż te skierowane przeciwko tezie strony
powodowej o prawidłowym powierzeniu mienia. Ponowne postępowanie powinno być
5
przeprowadzone w znacznym zakresie, a to wymagało przekazania sprawy do po-
nownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji . Sąd drugiej instancji ograniczył je
tylko do przesłuchania stron. Naruszenie art. 233 § 1 KPC polega, zdaniem skarżą-
cego, na przyjęciu rozumowania, którego podzielić nie można, że „ każde pozosta-
wienie jakiejkolwiek rzeczy w samochodzie stwarza powinność i możliwość przewi-
dywania, iż rzeczy te mogą zostać ukradzione”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzut naruszenia art. 386 § 4 KPC nie jest usprawiedliwiony. Przepis ten
przyznaje sądowi drugiej instancji kompetencję do uchylenia w postępowaniu apela-
cyjnym wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy temu sądowi do po-
nownego rozpoznania „ gdy wydanie wyroku co do istoty sprawy wymaga przepro-
wadzenia postępowania dowodowego w całości lub w znacznej części”. Sąd drugiej
instancji, co wynika z istoty apelacji jako środka zaskarżenia, jest sądem merytorycz-
nym. Do jego obowiązków należy zatem także prowadzenie postępowania dowodo-
wego. O tym, czy w celu wydania wyroku co do istoty sprawy zachodzi konieczność
przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości lub w znacznej części, decy-
duje sąd rozpoznający apelację. Reguła ta obowiązuje niezależnie od tego, czy sąd
drugiej instancji wyrokuje wskutek rozpoznania apelacji, czy w rezultacie uchylenia
orzeczenia przez Sąd Najwyższy w wyniku uwzględnienia kasacji strony. Zarzut na-
ruszenia art. 386 § 4 KPC byłby uzasadniony tylko wówczas, gdyby na skutek nieu-
chylenia wyroku sądu pierwszej instancji przez sąd rozpoznający apelację i zanie-
chania przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji,
strona została pozbawiona prawa do rozpatrzenia jej sprawy w dwu instancjach. W
rozpoznawanej sprawie ustalony przez Sąd drugiej instancji stan faktyczny był mię-
dzy stronami procesowymi niesporny, a to wobec niezakwestionowania go w kasacji
od wyroku z dnia 26 września 1997 r. [...]. Przyczyną uchylenia tego wyroku było nie-
rozważenie zakresu obowiązku naprawienia szkody przez pozwanego w kontekście
treści art. 124 § 3 KP, przy ustaleniu, że nie ponosi on odpowiedzialności za całość
szkody. Zaskarżony kasacją wyrok dotknięty był wadą polegającą na braku dosta-
tecznie wszechstronnej oceny ustalonego prawidłowo stanu faktycznego, która poz-
walałaby na jednoznaczną jego kwalifikację prawną.
Błędna jest dokonana przez skarżącego wykładnia uzasadnienia postanowie-
6
nia Sądu Najwyższego prostującego uzasadnienie wyroku tegoż Sądu z dnia 14
maja 1998 r. Nie wynikają z niego żadne wytyczne dla Sądu drugiej instancji co do
procedowania przy ponownym rozpoznawaniu sprawy. Konstatacja, że Sądy obu
instancji nie rozważyły zakresu obowiązku odszkodowawczego pozwanego w kon-
tekście art. 124 § 3 KP, nie znaczy nic więcej ponad stwierdzenie, że kwestia ta zos-
tała pominięta nie tylko w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, ale także przez Sąd
drugiej instancji. Jednak kasacja przysługuje stronie od orzeczenia sądu drugiej ins-
tancji i ono , co do zasady, jest przedmiotem kontroli kasacyjnej. Sąd Najwyższy
uprawniony jest do wydania w postępowaniu kasacyjnym orzeczenia uchylającego w
całości lub w części także wyrok sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania temu sądowi ( art. 39313
§ 1 KPC), ale rozstrzygnięcie tej
treści musi być zawarte w sentencji orzeczenia. Skoro Sąd Najwyższy wyrokiem z
dnia 14 maja 1998 r. orzekł uchylenie wyroku zaskarżonego kasacją (z dnia 26 wrze-
śnia 1997 r. [...]) i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyj-
nemu w Katowicach, żadne spekulacje skarżącego co do intencji Sądu Najwyższego
nie mogą być uprawnione.
Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 233 § 1 KPC przez „w szczegól-
ności ustalenie, iż pozwany ponosi winę w przyczynieniu się do kradzieży”, czy , jak
to zostało sformułowane w uzasadnieniu kasacji, „że pozwany ponosi winę w nieza-
bezpieczeniu mienia”. Nie dowodzi przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów
przyjęte przez Sąd założenie, że w każdym przypadku pozostawienia w samocho-
dzie rzeczy wartościowych powinne i możliwe jest przewidywanie, „iż rzeczy te mogą
zostać ukradzione”. Tego rodzaju rozumowanie jest w zupełności uzasadnione w
świetle zasad doświadczenia życiowego. Pozwany powinien więc był przewidzieć i
mógł przewidzieć, że może zostać ukradziona pozostawiona przez niego gotówka w
kabinie nie posiadającego żadnych urządzeń zabezpieczających samochodu, niewi-
docznego w całości z miejsca spożywania posiłku, na czas pozwalający na włamanie
nawet najprostszymi, najbardziej prymitywnymi sposobami.
Na pograniczu uzasadnienia zarzutów naruszenia art. 386 § 4 KPC i art. 233 §
1 KPC należy usytuować argumentację pełnomocnika pozwanego co do konsekwen-
cji procesowych zmiany linii obrony w ponownym postępowaniu przed Sądem drugiej
instancji. Jest ona chybiona zarówno jako świadectwo przekroczenia granic swobod-
nej oceny dowodów, jak też jako dowód uchybienia polegającego na rozpoznaniu
sprawy przez Sąd drugiej instancji bez przekazania jej sądowi pierwszej instancji. We
7
wszystkich fazach postępowania poprzedzających uchylenie przez Sąd Najwyższy
wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 września 1997 r. podnoszone
były przez skarżącego wszelkie okoliczności wyłączające jego odpowiedzialność za
szkodę spowodowaną kradzieżą pieniędzy pobranych od odbiorców dostarczonego
towaru. Tylko jedną z nich, a nie jedyną, była kwestia prawidłowego powierzenia Jó-
zefowi K. gotówki. Miała ona znaczenie dla określenia podstawy prawnej i w konse-
kwencji zakresu jego odpowiedzialności za szkodę, lecz nie dla samego istnienia
obowiązku odszkodowawczego. Przepisy o pracowniczej odpowiedzialności mate-
rialnej wymagają w każdym przypadku wykazania przez pracodawcę szkody, jej za-
winienia ze strony pracownika i związku przyczynowego między zachowaniem pra-
cownika, a powstaniem szkody. Wszystkie te okoliczności były przedmiotem wyjaś-
nień, a zebrany materiał dowodowy został oceniony w ich aspekcie. Wadliwość wy-
roku z dnia 26 września 1997 r. nie wynikała z błędnego ustalenia okoliczności sta-
nowiących faktyczną podstawę rozstrzygnięcia w nim zawartego, ale z niepełnej
oceny prawnej ustalonych faktów.
Art. 124 § 3 KP przewiduje możliwość zwolnienia się pracownika z odpowie-
dzialności za szkodę powstałą w powierzonym mu mieniu z obowiązkiem zwrotu lub
do wyliczenia się w takim zakresie w jakim wykaże, że szkoda powstała z przyczyn
od niego niezależnych. Taką, przykładowo wskazaną w powołanym przepisie, przy-
czyną może być niezapewnienie przez pracodawcę warunków umożliwiających za-
bezpieczenie powierzonego mienia. Sąd drugiej instancji nie obciążył Józefa K. obo-
wiązkiem naprawienia szkody w pełnej wysokości. Ustalił, że brak zabezpieczenia
samochodu oraz przewożonej gotówki mógł stanowić częściową przyczynę włamania
i kradzieży pieniędzy, ale, w konkretnych okolicznościach sprawy, jednak przyczynę
nie wyłączną. Gdyby bowiem, pomimo braku specjalistycznych urządzeń zabezpie-
czających gotówkę, pozwany zachował należytą o nią dbałość, większą troskę i za-
pobiegliwość, kradzieży można by uniknąć. Wbrew odmiennemu twierdzeniu skarżą-
cego, Sąd nie przyjął, że kradzież mienia nie jest niezależną od pracownika przyczy-
ną powstania szkody w powierzonym mu mieniu. Przyjął jedynie, że kradzież może
być przez pracownika zawiniona w takim znaczeniu, iż umożliwiło ją nienależyte wy-
konanie obowiązku pieczy. A zatem, że pracownik swoim zachowaniem ( działaniem
lub zaniechaniem) przyczynił się do jej dokonania, a w konsekwencji do powstania
szkody w powierzonym mu mieniu. Jest przy tym oczywiste, że pracownik nie odpo-
wiada za szkodę jako sprawca kradzieży. Kradzież, podobnie jak przykładowo wy-
8
mienione w art. 124 § 3 KP niezapewnienie przez pracodawcę warunków umożli-
wiających zabezpieczenie powierzonego mienia, są przyczynami powstania szkody
niezależnymi od pracownika. Nie można jednak stąd wnosić, że w razie zaistnienia
tych okoliczności pracownik zwolniony jest z odpowiedzialności za szkodę w całości.
Do odpowiedzialności z art. 124 KP ma, z mocy art. 127 KP, odpowiednie zastoso-
wanie art.117 § 1 KP. Przepis ten przewiduje częściowe zwolnienie pracownika z
obowiązku naprawienia szkody - w takim zakresie w jakim pracodawca lub inne
osoby przyczyniły się do jej powstania lub zwiększenia. Sformułowanie „przyczynie-
nie się do powstania lub zwiększenia szkody” użyte zostało w art. 117 § 1 KP niepre-
cyzyjnie. W rzeczywistości bowiem przyczynić można się tylko do powstania szkody.
Przyczynienie się do zwiększenia szkody jest w istocie wyrządzeniem „nowej”
szkody, stanowiącej łącznie ze szkodą już istniejąca, szkodę wyższą. Uwzględniając
treść obu powołanych przepisów należy przyjąć, że pracownik nie odpowiada za
szkodę w takim zakresie w jakim powstała ona z przyczyn od niego niezależnych, w
tym wskutek zachowań pracodawcy lub innych osób , ale ponosi odpowiedzialność w
takim zakresie w jakim szkoda jest wynikiem zawinionego przez niego naruszenia
obowiązku pieczy nad powierzonym mieniem. Odpowiednie zastosowanie art. 117 §
1 KP do odpowiedzialności z art. 124 KP nie zmienia charakteru tej odpowiedzialno-
ści i jej podstawy prawnej.
Dla rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy bez znaczenia jest podniesiony w
kasacji problem stopnia winy Józefa K. Okoliczność ta mogłaby być istotną tylko
wtedy, gdyby pozwany ponosił odpowiedzialność za szkodę na warunkach ogólnych,
a więc za szkodę w mieniu wprawdzie mu powierzonym, ale bez obowiązku zwrotu
lub wyliczenia się ( art. 114 KP lub art. 122 KP). Zakres indywidualnej odpowiedzial-
ności materialnej za szkodę powstałą w powierzonych pracownikowi pieniądzach nie
zależy od stopnia jej zawinienia.
Dokonana przez Sąd ocena prawna, że szkoda powstała częściowo z winy
Józefa K. w rezultacie niedostatecznego zabezpieczenia powierzonej mu gotówki
przed kradzieżą, w sposób, w który mógł dokonać takiego zabezpieczenia (np. przez
zabranie ze sobą pieniędzy do baru, polecenie pomocnikowi pilnowania samochodu
na zewnątrz, pozostawienie samochodu na parkingu w miejscu umożliwiającym jego
obserwację w całości), częściowo zaś wskutek braku odpowiednich warunków za-
bezpieczenia powierzonego mienia (brak systemu alarmowego, urządzeń przezna-
czonych do przechowywania gotówki) , co obciąża pracodawcę, i ustalenie odszko-
9
dowania na kwotę stanowiącą połowę całej szkody, nie zostały przez pozwanego
skutecznie podważone.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy, stosownie do art. 39312
KPC,
orzekł jak w sentencji.
========================================