Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 29 marca 2001 r.
I PKN 324/00
1. Nie ma przeszkód prawnych, aby po podmiotowym przekształceniu
pracodawcy (art. 231
KP) strony zawarły umowę o pracę na czas określony.
2. Przekształcenie umowy o pracę na czas nie określony w umowę ter-
minową, związane ze specyfiką kadencyjnego zatrudnienia członków organu
zarządzającego spółką prawa handlowego, nie stanowi niekorzystnej dla pra-
cownika zmiany stosunku pracy.
Przewodniczący SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca), Sędziowie SN:
Jadwiga Skibińska-Adamowicz, Barbara Wagner.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2001 r. sprawy z powództwa
Mieczysława O. przeciwko Elektrociepłowni K.-P. SA o ustalenie i wynagrodzenie, na
skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 31 stycznia
2000 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu-Są-
dowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi do ponownego rozpoznania i orze-
czenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi wyrokiem z
dnia 31 stycznia 2000 r. oddalił apelację powoda Mieczysława O. od wyroku Sądu
Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi z dnia 18 października
1999 r., oddalającego powództwo o ustalenie, że stosunek pracy powoda aż do
przejścia na rentę chorobową określała umowa o pracę z dnia 25 maja 1995 r. oraz o
zasądzenie z tego tytułu za okres od 1 lipca 1996 r. do 27 lutego 1999 r. wynagro-
dzenia za pracę w kwocie 172.189,95 zł. W sprawie tej ustalono, że powód był za-
trudniony na podstawie umowy o pracę na czas nie określony z dnia 25 maja 1995 r.
na stanowisku dyrektora Zakładów Elektrociepłowni K.-P., która była wewnętrzną
2
jednostką organizacyjną Zakładu Energetycznego K. S.A. Zakład ten w dniu 25
czerwca 1996 r. utworzył na bazie majątku Zakładu Elektrociepłowni K.-P. jednooso-
bową spółkę pod firmą Energetyka K. - Elektrociepłownia P. Spółka z o.o., która
przejęła pracowników zatrudnionych w Zakładzie Elektrociepłowni K.-P. w trybie art.
231
KP. Założyciel Spółki powołał pierwszy jej zarząd, w tym powoda na stanowisko
prezesa Zarządu. Zgodnie z § 26 aktu założycielskiego Spółki - umowę o pracę z
członkiem Zarządu zawiera Rada Nadzorcza. Jej przewodniczący zawarł z powodem
umowę o pracę w dniu 2 lipca 1996 r. na czas trwania pierwszej kadencji zarządu.
Zgodnie z tą umową powód miał pełnić obowiązki prezesa Zarządu Spółki określone
przez Kodeks handlowy, Kodeks pracy, umowę spółki i regulamin pracy zarządu. Od
czasu zawarcia tej umowy powód nie otrzymywał wynagrodzenia na stanowisku dy-
rektora i uważał, że jego status pracowniczy nie został do końca wyjaśniony. Nato-
miast przewodniczący Rady Nadzorczej wyjaśniał mu, że zgodnie z § 11 pkt 2 regu-
laminu pracy zarządu jego członkowie mogą przyjmować funkcję dyrektorów bez
prawa do oddzielnego wynagrodzenia. Po upływie rocznej kadencji Zarządu, w dniu
15 marca 1997 r. z powodem została zawarta kolejna umowa o pracę na czas trwa-
nia drugiej 3 letniej kadencji Zarządu. Powód pracował na stanowisku prezesa Za-
rządu do dnia 28 maja 1998 r., kiedy to został odwołany z tej funkcji.
Na podstawie takich ustaleń Sądy meriti przyjęły, że z chwilą zawarcia umowy
o pracę z dnia 2 czerwca 1996 r., na podstawie której powód podjął pracę na stano-
wisku prezesa Zarządu nowo utworzonej Spółki przy zachowaniu dotychczasowych
uprawnień płacowych, z woli stron przestała obowiązywać umowa o pracę z dnia 25
maja 1995 r. Zakres obowiązków prezesa Zarządu był szerzej określony od obo-
wiązków dyrektora. Pozostawienie powodowi tytułu dyrektora nie dawało podstaw do
żądania wynagrodzenia z tej racji, ponieważ - zgodnie z § 11 pkt 2 regulaminu pracy
Zarządu - tytuł ten nie uprawniał powoda do uzyskiwania oddzielnego wynagrodzenia
za pracę także dlatego, że obowiązki prezesa Zarządu pochłonęły obowiązki
dyrektora, a za ich wykonywanie powód otrzymywał jedno wynagrodzenie wynikają-
ce z umowy o pracę z dnia 2 czerwca 1997 r. Nie można zatem zaakceptować sta-
nowiska powoda, że łączyły go ze stroną pozwaną dwie umowy o pracę na wyko-
nywanie funkcji dyrektora i prezesa Zarządu, które wymagały odrębnego wynagra-
dzania za pracę, zwłaszcza że w zakresie tego samego rodzaju pracy z tym samym
pracodawcą pracownik może pozostawać tylko w jednym stosunku pracy.
3
W kasacji powoda podniesiono zarzuty naruszenia art. 217 § 1 i 227 KPC -
„przez nierozpatrzenie całości zebranego materiału dowodowego, a w szczególności
akt osobowych, okoliczności faktycznych i dowodów zgłoszonych przez powoda w
pismach procesowych w trakcie postępowania”, a także naruszenia art. 328 § 2 i 233
§ 1 KPC - „poprzez sprzeczność wywodów i istotnych ustaleń sądu z treścią zebra-
nego w sprawie materiału”. W ocenie skarżącego schemat organizacyjny strony po-
zwanej potwierdza rozgraniczenie funkcji członka zarządu od stanowiska dyrektor-
skiego, które powód wykonywał na podstawie dwóch odrębnych umów o pracę. Po-
nadto zarzucono Sądowi Apelacyjnemu naruszenie prawa materialnego przez błędną
wykładnię art. 9 § 1, 13, 231
§ 1 i 3 KP, art. 30 KP, art. 42 KP w związku z art. 32 KP,
a także art. 78,80 i 8 KP, art. 77 KC w związku z art. 300 KP, oraz art. 198 KH. W
ocenie skarżącego przydanie powodowi jako prezesowi Zarządu funkcji piastuna
osoby prawnej w ramach terminowych stosunków pracy godziło w zawartą w art. 231
KP zasadę automatyzmu prawnego, która dopuszcza modyfikacje dotychczasowego
stosunku pracy wyłącznie w drodze pisemnego wypowiedzenia lub porozumienia
zmieniającego, co w sprawie nie miało miejsca. Ponadto regulamin pracy Zarządu
pozwanej Spółki nie jest źródłem prawa pracy w rozumieniu art. 9 § 1 KP, gdyż nie
był oparty na ustawie i został wydany później niż zawarta z powodem terminowa
umowa o pracę na stanowisku prezesa Zarządu. Powołanie się na jego postanowie-
nia stanowiło nadużycie prawa przez pozwanego pracodawcę (art. 8 KP). Powyższe
potwierdzało - w ocenie skarżącego - odrębne uprawnienia płacowe powoda z tytułu
wykonywania obowiązków prezesa Zarządu i dyrektora strony pozwanej i powinno
prowadzić do uchylenia zaskarżonych wyroków Sądów meriti i przekazania sprawy
do ponownego rozpoznania, bądź do orzeczenia reformatoryjnego przez zasądzenie
dochodzonego roszczenia, w obu przypadkach z uwzględnieniem kosztów postępo-
wania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacyjne zarzuty sprzeczności rozumowania Sądu drugiej instancji dotyczą-
ce uznania stanowiska powoda, że nawiązanie terminowych stosunków pracy na sta-
nowisku prezesa Zarządu strony pozwanej nie było związane z ustaniem umowy o
pracę na czas nie określony na stanowisku dyrektora poprzednika prawnego strony
pozwanej oraz że nie wyraził on swojej woli przekształcenia tego bezterminowego
4
stosunku pracy, nie pozwalały przyjąć, że powód pozostawał ze stroną pozwaną w
jednym stosunku pracy, z którego należało mu się jedno wynagrodzenia z tytułu wy-
konywania pracy tego samego rodzaju. Nie ma oparcia w prawie pracy koncepcja
Sądu Apelacyjnego, jakoby funkcja prezesa Zarządu „pochłonęła” obowiązki dyrek-
tora wbrew woli pracownika. Wszak „pochłonięcie” obowiązków pracowniczych ozna-
czało ich poszerzenie, co w przypadku powoda polegało co najmniej na przydzieleniu
mu uprawnień samodzielnego organu zarządzającego stroną pozwaną (art. 31
§ 1
KP), z których wcześniej powód korzystał na podstawie udzielonego mu pełnomoc-
nictwa przez kierownika zakładu pracy. Takie zresztą były niekwestionowane ustale-
nia faktyczne w sprawie, albowiem Sądy meriti przyjęły, że zakres obowiązków pra-
cowniczych na stanowisku prezesa strony pozwanej był szerszy od obowiązków dy-
rektora, chociaż w ocenie tego ustalenia Sąd Apelacyjny nie wykazał się konsekwen-
cją i wymaganą logiką rozumowania, skoro następnie uznał, iż „nie przedstawił po-
wód w toku całego procesu dowodu, z którego wynikałoby, że inny był zakres obo-
wiązków dyrektora, inny prezesa zarządu spółki”. Jeżeli bowiem Sąd drugiej instancji
doszedłby do przekonania, że w przypadku powoda doszło do poszerzenia jego
obowiązków pracowniczych, to konsekwentnie powinien uznać, że taka zmiana treści
stosunku pracy zawsze wymaga wypowiedzenia lub porozumienia zmieniającego.
Takim tokiem rozumowania poszedł Sąd pierwszej instancji, uznając, że z chwilą
powstania (utworzenia) pozwanego pracodawcy dotychczasowa umowa o pracę na
czas nie określony przestała z woli stron obowiązywać, skoro strony zawarły nową
terminową umowę o pracę, kształtując w sposób odmienny (szerszy) od dotychcza-
sowego łączący ich stosunek pracy. Tą koncepcją uzgodnionego porozumienia
zmieniającego stosunek pracy powoda zachwiał Sąd Apelacyjny, który przyjął, że
powód „nie wyraził swojej woli, z której wynikałoby, że umowa z 25 maja 1995 r. nie
obowiązuje”. W każdym razie wbrew woli powoda nie mogło dojść do pochłonięcia, tj.
poszerzenia jego obowiązków pracowniczych, bez przyjęcia co najmniej jego doro-
zumianej zgody tylko z tej przyczyny, że zasadą powinno być, iż pracownik w ramach
wykonywania tego samego rodzaju pracy u tego samego pracodawcy może pozo-
stawać w jednym stosunku pracy. Gdyby bowiem przyjąć tok rozumowania Sądu
Apelacyjnego, to należałoby podzielić stanowisko powoda, że w istocie rzeczy łą-
czyły go ze stroną pozwaną dwa stosunki pracy, zwłaszcza że akt założycielski
strony pozwanej przewiduje zatrudnianie prezesa spółki w ramach stosunku pracy i
nie byłoby istotnych przeszkód prawnych, aby wynagradzać powoda za wykonywa-
5
nie pracowniczych powinności na stanowisku prezesa zarządu w poszerzonym za-
kresie tych obowiązków, polegającym na pełnieniu funkcji reprezentowania nowo
utworzonej spółki, w charakterze organu zarządzającego pozwanym pracodawcą.
Jednakże z drugiej strony - w ocenie Sądu Najwyższego - nie ma przeszkód
prawnych, aby po przekształceniu podmiotowym pracodawcy strony zawarły termi-
nowy stosunek pracy na uzgodnionych warunkach pracy i płacy w związku z nową
nomenklaturą i zakresem powinności kierowniczego stanowiska pracy, tyle że wy-
maga to co najmniej dorozumianej akceptacji pracownika, a w każdym razie nie
może odbyć się wbrew jego woli. Ponadto uzgodnione przekształcenie umowy o
pracę na czas nie określony w terminowy stosunek pracy związany ze specyfiką ter-
minowego (kadencyjnego) zatrudnienia w charakterze organu zarządzającego spółki
prawa handlowego, wcale nie stanowi niekorzystnej modyfikacji stosunku pracy,
zważywszy chociażby, że umowa o pracę na czas nie określony może być w każdym
czasie rozwiązana za wypowiedzeniem po odwołaniu członka zarządu z władz
spółki, natomiast terminowy stosunek pracy rozwiązuje się z upływem terminu koń-
cowego, jeżeli strony nie przewidziały jego wcześniejszego wypowiedzenia. W tych
zakresach Sąd Najwyższy nie podzielił twierdzeń skarżącego, że skuteczna zmiana
treści stosunku pracy bezwzględnie wymaga zachowania formy pisemnej, a prze-
kształcenie bezterminowego stosunku pracy w terminowe zatrudnienie jest zawsze
niekorzystne dla pracownika, zwłaszcza że powód doskonale zdawał sobie sprawę z
kadencyjności zatrudnienia w charakterze organu zarządzającego pozwanym pra-
codawcą, a jego brak zgody na podjęcie tego rodzaju zatrudnienia mógłby prowadzić
do rozwiązania z nim stosunku pracy.
Trzeba było także uznać rację skarżącego, że regulamin pracy zarządu spółki
prawa handlowego nie stanowi źródła materialnego prawa pracy w rozumieniu art. 9
§ 1 KP, skoro nie był to akt prawny wydany na podstawie ustawy , co wymagałoby co
najmniej wymienienia go przez ustawę oraz wskazania podmiotu (organu) uprawnio-
nego do jego wydania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 1998
r., I PKN 138/98, OSNAPiUS 1999 nr 12, poz. 398). Takich minimalnych wymagań
stawianych materialnym przepisom prawa pracy nie spełniał regulamin pracy zarzą-
du, który ponadto istotnie był wydany w dacie późniejszej niż terminowa umowa o
pracę powoda na stanowisku prezesa zarządu strony pozwanej. Nie znaczy to, że
zawarte w nim postanowienia przewidujące możliwość przyjęcia przez członków za-
rządu spółki funkcji dyrektorów bez prawa do oddzielnego wynagrodzenia (§ 11
6
umowy spółki), oraz kompetencja prezesa zarządu „kierowania jako dyrektor pracami
spółki” pozbawione są jakiegokolwiek znaczenia w sprawie. W ocenie Sądu Najwyż-
szego postanowienia te nie mogą być pomijane przy wykładni oświadczeń woli stron
związanych z zawarciem terminowego stosunku pracy powoda, który przyjmując i
pełniąc funkcję organu zarządzającego pozwaną spółką nie kwestionował zakresu
treści tego stosunku pracy, nawet w prawomocnie zakończonym wyrokiem Sądu
Okręgowego w Kaliszu z dnia 29 marca 1999 r. [...], postępowaniu w związku z bez-
prawnym rozwiązaniem z nim stosunku pracy, w którym Sąd meriti ustalił, że powoda
ze stroną pozwaną łączył tylko jeden terminowy stosunek pracy na stanowisku pre-
zesa zarządu i zasądził odszkodowanie w wysokości 3 miesięcznego wynagrodzenia
z tego jednego stosunku pracy.
Mając wszakże na uwadze wcześniej wykazane niekonsekwencje i sprzecz-
ności w rozumowaniu Sądu Apelacyjnego, które uzasadniały zarzuty naruszenia
przepisów prawa procesowego, a w szczególności naruszenie art. 233 § 1 KPC w
związku z art. 328 § 2 KPC, a które - przy podtrzymaniu ustaleń co do „niewyrażenia
przez powoda woli” zaprzestania obowiązywania wcześniejszej umowy na czas nie
określony - mogłyby uzasadniać zarzut naruszenia art. 231
KP w związku z art. 30 §
1 pkt 1 KP, art. 32 § 1 pkt 3 KP i art. 78 KP, Sąd Najwyższy orzekł kasatoryjnie na
podstawie art. 39313
KPC. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd drugiej instancji
powinien przede wszystkim zinterpretować oświadczenia woli stron związane z prze-
kształceniem umowy o pracę na czas nie określony powoda na stanowisku dyrektora
w terminowy stosunek pracy na stanowisku prezesa zarządu strony pozwanej, z
uwzględnieniem wszystkich okoliczności towarzyszących tej niewątpliwej zmianie
treści stosunku pracy powoda (art. 56 i 65 KC w związku z art. 300 KP).
========================================