Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 3/13

WYROK

W I M I E N I U R Z E C Z Y P O S P O L I T E J P O L S K I E J

Dnia 22 lutego 2013 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Piotr Sałamaj

Sędziowie: SO Krzysztof Górski

SR del. Aleksandra Wójcik-Wojnowska (spr.)

Protokolant: st. sekr. sądowy Joanna Witkowska

po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2013 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 25 października 2012 roku, sygnatura akt X GC 342/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 12.703,18 zł (dwanaście tysięcy siedemset trzy złote osiemnaście groszy) z ustawowymi odsetkami od 16 grudnia 2011 roku;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 3.034 zł (trzy tysiące trzydzieści cztery złote) tytułem kosztów procesu;

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.817 zł (jeden tysiąc osiemset siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

SSO K. Górski SSO P. Sałamaj SSR del. A. Wójcik-Wojnowska

Sygn. akt VIII Ga 3/13

UZASADNIENIE

W dniu 16 grudnia 2011r. powódka A. K. wniosła pozew przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W. o zapłatę kwoty 12 703,18 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa i kosztami postępowania. W uzasadnieniu pozwu wskazano, ze powódka w ramach prowadzonej działalności otrzymała od pozwanej zlecenie wykonania przewozu owoców z Hiszpanii do Polski, do siedziby pozwanej. Powódka wykonała przewóz i wystawiła fakturę, pozwana jednak nie zapłaciła wynagrodzenia. Pozwana w dniu 5 sierpnia 2011r. za pośrednictwem faxu przesłała powódce reklamację i informację o poniesionych stratach finansowych, co skutkowało uznaniem jedynie części wynagrodzenia w kwocie 500,00 euro. Według powódki przyjęta przez pozwaną forma przesłania reklamacji za opóźnienie przesyłki za pośrednictwem faxu nie spełnia wymogu zwykłej formy pisemnej, co powoduje wygaśnięcie roszczeń, nadto zdaniem powódki pozwana nie wykazała poniesienia szkody ani jej wysokości.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty wydanego w dniu 29 grudnia 2011r. pod sygn. akt X GNc 3956/11 pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazano, że powódka spóźniła się z transportem Z tego tytułu pozwana sporządziła reklamację, w której uwzględniła fracht w wysokości 500,00 euro, zamiast 2 500,00 euro. W ocenie pozwanej reklamacja sporządzona i wysłana za pośrednictwem faxu spełnia cechy pisemności, zaś w doktrynie i orzecznictwie nie ma żadnych poglądów podzielających twierdzenia powódki. W sprzeciwie zaznaczono, że pozwana miała dostarczyć towar do sieci handlowej w dniach 1 i 3 sierpnia 2011r. w ramach organizowanej promocyjnej sprzedaży. Na dostawę miała się zgodzić zapewniwszy sobie korzystną cenę zakupu nektarynek tj. 040 euro za 1 kg. Na skutek opóźnienia pozwana musiała domówić brakujące 22 palety w spółce (...) sp. z o.o. w cenie 0,54 euro za 1 kg. Szkodę pozwanej miała stanowić różnica pomiędzy ceną zakupu nektarynek wiezionych przez powódkę, a zakupionych od E. wynoszącej 0,14 euro/kg. Brak zgody powódki na zawarcie ugody na kwotę 500,00 euro skutkował odmówieniem zapłaty całości faktury.

W dniu 25 października 2012 roku Sąd Rejonowy Szczecin Centrum w Szczecinie wydał wyrok, którym oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2.417 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł o następujące ustalenia faktyczne:

Powódka A. K. prowadzi przedsiębiorstwo transportowe. Pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. zajmuje się hurtową dystrybucją owoców. W dniu 27.07.2011r. pozwana zleciła powódce transport towaru w postaci 24 palet nektarynek z miejscowości V. de la B. (Hiszpania) do siedziby pozwanej w W.. W umowie przewidziano datę załadunku na 28.07.2011r., natomiast datę rozładunku na 30.07.2011r. Strony ustaliły fracht w wysokości 2 500,00 euro plus VAT.

Podstawienie pojazdu przez powódkę i załadunek towaru nastąpił w dniu 29.07.2011r. Powódka poinformowała telefonicznie pracownika pozwanej M. K. (1) o zaistniałym opóźnieniu i planowanej dacie wykonania przewozu na 2 sierpnia 2011r. Brak zachowania terminu dostawy towaru do sieci handlowej wiązał się dla pozwanej z ryzykiem poniesienia kary. W zaistniałej sytuacji pozwana podjęła decyzję o zakupie brakującej ilości towaru od innego dostawcy po wyższej cenie.

Pozwana rozliczyła fakturę za dodatkową sprzedaż towaru w miesiącu sierpniu 2011r. Za zakup od (...) sp. z o.o. nektarynek w ilości 21 940 kg pozwana została obciążona fakturą VAT z dnia 3 sierpnia 2011r. o wartości 12 439,98 euro. Cena jednostkowa sprzedaży wyniosła 0,54 euro netto za 1 kg.

Wartość sprzedaży towaru objętego zleceniem transportowym wykonywanym na rzecz pozwanej przez powódkę wyniosła 8 892,00 euro. Towar przywieziony przez powódkę stanowił nadprogramowy ładunek i została przez pozwaną sprzedany po kosztach.

W dniu 5 sierpnia 2011r. pozwana przesłała powódce za pośrednictwem faksu reklamację w związku z brakiem spełnienia wymogów zlecenia. Pozwana wskazała na podstawienie pojazdu do załadunku dzień później niż w zleceniu oraz rozładunek w dniu 02.08.2011r., zamiast 31.07.2011r., czym spółka została narażona na straty finansowe.

Za wykonaną usługę powódką obciążyła pozwaną fakturą VAT z dnia 9 sierpnia 2011r. na kwotę 12 338,44 zł z terminem płatności do 23.09.2011r.

Zgodnie z notą z dnia 13 września 2011r. powódka została obciążona przez pozwana kwota 9 870,75 zł za niedotrzymania warunków przewozu tytułem poniesionych strat.

Pismem z dnia 7 października 2011r. pełnomocnik powódki wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 12 338,44 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 24 września 2011r., wynikającej z faktury VAT nr (...) w terminie do dnia 21 października 2011r., pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. Jednocześnie strona powodowa zgłosiła brak rozliczenia przez pozwaną podniesionej szkody. Powódka ponowiła wezwanie względem pozwanej spółki w dniu 21 listopada 2011r.

W odpowiedzi z dnia 25 listopada 2011r. pełnomocnik pozwanej wskazał, że z uwagi na opóźnienie w przewozie powstała konieczność dokonania przez spółkę zakupu interwencyjnego towaru po wyższej cenie 0,54 euro/kg, natomiast różnica w cenie ze względu na ilość przewożonego towaru daje kwotę ponad 3 000,00 euro, stanowiącą szkodę. Wraz z pismem z dnia 12 grudnia 2011r. pozwana przesłała powódce fakturę zakupu towaru nektaryny wystawioną przez firmę (...) s o.o. ora fakturę wystawioną przez (...) S.A. celem wyliczenia szkody w związku z opóźnieniem dostawy.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Rejonowy uznał powództwo za bezzasadne.

Sąd wskazał, że roszczenie powódki wynikało z umowy przewozu drogowego towarów, do której zastosowanie mają przepisy Konwencji z dnia 19 maja 1956r. o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) (Dz. U. 1962r., Nr 49, poz. 238), zwanej dalej Konwencją. Strony łączyła umowa przewozu na mocy której przysługiwało powódce wynagrodzenie stanowiące równowartość frachtu w wysokości 2 500,00 euro. Powódka domagała się zasądzenia od pozwanej kwoty 12 703,18 zł tytułem wynagrodzenia wyliczonego w fakturze VAT nr (...) wraz z ustawowymi odsetkami. Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości zgłaszając przeciwko żądaniu powódki własne roszczenie z tytułu szkody poniesionej w związku z opóźnieniem wykonania przewozu.

Sąd I instancji w pierwszej kolejności wskazał, że stan faktyczny został ustalony na podstawie dokumentów dołączonych do pozwu i sprzeciwu, których autentyczność oraz wiarygodność nie była kwestionowana przez strony przeciwne, a uzupełniające wiadomości na temat okoliczności towarzyszących realizacji zlecenia oraz rozmów prowadzonych przez przedstawicieli stron przyniosły zeznania osób przesłuchanych w charakterze świadków i stron. Sąd stwierdził, że bezspornym był fakt zawarcia między stronami umowy przewozu na trasie V. de la B. (Hiszpania) – W. (Polska) i warunki tej umowy. Daty załadunku i rozładunku wynikały z listu przewozowego CMR, wobec czego fakt opóźnienia nie budził wątpliwości. Sąd wskazał, że nie było podstaw do kwestionowania prawdziwości i mocy dowodowej faktur sprzedaży wystawionych przez kontrahentów pozwanej - (...) i (...) S.A., na okoliczność przeprowadzenia dwóch transakcji nabycia towaru, rodzaju i ilości towaru, wartości transakcji sprzedaży i wysokości ceny jednostkowej.

Sąd wskazał, że spór dotyczył skuteczności zgłoszenia reklamacji oraz wykazania przez pozwaną przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej zachodzących po stronie powódki.

Co do pierwszej kwestii, Sąd I instancji wskazał na treść art. 30 ust. 3 Konwencji, zgodnie z którym opóźnienie dostawy może stanowić podstawę do odszkodowania tylko wówczas, gdy zastrzeżenie zostało skierowane na piśmie w terminie 21 dni od dnia postawienia towaru do dyspozycji odbiorcy. Sąd nie podzielił stanowiska powódki, że reklamacja dotycząca opóźnienia, doręczona faksem, nie spełnia wymogu pisemności, co powoduje utratę roszczeń związanych z opóźnieniem. Sąd wskazał, że przepisy Konwencji nie normują kompleksowo problemu reklamacji z tytułu opóźnienia w przewozie, ponieważ nie określają wprost jej charakteru, trybu wnoszenia, postępowania ani też terminów na jej rozpatrzenie. Sąd uznał, że wymóg pisemnej reklamacji co do treści spełnia pismo, z którego wynika tytuł dochodzonego roszczenia oraz jednoznaczne żądanie odszkodowania przez stronę uprawnioną. Poza tym strona zobowiązana musi mieć pewność do co faktu sporządzenia i wysłania pisma reklamacyjnego przez stronę uprawnioną. Sąd zauważył, że przesłanie reklamacji faksem pozostawało w zgodzie z przyjętym przez strony sposobem składania oświadczeń (art. 60 k.c. in fine, art. 61 § 2 k.c.) , o czym świadczy dołączony odpis zlecenia transportowego dnia 27.07.2011r. zawierający również wydruk danych transmisji faksem. Sąd wskazał, że wprawdzie faks jest kopią dokumentu, jednak z punktu widzenia art. 61 k.c. istotnym jest, czy strona, do której zostało skierowane określone oświadczenie woli, zapoznała się lub mogła zapoznać się z jego treścią. Nadto Sąd zwrócił uwagę, że z akt sprawy nie wynika, aby powódka miała jakiekolwiek wątpliwości co do autentyczności i pochodzenia od pozwanej pisma zawierającego reklamację z dnia 5 sierpnia 2011r., czy też by nie mogła zapoznać się z treścią faksu. Wobec tego Sąd uznał, że zastosowana przez pozwaną forma przesłania reklamacji faksem nie pozbawiała skutków prawnych złożonego oświadczenia, dochowany został też termin jego złożenia (21 dni od dostawy) i nie doszło do wygaśnięcia roszczenia pozwanej związanego z przekroczeniem terminu realizacji zamówienia.

W dalszych rozważaniach Sąd I instancji przytoczył regulacje art. 17 ust. 1 i 23 ust 5 Konwencji, z których wynika odpowiedzialność przewoźnika, także za opóźnienie terminu dostawy, jeśli osoba uprawniona udowodni, że wynikła stąd dla niej szkoda, oraz ograniczenie odpowiedzialności przewoźnika z tego tytułu do kwoty przewoźnego. Sąd wskazał, że zgodnie ze wskazanymi przepisami pozwana miała obowiązek wykazać rzeczywiście poniesioną szkodę i dopiero wówczas mogłaby skutecznie odmówić zapłaty za nienależycie wykonaną usługę.

Sąd uznał, że pozwana temu obowiązkowi sprostała. W tym zakresie wskazano, że towar przewożony przez powódkę przeznaczony był do sprzedaży detalicznej w zakontraktowanej sieci handlowej, przy czym z uwagi na przewidzianą akcję promocyjną, niezbędna była jego dostawa w umówionym terminie 30.07.2011r. Wobec uzyskania informacji o nieterminowej dacie załadunku towaru, z którą wiązało się niewątpliwe opóźnienie w rozładunku, pozwana słusznie podjęła niezbędne działania w celu wywiązania się ze swoich zobowiązań wobec dalszego odbiorcy. Wszystkie powołane środki dowodowe wskazywały zdaniem Sądu Rejonowego na prawdziwość wersji, iż w zaistniałej sytuacji pozwana zmuszona była dokonać zakupu interwencyjnego od innego dystrybutora. Szczególną uwagę Sąd I instancji zwrócił na zeznania świadka M. K. (1) i reprezentanta pozwanej M. K. (2), oceniając je jako wzajemnie zgodne i nie zawierające niedomówień czy sprzeczności. Sąd uznał też, że informacje na temat naglącej potrzeby otrzymania towaru przez pozwaną potwierdziły zeznania świadka W. Ś., która powołała się na rozmowy przeprowadzone z pracownikiem pozwanej w czasie realizacji umowy. Za samoistny dowód dodatkowej transakcji zawartej przez pozwaną Sąd uznał fakturę sprzedaży wystawioną przez firmę (...) sp. z o.o. z dnia 3 sierpnia 2011r., podkreślając, że ilość i rodzaj towaru objętego fakturą od pierwotnego dostawcy pozwanej - (...) S.A. odpowiada ilości opisanej w fakturze nr (...), co wskazuje na związek faktury z przedmiotem sprawy. Kwestię daty sprzedaży widniejącej na fakturze Sąd Rejonowy uznał za mającą pomniejsze znaczenie, wskazując, że racjonalne są wyjaśnienia reprezentanta pozwanej, iż zakup dodatkowego towaru został rozliczony już w sierpniu 2011r., gdyż transakcja została przeprowadzona w ostatnich dniach lipca przypadających w weekend. Sąd przyjął, że takiemu rozwiązaniu nie sprzeciwiają się również podatkowe przewidujące obowiązek wystawienia faktur VAT w ciągu 7 dni. Sąd dał też wiarę wyjaśnieniom reprezentanta pozwanej, że nadprogramowy towar przywieziony po terminie przez powódkę został sprzedany po kosztach z uwagi na jego łatwo psujący się charakter. Z kolei wysokość szkody poniesionej przez pozwaną wyznaczała w ocenie Sądu Rejonowego różnica miedzy wartością sprzedaży towaru pierwotnie zamówionego (0,40 euro/kg) a wartością towaru nabytego w ramach zakupu interwencyjnego (0,54 euro/kg). Sąd wskazał, że jeżeli wziąć pod uwagę gramaturę całości zamówionego ładunku, różnica w wartości pomiędzy poszczególnymi transakcjami sprzedaży przewyższy stawkę frachtu (ponad 3 000,00 euro netto), co oznacza, że roszczenie odszkodowawcze pozwanej względem powódki za opóźnienie w przewozie wyczerpuje w całości roszczenie powódki o zapłatę wynagrodzenia za przewóz.

Wobec powyższego Sąd I instancji oddalił powództwo i na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 2 ust. 1 i § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002r., nr 163, poz. 1398 ze zm.) obciążył powódkę kosztami procesu w kwocie 2417 zł.

Powódka wywiodła apelację od powyższego wyroku, wnosząc o jego zmianę w całości poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania w obu instancjach, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

a) naruszenie art. 30 ust 4 Konwencji CMR przez przyjęcie, że przesłanie reklamacji faksem, a więc w formie kopii, wyczerpuje dyspozycję tego przepisu, który stanowi, że opóźnienie dostawy może stanowić podstawę do odszkodowania tylko wówczas, gdy zastrzeżenie zostało skierowane na piśmie w terminie 21 dni od dnia postawienia towaru do dyspozycji odbiorcy,

b) naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik, a w szczególności art. 6 k.c. i 232 k.p.c. przez przyjęcie, że pozwana wykazała zakup interwencyjny i poniesienie szkody, podczas gdy nie ma związku między opóźnioną dostawą, a zakupem, udokumentowanym fakturą VAT

W uzasadnieniu skarżąca wskazała, że faks nie jest wystarczający do przyjęcia, że dochowano pisemnej formy reklamacji, wobec czego złożenie reklamacji w tej formie powoduje wygaśnięcie roszczenia odszkodowawczego. Skarżąca stwierdziła, że celem zastrzeżenia jest uprzedzenie przewoźnika, że może być pociągnięty do odpowiedzialności, a złożenie pisma o tej treści ten cel wypełnia, ponadto przytoczyła orzeczenie Sadu Najwyższego, zgodnie z którym złożenie pisma jest warunkiem sine qua non dochodzenia roszczeń. Co do związku przyczynowego między opóźnieniem powódki a tzw. zakupem interwencyjnym, powódka wskazała, że skoro z zeznań świadków wynika, że na 1 dzień promocji pozwana miała towar w magazynie, to mogła przekierować transport powódki bezpośrednio do odbiorcy i uniknąć zakupu interwencyjnego. Skarżąca za gołosłowne – wobec nie przedstawienia zamówień – uznała twierdzenia o zakupie interwencyjnym, podkreśliła też, że faktura VAT, mająca dokumentować ten zakup, wskazuje datę transakcji 3.08.2011 r. , a nie w ostatnich dniach lipca, podczas gdy czym innym jest data transakcji, a czym innym data wystawienia faktury. Powódka wskazała też, że pozwana nie wykazała ceny sprzedaży owoców transportowanych przez powódkę, a skoro pozwana kupiła towar po korzystnej cenie, to winna zarobić sprzedając go na wolnym rynku.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 22 lutego 2013 r. pełnomocnik pozwanej wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na rzecz pozwanej od powódki kosztów postepowania apelacyjnego, wskazując, że wyrok I instancji jest słuszny – przesłanie reklamacji faksem oznacza pisemne zgłoszenie szkody, a Sąd I instancji nie naruszył zasad rozkładu ciężaru dowodu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się uzasadniona, jakkolwiek nie z powodów, wskazanych jako podstawy zaskarżenia.

Przed przedstawieniem przyczyn, które spowodowały zmianę zaskarżonego wyroku stwierdzić należy, że Sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, trafnie też zakwalifikował roszczenie powódki jako wywodzące się z umowy przewozu, podlegającej regulacjom Konwencji CMR. Dla porządku jedynie należy uzupełnić kwalifikację dokonaną przez Sąd Rejonowy przez wskazanie, że elementy istotne umowy przewozu określone są w art. 774 k.c., w myśl którego przez umowę przewozu przewoźnik zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, do przewiezienia, za wynagrodzeniem, osób lub rzeczy. Natomiast szczegółowe prawa i obowiązki stron, jeśli jest to międzynarodowy przewóz drogowy, wynikają, jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy, z konwencji genewskiej o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) z 19 maja 1956 r. (Dz.U. 1962 Nr 49 poz. 238).

Nie jest uzasadniony pierwszy z podniesionych przez skarżącą zarzutów apelacyjnych. Skarżąca zarzuciła Sądowi I instancji naruszenie art. 30 ust 4 Konwencji, przy czym, zważywszy treść zarzutu, skarżącej musiało chodzić o ustęp 3 tego samego artykułu, bowiem to ta jednostka redakcyjna traktuje o konieczności złożenia zastrzeżenia w formie pisemnej jako warunku dochodzenia roszczeń z tytułu opóźnienia. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji dokonał poprawnej wykładni omawianego przepisu. Jeśli bowiem, jak wskazuje skarżąca, celem złożenia zastrzeżenia jest uprzedzenie przewoźnika, że może być pociągnięty do odpowiedzialności, to cel ten jest spełniony, niezależnie od tego, czy pismo dotarło do przewoźnika w oryginale, czy w kopii. Sąd Rejonowy przywołał na poparcie swego stanowiska przepisy art. 60 k.c. in fine i art. 61 § 2 k.c., wskazując, że przesłanie reklamacji faksem pozostawało w zgodzie z przyjętym przez strony sposobem składania oświadczeń. Wprawdzie przyjęty przez strony sposób składania oświadczeń nie może przekreślać wymaganej przepisami formy czynności prawnej, to jednak trzeba wskazać, że zgodnie z art. 78 § 1 k.c. do zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. Powódka dostała kopię takowego dokumentu, ale to jest wyłącznie kwestią doręczenia oświadczenia woli w taki sposób, by można było się z nim zapoznać. Oświadczenie natomiast zostało złożone w przepisanej formie – został złożony podpis na dokumencie obejmującym treść oświadczenia, następnie zaś powódka miała możliwość się z nim zapoznać. Słusznie zatem Sąd Rejonowy przyjął, że nie doszło do wygaśnięcia roszczenia odszkodowawczego, związanego z opóźnieniem dostawy.

Kolejny zarzut apelacji, zgodnie z jego literalnym brzmieniem, dotyczył naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 6 k.c. i 232 k.p.c. Zgodnie z treścią pierwszego przepisu ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która wywodzi z tego faktu skutki prawne. Drugi natomiast stanowi, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód nie wskazany przez stronę.

Oczywistym jest, że Sąd Rejonowy wskazanych przepisów nie naruszył – w uzasadnieniu wskazano, jak w ocenie tego Sądu kształtuje się ciężar dowodu w niniejszej sprawie. W szczególności wyraźnie podkreślono, że obowiązkiem pozwanej było wykazanie poniesienia szkody w związku z opóźnieniem. Wywody te są trafne i Sąd Okręgowy podziela je w całości. Czym innym jest natomiast ocena zaoferowanych przez strony dowodów, a biorąc pod uwagę uzasadnienie zarzutów apelacji, trzeba stwierdzić, że zamiarem skarżącej było sformułowanie (jakkolwiek nieudolnie) zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji zasad oceny dowodów. Tak bowiem należy odczytywać stwierdzenie, że Sąd Rejonowy mimo braku ku temu uzasadnionych podstaw przyjął, iż pozwana wykazała poniesienie szkody i jej związek z opóźnieniem dostawy.

Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wszechstronność należy rozumieć jako dokonanie dogłębnej analizy każdego z powołanych środków dowodowych z osobna, a następnie wszystkich dowodów razem i na tej podstawie dokonanie oceny ich wiarygodności, mocy dowodowej i przydatności dla wykazania określonego faktu. W ocenie Sądu Okręgowego taka wszechstronna analiza nie została przeprowadzona przez Sąd Rejonowy. Wydaje się, że Sąd Rejonowy zbyt łatwo przeszedł do porządku dziennego nad pewnymi stwierdzeniami pozwanej. Zgodnie z art. 382 k.p.c. Sąd II instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postepowaniu apelacyjnym. Oznacza to, że Sąd II instancji może przeprowadzić własną ocenę materiału dowodowego zebranego przez Sąd I instancji i zmienić ustalenia faktyczne, stanowiące podstawę wydania wyroku.

W sprawie jest szereg wątpliwości co do wysokości poniesionej przez pozwaną szkody. W pierwszej kolejności trzeba podkreślić, że sama pozwana rozbieżnie szacowała wartość tejże – w reklamacji wskazano ogólnikowo na straty, wyrażając gotowość zapłaty 500 euro, w nocie obciążeniowej ujęto kwotę 9870,75 zł, bez wskazania, w jaki sposób kwota ta została wyliczona, w późniejszym piśmie natomiast wskazano, że szkoda to „ponad ” 3000 euro, bez podania np. kursu euro, po którym należność ta winna być przeliczona. Wątpliwości budzi też ogólnikowe podanie przez pozwaną, iż towar wieziony przez powódkę został sprzedany „po kosztach”. Stwierdzenie to nie pozwala w istocie ocenić, czy pozwana faktycznie poniosła szkodę. Szkodą jest będąca następstwem określonego zdarzenia różnica w majątku poszkodowanego, wyrażająca się pomniejszeniem aktywów lub zwiększeniem pasywów (strata) lub brakiem spodziewanego z dużym prawdopodobieństwem zysku. Jeśli zatem pozwana kupiła towar przeznaczony na promocję w wyjątkowo korzystnej cenie (jak twierdzi) i dlatego zgodziła się dostarczyć go na warunkach promocyjnych, to sprzedaż tego towaru po cenie nieco tylko niższej od normalnie obowiązującej w tamtym czasie w hurtowym handlu owocami powinna jednak przynieść pewien zysk, a wówczas szkodą pozwanej byłaby różnica między zaplanowanym zyskiem z pierwszej transakcji (który nie został osiągnięty z racji kupna droższego towaru), a zsumowanymi zyskami z obu transakcji. Wykazanie, w jakiej cenie sprzedano obie partie owoców, nie stanowiło wielkich trudności, wszak takie transakcje muszą być dokumentowane fakturami. Wobec tego ogólnikowe stwierdzenie o „sprzedaży po kosztach” nie może prowadzić do przyjęcia, że pozwana poniosła szkodę, stanowiącą różnicę ceny między towarem transportowanym przez powódkę a zakupionym „interwencyjnie”. Kolejna wątpliwość, słusznie podkreślana przez stronę powodową, to data sprzedaży, wskazana na fakturze. Okoliczność, że zakup interwencyjny miał być wykonany w weekend i pod koniec miesiąca, nie zmienia faktu, że na fakturze winna być wskazana rzeczywista data sprzedaży, zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 106 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług. Jeśli zatem na fakturze jako data sprzedaży (a nie wystawienia faktury) widnieje data 3.08.11 r., to faktura ta jest wątpliwym dowodem na konieczność zakupu interwencyjnego owoców w następstwie opóźnienia transportu, wykonywanego przez powódkę. Sąd I instancji za wystarczające uznał wyjaśnienie świadków (pracowników pozwanej), że data na fakturze związana jest z końcem miesiąca i weekendem, co jednak jest wytłumaczeniem dalece niepełnym, biorąc pod uwagę wymaganą przez przepisy treść faktury. Trzeba też zwrócić uwagę, że pozwana kierowała do powódki reklamację w dniu 5 sierpnia 2011 r., już po rzekomych zakupach interwencyjnych, mimo to nie wskazała w piśmie konkretów, dotyczących wysokości szkody, co pozwala sądzić, że koncepcja poniesienia szkody, stanowiącej różnicę między kosztem zakupu obu partii owoców, pojawiła się w późniejszym czasie, dla uzasadnienia odmowy zapłaty.

Powyższe wywody prowadzą do wniosku, że pozwana nie wykazała szkody ani jej związku przyczynowego z opóźnieniem dostawy. Jednakże najistotniejszym powodem, dla którego wyrok Sądu I instancji nie jest prawidłowy, jest to, że Sąd ten nie ustalił (i w świetle zgromadzonych dowodów nie mógł ustalić), że w sprawie złożone zostało oświadczenie o potrąceniu, nie powołał się też przy rozstrzyganiu na instytucję potrącenia. Z samego faktu istnienia dwóch przeciwstawnych wierzytelności nie wynika ich automatyczne umorzenie, konieczne jest złożenie w tym zakresie odpowiedniego oświadczenia.

Zgodnie z art. 498 k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe (art. 499 k.c.)

Do oświadczeń o potrąceniu ma pełne zastosowanie art. 60 k.c., a więc wola osoby dokonującej potrącenia może być wyrażona przez każde jej zachowanie, byleby ujawniało ono tę wolę w sposób dostateczny (M. Pyziak-Szafnicka, Potrącenie w prawie cywilnym, Zakamycze 2002, s. 215-218). Doniosłość skutków oświadczenia o potrąceniu wymaga, aby z oświadczenia, wyrażającego wolę potrącenia, wynikało jednoznacznie, jakie wzajemne wierzytelności mają podlegać kompensacie. Oznacza to konieczność sprecyzowania (lub możliwości sprecyzowania przez adresata) obu wierzytelności, tak co do źródła, jak i wysokości, oraz niewątpliwej woli doprowadzenia do ich umorzenia.

Analizując składane powódce przez pozwaną oświadczenia nie można stwierdzić, by którekolwiek spełniało opisane wyżej warunki. Z niektórych da się bowiem zdekodować zamiar umorzenia przeciwstawnych wierzytelności, ale nie jest w nich jednocześnie skonkretyzowana wierzytelność pozwanej. I tak, w reklamacji z 5 sierpnia 2011 r. pozwana stwierdza, że w związku z opóźnieniem została narażona (a nie poniosła) na straty, wobec czego nie jest w stanie pokryć całej kwoty frachtu, a jedynie 500 euro na ewentualne koszty paliwa. Nie jest oświadczeniem o potrąceniu nota obciążeniowa z 13 września 2011 r. – jest tam mowa o obciążeniu powódki kwotą 9870,75 zł, ale nie jest wyrażona wola wzajemnego umorzenia wierzytelności stron, lecz informacja, że kwota ta zostanie potrącona w przyszłości (przy kolejnej płatności). W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty (pismo z 25.11.2011 r.) pełnomocnik pozwanej oświadcza z kolei, że odmawia zapłaty za sporny przewóz, gdyż z uwagi na opóźnienie pozwana musiała dokonać zakupu interwencyjnego owoców, zapłaciła za nie więcej niż za te kupione w (...), różnicę w cenie, określoną jako „ponad” 3000 euro traktuje jako szkodę i stąd odmowa „znaczącej części należności za transport”. Także i w tym oświadczeniu brak więc konkretyzacji przeciwstawionych sobie wierzytelności, nie wiadomo bowiem, ile to jest „ponad” 3000 euro, wg jakiego kursu winno to być przeliczone i wreszcie, zapłaty jakiej konkretnie sumy pozwana odmawia (w piśmie mowa o znaczącej części należności za transport, a nie o całości). W ostatnim piśmie – oświadczeniu strony pozwanej z 12.12.2011 r. jest wyłącznie odesłanie do faktur wystawionych przez sprzedawców nektaryn, które w ocenie pozwanej stanowią dowód poniesienia szkody, w związku z czym odstępuje ona od zapłaty faktury. Widać z powyższej analizy, że pozwana nie pokusiła się o precyzyjne wyliczenie szkody i poprzestała na jej ogólnikowym wskazywaniu, nota bene nie do końca rzetelnym. Pomijając bowiem różnice w określaniu jej wysokości (od ok. 2000 euro w pierwszym piśmie, przez 9870,75 zł do ponad 3000 euro), trzeba podkreślić, że wynikająca z faktur różnica w cenie to 2955,2 euro, a nie ponad 3000 euro (rozliczeniu podlega bowiem wyłącznie cena netto, gdyż VAT pozwana, będąca podatnikiem tego podatku, ma prawo odliczyć od podatku, jaki sama ma obowiązek odprowadzić, zatem podatek ten nie powiększa jej szkody), co przy kursie wskazanym w fakturze z 3.08.2011 r. daje kwotę 11.887,29 zł. Nie jest więc prawdziwa konstatacja, do jakiej doszedł Sąd Rejonowy, że „roszczenie odszkodowawcze pozwanej względem powódki za opóźnienie w przewozie wyczerpuje w całości roszczenie powódki o zapłatę wynagrodzenia za przewóz”.

Reasumując, skoro pozwana nie złożyła wystarczająco wyczerpującego oświadczenia, jaką kwotę ma zamiar potrącić z wierzytelnością powódki, to do złożenia oświadczenia o potrąceniu przed procesem nie doszło. Z kolei przyjęciu, że rolę taką mógł pełnić sprzeciw, stała na przeszkodzie regulacja art. 479 14 § 4 k.p.c. (obowiązującego w postępowaniach wszczętych przed 3 maja 2012 r.), zgodnie z którym w postępowaniu gospodarczym do potrącenia w toku postępowania mogą być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami. W niniejszej sprawie dokumenty załączone do sprzeciwu nie byłyby wystarczające do ustalenia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, toteż sprzeciw nie może być uznany za zawierający skutecznie złożone oświadczenie o potrąceniu.

Stąd też, na postawie art. 386 § 1 k.p.c. zaskarżony wyrok należało zmienić i zasądzić dochodzoną należność w całości. Kwota wskazana w fakturze wystawianej przez powódkę odpowiadała umówionej, pozwana nie kwestionowała też wskazanego tam terminu płatności. Skapitalizowane odsetki na postawie art. 481 k.c. zostały przez powódkę wyliczone prawidłowo, a zgodnie z art. 482 k.c. od tak ustalonej kwoty powódka może żądać dalszych odsetek.

Konsekwencją zmiany orzeczenia co do meritum była modyfikacja rozstrzygnięcia o kosztach procesu w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Powódka wygrała proces w I instancji, zatem zgodnie z art.98 k.p.c. należy się jej od pozwanej zwrot opłaty od pozwu, wynagrodzenia pełnomocnika w stawce minimalnej, wynikającej z § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.02.163.1349 z późn. zm.) – 2400 zł, oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Tę samą zasadę zastosowano przy rozstrzyganiu o kosztach postępowania odwoławczego, zasądzając równowartość opłaty od apelacji i wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1200 zł

SSO P. Sałamaj SSO K. Górski SSR (del.) A. Wójcik-Wojnowska