Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 17 STYCZNIA 2005 R.
SNO 54/04
Przewodniczący: sędzia SN Jan Bogdan Rychlicki.
Sędziowie SN: Hubert Wrzeszcz (sprawozdawca), Barbara Myszka.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny z udziałem Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta w sprawie
sędziego Sądu Rejonowego po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 stycznia
2005 r., odwołania obwinionego sędziego Sądu Rejonowego od wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 5 października 2004 r., sygn. akt
(...)
u c h y l i ł zaskarżony w y r o k i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu –
Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 5 października 2004
r., po rozpoznaniu sprawy sędziego Sądu Rejonowego obwinionego o to, że: „w
dniu 7 listopada 2003 r. (...) na drodze publicznej S. – K., kierował samochodem
marki Fiat Punto nr rej. (...)w stanie nietrzeźwości – 2,56 promila alkoholu w
wydychanym powietrzu (1,210 mg/l na urządzeniu Alco-Sensor IV nr fabryczny
34362), w wyniku czego spowodował kolizję drogową w ten sposób, że nie
opanował pojazdu na zakręcie, ściął dwa słupki drogowe, a następnie wypadł z
szosy, powodując przewrócenie pojazdu, tj. o popełnienie przewinienia
dyscyplinarnego z art. 107 § 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych”,
uznał obwinionego za winnego zarzucanego czynu i wymierzył mu – na
podstawie art. 109 § 1 pkt 5 u.s.p. – karę złożenia z urzędu sędziego.
Odwołanie wniósł sędzia Sądu Rejonowego i zarzucił zaskarżonemu
wyrokowi:
„1. obrazę przepisów postępowania – art. 5 § 1 k.p.k., która miała wpływ
na treść orzeczenia, a polegającą na wydaniu wyroku przez Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w sytuacji, gdy równolegle przed
sądem powszechnym toczy się postępowanie karne o ten sam czyn o
znamionach przestępstwa, a postępowanie to nie może pozostać bez
wpływu na tok postępowania dyscyplinarnego,
a ponadto, z daleko idącej ostrożności procesowej,
2. rażącą niewspółmierność orzeczonej kary dyscyplinarnej – złożenia go
z urzędu sędziego, podczas gdy okoliczności zdarzenia, a przede
wszystkim okoliczności ściśle osobiste dotyczące jego osoby
przemawiają za wymierzeniem kary łagodniejszej”.
Skarżący, powołując się na te zarzuty, wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania bądź – w razie nie
uwzględnienia pierwszego zarzutu – o zmianę zaskarżonego wyroku i
wymierzenie łagodniejszej kary dyscyplinarnej.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zaważył, co następuje:
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że zarzucone sędziemu
przewinienie dyscyplinarne wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 178a § 1
k.k. Tak rozumiane przewinienie dyscyplinarne oznacza – zdaniem Sądu – że
sędzia Sądu Rejonowego utracił przymiot osoby nieskazitelnego charakteru,
niezbędny do wykonywania zawodu sędziego i uchybił godności urzędu
sędziowskiego. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, uzasadniając wymiar
najsurowszej kary, stwierdził zaś, że za jej wymierzeniem przemawia fakt, że
„przewinienie wyczerpało znamiona umyślnego przestępstwa”. Ponadto
podkreślił, że „wobec tego wykluczone było zastosowanie innych środków
dyscyplinarnych, gdyż one łączyłyby się z dalszym zajmowaniem stanowiska
sędziowskiego i co się z tym wiąże, orzekaniem o winie i wymierzaniem kar za
popełnienie przestępstw, w tym również z art. 178a § 1 k.k.”.
W sprawie jest bezsporne, że przeciwko sędziemu Sądu Rejonowego toczy
się – równolegle do postępowania dyscyplinarnego – postępowanie karne, w
którym zarzucono mu popełnienie przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. Sprawa
znajduje się na etapie postępowania sądowego, lecz wyrok w niej jeszcze nie
zapadł. W tej sytuacji Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie miał podstaw do
uznania, że zarzucony sędziemu czyn wyczerpał znamiona przestępstwa z art.
178a § 1 k.k. Zgodnie bowiem z art. 5 § 1 k.p.k. sędziego chroni zasada
domniemania niewinności. Dopiero prawomocny wyrok sądu stwierdzający
winę oskarżonego obala zasadę domniemania niewinności. Dlatego także sąd
dyscyplinarny ma nakaz traktowania obwinionego – w zakresie stawianego mu
zarzutu popełnienia przestępstwa – jako niewinnego, niezależnie od
posiadanego już przekonania, do czasu obalenia zasady domniemania
niewinności.
To oznacza, ze Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie mógł
kwalifikować czynu obwinionego jako przewinienia dyscyplinarnego na
podstawie uznania, że wyczerpał on znamiona przestępstwa z art. 178a § 1 k.k.
Powinien był natomiast ocenić, czy zarzucony obwinionemu czyn stanowi
przewinienie dyscyplinarne, niezależnie od jego oceny na gruncie prawa
karnego. Czyn stanowiący przewinienie dyscyplinarne musi być bezprawny,
naruszający określone wymagania jakie ustawa wiąże z zajmowaniem
stanowiska sędziego oraz zawiniony. Zawinienie jako przesłanka
odpowiedzialności dyscyplinarnej wynika z jego istoty jako odpowiedzialności
typu karnego oraz z samej nazwy czynu („przewinienie”, czyli zachowanie
zawinione). Tymczasem w sprawie brak właściwej oceny w tym aspekcie
zarzuconego obwinionemu czynu, co dotyczy zwłaszcza zawinienia.
Zebrany w sprawie materiał zawiera dwie opinie sądowe wydane na
zlecenie Prokuratury Rejonowej w A. z powodu powziętych w toku
postępowania przygotowawczego wątpliwości co do poczytalności sędziego in
tempore criminis, ponieważ podał on, że od kilku miesięcy leczy się
psychiatrycznie z rozpoznaniem reakcji sytuacyjno-depresyjnej. Opinia
psychiatryczno-psychologiczna z dnia 29 kwietnia 2004 r. oraz opinia
psychiatryczna z dnia 21 czerwca 2004 r. (obie wydane przez zespół biegłych)
różnią się zasadniczo. W opinii z dnia 29 kwietnia 2004 r. biegli stwierdzili u
sędziego w ocenianym okresie zaburzenia świadomości w przebiegu choroby
Addisona-Biermera, a upojenie alkoholowe uznali jako atypowe. Zespół
biegłych, który wydał opinię z dnia 21 czerwca 2004 r., wykluczył natomiast
zaburzenia świadomości i stwierdził stan zwykłego upicia alkoholem.
Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny, przyjmując, że przypisany sędziemu czyn stanowiący
przewinienie dyscyplinarne jest zawiniony, całkowicie pominął dowód z opinii
sądowej z dnia 29 kwietnia 2004 r. i nie wyjaśnił, dlaczego tak postąpił.
Tymczasem uzasadnienie powinno zawierać – jak trafnie podniósł odwołujący
się – wskazanie, jakie fakty sąd uznał za udowodnione lub nie udowodnione, na
jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów
przeciwnych (art. 424 § 1 pkt 1 w zw. z art. 128 u.s.p.). Stwierdzone uchybienie
ma też istotne znaczenie z punktu widzenia zasady swobodnej oceny dowodów,
która wymaga, aby sąd kształtował swoje przekonanie na podstawie wszystkich
przeprowadzonych w sprawie dowodów (art. 7 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.).
Dlatego uzasadnienie pozbawione wnikliwej oceny wszystkich dowodów, a tym
bardziej w ogóle pomijające ocenę niektórych dowodów, musi prowadzić do
uchylenia wyroku, ponieważ nie daje możliwości przeprowadzenia kontroli
prawidłowości postępowania i rozumowania sądu pierwszej instancji.
Kwestia dopuszczalności zawieszenia postępowania dyscyplinarnego z
powodu oczekiwania na prejudykat w postaci orzeczenia sądu karnego nie jest
jednolicie postrzegana w orzecznictwie Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego.
W przytoczonym w odwołaniu postanowieniu z dnia 27 listopada 2003 r.,
SNO 73/03 (Orzecznictwo Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, II
półrocze 2003 r., poz. 67) Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny opowiedział się
za dopuszczalnością zawieszenia postępowania dyscyplinarnego ze wskazanego
powodu na podstawie art. 22 § 1 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. Teza tego
postanowienia brzmi: „Jeśli przedmiotem toczących się równocześnie
postępowań – dyscyplinarnego i karnego – jest odpowiedzialność sędziego
związana z zarzutem popełnienia tego samego czynu o znamionach
przestępstwa, to orzeczeniem obalającym domniemanie niewinności jest wyrok
wydany w postępowaniu karnym. Brak takiego wyroku może stanowić
przeszkodę uniemożliwiającą kontynuowanie postępowania dyscyplinarnego,
jeżeli zarzuconym przewinieniem jest wyłącznie czym objęty oskarżeniem w
postępowaniu karnym”.
W postanowieniu z dnia 12 czerwca 2003 r., SNO 30/03 (Orzecznictwo
Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, I półrocze 2003 r., poz. 41) Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uznał natomiast, że nie ma podstaw do
zawieszenia postępowania dyscyplinarnego na podstawie art. 22 § 1 k.p.k. w zw.
z art. 128 u.s.p. z powodu oczekiwania na prejudycjalne orzeczenie karne. Taki
pogląd został też wyrażony w piśmiennictwie. Zarówno w postanowieniu z dnia
12 czerwca 2003 r., jak i w literaturze przedmiotu podkreśla się zwłaszcza, że z
przepisów art. 119 i art. 120 § 1 u.s.p. wynika jednoznacznie, iż postępowanie
dyscyplinarne toczy się niezależnie od postępowania karnego nawet wtedy, gdy
przedmiotem obu tych postępowań jest ten sam czyn. Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela ten
kierunek wykładni. Zatem nie ma przeszkody do kontynuowania postępowania
dyscyplinarnego.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł,
jak w sentencji postanowienia (art. 437 § 1 w zw. z art. w zw. z art. 128 u.s.p.).