Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 5 LIPCA 2006 R.
SNO 31/06
Przewodniczący: sędzia SN Tomasz Grzegorczyk.
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera, Dorota Rysińska (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y na posiedzeniu z
udziałem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym sędziego
Sądu Okręgowego oraz protokolanta w sprawie sędziego Sądu Rejonowego po
rozpoznaniu w dniu 5 lipca 2006 r. odwołania wniesionego przez Ministra
Sprawiedliwości na postanowienie Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia
19 kwietnia 2006 r., sygn. akt (...)
p o s t a n o w i ł :
u c h y l i ć zaskarżone p o s t a n o w i e n i e i s p r a w ę p r z e k a z a ć d o
p o n o w n e g o r o z p o z n a n i a Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi
Dyscyplinarnemu.
U z a s a d n i e n i e
Sędzia Sądu Rejonowego stanął w niniejszym postępowaniu dyscyplinarnym pod
zarzutem tego, że w okresie od dnia 31 marca 2005 r. do dnia 31 października 2005 r.
uchybił obowiązkowi złożenia oświadczenia majątkowego za rok 2004, czym naruszył
ustawowy obowiązek określony w art. 87 § 1 i 5 w zw. z art. 107 § 1 ustawy – Prawo
o ustroju sądów powszechnych.
Postanowieniem z dnia 19 kwietnia 2006 r. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny,
biorąc za podstawę przepisy art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p., umorzył
postępowanie karne prowadzone przeciwko sędziemu Sądu Rejonowego, uznając że
stopień społecznej szkodliwości przewinienia służbowego popełnionego przez
obwinionego jest znikomy.
Powyższe orzeczenie zostało zaskarżone przez Ministra Sprawiedliwości
odwołaniem wniesionym na niekorzyść obwinionego. W złożonym środku
odwoławczym jego autor postawił zaskarżonemu postanowieniu zarzut błędu w
ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, polegającego na nadaniu zbyt
dużej rangi okolicznościom odnoszącym się do strony przedmiotowej czynu
popełnionego przez sędziego Sądu Rejonowego, w szczególności faktowi
ostatecznego złożenia oświadczenia majątkowego, bez należytego rozważenia
przesłanek strony podmiotowej, a w konsekwencji na uznaniu, że stopień społecznej
szkodliwości przedmiotowego czynu jest znikomy.
2
Podnosząc powyższy zarzut, Minister Sprawiedliwości wniósł o uchylenie
zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi
Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Wniesiony środek odwoławczy należy uznać za zasadny.
Wprawdzie ze sformułowanego w nim zarzutu wynika, że błąd w ustaleniach
faktycznych, leżących u podstawy zaskarżonego postanowienia, wziął się z
zachwiania równowagi w ocenie przez Sąd przedmiotowych i podmiotowych
okoliczności popełnionego przewinienia służbowego, jednak uzasadnienie
przytaczanego zarzutu wskazuje, że w istocie skarżący podnosi niedostatek ustaleń w
zakresie wymienionych w art. 115 § 2 k.k. przesłanek, stanowiących o rozmiarze
stopnia szkodliwości społecznej zarzucanego przewinienia służbowego, skutkujących
powierzchownością przeprowadzonej w jego przedmiocie oceny, a co za tym idzie
błędną konstatacją końcową, że stopień ten jest znikomy. Z tak prezentowaną
argumentacją należy się zgodzić.
W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
stwierdził jedynie, że o znikomości społecznej szkodliwości zarzuconego przewinienia
służbowego świadczą „okoliczności towarzyszące jego popełnieniu, a mianowicie
fakt, iż obwiniony chorował i wymagał długotrwałego leczenia, w tym szpitalnego
oraz, że oświadczenie majątkowe złożył, choć z opóźnieniem, a ponadto że
niedopełnienie obowiązku służbowego, przez niezłożenie w terminie oświadczenia
majątkowego, nie spowodowało rzeczywistej szkody”. Przytaczana in extenso
motywacja świadczy więc jednoznacznie, że poza oceną Sądu znalazł się szereg
okoliczności odnoszących się zarówno do samego czynu, jakiego dopuścił się
obwiniony sędzia, jak i do strony podmiotowej rozważanego postępowania sędziego.
Słusznie zatem podnosi skarżący, że w polu rozważań Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego zabrakło okoliczności, iż ustawowy obowiązek złożenia
oświadczenia majątkowego w terminie do dnia 31 marca 2005 r. obwiniony sędzia
wykonał dopiero w dniu 31 października 2005 r., a więc z 7-miesięcznym
opóźnieniem. Trafnie też wskazuje, że tak znacznego opóźnienia nie można tłumaczyć
– jak uczynił to Sąd w ślad za treścią złożonego przez obwinionego oświadczenia –
chorobą sędziego i długotrwałością jego leczenia, w tym leczenia szpitalnego. W tym
bowiem zakresie Sąd pierwszej instancji całkowicie uchylił się od dokonania
rzeczowej analizy stanu zdrowia obwinionego (i faktycznego sposobu jego leczenia) w
kontekście możliwości wykonania ciążącego na nim obowiązku.
I tak, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny pominął, że z dołączonej do akt
dokumentacji medycznej wynika [por. m. in. wykaz zwolnień – k. 6 akt SN, opinie
lekarskie sporządzone w dniach 27 kwietnia 2005 r. i 28 lipca 2005 r. w sprawie ASD
3
(...), zawierające historie chorób obwinionego i wynikające z nich wnioski – k. 13 – 16
i k. 17 – 21 akt SN], iż w okresie do dnia 31 marca 2005 r., w jakim obwiniony sędzia
powinien był wykonać ciążący na nim obowiązek, nie przebywał on w szpitalu, lecz
podlegał zachowawczemu leczeniu w związku ze stanem zapalnym lewego stanu
kolanowego (zaświadczenia lekarskie ZUS, wydawane przez Poradnię Ortopedyczną
w C. stwierdzały czasową niezdolność do pracy z zaleceniem, że chory może chodzić).
W dalszym okresie, wykraczającym poza wskazany termin, sędzia Sądu Rejonowego
nadal przebywał na zwolnieniu lekarskim z podanych wyżej przyczyn, co trwało do
dnia 25 maja 2005 r. Dopiero po okresie przerwy, bowiem w dniu 13 czerwca 2005 r.,
obwiniony został skierowany do szpitala psychiatrycznego w G., gdzie przebywał do
dnia 20 czerwca 2005 r. Następnie obwiniony sędzia nie korzystał z żadnego
zwolnienia lekarskiego, aż do dnia 6 września 2005 r., kiedy to ponownie uzyskał
takie zwolnienie z poradni Urazowo-Ortopedycznej w C. na okres do dnia 4
października 2005 r., by tego dnia rozpocząć pobyt w Szpitalu Uzdrowiskowym w K.,
zakończony dnia 25 października 2005 r. W okresie kolejnego zwolnienia lekarskiego
ze wskazanej Poradni – od dnia 26 października do 20 listopada 2005 r. – obwiniony
sędzia złożył, w dniu 31 października 2005 r., wymagane ustawą oświadczenie.
Jak z powyższego wynika, w okresie od dnia 1 stycznia 2005 r. do dnia 31
października 2005 r. sędzia Sądu Rejonowego przebywał w szpitalu dwukrotnie, przy
czym pierwszy z tych pobytów trwał zaledwie tydzień i miał miejsce dopiero po
okresie 2 i pół miesiąca od upływu terminu, w jakim sędzia obowiązany był złożyć
oświadczenie majątkowe; drugi zaś z nich trwał co prawda 3 tygodnie, jednak miał
miejsce dopiero w okresie bezpośrednio poprzedzającym faktyczną realizację tego
obowiązku, w tym po upływie kolejnych 2 i pół miesiąca, kiedy to sędzia nie podlegał
żadnemu leczeniu. Nietrudno też dostrzec, że stan zdrowia obwinionego sędziego w
okresach, gdy podlegał leczeniu w związku ze stanem zapalnym stawu kolanowego
nie uniemożliwiał mu, a nawet nie utrudniał, zajęcia się swoimi sprawami, w tym
służbowymi (niezależnie od faktu zawieszenia go w czynnościach w związku z
postawieniem mu, w innym postępowaniu dyscyplinarnym, zarzutu wykonywania
obowiązków służbowych w stanie nietrzeźwości) i wykonania, choćby za
pośrednictwem poczty, obowiązku złożenia opisanego oświadczenia.
W świetle powyższego, należy przyznać rację autorowi odwołania, że
uwzględnienie przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny faktu długotrwałości
zaniechania przez sędziego złożenia oświadczenia majątkowego oraz rozważenie
braku usprawiedliwienia tego zaniechania stanem jego zdrowia (innych powodów w
zaskarżonym postanowieniu nie wskazano) mogło, i powinno, stać się podstawą
analizy stopnia naruszenia przez sędziego obowiązku, jaki spoczywał na nim z mocy
ustawy. Brak opisywanej oceny należy traktować jako tym bardziej istotny, że nie
sposób odmówić słuszności argumentacji skarżącego, iż rzeczywiste skutki naruszenia
4
omawianego obowiązku tkwią nie tylko – jak zdaje się wynikać z motywów
zaskarżonego postanowienia – w słusznym, bądź bezpodstawnym podejrzeniu
ukrywania stanu majątkowego przez osobę zobowiązaną do złożenia oświadczenia w
tym przedmiocie, lecz wiążą się z samym faktem lekceważenia powinności przez
sędziego i ze społecznym odbiorem takiego stanu rzeczy.
Konkludując, stwierdzić zatem trzeba, że wniosek odwołania o uchylenie
zaskarżonego postanowienia i o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi pierwszej instancji okazał się w pełni uzasadniony, bowiem jest niewątpliwe,
że pogłębiona analiza wszystkich przedmiotowych i podmiotowych okoliczności
zarzucanego sędziemu Sądu Rejonowego przewinienia służbowego, w tym tych, które
wskazano wyżej, w istocie mogła doprowadzić do odmiennej oceny stopnia społecznej
szkodliwości tego czynu, niż dotychczas przyjęto.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak na
wstępie.