Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 17 KWIETNIA 2007 R.
SNO 20/07
Przewodniczący: sędzia SN Wiesław Kozielewicz.
Sędziowie SN: Teresa Bielska-Sobkowicz, Hubert Wrzeszcz
(sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y na posiedzeniu z
udziałem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego sędziego Sądu
Apelacyjnego oraz protokolanta w sprawie sędziego Sądu Okręgowego po
rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2007 r. w związku z zażaleniem sędziego na uchwałę
Sądu Apelacyjnego  Sądu Dyscyplinarnego z dnia 15 stycznia 2007 r., sygn. akt (...),
w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej
uchwalił: u c h y l a zaskarżoną u c h w a ł ę i s p r a w ę w przedmiocie
zezwolenia na pociągnięcie sędziego Sądu Okręgowego do odpowiedzialności karnej
p r z e k a z u j e S ą d o w i A p e l a c y j n e m u  S ą d o w i
D y s c y p l i n a r n e m u d o p o n o w n e g o r o z p o z n a n i a .
U z a s a d n i e n i e
Prokurator Okręgowy wystąpił o zezwolenie na pociągnięcie sędziego Sądu
Okręgowego do odpowiedzialności karnej za czyny polegające na tym, że:
1) we wrześniu 2000 r. w A., woj. (...), w związku z pełnieniem funkcji
sędziego Sądu Okręgowego przyjęła od Bożeny B. korzyść majątkową w
postaci pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 2 000 zł, udzielając rady o
konieczności uzyskania przez Stanisława G. dokumentacji lekarskiej w celu
uzyskania odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności w sprawie
sygn. akt II K 471/98 Sądu Rejonowego, tj. o czyn z art. 228 § 1 k.k. w zb. z
art. 239 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,
2) w okresie od marca do kwietnia 2001 r. w A., woj. (...), w związku z
pełnieniem funkcji sędziego Sądu Okręgowego przyjęła od Bożeny B.
korzyść majątkową w postaci pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 20 000 zł
w zamian za załatwienie Stanisławowi G. odroczenia wykonania kary
pozbawienia wolności w sprawie II K 471/98 Sądu Rejonowego, tj. o czym z
art. 228 § 1 k.k.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 19 czerwca 2006 r.
„zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Okręgowego w
2
sprawie Prokuratury Okręgowej o sygnaturze akt VI Ds. (...)” oraz zawiesił sędziego
Sądu Okręgowego w czynnościach służbowych i obniżył jej wynagrodzenie na czas
trwania zawieszenia o 25 %.
Na skutek zażalenia sędziego Sądu Okręgowego i jej obrońcy Sąd Najwyższy –
Sąd Dyscyplinarny, uchwałą z dnia 17 października 2006 r., uchylił zaskarżoną
uchwałę i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu do
ponownego rozpoznania.
Sąd Dyscyplinarny drugiej instancji podzielił zarzuty skarżącej, że uchwała
została podjęta z naruszeniem art. 4, art. 7 i art. 92 k.p.k. Ponadto zwrócił uwagę na to,
że został w niej wadliwie określony zakres zezwolenia na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej (uchwała nie zawierała opisu czynów objętych udzielonym
zezwoleniem).
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, po ponownym rozpoznaniu sprawy,
uchwałą z dnia 15 stycznia 2007 r. zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności
karnej sędziego Sądu Okręgowego w sprawie Prokuratury Okręgowej, sygn. akt VI
Ds. (...) za czyny, które zostały opisane tak, jak w wyżej przytoczonym wniosku o
wydanie uchwały o pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej oraz zawiesił
sędziego Sądu Okręgowego w czynnościach służbowych i obniżył jej wynagrodzenie
na czas trwania zawieszenia o 25 %.
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji, oceniając przedstawione we wniosku
oskarżyciela publicznego dowody na okoliczność popełnienia przez sędziego Sądu
Okręgowego przypisanych jej czynów, uznał, że są one wiarygodne. Dotyczy to
zwłaszcza dowodów głównych, jakimi są wyjaśnienia podejrzanych Bożeny B. i
Mariusza S., oraz wspierających je wyjaśnień Stanisława i Magdaleny małż. G. Tych
dowodów nie podważyły przeprowadzone na wniosek sędziego Sądu Okręgowego
dowody z zeznań świadków Jerzego P., Jerzego S., Edwarda P., Ryszarda W. i Anny
Ł. Są zatem podstawy – zdaniem Sądu – do uznania, że zachodzi dostatecznie
uzasadnione podejrzenie popełnienia przez sędziego Sądu Okręgowego obu
zarzucanych jej przestępstw. Wniosek oskarżyciela publicznego podlega więc
uwzględnieniu (art. 80 § 1 i 2c u.s.p). Konsekwencją podjęcia uchwały zezwalającej
na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest zaś – zgodnie z art. 129 § 2
i 3 u.s.p. – zawieszenie sędziego z urzędu w czynnościach służbowych i obniżenie
wynagrodzenia na czas trwania zawieszenia.
W zażaleniu sędzia Sądu Okręgowego zarzuciła naruszenie art. 4, art. 7, art. 5 § 2
k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. i art. 442 § 3 k.p.c. oraz błąd w ustaleniach faktycznych
będący także wynikiem pominięcia dowodów z akt Sądu Rejonowego Wydziału
Grodzkiego, sygn. VII W 403/02, VII W 594/03, VII C 77/00 i z przesłuchania
świadka Marka T. Powołując się na te zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonej uchwały i
3
nieuwzględnienie wniosku o zezwolenie na pociągnięcie jej do odpowiedzialności
karnej bądź o uchylenie uchwały i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Postanowieniem z dnia 17 kwietnia 2007 r. Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny
dopuścił – na podstawie art. 90 § 3 k.p.k. w związku z art. 80 § 3 i art. 128 u.s.p. – do
udziału w postępowaniu przedstawiciela Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w
osobie prof. dr hab. Andrzeja Rzeplińskiego. Przedstawiciel Fundacji poparł zawarty
w zażaleniu wniosek sędziego Sądu Okręgowego i jej obrońcy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Immunitet sędziowski, znajdujący źródło bezpośrednio w Konstytucji RP (art.
181), a unormowany szczegółowo w art. 80 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.; dalej: u.s.p.), stanowi
jeden z głównych elementów kształtujących status sędziego, będąc – obok zasady
nieusuwalności i nieprzenoszalności – istotną gwarancją niezawisłości. Rację jego
istnienia stanowi także domniemanie uczciwości (niewinności) sędziego jako osoby o
nieskazitelnym charakterze, spełniającej najwyższe wymagania moralne (art. 61 § 1
pkt 2 u.s.p.).
Doceniając doniosłe publicznoprawne znaczenie immunitetu oraz jego funkcję
ochronną, w orzecznictwie Sąd Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego podkreśla się,
że zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej sądowej lub
administracyjnej powinno być udzielane z rozwagą, po zbadaniu wszystkich
okoliczności i po dokonaniu wnikliwej oceny, czy przedstawione przez uprawniony
organ (osobę) materiały uzasadniają podejrzenie popełnienia przez sędziego
przestępstwa. Chodzi w tym wypadku o podejrzenie w pełni uzasadnione, nie
nasuwające żadnych istotnych wątpliwości i zastrzeżeń, zarówno co do popełnienia
samego czynu, jak i występowania innych okoliczności objętych przez ustawę ramami
zasad odpowiedzialności karnej (postanowienie Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 12 czerwca 2003 r., SNO 29/03, OSNSD 2003, z. I poz. 13).
Dotyczy to w szczególności sytuacji, w której materiał uzasadniający popełnienie
przestępstwa stanowi pomówienie zawarte w wyjaśnieniach złożonych przez osoby
przeciwko którym toczy się postępowanie karne. W takim wypadku weryfikowanie
materiału zebranego w sprawie jest kwestią bardzo złożoną i wymaga dużej
ostrożności oraz wnikliwości. Nietrudno bowiem w takiej sytuacji o sformułowanie
podejrzeń przedwczesnych lub pochopnych, które w odniesieniu do sędziego – ze
względu na niebezpieczeństwo bezzasadnego zakwestionowania „nieskazitelności”
jego charakteru – mogą spowodować nieodwracalne skutki w zakresie służby
sędziowskiej. Dlatego także z tych powodów przy składaniu wniosku o zezwolenie na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej skrupulatność i ostrożność –
zarówno oskarżyciela, jak i sądu – jest tym bardziej uzasadniona.
4
Według przepisów Kodeksu postępowania karnego, które znajdują odpowiednie
zastosowanie w niniejszej sprawie na podstawie art. 128 u.s.p., dowodem w
postępowaniu karnym może być także pomówienie. Jednakże taki dowód – jak trafnie
podkreśla się w orzecznictwie – powinien być badany szczególnie wnikliwie, z
jednoczesnym rozważeniem, czy istnieją dowody potwierdzające choćby pośrednio
wyjaśnienia pomawiającego, a nadto, czy wyjaśnienia te są logiczne i nie wykazują
chwiejności albo czy nie są wręcz nieprawdopodobne (wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 6 lutego 1970 r., IV KR 249/69, OSNKW 1970, nr 4-5, poz. 46; wyrok siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1978 r., VI KRN 246/78, OSNPG
1979, nr 4, poz. 64). Pomówienie może być uznane za pełnowartościowy dowód tylko
wówczas, gdy w kontekście określonych ustaleń nie jest sprzeczne z innymi
dowodami, przede wszystkim nie relacjonuje różnych wersji tego samego zdarzenia
(wyrok siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 1994 r., II KRN 8/94,
Wokanda 1994, nr 8, poz. 17). Sam fakt złożenia przez oskarżonego wyjaśnień
obciążających inną osobę nie dowodzi jeszcze, że okoliczności i fakty w nich zawarte
rzeczywiście miały miejsce, lecz jest tylko informacją o faktach wymagających
potwierdzenia lub wyłączenia za pomocą środków dowodowych przewidzianych w
Kodeksie postępowania karnego. Pomówienie należy oceniać – jak wskazał Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 24 stycznia 1986 r., IV KR 355/ 85 (OSNPG 1987, nr 3,
poz. 37) – z ponadprzeciętną skrupulatnością, tak aby ocena pomówienia jako
podstawy faktycznej co do winy pomówionego nie nasuwała żadnych zastrzeżeń. Dla
oceny wartości dowodowej pomówienia istotne znaczenie mają osobowość
pomawiającego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 1978 r., I KR 66/78,
Gazeta Praw. z 1978, nr 23) oraz stan psychiczny pomawiającego, ponieważ
niewątpliwie inaczej należy oceniać pomówienie przez osobę zdrową psychicznie, a
inaczej – przez osobę dotkniętą defektami zdrowia psychicznego (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 24 stycznia 1986 r., IV KR 355/85, OSNPG 1987, nr 3, poz. 37).
Uchylając uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 19
czerwca 2006 r., Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nawiązał do przytoczonego
wyżej orzecznictwa i polecił, podkreślając szczególny charakter pomówienia jako
dowodu, aby Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny przy ponownym rozpoznawaniu
sprawy przeprowadził analizę i ocenę materiału dowodowego w sposób spełniający
wymagania określone w art. 7, art. 92 i art. 410 k.p.k.
Tymczasem Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, uznając za wiarygodne
złożone w sprawie VI Ds. (...) wyjaśnienia podejrzanego Mariusza S., stanowiące w
ocenie Sądu, obok wyjaśnień Bożeny B., główny dowód w sprawie, pominął
okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny wartości dowodowej pomówienia.
Mariusz S. w protokole przesłuchania z dnia 27 stycznia 2006 r. wyjaśnił, że podczas
jego wizyty w domu sędziego Sądu Okręgowego Bożena B. zostawiła na stole kopertę
5
z pieniędzmi, ale nie wie ile pieniędzy było w tej kopercie (k. 1712). Składając kolejne
wyjaśnienia dnia 16 marca 2006 r., stwierdził natomiast, że w kopercie było 1 500 zł,
pieniądze zostały odliczone przed wyjazdem do sędziego, odliczała je Bożena B. z
większej sumy, zawartość koperty nie mogła ulec zmianie, ponieważ kopertę miał w
kieszeni (k. 3457). Sąd pominął także wynikającą z protokołu z dnia 16 marca 2006 r.
informację, że Mariusz S. leczył się psychiatrycznie w 2003 r. (k. 3459) i jej
potwierdzenie zawarte w protokole konfrontacji z dnia 16 marca 2006 r. (k. 3462).
Uszło też uwagi Sądu zachowanie się Mariusza S. podczas wspomnianej konfrontacji.
Podejrzany oświadczył wówczas, że nie może sobie przypomnieć, czy zna Bożenę B.
(k. 3462). Tymczasem konfrontowana z nim Bożena B. stwierdziła, że zna Mariusza
S. od siedmiu lat (k. 3463).
Istotne okoliczności z punktu widzenia oceny wartości dowodowej wyjaśnień
Mariusza S. zawierają pominięte przez Sąd – bez wskazania przyczyny – zgłoszone
przez sędziego Sądu Okręgowego dowody z akt sprawy sygn. VII W 594/03 i VII
403/02 Sądu Rejonowego Wydziału Grodzkiego. Z pierwszych z wymienionych akt
wynika, że Mariusz S. był karany za kradzież z włamaniem (protokół przesłuchania
podejrzanego z dnia 16 stycznia 2003 r., k. 28 v.) i za fałszywe zeznania (protokół
rozprawy z dnia 19 listopada 2003 r., k. 62 v.). Ponadto z akt VII W 594/03 i VII W
403/02 wynika, że Mariusz S. leczy się psychiatrycznie (odpowiednio k. 28 v. i k. 23),
w tym z informacji zawartej w sprawie VII W 403/02 – że leczenie psychiatryczne
trwa od 1974 r.
Zawarte w aktach VI Ds. (...) wyjaśnienia Bożeny B. nie są wolne – co uszło
uwagi Sądu – od różnych relacji tego samego zdarzenia. W protokole przesłuchania z
dnia 17 lutego 2006 r. Bożena B. wyjaśniła, że we wrześniu 2000 r. poszła do domu do
sędziego Sądu Okręgowego sama, na pewno – stwierdziła – nie był tam ze mną
Mariusz S. i nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek był (k. 2480 v.). W protokole
przesłuchania z dna 16 marca 2006 r. stwierdziła natomiast, że w sprawie G. pierwszy
raz była u sędziego Sądu Okręgowego w domu z Mariuszem S. (k. 3470). W
wymienionych protokołach przesłuchań Bożeny B. są też rożne informacje co do
zawartości pozostawionej na stole koperty: według pierwszych wyjaśnień w kopercie
było 3 000 zł, a według drugich 2 000 – 3 000 zł.
Oceniając wiarygodność wyjaśnień Bożeny B., Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny pominął informacje dotyczące osobowości składającej te wyjaśnienia.
Bożena B. – jak wynika z akt sprawy II K 471/98 Sądu Rejonowego – została
prawomocnie skazana za popełnienie umyślnie z zamiarem bezpośrednim 10
przestępstw zakwalifikowanych z art. 230 § 1, art. 286 § 1 i art. 270 § 1 k.k. na karę
łączną trzech lat pozbawienia wolności i trzystu stawek dziennych grzywny. Nie ma
potrzeby szczegółowego opisywania tych przestępstw – taki opis zawiera wyrok – i
wystarczy generalnie stwierdzić, że skazana, działając w celu osiągnięcia korzyści
6
majątkowej i powołując się na wpływy o oznaczonych instytucjach, w zamian za
korzyść majątkową obiecywała podjęcie czynności zmierzających do przyznania
renty, czym doprowadziła określone osoby do niekorzystnego rozporządzenia
mieniem. Charakteryzując skazaną w uzasadnieniu wydanego w przytoczonej sprawie
wyroku, Sąd podkreślił, że: „... w toku procesu nie wyraziła cienia skruchy, nie
przeprosiła pokrzywdzonych i nie było widać, aby żałowała swoich czynów. Ponadto
wobec pokrzywdzonych, którzy domagali się zwrotu przekazanych jej pieniędzy,
stosowała groźby, grożąc mafią (...). Oskarżona działała w sposób bardzo
wyrachowany, nie miała żadnych skrupułów, aby brać pieniądze od osób, które były w
ciężkiej sytuacji życiowej, miały niskie dochody i wyłudzone od nich pieniądze
stanowiły dla nich bardzo duże sumy.”
Z akt sprawy, sygn. K 99/07 Sądu Rejonowego, z których dowód – na wiosek
sędziego Sądu Okręgowego – został przeprowadzony przed Sądem Najwyższym –
Sądem Dyscyplinarnym wynika, że dnia 28 lutego 2007 r. Prokuratura Rejonowa
wniosła akt oskarżenia przeciwko Bożenie B., Ewie B. (córce Bożeny B.) i Ewie D., w
którym oskarżyła je o to, że w okresie od marca 2005 r. do 22 maja 2005 r. w A.,
działając w warunkach ciągu przestępstw, wspólne i w porozumieniu, przy czym Ewa
D. działająca jako przedstawicielka Spółki Akcyjnej „P.(...) P.(...)” z siedzibą w B.,
zobowiązana do zawierania w imieniu i na rzecz spółki umów o pożyczkę gotówkową
oraz przekazywania klientom środków pieniężnych z tytułu zawartych umów, w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej oraz użycia za autentyczne podrobiły dokumenty
pożyczkowe i przedłożyły je spółce „P.(...) P.(...)”, czym doprowadziły wymienioną
spółkę, dopuszczając się sześciu szczegółowo opisanych czynów, do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 10 100,00 zł, tj. o czyn z art. 270 § 1 i art.
286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 i art. 91 § 1 k.k. Z aktu oskarżenia wynika, że Bożena
B.(...) nie przyznała się do zarzuconych jej czynów. Do postawionych zarzutów
przyznały się natomiast pozostałe oskarżone.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że „wyjaśnienia Bożeny B. i
Mariusza S. zostały uwiarygodnione wyjaśnieniami małżonków Stanisława i
Magdaleny G.”. Ta konstatacja Sądu nie zawiera jednak żadnych argumentów.
Ponadto pomija to, że Magdalena G. przesłuchana w sprawie VI Ds. (...) w charakterze
podejrzanej dnia 10 lutego 2006 r. zaprzeczyła temu, że zna Bożenę B. i Mariusza S.,
że oferowali oni pomoc w odroczeniu wykonania kary wymierzonej Stanisławowi G. i
w związku tym otrzymali pieniądze (k. 2119). Magdalena G. potwierdziła te
okoliczności dopiero podczas konfrontacji (k. 2125). Należy także podkreślić, że z
wyjaśnień złożonych przez Magdalenę G. i Stanisława G. wynika, że nie mają oni
żadnych bezpośrednich informacji dotyczących zarzutów postawionych sędziemu
Sądu Okręgowego, źródłem ich wiedzy w tym zakresie są relacje głównie Bożeny B. i
Mariusza S.
7
Opierając się na wyjaśnieniach Mariusza S. i Bożeny B., Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny nie dał wiary sędziemu Sądu Okręgowego, że Mariusz S. i Bożena B.
przyszli do niej do domu dnia 17 września 2000 r. Ocena Sądu budzi wątpliwości.
Mariusz S. przesłuchany w sprawie VI Ds. (...) w charakterze podejrzanego dnia 17
stycznia 2006 r. powiedział bowiem, że nie pamięta daty tego zdarzenia (k. 1712).
Bożena B. przesłuchana w tej samej sprawie dnia 17 lutego 2006 r. oświadczyła
natomiast, że była u sędziego Sądu Okręgowego w domu w czwartek, daty innej nie
pamięta (k. 2476). Kłóci się też z logiką stwierdzenie Sądu, że Bożena B. i Mariusz S.
przyszli do domu sędziego Sądu Okręgowego „na początku września 2000 r.,
bezpośrednio przed terminem posiedzenia zażaleniowego”. Wspomniane
postępowanie zażaleniowe odbyło się dnia 18 września 2000 r. Trudno w tej sytuacji
ustalić czas zdarzenia, mającego miejsce bezpośrednio przed terminem tego
posiedzenia, na początek września 2000 r. Łączenie daty przyjścia Bożeny B. z
Mariuszem S. do domu sędziego Sądu Okręgowego z terminem posiedzenia w sprawie
Stanisława G. budzi wątpliwości także w świetle wyjaśnień złożonych przez Bożenę
B. w sprawie VI Ds. (...) dnia 16 marca 2006 r. (k. 3470). Z tych wyjaśnień wynika
bowiem, że Bożena B. według terminu wspomnianego posiedzenia oznacza datę
ponownego przyjścia do domu sędziego Sądu Okręgowego, które, według drugiego
zarzutu, miało jednak miejsce w marcu – kwietniu 2001 r. Kwestia kiedy i ile razy
Bożena B. była u sędziego Sądu Okręgowego w domu wymaga wyjaśnienia także ze
względu na zarzut sędziego, że Bożena B. nie była u niej w domu w okresie
wskazanym w drugim zarzucie rozpoznawanego wniosku (marzec – kwiecień 2001 r.).
Budzi także wątpliwości ocena Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, że
żadna z osób pomawiających sędziego Sądu Okręgowego nie miała interesu w
złożeniu pomawiających wyjaśnień. Uszły bowiem uwagi Sądu wyjaśnienia złożone
przez Bożenę B. w sprawie VI Ds. (...) dnia 17 stycznia 2006 r., świadczące o tym, że
była ona przekonana, iż posiada informacje mogące poprawić jej sytuację procesową.
Bożena B. stwierdziła wówczas, że stan faktyczny sprawy, który został ustalony w jej
sprawie karnej, to farsa mająca ukryć działania Marii K. i sędziów obu sądów,
psychiatrów, itp. Podczas przewodu sądowego powiedziała, że była przekonana, iż
wiedza, jaką ma o Marii K. i powiązanych z nią osobach wystarczy, aby dostała karę
w zawieszeniu (k. 1480).
Z przedstawionych powodów nie można podzielić oceny Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego, że dowody przedstawione przez oskarżyciela publicznego we
wniosku o zezwolenie na pociągnięcie sędziego Sądu Okręgowego do
odpowiedzialności karnej są wiarygodne. Wyrażone przez Sąd przekonanie nie zostało
bowiem – co trafnie podniesiono w zażaleniu – ukształtowane z poszanowaniem
zasady swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Sąd nie poddał dowodów
dostatecznie wnikliwej analizie. W konsekwencji nie dostrzegł wyżej ujawnionych
8
okoliczności podważających ocenę, że wyjaśnienia Bożeny B. i Mariusza S. są
wiarygodne. Oceniając te dowody Sąd nie brał pod uwagę stanu zdrowia psychicznego
Mariusza S. i osobowości zarówno Mariusza S., jak i Bożeny B. Jest to rezultat także
pominięcia – bez wskazania przyczyny – zgłoszonych przez sędziego Sądu
Okręgowego dowodów z akt sygn. VII W 403/02, VII W 594/03 i VII C 77/00. Nie
można także odmówić racji skarżącej, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny,
oceniając szczególny dowód, jakim jest pomówienie, nie dopełnił wymagań
dotyczących oceny takiego dowodu, wynikających z przytoczonego wyżej
orzecznictwa. Na wymagania dotyczące oceny pomówienia zwrócił uwagę Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w uchwale z dnia 17 października 2006 r.,
podkreślając, że są sytuacje wymagające ustosunkowania się przez sąd dyscyplinarny
nie tylko do samego istnienia lub braku poszczególnych dowodów, ale także
odniesienia się do kwestii wiarygodności relacji pochodzących z takich środków
dowodowych.
Zaskarżona uchwała została podjęta także z naruszeniem zasady prawdy (art. 2 §
2 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p.) ponieważ nie można przyjąć, że podstawę
rozstrzygnięcia stanowią prawdziwe ustalenia faktyczne, udowodnione w taki sposób,
że w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzonemu jest
niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Niezbędne jest zatem uchylenie
zaskarżonej uchwały, albowiem wydanie jej z naruszeniem podstawowych zasad
procesowych, nie pozwala zweryfikować oceny, czy zachodzi – przewidziana w art.
80 § 2c u.s.p. – przesłanka wydania zezwolenia na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej w postaci dostatecznie uzasadnionego podejrzenia
popełnienia przez niego przestępstwa.
Z przestawionych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak w
uchwale.