Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 27 LUTEGO 2008 R.
SNO 9/08
Jeżeli obraza prawa, której sędzia – i to nie raz – dopuścił się, miała
charakter oczywisty, bowiem popełnione błędy były nie tylko łatwe do
stwierdzenia i bez głębszej analizy pozwalały zastosować przepis (np. art. 71 k.k.)
w sposób prawidłowy, a jednocześnie rozumienie naruszonych przepisów nie
mogło budzić wątpliwości nawet u przeciętnej osoby o kwalifikacjach
prawniczych, trudno przenosić rozważania, co do oczywistego naruszania prawa,
na grunt niezawisłości sędziowskiej.
Przewodniczący: sędzia SN Edward Matwijów.
Sędziowie SN: Romualda Spyt, Tomasz Artymiuk (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y  S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Okręgowego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta w sprawie sędziego Sądu Rejonowego obwinionego o przewinienie
służbowe z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) po rozpoznaniu w dniu 27 lutego
2008 r. odwołania wniesionego przez obwinionego od wyroku Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 19 października 2007 r., sygn. akt (...)
1) u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony w y r o k ,
2) kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 19 października
2007 r., sygn. akt (...), sędzia Sądu Rejonowego uznany został za winnego tego, że „w
okresie od kwietnia 2005 r. do grudnia 2006 r. włącznie dopuścił się oczywistej i
rażącej obrazy przepisów prawa materialnego i procesowego szczegółowo opisanej w
protokołach pokontrolnych, sporządzonych przez trzech sędziów Sądu Okręgowego i
dwóch wizytatorów do spraw cywilnych oraz wizytatora do spraw karnych, a w
szczególności:
- nieuzasadnionego odraczania publikacji orzeczeń w sprawach sygn. akt C:
32/05,45/05, 59/05, 68/05, 73/05, 126/04, 2/06;
- obrazy art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie sporządzenie motywów orzeczeń
odpowiadających wymogom przewidzianym w tym przepisie w sprawach C:
69/04, 95/04, 1/05, 59/05;
2
- obrazy art. 71 § 1 k.k. poprzez orzeczenie grzywny (200 stawek) w wysokości
nieznanej w tym przepisie w sprawie VI K 487/06;
- obrazy art. 424 § 1 i 2 k.p.k. w sprawach: VI K 398/06, VI K 412/06,VI K
414/06, VI K 422/06, VI K 582/06, VI K 585/06 – skutkującej uchyleniem
orzeczeń w tych sprawach do ponownego rozpoznania;
a nadto
- obrazy art. 71 § 1 k.k., w sprawie VI K 430/06, poprzez orzeczenie kary
grzywny na podstawie tego przepisu mimo, że z instytucji warunkowego
zawieszenia kary pozbawienia wolności sąd nie korzystał – skutkującej
koniecznością wszczęcia postępowania kasacyjnego,
- uporczywej obrazy art. 82 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju
sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm. – dalej określanej jako
u.s.p.) poprzez „zaniechanie wykonywania obowiązku stałego dokształcania się
i podnoszenia kwalifikacji zawodowych oraz powielania błędów wbrew
zaleceniom pokontrolnym” – tj. popełnienie przewinienia służbowego
określonego w art. 107 § 1 u.s.p. i za to, na podstawie art. 109 § 1 pkt 2 u.s.p.
ukarany karą nagany.
Od tego wyroku odwołanie (określone jako apelacja) złożył obwiniony sędzia,
zaskarżając to orzeczenie w części dotyczącej kary. Podnosząc zarzut jej rażącej
niewspółmierności (surowości), wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez
złagodzenie wymierzonej kary i zastosowanie kary upomnienia. Motywując wniesiony
przez siebie środek odwoławczy w pierwszym rzędzie odwoływał się do strony
przedmiotowej przypisanego mu przewinienia dyscyplinarnego, wskazując na
płynność granicy dzielącej prawo sędziego do dysponowania uprawnieniem orzekania
w warunkach ograniczenia jedynie przepisami ustaw, od jego obowiązku stosowania
się do tych ustaw w ściśle określony sposób, o czym świadczy – jego zdaniem –
chociażby prezentowany przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny pogląd, co do
nietrafności zawartej w uzasadnieniach poszczególnych spraw (zwłaszcza cywilnych)
argumentacji Sądu Okręgowego (orzekającego, jako Sąd drugiej instancji w objętych
zarzutem sprawach), jak i stanowiska Rzecznika Dyscyplinarnego. Ponadto
kwestionował przyjętą przez sąd dyscyplinarny a quo stronę motywacyjną swojego
postępowania, a w szczególności twierdzenie, że tkwił w uporze i niechęci
doskonalenia ewidentnie niewystarczających umiejętności zawodowych, zwłaszcza w
zakresie orzekania w spawach karnych.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie obwinionego sędziego okazało się bezzasadne.
Wprawdzie skarżący trafnie upatruje przesłanek decydujących o wyborze środka
dyscyplinarnego zarówno w stronie przedmiotowej, jak i podmiotowej przypisanego
3
mu przewinienia służbowego, jednak dokonana przez niego ocena razi
subiektywizmem i ma charakter wybitnie polemiczny w stosunku do poczynionych w
tym zakresie ustaleń Sądu dyscyplinarnego pierwszej instancji.
Co więcej, autor odwołania zupełnie ignoruje utrwalony w orzecznictwie Sądu
Najwyższego pogląd, że nie każda nietrafność orzeczenia o karze uzasadnia zmianę
takiego orzeczenia, tylko bowiem jej rażąca niewspółmierność stanowi podstawę
korektury zaskarżonego rozstrzygnięcia w tym zakresie. Rażąca niewspółmierność
kary zachodzi wówczas, gdy na podstawie całokształtu ujawnionych okoliczności,
które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można przyjąć, że byłaby
bardzo istotna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd pierwszej instancji, a
karą jaką należałoby orzec w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego
rozważenia i uwzględnienia wszystkich tych okoliczności. Różnica ocen powinna być
zasadniczej natury, tak aby dotychczasowa kara była niewspółmierna w stopniu wręcz
nie dającym się zaakceptować (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 1995 r., II
KRN 198/94, OSNPP 1995, nr 6, poz. 18). Zazwyczaj taka sytuacja zachodzi wtedy,
gdy ustalone okoliczności o dużym ciężarze gatunkowym i znaczeniu dla wyboru
rodzaju oraz wymiaru kary, nie zostały uwzględnione w ogóle, bądź uwzględniono je
w niedostatecznym stopniu.
W niniejszej sprawie z motywów zaskarżonego wyroku w sposób niebudzący
wątpliwości wynika, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wszechstronnie
rozważył wszystkie istotne okoliczności mające znaczenie dla wymiaru kary.
Uwzględnił okoliczności przemawiające na niekorzyść sędziego Sądu Rejonowego,
jak również na jego korzyść, żadnej z nich nie pomijając. Dokonana przez ten Sąd
ocena szkodliwości społecznej czynu uwzględnia zarówno jego stronę przedmiotową,
jak i podmiotową. Rozstrzygając o wymierzeniu obwinionemu kary nagany nie
pominięto stopnia winy sędziego, a także jego właściwości i warunków osobistych.
Rację ma wprawdzie skarżący zauważając, że uznanie czy w konkretnej sprawie
stwierdzenie, iż ujawniona obraza prawa jest oczywista i rażąca, ma charakter ocenny,
jednak lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku w sposób jednoznaczny potwierdza,
iż sąd a quo od oceny takiej w konkretnych spawach, które stanowiły podstawę
sformułowanego sędziemu zarzutu, nie uchylił się i w tych przypadkach, gdy powziął
jakiekolwiek związane z tym wątpliwości rozstrzygnął je na korzyść obwinionego,
dokonując stosownej korekty zarzuconego mu czynu.
Oczywistym jest także, że skarżący ma pełne prawo do wyrażania swojej opinii
w zakresie wagi oraz stopnia naruszonych przez siebie przepisów prawa materialnego
i procesowego, nie może ignorować jednak, co w tym wypadku obwiniony sędzia
niestety czyni, powtarzalności popełnianych przez siebie, zwłaszcza w sprawach
karnych, lecz nie tylko, błędów merytorycznych i to w sytuacji, gdy przydzielane mu
do referatu sprawy nie miały charakteru skomplikowanego (art. 335 k.p.k.). Trudno
4
doprawdy wyciągnąć wreszcie inny, niż to uczynił sąd dyscyplinarny, wniosek, a więc
o tkwieniu obwinionego w uporze i niechęci do doskonalenia niewystarczających, jak
się okazuje, kwalifikacji zawodowych, jeżeli zważy się, że stwierdzone błędy w
sporządzaniu uzasadnień w sprawach cywilnych (art. 328 § 2 k.p.c.) i karnych (art.
424 § 1 i 2 k.p.k.), pomimo ich wyraźnego uwypuklenia w uzasadnieniach sądów
odwoławczych, nie spowodowały po stronie sędziego Sądu Rejonowego, większej
refleksji, o czym świadczy powtarzanie tych błędów w kolejnych sprawach. Tak więc,
nie tylko waga naruszonych przez obwinionego przepisów, lecz również towarzyszące
temu okoliczności odnoszące się wprost do jego postawy, uzasadniają w całej
rozciągłości poprawność wyprowadzonych przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny wniosków.
Jeżeli na koniec uwzględni się fakt, że w wypadku obwinionego obraza prawa,
której, i to nie raz dopuścił się, miała charakter oczywisty, bowiem popełnione błędy
były nie tylko łatwe do stwierdzenia i bez głębszej analizy pozwalały zastosować
przepis (np. art. 71 k.k.) w sposób prawidłowy, a jednocześnie rozumienie
naruszonych przepisów nie mogło budzić wątpliwości nawet u przeciętnej osoby o
kwalifikacjach prawniczych, trudno nawet, jak to stara się czynić obwiniony sędzia,
przenosić rozważania, co do oczywistego naruszenia prawa, na grunt tzw.
niezawisłości sędziowskiej.
Zdziwienie musi budzić wyrażanie, i to ze strony tak doświadczonego jak
obwiniony sędziego, wątpliwości co do wpływu faktu uchylenia wyroku i przekazania
sprawy do ponownego rozpoznania na życie zainteresowanych rozstrzygnięciem sądu
osób. Z zasady przecież przedłużające się postępowanie pociąga za sobą określone
koszty społeczne, nierzadko narażając na szwank prawa i istotne interesy stron. To też,
jak zasadnie skonstatował sąd meriti, świadczy o rażącej i oczywistej obrazie prawa ze
strony obwinionego i trudno stwierdzeniu takiemu nie przyznać racji.
Podkreślić wreszcie trzeba, że uwadze sądu orzekającego nie umknęły również,
co już zasygnalizowano wyżej, okoliczności związane z właściwościami i warunkami
osobistymi obwinionego sędziego Sądu Rejonowego, i to zarówno świadczące o nim
pozytywnie – właściwe wywiązywanie się przez niego przez wiele lat pracy (do
października 2003 r.) ze swoich powinności sędziowskich, nie otrzymanie w tym
czasie żadnego wytyku służbowego o charakterze administracyjnym i judykacyjnym,
jak i negatywnie – popełnione wcześniej przewinienie służbowe z art. 107 § 1 u.s.p.
(patrz: wyrok Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 27 sierpnia 2007 r.,
SNO 45/07).
Wszystko to, w sposób kompleksowy rozważone przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny, nie mogło doprowadzić do innej jak ta konkluzji, że wymierzona kara
nagany (Rzecznik Dyscyplinarny wnioskował o karę przeniesienia na inne miejsce
służbowe), a więc druga pod względem surowości kara przewidziana w katalogu kar
5
określonym w art. 109 § 1 u.s.p., jest karą współmierną do stopnia zawinienia i
szkodliwości społecznej czynu obwinionego sędziego oraz pozwoli na osiągnięcie
celów w zakresie oddziaływania wychowawczego.
Uwzględniając powyższe Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie stwierdzając
rażącej niewspółmierności (surowości) orzeczonej wobec skarżącego kary
dyscyplinarnej orzekł, jak w wyroku.