Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 4 CZERWCA 2008 R.
SNO 36/08
Przewodniczący: sędzia SN Wiesław Maciak.
Sędziowie SN: Jolanta Strusińska-Żukowska (sprawozdawca), Stanisław
Dąbrowski.
S ą d N a j w y ż s z y  S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta po
rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2008 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w związku
z odwołaniem Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 20 listopada 2007 r., sygn. akt (...)
1. z m i e n i ł zaskarżony w y r o k w ten sposób, że przyjął, iż przypisane
obwinionej – sędziemu Sądu Rejonowego czyny wymienione w punktach I, II i
III stanowią jedno przewinienie służbowe określone w art. 107 § 1 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070
ze zm.) i za to na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 tej ustawy wymierzył karę
upomnienia;
2. kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 20 listopada 2007 r.
uznał, że sędzia Sądu Rejonowego jest winna:
1. popełnienia przewinienia służbowego z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r.
– Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.)
polegającego na tym, że w okresie od dnia 25 kwietnia 2002 r. do dnia 23 lutego
2005 r. poprzez nieuzasadnioną zwłokę w podejmowaniu czynności w sprawie IV
K 434/05 i nieuzasadnione przerwy w jej rozpoznawaniu, trwające kolejno 4
miesiące (od 27 czerwca 2002 r. do 1 października 2002 r.), 11 miesięcy (od 1
października 2002 r. do 21 sierpnia 2003 r.) i 3 miesiące (od 28 listopada 2004 r.
do 16 lutego 2005 r.), przyczyniła się w znacznej mierze do przewlekłości w jej
rozpoznaniu w postępowaniu sądowym, a w której to sprawie Sąd Okręgowy
postanowieniem z dnia 8 lutego 2007 r. stwierdził przewlekłość postępowania i w
związku z tym przyznał stronie z tego tytułu kwotę 3 000 zł tytułem
odszkodowania i za to na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 ustawy – Prawo o ustroju
sądów powszechnych wymierzył obwinionej karę upomnienia;
2
2. popełnienia przewinienia z art. 107 § 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych polegającego na tym, że w okresie od dnia 12 kwietnia 2001 r. do
dnia 18 sierpnia 2006 r. uchybiła w sposób rażący sprawności postępowania
karnego w sprawie IV K 256/01 oraz dopuściła się oczywistej i rażącej obrazy
prawa procesowego w toku rozpoznawania tej sprawy, co polegało na:
- wielokrotnym wyznaczaniu terminów rozprawy z wyraźnym przekroczeniem
okresów przerwy w rozprawie i doprowadzeniem do jej odroczeń, a wskutek
tego rozpoczęciu przewodu sądowego w dniu 24 czerwca 2004 r. – w 3 lata i 5
miesięcy od wpłynięcia aktu oskarżenia oraz wydaniu wyroku po upływie 5 lat
i 4 miesięcy od wpłynięcia tego aktu do sądu (art. 366 w związku z art. 404 § 1
k.p.k. i art. 348 k.p.k.), co spowodowało przewlekłość postępowania i realną
groźbę przedawnienia,
- wielokrotnym zaniechaniu wydania postanowień co do prowadzenia odroczonej
rozprawy w dalszym ciągu mimo wyraźnych przekroczeń terminów przerw w
rozprawie (art. 404 § 2 k.p.k.),
- sporządzeniu dwóch różnej treści protokołów opatrzonych tą samą datą oraz
dwóch protokołów o tej samej treści opatrzonych tą samą datą, obu
podpisanych przez przewodniczącego i protokolanta (art. 143 § 1 pkt 11 w
związku z art. 148 § 1 pkt 1 k.p.k. i art. 149 § 1 k.p.k.),
- nierozpoznaniu wniosków oskarżycielki prywatnej o sprostowanie protokołów
rozpraw z dnia 22 lutego 2006 r., 5 maja 2006 r. i 7 lipca 2006 r. (art. 153
k.p.k.),
- niewydaniu postanowienia w przedmiocie wniosku oskarżonych o
przesłuchanie świadków: B. N., J. K., J. S., L. B., W. R. mimo sprzeciwu
pełnomocnika oskarżycielki prywatnej co do przeprowadzenia tego dowodu i
przesłuchanie w tych warunkach wyżej wymienionych osób na rozprawie (art.
368 k.p.k.),
- nieodnotowaniu, czy udzielono oskarżycielce prywatnej głosu po zamknięciu
przewodu sądowego, czy chciała ona skorzystać z przysługującego jej prawa w
tym zakresie, jaka była treść jej wypowiedzi (art. 406 § 1 k.p.k.),
i za to na podstawie art. 109 § 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych
wymierzył obwinionej karę upomnienia;
3. popełnienia przewinienia z art. 107 § 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych polegającego na tym, że w okresie od dnia 11 kwietnia 2001 r. do
dnia 18 sierpnia 2006 r. uchybiła w sposób rażący sprawności postępowania w
sprawie IV K 788/01 oraz dopuściła się w tej sprawie rażącej i oczywistej obrazy
prawa karnego procesowego, co polegało na:
3
- wyznaczeniu posiedzenia pojednawczego po ponad dziewięciu miesiącach od
wpłynięcia prywatnych aktów oskarżenia (art. 489 § 1 w związku z art. 348
k.p.k.),
- nierozpoznaniu pisemnego wniosku oskarżonych o umorzenie postępowania
pomimo odroczenia w tym celu na kilka miesięcy terminu rozprawy, w
sytuacji, gdy pisma tego brak jest w aktach, choć w protokole rozprawy
odnotowano jego złożenie (art. 339 § 3 pkt 1, 2 k.p.k.),
- nierozpoznaniu wniosku dowodowego jednego z oskarżonych o umorzenie
postępowania, a „zobowiązanie oskarżycieli prywatnych do przedstawienia
dowodów w postaci nagrań dźwiękowych z posiedzenia Rady Nadzorczej
odbytego w dniach 6 marca 2001 r. i 14 marca 2001 r.” (art. 167 k.p.k.),
- nierozpoznaniu wniosków oskarżycieli posiłkowych o sprostowanie protokołów
rozpraw z dnia 20 czerwca 2005 r. i 29 marca 2006 r. (art. 153 k.p.k.),
- wielokrotnym zbędnym odraczaniu terminów rozpraw i ich odwoływaniu bez
istotnych powodów (art. 404 § 1 w związku z art. 348 k.p.k.), co doprowadziło
do przewlekłości postępowania,
- prowadzeniu rozprawy w dalszym ciągu pomimo, iż odstępy wynosiły kilka, a
nawet osiem miesięcy (art. 404 § 2 k.p.k.),
- uczynieniu podstawą wyroku tylko wybranych okoliczności ujawnionych w
toku rozprawy głównej (art. 410 k.p.k.),
- niewskazaniu w uzasadnieniu wyroku, dlaczego nie uznano dowodów
przeciwnych, wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku i sprzeczności pomiędzy
częścią dyspozytywną orzeczenia, a jego pisemnym uzasadnieniem (art. 424
k.p.k.),
i za to wymierzył obwinionej na podstawie art. 109 § 1 ustawy – Prawo o ustroju
sądów powszechnych karę upomnienia.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił, że sędzia Sądu Rejonowego od dna
1 stycznia 2001 r. do dnia 5 marca 2007 r. orzekała w Wydziale IV Grodzkim
(poprzednio IV Wydziale Karnym) Sądu Rejonowego, zaś z dniem 5 marca 2007 r.
przeniesiona została do orzekania w Wydziale XVIII Grodzkim Sądu Rejonowego,
rozpatrującym wyłącznie sprawy o wykroczenia. Prezes Sądu Rejonowego zwracał jej
w tym okresie trzykrotnie uwagę na stwierdzone uchybienia w trybie art. 37 § 4
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Ponieważ jednak nie przyniosło to
oczekiwanych rezultatów, pismem z dnia 15 lutego 2007 r. zwrócił się do Prezesa
Sądu Okręgowego z wnioskiem o rozważenie możliwości zainicjowania wobec tego
sędziego postępowania wyjaśniającego, czego skutkiem stał się wniosek w
przedmiotowej sprawie.
Sąd Dyscyplinarny wskazał, że stan faktyczny w zakresie zarzucanych
obwinionej przewinień jest bezsporny, a sędzia Sądu Rejonowego na rozprawie przed
4
Sądem Apelacyjnym przyznała się do popełnienia wszystkich zarzucanych jej
przewinień, nie kwestionując poczynionych w sprawie ustaleń. Według tego Sądu,
działania i zaniechania obwinionej, do jakich doszło w toku prowadzenia sprawy IV K
434/05 przyczyniły się w znacznej mierze do przewlekłości w jej rozpoznaniu w
postępowaniu sądowym, co stanowi przewinienie służbowe z art. 107 § 1 ustawy –
Prawo o ustroju sądów powszechnych. Podobnie Sąd Dyscyplinarny ocenił rażącą i
oczywistą obrazę przepisów prawa karnego procesowego, jakiej dopuściła się sędzia
Sądu Rejonowego przy prowadzeniu postępowania w sprawach IV K 256/01 i IV K
788/01.
Sąd Apelacyjny uznał, że obwiniona dopuściła się trzech przewinień
dyscyplinarnych, albowiem jej czynów nie łączył nierozerwalnie jeden skutek, różniły
się one między sobą szczegółami zachowań obwinionej i nie zachodził między nimi
bliski związek czasowy.
Uzasadniając natomiast wymierzenie za każde z tych przewinień kary
dyscyplinarnej upomnienia Sąd Dyscyplinarny podniósł, że uwzględnił w tym zakresie
złożony przez obwinioną na rozprawie wniosek o wydanie wyroku skazującego ją za
zarzucane przewinienia i wymierzenie za każde z nich kary upomnienia bez
przeprowadzania postępowania dowodowego, który to wniosek poparł Zastępca
Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego. Według Sądu Apelacyjnego, cele
postępowania zostaną bowiem osiągnięte mimo nieprzeprowadzenia rozprawy w
całości, a kary dyscyplinarne upomnienia są adekwatne zarówno do stopnia zawinienia
obwinionej, jak i do wagi oraz społecznej szkodliwości popełnionych przewinień,
która wyraża się w kształtowaniu negatywnej oceny społeczeństwa w odniesieniu do
funkcjonowania organów wymiaru sprawiedliwości. Sąd Dyscyplinarny zwrócił
jednakże uwagę także na okoliczności łagodzące, a mianowicie postawę obwinionej
(wyrażona skrucha i ekspiacja), a także znaczącą poprawę jakości jej pracy oraz
aktualną pozytywną ocenę tej pracy dokonaną przez Prezesa Sądu Rejonowego i
korzystne dla obwinionej wnioski płynące z lektury odpowiednich danych
statystycznych w zakresie ilości załatwianych spraw i stabilności orzecznictwa na
przestrzeni kilku ostatnich lat. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, powyższe
przemawia za tym, że orzeczone kary upomnienia stanowią wystarczającą dolegliwość
dla obwinionej i zapewnią prawidłowe oddziaływanie wychowawcze i zapobiegawcze.
Odwołanie od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego złożył
Minister Sprawiedliwości, skarżąc go w punkcie 1 na niekorzyść obwinionej –
sędziego Sądu Rejonowego.
Odwołujący zarzucił – na podstawie art. 438 pkt 1 k.p.k. w związku z art. 128
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych – obrazę przepisów prawa
materialnego przez przyjęcie, że przypisane sędziemu czyny wymienione w punktach
I, II i III wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej stanowiły trzy odrębne
5
przewinienia służbowe, a na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. w związku z art. 128
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych – rażącą niewspółmierność trzech
orzeczonych kar dyscyplinarnych upomnienia w stosunku do przewinienia
służbowego.
Podnosząc takie zarzuty, odwołujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej
części przez uznanie sędziego Sądu Rejonowego za winną jednego przewinienia
służbowego, składającego się z zachowań wymienionych w punktach I, II i III
wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej oraz zaostrzenie orzeczonych trzech kar
dyscyplinarnych upomnienia i wymierzenie na podstawie art. 109 § 1 pkt 2 ustawy –
Prawo o ustroju sądów powszechnych jednej kary dyscyplinarnej nagany.
W uzasadnieniu odwołania Minister Sprawiedliwości wskazał, że nie
kwestionuje ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Dyscyplinarny. Nie może
jednak zaaprobować stanowiska tego Sądu, iż przypisane obwinionej czyny stanowią
trzy odrębne przewinienia dyscyplinarne. Wszystkie zachowania dotyczyły bowiem
tego samego okresu (lata 2001 – 2006), podobnego postępowania – przewlekłości w
rozpoznaniu spraw sądowych oraz naruszenia przepisów Kodeksu postępowania
karnego i wynikały z jednego tytułu, tj. niewykonywania lub nienależytego
wykonywania obowiązków sędziego. Z tych względów, zdaniem odwołującego,
należało uznać, że stanowią jedno przewinienie służbowe, co znajduje oparcie w
orzecznictwie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego.
W ocenie skarżącego, kara upomnienia za rażąco przewlekłe prowadzenie trzech
spraw karnych oraz za liczne, oczywiste i rażące naruszenia przepisów postępowania
jest niewspółmiernie łagodna do wagi przypisanego obwinionej przewinienia
służbowego. Odwołujący podniósł w szczególności, że uchybienia zaistniałe w każdej
z tych spraw doprowadziły w konsekwencji do uchylenia wyroków wydanych przez
sąd pod przewodnictwem sędziego Sądu Rejonowego i przekazania tych spraw do
ponownego rozpoznania, co spowodowało dalsze, bardzo znaczne wydłużenie tych
postępowań. W uzasadnieniu odwołania podkreślono także, iż w sprawach
wymienionych w punktach I i III wniosku Sąd Okręgowy stwierdził przewlekłość
postępowania, za którą stronie przyznano odszkodowanie w wysokości 3 000 zł.
Obwiniona swoim postępowaniem wyrządziła więc szkodę nie tylko obrazowi
wymiaru sprawiedliwości i uczestnikom postępowania, ale również finansowym
interesom Skarbu Państwa, z którego środków wypłacono tę kwotę. W ocenie Ministra
Sprawiedliwości, Sąd Apelacyjny przy wymiarze kary nie uwzględnił również
postawy obwinionej i jej stosunku do wytykanych przez przełożonych uchybień w
sprawności postępowania.
Zdaniem skarżącego, kara dyscyplinarna upomnienia nie jest więc adekwatna do
stopnia winy oraz charakteru i wagi przewinienia, zwłaszcza w kontekście jego
szkodliwości społecznej, jak również rozmiaru szkody wyrządzonej nim dobru
6
wymiaru sprawiedliwości. Kara tego rodzaju nie zrealizuje także należycie celów
zapobiegawczych i wychowawczych. Kara dyscyplinarna wymierzona obwinionej
nosi więc cechy rażącej niewspółmierności (zbytniej łagodności) w rozumieniu art.
438 pkt 4 k.p.k. Przypisane obwinionej przewinienie dyscyplinarne pociąga za sobą
znaczną szkodę dla służby i godzi rażąco w dobro wymiaru sprawiedliwości,
podważając autorytet jego organów. W ocenie skarżącego, w aspekcie tych
okoliczności adekwatną karą dyscyplinarną jest więc nagana.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Rację ma odwołujący, że Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w
dotychczasowym orzecznictwie przyjmuje, iż odpowiedzialność dyscyplinarna
dotyczy określonych czynów (zachowań) i dlatego w drodze analogii należy
formułować zarzuty i kwalifikować przewinienia dyscyplinarne według zasad
właściwych dla odpowiedzialności typu karnego. Możliwa jest więc konstrukcja
jednego przewinienia dyscyplinarnego w odniesieniu do kilku podobnych zachowań
dokonanych w krótkich odstępach czasu (por. wyrok Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 22 czerwca 2004 r., SNO 22/04, OSNSD 2004, poz. 3, czy
uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 8
października 2004 r., SNO 42/04, OSNSD 2004, poz. 47).
Nie można odmówić trafności również temu spostrzeżeniu, że zachowania
zarzucane obwinionej cechowało podobieństwo wynikające zarówno z ich rodzaju
(naruszenie przepisów postępowania), jak i skutku (doprowadzenie do przewlekłości
postępowania), pozostawały w bliskim związku czasowym (lata 2001 – 2006), w
którym to okresie utrzymywał się stan nieuzasadnionej przewlekłości w trzech
sprawach karnych, wobec czego, niezależnie od tego, że różnią się one szczegółami
zachowań obwinionej – można je uznać za jedno przewinienie służbowe z art. 107 § 1
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98,
poz. 1070 ze zm.), za które powinna być wymierzona jedna kara dyscyplinarna. W
tym zakresie odwołanie Ministra Sprawiedliwości należy zatem uznać za uzasadnione.
Odnosząc się natomiast do zarzutu rażącej niewspółmierności wymierzonej kary,
wskazać należy, iż rażąca niewspółmierność kary, o jakiej mowa w art. 438 pkt 4
k.p.k. zachodzi wtedy, gdy kara zastosowana za przypisany czyn nie uwzględnia
należycie stopnia jego społecznej szkodliwości oraz nie realizuje w wystarczającej
mierze celu kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, z
jednoczesnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie kara
ma osiągnąć w stosunku do skazanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca
1974 r., V KRN 60/74, OSNKW 1974, nr 11, poz. 213). Zarzut rażącej
niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można trafnie podnosić, gdy
wymierzona kara nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności
7
popełnienia przypisanego czynu, jak i osobowości sprawcy – innymi słowy, gdy jest w
odczuciu społecznym karą niesprawiedliwą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11
kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7 – 8, poz. 60). Zarówno w
doktrynie, jak i w judykaturze przyjmuje się, że przez rażącą niewspółmierność
rozumieć należy nie ewentualne drobne różnice w ocenach Sądu pierwszej i drugiej
instancji, a znaczną dysproporcję (S. Zabłocki w: Bratoszewski, Gardocki, Gostyński,
Przyjemski, Stefański, Zabłocki: Komentarz. Kodeks postępowania karnego, t. II,
Warszawa 1998, s. 462), różnice ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas
wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa –
„rażąco” niewspółmierną, tj. niewspółmierną w stopniu niedającym się wręcz
zaakceptować (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94
(OSN – PG 1995, nr 6, poz. 18).
Przenosząc te rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, stwierdzić należy, że
kara dyscyplinarna wymierzona obwinionej, uwzględniająca zachowania składające
się na przypisane jej przewinienie służbowe, ich charakter, jak również cechy
osobowości obwinionej, przebieg jej dotychczasowej służby i postawę prezentowaną
podczas postępowania dyscyplinarnego, choć łagodna, nie jest karą, którą można by
nazwać, w świetle dyrektyw wymiaru kary określonych w art. 53 k.k., rażąco
niewspółmierną, tj. w stopniu niedającym się zaakceptować.
Zdaniem Sądu Najwyższego, nie można bowiem przekonująco twierdzić, biorąc
pod uwagę ilość postępowań, w których doszło do niewłaściwych zachowań sędziego
oraz liczbę osób będących odbiorcami tych zachowań, że na skutek postępowania
obwinionej autorytet wymiaru sprawiedliwości ucierpiał w stopniu zdecydowanie
większym niż to przyjął Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny. Nie ma również
wystarczających podstaw, aby uznać, że zachowanie obwinionej w tak zasadniczy
sposób wpłynęło na odbiór społeczny pracy sędziów i funkcjonowania sądów, iż
wymierzona przez Sąd pierwszej instancji kara upomnienia, uwzględniająca również i
ten aspekt, powinna być postrzegana jako niewspółmiernie rażąca.
Pod uwagę wziąć należy także, iż wskazywane przez odwołującego wytknięcia
uchybień w sprawności postępowania w trybie nadzoru administracyjnego miały
miejsce przed wszczęciem niniejszego postępowania i w zasadzie stały się jego
przyczyną, a negatywna ocena zachowań sędziego przez jej przełożonych dodatkowo
spowodowała przeniesienie obwinionej do orzekania w Wydziale Grodzkim Sądu
Rejonowego zajmującym się wyłącznie wykroczeniami, co dla sędziego z dużym
doświadczeniem w rozpoznawaniu spraw karnych stanowiło z pewnością na tyle
poważną dolegliwość zawodową, iż skłoniło obwinioną do refleksji nad
dotychczasowym zachowaniem i stało się bodźcem do podjęcia wysiłków
zmierzających do poprawy jakości pracy. Nie można także stwierdzić, że wymierzona
obwinionej kara nie realizuje celów wychowawczych i zapobiegawczych, skoro
8
pozytywny skutek przyniosło już samo wszczęcie postępowania dyscyplinarnego,
czego przejawem było nie tylko wyrażenie przez obwinioną skruchy z jednoczesnym
zapewnieniem dołożenia wszelkich starań ku temu, by nie dochodziło do podobnych
błędów w przyszłości, ale i czynna realizacja tej obietnicy, bowiem Prezes Sądu
Rejonowego pozytywnie ocenił jej aktualną pracę. Zgodzić się trzeba też z Sądem
Apelacyjnym – Sądem Dyscyplinarnym, że dla wymiaru kary nie może pozostać bez
znaczenia zarówno ilość spraw załatwianych przez obwinioną na przestrzeni kilku lat,
jak i stabilność jej orzecznictwa w tym okresie, albowiem tego rodzaju dane
przemawiać mogą za incydentalnością takich zachowań, jak w sprawach będących
przedmiotem niniejszego postępowania i dawać gwarancję, że prezentowana przez
obwinioną postawa i poprawa jakości jej pracy nie będą tylko chwilowe.
W tej sytuacji należało, zdaniem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego,
uznać, że kara dyscyplinarna upomnienia w wystarczającej mierze uwzględnia stopień
społecznej szkodliwości przewinienia służbowego sędziego Sądu Rejonowego,
poziom zawinienia oraz realizuje wszystkie cele, które kara powinna osiągnąć wobec
obwinionej, a zatem w tym zakresie zarzuty skarżącego nie zasługują na
uwzględnienie.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji.