Pełny tekst orzeczenia

Uchwała z dnia 23 lipca 2008 r., III CZP 52/08
Sędzia SN Jacek Gudowski (przewodniczący)
Sędzia SN Elżbieta Skowrońska-Bocian (sprawozdawca)
Sędzia SN Jan Górowski
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "T.P.P.D." S.A. w T. przeciwko
Skarbowi Państwa – Nadleśnictwu D. o ustalenie i o zapłatę, po rozstrzygnięciu w
Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 23 lipca 2008 r. zagadnienia
prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Toruniu postanowieniem z dnia
17 marca 2008 r.:
"1. Czy stwierdzenie przez organy wymienione w ustawie z dnia 15 grudnia
2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (jedn. tekst: Dz.U. z 2005 r. Nr 244,
poz. 2080 ze zm.), że doszło do naruszenia wynikającego z art. 8 ust. 1 i 2 ustawy
zakazu nadużywania pozycji dominującej, stanowi prejudykat w sprawie, w której
przesłanką rozstrzygnięcia jest ustalenie z tego powodu nieważności umowy?
w przypadku udzielenia pozytywnej odpowiedzi na to pytanie:
2. Czy prejudykat, o którym mowa w pkt. 1 stanowi także decyzja Prezesa
Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydana na podstawie art. 11a
wymienionej ustawy?"
podjął uchwałę:
Jeżeli do ustalenia nieważności umowy jest to niezbędne, sąd może
samodzielnie stwierdzić naruszenie zakazu nadużywania pozycji dominującej
(art. 8 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i
konsumentów, jedn. tekst: Dz.U. z 2005 r. Nr 244, poz. 2080 ze zm.), chyba że
została już wydana ostateczna decyzja Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i
Konsumentów stwierdzająca nadużycie pozycji dominującej (art. 9 ustawy).
Uzasadnienie
Przedstawione do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne powstało przy
rozpoznawaniu apelacji pozwanego Skarbu Państwa – Nadleśnictwa D. od wyroku
Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 19 grudnia 2007 r., którym oddalono żądanie
ustalenia nieważności umowy cesji wierzytelności zawartej pomiędzy pozwanym
oraz powodowym "T.P.P.D." S.A. oraz zasądzono od pozwanego kwotę 26 130 zł
odpowiadającą cenie uiszczonej za nabytą przez powoda wierzytelność. Sąd
pierwszej instancji uznał, że umowa cesji, której przedmiotem były nieściągalne
wierzytelności, została zawarta w wyniku wykorzystania przez pozwanego pozycji
dominującej; sprzedaż drewna uzależniona została od zawarcia umowy cesji. Sąd
pierwszej instancji jako podstawę prawną rozstrzygnięcia powołał art. 410 § 2 w
związku z art. 405 k.c.
Ustalono, że Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął z
urzędu postępowanie antymonopolowe i wydał decyzję na podstawie art. 11a ust. 1
i 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (jedn.
tekst: Dz.U. z 2005 r., Nr 244, poz. 2080 ze zm. – dalej: „ustawa”), w której
zobowiązał Rejonową Dyrekcję Lasów Państwowych w T. do podjęcia działań, aby
nadzorowane przez nią nadleśnictwa nie wiązały sprzedaży drewna z cesją
wierzytelności. Ustalono także, że pozwane Nadleśnictwo miało pozycję
dominującą na rynku właściwym, tj. rynku sprzedaży drewna.
Sąd pierwszej instancji uznał, że pozwany narzucił powodowi niekorzystne
warunki sprzedaży drewna w ramach transakcji powiązanej z zakupem
nieściągalnej wierzytelności za 100% jej wartości. Umowa cesji nie pozostawała w
rzeczowym ani zwyczajowym związku z przedmiotem umowy sprzedaży drewna
przez pozwanego. Nie zachodził również związek funkcjonalny, gdyż przedmiot obu
umów był odrębny. Pozwany, uzależniając sprzedaż drewna od zakupu
wierzytelności, dopuścił się naruszenia art. 8 ust. 2 pkt 4 ustawy. Nadużył swojej
pozycji dominującej na rynku sprzedaży drewna, Sąd Rejonowy przyjął zatem, że
zgodnie z art. 8 ust. 1 pkt 4 ustawy umowa cesji jest nieważna.
Rozpoznając apelację pozwanego Sąd Okręgowy powziął wątpliwości co do
rozstrzygnięcia zagadnienia sformułowanego na wstępie. (...)
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Do rozstrzygnięcia przedstawionego zagadnienia prawnego należy stosować
przepisy ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów,
gdyż umowa cesji została zawarta między stronami w dniu 4 października 2004 r., a
wspomnianą decyzję Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał
dnia 24 sierpnia 2006 r. Oba zdarzenia miały zatem miejsce pod rządem ustawy,
po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, co ma znaczenie dla rozstrzygnięcia
przedstawionego zagadnienia. Trafnie także Sąd Okręgowy zauważył, że ustawa z
dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. Nr 50, poz. 331
ze zm.) zawiera rozwiązania bardzo zbliżone do obowiązujących co oznacza, że
rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia może mieć znaczenie dla interpretacji
obecnie obowiązujących przepisów.
W orzecznictwie nie prezentowano stanowiska co do prejudycjalności decyzji
wydanej na podstawie art. 11a ustawy, natomiast problem prejudycjalnego
charakteru decyzji wydanych przez Prezesa Urzędu oraz orzeczeń Sądu
Antymonopolowego stwierdzających nadużywanie pozycji dominującej był
rozstrzygany różnie, podobnie jak pod rządem wcześniej obowiązującej ustawy z
dnia 24 lutego 1990 r. o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym i ochronie
interesów konsumentów (jedn. tekst: Dz.U. z 1999 r. Nr 52, poz. 547 ze zm.).
W wyroku z dnia 28 kwietnia 2004 r., III CK 521/02 (nie publ.) Sąd Najwyższy
wskazał, że decyzja Prezesa Urzędu i orzeczenie Sądu Antymonopolowego ma
charakter prejudycjalny. Stwierdzenie nieważności umowy będące konsekwencją
naruszenia zakazu wynikającego z art. 8 ust. 1 i 2 ustawy może nastąpić jako
przesłanka rozstrzygnięcia w sprawie, jednak wymaga to uprzedniego formalnego
stwierdzenia przez wskazane organy, że doszło do stosowania niedozwolonej
praktyki. Jednak w wyroku z dnia 2 marca 2006 r., I CSK 83/05 (nie publ.) oraz w
wyroku z dnia 14 marca 2007 r., I CSK 454/06 (nie publ.) Sąd Najwyższy zajął
stanowisko, że gdy postępowanie przed Prezesem Urzędu nie zostało wszczęte lub
też nie zakończyło się wydaniem decyzji, o których mowa w art. 9 i 10 ustawy, sąd
władny jest dokonać samodzielnych ustaleń co do stosowania przy zawieraniu
umowy praktyk ograniczających konkurencję jako przesłanki stwierdzenia
nieważności zawartej w takich warunkach umowy. W uzasadnieniu wyroku z dnia 2
marca 2006 r., I CSK 83/05, Sąd Najwyższy wskazał, że praktyki ograniczające
konkurencję są przez ustawę zakazane, co oznacza, iż czynności prawne będące
następstwem takich bezprawnych zachowań są nieważne z mocy prawa. Decyzja
Prezesa Urzędu ma charakter deklaratywny i w sferze prawa cywilnego nie tworzy
nowego stanu prawnego, dlatego brak formalnych przeszkód uniemożliwiających
sądowi dokonanie samodzielnych ustaleń co do zawarcia umowy z zastosowaniem
praktyk ograniczających konkurencję. Inny jest ponadto przedmiot ochrony w
postępowaniu administracyjnym (przed Prezesem Urzędu), a inny w postępowaniu
przed sądem cywilnym.
Także w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 2007 r., III SK 17/06 (nie
publ.) przyjęto, że sąd powszechny władny jest samodzielnie ustalić stosowanie
praktyk ograniczających konkurencję, natomiast w wyroku z dnia 4 marca 2008 r.,
IV CSK 441/07 (nie publ.) stwierdzono, że decyzja Prezesa Urzędu ma charakter
prejudykatu i wiąże sąd, jednak w stanie faktycznym sprawy taka decyzja została
już wydana.
W literaturze, podobnie jak w orzecznictwie, nie ma wypowiedzi dotyczących
bezpośrednio ewentualnego prejudycjalnego charakteru decyzji wydawanych na
podstawie art. 11a ustawy, co do zaś znaczenia decyzji stwierdzających stosowanie
praktyk monopolistycznych występuje różnorodność stanowisk. Zarówno pod
rządem ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r., jak i ustawy z dnia 24 lutego 1990 r.
można wyróżnić dwa stanowiska: zgodnie z jednym skutek nieważności umowy
zawartej w warunkach praktyki monopolistycznej uzależniony jest od decyzji
administracyjnej, a więc decyzja ma charakter prejudykatu, natomiast zgodnie z
drugim, sąd może dokonywać samodzielnie ustaleń co do stosowania praktyk
monopolistycznych. Należy jednak zauważyć, że po wejściu Polski do Unii
Europejskiej w doktrynie wskazywano – i czynili to także zwolennicy
prejudycjalnego charakteru decyzji organu antymonopolowego – że uzależnienie
stwierdzenia nieważności umowy przez sąd od wcześniejszego stwierdzenia przez
odpowiedni organ stosowania praktyk monopolistycznych może pozostawać w
sprzeczności z prawem wspólnotowym.
Pod rządem ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. w doktrynie wskazuje się na
konsekwencje przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i możliwość
bezpośredniego stosowania przez sądy polskie art. 82 Traktatu Wspólnot
Europejskich. Ponadto w obowiązującym stanie prawnym postępowanie w sprawie
praktyk ograniczających konkurencję może być wszczynane wyłącznie z urzędu, co
powoduje, że postępowanie przed organem antymonopolowym musi dotyczyć
najpoważniejszych naruszeń konkurencji, natomiast poszkodowane osoby
indywidualne (przedsiębiorcy, konsumenci) powinny dochodzić ochrony swoich
praw przed sądami cywilnymi. Taka droga jest właściwa do dochodzenia roszczeń
powstających na skutek naruszenia reguł swobodnej konkurencji. Za oczywistą
uznaje się możliwość dochodzenia przed sądami cywilnymi roszczeń
cywilnoprawnych z tytułu naruszenia wspólnotowych zakazów praktyk
ograniczających konkurencję. W płaszczyźnie stosowania prawa krajowego zdaje
się dominować pogląd, że sąd władny jest dokonywać samodzielnych ustaleń co do
stosowania praktyk ograniczających konkurencję. Podnosi się, że nieważność
umowy zawartej w warunkach stosowania praktyk ograniczających konkurencję jest
nieważna ex lege, a decyzja Prezesa Urzędu ma charakter deklaratoryjny. W pełni
dopuszczalny jest zatem dualizm w stosowaniu tej samej ustawy polegający na
możliwości egzekwowania wynikających z niej zakazów w drodze postępowania
przed organami administracji oraz przed sądem. Część autorów wskazuje jedynie,
że sąd związany jest wydaną wcześniej decyzją Prezesa Urzędu stwierdzającą
występowanie działań ograniczających konkurencję, przy czym odnosi się to do
decyzji wydanych na podstawie art. 10 lub 11 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r.,
zawierających uregulowania analogiczne do zawartych w art. 9 i 10 ustawy z dnia
15 grudnia 2000 r. Nie wskazuje się natomiast, aby taki skutek miała wywierać
decyzja wydana na podstawie art. 12 obowiązującej ustawy, któremu odpowiadał
art. 11a ustawy z 2000 r.
Rozważając w pierwszej kolejności dopuszczalność dokonywania
samodzielnej oceny przez sąd, czy spełnione zostały przesłanki nieważności
umowy wynikające z art. 8 ust. 3 ustawy, trzeba stwierdzić, że za przyznaniem
sądowi takiej możliwości przemawiają argumenty o charakterze ogólnym. Nie budzi
wątpliwości, że organy ochrony konkurencji i konsumentów nie są władne orzekać o
nieważności czynności prawnych dokonanych przy nadużyciu pozycji dominującej,
niezależnie od tego, czy przyjmie się – jak większość doktryny – iż czynności takie
są ex lege nieważne bezwzględnie, czy też że są one dotknięte nieważnością
szczególnego rodzaju; niezależnie od charakteru tej nieważności, pozostaje ona w
ścisłym związku ze skutecznością czynności prawnej, a ta kwestia należy do
stosunków z zakresu prawa cywilnego. (...) Jeżeli zatem stwierdzenie nieważności
czynności prawnej należy do sądu powszechnego musi on mieć możliwość
dokonania oceny, czy zostały spełnione przesłanki nieważności. W ramach
niniejszej sprawy ocena ta sprowadza się do ustalenia, czy umowa została zawarta
przy wykorzystaniu przez stronę pozwaną pozycji dominującej.
Z art. 8 ust. 3 ustawy nie wynika, że przesłanką nieważności czynności
prawnej jest stwierdzenie nadużycia pozycji dominującej ostateczną decyzją
Prezesa Urzędu. Jest to rozwiązanie konsekwentne, gdyż naruszenie zakazu jest
zdarzeniem niezależnym od decyzji, która ma w tym zakresie charakter
deklaratywny. Wprawdzie ocena, że czynność prawna stanowi przejaw
nadużywania pozycji dominującej jest równoznaczna ze stwierdzeniem
dopuszczenia się przez przedsiębiorcę praktyki ograniczającej konkurencję, jednak
ocena ta stanowi w postępowaniu sądowym jedynie przesłankę rozstrzygnięcia o
nieważności czynności prawnej (zasadności żądania). Sentencja orzeczenia nie
zawiera jednak stwierdzenia, że została nadużyta pozycja dominująca, w związku z
czym nie można mówić o wkraczaniu sądu cywilnego w kompetencje organów
ochrony konkurencji.
Stanowisko to nie pozostaje w sprzeczności z art. 9 ust. 1 ustawy,
przyznającym Prezesowi Urzędu kompetencję do wydawania decyzji o uznaniu
praktyki za ograniczającą konkurencję i nakazującą zaniechanie jej stosowania,
inne są bowiem cele postępowania przed organami ochrony konkurencji oraz przed
sądem (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2001 r., I CKN 1217/98,
OSNC 2002, nr 1, poz. 13). Postępowania przed organami ochrony konkurencji
prowadzone są w interesie publicznym, a ustalenie nadużycia pozycji dominującej
pociąga za sobą wydanie nakazu zaniechania przez przedsiębiorcę stosowania w
przyszłości określonych praktyk, a także nałożenie kary pieniężnej na podstawie art.
101 ustawy. Ochrona interesów podmiotów indywidualnych dotkniętych
negatywnymi skutkami takich praktyk pozostaje na dalszym planie. Interesy
indywidualne chronione są natomiast w postępowaniu przed sądami; ochrona ta
realizowana jest przez stwierdzenie nieskuteczności czynności prawnej w zakresie,
w jakim jej dokonanie nastąpiło przy nadużyciu pozycji dominującej.
Odmienność celów realizowanych w ramach postępowania przed sądem oraz
przed organami ochrony konkurencji i konsumentów skłania do wniosku, że
postępowania te powinny być od siebie niezależne, przynajmniej co do zasady. W
szczególności fakt, że z punktu widzenia interesu publicznego korzystniejsze może
być wydanie decyzji opartej na art. 11a ustawy, niż ostateczne rozstrzygnięcie
kwestii wystąpienia praktyk ograniczających konkurencję, nie powinien wyłączać
możliwości ochrony interesu indywidualnego w postępowaniu przed sądem
cywilnym. Podobnie ograniczenie terminem możliwości wszczęcia postępowania w
sprawie stosowania praktyk monopolistycznych (art. 93 ustawy) nie powinno godzić
w interes indywidualny i wyłączać dopuszczalność skorzystania z drogi procesu
cywilnego, w ramach którego zostanie ustalone stosowanie praktyki
monopolistycznej jako przesłanka rozstrzygnięcia o żądaniu powoda.
Poza argumentami wynikającymi z uregulowań zawartych w prawie krajowym,
za przyjętym rozstrzygnięciem przemawiają także argumenty płynące z analizy
prawa wspólnotowego, które może znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie ze
względu na to, że zarówno umowa między stronami, jak i decyzja Prezesa Urzędu
miały miejsce już po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Zgodnie z art. 3 ust.
1 zdanie drugie rozporządzenia Rady (WE) 1/2003 z dnia 16 grudnia 2002 r. w
sprawie wprowadzenia w życie reguł konkurencji ustanowionych w art. 81 i 82
Traktatu (Dz.U. UE. L. 03.01.1.), krajowe organy ochrony konkurencji lub sądy –
oceniając na gruncie prawa krajowego nadużycie pozycji dominującej – mają
obowiązek stosowania art. 82 TWE, jeżeli nadużycie to ma wpływ na handel między
państwami członkowskimi. Oznacza to, że począwszy od chwili wejścia Polski do
Unii Europejskiej w postępowaniach dotyczących czynów nieuczciwej konkurencji
bądź będącej ich skutkiem nieważności umowy, sąd ma obowiązek z urzędu
wykluczyć lub ustalić istnienie takiego wpływu i ewentualnie zastosować art. 82
TWE.
Kwestia ta nie była rozważana przez Sądy niższych instancji, jednak nawet
stwierdzenie konieczności stosowania art. 82 TWE oraz art. 3 ust. 2 rozporządzenia
1/2003 nie wyłączałoby możliwości zastosowania sankcji nieważności zawartej
umowy na podstawie art. 8 ust. 3 ustawy, gdyż prawo krajowe może przewidywać
surowsze rozwiązania niż zawarte w prawie wspólnotowym; zastosowanie prawa
wspólnotowego wymagałoby jedynie uwzględnienia dotychczasowego orzecznictwa
Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W świetle tego orzecznictwa nie budzi
wątpliwości, że art. 82 TWE może być bezpośrednio stosowany i że sądy krajowe
mają kompetencje do samodzielnej oceny spełnienia przesłanek zawartych w tym
przepisie, mimo że kompetencje w zakresie stwierdzenia naruszeń tego przepisu
ma także Komisja Europejska (por. orzeczenia w sprawach 127/73, BRT v. SABAM,
Zb. Orz. 1974, 51, pkt 15 i nast., C-234/89, Delimitis v. Henninger Brau. Zb. Orz.
1991. l – 935. pkt 43 i nast. oraz 0344/98, Masterfoods Ltd. v. Ice Creman Ltd., Zb.
Orz. 2000, l – 11369, pkt 46 i nast.). W orzeczeniach tych wskazuje się jedynie, że
sądy krajowe powinny dążyć do uniknięcia sytuacji, w której dochodziłoby do
rozbieżności między orzeczeniem a ewentualną decyzją Komisji; jeżeli decyzja
została przez Komisję wydana, sąd krajowy jest nią związany.
Stanowisko zajęte przez Trybunał zostało potwierdzone uregulowaniami
zawartymi w rozporządzeniu 1/2003, które obowiązuje w Polsce od dnia 1 maja
2004 r. Uregulowania te wzmocniły rolę sądów krajowych w zakresie respektowania
art. 81 i 82 TWE (por. w szczególności pkt 7 preambuły oraz art. 1 ust. 3, art. 6 i art.
15 ust. 3 zdanie 1 i 2 rozporządzenia). W sposób klarowny przedstawia się także
związanie sądu krajowego decyzją Komisji oraz kwestia obowiązku sądu krajowego
rozważenia, czy konieczne jest zawieszenie toczącego się postępowania, jeżeli
postępowanie przed Komisją zostało już wszczęte, ale decyzja jeszcze niepodjęta
(art. 16 ust. 1). Wydana przez organ ochrony konkurencji decyzja stwierdzająca
nadużycie pozycji dominującej jest zatem wiążąca dla sądu oceniającego ważność
umowy będącej przejawem takiego nadużycia, jednak w razie braku takiej decyzji
sąd krajowy jest władny samodzielnie ustalić przesłanki naruszenia art. 82 TWE. W
literaturze wskazuje się przy tym, że prawa podmiotowe jednostek wynikające z art.
82 TWE są tylko w części chronione w ramach postępowań publicznoprawnych
prowadzonych przez Komisję lub krajowe organy ochrony konkurencji.
Wnioski wynikające z analizy rozwiązań zawartych w prawie wspólnotowym
stanowią dodatkowy i silny argument przemawiający za przyjętym w uchwale
stanowiskiem. Sądy cywilne mogą samodzielnie oceniać spełnienie przesłanek
zastosowania art. 82 TWE w sporze pomiędzy podmiotami prywatnymi i nie muszą
oczekiwać na decyzję krajowych organów ochrony konkurencji. Odmienna
interpretacja przepisów godziłaby w zasadę efektywności prawa wspólnotowego,
zgodnie z którą rozwiązania proceduralne przewidziane w państwie członkowskim
w celu ochrony praw podmiotowych wynikających z prawa wspólnotowego nie
mogą uniemożliwiać ani nadmiernie utrudniać dochodzenia roszczeń wynikających
z prawa wspólnotowego. Zwłaszcza w sprawach, w których naruszenie art. 82 TWE
jest oczywiste, konieczność oczekiwania zainteresowanego podmiotu na wydanie
decyzji krajowego organu ochrony konkurencji stanowiłoby nadmierne utrudnienie w
zakresie ochrony praw wynikających z prawa wspólnotowego, a upływ terminu
przedawnienia uniemożliwiający wszczęcie takiego postępowania uniemożliwiałoby
dochodzenie przysługujących roszczeń. Jednocześnie z przepisów prawa
wspólnotowego wynika dążenie do uniknięcia ryzyka wydawania sprzecznych
rozstrzygnięć w postępowaniach publiczno- i prywatnoprawnych, stąd związanie
sądu decyzją stwierdzającą naruszenie zasad uczciwej konkurencji.
Rozważania te prowadzą do wniosku, że sąd krajowy jest władny dokonać
samodzielnej oceny przesłanek zastosowania art. 82 TWE i nie ma obowiązku
oczekiwać na decyzję wspólnotowych albo krajowych organów ochrony konkurencji
i konsumenta. W sprawie niniejszej sądy nie oceniały wpływu praktyk
ograniczających konkurencję na handel między państwami członkowskimi, nie
wiadomo zatem, czy art. 82 TWE znalazłby zastosowanie. Jeżeli jednak działania
pozwanego zostałyby ocenione jako niemające wpływu na taki handel i sąd
stosowałby jedynie prawo krajowe, to pożądana jest taka interpretacja przepisów,
która eliminuje zasadnicze rozbieżności proceduralne przy stosowaniu prawa
wspólnotowego i prawa krajowego.
Nie może natomiast budzić wątpliwości, że niepożądanym zjawiskiem byłaby
sprzeczność w ocenach tych samych praktyk dokonanych przez sąd cywilny i przez
organ ochrony konkurencji i konsumentów. Przemawia to za przyjęciem, że
ostateczna decyzja organu ochrony konkurencji i konsumentów stwierdzająca
nadużycie pozycji dominującej jest wiążąca dla sądu cywilnego. Takie stanowisko
pozostaje w zgodzie z przyjmowaną zasadą, że sądy są generalnie związane
ostatecznymi decyzjami administracyjnymi.
Dążenie do uniknięcia potencjalnej sprzeczności pomiędzy oceną dokonaną
przez sąd a oceną dokonaną przez organ ochrony konkurencji nakłada na sąd
orzekający obowiązek rozważenia, czy w sytuacji, w której równolegle z
postępowaniem cywilnym toczy się postępowanie antymonopolowe, postępowanie
sądowe nie powinno zostać zawieszone na podstawie art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. Nie
może to jednak prowadzić do pozbawienia sądu cywilnego kompetencji istotnej z
punktu widzenia ochrony indywidualnych interesów podmiotów prawa cywilnego.
Stanowisko zajęte przez Sąd Najwyższy w niniejszej uchwale czyni w
zasadzie zbędnym rozstrzyganie zagadnienia przedstawionego w pkt 2. Dla
wyeliminowania ewentualnych wątpliwości Sąd Najwyższy zauważa, że decyzja
przewidziana w art. 11a ustawy nie przesądza w sposób ostateczny naruszenia
zakazu wynikającego z art. 8 ust. 1 ustawy, jest bowiem oparta jedynie na
uprawdopodobnieniu naruszenia tego zakazu. Taki charakter omawianej decyzji
podkreślany jest w doktrynie, a ponadto znajduje potwierdzenie w art. 11a ust. 4
ustawy, gdzie wskazuje się, że wydanie decyzji zobowiązującej wyłącza
zastosowanie art. 9, 10 i 11 ustawy. Pozwala to stwierdzić, że decyzja wydana na
podstawie art. 11a ustawy nie mogłaby stanowić prejudykatu i to niezależnie od
stanowiska zajmowanego co do zasadniczego zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy. Prawidłowość przedstawionego wniosku
potwierdzają także uregulowania zawarte w prawie wspólnotowym.
Odpowiednikiem art. 11a ustawy jest uregulowanie zawarte w art. 9 rozporządzenia
1/2003, które także przewiduje możliwość wydania przez Komisję decyzji
nakładającej na przedsiębiorcę obowiązek wykonania zaproponowanych
zobowiązań uwzględniających zastrzeżenia wyrażone przez Komisję przy
wstępnym rozpoznawaniu sprawy. Decyzje takie nie są wiążące dla sądów
krajowych, co wynika z pkt 13 i pkt 22 in fine preambuły do rozporządzenia.
Z tych względów Sąd Najwyższy zajął stanowisko, jak w uchwale.