Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 237/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 października 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa R. POLAND Spółki z o.o.
przeciwko N. P. Spółce z o.o.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 29 października 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 11 grudnia 2007 r.,
1) oddala skargę kasacyjną
2) zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1800 (tysiąc
osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 18 kwietnia 2007 r. Sąd Okręgowy uwzględnił częściowo
powództwo R. Poland Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w L.
przeciwko N. –P. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością i zasądził na rzecz
powódki kwotę 177.065,38 złotych z odsetkami wynoszącymi 5% w stosunku
rocznym liczonymi od dnia 10 lutego 2006 r.
Jak ustalił Sąd Okręgowy, w oparciu o zlecenie spedycyjno – przewozowe
z dnia 5 września 2005 r. Philip Morris Polska S.A. zleciła powódce organizację
oraz przewóz tytoniu nieprzetworzonego oraz przetworzonego na warunkach
Konwencji z dnia 19 maja 1956 r. o umowie międzynarodowego przewozu
drogowego towarów (CMR). W dniu 16 września 2005 r. powódka działając w
imieniu spółki Philip Morris Polska zleciła realizację przewozu K. R. prowadzącemu
działalność gospodarczą pod nazwą „R”. Zlecenie przewozowe wskazywało jako
miejsce załadunku Tabaknatie w Antwerpii w Belgii, zaś miejsce rozładunku - firmę
K. & N w A. Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. K. R. zlecił dalej wykonanie
tego przewozu M. T. działającemu pod nazwą Firma Handlowa, przy czym jako
miejsce rozładunku wskazano „R”. w L. Kolejna upoważniona przez M. T. firma
Spedycja Międzynarodowa prowadzona przez E. K. i H. S. zleciła transport
pozwanej spółce N. – P. z wskazaniem miejsca rozładunku w L.
Zgodnie z treścią listu przewozowego CMR nadawcą towaru była firma Tabaknatie
w Antwerpii, gdzie nastąpił załadunek towaru a odbiorcą Philip Morris Polska S.A.,
przy czym rozładunek miał być dokonany w miejscowości A.
Z. M.– kierowca realizujący transport ze strony pozwanego otrzymał na telefon
wiadomość tekstową o miejscu rozładunku. Stwierdziwszy rozbieżności z listem
przewozowym a tą informacją, poinformował członka zarządu pozwanej spółki,
który skontaktował się z E. K., która potwierdziła, że miejscem rozładunku jest
miejscowość L. Kierowca, zgodnie z zaleceniem prezesa pozwanej spółki
dostarczył towar do magazynów firmy „R.” w L. Spółka R. Poland powiadomiła
pozwanego o niedostarczeniu towaru w miejsce rozładunku oraz zgłosiła jego
kradzież na Policję, której funkcjonariusze zabezpieczyli 129 kartonów
nieprzerobionego tytoniu z transportu. Pozwana zgłosiła szkodę z ubezpieczenia
3
odpowiedzialności cywilnej. Ubezpieczyciel - Państwowy Zakład Ubezpieczeń S. A.
w Warszawie odmówił wypłaty odszkodowania. Pismem z dnia 6 stycznia 2006 r.
powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 177.065,38 złotych tytułem
odszkodowania. Oględziny i badania laboratoryjne wykazały, że odzyskany
częściowo tytoń nie przedstawiał żadnej wartości.
W ocenie Sądu Okręgowego, powodowa spółka była pierwszym kontrahentem
umowy przewozu zawartej z Philip Morris Polska S.A. i jako przewoźnik
odpowiedzialny za wykonanie całości przewozu, ma prawo dochodzenia
roszczenia zwrotnego na podstawie art. 37 Konwencji CMR wobec podwykonawcy
przewozu, jakim była pozwana, która dokonała przewozu przesyłki i stała się
kolejnym (dalszym) przewoźnikiem, pomimo iż nie weszła w stosunek
zobowiązaniowy z powódką. Legitymacja czynna powoda wynika – zdaniem Sądu
– z art. 3 w związku z art. 37 CMR, co oznacza, że przewoźnik, który zawarł umowę
przewozu z użytkownikiem transportu ponosi odpowiedzialność jak za własne
czynności i zaniedbania, za czynności i zaniedbania wszystkich innych osób, do
których usług odwołuje się w celu wykonania przewozu. Według Sądu
Okręgowego, postanowienia rozdziału VI CMR o przewozie przez kolejnych
przewoźników dotyczą także tych przewoźników, którzy nie zawierali umowy
o przewóz z użytkownikiem transportu drogowego tzn. – z wysyłającym towar lub
z jego odbiorcą.
Pozwany, pomimo spoczywającego na nim, zgodnie z art. 6 k.c. ciężaru
udowodnienia faktu wydania towaru odbiorcy, nie wykazał istnienia jakichkolwiek
instrukcji, czy to nadawcy, czy to odbiorcy przesyłki, zmieniających zawarte w liście
przewozowym dane dotyczące miejsca rozładunku i podmiotu uprawnionego do
odbioru przesyłki. Dlatego odpowiada na podstawie art. 12 w związku z art. 37 a)
Konwencji CMR wobec powoda za szkodę wynikającą z niezastosowania się do
instrukcji nadawcy.
W apelacji od tego wyroku pozwana spółka zarzuciła między innymi
naruszenie art. 3 i 37 Konwencji CMR przez przyjęcie, że w niniejszej sprawie miało
miejsce wykonywanie przewozu na podstawie jednej umowy przewozu, a pozwany
i powód byli przewoźnikami sukcesywnymi.
4
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 11 grudnia 2007 r. uwzględniając apelację
pozwanej spółki zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo i
rozstrzygnął o kosztach postępowania stosownie do jego wyniku.
W ocenie Sądu odwoławczego, uzasadniony był zarzut dotyczący legitymacji
czynnej powoda. Z art. 3 Konwencji CMR wynika, że osoba uprawniona nie może
dochodzić roszczeń odszkodowawczych bezpośrednio od osób, którymi przewoźnik
posługuje się bezpośrednio przy wykonywaniu zobowiązań, bo świadczenie
przewoźnika wynikające z umowy przewozu nie ma charakteru osobistego,
w związku z czym wykonywanie przewozu może on polecić innej osobie.
Powierzenie takie nie powoduje powstania stosunku prawnego między nadawcą,
a jedną z tych osób. Przewoźnik, który wypłaca odszkodowanie za szkody
wyrządzone przez jedną z osób wymienionych w art. 3 Konwencji nabywa
roszczenia regresowe. Nie mają wtedy zastosowania przepisy art. 34 Konwencji
CMR.
Odrzucając stanowisko Sądu pierwszej instancji co do zastosowania przepisów
rozdziału VI Konwencji CMR, Sąd Apelacyjny wskazał, że przewóz sukcesywny
polega na tym, że kolejni (sukcesywni) przewoźnicy przystępują do umowy zawartej
między nadawcą, a pierwszym z nich, wiążąc się jej warunkami. Konieczne jest
objęcie całej trasy przewozu jednym listem przewozowym (co w okolicznościach
sprawy ma miejsce) oraz przyjęcie przez kolejnych przewoźników towaru wraz
z tym listem, co oznacza akceptację warunków w nim określonych.
List przewozowy spełnia funkcję konstytutywną, czego konsekwencją jest wiążący
charakter tylko tych postanowień pierwotnej umowy, które znalazły swoje
odzwierciedlenie w liście przewozowym. Pozwana spółka nie otrzymała wraz ze
zleceniem listu przewozowego, ani od powoda, ani od kolejnych przewoźników,
zwłaszcza tego, który zlecił jej wykonanie przewozu – ta okoliczność nie była objęta
twierdzeniami faktycznymi powoda. Wobec braku sukcesywnego przewozu osoba
uprawniona (odbiorca) nie może występować z roszczeniami do innych
przewoźników niż przewoźnik, który zawarł z nadawcą umowę przewozu.
Sąd Apelacyjny podniósł, że nawet gdyby założyć cesję wierzytelności ze strony
Philip Morris Polska S.A. na rzecz powódki, to powód nie byłby legitymowany do
występowania z roszczeniem opartym na art. 34 Konwencji CMR.
5
Pozwana spółka, jako przewoźnik wykonujący przewóz nie pozostawała w żadnym
stosunku umownym z nadawcą przesyłki, a zatem była podwykonawcą przewozu
w rozumieniu art. 3 Konwencji CMR i na tej podstawie mogłaby odpowiadać wobec
powoda, gdyby ten wypłacił odszkodowanie za szkodę przez nią wyrządzoną.
Warunkiem koniecznym dochodzenia roszczenia regresowego jest wcześniejsze
wypłacenie odszkodowania, czego powodowa spółka nie udowodniła.
Jednocześnie Sąd Apelacyjny nie uznał za spóźnione podniesienie przez pozwaną
zarzutu niewypłacenia odszkodowania.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, powódka nie udowodniła także, że doszło do
ważnego przelewu wierzytelności na jej rzecz ze strony Philip Morris Polska S.A.
Przelew ten miał być zawarty w zleceniu transportowym, które w imieniu spółki
Philip Morris Polska podpisała osoba, której umocowania powód nie wykazał.
Przystąpienie przez pozwaną do rokowań mających na celu ugodowe zakończenie
sporu nie przesądza – zdaniem sądu – uznania długu.
Powodowa spółka wniosła skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego.
Zarzuciła w niej naruszenie art. 3 i 37 Konwencji CMR przez uznanie, iż
podwykonawstwo przewozu w rozumieniu art. 3 Konwencji wyłącza możliwość
powoływania się przez sąd pierwszej instancji na przepis art. 37 Konwencji - jako
przepis usytuowany w rozdziale VI Konwencji CMR, dotyczącym przewozu
wykonywanego przez kolejnych przewoźników, w sytuacji, w której przepis art. 37
Konwencji odwołuje się w swej treści do przewoźnika, który wypłacił
odszkodowanie, nie zaś do przewoźnika, który wypłacił odszkodowanie jedynie jako
przewoźnik sukcesywny. Nadto przepis art. 34 Konwencji stanowi o uregulowaniu
zasad odpowiedzialności kolejnych przewoźników wobec użytkownika transportu,
nie zaś pomiędzy przewoźnikami sukcesywnymi. Z kolei naruszenie art. 60 i 61 k.c.
polegało na wykluczeniu uznania przez pozwanego długu, pomimo zgłoszenia
szkody jego ubezpieczycielowi a także pomimo przyjazdu do siedziby powoda
członków zarządu pozwanej spółki oraz uzgodnienia szczegółowych zasad
płatności.
Naruszenie przepisów postępowania polegało na sprzecznym z art. 503 § 1 k.p.c.
i art. 505 w związku z art. 730 i 741 k.p.c. uznaniu, że pozwany mógł
6
w postępowaniu zabezpieczającym skutecznie zaprzeczyć twierdzeniom powoda
dotyczącym pokrycia szkody. Zdaniem skarżącego, sąd naruszył także art. 328 § 2
k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c. przez zmianę ustaleń
faktycznych bez wskazania dowodów na których się oparł oraz przez przyjęcie
nieskuteczności cesji wierzytelności pomiędzy powodem a spółka Philip Morris
Polska S.A. pomimo, iż cesja ta wynika z zawartej przez te podmioty umowy
zlecenia transportowo spedycyjnego
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Jak przyjmuje się zgodnie w orzecznictwie, zarzut naruszenia 328 § 2 k.p.c.
w związku z art. 391 § 1 k.p.c., może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi
kasacyjnej tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie posiada
wszystkich koniecznych elementów bądź zawiera tak oczywiste braki, które
uniemożliwiają kontrolę kasacyjną (por. m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
27 marca 2008 r., sygn. akt III CSK 315/07, nie publ.; z dnia 9 marca 2006 r., sygn.
akt I CSK 147/05, nie publ.). Tych wad nie posiada zaskarżone orzeczenie.
W rozpoznawanej sprawie sąd drugiej instancji podzielił dotychczasowe
ustalenia faktyczne, według których powódka była pierwszym kontrahentem umowy
przewozu zawartej z Philip Morris Polska S.A. W takiej sytuacji nie było potrzeby
ponownego przytaczania aprobowanych faktów. Wbrew twierdzeniom skarżącej,
Sąd nie zmienił poczynionych w pierwszej instancji ustaleń faktycznych, czego
dowodem jest dokonana ocena cesji wierzytelności, której stroną była zlecająca
przewóz spółka Philip Morris. Pomimo, iż Konwencja CMR nie zawiera definicji
pojęcia nadawcy, to jednak nie ulega wątpliwości, że nadawca jest kontrahentem
przewoźnika, czyli drugą – obok przewoźnika – stroną umowy przewozu towarów
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2003 r., II CKN 415/01, OSNC
2004/10/163). Taki status wobec powódki miała spółka Philip Morris Polska.
Dlatego uprawnione było stwierdzenie Sądu, że pozwana jako podwykonawca
przewozu, nie pozostawała w żadnym stosunku umownym ze zlecającym przewóz
nadawcą.
Sąd drugiej instancji przyjmując, że nie doszło do ważnego przelewu
wierzytelności wskazał, że tej okoliczności powód nie udowodnił, bowiem nie
7
wykazał uprawnienia K. K. do jednoosobowego reprezentowania spółki zlecającej
przewóz. Jest to zatem kwestia ciężaru dowodu i wypełnienia przez stronę
obowiązku wykazania okoliczności, z których wywodzi korzystne dla siebie skutki
prawne a nie niedopuszczalnego - ze względu na treść art. 3983
§ 3 k.p.c. -
kwestionowania ustalenia określonych faktów lub oceny dowodów.
Powódka w pozwie uzasadniała swoją legitymację do wystąpienia
z roszczeniem przeciwko pozwanej treścią art. 36 Konwencji CMR oraz art. 789
§ 2 i 799 k.c. Do tak sprecyzowanego powództwa pozwana odniosła się
w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Informacja o tym, że spółka Philip Morris Polska
S.A. jest w posiadaniu środków finansowych powódki, co miało uzasadniać
legitymacje czynną w sprawie, została zawarta w piśmie procesowym powódki
z dnia 22 sierpnia 2006 r. Pozwana w najbliższym piśmie procesowym z dnia 15
września 2006 r., a było nim zażalenie na postanowienie o udzieleniu powódce
zabezpieczenia jej roszczenia, podniosła brak pokrycia szkody przez powódkę
uprawniającego do wystąpienia z roszczeniem regresowym. W związku z tym
wystarczy wskazać, że przepisy postępowania - poza ogólnym regulacjami
dotyczącymi pism procesowych (art. 125 i nast. k.p.c.), ustnego zgłaszania
żądań i twierdzeń na rozprawie (art. 210 k.p.c.) lub zamieszczania ich
w załączniku do protokołu posiedzenia (art. 161 k.p.c.) - nie przewidują żadnych
szczególnych sposobów przedstawiania przez strony twierdzeń oraz dowodów na
ich poparcie a także zgłaszania zarzutów. W każdym razie nic nie stoi na
przeszkodzie, aby ten sposób obrony strona pozwana zrealizowała w piśmie
procesowym stanowiącym środek odwoławczy od postanowienia w przedmiocie
zabezpieczenia roszczenia wydanego w toku postępowania. Pismo to jest
skierowane do sądu, przed którym toczy się postępowanie a jego odpis otrzymuje
strona przeciwna.
Z tych względów Sąd Najwyższy uznał zarzuty naruszenia przepisów
postępowania za bezpodstawne.
W skardze kasacyjnej nie kwestionuje się nadania pozwanej przymiotu
podwykonawcy przewozu. Dlatego pozostaje do rozważenia, czy art. 37
Konwencji CMR może stanowić podstawę rozliczeń pomiędzy przewoźnikiem
8
a podwykonawcą przewozu. Do tej kwestii odniósł się w ostatnim czasie Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 6 lutego 2008 r. (II CSK 469/07) przyjmując, że
zasady rozliczania określone w art. 37 Konwencji CMR obejmują wyłącznie
kolejnych przewoźników (w literaturze określani są także jako przewoźnicy
sukcesywni). Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym skargę kasacyjną
powodowej spółki podziela ten pogląd. Normy zawarte w rozdziale VI Konwencji
dotyczą jedynie tak zorganizowanego przewozu, na co jednoznacznie wskazuje
tytuł tego rozdziału: „Postanowienia dotyczące przewozu wykonywanego przez
kolejnych przewoźników”. W pierwszym zawartym w tym rozdziale przepisie
uregulowane zostało zagadnienie przewozu wykonywanego przez kilku
przewoźników drogowych. Z regulacji tej wynika, że kolejnymi przewoźnikami są
jedynie przewoźnicy, którzy przez przyjęcie towaru i listu przewozowego
przystępują do umowy zawartej pomiędzy użytkownikiem transportu (nadawcą lub
odbiorcą) a pierwszym przewoźnikiem. Kolejni przewoźnicy tworzą wówczas
jedną stronę umowy wobec nadawcy bądź odbiorcy, odpowiedzialną za należyte
wykonanie całego przewozu i przewóz jest realizowany na podstawie tej jednej
umowy. W ten sposób został wyznaczony zakres stosowania dalszych
postanowień rozdziału VI Konwencji. Jak trafnie podniósł Sąd Najwyższy
w wymienionym wyroku z dnia 6 lutego 2008 r., zawarte w art. 37 Konwencji
CMR uregulowanie przewidujące możliwość wystąpienia z roszczeniami
odszkodowawczymi przeciwko kilku przewoźnikom staje się zrozumiałe tylko przy
założeniu, że przewoźnik odpowiadający za szkodę brał udział w operacji
przewozu sukcesywnego. Niezrozumiałe byłoby obciążanie taką
odpowiedzialnością przewoźnika, który świadczył usługę przewozu na podstawie
odrębnej umowy przewozu.
Podkreślając związanie Sądu Najwyższego dotychczasowymi ustaleniami
faktycznymi należy podzielić wniosek Sądu drugiej instancji, że samo podjęcie
rokowań w celu zawarcia ugody pozasądowej bez wykazania, że doszło do
złożenia - choćby dorozumianego - oświadczenia wyrażającego wolę spełnienia
świadczenia odszkodowawczego w określonej wysokości, nie stanowi
wystarczającej podstawy do uwzględnienia powództwa.
9
Z tych wszystkich względów należało oddalić skargę kasacyjną na podstawie
art. 39814
k.p.c. O kosztach postępowania Sąd Najwyższy orzekł na podstawie art.
98 i 99 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. oraz art. 391 § 1 k.p.c. i art. 39821
k.p.c.
db