Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 28 PAŹDZIERNIKA 2008 R.
SNO 82/08
Przewodniczący: sędzia SN Jarosław Matras (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Zbigniew Myszka, Henryk Pietrzkowski.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego sędziego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta po rozpoznaniu w dniu 28 października 2008 r. sprawy sędziego Sądu
Rejonowego w związku z odwołaniem Ministra Sprawiedliwości, Krajowej Rady
Sądownictwa oraz Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego od wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 11 kwietnia 2008 r., sygn. akt (...)
u c h y l i ł zaskarżony w y r o k i s p r a w ę p r z e k a z a ł d o p o n o w n e g o
r o z p o z n a n i a Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu.
U z a s a d n i e n i e
Sędzia Sądu Rejonowego została obwiniona o to, że w dniu 29 września 2000 r.
w A., w województwie (...), na ulicy Dąbrowskiego, nieumyślnie naruszyła zasady
bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym
marki Kia Sportage, nr rej. (...), nie zachowała szczególnej ostrożności podczas
dojeżdżania do oznaczonego przejścia dla pieszych, gdyż nienależycie obserwując
drogę oraz nie widząc lewej części jezdni, a w tym i lewej części przejścia dla
pieszych, wyprzedzała w obrębie tego przejścia jadący z jej lewej strony i zwalniający
wyraźnie tramwaj, wskutek czego doprowadziła do uderzenia swoim samochodem w
idącego po tym przejściu z lewej na prawą stronę i wychodzącego zza tramwaju
pieszego Mariusza N., w wyniku czego doznał on ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w
postaci złamania kości czaszki i wstrząśnienia mózgu ciężkiego stopnia (III stopnia),
stanowiącego chorobę realnie zagrażającą życiu, tj. czyn stanowiący przewinienie
dyscyplinarne z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm. – zwanej dalej u.s.p.).
Wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2008 r., w sprawie ASD (...), Sąd Dyscyplinarny –
Sąd Apelacyjny uniewinnił obwinioną od popełnienia zarzucanego jej czynu, a
kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.
Odwołania od tego wyroku, na niekorzyść obwinionej, złożyli: Krajowa Rada
Sądownictwa, Minister Sprawiedliwości oraz Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego.
Krajowa Rada Sądownictwa w swym odwołaniu zarzuciła wyrokowi obrazę
prawa materialnego, polegającą na tym, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w
2
ustalonym stanie faktycznym błędnie przyjął brak przesłanek z art. 107 § 1 u.s.p. i
uznała, że czyn zarzucony obwinionej nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego w
postaci uchybienia godności urzędu sędziego, wobec czego nie ponosi ona
odpowiedzialności dyscyplinarnej i obwinioną uniewinnił. W konkluzji zawarto
wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu.
Minister Sprawiedliwości w swym odwołaniu zarzucił wyrokowi błąd w
ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść wyroku, polegający na przyjęciu, że
zachowanie sędziego Sądu Rejonowego związane ze spowodowaniem wypadku
drogowego w dniu 29 września 2000 r. nie stanowiło uchybienia godności sędziego.
Podnosząc ten zarzut Minister Sprawiedliwości wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu –
Sądowi Dyscyplinarnemu.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego zarzucił wyrokowi:
 obrazę przepisów postępowania, tj. art. 424 § 1 k.p.k., która miała wpływ na
treść wskazanego orzeczenia, a która polega na braku przedstawienia w uzasadnieniu
orzeczenia w sposób wyczerpujący wszystkich okoliczności związanych z ustaleniem
strony przedmiotowej i podmiotowej zachowania obwinionej, przez co brak jest
należytego wyjaśnienia zachowania się obwinionej na drodze publicznej w dniu 29
września 2000 r. poprzez pryzmat znamion deliktu dyscyplinarnego, określonego w
art. 107 § 1 u.s.p.;
 błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wskazanego
orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, a polegający na wyciągnięciu, w oparciu o
zebrany na rozprawie materiał dowodowy i ustalony na jego podstawie stan faktyczny
w zakresie przebiegu zdarzenia na drodze publicznej w dniu 29 września 2000 r. z
udziałem obwinionego sędziego Sądu Rejonowego, niezasadnego wniosku w zakresie
niedopatrzenia się w działaniu obwinionej znamion uchybienia godności urzędu, tj.
znamion przewinienia dyscyplinarnego określonego w art. 107 § 1 u.s.p., podczas gdy
wnikliwa i wszechstronna analiza tego zachowania powinna doprowadzić do
przeciwnego wniosku.
Podnosząc te zarzuty, skarżący wniósł również o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi
Dyscyplinarnemu.
W pisemnej odpowiedzi na wniesione odwołania obwiniona sędzia wniosła o ich
nieuwzględnienie oraz utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności zauważyć należy, że praktycznie każdy ze skarżących
wadliwości zaskarżonego wyroku dostrzega w innym obszarze podstaw
3
odwoławczych. Takie zróżnicowanie zarzutów odwoławczych, przy oczywistym
braku należytej precyzji w ich konstrukcji, co należy odnieść zwłaszcza do odwołań
Krajowej Rady Sądownictwa oraz Ministra Sprawiedliwości, w których tożsame
uchybienie opisane w treści zarzutu zostało w sposób zupełnie odmienny
zakwalifikowane (jako obraza prawa materialnego  Krajowa Rada Sądownictwa,
bądź jako błąd w ustaleniach faktycznych – Minister Sprawiedliwości), wymaga
analizy obu wniesionych środków odwoławczych pod kątem ustalenia, jakie – w
rzeczywistości – zostało w nich wskazane uchybienie (art. 434 § 1 zd. drugie k.p.k. w
zw. z art. 128 u.s.p.). O zakresie kontroli sądu odwoławczego w takiej bowiem
sytuacji nie decyduje formalno-prawna konstrukcja postawionego zarzutu, ale właśnie
wskazane uchybienie (por. np. wyrok SN z dnia 14 listopada 2001 r., III KKN 250/01,
Lex nr 51944).
Analizując w takim układzie odwołanie Krajowej Rady Sądownictwa wyraźnie
można stwierdzić, że wady wydanego przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
wyroku dostrzegane są nie poprzez twierdzenie, iż każdy wypadek drogowy,
niezależnie od jego okoliczności, powinien być kwalifikowany jako przewinienie
dyscyplinarne w formie uchybienia godności, ale poprzez niewłaściwe oceny związane
z charakterem naruszonych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i stopniem ich
naruszenia. Do takiego wniosku prowadzi fakt stwierdzenia, iż naruszenie
podstawowej dla bezpieczeństwa pieszego zasady miało charakter rażący, a także, iż
podjęła niedozwolony manewr wyprzedzania innego pojazdu (strona 4 odwołania
podkr. SN  SD). Z kolei w odwołaniu Ministra Sprawiedliwości wskazano na
naruszenie przez obwinioną dwóch zasad ruchu drogowego, określonych normami art.
26 ust. 1 i art. 26 ust. 3 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym, a także podkreślono, iż
obwiniona umyślnie (podkr. SN  SD) naruszyła zasadę zachowania szczególnej
ostrożności. W uzasadnieniu odwołania ujęto także, iż obwiniona wykonała
bezpośrednio przed wypadkiem zabroniony manewr, a kardynalny charakter zasady
zatrzymania się przed przejściem dla pieszych oraz rażące naruszenie przepisów
ustawy – Prawo o ruchu drogowym powinno skutkować ukaraniem stosowną karą
dyscyplinarną (str. 4  5 uzasadnienia). W istocie więc, zarówno Krajowa Rada
Sądownictwa, jak i Minister Sprawiedliwości, uchybienia Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego upatrują w niedostrzeżeniu  i nieuwzględnieniu  w procesie
orzekania charakteru naruszonych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz
stopnia ich naruszenia; natomiast Minister Sprawiedliwości dodatkowo wskazuje na
umyślne naruszenie tych zasad.
Przedstawienie tych uwag, koniecznych z powodu niewystarczającej precyzji w
konstruowaniu zarzutów odwoławczych w odwołaniach Krajowej Rady Sądownictwa
oraz Ministra Sprawiedliwości, pozwala na zakreślenie obszaru na którym musi się
4
skupić uwaga Sądu Najwyższego  Sądu Dyscyplinarnego przy rozpoznawaniu tych
odwołań. Co więcej, również taki obszar kontroli odwoławczej wynika z treści
odwołania wniesionego przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu
Okręgowego. W przypadku tego środka odwoławczego zarzut ujęty w pkt. 1 stanowi –
w istocie – wskazanie na błąd „pominięcia” istotnych okoliczności dla oceny
zdarzenia, co w konsekwencji doprowadziło, zdaniem skarżącego, do błędnych ustaleń
faktycznych, które skutkowały niezasadnym wnioskiem w zakresie niedopatrzenia się
w zachowaniu obwinionej uchybienia godności urzędu sędziego.
W takim układzie, wszystkie wniesione odwołania należy uznać za zasadne, a ich
konsekwencją musi być uwzględnienie wniosku zawartego we wszystkich
odwołaniach, tj. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy obwinionej do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu. Przed
szczegółowym odniesieniem się do wskazanych i zarzuconych uchybień zawartych w
środkach odwoławczych, trzeba jedynie przypomnieć, że w toku rozpoznania sprawy
po raz pierwszy, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny – wyrokiem z dnia 10 września
2007 r., w sprawie ASD (...), uznał obwinioną winną popełnienia przewinienia
służbowego z art. 107 § 1 u.s.p. w postaci opisanej w zarzucie, a w treści zarzutu ujęto,
iż obwiniona dopuściła się nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu
drogowym (podkr. SN – SD). Wprawdzie wyrok ten został zaskarżony także (bez
wyraźnego określenia kierunku) przez Krajową Radę Sądownictwa, ale zakresem
zaskarżenia objęto jedynie postać przypisanego obwinionej przewinienia
dyscyplinarnego, tj. ustalenie precyzyjne czy chodziło o przewinienie służbowe, czy
też o uchybienie godności urzędu sędziego (por. str. 3  4 oraz str. 9  10 uzasadnienia
wyroku SN – SD z dnia 23 stycznia 2008 r., SNO 89/07), a nie charakter (umyślny, a
nie nieumyślny) naruszonych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zatem taka
konstrukcja uchybienia wskazanego w poprzednio wniesionym, i w tym zakresie
uwzględnionym, odwołaniu, uniemożliwiała Sądowi pierwszej instancji orzekającemu
obecnie, dokonanie odmiennych ustaleń faktycznych i przyjęcie, że naruszenie zasad
bezpieczeństwa w ruchu drogowym miało charakter umyślny, a to z uwagi na
obowiązujący w toku postępowania dyscyplinarnego tzw. pośredni zakaz
reformationis in peius (art. 443 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.  por. np.: uchwała SN z
dnia 29 maja 2003 r., I KZP 14/03, OSNKW 2003, z. 7-8, poz. 61; wyrok SN z dnia
21 listopada 2002 r. III KKN 264/00, Lex nr 56861; wyrok Sądu Najwyższego z dnia
3 stycznia 2002 r., IV KKN 608/97, LEX nr 53001). Z tego powodu także i Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie może prowadzić w tym zakresie kontroli
odwoławczej.
Słusznie natomiast skarżący wskazują na niedostatki argumentacji Sądu
pierwszej instancji w zakresie odnoszącym się do analizy charakteru i stopnia
naruszonych przez obwinioną zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a w
5
konsekwencji na wadliwe (bo niepełne) ustalenia faktyczne konieczne dla oceny, czy
obwiniona swym zachowaniem dopuściła się uchybienia godności urzędu sędziego.
Analizując uzasadnienie zaskarżonego wyroku można odnieść wrażenie, że tenże Sąd
skupił swoją uwagę – opisując zachowanie obwinionej na drodze w czasie wypadku 
li tylko na tym, że naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym miało
charakter nieumyślny, a jej styl i sposób jazdy nie był „agresywny” czy „wysoce
nieodpowiedzialny”; podkreślił także, iż przez pewien czas tramwaj zasłaniał jej
widok na lewą stronę, a pokrzywdzony przyczynił się do zaistniałego wypadku (str. 5
– 6 uzasadnienia wyroku). Opisując i dostrzegając także ustalenia sądu karnego,
skazującego przecież obwinioną za przestępstwo z art. 177 § 2 k.k., nie dokonał
równie wnikliwej oceny w zakresie charakteru naruszonych zasad bezpieczeństwa w
ruchu drogowym oraz stopnia ich naruszenia. Tymczasem na ten konieczny element
analizy zachowania się obwinionej zwracał uwagę Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny w uzasadnieniu swego poprzedniego wyroku, opierając się zresztą na
wywodach zawartych w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 2007 r., SNO
47/07. W tym aspekcie koniecznym było zatem ustalenie, czy naruszono jedną zasadę
czy kilka, a także ustalenie wagi i znaczenia naruszonej (naruszonych) zasad dla
bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz stopień ich naruszenia. Skoro bowiem te
wszystkie okoliczności bierze się pod uwagę oceniając wówczas, czy czyn taki
stanowi przestępstwo (art. 1 § 2 k.k.), a następnie określając stopień społecznej
szkodliwości czynu zabronionego stypizowanego jako wypadek drogowy (por. np.
wyrok SN z dnia 7 marca 1975 r., Rw 94/75, OSNKW 1975, z. 6, poz. 81; wyrok SN z
dnia 6 listopada 1971 r., N 56/71, OSNKW 1972, z. 2, poz. 40; uchwała Pełnego
Składu Izby Karnej z dnia 28 lutego 1975 r., V KZP 2/74, OSNKW 1974, z. 3-4, poz.
33), to koniecznym jest również ich analizowanie pod kątem oceny, czy tak ustalone
okoliczności mają taką rangę (wagę) i znaczenie, że stanowią lub nie o uchybieniu
godności urzędu sędziego. Inaczej trzeba będzie przecież ocenić podjęcie przez
sędziego, kierującego pojazdem mechanicznym, niewłaściwej, jeśli chodzi o technikę i
sposób prowadzenia pojazdu, lub spóźnionej – decyzji w określonej sytuacji na
drodze, niż zachowanie, które stanowiło o naruszeniu, chociażby nieumyślnym, kilku,
i to o znaczeniu podstawowym, reguł poruszania się po drodze publicznej (np. rażące
przekroczenie prędkości, nieustąpienie pierwszeństwa, postąpienie wbrew 
wyrażonemu odpowiednim znakiem drogowym  zakazowi).
Poza polem rozważań Sądu pierwszej instancji nie mogły pozostawać zatem i te
okoliczności, które wskazują np. na naruszenie zakazów ujętych w przepisach ustawy
– Prawo o ruchu drogowym i aczkolwiek nie mogły one prowadzić do stwierdzenia o
umyślnym charakterze naruszonych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym
(chociaż tak ujmuje się w orzecznictwie SN postąpienie wbrew zakazowi – por. np.
wyrok SN z dnia 19 października 1976 r., Rw 273/76, OSNKW 1976, z. 12, poz. 133),
6
a to z powodu działania – opisanego powyżej – tzw. pośredniego zakazu reformationis
in peius, to powinny one stanowić przedmiot stosownej oceny jako tych czynników,
które są istotne (podkreśl. SN – SD) w aspekcie uchybienia godności urzędu sędziego,
skoro polegają na postąpieniu wbrew określonemu zakazowi (lub niezastosowanie się
do nakazu). Słusznie więc – kwestionując poczynione ustalenia faktyczne w zakresie
elementów wpływających na ocenę zachowania się obwinionej pod kątem godności
urzędu sędziowskiego  podkreślają skarżący (Minister Sprawiedliwości i Zastępca
Rzecznika), że obwiniona naruszyła jedną z podstawowych zasad wiążących się z
bezpieczeństwem pieszych na oznakowanych przejściach dla pieszych, albowiem nie
zachowała szczególnej ostrożności zbliżając się do oznakowanego przejścia dla
pieszych, w sytuacji gdy nie miała dostatecznej widoczności na lewą stronę (początek
przejścia) oraz gdy jadący z lewej strony tramwaj wyraźnie zwalniał przed przejściem
(art. 26 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, Dz. U. Nr
98, poz. 602 ze zm.). Rację ma też Zastępca Rzecznika w swym odwołaniu, gdy
wskazuje, że została naruszona także druga zasada o podstawowym znaczeniu, tj.
zakaz wyprzedzania w obrębie przejścia dla pieszych (art. 26 ust. 3 pkt.1 wyżej cyt.
ustawy). Zasada wyrażona w treści art. 26 ust. 3 pkt 1 tej ustawy ma charakter
wyraźnie określonego zakazu, a zatem kontynuowanie jazdy w takiej sytuacji było
rażącym naruszeniem zasady ruchu drogowego, wyrażonej w formie kategorycznego
zakazu. Jest oczywiste, że w przypadku obwinionej powinno mieć znaczenie to, czy
spowodowanie wypadku drogowego miało związek ze stosowaniem się do
kategorycznych norm prawnych regulujących ruch na drodze, które wyrażane są w
formie zakazu lub nakazu, a nie ogólnych i nieokreślonych reguł ostrożności. W tej
sytuacji ilość naruszonych przez obwinioną zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym
(dwie zasady), ich waga (podstawowe reguły związane z przecinaniem się kierunków
ruchu) oraz stopień naruszenia (postąpienie wbrew zakazowi słusznie skarżący
określają jako rażące naruszenie), pomijając nawet zaistniały skutek, nie pozwala – z
uwagi na wadliwą i niepełną argumentację (błąd braku)  na aprobowanie wyrażonych
przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ocen odnoszących się do nieuchybienia
godności sędziego przez obwinioną. Kwestia przyczynienia się pokrzywdzonego do
wypadku nie ma w takiej sytuacji istotnego znaczenia, albowiem przedmiotem ocen
jest zachowanie obwinionej w aspekcie odpowiedzialności dyscyplinarnej (uchybienie
godności sędziego odnosi się do własnego zachowania – działania lub zaniechania 
sędziego), a nie zakres odpowiedzialności obwinionej (ustalony zresztą już w sposób
prawomocny) za przestępstwo wypadku. Z tych też powodów nie można zgodzić się z
wywodami zaprezentowanymi w odpowiedzi obwinionej na wniesione odwołania.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
przeprowadzi postępowanie w niezbędnym zakresie oraz szczegółowo i wnikliwie
rozważy zachowanie się obwinionej w aspekcie naruszonych zasad bezpieczeństwa w
7
ruchu drogowym (także ich ilości), wagi i znaczenia oraz stopnia, dostrzegając
chociażby te uwagi, które poczynione zostały przez Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny przy odniesieniu się do wniesionych odwołań. Następnie te ustalenia w
sposób wnikliwy odniesie do tej formy deliktu dyscyplinarnego, która w przepisie art.
107 § 1 u.s.p. została określona jako uchybienie godności urzędu, a swą argumentację
przedstawi w sposób precyzyjny i pełny w uzasadnieniu wyroku. Dodać na
zakończenie należy, ze wyjątkowo pozytywne opinie służbowe o obwinionej (również
i ta złożona na etapie międzyinstancyjnym) o ile nie miały znaczenia przy
rozpoznawaniu odwołań, o tyle powinny być rozważone w sytuacji wymierzenia kary
dyscyplinarnej.
Z tych wszystkich powodów należało orzec jak w wyroku.