Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 227/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 października 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
w sprawie z powództwa Skarbu Państwa – Naczelnika Pierwszego Urzędu
Skarbowego w Ł.
przeciwko Paulinie Ż.
o uznanie darowizny za bezskuteczną,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 28 października 2010 r.,
skargi kasacyjnej pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 18 grudnia 2009 r.,
1. oddala skargę kasacyjną,
2. nie obciąża pozwanej kosztami postępowania kasacyjnego,
3. przyznaje adw. Jakubowi W. prowadzącemu Kancelarię
Adwokacką w Ł. od Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego
kwotę 5400 (pięć tysięcy czterysta) zł powiększoną o podatek
VAT tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej
udzielonej pozwanej z urzędu w postępowaniu kasacyjnym.
Uzasadnienie
2
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 18 grudnia 2009 r. oddalił apelację
pozwanej Pauliny Ż. od wyroku Sądu Okręgowy w Ł., na podstawie którego za
bezskuteczną w stosunku do Skarbu Państwa – Naczelnika Pierwszego Urzędu
Skarbowego w Ł. uznana została darowizna lokalu mieszkalnego, stanowiącego
odrębną własność, dokonana przez Karola Ż. na rzecz pozwanej – w zakresie
przysługującej powodowemu Skarbowi Państwa wierzytelności wynikającej z
tytułów wykonawczych wystawionych w dniu 12 czerwca 2007 r. przez stronę
powodową.
Z dokonanych ustaleń wynika, że Naczelnik Urzędu Skarbowego w Ł.
decyzjami z dnia 5 marca 2007 r., doręczonymi Karolowi Ż. w dniu 8 marca 2007
r., dokonał na jego majątku zabezpieczenia kwot pieniężnych z tytułu zobowiązań
podatkowych za lata 2002 - 2003. Karol Ż. odwołał się od tych decyzji w dniu 21
marca 2007 r. i umową z tej samej daty podarował swojej małoletniej córce Paulinie
Ż., w której imieniu działał jako przedstawiciel ustawowy, sporny lokal mieszkalny.
Strona powodowa w dniu 1 czerwca 2007 r. wydała decyzje określające wysokość
zobowiązań podatkowych Karola Ż., zaś w dniu 12 czerwca 2007 r. wystawiła
przeciwko niemu tytuły wykonawcze obejmujące wierzytelności przysługujące
stronie powodowej.
Dokonując oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, Sądy obu instancji
stwierdziły występowanie przesłanek przewidzianych w art.527 k.c., pozwalających
na uznanie umowy z dnia 21 marca 2007 r. za bezskuteczną w stosunku do
powodowego Skarbu Państwa.
W skardze kasacyjnej pozwana zarzuciła naruszenie art. 527 k.c. polegające
na błędnej jego wykładni prowadzącej do bezzasadnego uznania, że konstrukcją
skargi pauliańskiej objęte są także należności publicznoprawne.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W judykaturze Sądu Najwyższego brak jest w zasadzie wypowiedzi odnośnie
do możliwości skutecznego wykorzystania skargi pauliańskiej w celu ochrony
wierzytelności publicznoprawnych, w wielu natomiast judykatach rozważane było
z różnym skutkiem zagadnienie dopuszczalności drogi sądowej w sprawach
3
dotyczących roszczeń mających swe źródło nie w stosunkach cywilnoprawnych,
lecz w wydanej decyzji administracyjnej. W tej drugiej kwestii Sąd Najwyższy
zmienił pogląd, uznając ostatecznie, że sprawami cywilnymi w rozumieniu art. 1
k.p.c. są nie tylko sprawy ze stosunków cywilnoprawnych (art. 1 i 331
§ 1 k.c.).
Wskazał, że działaniami lub zaniechaniami, których skutki mogą być rozpoznawane
na drodze sądowej są – oprócz zdarzeń cywilnoprawnych regulowanych
w kodeksie cywilnym, takich jak czynność prawna czy czyn niedozwolony – także
akty administracyjne wywołujące skutki w zakresie prawa cywilnego. Uwzględniając
koncepcję, zgodnie z którą dopuszczalność drogi sądowej zależy od twierdzeń
powoda (stanu faktycznego), podanych w pozwie w celu uzasadnienia żądania,
Sąd Najwyższy uznał, że jeśli roszczenie oparte jest na zdarzeniach prawnych
wywołujących konsekwencje cywilnoprawne, droga sądowa jest dopuszczalna
(postanowienia z dnia 22 kwietnia 1998 r., I CKN 1000/97, OSNC 1999, nr 1, poz. 6
oraz z dnia 10 marca 1999 r., II CKN 340/98, OSNC 1999, nr 9, poz. 161). Sąd
Najwyższy zwrócił uwagę na konstytucyjny walor zakresu dopuszczalności drogi
sądowej, zaznaczając, że wątpliwości dotyczące przedmiotowego zakresu prawa
do sądu (art. 45 Konstytucji) powinny być wyjaśnione przy założeniu
konstytucyjnego domniemania tego prawa (postanowienie z dnia 6 kwietnia 2000 r.,
II CKN 285/00, OSNC 2000, nr 10, poz.188).
Taki sposób ujmowania kwestii dopuszczalności drogi sądowej potwierdził
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 10 lipca 2000 r., Sk 12/99 (OTK 2000, nr 5,
poz. 143), stwierdzając, że art. 1 k.p.c. rozumiany w ten sposób, iż w zakresie
pojęcia „sprawa cywilna” nie mogą mieścić się roszczenia dotyczące zobowiązań
pieniężnych, których źródło stanowi decyzja administracyjna, jest niezgodny
z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał
Konstytucyjny podkreślił, że za takim ujęciem, uzasadnionym dotąd argumentami
natury prawno-procesowej, współcześnie przemawia dodatkowo art. 177
Konstytucji, zgodnie z którym „sądy powszechne sprawują wymiar sprawiedliwości
we wszystkich sprawach z wyjątkiem spraw ustawowo zastrzeżonych dla
właściwości innych sądów”.
Zwieńczeniem wskazanej linii orzeczniczej jest uchwała składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2003 r., III CZP 85/02, stwierdzająca,
4
że droga sądowa w sprawie, w której Zakład Ubezpieczeń Społecznych domaga się
na podstawie art. 527 k.c. ochrony należności z tytułu składki na ubezpieczenie
społeczne, jest dopuszczalna (OSNC 2003, nr 10, poz. 129).
Ewolucja orzecznictwa dotyczącego dopuszczalności drogi sądowej
w sprawach, w których przedmiotem sporu jest należność publicznoprawna
spowodowała, że za nieaktualne uznać należy orzeczenia Sądu Najwyższego
wyrażające pogląd przeciwny (postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca
1999 r., II CKN 298/99, OSNC 2000, nr 1, poz.15, z dnia 1 października 1999 r.,
II CKN 710/99, nie publ., z dnia 21 grudnia 1999 r., II CKN 789/99, nie publ., z dnia
30 lipca 2002 r., IV CKN 1246/00, LEX nr 80270).
Kontestowanie przez niektórych przedstawicieli doktryny prawa cywilnego
nowej linii orzeczniczej we wskazanym zakresie, to skutek wadliwego założenia, że
dla przyjęcia dopuszczalności drogi sądowej twierdzenie powoda o przysługiwaniu
mu roszczenia podlegającego rozpoznaniu na drodze sądowej powinno być
wypełnione podaniem faktów wskazujących na istnienie stosunku cywilnoprawnego
między powodem i pozwanym, natomiast samo powołanie się na decyzję
administracyjną ze wskazaniem, że rodzi ona konsekwencje cywilnoprawne, nie
jest – według tych autorów – wystarczające. Odpowiadając na taki zarzut, podnieść
należy, że roszczenia cywilnoprawne wynikają z tak różnych źródeł, iż nie sposób
przyjąć, że samo źródło przesądza o charakterze stosunku prawnego; także między
osobami pozostającymi w stałym stosunku cechującym się brakiem równorzędności
może dojść do ukształtowania więzi, w której podmioty te posiadają równy status.
Z tego względu sąd nie powinien – bez zbadania wspomnianej więzi – odrzucać
pozwu na podstawie art.199 § 1 pkt 1 k.p.c. Nie może więc budzić wątpliwości
przyjmowana przez Sąd Najwyższy i potwierdzona przez Trybunał Konstytucyjny
teza, że publicznoprawny charakter wierzytelności, której źródłem jest decyzja
administracyjna, nie stanowi przeszkody dla uznania dopuszczalności drogi
sądowej w wypadku, gdy wierzyciel dochodzi od swego dłużnika roszczenia,
którego źródłem jest decyzja administracyjna.
Stwierdzenie dopuszczalności drogi sądowej z oczywistych względów nie
przesądza o skuteczności roszczenia dochodzonego na tej drodze.
5
Dopuszczalność drogi sądowej w określonej sprawie oraz możliwość uzyskania
w postępowaniu sądowym ochrony prawnej, to dwie różne kwestie. Nie można
jednak a priori przyjmować założenia, że wprawdzie zgłoszone na podstawie
art. 527 k.c. powództwo w celu ochrony wierzytelności, której źródłem jest decyzja
administracyjna może być przedmiotem rozpoznania na drodze sądowej, jednak nie
będzie mogło być uwzględnione – mimo spełnienia przesłanek przewidzianych
w art. 527 k.c. – z tego względu, że wierzytelność podlegająca ochronie ma
publicznoprawny charakter. Takie rozumowanie stanowiłoby swego rodzaju
hipokryzję prawniczą, prowadzącą w rezultacie do fikcji dopuszczalności drogi
sądowej. Tworzyłoby iluzję w zakresie prawa do drogi sądowej i w efekcie
naruszałoby zasady demokratycznego państwa prawnego w takim samym stopniu,
jak ograniczanie drogi sądowej. Innymi słowy, jeśli określony rodzaj sprawy należy
do drogi sądowej, to nie powinno być przeszkód w sięganiu przy jej rozpatrywaniu
do przepisów prawa materialnego zapewniającego powodowi efektywną ochronę
prawną. Z tych zapewne względów Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku
z dnia 10 lipca 2000 r. nie ograniczył swego stanowiska do sfery prawnoprocesowej
(uznanie dopuszczalności drogi sądowej), lecz wskazał na możliwość stosowania
prawa cywilnego materialnego do obowiązku świadczenia między podmiotami,
które łączy pierwotnie tylko stosunek administracyjnoprawny.
W rozpoznanej sprawie istota sporu sprowadza się do kwestii, czy w celu
zapewnienia stronie powodowej ochrony prawnej wierzytelności wynikającej ze
stosunku administracyjnoprawnego można w drodze analogii zastosować przepisy
kodeksu cywilnego dotyczące skargi paulińskiej (art. 527 i nast. k.c.).
Za uznaniem, że konstrukcją cywilistycznej skargi pauliańskiej objęta jest
także, w drodze zastosowania analogiae legis, wierzytelność publicznoprawna,
wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 maja 2005 r., I CK 677/04
(Prawo Bankowe 2005, nr 9, s.10). Ochrony takiej na drodze sądowej nie wykluczył
ani Trybunał Konstytucyjny w powołanym wyroku z dnia 10 lipca 2000 r., ani Sąd
Najwyższy we wspomnianej uchwale z dnia 12 marca 2003 r., a także Sąd
Najwyższy w uzasadnieniach orzeczeń z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CK 41/02,
(OSP 2003, nr 2, poz.22) oraz z dnia 11 kwietnia 2003 r., III CZP 15/03
(OSNC 2004, nr 3, poz.32), które dotyczyły dopuszczalności drogi sądowej.
6
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 lipca 2006 r., III CSK 57/06
(nie publ.) wskazał, że przyjętą w judykaturze sugestię co do możliwości
stosowania przez analogię art. 527 k.c. do ochrony należności publicznoprawnych
traktować należy jako podstawę do podjęcia rozważań, czyniąc zastrzeżenie, że
w prawie podatkowym wyłącza się analogię na niekorzyść podmiotów
zobowiązanych do uiszczenia daniny publicznej.
Podejmując rozważania w tym zakresie, podnieść należy, że zakaz
stosowania analogii w prawie podatkowym ma charakter względny, obowiązuje
bowiem tylko wtedy, jeżeli wnioskowanie z podobieństwa miałoby prowadzić do
rozszerzenia zakresu opodatkowania. Akcentując zasadę rozstrzygania wątpliwości
interpretacyjnych na rzecz podatnika (in dubio pro tributario) oraz zakaz
interpretowania takich wątpliwości na korzyść fiscusa (in dubio pro fisco), Naczelny
Sąd Administracyjny podkreśla w swych orzeczeniach, że przez analogię nie
można tworzyć nowych podatkowo-prawnych stanów faktycznych podlegających
opodatkowaniu, wszelkie bowiem obowiązki i uprawnienia podatnika nie mogą być
domniemywane, lecz muszą wynikać wprost z przepisów ustawy. Milczenie
ustawodawcy w zakresie praw i obowiązków podatkowych nie może być
poczytywane za lukę prawną podlegającą wypełnieniu w drodze analogii
(por. wyroki NSA z dnia 19 maja 1999 r., I SA/lu1106/98, Biul.Skarb. 1999, nr 6,
poz. 25, z dnia 10 maja 2000 r., I SA/Lu 1702/98, LEX nr 45367).
Odnosząc się do tych zastrzeżeń wskazać należy, że wyrok w procesie
pauliańskim, wydany w następstwie uwzględnienia powództwa nie rodzi nowych
podatkowo-prawnych stanów faktycznych podlegających opodatkowaniu, nie
powoduje też rozszerzenia zakresu opodatkowania, stwarza jedynie wierzycielowi
możliwość przeprowadzenia w przyszłości skutecznej egzekucji należności
publicznoprawnej z przedmiotów majątkowych, których dłużnik wyzbył się w celu
pokrzywdzenia wierzyciela. W celu uzyskania tego efektu wierzyciel musi
dysponować nie tylko orzeczeniem stwierdzającym bezskuteczność czynności
prawnej dokonanej między dłużnikiem a osobą trzecią, lecz także administracyjnym
tytułem wykonawczym przeciwko dłużnikowi.
7
Skoro sąd, stwierdzając na podstawie art. 527 i nast. k.c. bezskuteczność
umowy zawartej między wierzycielem publicznoprawnym i osobą trzecią, nie
wkracza w ogóle w obszar uprawnień i obowiązków podatkowych, to
nieprzekonujące są, zgłaszane w piśmiennictwie, zastrzeżenia odnośnie do
możliwości zastosowania w drodze analogiae legis – w celu ochrony wierzytelności
publicznoprawnej – konstrukcji cywilistycznej, jaką jest skarga pauliańska. Innymi
słowy, wykorzystanie tej skargi we wskazanym celu nie poszerza zakresu
możliwego opodatkowania, ani nie tworzy nowych obowiązków podatkowych,
chroni jedynie już ustaloną wierzytelność publicznoprawną, nie narusza zatem
reguły zakazującej stosowania analogii w prawie podatkowym. Dodać należy, że
skarga pauliańska nie jest powództwem o zasądzenie, nie zmierza do
bezpośredniego zaspokojenia wierzyciela, jej celem nie jest rozstrzygnięcie
o zasadności wierzytelności publicznoprawnej, lecz jedynie uznanie za
bezskuteczną czynności prawnej dokonanej przez dłużnika z osobą trzecią
(art. 531 k.c.).
Nie można także zgodzić się z prezentowaną w literaturze tezą, że cele,
którym na gruncie prawa cywilnego służy skarga pauliańska, podmioty prawa
publicznego mogą osiągnąć na podstawie art.107 i nast. ustawy z dnia 29 sierpnia
1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60 ze zm.). Katalog
czynności możliwych do podjęcia przez organy postępowania podatkowego w celu
ochrony należności podatkowych wprawdzie jest szeroki, pozwala bowiem – pod
pewnymi warunkami – objąć odpowiedzialnością za zaległości podatkowe także
członków rodziny podatnika, nie zapewnia jednak takiej ochrony, jaką
pokrzywdzony wierzyciel może uzyskać na podstawie art. 527 k.c. Sprawa, w której
wydany został zaskarżony wyrok, jest tego najlepszym przykładem.
Odpowiedzialnością taką nie może być objęta pozwana, mimo że jest córką
Z. Kałuży (podatnika), nie spełnia bowiem innych warunków przewidzianych
w art. 111 Ordynacji podatkowej, aby mogła odpowiadać całym swoim majątkiem
solidarnie z ojcem za zaległości podatkowe wynikające z prowadzonej przez niego
działalności gospodarczej. Jako osoba małoletnia nie współdziałała z podatnikiem
w wykonywaniu działalności gospodarczej, a gdyby nawet współdziałanie takie
zostało wykazane, jej odpowiedzialność byłaby wyłączona, skoro w okresie stałego
8
współdziałania należała do kręgu osób, wobec których na podatniku ciążył
obowiązek alimentacyjny (art. 111 § 2 Ordynacji podatkowej).
Odnosząc się do prezentowanego w piśmiennictwie twierdzenia, że skoro
w przepisach Ordynacji podatkowej brak jest instytucji umożliwiającej
ubezskutecznienie czynności prawnej dokonanej przez podatnika
z pokrzywdzeniem wierzyciela, to oznacza, że ustawodawca nie chciał
wprowadzać do Ordynacji podatkowej instrumentu tak dalece chroniącego
wierzyciela publicznoprawnego, podnieść należy, że nieprzyznanie organowi
podatkowemu uprawnienia do ubezskutecznienia czynności cywilnoprawnych
dokonywanych przez podatnika z osobami trzecimi jest usprawiedliwione i zasadne
z punktu widzenia porządku konstytucyjnego. Przyznanie organom władzy
wykonawczej kompetencji do rozstrzygania o skuteczności czynności
cywilnoprawnych podejmowanych przez osoby trzecie z podatnikami naruszałoby
ten porządek. Organy podatkowe w takich sprawach w istocie miałyby kompetencje
przynależne wyłącznie niezawisłym sądom, jako organom powołanym do
wymierzania sprawiedliwości.
Skoro ze wskazanych przyczyn nie może być i nie ma przepisu
szczególnego, który uprawniałby wierzyciela należności publicznoprawnej do
jednostronnego, a więc władczego zadecydowania, po powołaniu się na przesłanki
przewidziane dla skargi pauliańskiej, o bezskuteczności czynności prawnej, na
podstawie której dłużnik publicznoprawny wyzbył się majątku w celu pokrzywdzenia
wierzyciela publicznoprawnego, to przyjąć należy – jak trafnie uznał, wprawdzie bez
bliższego uzasadnienia, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 maja 2005 r., I CK
677/04 – że w sprawie takiej, która, co zostało przesądzone, należy do drogi
sądowej, konstrukcją cywilistycznej skargi pauliańskiej należy objąć także w drodze
zastosowania analogiae legis wierzytelność publicznoprawną. Pogląd ten –
kontestowany w piśmiennictwie przez autorów, którzy kwestionują nawet
dopuszczalność drogi sądowej w takich sprawach – znajduje aprobatę
w najnowszych doktrynalnych wypowiedziach poświęconych instytucji skargi
pauliańskiej. Podkreśla się w nich, że znaczenie powołanych orzeczeń Sądu
Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego dotyczących drogi sądowej w sprawach,
w których źródłem roszczenia cywilnoprawnego jest decyzja administracyjna,
9
wykracza zdecydowanie poza określenia pojęć „sprawa cywilna” – „stosunek
cywilnoprawny”, a zawarta w nich myśl sprowadza się do spostrzeżenia, że
„znaczenie pewnych instrumentów prawnych regulowanych w kodeksie cywilnym
wykracza poza stosunki cywilnoprawne”. Innymi słowy, procesowe ujęcie
zagadnienia (kwestia dopuszczalności drogi sądowej), wprawdzie nie może być
uznane za decydujące o zakresie stosowania przepisów kodeksu cywilnego, nie
prowadzi jednak do zanegowania, lecz przeciwnie - do wskazania związku między
pojęciem „stosunku cywilnoprawnego” i pojęciem „sprawy cywilnej”. Trybunał
Konstytucyjny w wyroku z dnia 5 października 2005 r., SK 39/05 (OTK-A 2005, nr 9,
poz. 104), wypowiadając się na temat stosowania przepisów kodeksu cywilnego
o bezpodstawnym wzbogaceniu do stosunków administracyjnoprawnych
podkreślił, że przepisy tego kodeksu mają zastosowanie niezależnie od tego, na tle
jakich stosunków prawnych nastąpiły przesunięcia majątkowe prowadzące do
bezpodstawnego wzbogacenia, bowiem znaczenie pewnych instrumentów
prawnych regulowanych w kodeksie cywilnym wykracza poza stosunki
cywilnoprawne.
Pamiętać ponadto należy, że niektóre instytucje prawa cywilnego – co jest
trafnie podkreślane w doktrynie – stanowią wyraz podstawowych zasad porządku
prawnego, przyjętych we wszystkich systemach prawnych i przenikających te
systemy w sposób generalny, bez względu na gałąź prawa. Do nich należy
niewątpliwie zakaz obchodzenia prawa, działania na szkodę wierzycieli, czerpania
korzyści z własnej niegodziwości, bezpodstawnego wzbogacenia się kosztem
innych. Jeżeli uregulowania przyjęte w prawie publicznym przewidują odpowiednie
środki przeciwdziałania tego rodzaju zachowaniom, to nie ma potrzeby
odwoływania się do kodeksu cywilnego, jednak przy ich braku może stać się to
konieczne. Takie stanowisko prezentowane jest także w judykaturze. W wyroku
z dnia 28 sierpnia 1996 r., SA/Gd 2693/95 (LEX nr 31168) Naczelny Sąd
Administracyjny stwierdził, że „tam wszędzie, gdzie dana kwestia jest przez prawo
regulowana, nie zachodzi ani potrzeba, ani też nie ma podstaw do sięgania do
regulacji prawa cywilnego, czy gospodarczego”. Oznacza to zatem, że jeśli prawo
publiczne nie przewiduje wyspecjalizowanego instrumentu cywilnoprawnego dla
ochrony uzasadnionego interesu prawnego, nie można a priori wykluczyć
10
możliwości wykorzystania instytucji kodeksu cywilnego. Dotyczy to zwłaszcza etapu
wykonywania zobowiązań, których źródłem jest stosunek publicznoprawny. Przy
ustalaniu zobowiązania publicznoprawnego podmiot jest poddany władztwu organu,
decyzja podlega przepisom prawa publicznego, a ewentualna jej weryfikacja należy
do sądu administracyjnego. Perspektywa oceny – jak trafnie podniesiono
w doktrynie – zmienia się jednak wówczas, gdy zobowiązanie, jak w rozpoznanej
sprawie, zostało już definitywnie ustalone. W takiej sytuacji przepisy kodeksu
cywilnego postrzegać należy, jako prawo wspólne dla całego systemu prawa.
Przemawia za tym uniwersalny charakter zawartych w nim definicji pojęć prawnych,
objęcie jego regulacją uniwersalnej klasy podmiotów oraz dopuszczona we
współczesnej judykaturze możliwość wykorzystania pewnych instytucji prawa
cywilnego na tle stosunków publicznoprawnych.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy uznał, że do ochrony należności
podatkowych może mieć zastosowanie – w drodze zastosowania analogii – skarga
pauliańska, o której mowa w art. 527 k.c.
Skargę kasacyjną, której podstawą był zarzut naruszenia art. 527 k.c. przez
jego zastosowanie należało więc oddalić, jako pozbawioną uzasadnionych podstaw
(art. 39814
k.p.c.). Uwzględniając okoliczność, że kwestia możliwości objęcia
należności publicznoprawnych ochroną przewidzianą w art. 527 k.c. nie jest
jednolicie postrzegana zarówno w doktrynie, jak i w judykaturze, Sąd Najwyższy nie
obciążył pozwanej kosztami postępowania kasacyjnego (art. 102 k.p.c. w zw.
z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.). O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej
udzielonej z urzędu w postępowaniu kasacyjnym Sąd Najwyższy orzekł na
podstawie § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września
2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb
Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163,
poz. 1348 ze zm.).