Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 218/10
POSTANOWIENIE
Dnia 9 lutego 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
SSN Iwona Koper
SSN Marek Sychowicz (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku A. F.
przy uczestnictwie Z. S.
o stwierdzenie nabycia służebności gruntowej,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 9 lutego 2011 r.,
skargi kasacyjnej uczestniczki postępowania od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 25 lutego 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
2
Postanowieniem z dnia 25 lutego 2010 r. Sąd Okręgowy oddalił apelację
uczestniczki postępowania Z. S. od postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 6
listopada 2009 r., uwzględniającego wniosek A. F. i stwierdzającego nabycie z
dniem 21 lutego 1989 r. przez każdoczesnych właścicieli działki nr 1246/11, objętej
księgą wieczystą nr […], prowadzoną przez Sąd Rejonowy, służebności przechodu
i przejazdu obciążającej działkę nr 1246/14, objętą księgą wieczystą nr […],
prowadzoną przez Sąd Rejonowy, pasem szerokości 3 m i długości 69 m, o
powierzchni 207 m2
– tak jak to pokazano na projekcie ustanowienia służebności
opracowanym w dniu 4 sierpnia 2009 r. przez geodetę M. K., który to projekt
stanowi integralną część postanowienia.
Wymienione postanowienie zapadło na podstawie następujących ustaleń.
W dniu 20 lutego 1969 r. wnioskodawczyni została obdarowana przez ojca działką
nr 1246/11 o pow. 9 a, wydzieloną z większej nieruchomości stanowiącej działkę
nr 1246/12 o pow. 26 a 61 m2
. Do nowoutworzonej działki brak było odpowiedniego
dojazdu. Drogę, zapewniającą dojazd do niej od ulicy B. urządzono na działce nr
1246/12, wzdłuż południowej jej granicy. Początkowy odcinek tej drogi, do bramy
wjazdowej do budynku posadowionego na tej działce został utwardzony przez
rodziców wnioskodawczyni. Pozostałe 2/3 części drogi przebiegającej przez
obecną działkę nr 1246/14 wnioskodawczyni w 1969 r., po zdjęciu wierzchniej
warstwy ziemi utwardziła kamieniami i łupkiem kamiennym. Wnioskodawczyni wraz
z mężem dbali o utrzymanie całej drogi w odpowiednim stanie. Umową z dnia 27
maja 1971 ojciec wnioskodawczyni darował drugiej swojej córce działkę nr 1246/13,
powstałą z wydzielenia jej z działki nr 1246/12, której pozostała część oznaczona
została jako działka nr 1246/14. Od 1969 r. wnioskodawczyni korzystała z drogi
biegnącej po dawnej działce nr 1246/12, a obecnie po działkach nr 1246/14 i nr
1246/13. Droga ta jest oddzielona od pozostałych części tych działek płotami
siatkowymi. Postanowieniem Sądu Rejonowego z dnia 7 grudnia 1989 r. dokonany
został dział spadku po zmarłym w dniu 20 czerwca 1980 r. ojcu wnioskodawczyni.
W wyniku tego działu wnioskodawczyni otrzymała na własność działkę nr 1246/14.
W tym stanie rzeczy Sąd pierwszej instancji przyjął, co zaakceptował Sąd
odwoławczy, że wnioskodawczyni przez 20 lat korzystała ze stanowiącej trwałe
3
i widoczne urządzenie drogi urządzonej na działce nr 1246/14, co uzasadnia
stwierdzenie – przy przyjęciu korzystania z drogi w złej wierze – że doszło z dniem
21 lutego 1989 r. do nabycia przez każdoczesnego właściciela działki stanowiącej
obecnie własność wnioskodawczyni służebności przechodu i przejazdu
obciążającej działkę nr 1246/14 (art. 292 w zw. z art. 172 k.c. w brzmieniu
obowiązującym do dnia 30 września 1990 r.).
Ustosunkowując się do zarzutów apelacji Sąd Okręgowy m.in. uznał,
że okoliczność, iż w czasie od śmierci ojca (dnia 20 czerwca 1980 r.) do działu
spadku po nim (dnia 7 grudnia 1989 r.) wnioskodawczyni była współwłaścicielką
działki nr 1246/14 nie spowodowała, że przez ten czas nie biegło zasiedzenie
służebności. Nie podzielił poglądu wnioskodawczyni co do tego, że zasiedzenie
służebności może nastąpić tylko wówczas, gdy prowadzi do uzasadnionego,
a nie jakiegokolwiek zwiększenia użyteczności nieruchomości władnącej
i że zasiedzieć służebność można tylko w wypadku korzystania z trwałego
i widocznego urządzenia, gdy zostało ono wykonane przez posiadacza
służebności, a nie przez właściciela nieruchomości, z której posiadacz korzysta.
Nie przyjął, że złożenie w 1985 r. przez uczestniczkę postępowania wniosku
o dział spadku po ojcu, w którym domagała się przyznania jej działki nr 1246/14
pozostałej w spadku, przerwało bieg zasiedzenia służebności.
Postanowienie Sądu Okręgowego zaskarżyła skargą kasacyjną uczestniczka
postępowania. Podstawą skargi jest naruszenie prawa materialnego, a to:
1) art. 172 w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 września 1990 r. w zw. z art. 292
zd. drugie k.c. poprzez błędną wykładnię powodującą przyjęcie, że doszło do
zasiedzenia służebności gruntowej, podczas gdy w czasie biegu zasiedzenia
w okresie od 20 czerwca 1980 r. do dnia 7 grudnia 1989 r. wnioskodawczyni była
współwłaścicielem – w ramach wspólności majątku spadkowego – nieruchomości
obciążonej, 2) art. 292 w zw. z art. 285 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię
powodującą przyjęcie, że doszło do zasiedzenia służebności gruntowej, pomimo
iż nie prowadzi ono do uzasadnionego (a nie jakiegokolwiek) zwiększenia
użyteczności nieruchomości władnącej, 3) art. 292 zd. pierwsze k.c. poprzez błędną
wykładnię powodującą przyjęcie, że doszło do zasiedzenia służebności gruntowej,
pomimo iż trwałe i widoczne urządzenie nie zostało w całości wykonane
4
przez właściciela nieruchomości władnącej, 4) art. 123 § 1 pkt 1 w zw. z art. 175
w zw. z art. 292 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie powodujące przyjęcie,
że złożony przez uczestniczkę postępowania w dniu 11 czerwca 1985 r. wniosek
o dział spadku po ojcu nie przerwał biegu zasiedzenia służebności gruntowej.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy
Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Ograniczone prawo rzeczowe jest prawem przysługującym na rzeczy
cudzej lub obciążającym prawo należące do innej osoby. Konsekwencją tego jest
przepis art. 247 k.c., według którego ograniczone prawo rzeczowe wygasa, jeżeli
przejdzie na właściciela rzeczy obciążonej albo jeżeli ten, komu prawo to
przysługuje, nabędzie własność rzeczy obciążonej (tzw. konfuzja), chyba że przepis
szczególny, jak np. art. 325 § 2 k.c. w odniesieniu do zastawu, stanowi inaczej.
Jednakże o konfuzji można mówić tylko wówczas, gdy wszystkie prawa i obowiązki
przechodzą na tę samą osobę lub osoby. Nie jest tak w sytuacji, gdy ten, któremu
przysługuje ograniczone prawo rzeczowe nabędzie udział w nieruchomości
obciążonej. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 marca
1983 r., III CZP 3/83 (OSNCP 1983, nr 8, poz. 115) co do przypadku nabycia
w drodze dziedziczenia udziału w spadku, w skład którego wchodzi nieruchomość
obciążona służebnością osobistą, przez osobę, której służebność przysługuje
oraz w postanowieniu z dnia 28 kwietnia 2007 r., IV CSK 40/07 (LEX nr 319585)
co do przypadku dotyczącego służebności gruntowej, w razie nabycia
przez właściciela nieruchomości władnącej udziału we współwłasności
nieruchomości obciążonej.
Ograniczone prawo rzeczowe, które ma obciążać rzecz, nie może być
ustanowione, jeżeli ma być uprawnieniem przysługującym właścicielowi tej rzeczy.
Służebność gruntowa obciążająca nieruchomość nie może więc być ustanowiona
na rzecz właściciela innej nieruchomości, jeżeli jest on także właścicielem
nieruchomości obciążonej. Nie dotyczy to jednak sytuacji, gdy właściciel
nieruchomości władnącej jest współwłaścicielem nieruchomości obciążonej
lub właściciel nieruchomości obciążonej jest współwłaścicielem nieruchomości
władnącej. Służebność gruntowa nie może obciążać udziału we współwłasności
5
nieruchomości ani nie może być ustanowiona na rzecz współwłaściciela innej
nieruchomości. Dopuszczalne jest więc ustanowienie służebności gruntowej jako
prawa przysługującego właścicielowi nieruchomości władnącej, obciążającego
nieruchomość, która jest przedmiotem współwłasności, przy czym bez znaczenia
jest, że jednym współwłaścicielem nieruchomości obciążonej jest właściciel
nieruchomości władnącej. Dotyczy to także nabycia służebności gruntowej
w drodze zasiedzenia (art. 292 k.c.). Dopuszczalne więc było nabycie przez
zasiedzenie służebności gruntowej na rzecz wnioskodawczyni jako właścicielki
nieruchomości władnącej, gdyby była ona współwłaścicielką nieruchomości
obciążonej. Nabycie to jest więc także (można rzec tym bardziej) dopuszczalne,
gdy wnioskodawczyni jedynie tylko przez pewien okres w czasie potrzebnym do
zasiedzenia była jednocześnie współwłaścicielką nieruchomości władnącej. Okres
ten nie podlega odliczeniu od czasu korzystania z trwałego i widocznego
urządzenia na nieruchomości obciążonej, potrzebnego do nabycia służebności
gruntowej przez zasiedzenie. Nie można też przyjąć, że z chwilą,
gdy wnioskodawczyni stała się współwłaścicielką nieruchomości obciążonej
(tj. z chwilą otwarcia spadku po ojcu), bieg zasiedzenia został przerwany i zaczął
się na nowo, gdy wnioskodawczyni przestała być współwłaścicielką nieruchomości
obciążonej (tj. z chwilą prawomocnego dokonania działu spadku).
Wbrew zarzutowi skarżącej Sąd Okręgowy nie naruszył zatem art. 172
w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 września 1990 r. w zw. z art. 292 k.c.
przez błędną wykładnię przyjmując, że doszło do zasiedzenia
przez wnioskodawczynię, jako właścicielkę nieruchomości władnącej, służebności
przechodu i przejazdu obciążającej nieruchomość, której współwłaścicielką
przez pewien okres w czasie potrzebnym do zasiedzenia była wnioskodawczyni.
2. Stosownie do art. 292 w zw. z przepisami o nabyciu własności
nieruchomości przez zasiedzenie (art. 172-176 k.c.), do których odsyła ten przepis,
przesłankami nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej są: 1) posiadanie
służebności, tj. faktyczne korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie
odpowiadającym treści służebności (art. 352 § 1 k.c.), z tym że posiadanie to musi
polegać na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia i 2) nieprzerwane
posiadanie służebności przez – obecnie – dwadzieścia lub trzydzieści lat
6
w zależności od tego, czy posiadacz jest w dobrej czy w złej wierze. W myśl
art. 285 § 2 k.c. służebność gruntowa może mieć jedynie na celu zwiększenie
użyteczności nieruchomości władnącej lub jej oznaczonej części i jeżeli prawo
odpowiadające treści służebności nie ma służyć zwiększeniu użyteczności
nieruchomości władnącej lub jej oznaczonej części, brak jest podstawy
do ustanowienia służebności gruntowej. Jednakże okoliczność, że korzystanie
z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności gruntowej
miało na celu zwiększenie użyteczności nieruchomości władnącej lub oznaczonej
jej części przez czas potrzebny do zasiedzenia (i czy ma je nadal) nie jest
przesłanką zasiedzenia służebności gruntowej. Nabycie służebności gruntowej
przez zasiedzenie, tak jak i nabycie własności nieruchomości przez zasiedzenie,
jest nabyciem – w razie spełnienia przesłanek zasiedzenia – z mocy prawa, a sąd
jedynie stwierdza to nabycie i żadne inne okoliczności poza dotyczącymi
przesłanek zasiedzenia nie mają wpływu na orzeczenie wydane w takiej sprawie.
Należy jedynie zauważyć, że z ustaleń faktycznych stanowiących podstawę
zaskarżonego postanowienia wynika, iż jedynym szlakiem drogowym
umożliwiającym dostęp (przejście i przejazd) do nieruchomości władnącej była
od czasu utworzenia tej nieruchomości i jest nadal droga biegnąca od ulicy B.
wzdłuż południowej granicy nieruchomości obciążonej. Służebność gruntowa
przechodu i przejazdu tą drogą niewątpliwie zwiększa użyteczność nieruchomości
władnącej. Kwestia odpowiedniego dostępu tej nieruchomości do drogi publicznej
nie została objęta ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego
postanowienia. Miałaby ona znaczenie w sprawie o ustanowienie drogi koniecznej
(art. 145 k.c.), a nie w sprawie o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie
służebności przechodu i przejazdu. Sąd Okręgowy nie naruszył zatem także art.
292 w zw. z art. 285 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię powodującą przyjęcie, że
doszło do zasiedzenia służebności, pomimo iż nie prowadzi ono do zwiększenia
użyteczności nieruchomości władnącej.
3. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 1974 r., III CRN 94/74,
(OSNCP 1976, nr 6, poz. 94) wyrażony został pogląd, że służebność gruntową
można nabyć przez zasiedzenie tylko wtedy, gdy trwałe i widoczne urządzenie
zostało wykonane przez posiadacza służebności, a nie przez właściciela
7
nieruchomości, z której posiadacz korzysta w zakresie służebności. Został on
podtrzymany m. in. w orzeczeniach Sądu Najwyższego: z dnia 10 marca 1998 r.,
I CKN 543/97 (LEX nr 78419), z dnia 29 maja 2000 r., III CKN 742/98 (LEX
nr 51360), z dnia 7 marca 2002 r., II CKN 160/00 (LEX nr 54477), z dnia 9 marca
2004 r., I CKN 434/03 (nie publ.). Wyrażając ten pogląd Sąd Najwyższy
już w wyroku z dnia 24 maja 1974 r. dopuścił w wyjątkowych wypadkach możliwość
zasiedzenia służebności gruntowej, mimo że trwałe i widoczne urządzenie wykonał
właściciel nieruchomości. Wskazał, że może tak być wówczas, gdy chodzi
o korzystanie z takiego urządzenia w sposób szczególny, zwracający uwagę
właściciela nieruchomości na charakter posiadania osoby korzystającej
z urządzenia. W postanowieniu z dnia 27 stycznia 2006 r., III CSK 38/05 (OSP
2006, nr 10, poz. 114) Sąd Najwyższy uznał natomiast, że nabycie służebności
gruntowej polegającej na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia nie jest
wyłączone z tego względu, że urządzenie to zostało wykonane przez właściciela
nieruchomości obciążonej.
W zaskarżonym postanowieniu Sąd Okręgowy przyłączył się do tego
ostatniego poglądu. Za jego trafnością przemawia, po pierwsze, to, że art. 292 k.c.
ani żaden inny przepis ustawy nie określa jako przesłanki nabycia służebności
gruntowej przez zasiedzenie konieczności wykonania trwałego i widocznego
urządzenia przez posiadacza służebności. Po drugie, nie zachodzi potrzeba
konstruowania w drodze wykładni dodatkowej przesłanki nabycia służebności
gruntowej przez zasiedzenie, polegającej na wymaganiu, żeby trwałe i widoczne
urządzenie zostało wykonane przez posiadacza służebności. Potrzeba ostrzeżenia
właściciela nieruchomości, że istniejący na jego gruncie stan może doprowadzić
do zasiedzenia służebności gruntowej, co stanowi zasadniczy argument mający
przemawiać za tą przesłanką, jest w wystarczający sposób realizowana
przez expressis verbis przewidzianą przez ustawę przesłankę nabycia tej
służebności przez zasiedzenie w postaci korzystania przez posiadacza z trwałego
i widocznego urządzenia.
Według ustaleń faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego
postanowienia, jedynie część drogi, z której korzystała wnioskodawczyni, została
urządzona przez jej ojca, a więc właściciela nieruchomości obciążonej. Większą jej
8
część urządziła wnioskodawczyni i ona wraz z mężem dbała o utrzymanie całej
drogi w odpowiednim stanie. W tych okolicznościach pogląd dopuszczający wyjątki
od zasady, że służebność gruntową można nabyć przez zasiedzenie tylko wtedy,
gdy trwałe i widoczne urządzenie zostało wykonane przez posiadacza służebności,
a nie przez właściciela nieruchomości, z której posiadacz korzysta w zakresie
służebności, także nie sprzeciwia się przyjęciu, że w sprawie spełnione zostały
przesłanki zasiedzenia służebności gruntowej przez zasiedzenie.
Zarzut skarżącej, że Sąd Okręgowy naruszył art. 292 zd. pierwsze k.c.
poprzez błędną wykładnię powodującą przyjęcie, że doszło do zasiedzenia
służebności gruntowej, pomimo iż trwałe i widoczne urządzenie nie zostało
w całości wykonane przez właściciela nieruchomości władnącej, nie zasługuje
zatem na uwzględnienie.
4. Również nie zasługuje na uwzględnienie zarzut skarżącej naruszenia
art. 123 § 1 pkt 1 w zw. z art. 175 w zw. z art. 292 k.c. poprzez niewłaściwe
zastosowanie powodujące przyjęcie, że złożony przez uczestniczkę postępowania
w dniu 11 czerwca 1985 r. wniosek o dział spadku po ojcu nie przerwał biegu
zasiedzenia służebności gruntowej.
Posiadanie przez wnioskodawczynię służebności gruntowej, prowadzące
do nabycia jej przez zasiedzenie, nie wchodziło w skład spadku, którego dotyczył
wniosek o dział i złożenie tego wniosku było bez znaczenia dla posiadania
służebności. Wynik działu nie mógł spowodować zmiany własności nie wchodzącej
w skład spadku nieruchomości władnącej. Wprawdzie na skutek działu
nieruchomość obciążona mogła stać się własnością wnioskodawczyni
(co spowodowałoby, że zasiedzenie przestało by biec, co wynika z art. 247 k.c.),
ale po pierwsze, wniosek o dział nie zmierzał do takiego rezultatu, gdyż wnosząca
go uczestniczka postępowania żądała przyznania nieruchomości jej
a nie wnioskodawczyni, a po drugie, wynikiem działu spadku było przyznanie
nieruchomości właśnie uczestniczce. Okoliczność, że w wyniku rozpoznania
wniosku zasiedzenie biegło w stosunku do innego podmiotu (podmiotów) niż przed
działem spadku, nie jest okolicznością przerywającą bieg zasiedzenia. Nie można
zatem uznać, że złożenie przez uczestniczkę postępowania wniosku o dział spadku
po ojcu było czynnością bezpośrednio przedsięwziętą przed sądem, przerywającą
9
bieg zasiedzenia służebności gruntowej polegającej na korzystaniu
przez wnioskodawczynię z drogi urządzonej na nieruchomości spadkowej (art. 123
§ 1 pkt 1 w zw. z art. 175 i art. 292 k.c.). Powołana przez skarżącą uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 18 czerwca 1968 r., III CZP 46/68 (OSNCP 1969, nr 4,
poz. 62), według której wniosek spadkobiercy o dział spadku przerywa bieg
zasiedzenia w stosunku do współspadkobiercy, który jest posiadaczem
nieruchomości należącej do spadku, nie dotyczy zasiedzenia służebności gruntowej
i nie znajduje zastosowania do biegu tego zasiedzenia.
Z przytoczonych względów, uznając że skarga kasacyjna nie ma
uzasadnionych podstaw, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
w zw. z art. 13 § 2
k.p.c. orzekł jak w sentencji.