Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 15 MARCA 2011 R.
WZ 8/11
Sędzia sądu wojskowego, w odniesieniu do czynów, które według
zarzutów miał popełnić w czasie sprawowania swojego urzędu, w tym
zwłaszcza pozostających w związku z wykonywaniem funkcji
jurysdykcyjnej, zachowuje immunitet określony w art. 181 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej i w art. 30 § 1 ustawy z dnia 2 sierpnia 1997 r. –
Prawo o ustroju sądów wojskowych (Dz. U. z 2007 r. Nr 226, poz. 1676 ze
zm.) także wtedy, kiedy kwestia pociągnięcia go za nie do
odpowiedzialności karnej aktualizuje się dopiero po zakończeniu
sprawowania przez niego urzędu, nawet gdy nie korzysta ze statusu
sędziego w stanie spoczynku.
Przewodniczący: sędzia SN A. Tomczyk.
Sędziowie SN: M. Buliński (sprawozdawca), E. Matwijów.
Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu: M. Klimczak.
Sąd Najwyższy w sprawie Jerzego G., oskarżonego o popełnienie
przestępstw określonych w art. 248 § 2 k.k. z 1932 r. w zw. z art. 2 ust. 1 i
art. 3 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej –
Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, po rozpoznaniu w
Izbie Wojskowej na posiedzeniu w dniu 15 marca 2011 r., zażalenia
prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu na niekorzyść oskarżonego na postanowienie Wojskowego
2
Sądu Okręgowego w W. z dnia 25 stycznia 2011 r. o umorzeniu
postępowania karnego,
u t r z y m a ł w mocy zaskarżone postanowienie.
Z u z a s a d n i e n i a :
Jerzy G. został oskarżony o to, że:
„1. (...)
tj. o czyn z art. 248 § 2 k.k. z 1932 r. w zw. z art. 2 ust. 1 i art. 3 ustawy z
dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania
Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. 2007 r. Nr 63, poz. 424):
2. (...)
tj. o czyn z art. 248 § 2 k.k. z 1932 r. w zw. z art. 2 ust. 1 i art. 3 ustawy z
dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania
Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. 2007 r. Nr 63, poz. 4242)”.
Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 26 maja 2010 r. przekazał
przedmiotową sprawę do merytorycznego rozpoznania w pierwszej instancji
Wojskowemu Sądowi Okręgowemu w W., zalecając rozstrzygnięcie
problemu obowiązywania immunitetu sędziowskiego dotyczącego
oskarżonego Jerzego G. przed rozpoczęciem przewodu sądowego.
W dniu 1 września 2010 r. obrońca oskarżonego wystąpił z wnioskiem
o umorzenie postępowania karnego z uwagi na występujące w sprawie
ujemne przesłanki procesowe, a to obowiązujący wobec oskarżonego –
jako byłego sędziego – immunitet sędziowski oraz przedawnienie
karalności zarzucanych mu czynów zabronionych.
Na rozprawie w dniu 25 stycznia 2011 r. obrońca oskarżonego wniósł
o rozpoznanie tego wniosku, popierając w całości swój wniosek o
3
umorzenie postępowania karnego wobec oskarżonego z uwagi na
immunitet sędziowski tego oskarżonego.
Wojskowy Sąd Okręgowy w W. postanowieniem z dnia 25 stycznia
2011 r. umorzył postępowanie karne w sprawie wobec Jerzego G. na
podstawie art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k. w zw. z art. 95 zd. 2 k.p.k. Sąd ten uznał
bowiem, że oskarżonemu przysługuje immunitet sędziowski określony w
art. 181 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.
U. Nr 78, poz. 483 ze zm.) i w art. 30 § 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r.
– Prawo o ustroju sądów wojskowych (Dz. U. z 2007 r. Nr 226, poz. 1676
ze zm. – zwaną dalej prawo o u.s.w.), gdyż zarzucane mu czyny pozostają
w związku z wykonywaniem przez niego obowiązków sędziego sądu
wojskowego, zaś fakt, iż obecnie nie posiada on statusu sędziego w stanie
spoczynku temu nie przeszkadza.
Zażalenie na to postanowienie złożył prokurator Oddziałowej Komisji
Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w W., bezspornie na
niekorzyść oskarżonego (mimo niewskazania kierunku zaskarżenia),
zarzucając temuż orzeczeniu „ obrazę przepisów postępowania mającą
wpływ na treść orzeczenia, a polegającą na przyjęciu, wbrew dyspozycji art.
30 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. – Prawo o ustroju sądów wojskowych i
art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k., iż Jerzy G., oficer w stanie spoczynku, który w
przeszłości zajmował stanowisko sędziego wojskowego, jest podmiotem
praw i obowiązków przysługujących wyłącznie sędziemu lub sędziemu w
stanie spoczynku i w konsekwencji bezpodstawnym umorzeniu
postępowania karnego z uwagi na występowanie ujemnej przesłanki
procesowej – immunitetu sędziowskiego postawionego w stan oskarżenia”.
W oparciu o to skarżący wniósł „o uchylenie zaskarżonego
postanowienia i przekazanie sprawy w tym zakresie Wojskowemu Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania”.
4
Na posiedzeniu przed Sądem Najwyższym prokurator Oddziałowej
Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w W. poparł
złożone zażalenie, a obrońca i oskarżony wnieśli o utrzymanie w mocy
zaskarżonego postanowienia.
W tej sytuacji Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Czyny, których popełnienie zarzuca się oskarżonemu Jerzemu G.,
pozostają w ścisłym związku z wykonywaniem przez niego w 1952 r.
obowiązków sędziowskich na zajmowanym wówczas stanowisku
służbowym sędziego sądu wojskowego, dotyczyły bowiem orzekania w
przedmiocie przedłużenia okresu stosowania tymczasowego aresztowania .
Z tego powodu w sprawie wyłoniła się kwestia immunitetu sędziowskiego
oskarżonego.
Niewątpliwe jest, że według dawnych uregulowań, zawartych najpierw
w dekrecie z dnia 23 września 1944 r. – Prawo o ustroju sądów wojskowych
i prokuratury wojskowej (Dz. U. Nr 6, poz. 29 ze zm.), następnie zaś w
ustawie z dnia 8 czerwca 1972 r. – Prawo o ustroju sądów wojskowych (Dz.
U. Nr 23, poz. 166 ze zm.), w odniesieniu do czynów popełnionych w
okolicznościach opisanych w zarzutach, oskarżonemu przysługiwał
immunitet sędziowski, zarówno w czasie zajmowania stanowiska
służbowego sędziego sądu wojskowego (art. 53 § 2 dekretu, art. 22 § 1
ustawy), jak i po zwolnieniu z tego stanowiska (art. 22 § 4 ustawy), kiedy
został już tylko byłym sędzią, co oznaczało, iż przeciwko niemu nie można
było wówczas wszcząć postępowania karnego o te czyny bez zgody
(zezwolenia) właściwego sądu dyscyplinarnego.
Co do tego, czy we wskazanym zakresie przedmiotowym, immunitet
ten przysługuje oskarżonemu również obecnie, na podstawie aktualnych
uregulowań przewidzianych w art. 181 Konstytucji RP i art. 30 § 1 prawa o
u.s.w., w sprawie zarysowała się już jednak wyraźna różnica poglądów,
jako że oskarżony nie korzysta ze statusu sędziego w stanie spoczynku,
5
pozostając nadal jedynie byłym sędzią sądu wojskowego. Sąd pierwszej
instancji przyjął wszak, że za czyny, które oskarżony popełnił jako „sędzia”
w związku z wykonywaniem obowiązków jurysdykcyjnych, także teraz nie
może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zgody (zezwolenia)
sądu dyscyplinarnego dla sędziów sądów wojskowych, gdyż inna wykładnia
wymienionych przepisów prawa „niweczyłaby istotę immunitetu
sędziowskiego (...), którego jedynym kryterium przyznania jest gwarancja
niezawisłości odnosząca się do orzekania w czasie zajmowania stanowiska
sędziowskiego”. Oskarżyciel publiczny podniósł natomiast, że immunitet, o
którym mowa, przysługuje jedynie „sędziemu” zarówno w stanie czynnym,
jak i w stanie spoczynku, a nie byłemu sędziemu, ponieważ „immanentnie
związany jest z zajmowanym stanowiskiem (urzędem), a nie z osobą
sędziego”, wobec czego obejmowanie nim oskarżonego teraz, kiedy nie
pełni on już służby sędziowskiej, nie ma niezbędnej ku temu podstawy
prawnej.
Nie trudno dostrzec, że to zróżnicowanie poglądów wynika z udzielania
preferencji innym racjom: przez sąd pierwszej instancji – merytorycznym,
przez oskarżyciela publicznego – formalnym. Wskutek tego sąd pierwszej
instancji uzależnia zastosowanie przepisów o immunitecie sędziowskim od
posiadania przez oskarżonego statusu sędziego w chwili powstania
odpowiedzialności karnej za określony czyn, natomiast oskarżyciel
publiczny – w chwili przystąpienia do egzekwowania tej odpowiedzialności.
Wobec powyższego niezbędne są dalsze uwagi.
Nie ulega wątpliwości, że wykładnia przepisów o immunitecie
sędziowskim musi być podporządkowana realizacji funkcji tego immunitetu,
a ta – jak wiadomo powszechnie – polega na gwarantowaniu niezawisłości
sędziów w celu zapewnienia prawidłowego i rzetelnego wymiaru
sprawiedliwości. Zadaniem tej instytucji jest także ochrona zaufania
publicznego do wymiaru sprawiedliwości, a nie ochrona grupy
6
funkcjonariuszy państwowych przed odpowiedzialnością karną za
popełnione przestępstwa (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16
grudnia 2005 r., SNO 44/05, OSND 2005, poz. 24).
Sędziowie sądów wojskowych (podobnie jak i innych sądów) są
niezawiśli „w sprawowaniu swojego urzędu” (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP),
czyli „w zakresie orzekania”(art. 20 prawa o u.s.w.). Oznacza to, że w tym
zakresie, w granicach wskazanych w Konstytucji i w innych ustawach,
zapewnia się im swobodę podejmowania decyzji, zabezpieczając przed
wywieraniem na nich jakiejkolwiek pozaprawnej presji na kierunek i treść
wydawanych rozstrzygnięć. Presja taka może wyrażać się zarówno w
naciskach na orzekanie, jak i w odwecie za orzekanie, przy czym środkiem
ku temu może być dążenie do wszczynania przeciwko sędziemu
postępowań karnych opartych na niedostatecznie uzasadnionych lub wręcz
fikcyjnych zarzutach. O ile tak rozumiane naciski możliwe są jedynie w
czasie pełnienia przez sędziego czynnej służby sędziowskiej, gdyż tylko
wówczas przysługuje mu uprawnienie do wydawania orzeczeń, o tyle odwet
za orzekanie może nastąpić także po zakończeniu tej służby. Immunitet
sędziowski, w odniesieniu do czynów popełnionych w tejże służbie,
zwłaszcza zaś pozostających w związku z wykonywaniem obowiązków
wynikających z funkcji jurysdykcyjnej, musi więc być zachowany również po
zakończeniu owej służby, czyli mieć charakter trwały. Inaczej sędzia
orzekający mógłby obawiać się w przyszłości nękania go dyskredytującymi
zarzutami bez kontroli ze strony właściwego sądu dyscyplinarnego, a
obawa ta z kolei mogłaby oczywiście ograniczać na bieżąco swobodę jego
decyzji. Trafnie zwrócił na to uwagę już Sąd Apelacyjny w Krakowie w
postanowieniu z dnia 14 stycznia 2009 r., II AKz 668/08, OSPr.iPr. 2010, z.
3, poz. 32, ale uzasadnił tym jedynie immunitet sędziego w stanie
spoczynku, co jest rzeczą niewystarczającą. Z tego punktu widzenia, czyli
potrzeby zagwarantowania sędziemu niezawisłości w orzekaniu, nie ma
7
bowiem uzasadnienia dla odmiennego traktowania sędziego, który po
popełnieniu zarzucanych mu czynów, zakończywszy sprawowanie swojego
urzędu, przeszedł w stan spoczynku oraz sędziego, który potem w ogóle
odszedł z urzędu, np. w wyniku zrzeczenia się go z powodu dokonania
wyboru innego zawodu, czy objęcia stanowiska niepodlegającego łączeniu
ze stanowiskiem sędziego, gdyż koleje losu są z góry trudne do
przewidzenia. Nie jest bowiem tak, że sędzia całe życie musi być związany
ze służbą sędziowską. Jak każdy obywatel ma prawo realizować swoje
ambicje zawodowe, także w innych zawodach prawniczych, czy też innych
(np. politycznych, biznesowych).
Odmienne traktowanie sędziego, który w ten sposób rozwiązał
stosunek służbowy, byłoby zresztą wyraźnie krzywdzące, co uwidoczniłoby
się szczególnie w razie postawienia jemu oraz sędziemu w stanie
spoczynku podobnych zarzutów w związku z orzekaniem w tym samym
składzie sądu i w tej samej sprawie. Zróżnicowanie w traktowaniu sędziego
w stanie spoczynku oraz byłego sędziego w omawianej kwestii jest
natomiast zrozumiałe, ale tylko w odniesieniu do czynów popełnionych
przez nich po zakończeniu czynnej służby sędziowskiej, albowiem każdy z
nich ma wtedy inny status prawny, a wzgląd na ochronę niezawisłości
sędziowskiej nie wchodzi już w rachubę.
Podsumowując powyższe, można więc i należy stwierdzić, że sędzia
sądu wojskowego, w odniesieniu do czynów, które według zarzutów miał
popełnić w czasie sprawowania swojego urzędu, w tym zwłaszcza
pozostających w związku z wykonywaniem funkcji jurysdykcyjnej,
zachowuje immunitet określony w art. 181 Konstytucji RP i w art. 30 § 1
prawa o u.s.w. także wtedy, kiedy kwestia pociągnięcia go za nie do
odpowiedzialności karnej aktualizuje się dopiero po zakończeniu
sprawowania przez niego urzędu, nawet gdy nie korzysta ze statusu
sędziego w stanie spoczynku. To stwierdzenie jest równoznaczne z
8
uznaniem racji, za którymi opowiedział się w tej sprawie sąd pierwszej
instancji i tym samym uzasadnia utrzymanie w mocy zaskarżonego
postanowienia.
Na zakończenie godzi się jeszcze dodać, że nie ma powodu obawiać
się jakichś negatywnych skutków tego rozstrzygnięcia dla szeroko pojętego
dobra wymiaru sprawiedliwości.
Immunitet sędziowski, o którym mowa w powołanych wyżej
przepisach prawa, stanowi jedynie formalną przeszkodę do pociągnięcia
sędziego do odpowiedzialności karnej, a ta jest usuwalna. W każdym
wypadku, w którym sąd dyscyplinarny uzna, że rzeczywiście zachodzi
„dostatecznie uzasadnione podejrzenie” popełnienia przez sędziego
zarzucanego mu przestępstwa (art. 30 § 4 prawa o u.s.w.), obowiązany jest
przecież wyrazić zgodę (wydać zezwolenie) na ściganie. Wynikająca z
błędnej oceny odmowa wyrażenia takiej zgody (wydania takiego
zezwolenia) podlega zaś zaskarżeniu (art. 30 § 6 prawa o u.s.w.).
Natomiast poprzez zasadną odmowę można eliminować niepożądane
wypadki podważania zaufania publicznego do rzetelności wymiaru
sprawiedliwości.
Uznając, że Jerzy G. jest objęty immunitetem sędziowskim w zakresie
zarzucanych mu czynów, dotyczących okresu pełnienia przez niego służby
sędziowskiej, to wszczęcie postępowania karnego przeciwko niemu
powinno być poprzedzone zgodą sądu dyscyplinarnego. Oskarżyciel z
takim wnioskiem nie wystąpił. Wobec tego Sąd orzekający na podstawie
art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k., tak wadliwie wszczęte postępowanie karne był
zmuszony umorzyć.
Podzielając powyższe poglądy Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie.