Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 198/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 lipca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący)
SSN Bogusław Cudowski
SSN Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa J. L. i in. , przeciwko PGE Kopalni Węgla Brunatnego /…/
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 5 lipca 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 5 maja 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
W pozwach z dnia 11 marca 2009 roku wniesionych przeciwko PGE Kopalni
Węgla Brunatnego, powodowie wnieśli o zasądzenie ich rzecz odszkodowań
tytułem utraconych dochodów z emerytury oraz kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 25 listopada 2009 roku, Sąd Rejonowy - Sąd Pracy
uwzględnił powództwa i zasądził od pozwanej kwoty: 23.067 złotych na rzecz
powoda J. L.; 29.954,15 złotych na rzecz powoda W. B.; 22.436,81 złotych na
rzecz powoda R. K.; 13.259,85 złotych na rzecz powoda I.a K.; 11.783,54 złotych
na rzecz powoda J. B.
Na potrzeby tego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy ustalił następujący stan
faktyczny. J. L. był pracownikiem Kopalni Węgla Brunatnego „Bełchatów" S.A. w
okresie od 15 sierpnia 1981 roku do 28 maja 2004 roku. W czasie zatrudnienia
pracował na stanowiskach: robotnika-konserwatora, górnika eksploatacji
taśmociągów, operatora przenośników taśmowych.
Stosunek pracy łączący powoda z pozwanym pracodawcą został
rozwiązany za porozumieniem stron. Pozwany pracodawca nie kwalifikował pracy
wykonywanej przez powoda, jako pracy górniczej w wymiarze półtorakrotnym. Od
rozwiązania stosunku pracy J. L. pobiera emeryturę. Przy obliczaniu wysokości
emerytury Zakład Ubezpieczeń Społecznych uwzględnił dane dotyczące pracy
zawarte w wystawionym przez pozwaną Spółkę świadectwie pracy.
W styczniu 2008 roku powód wystąpił do Kopalni o zweryfikowanie
stanowiska pracy. Komisja weryfikacyjna działająca w pozwanej spółce na wniosek
powoda uznała, że w okresie zatrudnienia w kopalni powód wykonywał pracę na
przodku. Następnie pracodawca wystawił powodowi świadectwo wykonywania
pracy górniczej, potwierdzające tę okoliczność.
W lutym 2008 roku J. L. wystąpił do ZUS z wnioskiem o ponowne obliczenie
wysokości emerytury z zastosowaniem przelicznika 1,8. ZUS uwzględnił wniosek
powoda i decyzją z dnia 21 lutego 2008 roku obliczył wysokość świadczenia z
uwzględnieniem przelicznika 1,8. W wyniku wydania decyzji nastąpił wzrost
wysokości świadczenia emerytalnego powoda. Powód pobierał emeryturę w
zaniżonej wysokości w okresie od czerwca 2004 roku do stycznia 2008 roku.
Różnica pomiędzy emeryturą górniczą powoda, obliczoną według zasad
określonych w decyzji ZUS z dnia 21 lutego 2008 roku, a emeryturą pobraną przez
3
powoda w okresie od czerwca 2004 roku do stycznia 2008 roku stanowi kwotę
netto 23.067,26 złotych.
J. L. zwracał się do pozwanej Spółki o wypłatę odszkodowania z tytułu utraty
dochodów w związku z zaniżoną wysokością świadczenia emerytalnego.
Wiesław B. był pracownikiem Kopalni Węgła Brunatnego w okresie od 1
lipca 1977 roku do 31 grudnia 2002 roku. W czasie zatrudnienia pracował na
stanowiskach ślusarza, montera koparek i zwałowarek, mechanika maszyn i
urządzeń górniczych. Pozwany pracodawca nie kwalifikował pracy wykonywanej
przez powoda, jako pracy górniczej w wymiarze półtorakrotnym.
Od rozwiązania stosunku pracy W. B. pobiera emeryturę. Przy obliczaniu
wysokości emerytury ZUS uwzględnił dane dotyczące pracy zawarte w
wystawionym przez pozwaną Spółkę świadectwie pracy i obliczył jej wysokość ze
współczynnikiem 1,2.
W listopadzie 2006 roku powód wystąpił do ZUS z wnioskiem o ponowne
obliczenie wysokości świadczenia z zastosowaniem przelicznika 1,8. ZUS wydał
decyzję odmowną, od której powód wniósł odwołanie do Sądu Okręgowego, który
wyrokiem z dnia 13 czerwca 2007 roku przyznał powodowi prawo do zastosowania
przelicznika 1,8. Następnie ZUS decyzją z dnia 1 sierpnia 2007 roku obliczył
wysokość emerytury powoda z zastosowaniem przelicznika 1,8 i wyrównał
powodowi świadczenie od listopada 2006 roku. Powód pobrał emeryturę w
zaniżonej wysokości w okresie od stycznia 2003 roku do października 2006 roku.
Różnica pomiędzy emeryturą W. B. obliczoną według zasad określonych w
decyzji ZUS z dnia 1 sierpnia 2007 roku, a emeryturą pobraną przez powoda w
okresie od stycznia 2003 roku do października 2007 roku stanowi kwotę netto
29.954,15 złotych.
W. B. zwracał się do pozwanej Spółki o wypłatę odszkodowania z tytułu
utraty dochodów w związku z zaniżoną wysokością świadczenia emerytalnego
R. K. był pracownikiem Kopalni Węgla Brunatnego w okresie od 2
października 1984 roku do 27 stycznia 2004 roku. W czasie zatrudnienia pracował
na stanowiskach górnika eksploatacji taśmociągów i operatora przenośników
wielkogabarytowych. Stosunek pracy łączący powoda z pozwanym pracodawcą
został rozwiązany za porozumieniem stron. Pozwany pracodawca nie kwalifikował
4
pracy wykonywanej przez powoda, jako pracy górniczej w wymiarze
półtorakrotnym.
Od rozwiązania stosunku pracy R. K. pobiera emeryturę. Przy obliczaniu
wysokości emerytury ZUS uwzględnił dane dotyczące pracy zawarte w
wystawionym przez pozwaną Spółkę świadectwie pracy i przyznał powodowi prawo
do emerytury na zasadach ogólnych.
W lutym 2007 roku powód wystąpił do ZUS z wnioskiem o przyznanie prawa
do emerytury górniczej. ZUS wydał decyzję odmowną, od której powód wniósł
odwołanie do Sądu Okręgowego. Sąd ten wyrokiem z dnia 19 września 2007 roku
przyznał powodowi prawo do emerytury górniczej. Decyzją z dnia 16 listopada 2007
roku, wydaną w wykonaniu prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego, Zakład
Ubezpieczeń Społecznych obliczył wysokość emerytury powoda z uwzględnieniem
przelicznika 1,8 do jej wysokości. Powód pobrał emeryturę w zaniżonej wysokości
w okresie od stycznia 2004 roku do stycznia 2007 roku.
Różnica pomiędzy emeryturą powoda, obliczoną według zasad określonych
w decyzji ZUS z dnia 16 listopada 2007 roku, a emeryturą pobraną przez powoda w
okresie od stycznia 2004 roku do stycznia 2007 roku stanowi kwotę netto 22.436,81
złotych.
R. K. zwracał się do pozwanej Spółki o wypłatę odszkodowania z tytułu
utraty dochodów w związku z zaniżoną wysokością świadczenia emerytalnego.
I. K. był pracownikiem Kopalni Węgla Brunatnego w okresie od 12 lutego
1982 roku do 31 sierpnia 2005 roku. W czasie zatrudnienia pracował na stanowisku
operatora przenośników wielkogabarytowych. Pozwany pracodawca nie
kwalifikował pracy wykonywanej przez powoda, jako pracy górniczej w wymiarze
półtorakrotnym.
Od rozwiązania stosunku pracy I. K. pobiera emeryturę. Przy obliczaniu
wysokości emerytury ZUS uwzględnił dane dotyczące pracy zawarte w
wystawionym przez pozwaną Spółkę świadectwie pracy i przyznał powodowi prawo
do emerytury na zasadach ogólnych.
W lutym 2007 roku powód wystąpił do ZUS z wnioskiem o przyznanie prawa
do emerytury górniczej. ZUS wydał decyzję odmowną, od której powód wniósł
odwołanie do Sądu Okręgowego. Sąd ten wyrokiem z dnia 12 lutego 2008 roku
5
przyznał powodowi prawo do emerytury górniczej poczynając od 1 lutego 2007
roku. Decyzją z dnia 20 marca 2008 roku, wydaną w wykonaniu prawomocnego
orzeczenia Zakład Ubezpieczeń Społecznych obliczył wysokość emerytury z
uwzględnieniem przelicznika 1,8. Powód pobrał emeryturę w zaniżonej wysokości
w okresie od września 2005 roku do stycznia 2007 roku.
Różnica pomiędzy emeryturą powoda, obliczoną zgodnie z decyzją ZUS
wydaną w wykonaniu prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego z dnia 21
listopada 2008 roku, a emeryturą pobraną przez powoda w okresie od września
2005 roku do stycznia 2007 roku stanowi kwotę netto 13.259,85 złotych.
I. K. zwracał się do pozwanej Spółki o wypłatę odszkodowania z tytułu utraty
dochodów w związku z zaniżoną wysokością świadczenia emerytalnego.
J. B. był pracownikiem Kopalni Węgla Brunatnego w okresie od 25 marca
1975 roku do 28 grudnia 2001 roku. W czasie zatrudnienia pracował na stanowisku
operatora maszyn budowlanych i sprzętu technologicznego. Stosunek pracy
łączący powoda z pozwanym został rozwiązany za porozumieniem stron. Pozwany
pracodawca nie kwalifikował pracy wykonywanej przez powoda, jako pracy
górniczej w wymiarze półtorakrotnym.
Od rozwiązania stosunku pracy J. B. pobiera emeryturę. Przy obliczaniu
wysokości emerytury ZUS zastosował przelicznik 1,2, uwzględniając dane
dotyczące pracy zawarte w wystawionym przez pozwaną Spółkę świadectwie
pracy.
W lutym 2004 roku powód wystąpił do ZUS z wnioskiem o ponowne
obliczenie wysokości świadczenia z zastosowaniem przelicznika 1,8. ZUS wydał
decyzję odmowną, od której powód wniósł odwołanie do Sądu Okręgowego, który
wyrokiem z dnia 26 września 2006 roku przyznał powodowi prawo do zastosowania
przelicznika 1,8. Następnie ZUS decyzją z dnia 10 listopada 2006 roku obliczył
wysokość emerytury powoda z zastosowaniem przelicznika 1,8 i wyrównał
powodowi świadczenie od lutego 2004 roku. Powód pobrał emeryturę w zaniżonej
wysokości w okresie od 28 grudnia 2001 roku do stycznia 2004 roku.
Różnica pomiędzy emeryturą powoda, obliczoną zgodnie z decyzją ZUS z
dnia 10 listopada 2006 roku, a emeryturą pobraną przez powoda w okresie od 28
grudnia 2001 roku do stycznia 2004 roku stanowi kwotę netto 11.783,54 złotych.
6
J. B. zwracał się do pozwanej Spółki o wypłatę odszkodowania z tytułu utraty
dochodów w związku z zaniżoną wysokością świadczenia emerytalnego.
Sąd Rejonowy zasądził na rzecz Powodów wymienione kwoty. Sąd
Rejonowy przyjął, że Pozwany wadliwie określił rodzaj pracy, wskutek czego nie
uzyskał on emerytury w maksymalnej możliwej wysokości. Wysokość szkody
została w postępowaniu wykazana. Pozwany uchybił obowiązkom wynikającym z
art. 97 k.p. oraz art. 125 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Wbrew jego
twierdzeniom Powodowie nie dysponują w pierwszej kolejności roszczeniem o
odszkodowanie względem organu rentowego. Pozwany odpowiada w tym
przypadku na zasadzie art. 471 k.c., przy czym roszczenie nie wynika ze stosunku
pracy, albowiem jego podstawą nie jest art. 99 k.p. W konsekwencji nie ma powodu
dla stosowania terminu przedawnienia wynikającego z art. 291 k.p.
Apelację od tego orzeczenia wyrokiem z 5 maja 2010 r., oddalił Sąd
Okręgowy. Sąd Okręgowy potwierdził, że pracodawca ponosi odpowiedzialność na
podstawie art. 471 k.c. w zw. z art. 300 k.p. za wadliwie wystawione świadectwo
pracy – wadliwe w zakresie informacji o pracy górniczej. Sąd wskazał, że ustaleń
dotyczących charakteru pracy strona pozwana, reprezentowana przez
profesjonalnego pełnomocnika, nie kwestionowała. Zakład Ubezpieczeń
Społecznych nie może ponosić konsekwencji takiej wadliwości, nie ma bowiem
obowiązku kontrolowania treści świadectwa pracy pod kątem warunków
wykonywania przez pracownika pracy. Sąd Okręgowy potwierdził, że z uwagi na
podstawę odpowiedzialności (art. 471 k.c. w zw. z art. 300 k.p.) także
przedawnienie wypada oceniać na podstawie art. 117 k.c. – 125 k.c.
Skargę kasacyjną od tego orzeczenia wywiódł pełnomocnik Pozwanego,
zarzucając naruszenia:
1) art. 6 k.c. w zw. z art. 471 k.c. oraz art. 361 § 1 k.c. przez przyjęcie, że
Powód wykazał nienależyte wykonywanie obowiązków Pozwanego
związane z prowadzeniem dokumentacji a także związek przyczynowy
między takim działaniem a poniesioną szkodą,
2) art. 471 k.c. przez przyjęcie, że Pozwany nienależycie wykonał
zobowiązanie wydając świadectwo pracy górniczej oraz, że uczynił to w
sposób zawiniony,
7
3) art. 362 k.c. przez nieuwzględnienie faktu przyczynienia się Powoda do
szkody,
4) art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. b) ustawy z 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r., Nr 205 poz. 1585 ze zm.) oraz
art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z
FUS (Dz. U. z 2009 r., Nr 153 poz. 1227 ze zm.) przez przyjęcie, że ZUS nie
ponosi odpowiedzialności za wydanie błędnej decyzji,
5) art. 291 § 1 k.p. w zw. z art. 471 k.c. i art. 300 k.p. przez przyjęcie, że
roszczenie odszkodowawcze Powoda nie przedawnia się w terminie 3
letnim, ewentualnie błędną wykładnię art. 118 k.c. przez przyjęcie, że
roszczenie Powoda nie podlega 3 letniemu okresowi przedawnienia jako
pozostające w związku ze świadczeniem okresowym,
6) art. 382 k.p.c. przez zaniechanie oceny dowodu – wyroku sądu w sprawie, w
której Pozwany nie uczestniczył,
7) art. 365 § 1 k.p.c. przez przyjęcie, że prawomocnym orzeczeniem wydanym
w innym postępowaniu, którego stroną nie był skarżący, związany był także
sąd II instancji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie, co stanowiło podstawę
uchylenia zaskarżonego wyroku.
Rozpatrując na początek przedstawione przez skarżącego naruszenia prawa
procesowego mają dla sprawy znaczenie o tyle, że sąd pracy nie pozostaje
związany – zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c. – orzeczeniem wydanym w przedmiocie
przyznania (zmiany) wysokości emerytury. W odrębnej, prawomocnie zakończonej
sprawie z ubezpieczenia społecznego, pracodawca nie jest stroną
(zainteresowanym w rozumieniu art. 47711
§ 2 k.p.c.) i nie obejmuje go powaga
„emerytalnej” rzeczy osądzonej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2
października 2008 r., I UK 79/08). W konsekwencji Sąd Najwyższy nie bada w
niniejszym postępowaniu zarzutu „nieważności” postępowania w przedmiocie
prawa do emerytury w kontekście braku udziału skarżącego jako zainteresowanego
8
w tym postępowaniu. Nie ma zresztą takiej możliwości, albowiem działania
związane z nieważnością postępowania winien skarżący podjąć w odniesieniu do
tego postępowania, na przykład żądając jego wznowienia z tego powodu.
W konsekwencji należy przychylić się do stanowiska skarżącego o
niemożności ograniczenia postępowania jedynie do przywołania ustaleń i ocen
podjętych w toku postępowania emerytalnego. Jak trafnie zauważa Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia17 marca 2010 r., sygn. I PK 92/10, powołując się na wcześniejsze
orzecznictwo, sąd nie jest związany ustaleniami faktycznymi i poglądami prawnymi
wyrażonymi w uzasadnieniu zapadłego orzeczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia z dnia 23 czerwca 2009 r., II PK 302/08, czy też wydany w niemal
identycznym stanie faktycznym jak w rozpoznawanej sprawie wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r., I PK 190/09).
Powyższe oznacza tyle, że w rozpoznawanej sprawie pracowniczej sądy
pracy nie były zwolnione wyrokiem sądu ubezpieczeń społecznych z obowiązku
suwerennego i autonomicznego ustalenia, czy powodowie rzeczywiście wykonywali
szczególne zatrudnienie górnicze uwzględniane z wyższym przelicznikiem do
wyliczenia wysokości należnej mu emerytury (por. wyrok SN z 17 marca 2010 r.,
sygn. I PK 61/10). Bezzasadnie przy tym Sąd Okręgowy w swym wyroku powołuje
się na brak aktywności pełnomocników w zakresie ustalenia charakteru pracy. Po
pierwsze, za przyznane można uznać określone okoliczności faktyczne, jeśli strona
się co do nich nie wypowiada. Tymczasem w niniejszym postępowaniu Pozwany
kwestionował zaliczenie pracy Powodów jako pracy górniczej, choćby w apelacji.
Ponadto kwalifikacja taka ma charakter prawny a nie dotyczy faktów, wobec czego
nie można przyjąć, że Pozwany okoliczność tę przyznał.
W dalszej kolejności wypada zgodzić się ze skarżącym, że zachowania
Powodów wypełniają znamiona przyczynienia się do szkody w rozumieniu art. 362
k.c. Powód zaniechał bowiem zarówno weryfikacji wydanego mu świadectwa pracy
jak i kwestionowania pierwotnej decyzji emerytalnej. Kodeks pracy przewiduje
stosowny tryb sprostowania świadectwa pracy, inicjowany na wniosek pracownika.
Oznacza to, że ma on obowiązek sprawdzić otrzymane świadectwo pracy i
kwestionować zawarte w nim wadliwości. Nie zwalnia to pracodawcy z obowiązku
odpowiedniego – zgodnego z prawem – ukształtowania treści świadectwa. Jeśli
9
jednak ujawni się wadliwość świadectwa pracownik, który świadectwa nie
kwestionował, musi – wspólnie z pracodawcą – ponieść konsekwencje owej
wadliwości. Pracownik powinien być świadom swych uprawnień (w tym także
uprawnień emerytalnych) i wykazać się co najmniej przeciętną przezornością w
staraniu o własne sprawy. Nie da się zaakceptować pogląd, że za konsekwencje
niewiedzy pracownika musi w całości odpowiadać pracodawca. W ocenie Sądu
Najwyższego rozpatrującego niniejszą sprawę ciężar konsekwencji wadliwości
świadectwa winny po połowie wziąć na siebie obie strony stosunku pracy – w
okolicznościach faktycznych analogicznych jak występujące w niniejszej sprawie.
Zasadny okazał się także zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji art.
291 k.p. w zw. z art. 471 k.c. w zw. z art. 300 k.p.
Skarga kasacyjna jest zatem uzasadniona również z uwagi na przyjęty
niewłaściwie przez sądy meriti okres przedawnienia dochodzonego roszczenia z
tytułu wydania niewłaściwego świadectwa pracy, w tym świadectwa pracy
górniczej. Trzeba bowiem przyjąć, że roszczenie odszkodowawcze powoda
przedawnia się w terminie 3 lat, na zasadzie art. 291 § 1 k.p., a nie w terminie lat 10
na zasadzie przepisów prawa cywilnego (art. 117 i nast. k.c.). Roszczenie to
bowiem wynika z wadliwego wykonania zobowiązania ze stosunku pracy.
Tak też na sprawę zapatruje się Sąd Najwyższy w uchwale z 19 stycznia
2011 r., I PZP 5/10 (niepubl.), która została podjęta w podobnym stanie faktycznym.
Mianowicie Sąd Najwyższy przyjął w motywach uchwały I PZP 5/10, iż z uwagi na
istnienie unormowań art. 291 i nast. k.p. kwestie przedawnienia roszczeń ze
stosunku pracy są uregulowane w prawie pracy i nie ma podstaw do sięgania w tym
zakresie do art. 117 i nast. k.c.
Tezę te aprobuje Sąd Najwyższy w składzie rozstrzygającym niniejszą
sprawę. Sąd Najwyższy zauważa, że poszukiwanie podstawy prawnej dla
rozstrzygania o przedawnieniu przedmiotowego roszczenia odbywa się na zasadzie
alternatywy między normami wynikającymi z Kodeksu pracy (art. 291 § 1 k.p.) a
normami prawa cywilnego. Wątpliwości tych nie można rozstrzygnąć bez analizy
art. 300 k.p. Zgodnie z art. 300 k.p. w sprawach nieunormowanych przepisami
prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu
cywilnego jeśli nie jest to sprzeczne z zasadami prawa pracy. Mając na uwadze
10
istnienie norm art. 291 i nast. k.p. dotyczących przedawnienia wypada zatem
rozpatrzyć ujętą w art. 300 k.p. tzw. przesłankę otwierającą, tj. ocenę stanu
unormowania sprawy przepisami prawa pracy.
W literaturze przedmiotu przyjmuje się, że stan sprawy nieuregulowanej w
prawie pracy występuje wówczas, gdy określona sytuacja faktyczna doniosła
prawnie lub pewien wycinek takiej sytuacji nie znajduje rozstrzygnięcia w normach
prawa pracy. Przyjmuje się również, że w zakresie przedawnienia mamy do
czynienia ze sprawą unormowaną w rozumieniu art. 300 k.p. W prawie pracy
znajdują się bowiem prawie zupełna regulacja (art. 291 i nast. k.p.) dotycząca
przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy. Za takie roszczenie wypada uznać
roszczenie o odszkodowanie z tytułu wydania niewłaściwego świadectwa pracy za
szkodę inną niż opisana w art. 99 k.p. Stosowanie przepisów o odpowiedzialności
kontraktowej (art. 471 k.c.), w takiej sytuacji nie jest kwestionowane i sporne. Nie
zmienia tego stanowiska fakt, że obowiązki pracodawcy w zakresie pomocy
pracownikowi w uzyskaniu świadczeń emerytalnych wynikają także z art. 125 ust. 1
pkt 1 czy art. 125a ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2009 r., Nr 153, poz.1227 ze zm.).
Reasumując, w rozstrzyganym sporze chodziło o niewykonanie
zobowiązania wynikającego ze stosunku pracy (niewydanie właściwego
świadectwa pracy, do czego zobowiązują pracodawcę przepisy prawa pracy), stąd
nie jest prawnie ani możliwe, ani dopuszczalne poszukiwania terminu
przedawnienia dla roszczenia z tego tytułu w przepisach prawa cywilnego.
Wyklucza to art. 300 k.p. Sprawa bowiem owego przedawnienia jest sprawą
unormowaną prawem pracy w rozumieniu art. 300 k.p. To z kolei nakazuje
zastosowanie art. 291 k.p., a zatem odrzucenie możliwości uwzględnienia roszczeń
za okres dłuższy, aniżeli 3 lata od momentu wniesienia pozwu. Z tego też względu
nie ma konieczności rozpatrywania – ewentualnie postawionego – zarzutu
wadliwego zastosowania art. 118 k.c., wskutek czego nie oceniono roszczeń
Powodów jako okresowych.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji.
11