Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 13 WRZEŚNIA 2011 R.
SNO 33/11
Przewodniczący: sędzia SN Tomasz Artymiuk (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Zbigniew Korzeniowski, Kazimierz Zawada.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Okręgowego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta po rozpoznaniu w dniu 13 września 2011 r. sprawy sędziego Sądu
Rejonowego w związku z odwołaniem obrońcy obwinionego oraz Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 28
marca 2011 r., sygn. akt ASD (...)
I. z m i e n i ł zaskarżony w y r o k przez wyeliminowanie z opisu czynu w pkt. a
zapisu „13. I Co 372/10 – brak czynności od 29.01.2010 r.”;
II. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy;
III. kosztami sądowymi dyscyplinarnego postępowania odwoławczego obciążył Skarb
Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sędziemu Sądu Rejonowego Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu
Okręgowego zarzucił popełnienie czynu polegającego na tym, że:
„w okresie od 13 lipca 2009 r. do 14 lutego2010 r. w A., będąc sędzią Wydziału I
Cywilnego Sądu Rejonowego wskutek swej bezczynności lub niepodejmowania
decyzji w terminie doprowadził do nieusprawiedliwionej przewlekłości postępowania
w sprawach:
a) Co, w których skargi na czynności komornika na podstawie art. 7672
§ 1
k.p.c. powinny być rozpoznane w terminie 7 dni od dnia wpływu: 1. I Co
1855/09 – brak czynności w okresie od 25 września 2009 r. do 28 września
2009 r.; 2. I Co 3841/09 – brak czynności od 28 września 2009 r.; 3. I Co
4401/09 – brak czynności od 10 listopada 2009 r.; 4. I Co 4462/09 – brak
czynności od 2 listopada 2009 r.; 5. I Co 4461/09 – brak czynności od 19
listopada 2009 r.; 6. I Co 4981/09 – brak czynności od 26 listopada 2009 r.;
7. I Co 3240/09 – brak czynności od 24 listopada 2009 r.; 8. I Co 5182/09 –
brak czynności od 30 listopada 2009 r.; 9. I Co 4261/09 – brak czynności
od 30 listopada 2009 r.; 10. I Co 122/10 – brak czynności od 9 lutego 2010
r.; 11. I Co 372/10 – brak czynności od 29 stycznia 2010 r.; 12. I Co
2
2251/09 – brak czynności od 14 września 2009 r.; 13. I Co 372/10 – brak
czynności od 29 stycznia 2010 r.;
b) Co, o nadanie klauzuli wykonalności, w których wniosek powinien być na
podstawie art. 7811
k.p.c. rozpoznany nie później niż w terminie 3 dni od
dnia jego złożenia: 1. I Co 5431/09 – brak czynności od dnia 10 grudnia
2009 r.; 2. I Co 5432/09 – brak czynności od 10 grudnia 2010 r.; 3. I Co
2472/09 – brak czynności od 22 października 2009 r.; 4. I Co 5061/09 –
brak czynności od 19 listopada 2009 r.; 5. I Co 5361/09 – brak czynności
od 23 grudnia 2009 r.; 6. I Co 4581/09 – brak czynności od 2 listopada
2009 r.; 7. I Co 4582/09 – brak czynności od 2 listopada 2009 r.; 8. I Co
92/10 – brak czynności od 9 lutego 2009 r.; 9. I Co 5101/09 – brak
czynności od 10 grudnia 2009 r.; 10. I Co 5690/09 – brak czynności od 15
stycznia 2010 r.;
c) Co, w których przedmiotem jest zbieg egzekucji, w których na podstawie
art. 773 § 1 k.p.c. postanowienie powinno być wydane w terminie 14 dni od
dnia wpływu: 1. I Co 4732/09 – brak czynności od 18 listopada 2009 r.; 2. I
Co 5562/09 – brak czynności od 30 grudnia 2009 r.; 3. I Co 5041/09 – brak
czynności od 2 grudnia 2009 r.; 4. I Co 5610/09 – brak czynności od 23
grudnia 2009 r.; 5. I Co 5042/09 – brak czynności od 21 grudnia 2009 r.; 6.
I Co 5611/09 – brak czynności od 23 grudnia 2009 r.; 7. I Co 4302/09 –
brak czynności od 17 grudnia 2009 r.; 8. I Co 5360/09 – brak czynności od
29 grudnia 2009 r.; 9. I Co 5131/09 – brak czynności od 16 grudnia 2009 r.;
d) C: 1. I C 722/09 – brak czynności od 6 października 2009 r.; 2. I C 601/09
– brak czynności od 16 grudnia 2009 r.; 3. I C 827/08 – brak czynności od 5
października 2009 r.; 4. I C 241/09 – brak czynności od 6 października
2009 r.; 5. I C 590/09 – brak czynności od 14 grudnia 2009 r.; 6. I C 641/09
– brak czynności w okresie od 6 października 2009 r. do 8 stycznia 2010 r.;
7. I C 621/09 – brak czynności od 29 stycznia 2010 r. (data złożenia opinii
przez biegłą); 8. I C 881/09 – brak czynności od 15 grudnia 2009 r.; 9. I C
882/09 – brak czynności od 15 grudnia 2009 r.; 10. I C 910/09 – brak
czynności od 22 grudnia 2009 r.; 11. I C 902/09 – brak czynności od 2
listopada 2009 r.; 12. I C 862/09 – brak czynności od 4 grudnia 2009 r.; 13.
I C 880/09 – brak czynności od 31 grudnia 2009 r.; 14. I C 861/09 – brak
czynności od 4 grudnia 2009 r.; 15. I C 412/08 – brak czynności od 7 lutego
2009 r. (data złożenia opinii przez biegłą); 16. I C 742/09 – brak czynności
w okresie od 4 grudnia 2009 r. do 5 lutego 2010 r.; 17. I C 572/09 – brak
czynności od 17 listopada 2009 r.; 18. I C 701/09 – brak czynności od 30
września 2009 r.; 19. I C 402/09 – brak czynności od 13listopada 2009 r.;
3
e) Ns: 1. I Ns 721/09 – brak czynności od 8 grudnia 2009 r.; 2. I Ns 961/09 –
brak czynności od 7 grudnia 2009 r.; 3. I Ns 1310/09 – brak czynności od 5
stycznia 2010 r.; 4. I Ns 1311/09 – brak czynności od 23 grudnia 2009 r.; 5.
I Ns 331/09 – brak czynności od 12 stycznia 2010 r. – data złożenia opinii
przez biegłą; 6. I Ns 1102/09 – brak czynności od 30 grudnia 2004 r.; 7. I
Ns 1212/09 – brak czynności od 8 grudnia 2009 r.; 8. I Ns 1172/09 – brak
czynności od 30 listopada 2009 r.; 9. I Ns 1242/09 – brak czynności od 30
listopada 2009 r.; 10. I Ns 1241/09 – brak czynności od 27 listopada 2009
r.; 11. I Ns 955/09 – brak czynności od 24 listopada 2009 r. – data złożenia
opinii przez biegłego; 12. I Ns 1171/09 – brak czynności od 3 grudnia 2009
r.; 13. I Ns 1162/09 – brak czynności od 1 grudnia 2009 r.; 14. I Ns 1026/07
– brak czynności od 24 grudnia 2009 r.; 15. I Ns 331/09 – brak czynności
od 12 stycznia 2010 r.; 16. I Ns 1102/09 – brak czynności od 30 grudnia
2009 r.; 17. I Ns 751/09 – brak czynności od 20 listopada 2009 r.; 18. I Ns
532/09 – brak czynności od 20 stycznia 2010 r.; 19. I Ns 1282/07 – brak
czynności od 13 lipca 2009 r.; 20. I Ns 280/07 – brak czynności od 21 lipca
2009 r.;
f) innych sprawach: 1. I Co 5181/09 – bezczynność od 15 grudnia 2009 r. (o
wydanie tytułu wykonawczego); 2. I Co 5712/09 – bezczynność od 30
grudnia 2009 r. (o wyjawienie majątku); 3. I Co 5711/09 – bezczynność od
30 grudnia 2009 r. (o wyjawienie majątku); 4. I Co 5330/09 – bezczynność
od 4 grudnia 2009 r. (o wyjawienie majątku); 5. I Co 4512/09 –
bezczynność od 27 października 2009 r. do 28 stycznia 2010 r. (o
wyłączenie spod egzekucji); 6. I Co 2960/08 – bezczynność od 26
października 2009 r. (o wyjawienie majątku); 7. I Co 1411/09 –
bezczynność od 9 października 2009 r. (o wyjawienie majątku); 8. I Nc
762/09 – bezczynność od 10 listopada 2009 r.; 9. I Nc 1062/09 –
bezczynność od 18 grudnia 2009 r.; 10. I Nc 751/09 – bezczynność od 20
listopada 2009 r.; 11. I Nc 852/09 – bezczynność od 20 października 2009
r.; 12. Cps 102/09 – bezczynność od 1 grudnia 2009 r.; 13. Cps 100/09 –
bezczynność od 30 listopada 2009 r.; 14. I Nc 1172/09 – bezczynność od 30
listopada 2009 r.”,
tj. przewinienia służbowego z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm. – dalej w tekście
określanej jako u.s.p.).
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 28 marca 2011 r.,
sygn. akt ASD (...), obwiniony sędzia Sądu Rejonowego uznany został za winnego
popełnienia zarzucanego mu przewinienia służbowego, przy wyeliminowaniu z jego
opisu spraw: I Co 2472/09, I C 827/08, I C 241/09, I C 902/09, I C 701/09, I Ns
4
1241/09, I Ns 955/09, I Ns 751/09, I Co 2960/08, I Co 1411/09, Cps 102/09, Cps
100/09, I Nc 1172/09 i za to na podstawie art. 109 § 1 pkt 2 u.s.p. orzeczono wobec
niego karę dyscyplinarną nagany, kosztami postępowania dyscyplinarnego obciążając
Skarb Państwa.
Wyrok powyższy zaskarżyli obrońca obwinionego oraz Zastępca Rzecznika
Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego.
W swoim odwołaniu obrońca obwinionego zarzucił:
1. „naruszenie przepisu art. 107 § 1 u.s.p. w związku z art. 127 u.s.p. poprzez
brak wskazania w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego znamion deliktu
dyscyplinarnego, których konkretyzacja nastąpić powinna w postaci
jednoznacznego określenia deliktu jako przewinienia służbowego lub
dyscyplinarnego oraz odpowiednio precyzyjnego wskazania naruszonych
przez sędziego norm konkretnego aktu prawnego oraz dokładnego opisu jego
zachowania, przynoszącego ujmę pełnionemu urzędowi, co ma wpływ na
treść orzeczenia albowiem nie sposób w oparciu o treść wyroku z
uzasadnieniem stwierdzić, na czym polega przewinienie służbowe które
przypisano obwinionemu”;
2. „brak wyjaśnienia w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego przesłanek winy
obwinionego, w szczególności wskazania typu i stopnia winy”;
3. „przerzucenie na obwinionego ciężaru dowodzenia swojej niewinności
poprzez nałożenie w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego na obwinionego
obowiązku dowodzenia, że przyczyną niezałatwienia spraw w terminie był
brak doręczenia mu akt spraw w których miał orzekać, w sytuacji gdy to na
rzeczniku dyscyplinarnym ciąży ciężar dowodu wykazania dopuszczenia się
przez obwinionego przewinienia służbowego a zatem wykazania, że do
opóźnienia doszło z przyczyn leżących po stronie obwinionego”;
4. „błąd w ustaleniach faktycznych przez błędne przyjęcie, że obwiniony ze
swej winy dopuścił się przewinień służbowych opisanych we wniosku
rzecznika”.
W oparciu o te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i
uniewinnienie obwinionego.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego na niekorzyść obwinionego w części dotyczącej rozstrzygnięcia
o karze dyscyplinarnej, zarzucając „rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec
obwinionego kary dyscyplinarnej nagany, do ujawnionych w sprawie okoliczności
mających wpływ na jej wymiar, obciążających obwinionego a dotyczących stopnia
społecznej szkodliwości przypisanego obwinionemu przewinienia służbowego,
sposobu zachowania się obwinionego w okresie kiedy doszło do popełnienia
przewinienia służbowego, jak i po jego popełnieniu oraz nieuwzględnienia w
5
należytym stopniu uprzedniej karalności obwinionego za przewinienia służbowe, co
powoduje, że wymierzona obwinionemu kara dyscyplinarna nagany, pozbawiona jest
wychowawczego i zapobiegawczego oddziaływania”. W konkluzji Zastępca
Rzecznika Dyscyplinarnego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez
orzeczenie wobec obwinionego kary dyscyplinarnej złożenia sędziego z urzędu.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Z uwagi na zakres zaskarżenia, oraz treść podniesionych zarzutów, w pierwszej
kolejności należy odnieść się do odwołania obrońcy obwinionego, który zaskarżył
wyrok Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji w całości, kwestionując m. in.
poczynione przez ten Sąd ustalenia co do faktów, wnosząc w konkluzji o
uniewinnienie obwinionego, bowiem podzielenie zasadności tego środka
odwoławczego mogłoby zdezaktualizować potrzebę rozważenia zarzutu
wywiedzionego w odwołaniu Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego, dotyczącego
wyłącznie wymiaru orzeczonej kary dyscyplinarnej.
Zarzuty podniesione pod adresem wyroku sądu a quo przez obrońcę, z uwagi na
takie a nie inne ich zredagowanie w petitum wniesionego środka zaskarżenia,
wymagają przede wszystkim ich zdekodowania przez pryzmat przesłanek
odwoławczych z art. 438 k.p.k., stosowanego w postępowaniu dyscyplinarnym
odpowiednio zgodnie z treścią art. 128 u.s.p. O ile problemów w tym względzie nie
nastręcza zarzut podniesiony w pkt. 4 odwołania, oparty o przyczynę odwoławczą
określoną w art. 438 pkt 3 k.p.k. (błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę
orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść orzeczenia), o tyle zdecydowanie
trudniej wyinterpretować zarzuty zredagowane w pkt. 1 – 3 części dyspozytywnej
wniesionego przez obrońcę środka zaskarżenia. W zarzucie z pkt. 1 skarżący wskazał
wprawdzie na naruszenie art. 107 § 1 u.s.p. co sugerowałoby, że chodzi o obrazę
prawa materialnego, jednak dalsza część tego zarzutu oraz argumentacja
zaprezentowana w części motywacyjnej skargi odwoławczej nie pozostawia
wątpliwości, że w rzeczywistości podnoszona jest przez obrońcę obraza prawa
procesowego, a to art. 424 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k., polegająca na nie wyjaśnieniu w
uzasadnieniu wyroku powodów, które doprowadziły ten sąd do określonych ustaleń
faktycznych, jak również nie wyjaśnienie podstawy prawnej jego rozstrzygnięcia. Za
takim rozumieniem omawianego zarzutu, podobnie zresztą jak i zarzutów z pkt 2 i 3
odwołania, przemawia odczytanie intencji skarżącego (art. 118 § 1 k.p.k.) w
uwzględnieniu wywodów zawartych tak w części dyspozytywnej odwołania, jak i w
jego uzasadnieniu, w których główny akcent kładzie się właśnie na braki uzasadnienia
niepozwalające, zdaniem obrońcy, na zrozumienie toku rozumowania sądu meriti.
Należy więc w tym miejscu przypomnieć, że zarzut obrazy przepisów postępowania
tylko wtedy może okazać się skutecznym, jeżeli poza samym uchybieniem określonej
6
normie procesowej wykazany zostanie wpływ takiego uchybienia na treść dotkniętego
tego rodzaju obrazą prawa orzeczenia. W wypadku obrazy art. 424 § 1 k.p.k. o
wpływie takim nie może być natomiast mowy, gdyż uzasadnienie wyroku, jako
dokument sprawozdawczy (następczy) przedstawiający tylko tok rozumowania Sądu
pierwszej instancji, który doprowadził do wydania konkretnego orzeczenia, pozostaje
bez wpływu na samą treść orzeczenia. Tym samym zasadność podniesionego w środku
odwoławczym zarzutu naruszenia art. 424 § 1 k.p.k. ma rację bytu wyłącznie
wówczas, gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu a quo uniemożliwia
przeprowadzenie właściwej kontroli instancyjnej. Jeżeli natomiast uzasadnienie
orzeczenia na taką kontrolę, nawet utrudnioną, pozwala to spełnia wymogi określone
w art. 424 k.p.k. i o obrazie tego przepisu nie może być mowy.
Taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie. Wprawdzie pisemne motywy
wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego w sprawie dyscyplinarnej
sędziego Sądu Rejonowego trudno uznać za wzorcowe, zawierają one jednak
wszystkie wymagane przepisem art. 424 k.p.k. elementy, co pozwala na dokonanie
rzetelnej kontroli instancyjnej.
Rację należy przyznać obrońcy, gdy wskazuje, że orzeczenie Sądu
dyscyplinarnego powinno określać rodzaj deliktu przewidzianego w art. 107 § 1 u.s.p.,
którego popełnienie przypisane zostało obwinionemu sędziemu; rzecz w tym, że nie
ma on z kolei racji co do tego, iż poddany niniejszej kontroli odwoławczej wyrok
takiego określenia nie zawiera, zaś uzasadnienie orzeczenia nie wyjaśnia z jakiego
rodzaju przewinieniem dyscyplinarnym mamy w tej sprawie do czynienia. Powołany
wyżej przepis u.s.p., stanowiący materialną podstawę odpowiedzialności
dyscyplinarnej sędziego, zawiera generalne znamiona deliktu dyscyplinarnego,
których konkretyzacja następuje w wyroku sądu dyscyplinarnego i powinna mieć
postać jednoznacznego określenia tego deliktu jako przewinienia służbowego lub
uchybienia godności urzędu oraz odpowiednio: precyzyjnego wskazania naruszonych
przez sędziego norm konkretnego aktu prawnego albo dokładnego opisu jego
zachowania przynoszącego ujmę pełnionemu urzędowi (zob. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 18 lutego 2009 r., SNO 6/09, LEX nr 725089). Sąd Apelacyjny –
Sąd Dyscyplinarny w sposób jednoznaczny wskazał, że czyn przypisany obwinionemu
to przewinienie służbowe, a więc oczywista i rażąca obraza przepisów prawa, trudno
więc podzielić tego rodzaju wątpliwości skarżącego, który wskazuje na brak
dokładnego opisu zachowania obwinionego, przynoszącego ujmę pełnionemu
urzędowi, skoro sędziemu Sądu Rejonowego ani nie zarzucono, ani nie przypisano w
tej sprawie deliktu w postaci uchybienia godności urzędu. Natomiast o rodzaju
przewinienia służbowego, którego dopuścić się miał obwiniony, przekonuje sam opisu
czynu mu przypisanego, który w uzasadnieniu wyroku sądu meriti w sposób nie
budzący wątpliwości sprecyzowany został jako doprowadzenie do
7
nieusprawiedliwionej, wskutek bezczynności lub niepodejmowania decyzji w
terminie, przewlekłości postępowania, związanej z naruszeniem m.in. takich
przepisów jak art. 7672
§ 1 k.p.c., art. 7811
k.p.c., czy też art. 773 § 1 k.p.c. W takiej
sytuacji niewątpliwym więc jest również i to, że pośrednio – chociaż Sąd Apelacyjny
nie wyartykułował tego wprost – doszło do naruszenia art. 6 k.p.c., skoro jednym z
podstawowych obowiązków sądu, a więc również sędziego, jest przeciwdziałanie
przewlekaniu postępowania. Wprawdzie przepis ten ma w pierwszym rzędzie
przeciwdziałać destrukcji procesowej ze strony uczestników postępowania, oczywiste
jest jednak również i to, że do jego naruszenia dochodzi, gdy to sąd swoją
bezczynnością doprowadza do niczym nieuzasadnionej zwłoki w rozpoznaniu
konkretnych spraw. Podobne unormowanie znajduje się zresztą w procedurze karnej w
art. 2 § 1 pkt 4 k.p.k., w którym określono jeden z podstawowych celów postępowania,
jakim jest rozstrzygnięcie sprawy w rozsądnym terminie. Oczywiste więc jest, że
niezależnie od trybu postępowania czy to opartego o przepisy prawa procesowego
cywilnego, czy też karnego, postępowanie powinno toczyć się sprawnie i to na sądzie,
a konkretnie na osobie sędziego, który w danej sprawie orzeka, ciąży obowiązek
podejmowania wszelkich czynności, które przeciwdziałać będą przewlekłości
postępowania, czego konsekwencją może być przecież wystąpienie przez stronę ze
skargą, o której mowa w ustawie z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie
prawa strony dorozpoznania sprawy wpostępowaniu przygotowawczym prowadzonym
lub nadzorowanym przez prokuratora i w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej
zwłoki (Dz. U. Nr 179, poz. 1843 ze zm.), a taka sytuacja miała miejsce w sprawach
pozostających w referacie obwinionego sędziego Sądu Rejonowego I C 171/09 oraz
objętej zarzutem w tym postępowaniu sprawie I C 882/09.
Wbrew twierdzeniom skarżącego, pisemne motywy Sądu Apelacyjnego w
sposób jednoznaczny przekonują, że w toku postępowań objętych zarzutem rzecznika
dyscyplinarnego i ostatecznie przypisanych obwinionemu sędziemu w zaskarżonym
wyroku doszło do niczym nieusprawiedliwionej przewlekłości postępowania. Z
motywów tych bezspornie wynika, że obwiniony nie podejmował wymaganych
czynności w terminach ściśle określonych we wskazanych wyżej przepisach procedury
cywilnej oraz że było to naruszenie prawa zarówno oczywiste, jak i rażące, jeżeli
uwzględni się zarówno ilość tych spraw, jak i czas bezczynności sędziego, wahający
się od kilku tygodni do kilku miesięcy. W tym stanie rzeczy nie można zgodzić się z
sugestią obrońcy obwinionego, że w uzasadnieniu wyroku Sądu dyscyplinarnego
pierwszej instancji nie wykazano znamion deliktu dyscyplinarnego, który wszakże
określony został przez ten sąd jako – przewidziane w art. 107 § 1 u.s.p. – przewinienie
służbowe.
Podobnie należy ocenić zarzut podniesiony w pkt. 2 odwołania obrońcy. Prawdą
jest, że Sąd Apelacyjny expressis verbis nie wskazał w uzasadnieniu orzeczenia, czy w
8
wypadku zaniedbań, których dopuścił się sędzia Sądu Rejonowego chodzi, jak to ujął
skarżący, o winę umyślną, czy też nieumyślną. Umyślność działania obwinionego, a
więc strona podmiotowa przypisanego mu przewinienia służbowego (art. 9 § 1 k.k.)
wynika z kompleksowego spojrzenia na całość wywodu sądu a quo, w którym sąd ten
przeprowadził rozważania co do strony intelektualnej i woluntatywnej tworzącej
zamiar sprawcy deliktu dyscyplinarnego, związanej z podejmowanymi przez niego
działaniami wkrótce po objęciu przez niego stanowiska sędziowskiego w Wydziale I
Cywilnym Sądu Rejonowego, w tym odnoszącymi się do jego bezpośrednich
przełożonych, jak i do niektórych orzekających z nim w tym samym wydziale
sędziów. Rozważania Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji nie pozostawiają,
zdaniem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, wątpliwości, że w tym wypadku
w grę wchodzić może wyłącznie umyślność i to w zamiarze co najmniej ewentualnym
skoro, jak to ujęto w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, obwiniony „…w sposób
całkowicie świadomy godził się, aby w sprawach z którymi nie miał czasu się
zapoznać, dochodziło do przewlekłości” (s. 15 uzasadnienia SA – SD).
Brak podstaw do podzielenia, rozumianego także jako obraza art. 424 § 1 k.p.k.,
w tym wypadku w powiązaniu z art. 74 § 1 k.p.k., zarzutu sformułowanego w pkt 3
petitum odwołania. Nie jest prawdą, że w uzasadnieniu wyroku sądu meriti to na
obwinionego przerzucono ciężar dowodzenia swojej niewinności, zaś dowody
dostarczone przez Rzecznika Dyscyplinarnego nie dawały podstaw do przyjęcia
sprawstwa sędziego Sądu Rejonowego w zakresie bezczynności lub niepodejmowania
czynności w terminie w określonych w zarzucie sprawach. Obwiniony podjął
wprawdzie próbę wykazania po swojej stronie braku zawinienia, co było jego prawem
a nie obowiązkiem, rzecz w tym, że jego twierdzenia w tym przedmiocie nie uzyskały
w ocenie sądu a quo waloru wiarygodności, zaś przyczyny takiej oceny zostały przez
ten sąd wykazane. Podstawowym argumentem, którym posługiwał się obwiniony było
wskazywanie na „brak dowodu, aby akta przedłożone zostały sędziemu referentowi”.
Taka teza została wszak przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji w sposób
kategoryczny odrzucona i to zarówno w oparciu o zeznania przesłuchiwanych w tej
sprawie świadków, z których wynika jaki był obieg spraw w wydziale, w którym
pełnił obowiązki obwiniony sędzia, jak i powszechnie obowiązującą w tym zakresie
praktykę. Oczywiste – wobec tak ocenionego materiału dowodowego – jest, że akt nie
przedkłada się sędziemu za pokwitowaniem lub jakimkolwiek potwierdzeniem ich
przekazania. Natomiast świadomość sędziego co do tego jakie akta znajdują się w jego
referacie wynikała z systemu numerowego przydzielania spraw sędziom (zeznania
świadek Sylwii B.-M. – k. 246 verte) oraz możliwości śledzenia stanu referatu przy
pomocy zainstalowanego w Sądzie Rejonowym w A. programu informatycznego
„Sędzia 2”. Co więcej, to z zeznań złożonych w tej sprawie w charakterze świadków
przez innych sędziów Wydziału I Cywilnego Sądu Rejonowego w A. (świadek Lucyna
9
M. – k. 105 – 106, świadek Rafał K. – k. 210 – 216) wynika, że poza obwinionym inni
sędziowie nie mieli większych problemów (pomimo trudności lokalowych Wydziału)
ani z dostępem do przydzielonych do ich referatów spraw, ani też bieżącą kontrolą ich
obiegu. W świetle powyższego trudno nie przyznać racji sądowi meriti, gdy zauważa,
że „skoro na przestrzeni kilku miesięcy w referacie sędziego znajdowały się sprawy,
których akt – jak twierdzi obwiniony – nie przedłożono mu, to jego rzeczą było
ustalenie gdzie akta te znajdują się, zapoznanie się ze sprawą i podjęcie czynności…”
(s. 19 uzasadnienia SA-SD). Zdaniem Sądu Najwyższego oczywiste jest też, a wynika
to właśnie z pisemnych motywów poddanego kontroli instancyjnej orzeczenia, że to
obowiązkiem sędziego jest kontrola własnego referatu, i w sytuacji gdy w ocenie
takiego sędziego zaistniała dysproporcja czasowa pomiędzy np. datą uiszczenia opłaty
przez stronę, a datą kiedy akta zostały złożone na półkę, to właśnie on powinien
wyjaśnić przyczynę takiego stanu rzeczy z przewodniczącym wydziału lub
kierownikiem sekretariatu i ewentualnie sporządzić zapisek urzędowy w celu
uniknięcia zarzutu bezczynności, skutkującej przewlekłością postępowania. Słusznie
też odrzucono jako niewiarygodne te twierdzenia obwinionego, w których kwestionuje
swoją wiedzę co do miejsca, gdzie znajdowały się akta spraw bieżących oraz
oczekujących, skoro na problemy tego rodzaju nie wskazywali inni przesłuchani w
charakterze świadków sędziowie Sądu Rejonowego w A.
Nietrafnym okazał się wreszcie zarzut wywiedziony w pkt 4 odwołania
wniesionego przez obrońcę obwinionego sędziego.
Przypomnieć należy, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może być
uznany za słuszny tylko wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych
przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie
odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, nie może zaś on sprowadzać się
wyłącznie do samej polemiki z ustaleniami sądu. Tego typu zarzut co do błędu w
ustaleniach faktycznych to bowiem nie sama odmienna ocena materiału dowodowego
dokonana przez skarżącego, lecz wykazanie, jakich konkretnie uchybień w świetle
wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej ocenie tego
materiału.
Uzasadnienie odwołania obrońcy w zakresie, w którym motywuje zarzut z art.
438 pkt 3 k.p.k., ma charakter jedynie polemiczny. Opiera się ono w zasadzie
wyłącznie na wyjaśnieniach obwinionego, które Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji
uznał w przeważającej części za niewiarygodne. Skoro zaś tak, to twierdzenie
skarżącego o popełnionym przez sąd a quo błędzie w ustaleniach, bez wykazania, że
dokonana przez ten sąd ocena wyjaśnień obwinionego sędziego nie odpowiada
zasadom logicznego rozumowania oraz wskazaniom wiedzy i doświadczenia
życiowego, uznane być musi za chybione. Podkreślenia w tym kontekście wymaga, że
kwestia bezczynności w poszczególnych objętych zarzutem sprawach wynika ze
10
sprawozdania z kontroli czynności sędziego Sądu Rejonowego sporządzonego, po
dokonanej w lutym i marcu 2010 r. lustracji wszystkich spraw z referatu tego
sędziego, przez sędziego wizytatora ds. cywilnych w Sądzie Okręgowym w A. (k. 108
– 115 akt postępowania wyjaśniającego), w części zweryfikowanego na korzyść
obwinionego przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny. Natomiast negatywna
weryfikacja tych twierdzeń obwinionego, w których powstanie przewlekłości zrzucał
na bezpośrednich przełożonych, czy też tłumaczył ją okolicznościami obiektywnymi i
od niego niezależnymi, znajdowała pełną podstawę w zeznaniach przesłuchanych
przez sąd meriti świadków, wymienionych już we wcześniejszej części niniejszego
uzasadnienia.
Reasumując, niepotwierdzenie się żadnego z podniesionych przez obrońcę
obwinionego zarzutów, skutkować musiało uznaniem jego odwołania za bezzasadne.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny dokonał jedynie nieznacznej korekty
przypisanego obwinionemu czynu, bowiem bezspornym jest, że w pkt a) podpunktami
11 i 13 dwukrotnie objęto tę samą sprawę I Co 372/10, w której brak czynności
stwierdzono od dnia 29 stycznia 2010 r., zaś błędu tego, jako dotyczącego
merytorycznej strony orzeczenia nie można było sprostować w trybie art. 105 § 1
k.p.k.
Ponieważ w środku zaskarżenia wniesionym na korzyść sędziego Sądu
Rejonowego zaskarżono wyrok Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji w całości,
obowiązkiem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego było przeprowadzenie
(chociaż zarzut taki w odwołaniu obrońcy nie został wprost wyartykułowany) kontroli
zaskarżonego orzeczenia również w zakresie wymierzonej obwinionemu kary
dyscyplinarnej. Rozważania w tym przedmiocie połączyć należy z rozpoznaniem,
wniesionego na niekorzyść obwinionego, odwołania (nietrafnie określonego jako
apelacja – zob. art. 121 § 1 u.s.p.) Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu
Okręgowego, w którym – podnosząc zarzut z art. 438 pkt 4 k.p.k. – wskazał on na
rażącą niewspółmierność (łagodność) orzeczonej wobec obwinionego sędziego Sądu
Rejonowego kary dyscyplinarnej nagany, wnosząc o orzeczenie kary określonej w art.
109 § 1 pkt 5 u.s.p.
Dokonując kontroli motywacji orzeczenia Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego w zakresie rozstrzygnięcia o karze dyscyplinarnej Sąd dyscyplinarny
drugiej instancji w pełni podzielił zawartą w uzasadnieniu wyroku argumentację,
świadczącą o tym, że orzeczona – za przypisane obwinionemu przewinienie służbowe
– kara jest jak najbardziej trafna i w efekcie nie razi ani łagodnością, ani też
surowością. Należy pamiętać, że wymierzając karę obowiązkiem sądu jest przede
wszystkim baczyć, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy. Należy również
uwzględnić stopień społecznej szkodliwości czynu, biorąc przy tym pod uwagę cele
11
zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ta ma osiągnąć w stosunku do sprawcy, a
także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.
Oceniając zaskarżone orzeczenie przez pryzmat wskazanych wyżej przesłanek
trudno odmówić racji sądowi a quo, gdy w zakresie wymiaru kary priorytetowe
znaczenie nadał kwestii wagi przypisanego obwinionemu przewinienia. Nie
kwestionując tych wymienionych w odwołaniu Rzecznika Dyscyplinarnego
okoliczności wpływających na stopień społecznej szkodliwości przypisanego
sędziemu Sądu Rejonowego deliktu dyscyplinarnego, jak wielość spraw w których
dopuścił on do przewlekłości, uporczywość oraz działanie umyślne, zmierzające do
wywarcia swojego rodzaju presji na przewodniczącą wydziału, trudno nie zauważyć i
takich elementów jak brak w przygniatającej większości spraw negatywnych skutków
takiego zachowania obwinionego dla uczestników prowadzonych przez niego
postępowań (jedynie w dwóch złożone zostały skuteczne skargi na przewlekłość), a
przede wszystkim warunków w jakich przyszło obwinionemu pełnić służbę
sędziowską (s. 21 uzasadnienia SA – SD), które wprawdzie go nie ekskulpują ale nie
mogą jednak pozostać bez wpływu na ocenę jego zachowania. Sąd Najwyższy ma,
rzecz jasna, świadomość, że zmiana miejsca orzekania przez obwinionego była
efektem orzeczonej wobec niego wyrokiem Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 1 kwietnia 2009 r. (SNO 18/09) kary dyscyplinarnej
przeniesienia na inne miejsce służbowe, nie można wszelako abstrahować od tych
obiektywnych okoliczności, które wynikają z materiału dowodowego, a które
świadczą o znacznym obciążeniu sędziego, m. in. sprawami przejętymi z referatu
innego sędziego, który został delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości,
załatwieniu w okresie objętym zarzutem dużej ilości spraw oraz bezspornego faktu
ostatecznego nadania biegu wszystkim sprawom objętym niniejszym postępowaniem
dyscyplinarnym.
Analizując motywy odwołania Rzecznika Dyscyplinarnego jednoznacznie
nasuwa się przy tym wniosek, że głównych powodów uznania orzeczonej w tej
sprawie kary za rażąco łagodną, skarżący upatruje w postawie obwinionego sędziego
wobec przełożonych, w tym poprzedniej przewodniczącej wydziału, oraz w jego
wcześniejszej karalności dyscyplinarnej. Obie te okoliczności są niewątpliwe, rzecz
jednak w tym, że obecne postępowanie dyscyplinarne nie dotyczy deliktu
dyscyplinarnego w postaci uchybienia godności urzędu sędziego, a przewinienia
służbowego polegającego na oczywistej i rażącej obrazie przepisów prawa, stąd
rozważania co do relacji obwinionego sędziego z przełożonymi nie mogą mieć w tym
zakresie decydującego znaczenia (mogą stać się wyłącznie przedmiotem odrębnego
postępowania). Podobnie ma się rzecz z zagadnieniem dotychczasowej karalności
dyscyplinarnej.
12
Prawdą jest, że niniejsze postępowanie nie jest pierwszym, w którym sędzia Sądu
Rejonowego obwiniony został o czyn określony w art. 107 § 1 u.s.p. Należy zwrócić
jednak uwagę, że tylko w jednym wypadku [wyrok Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 13 grudnia 2006 r. – ASD (...)] obwinionemu przedstawiono
zarzut przewinienia służbowego podobnego do objętego niniejszym postępowaniem,
od którego został zresztą prawomocnie uniewinniony (zob. wyrok Sądu Najwyższego
– Sądu Dyscyplinarnego z dnia 22 czerwca 2007 r., SNO 30/07), i tylko w tej również
sprawie karę nagany (po zmianie wyroku Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji
powołanym ostatnio wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2007 r.)
wymierzono wyżej wymienionemu za innego rodzaju delikt dyscyplinarny, ściśle
wiążący się z tokiem procedowania w przydzielonych mu do rozpoznania sprawach
(pkt II wyroku SA – SD z dnia 13 grudnia 2006 r.). We wszystkich pozostałych
wypadkach zakończonych orzeczeniami sądów dyscyplinarnych [wyrok Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 17 listopada 2008 r., sygn. akt ASD (...),
zmieniony wyrokiem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 1 kwietnia
2009 r., SNO 18/09 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 19
marca 2010 r., sygn. akt ASD (...)] postępowania dyscyplinarne prowadzone były o
czyny polegające na uchybieniu godności urzędu, a więc dotyczyły zupełnie innego
deliktu dyscyplinarnego, niż przewinienie służbowe objęte tym postępowaniem.
Oczywiste przy tym jest, że uprzednia karalność dyscyplinarna ma znaczenie
głównie w tego rodzaju aspektach wiążących się z wymiarem kary, jak wskazane na
wstępie tej części rozważań cele zapobiegawcze i wychowawcze, a także prewencja
ogólna, nie może ona jednak stanowić jedynej podstawy wymierzenia najsurowszej
kary dyscyplinarnej, mającej dla sędziego – wobec którego została orzeczona –
charakter eliminacyjny. Dotychczasową karalność uwzględniać więc należy w takim
wypadku przede wszystkim jako jeden z elementów wpływających na określenie
prognozy co dalszego zachowania sprawcy deliktu dyscyplinarnego w jego
działalności zawodowej. Pomimo tego, że postępowanie obwinionego sędziego, po
jego przeniesieniu do Sądu Rejonowego w A., nie spełniło założenia jakie
przyświecało Sądowi Najwyższemu – Sądowi Dyscyplinarnemu w sprawie SNO
18/09, w toku niniejszego postępowania pojawiły się okoliczności świadczące o tym,
że kariery zawodowej obwinionego nie należy przekreślać. Sąd Najwyższy dostrzegł
je w zeznaniach obecnego przełożonego obwinionego – Zastępcy Przewodniczącego
Wydziału I Cywilnego Sądu Rejonowego w A., z których wynika, że jego obecne
relacje z obwinionym sędzią układają się poprawnie, skargi na postępowanie
obwinionego w konkretnych sprawach pojawiają się sporadycznie i nie odbiegają od
ilości takich skarg dotyczących innych sędziów, w tym samego świadka, zaś do strony
merytorycznej jego aktywności zawodowej nie można mieć aktualnie zastrzeżeń.
13
W tym stanie rzeczy nieuprawnionym jest przekreślanie wyrażonej przez Sąd
Apelacyjny nadziei, że w przyszłości obwiniony nie dopuści się podobnych
przewinień, na bieżąco będzie podejmował czynności w sprawach należących do jego
referatu, zaś niniejsze postępowanie będzie już ostatnim w jego kilkuletniej praktyce
zawodowej.
Z powołanych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie podzielił
twierdzeń Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego o rażąco łagodnej karze wymierzonej
obwinionemu, uznając przy tym, że nie razi ona również surowością, m. in. właśnie z
uwagi na argumentację podniesioną w odwołaniu wniesionym na niekorzyść sędziego
Sądu Rejonowego.
Orzeczenie w przedmiocie kosztów sądowych dyscyplinarnego postępowania
odwoławczego znajduje podstawę w przepisie art. 133 u.s.p.