Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 14/11
POSTANOWIENIE
Dnia 17 listopada 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Zawistowski (przewodniczący)
SSN Bogumiła Ustjanicz
SSA Marek Machnij (sprawozdawca)
w sprawie z wniosków E. D. oraz W. D. - następcy prawnego D. D.
przy uczestnictwie B. M.-N., M. N.
i Gminy Miejskiej K.
o ustanowienie służebności,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 17 listopada 2011 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni i uczestniczek B. M.-N. oraz M. N.
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 25 września 2009 r.,
1) uchyla zaskarżone postanowienie w punkcie 1
(pierwszym) w części dotyczącej zmiany postanowienia
Sądu Rejonowego z dnia 16 marca 2009 r., i umarza
postępowanie apelacyjne w tym zakresie,
2) oddala skargę kasacyjną w pozostałej części,
3) oddala wniosek Gminy Miejskiej K. o zasądzenie od
skarżących na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 16 marca 2009 r. ustanowił
służebność przejazdu i przechodu przez działki nr 18/2 i 73 na rzecz
każdoczesnego właściciela nieruchomości stanowiącej działkę nr 21 oraz
każdoczesnego właściciela nieruchomości stanowiącej działkę nr 23, a ponadto
zasądził od współwłaścicieli działki nr 23 i właściciela działki nr 21 na rzecz Gminy
Miejskiej K. solidarnie kwotę 167.023 zł (pkt III postanowienia) oraz samodzielnie
od właściciela działki nr 21 E. D. na rzecz Gminy Miejskiej K. kwotę 209.517 zł (pkt
IV postanowienia) z tytułu wynagrodzenia dla właściciela nieruchomości
obciążonych służebnością.
Sąd Rejonowy ustalił wysokość jednorazowego wynagrodzenia za
ustanowienie służebności na podstawie opinii biegłej sądowej M. P., zgodnie z
którą wysokość tego wynagrodzenia dla właścicieli działek nr 21 i nr 23 wynosi
167.023 zł, a dla właściciela działki nr 21 – 209.517 zł, a łączna wartość
wynagrodzenia jest sumą tych kwot, przy czym wartość części służebności,
przebiegającej na działce nr 73, z której korzystać będzie jedynie właściciel działki
nr 21, wynosi 42.491 zł.
Powyższe orzeczenie zostało zaskarżone w punkcie IV apelacją wniesioną
osobiście przez E. D., który zarzucał, że zasądzona od niego kwota przewyższa
przypadającą na niego wartość wynagrodzenia obliczoną w opinii biegłej. W
uzasadnieniu apelacji skarżący stwierdził, że zakres zaskarżenia nie obejmuje
punktu III postanowienia.
Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 25 września 2009 r. zmienił
zaskarżone postanowienie w punkcie III przez wyeliminowanie z niego apelującego
E. D., oddalił apelację w pozostałym zakresie oraz ustalił, że wnioskodawcy i
uczestnicy ponoszą koszty związane ze swoim udziałem w postępowaniu
odwoławczym.
Sąd Okręgowy przyjął ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego za własne
z wyjątkiem ustalenia dotyczącego wysokości wynagrodzenia z tytułu ustanowienia
służebności w części odnoszącej się do określenia wysokości tego wynagrodzenia
od właściciela działki nr 21, czyli apelującego. Sąd odwoławczy na podstawie opinii
biegłej M. P. przyjął, że to wynagrodzenie powinno wynosić 209.517 zł,
3
a wynagrodzenie od właścicieli działki nr 23 – 167.023 zł, natomiast łączna
wysokość wynagrodzenia, należnego Gminie Miejskiej K. za ustanowienie obu
służebności, wynosi 376.540 zł.
Sąd Okręgowy stwierdził, że z uwagi na treść apelacji nie budziło
wątpliwości, iż zakres zaskarżenia obejmował całość wynagrodzenia zasądzonego
od E. D. na rzecz Gminy Miejskiej K., a więc także punkt III zaskarżonego
postanowienia. Zdaniem Sądu drugiej instancji, rozszerzająca wykładnia
oświadczeń procesowych skarżącego jest możliwa z tego względu, że środek
odwoławczy sporządził on samodzielnie bez pomocy fachowego pełnomocnika.
Ponieważ łączne wynagrodzenie za ustanowienie służebności wynosi
376.540 zł, a nie 209.517 zł zgodnie ze stanowiskiem apelującego, więc nie ma
podstaw do obniżenia należnego od niego wynagrodzenia jedynie do kwoty 42.491
zł. Jednocześnie nie było podstaw do obciążenia go solidarnym obowiązkiem
zapłaty kwoty 167.023 zł wraz z właścicielami działki nr 23, ponieważ
wynagrodzenie w tej kwocie mieści się w zasądzonej od niego kwocie 209.517 zł
i w przeciwnym razie zostałby on dwukrotnie zobowiązany do zapłaty
wynagrodzenia za ten sam szlak drogi koniecznej.
Powyższe postanowienie zostało zaskarżone skargą kasacyjną przez
wnioskodawczynię D. D. oraz uczestniczki B. M. – N. i M. N., które zarzuciły
naruszenie art. 363 § 3 k.p.c. w zw. z art. 378 § 1 k.p.c. i art. 13 § 2 k.p.c. przez
przekroczenie przez Sąd drugiej instancji granic zaskarżenia wskutek zmiany
postanowienia Sądu Rejonowego w części, która – z uwagi na sposób
sformułowania apelacji – stała się prawomocna. Skarżący wnieśli o uchylenie
zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania.
Po wniesieniu skargi kasacyjnej zmarła wnioskodawczyni D. D. i aktualnie
postępowanie toczy się z udziałem jej następcy prawnego W. D.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna zasługiwała na częściowe uwzględnienie.
4
Zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę
w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę
nieważność postępowania. W uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
z dnia 31 stycznia 2008 r. sygn. akt III CZP 49/07, mającej moc zasady prawnej
(OSNC 2008, nr 6, poz. 55) wyjaśniono, że pojęcia granice apelacji nie należy
wiązać z treścią zarzutów i wniosków apelacyjnych, lecz z uprawnieniem
i obowiązkiem sądu odwoławczego do pełnego i samodzielnego rozpoznania
sprawy w oparciu o całość zebranego materiału dowodowego i właściwe przepisy
prawa materialnego. Zwrócono także uwagę, że jednym z czynników kształtujących
granice apelacji jest zakres zaskarżenia, gdyż kognicja sądu drugiej instancji
obejmuje tylko ten fragment sprawy (tę część orzeczenia), który zgodnie z art. 368
§ 1 pkt 1 k.p.c. został objęty wskazaniem, co jest zaskarżone (całość czy część
i ewentualnie jaka część orzeczenia sądu pierwszej instancji). Wiąże się to
z treścią przepisów art. 363 § 1 i 3 k.p.c., z których wynika, że orzeczenie sądu
staje się prawomocne, jeżeli nie przysługuje co do niego środek odwoławczy lub
inny środek zaskarżenia, a jeżeli zaskarżono tylko część orzeczenia, staje się ono
prawomocne w pozostałej części z upływem terminu do zaskarżenia, chyba że sąd
drugiej instancji może z urzędu rozpoznać sprawę także w tej części.
Poza sporem jest zatem, że związanie sądu odwoławczego granicami
apelacji w każdym wypadku dotyczy konieczności uwzględnienia granic
zaskarżenia orzeczenia. Niezależnie od treści zarzutów i wniosków apelacyjnych
oraz merytorycznego charakteru orzekania w sprawie przez sąd drugiej instancji,
sąd ten nie może bowiem rozpoznać sprawy co do orzeczenia lub jego części,
które stało się prawomocne.
Odnosząc to do niniejszej sprawy, wskazać należy, że zaskarżone apelacją
postanowienie Sądu Rejonowego zostało wydane w postępowaniu, w którym
w rzeczywistości – wskutek połączenia spraw o ustanowienie drogi koniecznej,
toczących się z wniosku E. D. (początkowo sygn. akt I Ns 1321/05, a następnie – I
Ns 40/06) oraz z wniosku D. D. (sygn. akt I Ns 887/03) do wspólnego rozpoznania i
rozstrzygnięcia (por. zarządzenie k. 61 akt I Ns 40/06) – zostały jednocześnie
rozstrzygnięte dwie sprawy, które pomimo połączenia zachowały odrębność w
5
zakresie orzekania (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 września 1967 r.
sygn. akt I CR 158/67, OSNC 1968, nr 6, poz. 105).
Już tylko z tego powodu postanowienie Sądu Rejonowego nie mogło być
traktowane jako kompleksowa i nierozłączna całość. Miało to znaczenie także dla
określenia granic jego zaskarżenia apelacją wniesioną przez jednego
z wnioskodawców, tj. E. D., ponieważ co do zasady mógł on zaskarżyć to
postanowienie jedynie w części rozstrzygającej o złożonym przez niego wniosku, a
nie w części dotyczącej drugiego wniosku, złożonego przez inną osobę. Mniej
istotna jest natomiast inna okoliczność, o której należy jednak wspomnieć w celu
uniknięcia ewentualnych wątpliwości, a mianowicie, że z punktu widzenia art. 363 §
2 k.p.c. orzeczenie o ustanowieniu służebności drogi koniecznej nie ma
jednorodnego charakteru również w tym sensie, że można wyodrębnić w nim
zagadnienia, mające samodzielne znaczenie. Chodzi o rozstrzygnięcia
w przedmiocie ustanowienia drogi koniecznej oraz ustalenia wynagrodzenia za jej
ustanowienie. Nie można bowiem wykluczyć sytuacji, w której na etapie
postępowania apelacyjnego w ogóle nie jest kwestionowane orzeczenie
o ustanowieniu służebności, a przedmiotem zaskarżenia jest wyłącznie
rozstrzygnięcie o wysokości wynagrodzenia za jej ustanowienie. W takim wypadku
– w świetle art. 363 § 3 k.p.c. – apelacja ogranicza się tylko do części orzeczenia,
a w pozostałym zakresie staje się ono prawomocne.
Taka sytuacja wystąpiła w niniejszej sprawie, w której nie było żadnych
wątpliwości, że apelacja wnioskodawcy E. D. nie obejmowała rozstrzygnięć
zawartych w punktach pierwszym i drugim postanowienia Sądu Rejonowego,
których przedmiotem było ustanowienie określonych bliżej służebności (k. 469).
Problem powstał natomiast w związku z niedostrzeżeniem przez Sąd Rejonowy
konsekwencji wskazanego wcześniej połączenia dwóch spraw do łącznego
rozpoznania i rozstrzygnięcia. Skutkowało to zasądzeniem w punkcie trzecim
postanowienia, i to solidarnie, wynagrodzenia za ustanowienie służebności
jednocześnie od właściciela działki nr 21, tj. apelującego E. D., będącego
wnioskodawcą tylko w sprawie I Ns 40/06 oraz od współwłaścicieli działki nr 23,
6
którzy byli wnioskodawcą bądź uczestnikami w sprawie I Ns 887/03. Niezależnie od
tego w punkcie czwartym postanowienia Sąd Rejonowy zasądził od apelującego
wynagrodzenie w pełnej wysokości przysługującej od niego jako właściciela działki
nr 21.
Sąd Okręgowy przy rozpoznawaniu apelacji E. D. doszedł do przekonania,
że wydane przez Sąd pierwszej instancji rozstrzygnięcie było wadliwe. Sąd
Rejonowy stwierdził bowiem w uzasadnieniu swojego postanowienia, że ustalił
wysokość wynagrodzenia przysługującego Gminie Miasta K. od właściciela działki
nr 21 oraz właścicieli działki nr 23 na podstawie opinii biegłej M. P. (por. k. 486 i
492), którą uznał za rzetelną i mogącą stanowić podstawę rozstrzygnięcia.
Faktycznie jednak orzekł sprzecznie z tą opinią. Biorąc pod uwagę jednocześnie
treść punktów trzeciego i czwartego postanowienia, zasądził od apelującego E. D.
łącznie wynagrodzenie w kwocie 376.540 zł. Tymczasem z uzasadnienia
postanowienia Sądu Rejonowego wynika, że jednorazowe wynagrodzenie za
ustanowienie służebności drogi koniecznej dla właścicieli działki nr 23 i 21 powinno
wynosić 167.023 zł, a dla właściciela działki nr 21 – 209.517 zł, natomiast łączna
wartość wynagrodzenia za ustanowienie całej służebności dla działek 21 i 23 jest
sumą obu kwot (k. 486).
Prowadzi to do analizowanej obecnie kwestii granic zaskarżenia powyższego
postanowienia. Wiąże się to z odpowiedzią na pytanie, czyje interesy i w jakim
zakresie zostały naruszone rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego w przedmiocie
ustalenia wynagrodzenia za ustanowienie służebności.
Z przyjętych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, które na mocy art.
39813
§ 2 k.p.c. wyznaczają zakres podstawy faktycznej orzekania przez Sąd
Najwyższy, wynika, że jednorazowe wynagrodzenie za ustanowienie służebności
drogi koniecznej dla właścicieli działki nr 23 wynosi 167.023 zł, dla właściciela
działki nr 21 – 209.517 zł, a łączna wartość wynagrodzenia za ustanowienie całej
służebności dla obu działek jest sumą tych kwot i wynosi 376.540 zł (k. 535v –
7
536). Oznacza to, że uczestniczka Gmina Miasta K. powinna otrzymać
wynagrodzenie łącznie we wskazanej ostatnio kwocie, ale oddzielnie od właściciela
działki nr 21 (209.517 zł) i oddzielnie od właścicieli działki nr 23 (167.023 zł).
Przyczyną błędu Sądu Rejonowego było nieuwzględnienie okoliczności, że
chociaż część ustanowionych dla tych działek służebności znajduje się na tym
samym obszarze nieruchomości obciążonej, to ustalone przez biegłą
wynagrodzenie zostało określone oddzielnie dla każdej z nieruchomości
władnących. Wobec tego zarówno apelujący, jak i wnoszący rozstrzyganą obecnie
skargę kasacyjną błędnie uważali, że za części obu służebności, które się
pokrywają, powinni zapłacić jedynie wynagrodzenie, wskazane w punkcie III
postanowienia Sądu Rejonowego.
Z tego powodu ta część orzeczenia była niekorzystna wyłącznie dla
apelującego E. D. Z punktu widzenia zarówno pozostałych uczestników (właścicieli
działki nr 23), jak i właściciela nieruchomości obciążonej (Gminy Miasta K.), było
ono bowiem korzystne, skoro ci pierwsi uzyskali osobę, która – aczkolwiek błędnie
– obciążona została razem z nimi solidarnym obowiązkiem zapłaty wynagrodzenia,
które powinno obciążać w całości tylko nich, a z kolei Gmina uzyskała dodatkową
osobę odpowiedzialną solidarnie, a więc za całość, wynagrodzenia za ustanowienie
służebności dla innej działki, która nie stanowi własności tej osoby. Inaczej mówiąc,
apelujący został dodatkowo obciążony wynagrodzeniem za służebność,
ustanowioną dla cudzej nieruchomości.
Zwalczanie takiego rozstrzygnięcia leżało więc wyłącznie w jego interesie.
Wiązało się to z koniecznością podjęcia decyzji, jaką część orzeczenia obejmuje
wniesioną apelacją. Z treści apelacji, i to wielokrotnie oraz jednoznacznie, wynika,
że apelujący zdecydował się na zaskarżenie wyłącznie rozstrzygnięcia zawartego
w punkcie czwartym postanowienia Sądu Rejonowego. Oprócz wyraźnego
wskazania orzeczenia, które skarży i zgłoszenia w pełni korespondującego z tym
wniosku apelacyjnego, powtórzył to jeszcze w treści uzasadnienia apelacji. Nie
można zatem uznać, że w tym wypadku chodziło jedynie o przedstawienie
8
niewiążących dla sądu odwoławczego, jak wyjaśniono na wstępie, zarzutów
i wniosków, ale o określenie granic zaskarżenia, które muszą zostać wzięte pod
uwagę przez ten sąd. Dotyczy to także sytuacji, w których określenie granic
zaskarżenia jest ewidentnie niekorzystne dla skarżącego i prowadzi do
uprawomocnienia się wadliwego orzeczenia.
Sąd drugiej instancji nie może dokonać wykładni granic zaskarżenia,
prowadzącej do nadania zupełnie odmiennego znaczenia jednoznacznie wyrażonej
woli skarżącego. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2009 r.
sygn. akt III CZP 83/09 (OSNC 2010, nr 5, poz. 69) stwierdzono wprawdzie, że
zaznaczenie w apelacji zakresu żądanej zmiany lub uchylenia zaskarżonego
orzeczenia w sposób niezgodny z granicami zaskarżenia nie stanowi braku
uniemożliwiającego nadanie biegu apelacji, jeżeli ze względu na tzw. integralność
zaskarżonego orzeczenia sąd drugiej instancji może wyjść poza te granice oraz
granice wniosków. Nie oznacza to jednak dopuszczalności swobodnego, a tym
bardziej pomijającego wyraźne stanowisko skarżącego, interpretowania zakresu
zaskarżenia orzeczenia przez Sąd drugiej instancji. W powyższym orzeczeniu Sąd
Najwyższy powiązał bowiem, w istocie całkowicie wyjątkową możliwość
samodzielnego ustalania zakresu zaskarżenia przez sąd odwoławczy, z kwestią
braków formalnych apelacji i ich usuwania.
Oznacza to, że o ile – jak można uznać w świetle motywów zaskarżonego
postanowienia – Sąd odwoławczy powziął wątpliwości co do rzeczywistego zakresu
zaskarżenia, nie był uprawniony we własnym zakresie dokonywać interpretacji
treści środka odwoławczego, lecz powinien skorzystać z możliwości wyjaśnienia
powstałych wątpliwości przez samego skarżącego. Pozwalał mu na to art. 373 zd. 2
k.p.c., zgodnie z którym jeżeli Sąd drugiej instancji dostrzeże braki, do których
usunięcia strona nie była wezwana, zażąda ich usunięcia, a w razie nieusunięcia
braków w wyznaczonym terminie apelacja ulega odrzuceniu.
Za dopuszczalnością dokonywania wykładni granic zaskarżenia nie
przemawia przytoczony przez Sąd Okręgowy argument o możliwości ustalania
rzeczywistego sensu i granic zaskarżenia orzeczenia w wypadkach, w których
strona działa osobiście bez profesjonalnego pełnomocnika procesowego. Sąd
9
Najwyższy w wyroku z dnia 12 marca 2008 r. sygn. akt I CSK 439/07 (LEX
nr 424347) stwierdził, że ze względu na szczególne wymagania, stawiane w art.
368 § 1 pkt 1 k.p.c. (w ówcześnie obowiązującym brzmieniu) profesjonalnym
pełnomocnikom procesowym, złożona przez takich pełnomocników apelacja
niespełniająca wymagań, określonych w tym przepisie, podlega odrzuceniu bez
wzywania do usunięcia braków. Wyjątkowość tego wymagania nie pozwala jednak
na jego wykładnię rozszerzającą. Jednocześnie Sąd Najwyższy wskazał, że sąd
oraz strona przeciwna nie mogą mieć wątpliwości odnośnie do zakresu zaskarżenia
orzeczenia, który wpływa na zakres jego prawomocności, w związku z czym
powinny one podlegać usunięciu na podstawie przepisów o uzupełnianiu braków
apelacji.
Ze stanowiska Sądu Okręgowego wynika jednak, że tego zagadnienia nie
uważał za brak formalny apelacji. Nie można więc obecnie rozważać, czy powinno
ono zostać prawidłowo rozstrzygnięte na podstawie przepisów o uzupełnianiu
braków formalnych apelacji (art. 373 k.p.c.). Sąd Okręgowy nie miał bowiem
wątpliwości, że skarżący wskazał w apelacji zakres zaskarżenia. Niedopuszczalne
było więc odmienne ustalenie zakresu zaskarżenia z powołaniem się na
domniemywaną przez Sąd drugiej instancji wolę skarżącego.
Prawidłowe określenie zakresu zaskarżenia jest bowiem jedną z przesłanek
skuteczności środka odwoławczego. Wobec tego strona skarżąca ponosi
odpowiedzialność za prawidłowe – z jej punktu widzenia – określenie granic
zaskarżenia i związane z tym ryzyko dokonania niekorzystnej dla siebie oceny co
do tego, jaką część orzeczenia zaskarżyć. Jest to zagadnienie merytoryczne, które
nie stanowi braku formalnego apelacji. Sąd odwoławczy nie jest uprawniony do
ustalania lub precyzowania zakresu zaskarżenia, nawet gdy nabierze
uzasadnionego przekonania, że skarżący błędnie (niekorzystnie) go określił.
Trafny jest zatem zarzut naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. oraz art. 363 § 2 k.p.c.
w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., ponieważ Sąd Okręgowy wskutek niedopuszczalnej
wykładni apelacji rozpoznał ją z przekroczeniem granic zaskarżenia, orzekając co
do tej części orzeczenia, która była prawomocna. W rzeczywistości Sąd Okręgowy
skorygował zakres zaskarżenia odpowiednio do treści przyjętych ustaleń
10
faktycznych, zmierzając do wydania orzeczenia, jakie prawidłowo powinno w tej
sprawie zapaść, pomimo tego, że skarżący inaczej rozumiał tę kwestię.
Skarga kasacyjna podlegała jednak uwzględnieniu jedynie częściowo. Sąd
Okręgowy prawidłowo orzekł bowiem o oddaleniu apelacji w tej części, w której
dotyczyła ona punktu IV postanowienia Sądu Rejonowego, skoro ustalił, że
wysokość wynagrodzenia obciążającego apelującego odpowiada zasądzonej od
niego w tym orzeczeniu kwocie 209.517 zł. Wadliwe było natomiast objęcie
zaskarżonym orzeczeniem także punktu III postanowienia Sądu Rejonowego, które
w ogóle nie było zaskarżone. Wobec tego w skardze kasacyjnej bezpodstawnie
zaskarżone zostało całe postanowienie Sądu Okręgowego, ponieważ stwierdzone
uchybienie miało wpływ na wadliwość tylko części tego postanowienia.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy na mocy art. 39815
§ 1 k.p.c.
uchylił częściowo zaskarżone postanowienie oraz na mocy art. 39821
w zw. z art.
386 § 3 k.p.c. umorzył postępowanie apelacyjne w tej części, ponieważ nie ma
podstaw do ponownego rozpoznania sprawy w tym zakresie przez Sąd drugiej
instancji, skoro ze stwierdzonego uchybienia wynika, że w ogóle niedopuszczalne
było wydanie takiego orzeczenia, natomiast wniesiona apelacja została już
oddalona, wobec czego nie istnieje potrzeba jej ponownego rozpoznania.
W pozostałym zakresie – co do orzeczenia o oddaleniu apelacji – skarga
kasacyjna została oddalona na mocy art. 38914
k.p.c. jako pozbawiona
uzasadnionych podstaw.
O kosztach postępowania kasacyjnego, objętych wnioskiem Gminy Miejskiej
K., orzeczono na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. a contrario w zw. z art. 39821
i art.
391 § 1 k.p.c. z uwagi na to, że pomimo częściowego oddalenia skargi kasacyjnej,
wskutek jej wniesienia przez innych uczestników, polepszeniu uległa także sytuacja
Gminy, ponieważ uchylone zostało niekorzystne również dla niej orzeczenie Sądu
Okręgowego.
11