Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 62/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 listopada 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Bogusław Cudowski
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa G. P.-BIS Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
przeciwko A. S.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 23 listopada 2011 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 24 sierpnia 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 30 grudnia 2009 r. Sąd Okręgowy uchylił nakaz zapłaty z
dnia 24 marca 2009 r., (pkt I), zasądził na rzecz strony powodowej G. P.-Bis Spółki
z o.o. od pozwanego A. S. kwotę 10.720 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20
marca 2009 r. do dnia zapłaty (pkt II), umorzył postępowanie w sprawie co do kwoty
882 zł (pkt III), oddalił dalej idące powództwo (pkt IV) oraz orzekł o kosztach
postępowania. Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia.
W dniu 1 września 2008 r. strona powodowa zawarła z pozwanym umowę o
pracę na okres próbny od 1 września do 30 listopada 2008 r. na stanowisku
operatora automatów o niskich wygranych z wynagrodzeniem miesięcznym w
kwocie 2.800 zł. W listopadzie 2008 r. pozwany oprócz wynagrodzenia
zasadniczego otrzymał premię w kwocie 6.475 zł. W pozostałych miesiącach
otrzymał tylko wynagrodzenie zasadnicze wynikające z umowy o pracę. Pozwany
obsługiwał automaty do gry znajdujące się w W. przy ul. G. (3 automaty), ul. T. (6
automatów), R. (2 automaty) i na Dworcu (3 automaty). Do jego obowiązków
należało uzupełnianie gotówki w automatach bilonem o nominale 5 zł i rozliczanie
utargów uzyskanych z gier na automatach w okresach miesięcznych. Operator
musi uzupełniać tzw. „zasyp” automatu, tj. stan gotówki w automacie poprzez
dosypywanie monet 5-złotowych. Maksymalny zasyp automatu wynosi 1.000 zł. W
związku z tym operatorzy cały czas dysponują potrzebną w tym celu gotówką.
Każdy automat posiada licznik wrzutu i wyrzutu pieniędzy. Operator automatu
powinien wpisywać na tzw. „kartach rozliczeń automatów o niskich wygranych”
wskazanie licznika automatu za poprzedni oraz bieżący miesiąc. Różnica pomiędzy
początkowym a końcowym stanem licznika wskazuje na wysokość uzyskanego
utargu za dany miesiąc. Na kartach rozliczeń automatów znajdują się nadto druki
faktur VAT, które wystawiane są przez właścicieli lokali, w których znajdują się
automaty, z tytułu np. dzierżawy przez stronę powodową powierzchni pod
automaty. Utargi z automatów były pomniejszane o kwoty wskazane w fakturach
VAT, które należało uiszczać ich wystawcom. Automaty do gry posiadają plomby
rejestracyjne i plomby rozliczeniowe. Księgowa strony powodowej dwa razy w
miesiącu udawała się do W. w celu rozliczania „kart rozliczeń automatów”
przedstawionych przez operatorów. Sprawdzała stan liczników automatów na
koniec poprzedniego i bieżącego miesiąca oraz kontrolowała wyliczenia dokonane
3
na tej podstawie przez operatorów. Pozwany wszystkie utargi przekazywał
osobiście pracownikowi strony powodowej P. O. Nie otrzymywał żadnych
pokwitowań zapłaty oraz nie wystawiał dowodów wpłaty. Przed przystąpieniem do
pracy pozwany został ustnie przeszkolony przez pracownika K. R. z zasad obsługi
automatów do gry. Strona powodowa przed rozpoczęciem pracy przez pozwanego
nie przeprowadziła inwentaryzacji zasobów pieniężnych znajdujących się w
automatach, których obsługą zajął się pozwany. Z kart rozliczeń automatów
obsługiwanych przez pozwanego za okres od września do końca listopada 2008 r.
wynikają wysokości wskazań liczników automatów. Według tych wskazań utarg za
wrzesień 2008 r. wynosił 116.433 zł, za październik 2008 r. - 116.509 zł, za listopad
2008 r. - 124.200 zł, łącznie - 357.142 zł. Po odliczeniu od tego utargu kwot
wynikających z faktur VAT oraz innych kosztów poniesionych przez pozwanego i
zaakceptowanych przez stronę powodową, utarg za wrzesień 2008 r. wynosił
40.018,33 zł, za październik 2008 r. - 1.657,14 zł, za listopad 2008 r. - 37.887,52 zł,
łącznie - 79.562,99 zł.
W dalszej kolejności Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 2 grudnia 2008 r.
pozwany, prezes zarządu powodowej Spółki W. M. oraz dwaj pracownicy Spółki –
P. O. i K. O. podpisali dokument nazwany „zobowiązaniem do zapłaty", w którym
stwierdzono, że pozwany, jako dłużnik, bezprawnie przywłaszczył sobie gotówkę
należącą do wierzyciela - strony powodowej w kwocie 65.235 zł i zobowiązuje się
do jej zwrotu w terminie miesiąca. W dokumencie tym zawarto nadto zapis, że
„dłużnik oświadcza, iż w dniu podpisania umowy jest w pełni poczytalny, trzeźwy i
nie jest w żaden sposób przymuszany do podpisania zobowiązania” oraz że „strony
oświadczają, iż termin spłaty pożyczki może zostać przedłużony tylko za pisemną
zgodą obu stron, za opóźnienie w zwrocie pożyczki pożyczkobiorca zobowiązany
jest do zapłaty odsetek w wysokości 0,08% dziennie, w sprawach
nieuregulowanych niniejszą umową stosuje się przepisy Kodeksu Cywilnego". W
dniu 4 grudnia 2008 r. strona powodowa wysłała do pozwanego listem poleconym
umowę o pracę na czas nieokreślony, datowaną na dzień 1 grudnia 2008 r., w
której wskazano, że pozwany będzie w dalszym ciągu wykonywał pracę na
stanowisku operatora automatów o niskich wygranych, z wynagrodzeniem
miesięcznym wynoszącym 2.800 zł, w pełnym wymiarze czasu pracy.
4
Jednocześnie z tą umową przesłano do pozwanego pismo zatytułowane
„zaświadczenie o dochodach”, w którym powodowa Spółka podała, że za okres od
1 listopada do 30 listopada 2008 r. wynagrodzenie pozwanego wyniosło 9.725 zł
brutto. W dniu 12 grudnia 2008 r. komisyjnie otwarto 3 automaty do gry
obsługiwane przez pozwanego na Dworcu. Odbyło się to w obecności pozwanego
oraz pracowników strony powodowej – K. R. i K. O. Na podstawie stanu liczników
wrzutu i wyrzutu za okres od 1 do 12 grudnia 2008 r. ustalono, że wysokość utargu
z tych trzech automatów w wymienionym okresie wynosiła łącznie 11.602 zł. Przy
uwzględnieniu „zasypu” z dnia 30 listopada 2008 r. w wysokości po 1.000 zł do
każdego z automatów stan gotówki, jaki winien znajdować się w dniu 12 grudnia
2008 r. w sprawdzonych trzech automatach winien wynosić łącznie 14.602 zł.
Faktycznie stwierdzono gotówkę w kwocie 3.882 zł. Brakująca kwota, jaka powinna
znajdować się we wskazanych automatach w dniu 12 grudnia 2008 r. wynosi więc
10.720 zł. Kwoty tej pozwany nie zwrócił powodowej Spółce. Z przeprowadzonego
komisyjnego sprawdzenia automatów do gry obsługiwanych przez pozwanego
sporządzono protokół z dnia 12 grudnia 2008 r. Na skutek zawiadomienia przez
pozwanego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 191 § 1 k.k.,
polegającego na zmuszaniu go w dniu 10 grudnia 2008 r. do spłaty zadłużenia w
powodowej Spółce, Prokuratura Rejonowa prowadziła dochodzenie, które zostało
umorzone w dniu 27 kwietnia 2009 r. wobec niewykrycia sprawców czynu.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy wskazał, że podstawę
prawną odpowiedzialności pozwanego za mienie powierzone mu przez pracodawcę
z obowiązkiem wyliczenia się stanowi art. 124 k.p. Konieczną przesłanką
odpowiedzialności pracownika na podstawie tego przepisu jest prawidłowe
powierzenie mienia pracownikowi przez pracodawcę w warunkach umożliwiających
jego strzeżenie. Tymczasem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje
podstawę do uznania, że powodowa Spółka nie przeprowadziła inwentaryzacji
pieniędzy znajdujących się w automatach, których obsługę powierzono pozwanemu
i nie przedstawiła żadnych dowodów, na podstawie których można byłoby z całą
pewnością stwierdzić, jaka ilość gotówki znajdowała się w automatach do gry
obsługiwanych przez pozwanego w momencie rozpoczęcia przez niego pracy. Sąd
pierwszej instancji podkreślił, ze również biegła sądowa z zakresu rachunkowości i
5
finansów, opiniująca w sprawie w sposób jasny, spójny i konkretny, stwierdziła, że
na podstawie jedynie „kart rozliczeniowych automatów o niskich wygranych” nie jest
w stanie ustalić, czy w automatach znajdowała się ilość gotówki zgodna z
odczytami liczników. W tej sytuacji Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że strona
powodowa nie udowodniła wysokości szkody, jaką poniosła na skutek
nierozliczenia się przez pozwanego z powierzonych mu pieniędzy, a nadto nie
udowodniła samego faktu niewyliczenia się przez pozwanego z utargów w okresie
od września do końca listopada 2008 r., a wobec tego, że jednocześnie nie
zapewniła prawidłowego powierzenia mienia pozwanemu przed rozpoczęciem
wykonywania przez niego pracy, należało oddalić powództwo o zapłatę kwoty
65.235 zł tytułem nierozliczonych utargów za ten okres.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, zasadne było natomiast żądanie
zasądzenia od pozwanego na rzecz strony powodowej kwoty 10.720 zł tytułem
nierozliczonego utargu z automatów do gry za okres od 1 do 12 grudnia 2008 r.,
gdyż na podstawie opinii biegłej sądowej z całą pewnością można stwierdzić, iż w
dniu komisyjnego otwarcia trzech automatów do gry obsługiwanych przez
pozwanego, tj. 12 grudnia 2008 r. stwierdzono w nich niedobór gotówki we
wskazanej kwocie, a pozwany nie udowodnił, że szkoda ta powstała z przyczyn od
niego niezależnych.
Apelację od powyższego wyroku złożyły obydwie strony.
Wyrokiem z dnia 24 sierpnia 2010 r. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony
wyrok w części oddalającej powództwo (pkt IV) w ten sposób, że zasądził od
pozwanego na rzecz strony powodowej dalszą kwotę 65.235 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia 20 marca 2009 r. do dnia zapłaty (pkt I), oddalił apelację
pozwanego (pkt II), zmienił zaskarżony wyrok w części orzekającej o kosztach
postępowania w ten sposób, że podwyższył je do kwoty 3.294 zł (pkt III) orzekł o
kosztach postępowania apelacyjnego (pkt IV) oraz o kosztach nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym (pkt V).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonując analizy zgromadzonego w sprawie
materiału dowodowego Sąd pierwszej instancji dokonał jego nieprawidłowej oceny
oraz niewłaściwej interpretacji art. 124 k.p. Sąd Okręgowy błędnie bowiem przyjął,
że nie doszło do prawidłowego powierzenia pozwanemu mienia przed
6
rozpoczęciem wykonywania przez niego pracy. Sprawa dotyczyła rozliczenia się
pozwanego z mienia znajdującego się w automatach do gier o niskich wygranych,
gdzie zainstalowane są liczniki wrzutu i wyrzutu pieniędzy, zaś dokumentem
potwierdzającym stan gotówki znajdującej się w danym okresie w konkretnym
automacie jest karta rozliczeniowa. W momencie przystąpienia pozwanego do
pracy na takim właśnie dokumencie umieszczone zostały w odniesieniu do
automatów przez niego obsługiwanych wskazania licznika za poprzedni miesiąc,
natomiast kolejne odczyty wskazań liczników miały być dokonywane już przez
pozwanego. Wbrew zajętemu przez Sąd Okręgowy stanowisku należy zatem
przyjąć, że powierzenie mienia do wyliczenia się w tym przypadku nastąpiło w
sposób prawidłowy, tym bardziej, że dokładne kwoty dochodów uzyskiwanych z
automatów do gry strona powodowa wykazywała w zestawieniach przedkładanych
w Urzędzie Celnym. Sąd Apelacyjny uznał także za błędne przyjęcie przez Sąd
pierwszej instancji, iż powodowa Spółka nie wykazała szkody, skoro z zebranego w
sprawie materiału dowodowego, a także ze sporządzonej przez biegłą sądową
opinii wynika, że w automatach obsługiwanych przez pozwanego wystąpiły
niedobory gotówki.
Sąd Apelacyjny podkreślił, że w świetle art. 124 § 1-3 k.p. koniecznym
warunkiem powstania odpowiedzialności pracownika za szkodę w mieniu
powierzonym jest prawidłowe powierzenie mienia pracownikowi przez pracodawcę.
Mienie może zostać powierzone w różny sposób, ale pod warunkiem, by pracownik
wyraził na to zgodę i mógł zapoznać się ze stanem ilościowym powierzanego mu
mienia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego przesłanki te zostały spełnione, skoro
pozwany podpisał karty rozliczeniowe wskazujące na stan gotówki w automatach,
które miały być przez niego obsługiwane za miesiąc poprzedzający przystąpienie
przez niego do pracy, tj. za sierpień 2008 r. Przepis art. 124 § 3 k.p. ustanawia
domniemanie winy pracownika, wobec czego to na nim ciąży obowiązek
udowodnienia, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych lub że
wywołana została głównie z przyczyn, za które nie ponosi odpowiedzialności, przy
czym konieczne jest, by pracownik udowodnił tę okoliczność z wysokim stopniem
prawdopodobieństwa (tak w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 października
2009 r., I PK 87/09, Monitor Prawa Pracy 2010 nr 6, s. 307). Tymczasem pozwany
7
w żaden sposób nie udowodnił okoliczności rozliczenia się z powierzonego mu
mienia, a skoro nie potrafił tego udokumentować, poza przedłożeniem własnych
wyliczeń nieznajdujących żadnego pokrycia w zebranym materiale dowodowym, to
winien ponosić odpowiedzialność za ustalone niedobory. Kwota niedoboru za okres
od września do listopada 2008 r. znajduje przy tym potwierdzenie w opinii biegłej
sądowej z zakresu rachunkowości i finansów.
Odnośnie do kwestii nierozliczenia się przez pozwanego z utargu z
automatów w okresie od 1 do 12 grudnia 2008 r. Sąd Apelacyjny wskazał, że
niedobór w tym zakresie został stwierdzony ponad wszelką wątpliwość w dniu
komisyjnego otwarcia automatów w obecności pozwanego, który nie potrafił
wyjaśnić stanu braku gotówki. W tej sytuacji wszelkie zawarte w jego apelacji a
dotyczące tej kwestii zarzuty nie zasługują na uwzględnienie.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku pozwany zarzucił: I.
naruszenie prawa materialnego, tj. art. 124 § 1 k.p. w związku z art. 6 k.c. w
związku z art. 300 k.p., przez błędną wykładnię polegającą na: 1) uznaniu, że
strona powodowa dokonała powierzenia mu mienia w sposób prawidłowy oraz
udowodniła powstanie szkody, co uzasadniało uwzględnienie powództwa w całości;
2) uznaniu, że karty rozliczeniowe jako dokumenty potwierdzające stan gotówki w
automatach do gry spełniają wymogi powierzenia mienia z obowiązkiem jego
wyliczenia się przez pracownika i wskazują na stan gotówki w automatach oraz c)
ustaleniu wysokości szkody na podstawie zestawień kwot dochodów uzyskanych z
automatów do gry wykazywanych przez stronę powodową w Urzędzie Celnym; II.
naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a
to: 1) art. 224 § 1 w związku z art. 316 § 1, art. 328 § 2, art. 378 § 1 i art. 382 k.p.c.,
przez uznanie, że pozwany nie udowodnił okoliczności rozliczenia się ze stroną
powodową, mimo że w toku postępowania pierwszoinstancyjnego złożył wnioski
dowodowe zmierzające do wykazania bezzasadności powództwa w postaci zeznań
świadków oraz przedstawionych stronie powodowej i przedłożonych do akt sprawy
faktur uzasadniających poniesienie wydatków w kwocie 10.720 zł, które to wnioski
zostały oddalone, nierozpoznanie podniesionych w apelacji zarzutów co do
niewyjaśnienia istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności i oddalenia
wniosków dowodowych oraz poprzestania na informacyjnym przesłuchaniu
8
pozwanego, niezamieszczenie w uzasadnieniu wyroku okoliczności, dla których
Sąd drugiej instancji oddalił apelację pozwanego, co uniemożliwia kontrolę
motywów, którymi Sąd ten kierował się przy wydaniu zaskarżonego orzeczenia i
narusza prawo pozwanego do obrony; 2) art. 227 w związku z art. 232 k.p.c. i art. 6
k.c. w związku z art. 300 k.p., przez uznanie, że karty rozliczeniowe są
dokumentami i dowodami przesądzającymi o stanie gotówki znajdującej się w
danym okresie w konkretnym automacie i stanowią podstawę rozliczenia się
pozwanego z powodową Spółką, mimo że na podstawie zapisów w kartach
rozliczeniowych i innych dowodów zebranych w sprawie nie można stwierdzić czy
w automatach znajdowała się ilość gotówki zgodna z odczytami liczników oraz w
jaki sposób strony rozliczały się, a także pozbawienie pozwanego prawa
przeprowadzenia wskazanych przez niego dowodów mających istotne znaczenie
dla ustalenia jego odpowiedzialności i wykazania bezzasadności żądania; 3) art.
233 § 1 k.p.c., przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i
niedokonanie oceny materiału dowodowego w zgodzie z zasadą legalności oraz
oparcie wyroku na dowodach nieistniejących w materiale sprawy, w szczególności
na kartach rozliczeniowych niepodpisanych przez pozwanego; 4) art. 245 w
związku z art. 253 k.p.c., poprzez ustalenie istotnych okoliczności w zakresie
powierzenia pozwanemu mienia na podstawie kart rozliczeniowych, wskazujących
na stan gotówki w automatach do gry przez niego obsługiwanych i uznanie ich za
dowód w sprawie, chociaż pozwany nie podpisał tych kart, które - jako dokumenty
prywatne - zawierają jedynie oświadczenie strony powodowej i nie mają waloru
dowodowego; 5) art. 328 § 2 w związku z art. 387 k.p.c., polegające na
lakonicznym uzasadnieniu wyroku, pominięciu i niepoddaniu ocenie materiału
zebranego przez Sąd pierwszej instancji mimo jego odmiennej interpretacji, bez
podania faktów, które Sąd Apelacyjny uznał za udowodnione, dowodów, na których
się oparł i przyczyn, dla których odmówił innym dowodom wiarygodności i mocy
dowodowej, co uniemożliwia dokonanie merytorycznej kontroli zaskarżonego
wyroku; 6) art. 382 w związku z art. 328 § 2 k.p.c., poprzez pominięcie istotnej
części zebranego materiału oraz oparcie wyroku na nieistniejących dowodach, a to
- według Sądu Apelacyjnego - podpisanych przez pozwanego kartach
rozliczeniowych, wskazujących na stan gotówki w automatach za sierpień 2008 r.,
9
mimo że w aktach nie ma dowodu wskazującego, że pozwany karty te podpisał
oraz że niedobór za okres od 1 do 12 grudnia 2008 r. został potwierdzony
komisyjnym otwarciem automatów w obecności pozwanego, chociaż pozwany nie
był obecny przy otwieraniu automatów i wyjmowaniu z nich pieniędzy, a nadto
pominięcie co najmniej niejasnych okoliczności dotyczących „zobowiązania zapłaty”
z dnia 2 grudnia 2008 r., w treści którego użyto terminu „spłata pożyczki” oraz
przesłania pozwanemu listem poleconym umowy o pracę na czas nieokreślony i
„zaświadczenia o dochodach”; 5) art. 382 w związku z art. 278 § 1 i art. 328 § 2
k.p.c., przez dokonanie rozstrzygnięcia, dla którego niezbędne były wiadomości
specjalne z zakresu rachunkowości i finansów, odmiennego od treści i wniosków
opinii biegłego sądowego i z całkowitym ich pominięciem, a które nie pozwalały na
wykazanie zadłużenia pozwanego wobec strony powodowej w ustalonej przez Sąd
drugiej instancji wysokości i nieodniesienie się do tej okoliczności w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku, co uniemożliwia dokonanie kontroli rozstrzygnięcia; 6) art.
386 § 1 i 4 k.p.c., przez uwzględnienie apelacji powodowej Spółki w całości,
oddalenie apelacji pozwanego i wydanie wyroku co do istoty sprawy, mimo że
wydanie wyroku wymagało przeprowadzenia postępowania dowodowego w
zakresie dowodów przedstawionych przez pozwanego, a oddalonych przez Sąd
pierwszej instancji.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna okazała się usprawiedliwiona, gdyż zasadne są zarzuty
naruszenia przepisów postępowania w sposób uniemożliwiający ocenę
prawidłowości dokonanej przez Sąd drugiej instancji subsumcji stanu faktycznego
sprawy do normy zawartej w art. 124 § 1 k.p. Z przepisu tego wynika, że
koniecznymi przesłankami odpowiedzialności pracownika za mienie powierzone
jest wykazanie przez pracodawcę po pierwsze - prawidłowego powierzenia mienia
oraz po drugie - szkody (uszczerbku) w tym mieniu i jej wysokości. W judykaturze
Sądu Najwyższego utrwalił się pogląd, że skoro sposób powierzenia mienia nie
10
został określony przepisami, to jedynym wymogiem prawidłowego powierzenia
mienia jest to, aby był znany jego rodzaj i wartość oraz by pracownik miał
możliwość sprawowania nad nim pieczy, a następnie rozliczenia się z niego (por.
np. powołany wyżej wyrok z dnia 26 marca 2009 r., II PK 241/08 oraz wyrok z dnia
19 kwietnia 2010 r., II PK 307/09 i orzeczenia w nich powołane). Przyjmuje się
również, że potwierdzenie przez pracownika na jakimkolwiek dokumencie
otrzymania mienia stanowi dowód tego, że mienie w wysokości wskazanej w tym
dokumencie zostało mu powierzone (por. wyrok z dnia 25 września 1985 r., IV PR
200/85, OSNCP 1986 nr 5, poz. 84). Wyliczenie się z powierzonego mienia w
postaci pieniędzy oznacza ilościowe oddanie określonej gotówki przy
uwzględnieniu należycie udokumentowanego jej przychodu i rozchodu, a szkoda
przejawia się w takim przypadku w różnicy pomiędzy stanem majątkowym
pracodawcy z chwili zwrotu mienia a tym, jaki by posiadał, gdyby nie nastąpiło
zdarzenie powodujące uszczerbek majątkowy, polegające na niewyliczeniu się
pracownika z powierzonego mu mienia. Chodzi przy tym o uszczerbek majątkowy
faktyczny, a nie hipotetyczny, wynikający jedynie ze stanu ewidencyjnego.
Prawidłowe powierzenie mienia jest więc istotne dla ustalenia punktu wyjścia do
dokonywania późniejszych rozliczeń pozwalających na wyliczenie ewentualnej
szkody (braku w mieniu) i jej wysokości.
Sąd pierwszej instancji - powołując się na wnioski wynikające ze
zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym opinii biegłej przyjął, że
pieniądze znajdujące się w automatach do gry nie zostały pozwanemu powierzone
prawidłowo, gdyż nie sprawdzono ilości gotówki znajdującej się faktycznie w tych
automatach w momencie rozpoczęcia przez niego pracy. Uniemożliwia to ustalenie
czy pozwany istotnie nie wyliczył się z utargów w okresie od września do końca
listopada 2008 r. oraz jaka była wysokość powstałej ewentualnie szkody, na
podstawie kart rozliczeniowych automatów nie można bowiem ustalić czy
znajdowała się w nich ilość gotówki zgodna z odczytami liczników. Sąd drugiej
instancji nie podzielił dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny dowodów i w
oparciu o ten sam materiał dowodowy uznał, że potwierdza on prawidłowe
powierzenie mienia pozwanemu i dochodzoną przez powodową Spółkę kwotę
niedoboru za okres od września do listopada 2008 r., gdyż po pierwsze - z opinii
11
biegłej wynika, iż w okresie tym niedobory gotówki wystąpiły, po drugie -
dokumentem potwierdzającym stan gotówki w danym automacie była karta
rozliczeniowa odzwierciedlająca wskazania licznika, po trzecie - w momencie
przystąpienia pozwanego do pracy podpisał on karty rozliczeniowe wskazujące
stan liczników za poprzedni miesiąc i po czwarte - na prawidłowe powierzenie
mienia pozwanemu wskazują kwoty dochodów z automatów wykazywane przez
stronę powodową w zestawieniach przedkładanych do urzędu celnego.
Zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
23 marca 1999 r., III CZP 59/98 (OSNC 1999 nr 7-8, poz. 124), sąd drugiej instancji
może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu
pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania dowodowego
uzasadniającego odmienne ustalenia, jednakże jeśli rezygnuje z powtórnego
prowadzenia dowodów i dokonuje ponownej, odmiennej oceny dowodów już
przeprowadzonych, to powinien uczynić to ze szczególną wnikliwością i
wszechstronnością. Obowiązek ten wynika z art. 382 k.p.c., zgodnie z którym sąd
drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w
pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. W świetle tego przepisu
kognicja sądu apelacyjnego obejmuje „rozpoznanie sprawy" i to w taki sposób, w
jaki mógł i powinien uczynić to sąd pierwszej instancji, a więc przede wszystkim w
oparciu o wszechstronną analizę całości materiału dowodowego. Jeżeli zatem sąd
drugiej instancji przyjmuje odmienne rozstrzygnięcie niż sąd pierwszej instancji,
oparte na innej podstawie faktycznej, powinien dokonać własnych stanowczych
ustaleń faktycznych, jasnych i kategorycznych, które pozwalałyby na ocenę czy
zmiana ta była usprawiedliwiona. W takiej sytuacji art. 328 § 2 k.p.c., odpowiednio
stosowany w postępowaniu odwoławczym poprzez art. 391 § 1 k.p.c., wymaga
zawarcia w uzasadnieniu Sądu drugiej instancji tych wszystkich wymienionych w
nim elementów, które wyjaśniają w dostateczny sposób podstawę faktyczną
i prawną rozstrzygnięcia, umożliwiając kontrolę kasacyjną orzeczenia (por. między
innymi wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 2006 r., II CK 428/05, LEX nr
180195; z dnia 11 stycznia 2008 r., V CSK 240/07, LEX nr 515708 i orzeczenia w
nim powołane).
12
Uzasadnienie zaskarżonego wyroku wymagań tych nie spełnia, gdyż brak w
nim ustaleń co do sposobu powierzenia pozwanemu gotówki znajdującej się w
automatach do gry, a w szczególności, czy jedynie ewidencyjne spisanie przez
pozwanego stanu liczników za miesiąc poprzedzający rozpoczęcie pracy
obejmowało potwierdzenie przyjęcia wynikającej z tego stanu wartości
przejmowanego mienia. Nie wiadomo również, na podstawie jakich dowodów Sąd
drugiej instancji ustalił, że pozwany takie przyjęcie mienia potwierdził przez złożenie
podpisu i o jakie karty rozliczeniowe (z jakiej daty i o jakim numerze) Sądowi
chodzi. Na kartach rozliczeniowych znajdujących się w aktach sprawy brak jest
bowiem podpisów pozwanego. Stan faktyczny sprawy nie obejmuje nadto ustaleń w
zakresie sposobu stwierdzenia niedoboru za okres od września do listopada 2008 r.
w dochodzonej od pozwanego kwocie (czy wynika on z przeliczenia gotówki
znajdującej się w automatach i w jakich okolicznościach, czy wyłącznie z
ewidencyjnego stanu liczników), czy w spornym okresie pozwany dokonywał wpłat
z utargów i na jakie kwoty i czy zostały one uwzględnione przy ustalaniu wysokości
szkody, jakie dane stanowiły podstawę wykazywania przez powodową Spółkę
dochodów/przychodów dla potrzeb urzędu celnego (czy wynikające wyłącznie z
ewidencyjnego stanu liczników, czy z faktycznie uzyskanych utargów, czy inne).
Bez poczynienia tych wszystkich ustaleń i szczegółowego odniesienia się do
materiału dowodowego sprawy niemożliwa jest ocena co do prawidłowego
powierzenia pozwanemu mienia w postaci pieniędzy w określonej kwocie,
niewyliczenia się przez niego z tego mienia i wysokości szkody poniesionej z tego
tytułu przez powodową Spółkę.
W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się zgodnie, że w uzasadnieniu
wyroku sądu odwoławczego muszą być zawarte elementy wymienione w art. 328 §
2 k.p.c., przy uwzględnieniu charakteru orzeczenia drugoinstancyjnego (art. 391
k.p.c.). To ostatnie zastrzeżenie dotyczy przede wszystkim nakazu ustosunkowania
się do zarzutów apelacji i wyjaśnienia dlaczego zarzuty te zostały uznane za
zasadne lub bezzasadne. Te obowiązki procesowe sądu drugiej instancji pozostają
w związku z koniecznością rozpoznania sprawy w granicach apelacji, wynikającą z
art. 378 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. Powinność rozpoznania sprawy w granicach
apelacji oznacza, między innymi, nakaz wzięcia pod uwagę, rozważenia i oceny
13
wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków (por. np. wyrok z dnia
13 maja 2011 r., V CSK 349/10, LEX nr 864024 i orzeczenia w nim powołane).
W apelacji skarżący podniósł, między innymi, zarzuty niewyjaśnienia
wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności
przez oddalenie jego wniosków dowodowych, w tym z zeznań świadków,
poprzestanie na jego informacyjnym przesłuchaniu, pominięcie dowodów w postaci
przedłożonych stronie powodowej i do akt sprawy faktur uzasadniających
poniesienie wydatków w kwocie 10.720 zł, mających - w ocenie pozwanego -
znaczenie dla ustalenia jego odpowiedzialności za nierozliczenie się z utargów z
automatów w okresie od 1 do 12 grudnia 2008 r. Odnosząc się do tak
sformułowanych zarzutów Sąd drugiej instancji ograniczył się do stwierdzenia, że
nie zasługiwały one na uwzględnienie, gdyż przedmiotowy „niedobór został
stwierdzony ponad wszelką wątpliwość w dniu komisyjnego otwarcia automatów w
obecności pozwanego, który nie potrafił wyjaśnić stanu braku gotówki”. Nie
wiadomo więc, czy Sąd drugiej instancji uznał (i z jakich względów) okoliczności, na
które skarżący powołał dowody, za nieistotne dla sprawy, czy też ocenił (i na jakiej
podstawie), że okoliczności te mogły zostać przez niego podniesione wyłącznie w
momencie komisyjnego otwarcia automatów. W tej sytuacji należy zgodzić się ze
skarżącym, że Sąd drugiej instancji w istocie nie rozważył podniesionych przez
niego zarzutów apelacyjnych.
Konsekwencją stwierdzonych uchybień procesowych jest brak podstawy
faktycznej niezbędnej do oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego (art. 124 §
1 k.p.c.), co powoduje konieczność orzeczenia jak w sentencji wyroku na podstawie
art. 39815
§ 1 k.p.c.