Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 303/11
POSTANOWIENIE
Dnia 2 lutego 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Anna Kozłowska
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku Zbigniewa B.
przy uczestnictwie "A." - Andrzej O., Danuta O.
- Spółki Jawnej w M., Gminy Miasta Ł., Otylii C.
oraz Skarbu Państwa - Generalnej Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad
Oddziału w Ł. i Starosty Ł.
o rozgraniczenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 2 lutego 2012 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 22 grudnia 2010 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Postanowieniem z dnia 9 kwietnia 2010 r. Sąd Rejonowy dokonał
rozgraniczenia pomiędzy nieruchomością oznaczoną jako działka nr 1682,
stanowiącą własność uczestniczki Otylii C., a nieruchomością oznaczoną jako
działka nr 1690/1, stanowiącą własność wnioskodawcy Zbigniewa B. ustając, że
granica pomiędzy tymi działkami przebiega według linii oznaczonej punktami: 16-
17-18-8-14-20-21-23-25-4143-31 na mapie sytuacyjnej sporządzonej przez
geodetę Edwarda G.
Sąd ustalił, że obie działki graniczą od północy z ul. W. (działka nr 1911), a
od południa z działkami nr 1678 i nr 1690/2.
Własność działki nr 1682 o pow. 0,3521 ha Otylia C. i jej mąż nabyli
4 stycznia 1968 r. Z kolei Zbigniew B. stał się właścicielem działki nr 1690/1 o pow.
0,3672 ha w dniu 12 kwietnia 2005 r. Kupił ją od Heleny S.
Kiedy małżonkowie C. zakupili działkę nr 1682, jej część siedliskowa była
ogrodzona starym płotem, który wymienili na ogrodzenie z siatki. Znajdował się na
niej dom drewniany i murowany budynek gospodarczy. Poza tym nie była
zagospodarowana. Małżonkowie w 1975 rozpoczęli budowę domu, a na części
niezabudowanej założyli sad. W tym czasie działka 1690/1 stanowiła własność
Stanisława S. i była uprawiana. Uprawy zaprzestano od ok. 2000 r. Wzdłuż
zewnętrznej strony ogrodzenia działki nr 1682 oddzielającego ją od działki 1690/1
ciągnęła się droga polna, która prowadziła od ulicy W. do ulicy N. Poza
właścicielami działek, przy których biegła droga korzystały z niej również inne
osoby. W latach 90-tych na działce 1682 postawiona została wiata z blachy, której
ściana zastąpiła część istniejącego ogrodzenia pomiędzy działkami 1682 i 1690/1.
Część ogrodzenia siedliska na działce 1682 wykonana jest z betonowych przęseł,
które przylegają do ściany wiaty i postawione zostały w miejsce ogrodzenia z siatki
około 2000 r. Za wiatą pomiędzy działkami wnioskodawcy i uczestniczki Otylii C.
ustawione są równolegle do siebie dwa ogrodzenia z siatki, jedno wyższe a drugie -
od strony działki Otylii C. - niższe, stare. Ogrodzenia ciągną się aż do bramy
umieszczonej w opłotowaniu siedliska na działce nr 1682. Po około 30 latach od
3
założenia sadu Otylia C. usunęła stare drzewa i posadziła nowe, w tej samej
odległości od działki nr 1690/1. Aby swobodnie przejeżdżać ciągnikiem, przy linii
drzewek pozostawiła pas szerokości około 4 m od strony miedzy - drogi dzielącej
działki 1682 i 1690/1. Zabiegi pielęgnacyjne w sadzie od ok. 15 lat wykonywała dla
uczestniczki swoim ciągnikiem Danuta A. Ciągnik przejeżdżał wokół sadu oraz
pomiędzy rzędami drzewek.
Wnioskodawca Zbigniew B. po zakupieniu działki nr 1690/1 w 2005 r. zlecił
geodecie wznowienie granic pomiędzy działkami nr 1690/1 a 1682. Uczestniczka
Otylia C. nie zaakceptowała przebiegu granicy okazanej w czasie czynności
wznowienia granic. Wnioskodawca postawił jednak ogrodzenie z siatki w miejscu
wyznaczonym przez geodetę. Otylia C. wystąpiła do Sądu Rejonowego z
powództwem o ochronę naruszonego posiadania, które zostało częściowo
uwzględnione wyrokiem z dnia 14 kwietnia 2006 r. Sąd nakazał pozwanemu
usunięcie ogrodzenia biegnącego od końca ogrodzenia zabudowanej części działki
powódki, tj. od pierwszego słupka przy narożniku ogrodzenia aż do pierwszego
słupka od strony ul. N., za wyjątkiem drugiego słupka w ogrodzeniu od strony tejże
ulicy. Sąd orzekający o przywróceniu posiadania ustalił, że wskutek postawienia
ogrodzenia przez pozwanego powódka nie mogła dojechać do swego ogrodu
ciągnikiem, gdyż droga dojazdu - miedza, z której powódka korzystała co najmniej
od pięciu lat, została po drugiej stronie ogrodzenia, na nieruchomości zajętej przez
pozwanego i została przez niego zaorana, co uniemożliwiło ustalenie jej położenia.
Aby móc wjeżdżać do sadu powódka wyrwała jedno drzewko. Apelacja Zbigniewa
B. w sprawie o przywrócenie posiadania została oddalona.
Działka nr 1690/1 nie jest zabudowana, użytkowana jest rolniczo. Pomiędzy
poprzednimi właścicielami działki nr 1690/1 a Otylią C. nie toczyły się żadne spory
dotyczące przebiegu granicy pomiędzy działkami.
W toku postępowania biegły geodeta inż. Edwarda G. oznaczył na mapie
sytuacyjnej: kolorem zielonym - przebieg granicy według danych ewidencji gruntów,
kolorem czerwonym - przebieg granicy według istniejącego ogrodzenia działki
stawianego przez Otylię C. oraz częściowo według wskazania Otylii C. Aktualny
stan posiadania określony ogrodzeniem i ścianą wiaty oznaczony został linią koloru
4
czerwonego na odcinku 16-17-18-8-14-20, wzdłuż linii niebieskiej na odcinku 20-
4126 oraz wzdłuż linii zielonej na odcinku 4126-413-4134-4143-4144. Obecnie
ogrodzenie siedliska uczestniczki Otylii C. od strony ul. W., a także ściana wiaty i
ogrodzenie za wiatą aż do pkt 20 na mapie biegłego G. znajdują się poza granicą
ewidencyjną. Ściana wiaty wystaje poza granicę ewidencyjną na odległość od 15
cm do 24 cm. Ogrodzenie pobudowane przez wnioskodawcę na odcinku od pkt
4126 do pkt 4144 stoi w granicy ewidencyjnej, zaś na odcinku 4126 do pkt 20 stoi
poza granicą ewidencyjną. Punkt 4143 jest punktem granicznym zgodnym z
ewidencją gruntów i jest akceptowany przez Otylię C. i Zbigniewa B.
Działka nr 1690/1 w 1908 r. stanowiła jedną całość z działką oznaczoną
obecnie nr 1690/2 i ciągnęła się od ul. W. aż do ul. N. Na podstawie zachowanej
mapy z 1908 r. nie można jednak określić punktów granicznych. W umowach, na
podstawie których Otylia C. nabyła własność działki 1682 nie ujęto opisu granic. W
dokumentacji geodezyjnej nie ma map z tego okresu. Umowy sprzedaży i
przeniesienia własności działki nr 1682 nie uwzględniają dokonanego w 1958 r.
wywłaszczenia jej części. Działki zostały wciągnięte do ewidencji gruntów w latach
1966 - 1968. W toku zakładania ewidencji geodeci na ogół badali jedynie stan
posiadania.
Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom świadka Krystyny K., że Otylia C.
wymieniając ogrodzenie swego siedliska na działce nr 1682 zmieniła jego przebieg
wkraczając na działkę nr 1690/1 użytkowaną przez rodziców świadka - małżonków
S. na odległość około 60 cm na całej długości ogrodzenia. Sąd uznał, że gdyby tak
znaczne naruszenie posiadania miało miejsce spotkałoby się z reakcją sąsiadów.
Sąd stwierdził, że zeznania tego świadka pozostają w sprzeczności z zeznaniami
uczestniczki Otylii C., której Sąd dał wiarę, bowiem jej zeznania były konsekwentne
i zgodne z ustaleniami poczynionymi w sprawie o ochronę naruszonego
posiadania. Sąd zakwestionował także wiarygodność zeznań świadka K. K. co do
twierdzenia, iż miedza - droga biegnąca pomiędzy działkami nr 1682 a 1690/1
została zaorana przez osobę pracującą na działce Otylii C. przed śmiercią ojca
świadka, czyli przed 1989 r. później już jej nie było. Wskazał, że zeznania są
chwiejne co do przebiegu drogi - miedzy, a wersja świadka jest sprzeczna z
ustaleniami dokonanymi w sprawie o ochronę naruszonego posiadania, w której
5
przyjęto, że miedzę zlikwidował wnioskodawca w 2005 r., podczas stawiania
ogrodzenia. Zeznania świadków Ireneusza i Krystyny N. Sąd uznał za nieistotne.
Sąd nie dał również wiary zeznaniom wnioskodawcy co do zakresu posiadania
działki przez uczestniczkę Otylię C. do czasu postawienia w 2005 r. przez niego
ogrodzenia. W ocenie Sądu zeznania uczestniczki Otylii C. są bardziej
przekonujące, ponieważ są konsekwentne i potwierdzone zeznaniami świadka
Danuty A., którym Sąd ten dał wiarę. Sąd zwrócił uwagę, że uczestniczka w
postępowaniu o ochronę posiadania podnosiła, iż wskutek postawienia ogrodzenia
utraciła możliwość przejeżdżania ciągnikiem przy linii drzewek, bowiem ciągnik się
nie mieści pomiędzy ogrodzeniem a linią drzewek i zeznała, że drzewa sadziła w
takiej odległości od miedzy-drogi, aby móc swobodnie przejeżdżać po swojej
działce, co było konieczne także z powodu posiadania drugiego sadu od strony
ul. N. Jej zeznania potwierdziła świadek Danuta A., która wykonywała ciągnikiem
prace pielęgnacyjne. Sąd ocenił, że wnioskodawca pośrednio przyznał fakt zajęcia
przez siebie części działki użytkowanej przez Otylię C. stwierdzając, że teren
wypielęgnowany przez Otylię C. wkraczał na zachwaszczoną działkę nr 1690/1.
Sąd stwierdził ponadto, że jest związany prawomocnym wyrokiem w sprawie
ochronę naruszonego posiadania i musi przyjąć, że do naruszenia posiadania
doszło. W konsekwencji za udowodniony uznał ostatni stan posiadania działki nr
1682 przez uczestniczkę, objęty tym wyrokiem, zaznaczył jednak, że treść wyroku
nie przesądza, że stwierdzony stan odzwierciedlał posiadanie spokojne i utrwalone.
Ustalenia, że stan ten wykazywał obie te cechy dokonał na podstawie zeznań
uczestniczki Otylii C., która ten stan posiadania wskazywała jako niezmieniony od
czasu nabycia działki. Sąd zwrócił uwagę, że wnioskodawczyni prowadziła na
działce sad wymagający zabiegów pielęgnacyjnych. Rosnące drzewa i biegnąca
między działkami miedza-droga stanowiły punkt odniesienia dla ustalenia zakresu
posiadania, wobec czego uczestniczka przez długi okres posiadania miała
możliwość zapamiętania usytuowania stałych elementów na gruncie i odtworzenia
granic swojego posiadania pomimo zaorania drogi. Stan posiadania w części
siedliskowej wyznaczają elementy istniejącego ogrodzenia, które bezspornie
postawione zostało przed 1989 r. i ściany wiaty, która zbudowana została w latach
90. Sąd Rejonowy stwierdził, że żaden dowód, poza nieprzekonującymi zeznaniami
6
świadka K. K., nie wskazywał na zmianę zakresu posiadania działki nr 1682 przez
uczestniczkę w okresie od 1968 r.
Sąd wyjaśnił, że nie mógł przeprowadzić rozgraniczenia w oparciu o stan
prawny nieruchomości, ponieważ nie udało się go stwierdzić. Rozgraniczenie
według stanu ujawnionego w ewidencji gruntów uznał za niemożliwe, ponieważ
granicy tej nie odpowiada stan posiadania na gruncie. Wobec tego przyjął jako
kryterium rozgraniczenia ostatni spokojny stan posiadania, przebiegający po linii
ogrodzenia postawionego przez Otylię C. na długo przed nabyciem działki przez
wnioskodawcę. Granicy tej nie kwestionowali poprzednicy prawni wnioskodawcy. W
konsekwencji Sąd nie uwzględnił zarzutu zasiedzenia przez uczestniczkę Otylię C.
przygranicznego pasa gruntu, gdyż nie udało się ustalić przebiegu granicy według
stanu prawnego.
Wnioskodawca zaskarżył rozstrzygnięcie w całości i zarzucił naruszenie
przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy:
- art. 227 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2
k.p.c., § 5 rozporządzenia Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji
oraz Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 14 kwietnia 1999 r.
w sprawie rozgraniczania nieruchomości, poprzez zaniechanie
wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, wyprowadzenie
nienależytego wniosku z opinii biegłego i nieuwzględnienie wniosku
dowodowego wnioskodawcy zawartego w piśmie z dnia 26 czerwca 2008 r.,
a w konsekwencji dokonanie nietrafnego ustalenia faktycznego, że stan
prawny nieruchomości (a ściśle ich granic) okazał się niemożliwy do
ustalenia, bez dokonania należytego uzasadnienia tego ustalenia i wbrew
istnieniu dokumentów geodezyjnych wskazujących na przebieg granicy,
a przede wszystkim operatu technicznego z założenia ewidencji gruntów dla
miasta Ł. i zarysu pomiarowego granic;
- art. 233 § 1 k.p.c. i art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez
niesłuszne przyjęcie, że Sąd związany był prawomocnym wyrokiem
zapadłym w sprawie o naruszenie posiadania (sygn. akt I C 132/05 oraz XIII
Ca 261/06), a nadto poprzez ewidentnie nieprawidłowe przyjęcie,
7
że Sąd związany był nawet ustaleniami faktycznymi zawartymi
w uzasadnieniach wyroków obu instancji w sprawie o naruszenie posiadania,
podczas gdy ustalenia zawarte w uzasadnieniu orzeczeń nigdy nie
korzystają z waloru mocy wiążącej, co doprowadziło m.in. do
nieprawidłowego sposobu przeprowadzania dowodów, a następnie
oceniania dowodów przez porównanie z ustaleniami faktycznymi
dokonanymi w innej sprawie i wreszcie do niesamodzielnego ustalenia,
że uczestniczka Otylia C. posiadała pas gruntu pomiędzy liniami zieloną i
czerwoną wg mapy sytuacyjnej biegłego;
- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej
a nie swobodnej oceny dowodów ze źródeł osobowych - a w szczególności
poprzez bezpodstawne zakwestionowanie wiarygodności zeznań K. K. oraz
twierdzeń i zeznań wnioskodawcy - przy równoczesnym bezkrytycznym
obdarzeniu wiarygodnością zeznań uczestniczki O. C. oraz D. A., co
nastąpiło wbrew wskazaniom doświadczenia życiowego, a niekiedy nawet
wbrew treści dowodów i doprowadziło do przyjęcia błędnych ustaleń
faktycznych, przy czym nadto niektóre z tych ostatecznych ustaleń
faktycznych są ze sobą sprzeczne, co narusza zasady prawidłowego
rozumowania;
- art. 49 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez wydanie wyroku przez Sąd,
w składzie którego znajdowała się sędzia, która nie zgłosiła żądania
wyłączenia siebie ze sprawy pomimo zaistnienia ustawowej przesłanki ku
temu, która dostatecznie uzewnętrzniła się już po przystąpieniu
wnioskodawcy do ostatniej rozprawy;
- art. 278 § 1 k.p.c. i art. 279 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez wydanie
postanowienia o dopuszczeniu opinii biegłego bez uprzedniego wysłuchania
uczestników, chociażby na posiedzeniu niejawnym.
Domagał się zmiany zaskarżonego postanowienia i dokonania
rozgraniczenia wzdłuż granicy wynikającej z ewidencji gruntów.
Złożył także wniosek ewentualny o przeprowadzenie nowych dowodów: ze
znajdującego się w aktach sprawy pozwu Otylii C. w sprawie I C 132/05 - na
8
okoliczność, że złożyła ona uprzednio oświadczenie, co do granicy swojego
rzekomego posiadania niezgodne z linią czerwoną geodety, naniesioną wg jej
wskazania; z protokołu rozprawy w Sądu Rejonowego w sprawie I C 132/05
w części zeznań O. C. (k. 80 verte) - na okoliczność, że O. C. podała wówczas
wersję, z której wynika, że pas gruntu, który posiadała i którego posiadanie zostało
naruszone, obejmował miedzę-drogę, którą wykorzystywała na przejazd, nie zaś
pas gruntu pomiędzy brzegiem miedzy a linią drzewek, jak to ostatecznie zostało
ustalone w zaskarżonym postanowieniu na podstawie odmiennych zeznań
uczestniczki; z ponownych oględzin nieruchomości wnioskodawcy i O. C. z
udziałem biegłego geodety - na okoliczność dokładnej odległości od linii czerwonej
do linii drzew owocowych w różnych punktach (w oparciu o nowy fakt wskazany w
uzasadnieniu).
Sąd Okręgowy oddalił apelację wnioskodawcy postanowieniem z dnia 22
grudnia 2010 r. Dodatkowymi ustaleniami objął opisy działek w umowach
notarialnych uczestniczki Otylii C., treść mapy z 1908 r. przedstawiającej działki
1690/1 i 1690/2 i wyjaśnił, że brak dokumentacji geodezyjnej do tej mapy nie
pozwala jej umieścić w terenie. Wskazał, że granicę ewidencyjną wyznacza stan
posiadania nieruchomości z lat 1966 - 1968 wraz z dokumentacją techniczną, który
nie uległ zmianie w wyniku modernizacji osnowy.
W pozostałym zakresie podzielił ustalenia faktyczne poczynione
w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Sąd poddał ocenie materiał dowodowy,
który miał wykazać stan prawny sąsiadujących nieruchomości i wynikającą z tego
stanu granicę, akceptując wnioski opinii biegłego geodety o braku możliwości
ustalenia na tej podstawie przebiegu granicy. Zdaniem Sądu granica wytyczona
przez biegłego i oznaczona linią czerwoną odpowiada stanowi ostatniego
spokojnego posiadania.
Sąd odwoławczy nie podzielił zarzutów dotyczących błędnej oceny
wiarygodności zeznań świadka Krystyny K. odnośnie zmiany granicy działki przez
uczestniczkę. Przytoczył utrwalone poglądy określające wymagania, jakie musi
wypełnić skarżący, chcąc podważyć dokonaną przez sąd ocenę dowodów
i stwierdził, że motywy przeprowadzonej oceny zeznań świadka K. K. przedstawione
9
przez Sąd Rejonowy są szczegółowo, przekonująco i logicznie wyjaśnione. Sąd
Rejonowy trafnie wskazał, że gdyby takie naruszenie posiadania miało rzeczywiście
miejsce na pewno spotkałoby się z reakcją ze strony państwa S., gdyż stanowiłoby
pozbawienie ich znacznej powierzchni działki; że zeznania świadka pozostają w
sprzeczności z zeznaniami uczestniczki Otylii C., której Sąd dał wiarę, bowiem jej
zeznania były konsekwentne i zgodne z ustaleniami poczynionymi w sprawie o
ochronę naruszanego posiadania. Sąd nie dał również wiary zeznaniom świadka
Krystyny K. co do twierdzenia, iż miedza biegnąca pomiędzy działkami nr 1682 a
1690/1 została zaorana przed 1989 r. i już później miedzy tej nie było, ponieważ ze
zgromadzonego materiału dowodowego wynikało, że wnioskodawca zlikwidował
miedzę podczas stawiania ogrodzenia w 2005 r.
Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu naruszenia art. art. 233 § 1 k.p.c. i art. 365
§ 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przyjęcie, że Sąd związany
był prawomocnym wyrokiem zapadłym w sprawie o naruszenie posiadania.
Stwierdził, że zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy związany był sentencją
tego wyroku, a więc faktem, że doszło do naruszenia posiadania. W ten sposób
udowodniono ostatni stan posiadania przez uczestniczkę działki nr 1682, w zakresie
objętym rozstrzygnięciem w sprawie o ochronę naruszonego posiadania, a także fakt
naruszenia. Sąd Rejonowy podkreślił, że na podstawie tego wyroku ustalił jedynie
ostatni stan posiadania. Natomiast fakt, że stan ten był spokojny i utrwalony został
udowodniony dopiero w rozpatrywanej sprawie, na podstawie zeznań uczestniczki
oraz świadka Danuty A. Sąd powtórzył argumenty zawarte w uzasadnieniu Sądu
Rejonowego odnoszące się do oceny tych dowodów na tle całości materiału
dowodowego. Sąd Okręgowy zaznaczył, że poza zeznaniami świadka Krystyny K.,
którym Sąd nie dał wiary, brak jest jakichkolwiek dowodów, które wskazywałyby na
zmianę zakresu posiadania działki nr 1682 przez uczestniczkę w okresie od 1968 r.
Dowody powołane w apelacji Sąd Okręgowy uznał za spóźnione.
Podsumowując Sąd Okręgowy ocenił, że zarzuty naruszenia art. 233 § 1
k.p.c. podniesione przez skarżącego stanowiły jedynie polemikę z prawidłowym
wnioskowaniem Sądu Rejonowego.
10
Sąd odmówił także uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 49 k.p.c. w zw.
z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez wydanie wyroku przez Sąd, w składzie którego
znajdowała się sędzia orzekająca w sprawie o przywrócenie posiadania.
Ta okoliczność uzasadniała, zdaniem skarżącego, potrzebę wyłączenia się przez
tego sędziego ze sprawy. Potrzeba uzewnętrzniła się, według skarżącego, dopiero
na etapie ostatniej rozprawy, kiedy okazało się, ze rozgraniczenie następuje
w oparciu o kryterium ostatniego spokojnego posiadania. Sąd Okręgowy nie
stwierdził, aby orzekanie przez tego samego sędziego w różnych sprawach
z udziałem tych samych stron uzasadniało jego wyłączenie i zwrócił uwagę, że także
na ostatniej rozprawie wnioskodawca mógł złożyć wniosek o wyłączenie sędziego,
jeśli stwierdził wówczas, że sędzia była kierunkowo nastawiona do jego sprawy.
Od postanowienia Sądu Okręgowego wnioskodawca złożył skargę kasacyjną
opartą na obu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.
W ramach pierwszej podstawy skarżący podniósł zarzuty naruszenia:
- art. 378 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13
§ 2 k.p.c. poprzez nierozważenie zarzutów podniesionych w apelacji
i sporządzenie uzasadnienia nie zawierającego elementów wskazanych
w art. 328 § 2 k.p.c. w sytuacji, gdy podzielenie w całości i przyjęcie
za własne ustaleń Sądu I instancji było niewystarczającym i nieadekwatnym
sposobem ustosunkowania się do zarzutów apelacyjnych,
co w konsekwencji doprowadziło do pozbawienia skarżącego prawa do
dokonania rzeczywistej, a nie pozornej kontroli instancyjnej, a zarazem
naruszyło prawo do dwukrotnego merytorycznego rozpoznania sprawy
przez Sąd,
- art. 365 § 1 k.p.c. poprzez nietrafne przyjęcie, że prawomocne orzeczenie
w sprawie o ochronę naruszonego posiadania - a nawet ustalenia faktyczne
poczynione w tamtej sprawie zawarte w uzasadnieniach wyroków - wiążą Sąd
w przedmiotowym postępowaniu o rozgraniczenie, a także poprzez
zaaprobowanie przeprowadzenia dowodów także na okoliczności objęte tą
rzekomą prawomocnością materialną,
11
- art. 381 k.p.c., art. 382 k.p.c. (m.in. w zw. z art. 217 § 1 k.p.c.), w zw. z art. 13
§ 2 k.p.c. poprzez niezasadne, a przy tym pozbawione jakiejkolwiek
argumentacji w uzasadnieniu, uznanie wszystkich nieuwzględnionych
wniosków dowodowych wnioskodawcy za spóźnione, podczas gdy jeden
z wniosków zgłoszony był jeszcze w toku postępowania w pierwszej instancji,
potrzeba powołania dowodu z ponownych oględzin ewidentnie wynikła
dopiero po sporządzeniu uzasadnienia postanowienia Sądu I instancji, wnioski
dotyczące pozwu i protokołu rozprawy niezależnie od późniejszej potrzeby ich
powołania, powstałej po sporządzeniu uzasadnienia, odwoływały się do
materiału procesowego już - bez wiedzy wnioskodawcy - zebranego w Sądzie
I instancji ale wykorzystanego wybiórczo, a nadto poprzez nieuwzględnienie,
że uprawnienie z art. 381 k.p.c. ma charakter wyjątkowy, w szczególności
w postępowaniu nieprocesowym, a zgłoszone dowody były istotne, gdyż
zmierzały do podważenia kluczowych ustaleń;
- art. 49 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie okoliczności,
że w postępowaniu w I instancji orzekała sędzia, co do której zaistniała
przyczyna wyłączenia, a tym samym obowiązek zgłoszenia takiego żądania.
Podstawę naruszenia prawa materialnego wypełniły zarzuty:
- błędnej wykładni art. 153 k.c. w zakresie interpretacji zwrotu „stan prawny"
poprzez przyjęcie nietrafnego poglądu, że granice ewidencyjne
rozgraniczanych nieruchomości odzwierciedlają stan posiadania a nie stan
prawny, w sytuacji istnienia źródłowych dokumentów urzędowych,
a ewentualnie także niezastosowanie art. 341 k.c. w odniesieniu do oceny
stanu faktycznego na chwilę zakładania ewidencji gruntów,
- naruszenia art. 153 w zw. art. 172 § 1 k.c. w pierwotnym brzmieniu poprzez
niezastosowanie art. 153 k.c. w zakresie pierwszego kryterium rozgraniczenia
(a zarazem niewłaściwe jego zastosowanie w zakresie drugiego kryterium
rozgraniczenia) i niezastosowanie art. 172 § 1 k.c. w pierwotnym brzmieniu,
w odniesieniu do momentu upływu terminu posiadania samoistnego
wystarczającego do zasiedzenia przez ówczesnego posiadacza pasa gruntu
znajdującego się po tej stronie „linii zielonej" (wyznaczonej na mapie
12
biegłego), po której znajduje się nieruchomość należąca obecnie do
wnioskodawcy, pomimo jednoczesnego ustalenia, że - co najmniej do chwili
upływu tego terminu - przez okres liczony od chwili oznaczenia granic
w ewidencji gruntów i wejścia w posiadanie nieruchomości przez Otylię C.,
zakres jej posiadania w ogóle nie ulegał zmianom co najmniej w kierunku „linii
czerwonej".
We wnioskach skarżący domagał się uchylenia zaskarżonego postanowienia
w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu z
pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wynikającym z treści art. 378 § 1 k.p.c. obowiązkiem sądu odwoławczego jest
rozpoznanie sprawy w granicach apelacji. Zakres tego obowiązku był wielokrotnie
rozważany w piśmiennictwie oraz orzecznictwie i za powszechnie akceptowaną jego
wykładnię przyjąć można stanowisko wyrażone w uchwale składu siedmiu sędziów
Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55)
zgodnie z którym Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie
jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa
materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa
procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę
nieważność postępowania. Niezależnie jednak od tego czy podniesione w apelacji
zarzuty dotyczą zagadnień proceduralnych czy też uchybień materialnoprawnych,
obowiązkiem sądu odwoławczego jest rozpoznanie wszystkich tego rodzaju zarzutów
sformułowanych przez skarżącego. Pod pojęciem rozpoznania rozumieć należy
rzeczywiste, rzeczowe i szczegółowe rozważenie ich treści. Przeprowadzone
rozumowanie powinno znaleźć odbicie w treści uzasadnienia orzeczenia, ponieważ
tylko w ten sposób sąd odwoławczy może i powinien ujawnić motywy, którymi się
kierował rozstrzygając sprawę. Nie spełnia tych wymagań posłużenie się
ogólnikowymi formułami, ani zastąpienie argumentacji autorytatywnymi
stwierdzeniami nieopartymi na analizie zasadności konkretnych zarzutów, ani też
powtórzenie uzasadnienia, którym posłużył się sąd pierwszej instancji bez
13
odniesienia się do wskazanych w apelacji przesłanek, podważających - zdaniem
skarżącego - prawidłowość rozumowania tego sądu. Stwierdzenie takich uchybień
wykonania obowiązków przez sąd odwoławczy uprawnia do skutecznego
podniesienia zarzutu naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 w zw. z art. 391
§ 1 k.p.c. w powiązaniu z dalszymi przepisami, w zależności od tego, czego
dotyczyły zarzuty podniesione w apelacji.
W niniejszej sprawie skarżący zgłosił w apelacji szereg zarzutów dotyczących
zagadnień kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy.
Kwestionował prawidłowość toku postępowania dowodowego na etapie
wydawania postanowienia o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego
(niedochowanie obowiązku wysłuchania stron co do wyboru biegłego (art. 278 § 1 i
art. 279 k.p.c.), zarzucał nieprawidłową ocenę treści opinii, w tym nieodniesienie się
do regulacji prawnych określających dokumenty mogące stanowić źródło ustaleń
stanu prawnego i bezzasadną odmowę uznania granicy wskazanej w ewidencji
gruntów jako granicy prawnej.
Sąd Okręgowy poprzestał na stwierdzeniu, że dowód z opinii biegłego
geodety przeprowadzony został prawidłowo, nie wskazał jednak kiedy miało miejsce
wysłuchanie stron co do liczby biegłych i ich wyboru. Nie ustosunkował się też
merytorycznie do zarzutów związanych z oceną prawnego charakteru i znaczenia
dokumentów ewidencjonujących grunty, mimo że zagadnienia prawne wykraczają
poza kompetencje biegłego i jego stanowisko w tym zakresie wymagało weryfikacji
merytorycznej. Nie wystarczy w tym wypadku ocena przeprowadzona według
kryteriów dotyczących opinii zawierającej ustalenia wymagające wiadomości
specjalnych.
Dalsze zarzuty apelacji dotyczyły naruszenia art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art.
233 § 1 k.p.c. Nie chodziło w nich tylko o prawidłowo przyjęty przez Sądy obydwu
instancji pogląd o związaniu treścią rozstrzygnięcia co do faktu naruszenia
posiadania, ale również o to czy zawarte w wyroku rozstrzygnięcie mogło stanowić
wiążącą podstawę ustalenie, jaki był stan posiadania przed naruszeniem.
A konkretnie o to, czy z orzeczenia stan ten wynikał. Sąd Okręgowy poprzestał na
stwierdzeniu, że związanie dotyczyło faktu naruszenia posiadania, a następnie
14
wyraził ocenę „udowodniono zatem ostatni stan posiadania" nie odnosząc się do
brzmienia ocenianej sentencji wyroku, co uniemożliwia kontrolę prawidłowości jego
rozumowania i nie stanowiło należytego odniesienia do postawionego zarzutu.
Nie spełnia też wymagań art. 378 § 1 k.p.c. ani art. 328 § 2 w zw. z art. 391
§ 1 k.p.c. apelacyjna ocena zarzutów dotyczących prawidłowości wartościowania
zeznań świadków i ustalania okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia
sprawy. Skarżący wskazał konkretne fragmenty zeznań świadków i stron, które
w jego przekonaniu podważają rozumowanie Sądu Rejonowego i jego wnioski.
Zarzuty nie dotyczyły tylko zeznań świadka Krystyny K., lecz także zeznań
uczestniczki Otylii C. i świadka Danuty A., uznanych przez Sąd Rejonowy za dowody
bardziej wiarygodne, i oparte były na argumentach godzących w trafność ocen o
możliwości przypisania tym zeznaniom cech, które o tej wiarygodności miały
przesądzać, takich jak konsekwencja, spójność czy zgodność z innymi dowodami.
Sąd nie odniósł się do tych argumentów w ogóle. Uzasadnienie w tej części
ogranicza się do powtórzenia stanowiska Sądu Rejonowego. Nie został też
omówiony zarzut sprzeczności pomiędzy poczynionymi ustaleniami, który
wnioskodawca łączy z jednoczesnym przyjęciem przez Sąd Rejonowy, że w 1967-68
r. granica działek przy zakładaniu ewidencji gruntów ustalona została według stanu
posiadania, a jednocześnie, że stan posiadania nie uległ zmianie przez cały okres
władania działką nr 1682 przez uczestniczkę (czyli od 1966 r.) aż do czasu
naruszenia tego posiadania przez wnioskodawcę w 2005 r., mimo że różnica wynika
z mapy sporządzonej przez biegłego
Zgodzić się też należy ze skarżącym, że uzasadnienie zaskarżonego
postanowienia nie wyjaśnia motywów uznania wniosków dowodowych
zgłoszonych w apelacji za spóźnione. Przytoczenie przepisu nie może zastąpić
wskazania podstaw do jego zastosowania do konkretnego wniosku, zwłaszcza
że w apelacji skarżący wyjaśnił, dlaczego wnioski zgłasza dopiero na tym etapie
postępowania. Także więc w tym zakresie stanowisko sądu nie poddaje się
ocenie.
Podstawą orzekania przez Sąd Najwyższy jest, zgodnie z postanowieniem
art. 39813
§ 2 k.p.c., stan faktyczny ustalony przez sąd drugiej instancji. Musi to
jednak być stan faktyczny ustalony w wyniku prawidłowo przeprowadzonego
15
postępowania dowodowego i - jeżeli był kwestionowany przez strony
w postępowaniu apelacyjnym - po rozważeniu zasadności podniesionych zarzutów
i przeprowadzeniu powtórnej oceny dowodów i prawidłowości poczynionych na ich
podstawie ustaleń. Sąd Najwyższy obejmuje wprawdzie kontrolą prawidłowości
oceny dowodów i ustaleń faktycznych, jednak jego ocenie podlega prawidłowość
przeprowadzenia postępowania przez sąd odwoławczy. Braki, jakie w tym zakresie
wykazuje postępowanie apelacyjne, przekładające się na treść uzasadnienia tego
sądu, uniemożliwiają potraktowanie przyjętych w tym postępowaniu ustaleń za
bazę rozważań prawnych w postępowaniu kasacyjnym. Tym samym przedwczesne
byłoby rozważanie zarzutów naruszenia prawa materialnego. Zaskarżone
postanowienie musi więc zostać uchylone, a sprawa ponownie rozpoznana przez
Sąd Okręgowy art. 39815
§ 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.
Nieuzasadniony okazał się jedynie zarzut naruszenia art. 49 k.p.c. w zw.
z art. 13 § 2 k.p.c. Sam fakt orzekania w sprawie przez sędziego, który
rozstrzygał wcześniej inną sprawę między tymi samymi stronami nie jest
podstawą wywołującą wątpliwości co do bezstronności tego sędziego, o ile nie
przemawiają za tym szczególne okoliczności, wskazujące na związanie się
sędziego wcześniej zajętym stanowiskiem ponad zakres wynikający z art. 365 § 1
k.p.c. Niewyłączenie się przez sędziego od rozpoznawania niniejszej sprawy
oznaczało, że nie stwierdził u siebie tego rodzaju związania psychicznego.
Niezłożenie przez wnioskodawcę wniosku o wyłączenie sędziego świadczyło
zaś o tym, że on także nie powziął wątpliwości co do bezstronności sądu
w trakcie rozpoznawania sprawy, lecz wnioskuje o nich następczo z faktu
wydania niekorzystnego dla niego rozstrzygnięcia. Orzeczenie o wyłączeniu
sędziego na podstawie art. 49 k.p.c. wymaga istnienia uzasadnionych wątpliwości
co do bezstronności tego sędziego, których skarżący nie wykazał. Jak już
wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie, ani fakt prezentowania przez sędziego
poglądu prawnego niekorzystnego dla strony, ani nie satysfakcjonująca strony
ocena materiału dowodowego nie stanowią samodzielnie wystarczającej podstawy
wyłączenia sędziego od rozpoznania sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
6 maja 2010 r., II PK 344/09, nie publ. poza bazą Lex nr 603421, postanowienie
16
tego Sądu z dnia 21 kwietnia 2011 r., III UZ 9/11, nie publ. poza bazą Lex nr
966824).
Orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego uzasadnia art. 39821
w zw. z art. 391 § 1, art. 108 § 2 i art. 13 § 2 k.p.c.