Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 2 MARCA 2012 R.
SDI 1/12
Przewodniczący: sędzia SN Andrzej Siuchniński.
Sędziowie SN: Dorota Rysińska, Eugeniusz Wildowicz (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – I z b a K a r n a z udziałem radcy prawnego – Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego Krajowej Izby Radców Prawnych oraz protokólanta w
sprawie radców prawnych J. P. i P. S. obwinionych z art. 64 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6
lipca 1982 r. o radcach prawnych w zw. z art. 36 pkt 1 w zw. z art. 6 ust. 1 i 2 Kodeksu
Etyki Radcy Prawnego po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 2 marca 2012 r. kasacji,
wniesionych przez obrońcę obwinionych od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego
przy Krajowej Izbie Radców Prawnych z dnia 31 października 2011 r., sygn. akt WO (...),
utrzymującego w mocy orzeczenie Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 6 lipca
2011 r., sygn. akt OSD (...),
1. o d d a l i ł k a s a c j e ,
2. o b c i ą ż y ł obwinionych J. P. i P. S. kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego w kwocie dwudziestu złotych.
U Z A S A D N I E N I E
Radcowie prawni J. P. i P. S. zostali obwinieni o to, że „wykonując zawód w ramach
Kancelarii Prawnej W. M. C. (...) Sp. komandytowa oraz w ramach Kancelarii Radców
Prawnych M. P. S. – Sp. komandytowa nie dokonali rozliczenia z adwokatem
zagranicznym – Panem Mec. W. S. z tytułu umowy o współpracy zawartej w dniu 9
marca 2004 r. poprzez niedokonanie zapłaty należnego wynagrodzenia za prowadzenie
sprawy klientów, przekazanych do kancelarii Mec. S.: S. & K. w B. – za okres od
czerwca 2005 r. do chwili wniesienia niniejszego wniosku oraz poprzez nieuregulowanie
należności z tytułu opłaty za wynajem biura w B. na potrzeby Kancelarii C. (...) – za
2
okres od czerwca 2005 r. do chwili wniesienia niniejszego wniosku na łączną kwotę
15 799,62 euro należności głównej”, tj. o popełnienie przewinienia dyscyplinarnego z art.
64 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (Dz. U. z 2002 r., Nr
123, poz.1059 ze zm.) w zw. z art. 6 ust. 1 i 2 oraz art.36 Kodeksu Etyki Radcy
Prawnego.
Orzeczeniem z dnia 6 lipca 2011 r. Okręgowy Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Izby
Radców Prawnych (dalej: OSD) uznał obwinionych za winnych popełnienia „wyżej
opisanych czynów, to jest naruszenia art. 36 pkt 1 w związku z art. 6 pkt 1 Kodeksu Etyki
Radcy Prawnego” i za to na podstawie art. 65 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o
radcach prawnych wymierzył im karę zawieszenia prawa do wykonywania zawodu radcy
prawnego na okres roku, zaś na podstawie art. 65 ust. 2b ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o
radcach prawnych orzekł wobec każdego z nich zakaz wykonywania patronatu na okres
roku.
Od powyższego orzeczenia odwołania wniósł obrońca obwinionych, zarzucając
zaskarżonemu rozstrzygnięciu:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 6 Kodeksu Etyki Radcy
Prawnego polegające na jego niewłaściwej interpretacji i przyjęciu, iż brak
uregulowania czynszu w ramach zobowiązania zaciągniętego przez spółkę, w której
radca prawny wykonuje zawód oraz brak dokonania wzajemnych rozliczeń w
sytuacji identycznego zachowania ze strony pokrzywdzonego stanowi uchybienie
godności zawodu, w sytuacji, gdy wskazany wyżej przepis mówi o wykonywaniu
czynności zawodowych zgodnie z prawem, uczciwie, rzeczowo i z należytą
starannością, zaś zaciągnięcie zobowiązania poza sferą czynności zawodowych
takim uchybieniem nie jest;
2. mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania, a to:
a. art. 374 § 1 k.p.k. poprzez jego niezastosowanie i przeprowadzenie rozprawy pod
nieobecność obwinionych w sytuacji, gdy przepis ten statuuje obowiązkową
obecność oskarżonego na rozprawie głównej, zaś powołane w uzasadnieniu
orzeczenia przepisy dotyczą rozpraw, na których obecność oskarżonego nie jest
obowiązkowa, tj. w postępowaniu uproszczonym,
b. art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez brak precyzyjnego wskazania w uzasadnieniu
orzeczenia jakie okoliczności faktyczne legły u podstaw odmowy nadania waloru
3
wiarygodności wyjaśnieniom obwinionego, jakie zaś skłoniły Sąd pierwszej
instancji do uznania za wiarygodne zeznań pokrzywdzonego,
c. art. 9 k.p.k. poprzez jego niezastosowanie i „oddalenie wniosków dowodowych o
przesłuchanie oskarżonych jak również wezwanie na rozprawę świadków
zawnioskowanych przez rzecznika dyscyplinarnego, w sytuacji gdy obwinieni nie
dysponowali aktualnymi adresami świadków, zaś uniemożliwienie obrońcy
przesłuchania świadków przed Sądem naruszyło nie tylko zasadę bezpośredniości
procesu karnego ale przede wszystkim naruszyło prawo obwinionych do obrony”.
Wskazując na powyższe wniósł o „zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie
obwinionego P. S. od popełnienia zarzucanego mu czynu”, względnie uchylenie
orzeczenia i przekazanie sprawy Okręgowemu Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego
rozpoznania.
Orzeczeniem z dnia 31 października 2011 r. Wyższy Sąd Dyscyplinarny Krajowej
Izby Radców Prawnych (dalej: WSD) orzekł w sposób następujący:
1) „na podstawie art. 455 k.p.k. poprawia kwalifikację prawną zarzucanego
obwinionym czynu przyjmując, że zarzucane obwinionym czyny wyczerpują
dyspozycję art. 64 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 10,
poz. 65 ze zm.) w zw. z art. 36 pkt 1 w związku z art. 6 ust. 1 i 2 Kodeksu Etyki
Radcy Prawnego;
2) utrzymuje zaskarżone orzeczenie Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 6 lipca
2011 r., sygn. akt OSD (...), w mocy;
3) obciąża obwinionego radcę prawnego P. S. kosztami postępowania odwoławczego
w kwocie 486,50 zł oraz radcę prawnego J. P. kosztami postępowania
odwoławczego w kwocie 486,50 zł płatnymi na rzecz Krajowej Izby Radców
Prawnych”.
Od tego orzeczenia kasacje wniósł obrońca radców prawnych J. P. i P. S., zarzucając
mu mające istotny wpływ na treść orzeczenia:
1. „rażące naruszenie prawa materialnego, tj. art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3
k.p.k., polegające na nienależytym rozważeniu zawartego w apelacji obrońcy skazanego
zarzutu naruszenia prawa materialnego, a to art. 6 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego (…) i
prawa procesowego, a to art. 374 § 1 k.p.k., art. 424 § pkt 1 k.p.k. i art. 9 k.p.k. (…) a w
konsekwencji braku wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego kasacją wyroku, dlaczego
4
powyższe zarzuty uznane zostały przez Sąd Odwoławczy za niezasadne w sposób
wymagany dyspozycją art. 424 k.p.k.”;
2. naruszenie prawa procesowego:
– art. 455 k.p.k., polegające na „zmianie kwalifikacji prawnej zarzucanego czynu na
niekorzyść obwinionego, w sytuacji, gdy nie został na niekorzyść wniesiony środek
zaskarżenia przeciwko obwinionym”,
– art. 480 k.p.k., polegające na „oddaleniu wniosku obrońcy o odroczenie rozprawy
w sytuacji, gdy nieobecność obwinionego J. P. usprawiedliwiona była zwolnieniem
lekarskim”,
– art. 484 k.p.k. w zw. z art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k., polegające na „prowadzeniu
rozprawy w trybie uproszczonym pomimo przekroczenia 21 dni pomiędzy terminami
rozpraw, a w konsekwencji prowadzenie sprawy pod nieobecność obwinionych pomimo
ich obowiązkowej obecności i konieczności prowadzenia sprawy w trybie zwykłym”;
3. rażącą niewspółmierność orzeczonej kary polegającą na wymierzeniu kary
zawieszenia prawa do wykonywania zawodu przez okres roku w sytuacji, gdy za
„rzekomo popełnione przewinienie Sąd powinien orzec karę łagodniejszą lub od niego
odstąpić”.
W konkluzji kasacji obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia oraz
poprzedzającego go orzeczenia Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy temu
ostatniemu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacje nie są zasadne i nie zasługują na uwzględnienie.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów rażącego naruszenia art. 433 § 2 i
art. 457 § 3 k.p.k. poprzez nienależyte rozważenie zarzutów zawartych w odwołaniach
oraz brak wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, dlaczego uznano je za
niezasadne, stwierdzić należy, że są one chybione.
Nie ulega wątpliwości, że zgodnie z art. 433 § 2 k.p.k. – który na mocy art. 741
ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 10, poz. 65 ze zm.)
stosuje się odpowiednio w postępowaniu dyscyplinarnym w stosunku do radców
prawnych – podstawowym obowiązkiem sądu drugiej instancji jest rozpoznanie sprawy w
granicach środka odwoławczego, co obejmuje rozważenie wszystkich zarzutów i
5
wniosków wskazanych w środku odwoławczym. Prawidłowość procedowania sądu
odwoławczego powinno odzwierciedlać uzasadnienie jego orzeczenia, gdyż zgodnie z art.
457 § 3 k.p.k. w tym dokumencie sąd ma obowiązek podać, dlaczego zarzuty i wnioski
apelacji uznał za zasadne lub za niezasadne. Właściwe zrealizowanie tych obowiązków
wymaga nie tylko nie pomijania żadnego zarzutu podniesionego w środku odwoławczym,
ale także rzetelnego ustosunkowania się do każdego z tych zarzutów oraz wykazania
konkretnymi, znajdującymi oparcie w ujawnionych w sprawie okolicznościach
argumentami, dlaczego uznano poszczególne zarzuty apelacji za trafne, bądź też
bezzasadne (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2006 r., V KK 413/05,
OSNKW 2006, z. 7-8, poz. 76; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2009 r., II
KK 213/08, LEX nr 485006).
Wbrew skarżącemu, WSD w sposób właściwy wywiązał się z obowiązków
kontrolnych, jakie nakładają na niego powyższe przepisy. Rozpoznając sprawę w
granicach wniesionych środków odwoławczych rozważył bowiem wszystkie zarzuty i
wnioski zawarte w odwołaniach i wskazał dlaczego uznał je za niezasadne. Nie tylko nie
pominął więc żadnego z zarzutów podniesionych w odwołaniach (czego skarżący nie
kwestionuje), ale też każdy z tych zarzutów poddał wszechstronnej analizie i rzetelnej
ocenie. Świadczy o tym treść uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, w którym to
dokumencie podano dlaczego za nietrafny uznano zarówno zarzut obrazy prawa
materialnego – art. 6 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego, jak również zarzuty naruszenia
prawa procesowego – art. 374 § 1 k.p.k., art. 424 § 1 k.p.k. i art. 9 k.p.k.
Ponieważ obrońca obwinionych w istocie ograniczył się do powtórzenia zarzutów
podniesionych uprzednio w odwołaniach, nie zgłaszał zaś pretensji ani co do zakresu i
jakości przeprowadzonej kontroli odwoławczej, ani co do zawartości uzasadnienia
orzeczenia sądu odwoławczego, można byłoby – już z uwagi na sam sposób
sformułowania zarzutów – uznać je za bezzasadne i poprzestać na powyższym. Sąd
kasacyjny jednak poddał analizie (w niezbędnym zakresie) argumentację WSD zawartą w
uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia i jego wnioski w celu stwierdzenia, czy stanowisko
tego Sądu jest również merytorycznie prawidłowe.
Jeśli chodzi o odpowiedź WSD na zarzut obrazy art. 6 Kodeksu Etyki Radcy
Prawnego odnotować przede wszystkim należy jego trafne stanowisko, że do zaciągnięcia
przez obwinionych zobowiązań finansowych doszło w ramach ich czynności
6
zawodowych, a nie jak utrzymywał skarżący – poza sferą owych czynności. Zgodzić się
również trzeba z poglądem tego Sądu, że zachowanie radcy prawnego polegające na
zaciągnięciu zobowiązań finansowych w imieniu spółek, w ramach których wykonuje on
zawód radcy prawnego i nie wywiązanie się z tych zobowiązań, stanowi uchybienie
godności zawodu radcy prawnego. WSD ma przy tym rację, że w sprawie chodziło nie
tylko o zaciągnięcie przez obwinionych zobowiązań, lecz także „o rzetelne, uczciwe i z
należytą starannością rozliczenie się obwinionych z tytułu wykonywanych czynności
zawodowych”, co mieści się przecież w ramach zarzucanych i przypisanych im
przewinień dyscyplinarnych („nie dokonali rozliczeń z adwokatem zagranicznym”).
Zatem, zachowanie obwinionych radców prawnych polegające na zaniechaniu dokonania
owych rozliczeń, bagatelizowaniu długu, ignorowaniu wierzyciela poprzez unikanie z nim
kontaktów, braku reakcji na wezwania do zapłaty i doprowadzenie do konieczności
dochodzenia roszczeń na drodze sądowej, ponad wszelką wątpliwość stanowi uchybienie
godności zawodu radcy prawnego w rozumieniu art. 6 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego.
Zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia argumentacja nie
pozostawia również wątpliwości co do trafności stanowiska Sądu odwoławczego
uznającego za bezzasadne, podnoszone w odwołaniach, zarzuty naruszenia art. 424 i art. 9
k.p.k.
Jeśli zaś chodzi o ocenę zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 374 § 1
k.p.k., to wprawdzie nie można podzielić stanowiska WSD, że do naruszenia tego
przepisu w tej sprawie nie doszło dlatego, gdyż postępowanie przed Sądem pierwszej
instancji toczyło się w trybie uproszczonym, bowiem niewątpliwie (co jednoznacznie
wynika z uzasadnienia orzeczenia OSD, a w szczególności z zawartego tamże
stwierdzenia, że „nie przesłuchano obwinionych w oparciu o treść art. 377 § 3 i 4 k.p.k.”)
było ono prowadzone w trybie zwyczajnym, lecz ostatecznie do naruszenia art. 374 § 1
k.p.k. nie doszło z innych względów. Mianowicie dlatego, gdyż Sąd pierwszej instancji
prowadził rozprawę w dniu 6 lipca 2011 r. pod nieobecność obwinionych na podstawie
art. 377 § 3 k.p.k., który stosownie do treści art. 741
ustawy o radcach prawnych stosuje
się odpowiednio w tym postępowaniu dyscyplinarnym. Przepis ten, jako wyjątek od
określonej w art. 374 § 1 k.p.k. zasady, że obecność oskarżonego na rozprawie głównej
jest obowiązkowa, umożliwia zaś prowadzenie rozprawy w trybie zwyczajnym bez
udziału oskarżonego. Wymaga jednak, aby oskarżony, który nie stawia się na rozprawę
7
bez usprawiedliwienia, był zawiadomiony o niej osobiście, a więc – jak przyjmuje się w
orzecznictwie i doktrynie – wówczas, gdy zawiadomienie dociera osobiście do
oskarżonego, a więc gdy to on podpisał poświadczenie odbioru wezwania (art. 132 § 1
k.p.k.) bądź też to jego osobiście informował sąd o nowym terminie rozprawy w trybie
art. 402 § 1 k.p.k. [por. T. Grzegorczyk: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wyd.
IV, Kraków 2005, s. 925; P. Hofmański (red.): Kodeks postępowania karnego.
Komentarz, wyd. III, Warszawa 2007, t. II, s. 407; postanowienie Sądu Najwyższego z
dnia 25 maja 2010 r., I KZP 3/10, OSNKW 2010, z. 7, poz. 56; wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 5 listopada 2010 r., III KK 286/10, LEX Nr 65351].
W postępowaniu dyscyplinarnym takie rozumienie zawartego w art. 377 § 3 k.p.k.
pojęcia „zawiadomiony o niej osobiście”, a więc wykluczające inne formy zawiadomienia
obwinionego o terminie rozprawy, w tym zawiadomienie pośrednie, kiedy pismo
pozostawia się osobie upoważnionej do odbioru korespondencji w miejscu stałego
zatrudnienia adresata (art. 133 § 3 k.p.k.), nie byłby jednak – z uwagi na odmienności
tego postępowania i jego specyfikę – racjonalne. Dlatego, zdaniem Sądu Najwyższego w
składzie rozpoznającym niniejszą sprawę, odpowiednie stosowanie w postępowaniu
dyscyplinarnym w stosunku do radców prawnych art. 377 § 3 k.p.k. oznacza, iż zawarty
w tym przepisie wymóg osobistego zawiadomienia obwinionego radcy prawnego o
terminie rozprawy jest spełniony nie tylko wówczas, gdy to on podpisał poświadczenie
odbioru wezwania, ale również wówczas, gdy wezwanie wysłane na adres jego miejsca
zatrudnienia (np. Kancelarii Radcy Prawnego) zostało odebrane przez osobę upoważnioną
do odbioru korespondencji.
Tak zaś było w tej sprawie, jako że wysłane obwinionym wezwania na rozprawę
zostały odebrane przez osobę upoważnioną do odbioru korespondencji – asystentkę
zarządu (k. 391 i 394). W tej sytuacji Sąd pierwszej instancji mógł przyjąć, że obwinieni
zostali zawiadomieni o terminie rozprawy w sposób prawidłowy. Skoro nie stawili się na
rozprawie i nie usprawiedliwili swojej nieobecności, brak było przeszkód do prowadzenia
postępowania bez ich udziału w trybie art. 377 § 3 k.p.k., który – jako wyjątek od zasady
określonej w art. 374 § 1 k.p.k. – pozwala prowadzić rozprawę w trybie zwyczajnym pod
nieobecność obwinionych. Nie było więc podstaw do podzielenia zasadności
podniesionych w odwołaniach zarzutów naruszenia art. 374 § 1 k.p.k.
8
Skoro OSD procedował w sprawie na podstawie przepisów o postępowaniu
zwyczajnym, to nie mógł, rzecz jasna, naruszyć przepisów regulujących postępowanie
uproszczone. Bezprzedmiotowe są w takim razie podniesione w kasacjach zarzuty obrazy
art. 480 i 484 k.p.k.
Nie jest także zasadny zarzut naruszenia art. 455 k.p.k.
Zgodnie z art. 455 zd. drugie k.p.k., który na podstawie art. 741
ustawy z dnia 6 lipca
1982 r. o radcach prawnych stosuje się odpowiednio w postępowaniu dyscyplinarnym
radców prawnych, poprawienie kwalifikacji prawnej na niekorzyść oskarżonego jest
możliwe, niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, wtedy, gdy nie
nastąpi zmiana ustaleń faktycznych i wniesiono na jego niekorzyść środek odwoławczy.
Chodzi przy tym o poprawienie kwalifikacji błędnej, a nie o jej zmianę, gdyż ma to
nastąpić, tylko wtedy, gdy ustalenia faktyczne są prawidłowe, a zostały one jedynie przez
sąd meriti wadliwie zakwalifikowane od strony prawnej. Poprawienie błędnej
kwalifikacji prawnej ma więc miejsce wówczas, gdy sąd odwoławczy czyn przypisany
oskarżonemu w wyroku sądu pierwszej instancji podciąga pod inny przepis ustawy, nie
zmieniając jednak ustaleń faktycznych (por. wyrok SN z dnia 23 października 1973 r., V
KRN 395/73, OSNKW 1974, z. 3, poz. 55).
Taka sytuacja w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi. Jakkolwiek w sprawie
wniesione zostały jedynie odwołania na korzyść obwinionych, jednak nie doszło do
poprawienia przez sąd odwoławczy kwalifikacji prawnej przypisanych im czynów, na ich
niekorzyść. Wyższy Sąd Dyscyplinarny orzekając w sposób określony w pkt. 1. swego
orzeczenia (poprawiając kwalifikację prawną czynów przypisanych obwinionym) nie
naruszył bowiem art. 455 k.p.k. Po pierwsze dlatego, gdyż w istocie doszło do
poprawienia tej kwalifikacji poprzez jej uzupełnienie o jeden element, wprost wynikający
z opisu czynów, w więc o przepis art. 64 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych, który
zresztą wskazany był zarówno we wniosku rzecznika, jak też w kwalifikacji prawnej
czynów opisanych w części wstępnej orzeczenia OSD. Nie doszło więc do zastąpienia
przyjętej przez Sąd pierwszej instancji błędnej kwalifikacji inną – prawidłową. W sprawie
nie zaistniała zatem typowa sytuacja poprawienia błędnej kwalifikacji prawnej, kiedy to
sąd odwoławczy czyn przypisany oskarżonemu w wyroku Sądu pierwszej instancji
podciąga pod inny przepis ustawy, nie zmieniając ustaleń faktycznych. Po wtóre,
9
uzupełnienie kwalifikacji prawnej nastąpiło w kierunku neutralnym dla obwinionych, a
nie jak tego wymaga przepis art. 455 zd. 2 k.p.k., na ich niekorzyść.
Zatem, mimo poprawienia przez WSD kwalifikacji prawnej czynów przypisanych
obwinionym, nie doszło do naruszenia tego przepisu prawa procesowego.
Nie jest zasadny zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej obwinionym kary
zawieszenia prawa do wykonywania zawodu.
Przypomnieć należy, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądowym, nie każda
nietrafność orzeczenia o karze, ale tylko jej rażąca niewspółmierność uzasadnia zmianę
orzeczenia o karze. Niewspółmierność rażąca to znaczna, zasadnicza, ewidentna różnica
miedzy karą wymierzoną a karą sprawiedliwą. O rażącej niewspółmierności kary w
rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. można więc mówić wówczas, gdy orzeczona kara nie
uwzględnia w należytym stopniu dyrektyw wymiaru kary, przewidzianych w art. 53 k.k.
Kasacje obrońcy obwinionych nie zawierają, poza wytknięciem sądowi
odwoławczemu błędnego traktowania adwokata W. S., jako klienta obwinionych oraz
możliwych konsekwencji wykonania orzeczonych kar, argumentacji świadczącej o tym,
że wymierzone kary zawieszenia prawa do wykonywania zawodu są karami
niewspółmiernymi w stopniu rażącym. Skarżący nie wskazuje bowiem, aby w sprawie
doszło do pominięcia okoliczności wiążących się z dyrektywami wymiaru kary, bądź
przekroczono swobodne uznanie sędziowskie. Nie wskazuje również, które z
ujawnionych w sprawie okoliczności przedmiotowych i podmiotowych, mogących mieć
wpływ na wymiar kary, oceniono nienależycie. Jakkolwiek istotnie adwokat W. S. nie był
klientem obwinionych radców prawnych (był ich kontrahentem, z którym zawarli oni
umowę o współpracy), nie zmienia to jednak zaaprobowanej przez WSD oceny stopnia
społecznej szkodliwości czynów obwinionych, polegających na nie wywiązaniu się z
zaciągniętych zobowiązań finansowych – nie dokonaniu rozliczeń z tym adwokatem.
Natomiast wskazane w kasacjach możliwe, daleko idące, następstwa wykonania
orzeczonych kar dyscyplinarnych (zamknięcie kancelarii, odpływ klientów, zwolnienie
pracowników) są jednak typowymi, normalnymi następstwami trzeciej pod względem
surowości kary dyscyplinarnej, przewidzianej w art. 65 ustawy o radcach prawnych. Nie
można więc i w tej okoliczności upatrywać rażącej niewspółmierności wymierzonej
obwinionym kary.
10
W świetle powyższego, stwierdzić należy, że wymierzone obwinionym kary
dyscyplinarne zawieszenia prawa do wykonywania zawodu na okres po jednym roku oraz
nie kwestionowany w kasacjach zakaz wykonywania w tych okresach patronatu są
adekwatne do przypisanego im przewinienia dyscyplinarnego, uwzględniają ich postawę
po popełnieniu czynów, w tym w toku postępowania dyscyplinarnego, nie pomijają
również okoliczności dlań korzystnych.
Uwzględniając całokształt poczynionych wyżej rozważań, wniesione w sprawie
kasacje należało oddalić, obciążając obwinionych zryczałtowanymi kosztami
postępowania kasacyjnego.
Dlatego Sąd Najwyższy orzekł, jak w postanowieniu.