Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III AUa 1016/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Mirosław Godlewski

Sędziowie: SSA Jacek Zajączkowski (spr.)

SSO del. Anna Rodak

Protokolant: sekr. sądowy Patrycja Stasiak

po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2013 r. w Łodzi

sprawy Z. P. przy udziale zainteresowanego J. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o podleganie ubezpieczeniu,

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi

z dnia 16 kwietnia 2012 r., sygn. akt: VIII U 2198/11;

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. na rzecz Z. P. kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

III AUa 1016/12

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 16 kwietnia 2012r. Sąd Okręgowy w Łodzi w punktach 2 i 3 zmienił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. z 10 października 2011r. i stwierdził, że J. S. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, to jest: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresie od 1 kwietnia 2009r. do 30 kwietnia 2009r. jako zleceniobiorca u płatnika składek Szkoła (...) oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. na rzecz Z. P. kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji zapadło w następującym stanie faktycznym:

Z. P. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą Szkołę (...) od 1990r. W ramach działalności zatrudnia instruktorów nauki jazdy.

W przypadku potrzeby uprzątnięcia terenu placu manewrowego czy też pasów manewrowych Z. P. zatrudnia osoby z zewnątrz. W okresie zatrudnienia J. S. wnioskodawca pozyskał nowy teren (byłe boisko) pod plac manewrowy, który musiał zostać przystosowany do wymogów placu manewrowego. Plac był zarośnięty, zasypany piachem, były na nim stelaże, które trzeba było usunąć, teren posprzątać i wymalować na nim linie. Była to praca jednorazowa.

W dniu 1 kwietnia 2009r. pomiędzy Z. P., właścicielem Szkoły (...) a J. S. została zawarta umowa o dzieło, której przedmiotem było posprzątanie placu manewrowego i namalowanie pasów wyznaczających manewry. Termin rozpoczęcia wykonania dzieła został ustalony na dzień 1 kwietnia 2009r., a i na dzień 30 kwietnia 2009r. Wynagrodzenie zostało określone kwotą 354 zł brutto. Zgodnie z § 2 pkt 1 umowy do wykonania dzieła zamawiający miał wydać wykonawcy na jego żądanie wszelkie niezbędne materiały i narzędzia. Zgodnie z § 6 wypłata wynagrodzenia miała nastąpić w siedzibie zamawiającego po wykonaniu dzieła i po złożeniu tego przez wykonawcę rachunku.

Z. P. dostarczył zainteresowanemu narzędzia i farbę do wykonania umowy, samodzielnie wytrasował linie manewrowe i wskazał gdzie mają być namalowane. Na miejsce prac, a jest to teren zamknięty, za pierwszym razem J. S. został przyprowadzony przez wnioskodawcę. Potem zainteresowany wchodził samodzielnie na teren, gdzie znajdował się plac i pracował.

Strony umówiły się na określoną kwotę za wykonanie całości pracy. Wnioskodawca sprawdził wykonanie robót, a ewentualne poprawki zainteresowany wykonywał w ramach tego samego wynagrodzenia.

Z tytułu wykonania umowy z dnia 1 kwietnia 2009r. J. S. otrzymał w dniu 30 kwietnia 2009 r. wynagrodzenie w kwocie 354,00 zł brutto.

Z. P. nie dokonał zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego zainteresowanego J. S. z tytułu zawartej umowy.

Zaskarżoną decyzją z dnia 10 października 2011r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. stwierdził, że J. S. od 1 kwietnia 2009 r. do 30 kwietnia 2009 r. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, to jest emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu, jako zleceniobiorca u płatnika składek Szkoła (...) Z. P.. Jednocześnie ZUS określił miesięczne podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne.

W uzasadnieniu decyzji organ rentowy podniósł, że zawarta przez J. S. ze Z. P. (...) - Szkołę (...) umowa o dzieło była w istocie umową zlecenie, od której winny być odprowadzone wyżej opisane składki.

W odwołaniu od powyższej decyzji Z. P. podniósł, że kwestionowana umowa spełnia cechy charakterystyczne dla umów o dzieło, a w konsekwencji organ rentowy nieprawidłowo uznał, iż kreuje ona obowiązek ubezpieczeniowy zarówno w zakresie składek na ubezpieczenia społeczne, jak i zdrowotne. Odwołujący wniósł o uchylenie skarżonej decyzji oraz o zasądzenie od organu rentowego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

W konsekwencji powyższych ustaleń Sąd Okręgowy stwierdził, że odwołanie jest zasadne i skutkuje zmianą zaskarżonej decyzji. Stan faktyczny ustalony w niniejszej sprawie daje bowiem podstawę do przyjęcia, że umowa o dzieło zawarta przez Z. P. z J. S., była nią faktycznie ponieważ rzeczywistą wolą stron umowy było wykonanie dzieła a nie świadczenie usług, gdyż to nie określone działania ale wynik był istotny dla realizacji umowy i z tego też wyniku zainteresowany J. S. był rozliczany. Z tego też powodu J. S. nie spełniał warunku do objęcia ubezpieczeniami społecznymi i ubezpieczeniem zdrowotnym w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 w związku z art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych i art. 66 ust. 1 pkt 1lit. e ustawy z 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych ( Dz. U. Nr 164 z 2008r., poz. 1027 – tekst jednolity z późn. zm. ), bowiem w spornym okresie nie był osobą pozostającą w stosunku zlecenia. Z tych względów, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł, jak w punkcie drugim sentencji swojego wyroku. Stosownie do wyników postępowania, na podstawie art. 98 k.p.c., Sąd w punkcie trzecim wyroku obciążył Zakład Ubezpieczeń Społecznych obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego poniesionych przez Z. P. w sprawie zainteresowanego J. S. w kwocie 60 zł. Wydając rozstrzygnięcie w tym zakresie Sąd kierował się treścią przepisu § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).

W apelacji organ rentowy zaskarżył wymieniony wyrok, w części dotyczącej punktów 2 i 3, zarzucając naruszenie:

- przepisów prawa procesowego, tj. art. 477 14 k.p.c. poprzez orzeczenie ponad żądanie odwołującego;

- przepisów prawa materialnego tj.: art. 627 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i art. 750 k.p.c., poprzez jego błędne niezastosowanie.

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania oraz zasadzenie od odwołującego na rzecz organu rentowego kosztów procesu.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że większość czynności dokonanych w ramach umowy przez ubezpieczonego polegało na sprzątaniu, koszeniu. Sąd Okręgowy błędnie przyjął, iż w przypadku czynności sprzątających rezultatem jest posprzątanie i można przeprowadzić dowód na istnienie wad fizycznych takiego dzieła. W doktrynie prawniczej nie budzi wątpliwości pogląd, zgodnie z którym praca polegająca na sprzątaniu nie ma charakteru umowy o dzieło. M. R. w opracowaniu „Umowa zlecenia w zatrudnieniu” (wyd. C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 72-73, 75 ) podnosi, że w przypadku sprzątania pomieszczeń nie możemy mówić o wyodrębnionym rezultacie pracy. Oczywiście na skutek działań podjętych przez daną osobę pomieszczenia powinny być posprzątane (efekt), ale nie możemy samego zobowiązania wynikającego z umowy sprowadzić do tego właśnie efektu. Charakter tej pracy zbliża się bardziej do wykonywania pewnych czynności (świadczenia usług) niż przedstawienia rezultatu swojej pracy w postaci wyodrębnionego dzieła. Przykładowo jeżeli chcąc uregulować sprzątanie pomieszczeń umową o dzieło określono by zobowiązanie jako posprzątanie pomieszczeń to mielibyśmy do czynienia ze sztucznym określeniem czynności faktycznych (umowa zlecenia) bo przynoszących efekt, będący konsekwencją zobowiązania (umowa o dzieło). Oczywiście każda praca przynosić powinna jakiś efekt i w tym kontekście każde zlecenie zakłada, że taki przyniesie, jednak najważniejsze dla czynności faktycznych jest ich wykonywanie, a nie skutek ich wykonywania. Ponadto w przypadku umowy polegającej na sprzątaniu nie można przeprowadzić badania na istnienie wad fizycznych dzieła.

Odnosząc się do charakteru spornej umowy apelujący wskazał na orzeczenia sądów, których ustalenia potwierdzają trafność stanowiska organu rentowego, tj. wyrok z dnia 28 marca 2000 roku, sygn. akt: II UKN 386/99, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, czynności polegające na przemieszczaniu i układaniu w stosy drewna, za pomocą własnego środka transportu, bez nadzoru ze strony zamawiającego i bez wymagania osobistego świadczenia pracy nie mają charakteru czynności przynoszących konkretny, indywidualny rezultat materialny i są realizowane w ramach starannego działania, a więc w ramach umowy zlecenia, a nie umowy o dzieło oraz wyrok z dnia 19 marca 2008 roku, sygn. akt: I ACa 83/2008, w którym Sąd Apelacyjny w Poznaniu stwierdził, że umowa, której przedmiotem są usługi w szerokim tego słowa łączeniu, polegające na przygotowaniu fabryki do rozruchu, uruchomieniu gorzelni, linii do suszenia wywaru, zorganizowania sieci dostawców, wprowadzenia towaru na rynek, odejmowaniu działań mających na celu przygotowanie fabryki do wdrożenia systemu zapewnienia jakości i zwiększenie asortymentu produkowanych wyrobów - nie można uznać za umowę o dzieło, lecz za umowę o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o umowie zlecenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie może odnieść skutku. Sąd Okręgowy wydał trafne rozstrzygnięcie, które znajduje uzasadnienie w całokształcie okoliczności faktycznych sprawy oraz w treści obowiązujących przepisów prawnych.

Spór w niniejszej sprawie dotyczył kwalifikacji prawnej umowy zawartej pomiędzy płatnikiem Z. P. a zainteresowanym J. S. sprowadzający się do określenia czy strony zawarły umowę o dzieło nie rodzącą obowiązku ubezpieczenia społecznego, czy też zawarły umowę zlecenia stanowiącą tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

Zgodnie z art. 734 § l k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.). Przedmiotem umowy o świadczenie usług jest dokonanie określonej czynności faktycznej, która nie musi prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Chodzi tu zatem o umowy zobowiązujące do dokonania jednej lub wielu czynności faktycznych (także stałego ich dokonywania). W myśl zaś art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przepisy o zleceniu nie mają zastosowania do czynności będących przedmiotem umowy o dzieło, bowiem wykonanie dzieła nie mieści się w pojęciu usługi w rozumieniu art. 750 k.c.

Z prawidłowych ustaleń Sądu Okręgowego, które Sąd Apelacyjny w całości przyjmuje za własne wynika, że umowa zawarta między Z. P. a zainteresowanym J. S. była rzeczywistą umową o dzieło, a nie umową zlecenia, jak wywodził to organ rentowy.

Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił okoliczności towarzyszące zawarciu umowy i zbadał właściwy motyw działania stron, co przełożyło się na trafną konstatację, że rzeczywistą wolą stron umowy było wykonanie dzieła, gdyż to wynik był istotny dla realizacji umowy i z tego też wyniku zainteresowany był rozliczany.

Zauważyć bowiem należy, że na podstawie umowy zawartej z odwołującym zainteresowany zobowiązał się do przystosowania na potrzeby placu manewrowego nabytego przez Z. P. terenu, które miało polegać na jego uprzątnięciu z zarośli, piachu i starych konstrukcji oraz namalowaniu pasów wyznaczających manewry. Strony z góry ustaliły termin umowy i kwotę wynagrodzenia za efekt pracy. Wnioskodawca dostarczył także niezbędne do wykonania umowy (narzędzia i farby). Zlecający dzieło sprawdzał, czy teren jest prawidłowo uprzątnięty i czy pasy zostały pomalowane w należyty sposób, zgodnie z wyznaczonym projektem. W sytuacji wykonania dzieła w sposób nieprawidłowy, zainteresowany zobowiązany był do dokonania naprawy stwierdzonych wad i nie otrzymałby wynagrodzenia do czasu oddania dzieła w stanie wolnym od wad. Z powyższego wynika zatem, że stronom umowy zależało nie na starannym działaniu w czasie wykonywania zleconych prac zainteresowanego, lecz wola stron ukierunkowana była na osiągnięcie konkretnego rezultatu w postaci gotowego, spełniającego wymagania zamawiającego placu manewrowego. Efekt pracy zainteresowanego podlegał ocenie zamawiającego, który dokonał odbioru oczyszczonego i pomalowanego w linie manewrowe placu stwierdzając brak wad, a następnie wypłacił z góry umówione wynagrodzenie.

Należy w tym miejscu powtórzyć za Sądem pierwszej instancji, że umowa o dzieło jest „umową rezultatu” w przeciwieństwie do umowy zlecenia, która jest „umową starannego działania”. Oznacza to, że w odróżnieniu od umowy zlecenia, umowa o dzieło wymaga, by starania przyjmującego zamówienie doprowadziły do konkretnego, zindywidualizowanego rezultatu, natomiast umowa zlecenia takiego rezultatu nie wymaga. Elementem wyróżniającym dla umowy zlecenia nie jest bowiem wynik, lecz starania podejmowane w celu osiągnięcia tego wyniku. Celem zaś umowy o dzieło nie jest czynność przejawiająca się działaniem lub zaniechaniem, która przy zachowaniu należytej staranności prowadzić ma do określonego rezultatu, ale samo osiągnięcie tego rezultatu. W umowie o dzieło chodzi zawsze o osiągnięcie umówionego rezultatu niezależnie od rodzaju i intensywności świadczonej w tym celu pracy i staranności, natomiast umowa zlecenie jest umową starannego działania, której celem jest wykonanie określonych czynności niekoniecznie zmierzających do osiągnięcia rezultatu. Cechą wyróżniającą umowę o dzieło jest także brak stosunku zależności lub podporządkowania pomiędzy zamawiającym a przyjmującym zamówienie objawiający tym, że sposób wykonania dzieła pozostawiony jest uznaniu przyjmującego zamówienie oraz to, iż przyjmujący zamówienie nie ma obowiązku osobistego wykonania dzieła, chyba że wynika to z umowy lub charakteru dzieła. Odpowiedzialność w wypadku nieosiągnięcia celu umowy jest odpowiedzialnością za nieosiągnięcie określonego rezultatu a nie za brak należytej staranności i zawsze obciąża przyjmującego zamówienie.

Wobec powyższego, słusznie Sąd Okręgowy uznał, że przedmiotowa umowa miała cechy umowy o dzieło, albowiem treścią zobowiązania wykonawcy był określony wynik odpowiadający pewnym z góry ustalonym warunkom, a nie samo podjęcie i wykonywanie określonych czynności polegających na sprzątaniu czy malowaniu. Zainteresowany w momencie podpisywania umowy wiedział jakiego terenu dotyczy umowa, co ma być na nim namalowane oraz w jaki sposób ma być to zrobione. Wykonywane przez zainteresowanego czynności miały zaś charakter czynności przynoszących konkretny rezultat, podlegający ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wady. W przypadku zaś zaistnienia wad dzieła, J. S. miał świadomość, że będzie zobowiązany do ich usunięcia. Zainteresowany otrzymał wynagrodzenie za osiągnięcie rezultatu, a nie otrzymałby wynagrodzenia w przypadku wykonania dzieła w sposób nieprawidłowy. Znaczenie w rozpoznawanej sprawie ma także to, że faktyczna realizacja zobowiązania była przewidziana jako pewna całość i była wykonana jednorazowo, a nie jako ciąg powtarzających się czynności.

Sąd Okręgowy zasadnie uznał, że wykonywanie pracy na podstawie przedmiotowej umowy nie rodziło tytułu do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych na podstawie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998r. Zgodnie bowiem z art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 w związku z art. 13 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998r. (t. j. Dz. U. z 2009r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia.

W tym stanie rzeczy, podzielając w pełni stanowisko Sądu Okręgowego i nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł, jak w punkcie 1 sentencji swojego wyroku. O kosztach zastępstwa procesowego za drugą instancję - stosownie do jego wyników – orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm. ).