Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 274/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 maja 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Anna Owczarek
w sprawie z powództwa J. S.
przeciwko W. K. i A. P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 23 maja 2012 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego W. K.
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 15 czerwca 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 7 marca 2011 r. Sąd Okręgowy – Sąd Gospodarczy
zasądził na rzecz powoda J. S. od pozwanych W. K. i A. P. solidarnie kwotę
284 256,99 zł z ustawowymi odsetkami, z zastrzeżeniem, że ich odpowiedzialność
jest solidarna z X.Y., co do którego wcześniej w tej samej sprawie zapadł wyrok
zaoczny. Powództwo zostało oddalone jedynie co do części odsetek.
Z ustaleń wynika, że na rzecz powoda, jako wierzyciela Przedsiębiorstwa
Robót Instalacyjno-Montażowych E. P. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w
K. (dalej: E. P.), zasądzono nakazem zapłaty z dnia 4 czerwca 2008 r. kwotę
380 915 zł tytułem wynagrodzenia za wykonanie robót budowlanych, wraz z
odsetkami i kosztami procesu. Egzekucja zasądzonej należności była skuteczna
jedynie do kwoty 6 479,24 zł, a następnie, wobec zajęcia wierzytelności, do kwoty
103 978,35 zł. Stan finansów E. P. na dzień 31 grudnia 2007 r. wskazywał na
konieczność złożenia przez zarząd wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, bowiem
zobowiązania ponad trzykrotnie przewyższały wartość jej majątku. Pozwany W. K.
w okresie od 10 grudnia 2004 r. był wpisany w Krajowym Rejestrze Sądowym jako
członek zarządu. Nie pełnił faktycznie tej funkcji w okresie od 14 lipca 2008 r. do 11
stycznia 2009 r. z powodu długotrwałej choroby, a w dniu 24 listopada 2008 r.
złożył rezygnację. Wykreślony został z KRS w dniu 18 marca 2009 r. Pozwany A.
P. pełnił funkcję prezesa zarządu spółki od 11 kwietnia 2008 r. do 9 marca 2009 r.
Sąd Okręgowy uznał, że wniosek o ogłoszenie upadłości spółki nie został
złożony w terminie, a pozwani nie wykazali przesłanek wyłączających, na
podstawie art. 299 § 2 k.s.h., ich odpowiedzialność jako członków zarządu za długi
spółki. Ponoszą zatem odpowiedzialność wobec wierzyciela na podstawie art. 299
§ 1 k.s.h. Pozwany K. co prawda przez pewien okres faktycznie nie pełnił funkcji
członka zarządu, jednak funkcję tę sprawował w czasie powstania zobowiązania.
Pozwany P. natomiast, będący prezesem zarządu, gdy powód wystąpił z
powództwem przeciwko spółce, nie wykazał podjęcia skutecznych działań, które
miały doprowadzić do zgłoszenia wniosku o upadłość spółki. Sąd nie uwzględnił
zarzutu, że pozwany ten zajmował się kwestiami technicznymi i nie miał dostępu do
3
ksiąg rachunkowych, każdy bowiem członek wieloosobowego zarządu ma prawo i
obowiązek prowadzenia spraw spółki (art. 208 § 2 k.s.h.). Obowiązek czuwania nad
finansową stroną działalności spółki obciąża zatem również tych członków zarządu,
którym przydzielono inne zadania. Sąd ten nie uwzględnił również zarzutu
pozwanego K., że powód nie podjął egzekucji wobec spółki, kiedy jeszcze
skuteczna egzekucja była możliwa. Wierzytelność powstała w 2007 r., a powód
uzyskał tytuł egzekucyjny, a następnie tytuł wykonawczy już w 2008 r. i zgłosił w
tym samym roku wniosek o wszczęcie egzekucji. Pomimo dokonywania czynności
egzekucyjnych bez zwłoki, egzekucja okazała się skuteczna tylko w części.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 15 czerwca 2011 r. oddalił apelacje
pozwanych od powyższego wyroku, podzielając dokonane ustalenia faktyczne i
ocenę prawną. Z urzędu zwrócił uwagę na wadliwe umocowanie pełnomocnika
powoda przed Sądem pierwszej instancji. Pełnomocnik, jak wynika z treści
pełnomocnictwa, upoważniony był bowiem do reprezentowania powoda w procesie
przeciwko E. P., a nie przeciwko członkom zarządu tej spółki. Sąd Apelacyjny uznał
jednak, że nie zachodzi konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i zniesienia
postępowania, powód bowiem na rozprawie apelacyjnej potwierdził wszystkie
czynności procesowe dokonane przed Sądem pierwszej instancji, sanując w ten
sposób uchybienie mogące skutkować nieważnością postępowania.
W skardze kasacyjnej, opartej na podstawie naruszenia przepisów
postępowania (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), pozwany W. K. zarzucił naruszenie art.
202 zdanie trzecie, art. 378 § 1 i art. 386 § 2 w związku z art. 379 pkt 2 k.p.c.
poprzez ich niezastosowanie, pomimo stwierdzenia braku należytego umocowania
pełnomocnika powoda w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji. W
konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku, zniesienie postępowania w
zakresie dotkniętym nieważnością i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty wymagają wyjaśnienia, czy sąd
drugiej instancji ma obowiązek uchylenia wyroku i zniesienia postępowania
w każdym wypadku stwierdzenia nieważności postępowania przed sądem
4
pierwszej instancji. Skarżący istnienie takiego obowiązku wywodził z treści art. 386
§ 2, art. 379 pkt 1, art. 378 § 1 i 202 zd. trzecie k.p.c. Brak należytego umocowania
pełnomocnika procesowego stanowi bowiem przyczynę nieważności postępowania,
co jasno wynika z art. 379 pkt 2 k.p.c. Brak taki sąd bierze pod rozwagę z urzędu
w każdym stanie sprawy (art. 202 i 378 § 1 k.p.c.), a w razie stwierdzenia
nieważności postępowania sąd drugiej instancji uchyla zaskarżony wyrok, znosi
postępowanie w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazuje sprawę do
ponownego rozpoznania (art. 386 § 2 k.p.c.). Przepisy te, zdaniem skarżącego,
z uwagi na ich kategoryczne brzmienie wykluczają możliwość odmiennego
rozstrzygnięcia, wykluczają też możliwość sanacji uchybień popełnionych
w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji.
Argumentów skarżącego nie można podzielić, bowiem nie uwzględniają
charakteru postępowania apelacyjnego. Postępowanie to jest, czego skarżący nie
dostrzegł, kontynuacją postępowania przed sądem pierwszej instancji. Przyjęty
w kodeksie postępowania cywilnego model apelacji pełnej pozwala na sanowanie
w postępowaniu apelacyjnym niektórych przypadków nieważności postępowania
zachodzących przed sądem pierwszej instancji. Dotyczy to zwłaszcza uchybień
polegających na braku właściwej reprezentacji strony. Sąd Apelacyjny, prawidłowo
stosując art. 202 zd. trzecie i art. 378 § 1 k.p.c., dostrzegł brak należytego
umocowania pełnomocnika powoda i doprowadził do sanowania uchybienia art. 88
k.p.c. poprzez zatwierdzenie przez powoda czynności procesowych dokonanych
przed Sądem pierwszej instancji. Zatwierdzenie tych czynności usunęło przyczynę
nieważności, wobec czego nie miały zastosowania przepisy art. 379 pkt 2 oraz
art. 386 § 2 k.p.c.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto już na gruncie k.p.c. z 1930 r.
możliwość aprobowania czynności przez późniejsze wydanie pełnomocnictwa
(por. orzeczenie z dnia 24 sierpnia 1937 r., I C 2382/36, OSN(C) 1936, nr 6,
poz. 282). W nowszym orzecznictwie Sadu Najwyższego uznano możliwość
następczego zatwierdzenia przez stronę czynności procesowej dokonanej w jej
imieniu przez osobę działającą bez pełnomocnictwa, jeżeli osoba ta mogła być
pełnomocnikiem tej strony. Uznaje się, że w razie takiego zatwierdzenia nie
zachodzi wypadek nienależytego umocowania pełnomocnika strony powodujący
5
nieważność postępowania (por. postanowienie z dnia 29 września 1998 r., II CKN
529/98, nie publ., wyrok z dnia 10 sierpnia 2000 r., IV CKN 1137/00 nie publ.,
postanowienie z dnia 18 listopada 2005 r., IV CZ 112/05, nie publ., uchwały składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2008 r., III CZP 154/07, OSNC
2008, nr 12, poz. 133, i z dnia 23 stycznia 2009 r., III CZP 118/08, OSNC 2009,
nr 6, poz. 76, postanowienie z dnia 8 lipca 2011 r., IV CSK 502/10, nie publ.).
Argumenty przemawiające za tym stanowiskiem wyłożone zostały najszerzej
w uchwale III CZP 154/07, w której Sąd Najwyższy odwołał się do art. 401 pkt 2
k.p.c., dopuszczającego potwierdzenie przez stronę czynności dokonanych w jej
imieniu przez osobę nienależycie umocowaną. Wskazał, że z konstrukcji tego
przepisu wynika, iż potwierdzenie czynności wyłącza możliwość powołania się na
niewłaściwą reprezentację jako podstawę wznowienia. Dostrzega się w nim wyraz
ogólnej zasady dopuszczalności potwierdzania przez stronę czynności
procesowych, a także odwołanie się do względów pragmatycznych,
zapobiegających negatywnym skutkom nieważności postępowania.
Skarżący zanegował trafność poglądu wyłożonego w tej uchwale, a także
w innych orzeczeniach dopuszczających możliwość następczego potwierdzenia
przez stronę czynności procesowych dokonanych w jej imieniu przez nienależycie
umocowanego pełnomocnika, powołując dwa ważkie argumenty. Wskazał, że
ocena, czy zachodzi nieważność postępowania, jest w istocie uzależniona od
zachowania strony, która potwierdzi czynności procesowe lub ich nie potwierdzi
w zależności od tego, czy wyrok spełnia jej oczekiwania. Taka sytuacja istotnie
może mieć miejsce, jednak przeciwdziała jej art. 202 k.p.c., nakładający na sąd
obowiązek zapobiegania jej w każdym stanie sprawy. Już zatem w postępowaniu
przed sądem pierwszej instancji powinnością sądu jest kontrola prawidłowości
umocowania pełnomocnika i podjęcia właściwych działań zapobiegających
nieważności postępowania. Zdarzające się uchybienia w tym zakresie nie mogą
podważać tej zasady. Drugim argumentem jest porównanie hipotezy art. 202
zd. trzecie oraz art. 379 pkt 2 k.p.c. z hipotezą art. 401 pkt 2 k.p.c. Przepis art. 202
zd. trzecie k.p.c. wskazuje, że sąd bierze pod rozwagę z urzędu brak należytego
umocowania pełnomocnika, brak zdolności procesowej pozwanego, brak
w składzie jego organów lub niedziałanie jego przedstawiciela ustawowego. Brak
6
należytego umocowania pełnomocnika dotyczy zatem obu stron, podczas gdy
pozostałe uchybienia – już tylko pozwanego. Przepis art. 379 pkt 2 dotyczy już
niewątpliwie obu stron i określa, że nieważność postępowania zachodzi, jeżeli
strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej
reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego, albo, gdy pełnomocnik strony nie
był należycie umocowany. Skarżący zarzucał, że hipoteza art. 401 pkt 2 k.p.c. jest
węższa, bowiem dotyczy tylko wypadku, w którym strona nie miała zdolności
sądowej lub procesowej, albo nie była należycie reprezentowana, bądź jeżeli
wskutek naruszenia przepisów prawa była pozbawiona możliwości działania.
Możliwość potwierdzenia czynności procesowych nie dotyczy zatem wypadku
nienależytego umocowania pełnomocnika, skoro mowa tylko o braku należytej
reprezentacji. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono podobny pogląd
w orzeczeniu z dnia14 kwietnia 1999 r., II UKN 178/99 (OSNP 2000, nr 15,
poz. 599), jednak nie jest on trafny. W art. 401 pkt 2 k.p.c. chodzi bowiem
o reprezentację w znaczeniu procesowym, obejmującą zarówno brak organu czy
przedstawiciela ustawowego, jak i reprezentację przez pełnomocnika procesowego.
Podzielić należy argumenty zawarte w uzasadnieniu postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 28 sierpnia 2008 r., III CZP 22/08 (nie publ.), w myśl których
przewidziana w art. 401 pkt 2 k.p.c. podstawa wznowienia postępowania w postaci
braku należytej reprezentacji strony obejmuje nie tylko wypadki, w których za stronę
nie działał przedstawiciel ustawowy lub osoba działająca w tym charakterze nie
miała w rzeczywistości do tego umocowania, albo strona niebędąca osobą fizyczną
nie miała organu powołanego do jej reprezentacji lub osoba działająca za stronę nie
była piastunem funkcji członka organu, lecz także wypadek, w którym za stronę
działała jako pełnomocnik osoba, która nie była należycie umocowana. Pozwala to
uznać, że potwierdzenie czynności procesowych dopuszczalne jest także
w sytuacji, w której za stronę w procesie działał pełnomocnik nienależycie
umocowany. Trafnie wskazano w przytoczonym postanowieniu, że jeżeli strona
przez potwierdzenie czynności procesowych dokonanych w jej imieniu przez
pełnomocnika działającego bez należytego umocowania może spowodować, że nie
powstanie w ogóle podstawa wznowienia postępowania, mimo że podstawa ta
byłaby uzasadniona nieważnością postępowania, to tym bardziej należy dopuścić
7
możliwość potwierdzenia przez stronę czynności procesowych z tym skutkiem, że
usunięta zostanie ex tunc przyczyna nieważności postępowania i nie będzie
podstaw do wywodzenia z tej nieważności skutków przewidzianych przez
ustawodawcę (art. 386 § 2 k.p.c.).
Z tych względów orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 39814
k.p.c.