Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 17 LIPCA 2012 R.
I KZP 13/12
Równoczesne delegowanie sędziego, na podstawie art. 77 § 8
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.
U. Nr 98, poz. 1070 ze zmianami), do więcej niż jednego sądu
równorzędnego lub niższego – aczkolwiek może niekiedy utrudnić
wykonywanie obowiązków delegowanego sędziego – nie stanowi
naruszenia tego przepisu.
Przewodniczący: sędzia SN S. Zabłocki.
Sędziowie SN: P. Hofmański (sprawozdawca), W. Kozielewicz.
Prokurator Prokuratury Generalnej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Patryka O., Tomasza M. i Roberta W.,
podejrzanych o przestępstwo z art. 280 § 1 k.k., po rozpoznaniu w Izbie
Karnej na posiedzeniu w dniu 17 lipca 2012 r., przedstawionego na
podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w K. postanowieniem z
dnia 8 czerwca 2012 r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej
wykładni ustawy:
„Czy w świetle treści art. 77. § 8 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z dnia 12 września 2001 r., w
brzmieniu obowiązującym po 28 marca 2012 r.) uprawnione jest
delegowanie sędziego przez Prezesa Sądu Apelacyjnego, do orzekania, w
tym samym czasie, w więcej niż w jednym sądzie równoległym lub niższym
na obszarze apelacji i czy w razie uznania nieprawidłowości takiej praktyki,
skutkiem jest nieważność całej delegacji?
2
Czy w świetle treści art. 77. § 8 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z dnia 12 września 2001 r., w
brzmieniu obowiązującym po 28 marca 2012 r.), delegowanie sędziego
przez Prezesa Sądu Apelacyjnego, do orzekania w sądzie równoległym lub
niższym, na okres 6 miesięcy, obejmujące orzekanie w zakresie
ograniczonym wyłącznie do kilku kategorii spraw – ale tylko w soboty,
niedziele i dni ustawowo wolne od pracy, a także w miarę potrzeby w dni
kolejne, celem kontynuowania toczących się postępowań w tych sprawach
– spełnia ustawowe kryterium ”nieprzerwanego okresu delegacji” o jakim
mowa w powołanym przepisie, a w razie gdyby nie spełniało, to czy
skutkiem tego jest nieważność całej delegacji?”
– w zakresie pytania pierwszego uchwalił udzielić odpowiedzi jak
wyżej,
– w zakresie pytania drugiego postanowił odmówić podjęcia uchwały.
U z a s a d n i e n i e
Przekazane Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia dwa
zagadnienia prawne wyłoniły się w następującej sytuacji procesowej.
Postanowieniami z dnia 26 maja 2012 r., sygn. (...) Sądu Rejonowego
w K., podejrzani o czyn z art. 280 § 1 k.k. Patryk O., Tomasz M. oraz
Robert W. zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy. Do Sądu
Okręgowego w K., Wydział Karny-Odwoławczy, wpłynęło zażalenie obrońcy
podejrzanych na wskazane postanowienia Sądu Rejonowego, w którym
zarzucono między innymi uchybienie stanowiące bezwzględną przyczynę
odwoławczą określoną w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k., polegającą na
nienależytej obsadzie sądu pierwszej instancji, w którego składzie
zasiadała sędzia Sądu Rejonowego w K. – Śr. Małgorzata R., delegowana
3
na podstawie aktu delegacji wydanego przez Prezesa Sądu Apelacyjnego
w K. w dniu 18 kwietnia 2012 r. Aktem tym delegowano SSR Małgorzatę R.
do pełnienia obowiązków sędziego w:
1. Sądzie Rejonowym w K. – N. H.,
2. Sądzie Rejonowym w P.,
3. Sądzie Rejonowym w K.,
na nieprzerwany okres sześciu miesięcy od dnia 1 maja 2012 r. do dnia
31 października 2012 r. Jednocześnie w delegacji tej zaznaczono, że
obejmuje ona:
– rozstrzyganie wniosków w przedmiocie zastosowania
tymczasowego aresztowania,
– rozstrzyganie zażaleń na zatrzymanie,
– rozstrzyganie spraw o wykroczenia w trybie przyspieszonym,
– rozstrzyganie spraw o przestępstwa w trybie przyspieszonym,
w soboty, niedziele i dniach ustawowo wolnych od pracy, a także w miarę
potrzeby w dniach kolejnych celem kontynuowania toczących się
postępowań w tych sprawach, aż do ich zakończenia, a w związku z
rozgrywkami piłkarskimi w ramach EURO 2012, wobec możliwości
zwiększonego wpływu spraw tej kategorii i konieczności zapewnienia
optymalnej obsady sędziowskiej także w dniach powszednich w czerwcu i
lipcu 2012 r. oraz w miarę potrzeby w dniach kolejnych do czasu
zakończenia tych spraw.
W ocenie skarżącego delegacja takiej treści była sprzeczna z
brzmieniem art. 77 § 8 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju
sądów powszechnych (dalej – p.u.s.p.), a w konsekwencji bezskuteczna, co
uzasadniało zawarty w zażaleniu wniosek o uchylenie zaskarżonych
postanowień i przekazanie spraw do ponownego rozpoznania sądowi
pierwsze instancji.
Sąd Okręgowy w K. uznał, że rozstrzygnięcie co do zaistnienia w
4
przedmiotowej sprawie bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1
pkt 2 k.p.k. jest pierwszoplanowe dla rozpoznania zażalenia. Powziął
jednocześnie wątpliwość, czy delegacja o treści wyżej przytoczonej mieści
się w zakresie normy art. 77 § 8 p.u.s.p., a jeśli nie, czy konsekwencją tego
jest jej bezskuteczność, pociągająca konieczność zastosowania art. 439 § 1
pkt 2 k.p.k.
Sąd odwoławczy wskazuje dwa zagadnienia budzące wątpliwość w
związku z oceną zgodności badanej delegacji z treścią art. 77 § 8 p.u.s.p.
Po pierwsze, była to delegacja do orzekania w trzech sądach rejonowych
jednocześnie, tj. na ten sam okres, od dnia 1 maja do dnia 31 października
2012 r. Po drugie, mimo że udzielona została na wspomniany okres 6
miesięcy, zastrzeżono, że obejmuje ona orzekanie w niektórych tylko
kategoriach spraw i tylko w soboty, niedziele i dni ustawowo wolne od
pracy, oraz w miarę potrzeby w dni kolejne celem kontynuowania toczących
się postępowań, a także w dni powszednie w miesiącu czerwcu i lipcu 2012
r. oraz w miarę potrzeby w dni kolejne.
W odniesieniu do obu kwestii zwrócono uwagę przede wszystkim na
zmianę stanu prawnego, tj. brzmienia art. 77 § 8 p.u.s.p., dokonaną ustawą
z dnia 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 203, poz. 1192), a
obowiązującą od dnia 28 marca 2012 r. Przed tą datą przepis art. 77 § 8
p.u.s.p. pozwalał prezesowi sądu okręgowego „delegować sędziego sądu
rejonowego albo sędziego sądu okręgowego do pełnienia obowiązków
sędziego na obszarze właściwości tego samego sądu okręgowego,
jednakże na czas nie dłuższy niż miesiąc w ciągu roku.” Z kolei prezes
sądu apelacyjnego mógł „delegować do sądu apelacyjnego sędziego sądu
okręgowego z obszaru właściwości danego sądu apelacyjnego również na
czas nie dłuższy niż miesiąc w ciągu roku”. Po zmianie, prezes sądu
apelacyjnego może „delegować sędziego sądu rejonowego, sędziego sądu
5
okręgowego albo sędziego sądu apelacyjnego do pełnienia obowiązków
sędziego w sądzie równorzędnym lub niższym na obszarze apelacji, (…) na
nieprzerwany okres, nie dłuższy jednak niż sześć miesięcy w ciągu roku.”
Sąd Okręgowy zauważył, że wobec wymogu delegowania sędziów „na
nieprzerwany okres” zasadnicze wątpliwości budzi zastrzeżenie w
delegacji, iż obejmuje ona orzekanie tylko w niektóre dni tygodnia i,
ewentualnie, dni po nich następujące. Wskazano na to, że choć przed
nowelizacją w orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczano delegowanie
sędziego na pojedyncze dni, których suma nie mogła przekraczać 30 w
ciągu roku (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2002 r., I KZP
28/02, OSNKW 2002, z. 11-12, poz. 99), to zmiana w tym zakresie była
wyraźną intencją dokonanej nowelizacji. Zauważono, że nowe brzmienie
art. 77 § 8 p.u.s.p. może wpływać również na ocenę problemu równoległej
delegacji do więcej niż jednego sądu – o ile przed nowelizacją mowa była w
tym przepisie o delegowaniu „do pełnienia obowiązków sędziego na
obszarze” to de lege lata delegacja ma dotyczyć „pełnienia obowiązków
sędziego w sądzie równorzędnym lub niższym”. Zwracając uwagę na te
wątpliwości co do językowej wykładni przepisu art. 77 § 8 p.u.s.p. w nowym
brzmieniu, pytający sąd jednocześnie zwrócił uwagę na uwarunkowania
organizacyjne i względy pragmatyczne, które stały za praktyką delegowania
sędziów jednocześnie do trzech Sądów Rejonowych (...), wraz z
zastrzeżeniem, że delegacja obejmuje orzekanie w soboty, niedziele i dni
wolne od pracy – podyktowane było to dążeniem do zabezpieczenia
należytej obsady tych sądów na tzw. dyżurach przy optymalnym
wykorzystaniu zasobów kadrowych. Głównego źródła wątpliwości w
przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy dopatruje się właśnie w dysonansie
między wynikami wykładni językowej, historycznej i funkcjonalnej.
Prokurator Generalny w pisemnie przedstawionym stanowisku wniósł
o odmowę podjęcia uchwały. Jako pierwszy z powodów proponowanej
6
odmowy wskazano brak w aktach sprawy oświadczenia sędziego w kwestii
zgody na przedmiotową delegację. Z tego powodu – jak stwierdził
Prokurator Generalny – prawdopodobnie musi być ona oceniona jako
bezskuteczna, a zatem pociągająca uchybienie określone w art. 439 § 1 pkt
2 k.p.k., skutkiem czego pytanie prawne traci związek z rozstrzygnięciem w
konkretnej sprawie. W dalszej części rozważań Prokurator Generalny
odnosi się jednak również do kwestii interpretacji art. 77 § 8 p.u.s.p.,
zauważając, że pytający Sąd, choć podał szereg argumentów
przemawiających za i przeciw możliwym wariantom interpretacyjnym, w
istocie nie odniósł się do nich.
Prokurator Generalny wskazał na zasadę ustrojową wymiaru
sprawiedliwości, w myśl której sędzia może i powinien wykonywać władzę
sądowniczą w sądzie, w którym ma swoje miejsce służbowe.
Dopuszczalnym odstępstwem od tego jest właśnie możliwość delegowania
sędziego do orzekania w innym sądzie, m.in. na podstawie art. 77 § 8
p.u.s.p. Wskazał też kolejno na warunki ważności i skuteczności dokonanej
delegacji, tj. wydanie jej przez uprawniony podmiot, wskazanie konkretnego
sędziego delegowanego, zgodę tego sędziego oraz właściwego kolegium
sądu na delegację, wskazanie okresu delegacji, wskazanie sądu, do
którego następuje delegacja. Analiza przedmiotowej delegacji w ocenie
Prokuratora Generalnego prowadzi do wniosku, że zawiera ona – poza
ewentualnym brakiem zgody sędziego – wszystkie powyższe elementy
warunkujące ważność i skuteczność delegacji. Jeśli chodzi o dokonane w
sprawie delegowanie na wskazany okres sześciomiesięczny z
jednoczesnym zastrzeżeniem, że obejmuje ono orzekanie tylko w
wybranych kategoriach spraw, czy w wybrane dni tygodnia i ewentualnie
dni po nich następujące, Prokurator Generalny uważa, że ograniczenia
takie są nieskuteczne, tj. de iure nie ograniczają zakresu czynności, które
może podejmować sędzia w sądzie, do którego go delegowano i nie mogą
7
pociągać bezskuteczności samej delegacji. Jeśli chodzi o delegowanie
równolegle do trzech sądów rejonowych, Prokurator Generalny zauważa,
że wykładnia językowa przepisu nie pozwala jednoznacznie przesądzić tej
kwestii, a to dlatego, że w tekstach prawnych używa się bądź liczby
mnogiej bądź pojedynczej, ale zawsze chodzi o określenie pewnej klasy
adresatów. Także w tekście p.u.s.p. używa się liczby mnogiej i pojedynczej
bez głębszej refleksji. Z kolei sięgnięcie do wykładni historycznej i
funkcjonalnej prowadzi Prokuratora Generalnego do wniosku, że intencją
nowelizacji była racjonalizacja rozmieszczenia kadry orzeczniczej. Te same
względy doprowadziły do wykształcenia się (na gruncie poprzedniego
brzmienia art. 77 § 8 p.u.s.p.) praktyki delegowania sędziów równolegle do
trzech Sądów Rejonowych w (...). Prokurator Generalny zauważył też, że
treść art. 77 § 8 p.u.s.p. nie zawiera nakazu wykonywania obowiązków
sędziego tylko w jednym sądzie; podkreślił, że akt delegacji nie oznacza ani
odjęcia, ani ograniczenia władzy sędziego, lecz – przeciwnie – jej
rozszerzenie na obszar oraz zakres właściwości rzeczowej poza
dotychczasowe granice. Konkludując, w ocenie Prokuratora Generalnego,
jeśli nawet praktyka delegowania sędziego do orzekania w tym samym
czasie w więcej niż jednym sądzie jest wadliwa, to uchybienie takie nie ma
charakteru bezwzględnej przyczyny odwoławczej określonej w art. 439 § 1
pkt 2 k.p.k.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Sąd Najwyższy częściowo zgodził się ze stanowiskiem Prokuratora
Generalnego, co do odmowy podjęcia uchwały, a to z poniższych
względów.
Oczywistą sprawą jest, że udzielenie przez Sąd Najwyższy
odpowiedzi na zadane przez Sąd Okręgowy pytanie prawne możliwe jest
jedynie pod warunkiem zaistnienia w sprawie wszystkich przesłanek
określonych w art. 441 k.p.k.: 1) zagadnienie prawne, którego dotyczy
8
pytanie wyłoniło się w związku z rozpoznaniem środka odwoławczego, 2)
od rozwiązania zagadnienia zależy rozstrzygnięcie w konkretnej sprawie, 3)
zagadnienie wymaga zasadniczej wykładni ustawy.
Nie ma wątpliwości, że obydwa zagadnienia przedstawione przez Sąd
Okręgowy wyłoniły się przy rozpoznawaniu zażalenia na postanowienia o
zastosowaniu tymczasowego aresztowania, związek z postępowaniem
odwoławczym jest więc oczywisty. Nieco mniej oczywista jest kwestia
związku zadanych pytań prawnych z rozstrzygnięciem w konkretnej
sprawie. W pisemnym wniosku Prokurator Generalny zauważył, że w
przedmiotowej sprawie prawdopodobne jest wystąpienie innego naruszenia
przepisu art. 77 § 8 p.u.s.p., w związku z tym, że delegacja nastąpiła bez
zgody sędziego delegowanego i z tego właśnie powodu przyjąć należy w
sprawie wystąpienie bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1
pkt 2 k.p.k. Taka sytuacja z pewnością uzasadniałaby odmowę podjęcia
uchwały, ze względu na to, że przedstawione zagadnienia prawne nie
miałyby znaczenia dla rozpoznania środka zaskarżenia (zob. np.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2005 r., I KZP 16/05,
R-OSNKW 2005, poz. 1715). Sąd Najwyższy na podstawie art. 97 k.p.k.
dokonał z urzędu sprawdzenia tej okoliczności. W rezultacie tych
czynności, na podstawie pisma przesłanego przez Sąd Okręgowy w K.
stwierdzono, że sędzia Małgorzata R. wyraziła zgodę na udzielenie
przedmiotowej delegacji. W takim stanie rzeczy rozstrzygnięcie zagadnień
prawnych przedstawionych przez Sąd Okręgowy jawi się jako mające
wpływ na rozstrzygnięcie w konkretnej sprawie.
Jeśli chodzi o przesłankę zawartą w art. 441 k.p.k., aby
przedstawione zagadnienie prawne wymagało zasadniczej wykładni
ustawy, Sąd Najwyższy uznał, że dwa przedstawione zagadnienia
zasługują na odmienną ocenę. Co do zagadnienia drugiego, dotyczącego
uznania badanej delegacji za udzieloną na „nieprzerwany okres”,
9
przesłanka ta nie została spełniona i z tego względu Sąd Najwyższy
odmówił w tym zakresie podjęcia uchwały.
Zacząć należy od stwierdzenia, że aktualnie obowiązujący art. 77 § 8
p.u.s.p. niewątpliwie wyklucza dopuszczane uprzednio przez orzecznictwo
delegowanie sędziego na pojedynczo wskazane dni, o ile nie przekraczały
liczby 30 w ciągu roku (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 września
2002 r., I KZP 28/02, OSNKW 2002, z. 11-12, poz. 99). Z uzasadnienia
projektu ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo o
ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 203,
poz. 1192) wynika jednoznacznie, że intencją projektodawców była
eliminacja tej praktyki; jako powód wskazano, że w jej efekcie sędziowie
delegowani wykonywali, we wskazanych pojedynczo dniach, dodatkowe
obowiązki w innym sądzie, przy zazwyczaj niezmniejszonym wymiarze
obowiązków w sądzie macierzystym (Uzasadnienie projektu ustawy o
zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych
innych ustaw, druk sejmowy 3655/10, s. 7). W tym względzie interpretacja
art. 77 § 8 p.u.s.p. musi być więc jednoznaczna.
Jeśli zaś chodzi o stanowisko Sądu Najwyższego co do tej części
pytania, zacząć trzeba przede wszystkim od oczywistego stwierdzenia, że
treść badanej delegacji w sposób jasny formułuje okres na jaki została
udzielona, tj. od 1 maja do 31 października 2012 r. i tak wskazany
sześciomiesięczny przedział czasowy z pewnością uznać trzeba za
nieprzerwany [zob. M. Szymczak (red.): Słownik języka polskiego PWN,
Warszawa 1999, s. 335-336]. Sąd Najwyższy jest świadom, że wątpliwość
Sądu Okręgowego wyniknęła z jednoczesnego zastrzeżenia w treści
delegacji, iż obejmuje ona orzekanie w niektóre tylko dni tygodnia i
ewentualnie dni kolejne, w tym okresie. Takie zastrzeżenie wzbudziło
obawę Sądu Okręgowego, czy nie doszło do próby obejścia ustawowego
wymogu delegowania na okres nieprzerwany. W ocenie Sądu Najwyższego
10
zagadnienie to nie wymaga jednak zasadniczej wykładni ustawy, a jest
raczej problemem interpretacji treści samego aktu konkretnej delegacji.
Problem ten sprowadza się do ustalenia, jaka jest prawna skuteczność tego
rodzaju zastrzeżenia, w szczególności, czy w istocie ogranicza ono
udzieloną sędziemu kompetencję do orzekania poza sądem macierzystym
jedynie do wskazanych dni tygodnia i, ewentualnie, dni kolejnych.
W ocenie Sądu Najwyższego tego rodzaju zastrzeżenie nie ogranicza
skutecznie zakresu delegacji do orzekania poza sądem macierzystym. W
orzecznictwie zauważano dotąd wielokrotnie, że akt delegacji jest
upoważnieniem do wykonywania wszystkich obowiązków sędziego w
sądzie, do którego delegowano (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19
lutego 2003 r., I KZP 51/02, OSNKW 2003, z. 3-4, poz. 25), a wszelkie
zastrzeżenia zawarte w akcie delegacji, polegające czy to na wskazaniu
konkretnych spraw, konkretnych czynności procesowych, czy też ich
kategorii, są nieuprawnione i, jako takie, nieskuteczne, tj. de iure nie
ograniczają kompetencji sędziego do wykonywania obowiązków w sądzie,
do którego go delegowano (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca
2010 r., V KK 5/10, R-OSNKW 2010, poz. 1377, Lex nr 590307). Pogląd
ten zyskał ponadto akceptację w literaturze [zob. R. A. Stefański, Przegląd
uchwał SN (prawo procesowe), WPP 2004, nr 2, s. 137-138, W.
Kozielewicz, Instytucja delegowania sędziego do pełnienia obowiązków
sędziego w innym sądzie – aspekty ustrojowe i procesowe, (w:) Rzetelny
proces karny. Księga jubileuszowa Profesor Zofii Świdy, Warszawa 2009, s.
193]. Podobnie należy odnieść się do ograniczeń zawartych w
kwestionowanej delegacji. Wskazanie w treści delegacji, że delegowany
sędzia orzekać będzie tylko w niektóre dni tygodnia, czy dni kolejne, nie
ogranicza uprawnienia tego sędziego do orzekania, które to uprawnienie
obejmuje wszystkie dni w okresie sześciomiesięcznym, wskazanym jako
czasowe ramy delegacji. Zastrzeżenie takie tym bardziej nie wpływa na
11
skuteczność samego aktu delegacji, w szczególności nietrafny jest pogląd,
w myśl którego zastrzeżenie takie, jako niezgodne z art. 77 § 8 p.u.s.p.,
czyni delegację nieważną, a w efekcie powoduje uchybienie nienależytej
obsady sądu (art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.). W ocenie Sądu Najwyższego, tego
rodzaju zastrzeżenia mogą być rozumiane jedynie jako towarzysząca
aktowi delegacji sugestia ograniczenia zakresu zadań sędziego
delegowanego, mająca zapobiegać nadmiernemu obciążaniu go
obowiązkami sędziowskimi w sądzie, do którego został delegowany.
Praktykę umieszczania tego rodzaju „zaleceń” prezesa sądu apelacyjnego
w treści delegacji należy jednak ocenić negatywnie. Nie należy bowiem
aktu delegacji, spełniającego funkcję generalnej legitymacji sędziego do
orzekania w sądzie innym niż macierzysty, „mieszać” z zaleceniami
dotyczącymi innej płaszczyzny, tj. sugerowanego obciążenia delegowanego
sędziego zadaniami. Jak widać, prowadzi to do poważnych wątpliwości
interpretacyjnych.
Przyjęciu powyższej interpretacji nie może stać na przeszkodzie ani
to, że zgoda Kolegium Sądu na udzielenie delegacji została – podobnie jak
sama delegacja – „ograniczona” przedmiotowo, ani też to, że podobnym
„ograniczeniem” dotknięta jest zgoda sędziego na jego delegowanie. W
szczególności nie do zaakceptowania byłby pogląd, że Prezes Sądu
Apelacyjnego nie mógł delegować sędziego z pominięciem wskazanych
„ograniczeń”, albowiem zakres delegacji wyznaczyły obie zgody. Rzecz
bowiem w tym, że skoro ustawa nie przewiduje możliwości ograniczenia
zakresu delegacji do niektórych tylko dni „nieprzerwanego okresu”, czy
niektórych tylko spraw, to nie jest prawnie skuteczne ograniczenie w ten
sposób zgody na delegowanie sędziego, co dotyczy zarówno zgody
Kolegium Sądu, jak i zgody samego sędziego.
Sąd Najwyższy uznał, że wszystkie przesłanki udzielenia odpowiedzi
na pytanie prawne z art. 441 k.p.k. zostały natomiast spełnione w zakresie
12
pierwszego zagadnienia przedstawionego przez Sąd Okręgowy, tj. czy w
świetle art. 77 § 8 p.u.s.p. uprawnione jest delegowanie sędziego przez
Prezesa Sądu Apelacyjnego, do orzekania, w tym samym czasie, w więcej
niż jednym sądzie równoległym lub niższym na obszarze apelacji.
Rozstrzygnięcie o dopuszczalności bądź niedopuszczalności takiego
delegowania sędziego jest kluczem do stwierdzenia, czy w przedmiotowej
sprawie zaistniała bezwzględna przyczyna odwoławcza z art. 439 § 1 pkt 2
k.p.k., tj. nienależyta obsada sądu.
Jak trafnie zauważają pytający Sąd i Prokurator Generalny, jedną z
ustrojowych zasad wymiaru sprawiedliwości jest wykonywanie przez
sędziego obowiązków służbowych w jego sądzie macierzystym (por. T.
Ereciński, J. Gudowski, J. Iwulski: Prawo o ustroju sądów powszechnych.
Ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa. Komentarz, wyd. 2, Warszawa
2009, s. 266). Jak podkreśla się w literaturze, zasada ta w sposób
nierozerwalny wiąże się z istotnymi gwarancjami niezawisłości
sędziowskiej, m.in. zasadami przywiązania sędziego do urzędu i
nieprzenoszalności (ibidem, s. 266). Omawiana zasada znalazła też swoje
potwierdzenie w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, który w wyroku
z dnia 15 stycznia 2009 r. podkreślił, że miejsce służbowe sędziego to
konkretny sąd, a sędzia może i powinien wykonywać władzę sądowniczą w
sądzie, w którym ma miejsce służbowe (K 45/07, OTK-A 2009, z. 1, poz. 3,
pkt F.2.4.1). Również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 czerwca 2007 r.,
IV KK 42/07, Lex nr 282829, stwierdził że „osoba powołana na stanowisko
sędziego jako uprawniona do orzekania z mocy tego powołania, orzekać
może jednak tylko w sądzie macierzystym.”
Jednocześnie nie ulega wątpliwości, że omawiana zasada doznaje
wyjątków. W orzecznictwie i literaturze podkreśla się, że odstępstwo od niej
dopuszczalne jest w ramach delegacji sędziego udzielonej stosownie do
ustawowej kompetencji (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca
13
2007 r., IV KK 42/07, Lex nr 282829; por. T. Ereciński, J. Gudowski, J.
Iwulski, op. cit., s. 267; W. Kozielewicz, op. cit., s. 183 i n.); taka możliwość
wynika m.in. z art. 77 § 8 p.u.s.p. Poza wątpliwością jest również kwestia
procesowych konsekwencji orzekania sędziego poza sądem macierzystym
bez ważnej, upoważniającej go do tego delegacji – jak stwierdzono w
wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2009 r., II KK 265/08, Lex nr
486547, „niezachowanie ustawowych wymagań, warunkujących ważność i
skuteczność delegacji sędziego, oznacza że skład, w którym zasiadał taki
sędzia, był składem nienależycie obsadzonym w rozumieniu art. 439 § 1 pkt
2 k.p.k.” (zob. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 października 2002 r.,
V KK 114/02, Lex nr 55231; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca
2010 r., II KK 3/10, Lex nr 590217).
Zdaniem Sądu Najwyższego, udzielenie odpowiedzi na pytanie o
skuteczność badanej delegacji wymaga przede wszystkim oceny jej treści
w kontekście ustawowych wymagań warunkujących ważność i skuteczność
delegacji w świetle znowelizowanego brzmienia art. 77 § 8 p.u.s.p. Zgodnie
z tym przepisem: „Prezes sądu apelacyjnego może delegować sędziego
sądu rejonowego, sędziego sądu okręgowego albo sędziego sądu
apelacyjnego do pełnienia obowiązków sędziego w sądzie równorzędnym
lub niższym na obszarze apelacji, po uzyskaniu zgody sędziego i kolegium
sądu okręgowego właściwego ze względu na siedzibę sądu, do którego ma
nastąpić delegowanie, na nieprzerwany okres, nie dłuższy jednak niż sześć
miesięcy w ciągu roku.” Z treści tej normy można wyinterpretować
następujące warunki udzielenia ważnej i skutecznej delegacji sędziego.
Po pierwsze, delegacja musi być udzielona przez kompetentny i
właściwy organ, w tym wypadku prezesa sądu apelacyjnego; w
przedmiotowej sprawie nie ma co do spełnienia tego warunku żadnych
wątpliwości.
Po drugie, delegacja musi dotyczyć indywidualnie wskazanego
14
sędziego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2010 r., II KK 242/09,
R-OSNKW 2010, poz. 627); w orzecznictwie Sądu Najwyższego
podkreślono, że wykluczone jest jakiekolwiek blankietowe w tej kwestii
delegowanie (wyrok z dnia 12 lutego 2008 r., III KK 386/07, Lex nr 370243).
W przedmiotowej sprawie wymóg ten został spełniony.
Po trzecie, dla ważności delegacji niezbędna jest zgoda właściwego
kolegium sądu okręgowego, odnosząca się do konkretnego aktu delegacji i
imiennie oznaczonego sędziego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22
sierpnia 2007 r., III KK 197/07, OSNKW 2007, z. 11, poz. 81, z akceptującą
glosą A. Gaberle, OSP 2008, z. 7-8, s. 524 i n.; także wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 12 stycznia 2009 r., II KK 331/08, R-OSNKW 2009,
poz. 70). W przedmiotowej sprawie zgoda taka, odnosząca się
jednoznacznie do SSR Małgorzaty R. i badanego aktu delegacji, została
przez kolegium sądu okręgowego udzielona.
Po czwarte, delegacja na podstawie art. 77 § 8 p.u.s.p. może nastąpić
tylko za zgodą sędziego (zob. T. Ereciński, J. Gudowski, J. Iwulski, op. cit.,
s. 277), którego dotyczy delegacja. Jak wyżej wykazano, w przedmiotowej
sprawie zgoda skutecznie została wyrażona.
Po piąte, przepis art. 77 § 8 p.u.s.p. wymaga oznaczenia w treści
delegacji okresu, na jaki ona następuje (zob. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 18 stycznia 2011 r., V KK 231/10, Lex nr 694550), przy czym ma to
być – według brzmienia przepisu obowiązującego po 28 marca br. – okres
nieprzerwany nie dłuższy niż 6 miesięcy. Jak już zauważono, przedmiotowa
delegacja w sposób wyraźny określa czas, na jaki została udzielona, a
wynosi on właśnie 6 miesięcy (od 1 maja 2012 r. do 31 października 2012
r.). Mimo wątpliwości podniesionych przez Sąd Okręgowy, dopatrujący się
w dodatkowych zastrzeżeniach zawartych w treści delegacji próby obejścia
ustawowego wymogu delegowania na nieprzerwany okres, Sąd Najwyższy
uznał, że zastrzeżenia te nie mają skutku ograniczającego zakres czasowy
15
delegacji, a tym samym jest ona udzielona na okres nieprzerwany,
stosownie do wymogu z art. 77 § 8 p.u.s.p.
Po szóste, dla ważności i skuteczności delegacji niezbędne jest
wskazanie w jej treści sądu, do którego następuje delegacja (zob.
uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2003 r., I KZP
51/02, OSNKW 2003, z. 3-4, poz. 25; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20
stycznia 2009 r., II KK 230/08, R-OSNKW 2009, poz. 176). W badanej
delegacji wymóg ten spełniony jest niewątpliwie; co więcej, wskazuje ona
aż trzy sądy rejonowe, do których nastąpiło delegowanie. Właśnie ten
element aktu delegacji jest w niniejszej sprawie najbardziej dyskusyjny i
wymaga bliższej analizy. Istotą tego zagadnienia, mającego charakter
prawny, jest ustalenie, czy treść art. 77 § 8 p.u.s.p. dopuszcza jednoczesne
delegowanie sędziego do więcej niż jednego sądu.
Analizę tej kwestii zacząć należy oczywiście od interpretacji językowej
wspomnianego przepisu. Zgodnie z jego brzmieniem, delegacja może
nastąpić „do pełnienia obowiązków sędziego w sądzie równorzędnym lub
niższym na obszarze apelacji”. Trafnie wskazano we wniosku Prokuratora
Generalnego, jak i w uzasadnieniu pytania Sądu Okręgowego, że mimo
użycia w przepisie słowa „sąd” w liczbie pojedynczej, nieuprawnione jest
wyciąganie z takiej redakcji kategorycznych wniosków. W istocie, ustawa –
Prawo o ustroju sądów powszechnych używa terminu „sąd” czy to w liczbie
pojedynczej, czy to w liczbie mnogiej, zawsze odnosząc to do pewnej klasy
desygnatów. Także dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego nie
pozwala z użytej w przepisie liczby pojedynczej czy mnogiej uczynić
argumentu rozstrzygającego co do intencji ustawodawcy w zakresie
liczbowego określenia desygnatów (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia
21 listopada 2001 r. sygn. I KZP 26/01, OSNKW 2002, z. 1-2, poz. 4).
Warto jednak podnieść inny argument wykładni literalnej, pominięty
zarówno w rozważaniach Sądu Okręgowego, jak i w stanowisku
16
Prokuratora Generalnego. Przepis art. 77 § 8 p.u.s.p. pozwala sędziego
delegować „do pełnienia obowiązków sędziego w sądzie równorzędnym lub
niższym na obszarze apelacji”. Użyty spójnik „lub”, zgodnie z
obowiązującymi kanonami logiki i syntaktyki, spełnia rolę funktora
alternatywy zwykłej (nierozłącznej), tj. takiej, która dopuszcza także łączne
wystąpienie jej członów (zob. Z. Ziembiński: Logika dla prawników,
Warszawa 2001, s. 87). Sąd Najwyższy świadomy jest tego, że spójnik
„lub” nie zawsze w tekście prawnym używany jest zgodnie z takim jego
znaczeniem, niemniej należy zwrócić uwagę na to, że w tym samym
przepisie art. 77 § 8 p.u.s.p. ustawodawca użył także spójnika „albo” (mowa
jest tam o delegowaniu „sędziego sądu okręgowego albo sędziego sądu
apelacyjnego”), przy czym w tym ostatnim wypadku nie ma najmniejszych
wątpliwości, że użyty został jako spójnik odpowiadający logicznemu
funktorowi alternatywy rozłącznej, to jest wykluczającej jednoczesne
wystąpienie jej członów. Wydaje się więc, że skoro ustawodawca w treści
art. 77 § 8 p.u.s.p. w sposób widoczny różnicuje dwie formy alternatywnego
określenia desygnatów, to należy nadać temu znaczenie zgodne z
przyjętymi zasadami redakcji tekstu prawnego. Tak interpretowany zwrot
„do pełnienia obowiązków sędziego w sądzie równorzędnym lub niższym
na obszarze apelacji”, nie tylko nie wyklucza, ale wprost sugeruje, że
dopuszczalne w świetle art. 77 § 8 p.u.s.p. jest delegowanie sędziego
jednocześnie do sądu równorzędnego i niższego. Taki wynik wykładni
językowej musi zaś prowadzić do wniosku, że dopuszczalne jest także
jednoczesne delegowanie do więcej niż jednego sądu równorzędnego.
Dla Sądu Najwyższego oczywiste jest, że tak ustalony wynik wykładni
językowej wymaga wsparcia innymi metodami interpretacyjnymi, a
mianowicie wykładnią historyczną i funkcjonalną. Aktualne brzmienie art. 77
§ 8 p.u.s.p. jest wynikiem nowelizacji, obowiązującej od 28 marca 2012 r.,
mocą której zmieniono nieco stylizację tego przepisu w zakresie wskazania
17
sądu, do którego może nastąpić delegacja sędziego. Dotychczas prezes
sądu apelacyjnego i okręgowego mogli delegować „do pełnienia
obowiązków sędziego na obszarze” odpowiednio – właściwości tego sądu
apelacyjnego i okręgowego. Po nowelizacji kompetencję tę zastrzeżono
wyłącznie dla prezesa sądu apelacyjnego, wskazując, że może ona
nastąpić „do pełnienia obowiązków sędziego w sądzie równorzędnym lub
niższym na obszarze apelacji”. Trafnie wskazuje zarówno Sąd Okręgowy,
jak i Prokurator Generalny, że poprzednia redakcja przepisu, w której mowa
była o delegowaniu do pełnienia obowiązków „na obszarze”, bez wątpienia,
dopuszczała jednoczesne delegowanie do więcej niż jednego sądu. Należy
jednak odpowiedzieć na pytanie, czy z omawianej zmiany redakcyjnej
należy wyciągnąć wniosek o niedopuszczalności takiej praktyki de lege lata.
W ocenie Sądu Najwyższego wniosek taki byłby zbyt daleko idący. Warto tę
zmianę redakcyjną przeanalizować w kontekście innych korekt dokonanych
w brzmieniu art. 77 § 8 p.u.s.p. Trzeba przede wszystkim podkreślić
wspomniane wyżej ograniczenie zawartej tam kompetencji tylko dla
prezesa sądu apelacyjnego (utracił ją prezes sądu okręgowego). Skutkiem
tej zmiany rację bytu straciło rozbicie przepisu art. 77 § 8 p.u.s.p. na dwa
zdania. Jednocześnie konieczne było zastrzeżenie w treści tej normy, że
delegacja przez prezesa sądu apelacyjnego może nastąpić tylko do sądu
równorzędnego bądź niższego (delegacja do sądu wyższego pozostała
zastrzeżona dla Ministra Sprawiedliwości – zob. art. 77 § 1 p.u.s.p.).
Sformułowanie tego zastrzeżenia w odniesieniu do, kolejno, sędziów sądu
rejonowego i sądu okręgowego oraz sędziów sądu apelacyjnego przy
użyciu dotychczasowej metody określenia „obszaru”, do którego mogą być
delegowani, prowadziłoby do trudności redakcyjnych, w szczególności
nadmiernego rozbudowania przepisu, grożącego składniowymi
niejasnościami. Nie może więc dziwić, że ustawodawca posłużył się
syntetycznym, a oddającym istotę omawianego ograniczenia
18
sformułowaniem „do sądu równorzędnego lub niższego na obszarze
apelacji”. W ocenie Sądu Najwyższego powodem tej zmiany były więc tylko
względy redakcyjne i stylistyczne. Wniosek ten wydaje się być trafny także
w świetle treści uzasadnienia projektu ustawy nowelizującej (zob.
Uzasadnienie projektu..., s. 7) – kwestię tej zmiany redakcyjnej pominięto
tam milczeniem, co pozwala zakładać, że w zamyśle projektodawcy nie
miała ona mieć znaczenia normatywnego. W przeciwnym wypadku
ustawodawca zdecydowałby się bowiem zaakcentować w motywach
projektu istotę tej zmiany.
W następnej kolejności odnieść należy się do argumentów wykładni
funkcjonalnej. Jak trafnie zauważono zarówno w treści zapytania Sądu
Okręgowego, jak i we wniosku Prokuratora Generalnego, jednoczesne
delegowanie SSR Małgorzaty R. do trzech Sądów Rejonowych w (...)
podyktowane było dążeniem do optymalnego wykorzystania obsady
sędziowskiej. Specyfika organizacyjna polegająca na funkcjonowaniu
wszystkich czterech Sądów Rejonowych w (...) w jednym budynku
sprawiała, że możliwe było ograniczenie liczby sędziów pełniących dyżur w
dni wolne od pracy do dwóch (na wszystkie cztery sądy) zamiast ośmiu –
konieczne było jednak udzielenie im delegacji do orzekania w trzech
sądach rejonowych niebędących ich sądami macierzystymi. Jak podkreśla
Prokurator Generalny, było to również korzystne dla sędziów, którzy w
mniejszym zakresie obciążani byli obowiązkami wynikającymi z dyżurów.
Trzeba zauważyć, że wskazane względy leżące u źródeł praktyki
delegowania do kilku sądów jednocześnie, są całkowicie zbieżne z ratio
legis przepisu art. 77 § 8 p.u.s.p. Niewątpliwie zawarta tam kompetencja
służyć ma prezesowi sądu apelacyjnego do zapewnienia należytej obsady
sądów na podległym mu obszarze przy jednoczesnym optymalizowaniu
wykorzystania kadry sędziowskiej. Podobne względy legły zresztą u
podstaw wspominanej nowelizacji omawianego przepisu – w uzasadnieniu
19
projektu ustawy nowelizującej można przeczytać, że nowe brzmienie art. 77
§ 8 p.u.s.p. ma być „rozwiązaniem, które służyć ma racjonalizacji
rozmieszczenia kadry orzeczniczej” (Uzasadnienie projektu..., s. 6). Skoro
zatem delegowanie sędziego do więcej niż jednego sądu służyło in
concreto realizacji przez prezesa sądu apelacyjnego celów, które stawia
przed nim norma art. 77 § 8 p.u.s.p., wykładnia funkcjonalna przemawia za
uznaniem takiej delegacji za dopuszczalną.
Trzeba ponadto zauważyć, że delegowanie sędziego do więcej niż
jednego sądu jednocześnie nie kłóci się z prawną konstrukcją aktu
delegowania z art. 77 § 8 p.u.s.p. Jak już wyżej stwierdzono, w
orzecznictwie i literaturze niekwestionowany jest pogląd, że mocą aktu
delegacji sędzia uzyskuje upoważnienie do orzekania poza sądem
macierzystym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2007 r., IV KK
42/07, Lex nr 282829; por. T. Ereciński, J. Gudowski, J. Iwulski, op. cit., s.
267; W. Kozielewicz, op. cit., s. 183 i n.). Co ważne, zasadne jest przyjęcie,
że udzielenie sędziemu aktu delegacji nie pozbawia go prawa do orzekania
w sądzie macierzystym. Taki pogląd wyrażany był już w orzecznictwie – np.
w wyroku z dnia 30 maja 2012 r., II KK 258/11, niepubl., Sąd Najwyższy
stwierdził, że nie stanowi bezwzględnej przyczyny odwoławczej orzekanie
przez sędziego delegowanego do innego sądu także w sądzie
macierzystym. Pogląd ten jest też aprobowany w piśmiennictwie, m.in. w
komentarzu do p.u.s.p. (T. Ereciński, J. Gudowski, J. Iwulski, op. cit., s.
277), gdzie ponadto stwierdzono, że „akt delegacji nie oznacza ani odjęcia,
ani ograniczenia władzy sędziego, lecz – przeciwnie – jej rozszerzenie na
obszar oraz zakres właściwości poza dotychczasowe granice (podobnie H.
Kempisty: Ustrój sądów, ustawa o Sądzie Najwyższym, prawo o ustroju
sądów powszechnych, ustawa o ławnikach ludowych. Komentarz,
Warszawa 1966, s. 142). Pogląd przeciwny (wyrażany przez W.
Kozielewicza, op. cit., s. 197) zdaje się być mniejszościowym, a przy tym
20
oparty jest na argumentacji, która w ocenie Sądu Najwyższego nie może
być rozstrzygająca. Wydaje się bowiem, że treść art. 33 § 3 p.u.s.p. i art. 35
§ 5 p.u.s.p., zgodnie z którymi delegowanie sędziego na podstawie art. 77
p.u.s.p. nie zwalnia z obowiązku uczestnictwa w posiedzeniach
zgromadzenia ogólnego sądu macierzystego, podkreśla raczej związki
sędziego delegowanego z jego miejscem służbowym; jest więc
argumentem za tezą o zachowaniu przez sędziego delegowanego
uprawnienia do orzekania w sądzie macierzystym.
W ocenie Sądu Najwyższego zasadna jest więc teza, że akt delegacji
nie polega na „przesunięciu” uprawnień do wykonywania obowiązków
sędziowskich, ale na ich „rozszerzeniu”, tj. objęciu ich zakresem również
sądu innego niż macierzysty. Taka konstrukcja prawna delegacji nie stoi na
przeszkodzie jednoczesnemu udzieleniu jej do więcej niż jednego sądu, nie
ma bowiem przeszkód, by przyjąć dopuszczalność kumulowania tego
rodzaju uprawnień. Czym innym jest natomiast możliwość obciążania
sędziego obowiązkami we wszystkich sądach, do których został
delegowany i (co nie wykluczone) w sądzie macierzystym. Problem ten leży
jednak na płaszczyźnie podziału zadań, a nie na płaszczyźnie uprawnienia
do ich wykonywania i dla skuteczności delegacji nie może mieć znaczenia.
Odnieść się też należy do argumentu podniesionego w pytaniu Sądu
Okręgowego, wskazującego, że dopuszczenie delegowania do więcej niż
jednego sądu mogłoby prowadzić do przypadków udzielenia, np. sędziemu
sądu rejonowego, delegacji do orzekania we wszystkich sądach na
obszarze sądu okręgowego, skutkiem czego jego „imperium” byłoby
terytorialnie równe sędziemu sądu okręgowego. Sąd Najwyższy pragnie
zwrócić uwagę, że zasięg terytorialny „imperium” sędziowskiego jest w
świetle p.u.s.p. okolicznością bez znaczenia dla statusu sędziego. W
szczególności, sędzia sądu rejonowego uprawniony mocą udzielonych mu
delegacji do orzekania we wszystkich sądach rejonowych na obszarze sądu
21
okręgowego, nie staje się przez to sędzią sądu okręgowego i – co
oczywiste – nie uzyskuje uprawnienia do orzekania w sądzie okręgowym.
Argument ten wydaje się być bez większego znaczenia, podobnie jak
argument sugerujący, że sędzia delegowany będzie sędzią „przydzielonym”
do orzekania. Sąd Najwyższy przekonany jest, że przepisy o delegacji
stosowane są z poszanowaniem zasady niezawisłości sędziowskiej, a
ewentualne naganne przypadki delegowania sędziów do określonego sądu
celem przydzielenia go do orzekania w konkretnej sprawie mogą wystąpić
niezależnie od dopuszczenia bądź wykluczenia możliwości delegowania do
więcej niż jednego sądu jednocześnie.
W świetle powyższych wywodów zasadny jest wniosek, że łączny
rezultat wykładni językowej, historycznej i funkcjonalnej jest racjonalny. Sąd
Najwyższy uznał zatem, że art. 77 § 8 p.u.s.p. w aktualnym brzmieniu
dopuszcza udzielenie sędziemu przez prezesa sądu apelacyjnego delegacji
do więcej niż jednego sądu równorzędnego lub niższego na ten sam okres.
W konsekwencji, tak określona delegacja jawi się jako ważna i skuteczna, a
sąd z udziałem tak delegowanego sędziego nie jest sądem nienależycie
obsadzonym w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.
Inną kwestią jest natomiast pozanormatywna ocena takiej praktyki, w
zależności od realiów, w jakich zostałaby ona zastosowana. O ile w
przedmiotowej sprawie tak udzielona delegacja przyczyniała się do
optymalnego wykorzystania zasobów kadry sędziowskiej przy
jednoczesnym zmniejszeniu obciążeń samych sędziów, można sobie
wyobrazić sytuację, w której jednoczesne delegowanie do więcej niż
jednego sądu utrudnia, dezorganizuje czy wręcz uniemożliwia należyte
wykonywanie obowiązków przez sędziego, któremu takiej delegacji
udzielono. Takie kumulowanie delegacji może bowiem prowadzić do
znacznego przeciążenia sędziów delegowanych wymiarem przydzielonych
im zadań, a to z pewnością może się odbijać na jakości sprawowanego
22
wymiaru sprawiedliwości. Nie można pominąć też wątpliwości związanych
ze sposobem liczenia okresu takiej „równoległej” delegacji w kontekście
maksymalnego rocznego okresu delegowania, określonego w art. 77 § 8
p.u.s.p.
Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji.
23
Zdanie odrębne sędziego SN W. Kozielewicza
do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2012 r., I KZP 13/12
Podzielam stanowisko Sądu Najwyższego w tej części, w której Sąd
Najwyższy rozstrzygnął o odmowie podjęcia uchwały, natomiast nie
zgadzam się z kierunkiem rozstrzygnięcia w zakresie pytania pierwszego.
Uważam, że Sąd Najwyższy powinien podjąć uchwałę o następującej
treści: „Sędzia sądu rejonowego, którego delegowano do pełnienia
obowiązków sędziego w innym sądzie równorzędnym, w trybie art. 77 § 8
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.
U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) – dalej powoływana jako u.s.p., może w okresie
tej delegacji wykonywać obowiązki orzecznicze (tzw. prawo jurysdykcji)
wyłącznie w sądzie, do którego go delegowano. Nie jest dopuszczalne, na
mocy wymienionego wyżej przepisu, równoczesne delegowanie sędziego
do więcej niż jednego sądu”.
Niektórzy opowiadają się za istnieniem w świecie przyrody – bilokacji,
tj. zjawiska polegającego na przebywaniu osoby w dwóch różnych
miejscach jednocześnie. Ujmując rzecz przekornie, to w kierunku tego
zjawiska zmierzają rezultaty wykładni przyjętej w uchwale z dnia 17 lipca
2012 r., I KZP 13/12. Zakłada ona, że w tym samym czasie można być
jednocześnie, w oparciu o delegację w trybie art. 77 § 8 u.s.p., sędzią
wykonującym obowiązki sędziowskie w kilku sądach, czyli tak jak w
przedmiotowej sprawie, być jednocześnie pełniącym obowiązki sędziego w:
1) Sądzie Rejonowym w K. – N. H.,
2) Sądzie Rejonowym w P.,
3) Sądzie Rejonowym w K.,
przez nieprzerwany okres sześciu miesięcy od dnia 1 maja 2012 r. do dnia
31 października 2012 r.
24
Z następujących powodów nie podzielam tego pomysłu
interpretacyjnego:
1) Poza sporem jest, że sędzia pełni swój urząd, zajmując określone
stanowisko, w oznaczonym miejscu służbowym (siedzibie). Podkreśla się
przy tym, że o ile powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego, to
nadanie prawa jurysdykcji, o tyle miejsce służbowe (siedziba) określa jej
zakres (obszar oraz rodzaj spraw wynikających z przepisów o właściwości
rzeczowej).
2) Nie budzi wątpliwości stwierdzenie, iż instytucja delegowania
sędziego za jego zgodą do czasowego wykonywania obowiązków sędziego
w innym sądzie niż ten, który został wskazany w akcie powołania na
stanowisko sędziego (akcie przeniesienia sędziego), oznacza powierzenie
temu sędziemu prawa do orzekania w innym sądzie.
3) Rozwiązując problem, czy sędzia delegowany do pełnienia
obowiązków sędziego w innym sądzie może w tym samym czasie nadal
wykonywać obowiązki orzecznicze (tzw. prawo jurysdykcji) w sądzie w
którym ma swoją siedzibę („sądzie macierzystym”) należy posiłkować się
interpretacją treści przepisów art. 33 § 3 u.s.p. i art. 35 § 5 u.s.p. Art. 33 § 3
u.s.p. głosi: „Członkowie zgromadzenia ogólnego sędziów apelacji są
obowiązani brać udział w posiedzeniach zgromadzenia. Delegowanie do
pełnienia obowiązków na podstawie art. 77, nie zwalnia członka
zgromadzenia od tego obowiązku”. Identycznie stanowi art. 35 § 5 u.s.p.,
odnoszący się do członków zgromadzenia ogólnego sędziów okręgu. Te
unormowania dowodzą, wbrew poglądowi Sądu Najwyższego, że
ustawodawca zakładał, iż sędzia delegowany, na podstawie art. 77 u.s.p.,
do wykonywania obowiązków w innym sądzie, tracił w wyniku delegacji
uprawnienia do udziału w posiedzeniach zgromadzeń ogólnych, który to
udział jest konsekwencją wykonywania przez niego obowiązków
sędziowskich w „sądzie macierzystym”. Gdyby miało być inaczej, to
25
przecież zbędne byłoby drugie zdanie tego przepisu, albowiem obowiązek
udziału sędziego delegowanego w posiedzeniu zgromadzenia ogólnego
wynikałby z treści zdania pierwszego art. 33 § 3 u.s.p. (art. 35 § 5 u.s.p.).
Nie jest więc tak, jak wskazano w uzasadnieniu uchwały, iż treść tego
przepisu, cyt. „podkreśla raczej związki sędziego delegowanego z jego
miejscem służbowym; jest więc argumentem za tezą o zachowaniu przez
sędziego delegowanego uprawnienia do orzekania w sądzie macierzystym”
(cytat ze strony 18 uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17
lipca 2012 r., I KZP 13/12), gdyż według mnie jest odwrotnie. Uważam, że
interpretacja art. 33 § 3 u.s.p oraz art. 35 § 5 u.s.p., przedstawiona przeze
mnie, wskazuje na to, iż ustawodawca wprowadził w tych przepisach u.s.p.
właśnie wyjątek od generalnej zasady, że uprawnienia sędziego
delegowanego na podstawie art. 77 u.s.p., związane z jego stanowiskiem
„w sądzie macierzystym” nie mogą być przez niego wykonywane w tym
sądzie (w tym także, co oczywiste, tzw. prawo jurysdykcji) w okresie
delegowania.
4) Z mojego punktu widzenia, nie ma zatem żadnego znaczenia, dla
wykładni art. 77 § 8 u.s.p., podkreślana w uzasadnieniu uchwały kwestia
zmiany treści tego przepisu, będąca wynikiem nowelizacji, która weszła w
życie z dniem 28 marca 2012 r. [por. W. Kozielewicz: Instytucja
delegowania sędziego do pełnienia obowiązków sędziego w innym sądzie –
aspekty ustrojowe i procesowe, w: J. Skorupka (red.:) Rzetelny proces
karny. Księga jubileuszowa Profesor Zofii Świdy, Warszawa 2009, s. 197].
5) Na marginesie tylko zauważam, że nieprzekonywujący jest wywód
zawarty na stronie 14 i 15 uzasadnienia uchwały z powodu widocznej
niekonsekwencji w rozumowaniu, albowiem jeżeli chodzi o użyte w
przepisie art. 77 § 8 u.s.p. słowa „sąd” w liczbie pojedynczej, to Sąd
Najwyższy wskazuje, iż nie można z tego uczynić argumentu
rozstrzygającego co do intencji ustawodawcy w zakresie liczbowego
26
określenia desygnatów. Inaczej natomiast Sąd Najwyższy ocenił użycie
przez ustawodawcę w tym przepisie spójników „lub” i „albo”, zakładając, że
akurat w tej części przepisu ustawodawca zaprezentował należyte
kompetencje logicznojęzykowe. Obserwując praktykę legislacyjną w
zakresie użycia w tekstach aktów prawnych spójników „lub” i „albo” nie
mogę podzielić tego stanowiska, gdyż uważam, że akurat w tej kwestii
ustawodawca niejednokrotnie wykazuje, iż nie posiada odpowiednich
kompetencji logiczno-językowych i do wyrażenia relacji zdań w sposób
nieprawidłowy używa spójników „lub” i „albo”.
Przedstawione wyżej motywy zdecydowały, że złożyłem zdanie
odrębne do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2012 r.