Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 17 LIPCA 2012 R.
SNO 35/12
Przewodniczący: sędzia SN Przemysław Kalinowski.
Sędziowie SN: Jan Górowski, Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
(sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego Sądu
Apelacyjnego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego oraz
protokólanta po rozpoznaniu w dniu 17 lipca 2012 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego
w związku z odwołaniem obwinionego od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 2 kwietnia 2012 r., sygn. ASD (...)
u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony wyrok.
U Z A S A D N I E N I E
Sędzia Sądu Okręgowego został obwiniony o przewinienia dyscyplinarne –
uchybienia godności urzędu sędziego polegające na tym, że:
1) na rozprawie w dniu 22 marca 2011 r. w sprawie z powództwa Kopalni (...) „K.
(...)" Spółki Akcyjnej z siedzibą w K. przeciwko A. O. i K. O. o ograniczenie prawa
własności, sygn. akt Sądu Okręgowego I CGG 13/10, w obecności pozwanych i
pełnomocnika powódki będącego radcą prawnym w stosunku do radcy prawnego Z. K.
będącego pełnomocnikiem pozwanych użył słów „aby zatańczył i zaśpiewał";
2) na rozprawie w dniu 31 maja 2011 r. w sprawie z powództwa K. O. i A. O.
przeciwko Kopalni Węgla (...) „K. (…)" Spółki Akcyjnej z siedzibą w K. o zobowiązanie
do wykupu nieruchomości, sygn. akt Sądu Okręgowego I CGG 3/11, w obecności
powodów i pełnomocnika pozwanej będącego radcą prawnym powiedział do radcy
prawnego Z. K. będącego pełnomocnikiem powodów „żeby nie zachowywał się jak w
kabarecie”, tj. o przewinienia dyscyplinarne z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
2
Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm., powoływanej
dalej jako u.s.p.).
Wyrokiem z dnia 2 kwietnia 2012 r. Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym
uznał obwinionego za winnego popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 § 1
u.s.p. opisanego w pkt 1) części wstępnej i przyjmując, że przewinienie to jest mniejszej
wagi, na podstawie art. 109 § 5 powołanej ustawy odstąpił od wymierzenia kary oraz
uniewinnił obwinionego od popełnienia czynu opisanego w pkt 2) części wstępnej.
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji ustalił, że na rozprawie w dniu 22 marca
2011 r. obwiniony, który przewodniczył jednoosobowemu składowi orzekającemu, przez
dłuższy czas podejmował próby uzyskania od pełnomocnika pozwanych stanowiska
odnośnie do procesowego charakteru żądania zawartego w piśmie procesowym z dnia 3
marca 2011 r. w zakresie zobowiązania strony powodowej do wykupienia działek
pozwanych. Na pytanie pełnomocnika pozwanych „ale co ja mam zrobić”, obwiniony
odpowiedział „niech pan zaśpiewa i zatańczy, ale niech pan powie o co chodzi”.
Pełnomocnik pozwanych określił, że zgłoszone żądanie jest powództwem wzajemnym.
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji wskazał, że przewinienie dyscyplinarne w
formie uchybienia godności urzędu (art. 107 § 1 u.s.p.) polega na naruszeniu zdolności
całego środowiska sędziowskiego, jak i poszczególnych sędziów do dochowania
wierności ślubowaniu sędziowskiemu, do stałego podnoszenia kwalifikacji zawodowych,
utrzymywania nieposzlakowanego charakteru, który był jednym z warunków mianowania
na ten urząd publiczny, a także do strzeżenia powagi stanowiska sędziowskiego, jak
również unikania wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabić
zaufanie do jego bezstronności. Chodzi zatem o naruszenie obowiązków i wymagań
określonych w art. 82 § 1 w związku z art. 66, art. 82 § 2, art. 82a, art. 61 § 1 pkt 2 u.s.p.
W ocenie Sądu, słowa obwinionego sędziego skierowane podczas rozprawy do
pełnomocnika strony były niestosowne, gdyż uchybiały wymogom godnego
postępowania sędziego, a więc kulturalnego odnoszenia się do innych osób z
poszanowaniem ich godności. Wypowiedzenie ich na jawnej rozprawie w stosunku do
osoby podległej w jakiejś części władzy sędziego ujemnie oddziaływało na godność
urzędu i w konsekwencji na prestiż zawodu sędziego, niezbędny szacunek oraz zaufanie,
a takiej reakcji nie usprawiedliwia niemożność uzyskania od fachowego pełnomocnika
stanowiska co do charakteru żądania mimo ponawiania pytań przez dłuższy czas. Od
3
obwinionego, posiadającego duże doświadczenie zawodowe, można zasadnie oczekiwać
większego opanowania, powściągliwości i formułowania wypowiedzi w sposób
taktowny, nieuchybiający godności innych osób. Obwiniony swoim umyślnym
zachowaniem naruszającym nakazy kierowania się zasadami godności, przestrzegania
dobrych obyczajów, dbania o autorytet urzędu, unikania zachowań mogących przynieść
ujmę godności sędziego, zachowania cierpliwości, grzeczności w stosunku do stron i
uczestników postępowania, co nakazuje Zbiór Zasad Etyki Zawodowej Sędziów, uchybił
godności urzędu, realizując znamiona przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 § 1 u.s.p.
Uwzględniając elementy strony przedmiotowej i podmiotowej deliktu Sąd
Dyscyplinarny pierwszej instancji podniósł, że zachowanie obwinionego, choć
niedopuszczalne i mające miejsce na rozprawie, faktycznie było odbierane przez
niewielką liczbę osób, a jego zewnętrzny oddźwięk, oddziaływanie na prestiż i
prawidłowe sprawowanie wymiaru sprawiedliwości ograniczone było do stron i ich
pełnomocników, było nagłe, nieprzemyślane i podjęte pod wpływem emocji, co
umniejsza stopień winy, od strony podmiotowej motywowane było chęcią uzyskania od
zawodowego pełnomocnika strony stanowiska co do procesowego znaczenia zawartych w
piśmie procesowym treści zgodnie z intencją pozwanych, a reakcja sędziego – nagła,
emocjonalna i niemożliwa do zaakceptowania ze względu na formę i dobór słów – została
spowodowana niemożnością zajęcia stanowiska przez pełnomocnika dysponującego
fachową wiedzą. W tej sytuacji, uwzględniając mniejszy stopień szkodliwości dla służby i
mniejszy stopień winy, Sąd uznał przewinienie dyscyplinarne sędziego za przewinienie
mniejszej wagi, co uzasadniało zastosowanie art. 109 § 5 u.s.p.
Odwołanie od powyższego wyroku w części objętej pkt 1) złożył obrońca
obwinionego, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę
orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, a polegający na wyciągnięciu, w oparciu o
zebrany materiał dowodowy i ustalony na jego podstawie stan faktyczny w zakresie
przebiegu zdarzenia na rozprawie w dniu 22 marca 2011 r. z udziałem obwinionego
sędziego Sądu Okręgowego, niezasadnego wniosku w zakresie stopnia społecznej
szkodliwości przypisanego obwinionemu przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 § 1
u.s.p., podczas gdy wnikliwa i wszechstronna analiza zachowania obwinionego sędziego
względem pełnomocnika pozwanych radcy prawnego Z. K. powinna doprowadzić do
jednoznacznego wniosku, iż stopień społecznej szkodliwości tego zachowania należy
4
uznać za znikomy, co powinno doprowadzić do umorzenia postępowania o to
przewinienie dyscyplinarne.
W oparciu o ten zarzut, na podstawie art. 128 u.s.p. w związku z art. 427 § 1 i 2
k.p.k. oraz art. 17 § 1 pkt 3 i art. 437 § 2 k.p.k., skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i umorzenie postępowania o zarzucone przewinienie dyscyplinarne opisane w pkt
1) części wstępnej zaskarżonego wyroku.
Podzielając ustalenia Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji co do zachowania
się obwinionego na rozprawie w dniu 22 marca 2011 r. oraz ujemnego oddziaływania
tego zachowania na godność sprawowanego urzędu, skarżący wskazał, że ocena
wszystkich okoliczności przedmiotowych i podmiotowych dokonana przez pryzmat art.
115 § 2 k.k. (w tym nieuwzględnionych przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji
okoliczności, że zachowanie obwinionego skierowane było w stosunku do podmiotu
fachowego, a nie strony oraz że treść jego wypowiedzi nie była obraźliwa i uchybiająca
godności człowieka) wskazuje, iż przyjęcie stopnia społecznej szkodliwości wyższego niż
znikomy jest nieuzasadnione, krzywdzące dla obwinionego i niesprawiedliwe ze
społecznego punktu widzenia.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie jest niezasadne.
Niewątpliwie każde zachowanie sędziego przynoszące ujmę powadze lub godności
urzędu sędziowskiego wypełnia znamiona przewinienia dyscyplinarnego. Ocena
zachowania zarzucanego sędziemu, zarówno pod względem podmiotowym jak i
przedmiotowym, powinna być zatem dokonywana pod kątem zamiaru i skutków oraz
okoliczności towarzyszących, rzutujących na ukształtowany we wzorcu normatywnym
(między innymi w art. 82 § 1 i 2 u.s.p.) i odpowiadający oczekiwaniom społecznym
wizerunek sędziego jako strażnika przestrzegania prawa oraz powszechnie przyjętych
norm moralnych i etycznych, w tym kulturalnych. W tym też aspekcie powinna być
rozważana ocena przypadku mniejszej wagi, o którym mowa w art. 109 § 5 u.s.p. oraz
umorzenia postępowania na zasadzie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p.
Podstawowym kryterium tej oceny jest stopień społecznej szkodliwości przewinienia
dyscyplinarnego, określany z uwzględnieniem okoliczności wymienionych w art. 115 § 2
k.k., do których należą: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub
5
grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, waga naruszonych przez
sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywacja sprawcy, rodzaj
naruszonych przez niego reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Do okoliczności tych
nie należą elementy podmiotowe niezwiązane z czynem, w tym zachowanie się sprawcy
przed i po jego popełnieniu. Zatem powoływanie się przez skarżącego na to, że „w
późniejszym czasie wyraził głębokie ubolewanie za swoje zachowanie” co prawda
świadczy o zrozumieniu niestosowności tego zachowania, jednakże nie wpływa na ocenę
stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przewinienia.
Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku może być
trafny tylko wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd nie
znajduje oparcia w okolicznościach ujawnionych w toku przewodu sądowego, bądź
pozostaje w sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania. Nie wystarczy zatem
zaprezentowanie przez skarżącego odmiennej oceny zgromadzonego materiału
dowodowego, ale konieczne jest wykazanie, jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy i
doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej ocenie tego materiału.
W tym zakresie skarżący zarzuca, że Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji nie
przypisał należytego znaczenia okoliczności, iż wypowiedź obwinionego została
skierowana do zawodowego pełnomocnika strony i była wynikiem jego
nieprofesjonalnego i bezradnego zachowania oraz że użyte słowa, by „zatańczył i
zaśpiewał” miały jedynie zabarwienie emocjonalne i trudno uznać je za obraźliwe i
uchybiające godności człowieka. Z drugiej strony skarżący, z powołaniem się na wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2009 r., SNO 13/09 (LEX nr 707920), nie podaje w
wątpliwość, że w każdej sytuacji, nawet sprowokowanej niewłaściwym zachowaniem
innych osób, sędzia powinien zachowywać się godnie – kulturalnie, uprzejmie, bez
unoszenia się i zbyt emocjonalnych elementów wypowiedzi.
Niewątpliwie sprawowanie urzędu zobowiązuje sędziego do zachowania wysokiego
stopnia opanowania, a na sali sądowej obowiązują go standardy zachowań i wypowiedzi
wyższe niż występujące w innych dziedzinach życia publicznego. Nie można podzielić
poglądu skarżącego, że trudno uznać jego wypowiedź za obraźliwą, uchybiającą godności
człowieka, gdyż użyte przez niego słowa mają zabarwienie wyłącznie emocjonalne.
Zwrot „zatańczyć i zaśpiewać” może mieć różne znaczenia i zabarwienia w zależności od
tego, w jakich okolicznościach, kontekście i do kogo został adresowany. Użyte w
6
zdenerwowaniu przez obwinionego sędziego w trakcie rozprawy w stosunku do
pełnomocnika procesowego jednej ze stron będącego radcą prawnym, w obecności tej
strony i pełnomocnika strony przeciwnej słowa, aby „zatańczył i zaśpiewał” mają wysoce
pejoratywne znaczenie, gdyż – sugerując posiadanie przez adresata wypowiedzi większej
wiedzy, kwalifikacji i umiejętności w sferze rozrywki niż prawa – posiadają wydźwięk
lekceważący, ośmieszają go i negatywnie oddziałują na jego wizerunek w oczach innych
uczestników rozprawy oraz podważają jego poczucie własnej wartości. Takie zachowanie
sędziego nie może być uznane za przewinienie dyscyplinarne, którego stopień społecznej
szkodliwości nie jest wyższy niż znikomy.
Podsumowując, należy uznać, że Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji dokonał
prawidłowej oceny stopnia społecznej szkodliwości zachowania obwinionego. Wbrew
zawartym w odwołaniu wywodom, Sąd ten wyeksponował wszystkie okoliczności
towarzyszące zachowaniu skarżącego na rozprawie w dniu 22 marca 2011 r., w tym
zarówno treść jego wypowiedzi, jak i związek tego zachowania z negatywnymi emocjami
wywołanymi trudnościami z wyegzekwowaniem stanowiska procesowego od
zawodowego pełnomocnika pozwanych. W świetle tych okoliczności oraz przy
uwzględnieniu trafnych wywodów Sądu dotyczących godności urzędu sędziego należy
uznać, że zachowanie obwinionego nie było społecznie szkodliwe w stopniu znikomym w
rozumieniu art. 17 § 1 pkt 3 k.p.c., a jedynie stanowiło przewinienie dyscyplinarne
mniejszej wagi, określone w art. 109 § 5 u.s.p. Z samej istoty przewinienia mniejszej wagi
wynika, że szkodliwość przewinienia dla służby musi być niewielka (nieznaczna) i tak
została ona oceniona przez Sąd pierwszej instancji.
Z tych względów – na podstawie art. 437 § 1 zdanie pierwsze k.p.k. w związku z art.
128 u.s.p. oraz z mocy art. 133 u.s.p. – orzeczono jak w wyroku.