Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 498/12
POSTANOWIENIE
Dnia 12 czerwca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Wojciech Katner (przewodniczący)
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
Protokolant Anna Banasiuk
w sprawie z wniosku Skarbu Państwa - Starosty W./…/
przy uczestnictwie M. J., R. M.
i "T." Spółki Akcyjnej w likwidacji
o zasiedzenie,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 12 czerwca 2013 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Okręgowego w P.
z dnia 17 lutego 2012 r.,
1. oddala skargę kasacyjną;
2. zasądza od Skarbu Państwa - Starosty W./…/ na rzecz M. J.
kwotę 300 (trzysta) złotych i na rzecz R. M. kwotę 450 (czterysta
pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Skarb Państwa - Starosta W./…./, zastępowany przez Prokuratorię
Generalną Skarbu Państwa, domagał się stwierdzenia, że Skarb Państwa -
Starosta W./…/ nabył przez zasiedzenie własność nieruchomości gruntowych
położonych w W., obejmujących łącznie 36 działek uregulowanych w czterech
księgach wieczystych.
Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 1 kwietnia 2011 r. oddalił wniosek i
zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestników postępowania R. M. i M. J. kwoty
po 7 200 zł tytułem zwrotu kosztów adwokackich. Ustalił, że grunty objęte
wnioskiem były zapisane w T. 133 W. jako własność Hrabiny H.M. do dnia
24 grudnia 1942 r., a od tej daty, na podstawie postanowienia Sądu Niemieckiego
z dnia 6 października 1942 r., wpisano jako właściciela Rzeszę Niemiecką. W dniu
18 lutego 1943 r. księgę zamknięto i przepisano do nr KW W. Tom II k. 52. W dniu
14 listopada 1946 r. na podstawie wniosku Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego z
dnia 20 sierpnia 1946 r., stwierdzającego przejęcie nieruchomości na cele reformy
rolnej zgodnie z art. 2 ust. 1 lit. b, c, d i e dekretu z dnia 6 września 1944 r. o
przeprowadzeniu reformy rolnej, wpisano jako właściciela Skarb Państwa Polskiego
- Wojewódzki Urząd Ziemski w P. Nigdy nie wydano żadnej decyzji administracyjnej
o przejęciu przez Skarb Państwa rzeczonych działek na jakiejkolwiek podstawie
prawnej. Nieruchomości zostały przez władze państwowe fizycznie przejęte w 1945
r. i pozostawały we władaniu Skarbu Państwa przez lat 60. Decyzją Wojewody
P./…/ z dnia 29 listopada 1991 r. dokonano uwłaszczenia budynków i oddania
spornych gruntów na rzecz T. SA w użytkowanie wieczyste. Wojewoda W./…/
decyzjami z dnia 13 marca 2006 r., 29 sierpnia 2006 r. i 12 lutego 2007 r. wydanymi
na skutek wniosku R. M. z dnia 07 maja 2002 r. stwierdził, że objęte wnioskiem
działki nie podpadały pod działanie art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN z dnia 6
września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. Decyzją z dnia 14 listopada
2008 r. Minister Infrastruktury stwierdził nieważność decyzji Wojewody P./…/ z dnia
29 listopada 1991 r. dotyczącej uwłaszczenia T. S.A. na spornych gruntach. Na
3
podstawie tych decyzji Sąd Rejonowy wpisał prawo własności nieruchomości w
czterech księgach wieczystych na rzecz R. M. R. M. zbył jedną z nieruchomości na
rzecz M. J. Wpisy prawa własności R. M. w pozostałych księgach zostały
zaskarżone apelacjami i uchylone. Przywrócono w nich wpisy własności na rzecz
Skarbu Państwa i użytkowania wieczystego na rzecz T. S.A.
Sąd Rejonowy przyjął, że Skarb Państwa uzyskał posiadanie samoistne
rzeczonych nieruchomości w złej wierze. Uznał jednak, powołując się na uchwałę
Sądu Najwyższego z 26 października 2007 r., III CZP 30/07, że zgodnie
z odpowiednio stosowanym do zasiedzenia (art. 175 k.c.) art. 121 pkt 4 k.c. bieg
zasiedzenia na rzecz Skarbu Państwa nie rozpoczynał się dopóty, dopóki właściciel
nie mógł efektywnie dochodzić zwrotu przedmiotu swego prawa. Stwierdził
w związku z tym, że bieg tego terminu rozpoczął się w okolicznościach niniejszej
sprawy dnia 1 października 1990 r., kiedy został uchylony art. 4 k.c., zgodnie
z którym przepisy prawa cywilnego miały być tłumaczone i stosowane zgodnie
z zasadami ustroju i celami PRL. Ponadto bieg terminu uległ, na podstawie art. 123
§ 1 w związku z art. 175 k.c., przerwaniu wobec powództwa R. M. z 2006 r. o
uzgodnienie księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, wniosku z 2002 r.
o ustalenie, że sporne nieruchomości nie podlegały dekretowi PKWN o
przeprowadzeniu reformy rolnej i wniosku z 2006 r. o unieważnienie uwłaszczenia
na rzecz T. S.A. Sąd Rejonowy dodatkowo zauważył, że w trzech księgach
wieczystych przywrócono wpis własności na rzecz Skarbu Państwa i ten tytuł nie
został skutecznie podważony. Do zasiedzenia, zgodnie z art. 172 k.c., prowadzi zaś
samoistne posiadanie rzeczy cudzej, zatem zasiedzenia na rzecz Skarbu Państwa
nie można stwierdzić.
Wnioskodawca wniósł apelację od postanowienia Sądu Rejonowego,
zaskarżając je w całości.
Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 17 lutego 2012 r. oddalił apelację i
zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestników R. M. i M. J. kwoty po 1 800 zł
tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. W pełni podzielił ustalenia faktyczne i
oceny prawne Sądu Rejonowego. W szczególności uznał za nietrafny zarzut
naruszenia art. 121 pkt 4 w związku z art. 175 k.c. Powołał się tu w szczególności
4
na poglądy wypowiedziane przez Sąd Najwyższy w postanowieniach: z dnia 9 maja
2003 r., V CK 13/03, z dnia 30 października 2008 r., II CSK 241/08 i z dnia 29
kwietnia 2010 r., IV CSK 474/09.
Sąd Okręgowy podkreślił, że jest mu znane stanowisko Sądu Najwyższego
wyrażone w uchwale z dnia 17 lutego 2011 r., III CZP 121/10 (OSNC 2011, nr 10,
poz. 109), według którego prawo własności nieruchomości ziemskich,
wymienionych w art. 2 ust. 1 lit. e dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia
Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. Nr
4, poz. 17), przeszło na Skarb Państwa z mocy prawa z dniem wejścia w życie tego
dekretu. Jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy przejęcie przez Skarb
Państwa spornych nieruchomości nastąpiło bez żadnych podstaw prawnych, co po
60 latach zostało stwierdzone w decyzjach Wojewody W./…/ o niepodpadaniu
spornych nieruchomości pod działanie art. 2 ust. 1 lit. e dekretu. W sytuacji zaś
uczestnika R. M. i jego poprzedników prawnych niczego nie zmieniło powstanie
Naczelnego Sądu Administracyjnego, gdyż Skarb Państwa, przejmując
nieruchomości, nie wydał żadnej decyzji, która podlegałaby kontroli tego Sądu. Nie
może też umykać z pola widzenia fakt, że do chwili uchylenia art. 4 k.c. (tj. do dnia
1 października 1990 r.) przepisy prawa cywilnego miały być tłumaczone i
stosowane zgodnie z zasadami ustroju i celami PRL. Te zasady i cele nie
obejmowały ochrony praw własności przedwojennych właścicieli ziemskich. W
związku z zupełnym brakiem orzeczeń sądów administracyjnych i powszechnych,
które przed rokiem 1989 uwzględniałyby roszczenia właścicieli ziemskich, wyzutych
z własności z przekroczeniem przepisów dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej,
należy, zdaniem Sądu Okręgowego, przyjąć, że uczestnik postępowania R.M. ani
jego poprzednicy prawni nie dysponowali realnymi możliwościami przeciwstawienia
się Państwu obejmującemu we władanie ich nieruchomości.
Wnioskodawca wniósł skargę kasacyjną, w której zaskarżył postanowienie
Sądu Okręgowego w całości, zarzucając naruszenie prawa materialnego,
mianowicie art. 121 pkt 4 w związku z art. 175 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
5
Artykuł 121 pkt 4 k.c. stanowi, że bieg przedawnienia nie rozpoczyna się,
a rozpoczęty ulega zawieszeniu co do wszelkich roszczeń, gdy z powodu siły
wyższej uprawniony nie może ich dochodzić przed sądem lub innym organem
powołanym do rozpoznawania spraw danego rodzaju przez czas trwania
przeszkody. Przepis ten oraz przepisy o zawieszeniu i przerwie przedawnienia
stosuje się odpowiednio do biegu terminu zasiedzenia (art. 175 k.c.).
Zgodnie z uchwałą pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia
26 października 2007 r., III CZP 30/07 (OSNC 2008, nr 5, poz. 43), władanie cudzą
nieruchomością przez Skarb Państwa, uzyskane w ramach sprawowania władztwa
publicznego, może być posiadaniem samoistnym prowadzącym do zasiedzenia.
Zasiedzenie jednak nie biegło, jeżeli właściciel nie mógł skutecznie dochodzić
wydania nieruchomości (art. 121 pkt 4 w związku z art. 175 k.c.). W uzasadnieniu
uchwały Sąd Najwyższy wyjaśnił w szczególności, że w przypadku aktów władzy
publicznej jako zdarzeń, które noszą cechy siły wyższej, obok immanentnie tkwiącej
w nich przemożności natury prawnej (rozumianej jako niedopuszczalność
przeciwstawienia się aktowi władzy), występuje cecha zewnętrzności w postaci
działania Państwa jako szczególnego podmiotu prawa; będąc polityczną, a więc
opartą na władzy formą organizacji narodu, spełnia ono przede wszystkim funkcje
publiczne. Utrzymywanie bezpieczeństwa zewnętrznego i ładu wewnętrznego
wymaga z jednej strony wchodzenia w publiczne stosunki międzynarodowe,
a z drugiej ustanawiania i egzekwowania publicznych norm prawa wewnętrznego.
Jest to sfera działania określona mianem imperium, charakteryzująca się przede
wszystkim elementem władczości. Działając w ramach imperium, państwo czerpie
upoważnienie do ingerencji w sferę praw jednostek, także praw majątkowych,
w systemie prawa konstytucyjnego, ustaw o charakterze ustrojowym, ustaw
zwykłych i norm wydanych na podstawie ich upoważnienia. Takie działania
Państwa mają charakter zewnętrzny w stosunku do obywatela. Rzecz w tym, czy
i kiedy takie akty władzy publicznej, określające władczo pozycję prawną danego
podmiotu powodują, że uprawniony podmiot nie może dochodzić swych praw przed
sądem lub innym organem powołanym do rozpoznania spraw danego rodzaju
(art. 121 pkt 4 k.c.).
6
Podejmując rozważania w tym przedmiocie należy – zdaniem Sądu
Najwyższego wyrażonym w uzasadnieniu uchwały – przede wszystkim zauważyć,
że skoro w kodeksie cywilnym zrezygnowano z konstrukcji „zawieszenia wymiaru
sprawiedliwości” jako samodzielnie określonego stanu powodującego zawieszenie
biegu przedawnienia (zob. dawne przepisy art. 277 pkt 4 kodeksu zobowiązań
i art. 109 pkt 4 ustawy z dnia 18 lipca 1950 r. - Przepisy ogólne prawa cywilnego,
Dz. U. Nr 34, poz. 311 ze zm.), to należy przyjąć, iż takie zawieszenie jest
uzasadnione wówczas, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może dochodzić
roszczeń przed sądem lub innym organem. Dalej Sąd Najwyższy uznał, że obecnie
niemożliwość dochodzenia roszczeń przed sądem lub innym właściwym organem
powoduje zawieszenie biegu przedawnienia i zasiedzenia wówczas, gdy nastąpiła
ona z powodu siły wyższej, nie musi więc nastąpić zawieszenie wymiaru
sprawiedliwości. Nie jest zatem uzasadniony pogląd utożsamiający niemożliwość
dochodzenia roszczeń ze stanem, w którym nie działają wszystkie sądy. Przeciwnie,
nie należy wykluczać, że w pewnych sytuacjach faktyczne, a nie prawne
pozbawienie danego podmiotu prawa do sądu z określonych przyczyn może być
traktowane jako przypadek siły wyższej, mimo że w państwie działały sądy lub inne
organy właściwe do rozpoznania sprawy. Określenie charakteru przyczyn, których
istnienie spowodowało faktyczne pozbawienie danego podmiotu prawa do sądu
determinuje okoliczność, że chodzi o akty władzy publicznej, które mogą być
uznane za zdarzenia oceniane w kategoriach siły wyższej. Są to więc przyczyny
o silnym zabarwieniu politycznym, nie można bowiem zaprzeczyć, że faktyczne
pozbawienie obywatela prawa do sądu w sprawach majątkowych narusza
minimalne wymagania, którym powinno odpowiadać państwo prawne.
Rzecz jedynie w tym, aby sprecyzować, jakie muszą być spełnione przesłanki do
przyjęcia stanowiska, że z przyczyn natury politycznej nastąpiło faktyczne
pozbawienie obywatela prawa do sądu. Konkretyzując, chodzi o określenie
wymagań, jakie muszą być spełnione, aby przyjąć, że istniały przeszkody
o charakterze politycznym dochodzenia zwrotu nieruchomości zawładniętej przez
Państwo wskutek jego władczych działań.
W uzasadnieniu omawianej uchwały Sąd Najwyższy odwołał się do
dotychczasowego orzecznictwa, w którym zasadnie wskazano, że chodzi
7
o niezależny od właściciela, wywołany uwarunkowaniami politycznymi, obiektywny,
o powszechnym zasięgu oddziaływania stan niemożności skutecznego
dochodzenia na drodze prawnej wydania nieruchomości. Jeśli bowiem
podstawowym założeniem instytucji zasiedzenia jest utrata własności
nieruchomości, o czym decyduje posiadanie samoistne innego podmiotu przez
odpowiedni czas, to takie założenia implikują realną możliwość podejmowania
przez właściciela, w okresie biegu zasiedzenia, działań zmierzających do
odzyskania przedmiotu własności, przeciwdziałając tym samym utracie tej
własności. Takiej realnej możliwości skutecznego dochodzenia wydania
nieruchomości właściciel mógł być pozbawiony na skutek uwarunkowań o silnym
zabarwieniu politycznym. Nie można inaczej ocenić sytuacji, w której władza
publiczna podejmowała szeroko zakrojone działania nacjonalizacyjne, w ramach
których wydano decyzje administracyjne, które nie mogły być poddane kontroli
sądowej, a jednocześnie dotknięte były tak istotnymi uchybieniami, że stwierdzono
ich nieważność po upływie ponad 40 lat. W tych okolicznościach uzasadnione jest
przyjęcie, że bieg zasiedzenia nie rozpoczął się, a rozpoczęty uległ zawieszeniu
przez okres obowiązywania niezaskarżalnych do sądu decyzji władzy publicznej,
wadliwie rozstrzygających o skutkach prawnych zdarzenia będącego podstawą
roszczenia. To stanowisko należy odnieść także do tych sytuacji, w których objęcie
nieruchomości we władanie przez Skarb Państwa nastąpiło bez jakiejkolwiek
podstawy prawnej bądź na podstawie prawnej, która następnie upadła.
W konkluzji uzasadnienia uchwały składu siedmiu sędziów Sąd Najwyższy
jednakże zastrzegł, że przeszkoda uniemożliwiająca rozpoczęcie lub powodująca
zawieszenie biegu zasiedzenia powinna mieć charakter obiektywny w tym
znaczeniu, że chwilę jej powstania i ustania określają obiektywne okoliczności,
niezależne od zachowania się osoby, którą przeszkoda dotknęła. W szczególności
nie ma znaczenia dla oznaczenia chwili ustania przeszkody czas, w którym osoba
ta podjęła stosowne działania; istotne jest to, kiedy powszechne oddziaływanie
przeszkody ustało i osoba ta mogła podjąć te działanie. Ocena w tym przedmiocie
musi być pozostawiona sądowi orzekającemu w konkretnej sprawie. Dokonując tej
oceny, sąd powinien mieć na względzie, że zastosowanie art. 121 pkt 4 w związku
z art. 175 k.c. w omawianych sytuacjach jest uzasadnione tylko w razie ustalenia,
8
iż osoba uprawniona do skutecznego dochodzenia roszczenia o wydanie
nieruchomości rzeczywiście była tej możliwości pozbawiona. Takie ustalenie nie
może być dokonane wyłącznie na podstawie twierdzeń osoby uprawnionej.
Konieczne jest wykazanie, że w ówczesnych warunkach ustrojowych i w stanie
prawnym wówczas obowiązującym skuteczne dochodzenie roszczenia nie było
możliwe bądź ze względu na niedostępność środków prawnych, które pozwoliłyby
podważyć wadliwe akty władzy publicznej, bądź ze względu na to, że powszechna
praktyka stosowania obowiązujących wówczas przepisów - obiektywnie biorąc - nie
stwarzała realnych szans uzyskania korzystnego dla uprawnionego rozstrzygnięcia.
Jest to istotne, gdyż wykazanie tych okoliczności powinno zapobiec
niebezpieczeństwu nadmiernej subiektywizacji w ujmowaniu stanu siły wyższej.
Według uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2011 r., III CZP 121/10
(OSNC 2011, nr 10, poz. 109), prawo własności nieruchomości ziemskich,
wymienionych w art. 2 ust. 1 lit. e dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia
Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. Nr
4, poz. 17), przeszło na Skarb Państwa z mocy prawa z dniem wejścia w życie tego
dekretu. Zgodnie z wymienionym przepisem, na cele reformy rolnej przeznaczone
będą nieruchomości ziemskie stanowiące własność albo współwłasność osób
fizycznych lub prawnych, jeżeli ich rozmiar łączny przekracza bądź 100 ha
powierzchni ogólnej, bądź 50 ha użytków rolnych, a na terenie województw
poznańskiego, pomorskiego i śląskiego, jeśli ich rozmiar łączny przekracza 100 ha
powierzchni ogólnej, niezależnie od wielkości użytków rolnych tej powierzchni.
W uzasadnieniu powołanej uchwały Sąd Najwyższy powołał się na orzecznictwo
tego Sądu, w którym jednolicie przyjmuje się, że art. 2 ust. 1 dekretu przewidywał
przejście wskazanych w nim nieruchomości z mocy prawa na własność Skarbu
Państwa. Stwierdził następnie, że zgodnie z intencją prawodawcy, dekret miał być
realizowany niezwłocznie, o czym świadczą terminy dla poszczególnych czynności
określone w pierwotnej części dekretu. Jest oczywiste, że podstawą tych czynności,
polegających na objęciu faktycznego władztwa nad nieruchomością i jej
późniejszym rozdysponowaniu, było prawo własności nabyte przez Skarb Państwa
ex lege, do realizacji zaś postanowień dekretu przystąpiono jeszcze przed
wejściem w życie rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia
9
1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia
Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. Nr
10, poz. 51). Sąd Najwyższy uznał dalej, podzielając stanowisko zajęte w uchwale
składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 10 stycznia
2011 r., I OPS 3/10 (ONSAiWSA 2011, nr 2, poz. 23), że przewidziana w § 5 tego
rozporządzenia decyzja administracyjna ma charakter deklaratywny, a jej wydanie
nie było konieczne w każdym wypadku.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 9 lutego 2012 r., III CSK 160/11,
(niepubl.) uznał, że według utrwalonego w judykaturze tego Sądu stanowiska, sąd
w postępowaniu cywilnym jest związany ostateczną decyzją administracyjną,
niezależnie od jej charakteru deklaratywnego, czy też konstytutywnego.
Do 31 sierpnia 1980 r. nie istniało sądownictwo administracyjne i możliwość
sądowej kontroli decyzji administracyjnych. Taka możliwość pojawiła się dopiero
w chwili wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o Naczelnym Sądzie
Administracyjnym oraz o zmianie ustawy - Kodeks postępowania administracyjnego
(Dz. U. Nr 4, poz. 8). W tej sytuacji nie sposób - zdaniem Sądu Najwyższego -
przyjąć, że do dnia 31 sierpnia 1980 r. właściciele nieruchomości, którą zawładnął
Skarb Państwa na podstawie wadliwego wykonania dekretu o przeprowadzeniu
reformy rolnej, mogli, bez formalnego tytułu własności, efektywnie na drodze
prawnej dochodzić wydania nieruchomości od władających nią osób.
Niedostępność środków prawnych, które pozwoliłyby podważyć wadliwe akty
władzy publicznej jest porównywalna z uregulowanym w art. 121 pkt 4 k.c. stanem
siły wyższej uniemożliwiającym uprawnionemu dochodzenia swych roszczeń przed
sądem i w konsekwencji powodującym zawieszenie biegu przedawnienia roszczeń,
a w związku z treścią art. 175 k.c. zawieszenie biegu zasiedzenia.
W okolicznościach niniejszej sprawy stan faktyczny był o tyle odmienny od
stanu faktycznego w sprawie III CSK 160/11, że - jak ustalono - nigdy nie wydano
żadnej decyzji administracyjnej o przejęciu przez Skarb Państwa nieruchomości na
jakiejkolwiek podstawie prawnej. Zasadnie zatem przyjął Sąd Okręgowy
w zaskarżonym wyroku, że w sytuacji uczestnika R. M. i jego poprzedników
prawnych niczego nie zmieniło powstanie Naczelnego Sądu Administracyjnego,
gdyż Skarb Państwa, przejmując nieruchomości, nie wydał żadnej decyzji, która
10
podlegałaby kontroli tego Sądu. Trafne jest też dalsze stwierdzenie Sądu
Okręgowego o zupełnym braku orzecznictwa sądów administracyjnych i
powszechnych, które przed rokiem 1989 uwzględniałyby roszczenia właścicieli
ziemskich pozbawionych własności z przekroczeniem przepisów dekretu o
przeprowadzeniu reformy rolnej. Brak takiego orzecznictwa nie może zresztą dziwić
w kontekście uzasadnienia uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z
dnia 13 października 1951 r., C 427/51 (OSNCK 1953, nr I, poz. 1), według którego
czynności władz administracyjnych pomyślane są jako akcja planowa, realizująca w
sposób uporządkowany wielki cel przewidziany w dekrecie o przeprowadzeniu
reformy rolnej. Akcja ta w samym założeniu mogła dać wyniki dodatnie tylko
wówczas, gdy pozostawała wyłącznie w ręku powołanych władz i nie doznawała
żadnych zakłóceń przez ingerencję czynników pozostających poza sferą
właściwych władz administracyjnych, a zwłaszcza władz sądowych. Władze
powołane do wykonania dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej nie mogłyby –
jak stwierdził dalej Sąd Najwyższy – należycie sprostać swemu zadaniu, jeśliby
sądy swymi orzeczeniami mogły obalać ich zarządzenia i burzyć w ten sposób
podstawy, na których był zbudowany cały plan ich działalności. Takie konstatacje
zamieszczone w powołanej uchwale Sądu Najwyższego oczywiście nie
pozostawiały żadnych złudzeń dawnym właścicielom ziemskim. Podzielić
w związku należy stwierdzenie Sądu Okręgowego w zaskarżonym wyroku,
że przed uchyleniem w 1990 r. art. 4 k.c., zgodnie z którym przepisy prawa
cywilnego miały być tłumaczone i stosowane zgodnie z zasadami ustroju i celami
PRL, owe zasady i cele nie obejmowały ochrony praw własności przedwojennych
właścicieli ziemskich.
Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku mógł zatem przyjąć, uwzględniając
wskazania zamieszczone w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej Sądu
Najwyższego z dnia 26 października 2007 r., III CZP 30/07, że zastosowanie art.
121 pkt 4 w związku z art. 175 k.c. jest w niniejszej sprawie uzasadnione w związku
z ustaleniem, że uczestnik postępowania rzeczywiście był pozbawiony możliwości
skutecznego dochodzenia roszczenia o wydanie nieruchomości.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 25 listopada 2009 r., II CSK 246/09
(niepubl.) podkreślił, że w licznych orzeczeniach sądowych, w tym zwłaszcza Sądu
11
Najwyższego, próbuje się rozwiązywać ważki społecznie problem i poszukiwać
ochrony praw byłych właścicieli majątków, przejętych przez Państwo Polskie po
II wojnie światowej, często na skutek niezgodnych z prawem działań władzy
publicznej. Utrudnieniem jest nadal nieuchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej, która
by określiła rodzaje, warunki prawne i granice roszczeń byłych właścicieli, dzisiaj
bardzo często już ich spadkobierców, znajdujących się w różnej sytuacji faktycznej
i prawnej, podczas gdy władającym mieniem jest Skarb Państwa lub inne podmioty.
Jeśli więc różne były przyczyny objęcia mienia we władanie, to i różna jest sytuacja
prawna władających oraz tytuł prawny osób podnoszących roszczenia o zwrot lub
o odszkodowanie. Sąd Najwyższy w niniejszym składzie, podzielając przytoczoną
wypowiedź, po pierwsze, pragnie zwrócić uwagę na szczególny charakter spraw
o zasiedzenie przez Skarb Państwa nieruchomości rolnych bezpodstawnie
przejętych na cele reformy rolnej. W takich sprawach bez wątpienia istnieją
silniejsze niż w innych rodzajach spraw „reprywatyzacyjnych” przesłanki do
powołania się przed dawnego właściciela na art. 121 pkt 4 w związku z art. 175 k.c.
Po drugie, po zmianie ustroju w Polsce, mimo kilkakrotnie podejmowanych prób
w tym zakresie, nie została dotychczas uchwalona ustawa reprywatyzacyjna,
co kompromituje elity polityczne III Rzeczypospolitej.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł, jak w sentencji.
jw
12