Pełny tekst orzeczenia

  Sygnatura akt VIK 371/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2013r.

Sąd Rejonowy w Kłodzku VI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Renata Salwach

Protokolant: Sławomir Hulboj

przy udziale Prokuratora Małgorzaty Sałackiej

po rozpoznaniu w dniach 25.10.2012r., 12.12.2013r., 14.03.2013r., 24.04.2013r. sprawy karnej

W. P. urodz. (...)

we W.

syna W. i K. zd. K.

oskarżonego o to, że:

w dniu 25 lutego 2012r. w S. G., pow. (...), podczas kontroli drogowej przeprowadzonej przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Powiatowej Policji w K.– w trakcie legitymowania, po poinformowaniu o nałożeniu na niego mandatu karnego za przekroczoną prędkość i po uprzedzeniu o grożącej odpowiedzialności karnej za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu, udzielił korzyści majątkowej przez wręczenie pieniędzy w kwocie 100 zł, w celu skłonienia funkcjonariuszy policji do naruszenia obowiązku służbowego poprzez odstąpienie od czynności związanych z wypisaniem mu mandatu karnego za przekroczoną prędkość podczas kierowania samochodem osobowym marki V. (...)o nr rej. (...)25

tj. o czyn z art.229§3 kk

I. oskarżonego W. P.uznaje za winnego tego, że w dniu 25 lutego 2012r. w S. G., pow. (...), podczas kontroli drogowej prowadzonej przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Powiatowej Policji w K.– w trakcie legitymowania, po poinformowaniu o nałożeniu na niego mandatu karnego za przekroczoną prędkość, obiecał udzielić korzyści majątkowej w kwocie 100 złotych funkcjonariuszowi M. M. (1)w celu nakłonienia go do odstąpienia od wykonania czynności służbowej polegającej na ukaraniu mandatem karnym za popełnione wykroczenie przekroczenia prędkości podczas kierowania samochodem osobowym marki V. (...)o nr rej. (...)25 to jest czynu z art.229§1 kk i za to na podstawie art.229§1 kk wymierza mu 8 (osiem) miesięcy pozbawienia wolności;

  II. na podstawie art.69§1 kk i art.70§1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo oskarżonemu zawiesza tytułem próby na okres lat 2 (dwóch);

  III. na podstawie art.71§1 kk orzeka wobec oskarżonego grzywnę w wysokości 10 (dziesięciu) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 50 (pięćdziesięciu) złotych;

  IV. na podstawie art.63§2 kk na poczet orzeczonej kary grzywny zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w dniu 25 lutego 2012 roku przyjmując, że jest on równoważny dwóm dziennym stawkom grzywny;

  V. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 140 zł tytułem wydatków poniesionych w sprawie i 230 złotych tytułem opłaty;

UZASADNIENIE

W oparciu o wyniki przewodu sądowego ustalono następujący stan faktyczny.

W dniu 25 lutego 2012 roku funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego KPP w K. M. M. (1) i K. S. wykonywali obowiązki służbowe w miejscowości S. na drodze K-8, pracując z ręcznym miernikiem prędkości. Około godziny 12.00 funkcjonariusz M. M. (1) zatrzymał do kontroli drogowej pojazd marki V. (...) nr rej. (...), którego kierujący przekroczył prędkość w trenie zabudowanym o 30 km/h. Kierujący samochodem marki V., którym był oskarżony W. P., zjechał z drogi i zatrzymał swój pojazd równolegle w stosunku do stojącego na poboczu radiowozu policyjnego. W samochodzie, prócz oskarżonego znajdowali się jego żona E. P. oraz jadący na tylnym siedzeniu syn K. P.. M. M. (1) podszedł do kierowcy, poinformował go o popełnionym wykroczeniu drogowym i poprosił o okazanie dokumentów w postaci dowodu rejestracyjnego pojazdu, dowodu ubezpieczenia i prawa jazdy. Oskarżony zapytał funkcjonariusza, czy może wysiąść z samochodu, ponieważ dokumenty ma w tylnej części pojazdu. M. M. (1) wyraził zgodę, odszedł od drzwi zatrzymanego pojazdu i skierował się w stronę radiowozu, stając pomiędzy samochodem służbowym a kontrolowanym pojazdem Drzwi radiowozu od strony kierowcy były otwarte, a na miejscu pasażera z przodu radiowozu siedział funkcjonariusz K. S..

Oskarżony wysiadł z samochodu, wyjął portfel z kurtki leżącej na tylnym siedzeniu i z portfelem w ręce podszedł do funkcjonariusza M. M. (1).

dowód:

wyjaśnienia oskarżonego W. P. k.106,107,

zeznania świadków K. S. k.8, 18-22, 116-117, M. M. (1) k.9, 23-27, 107-108, E. P. k.38-39,108, K. P. k.69, 117.

Gdy oskarżony podszedł do M. M. (1), funkcjonariusz poinformował go, że za popełnione wykroczenie drogowe zostanie na niego nałożony mandat karny, którego w wysokości od 100 do 200 złotych i 4 punkty karne. Kierowca zapytał funkcjonariusza, czy można to załatwić inaczej, ale Policjant odpowiedział, że nie ma takiej możliwości, a jedynie przysługuje mu prawo odmowy przyjęcia mandatu. Oskarżony podał Policjantowi dowód rejestracyjny i polisę ubezpieczeniową. Gdy M. M. (1) upomniał się o pozostałe dokumenty, to jest prawo jazdy, oskarżony zaczął przeszukiwać portfel i po chwili wyjął z niego dwa banknoty po 100 złotych każdy, z których jeden zwinął w rulonik i skierował w stronę funkcjonariusza ze słowami „myślę, że tak to załatwimy”. M. M. (1) trzymał wówczas w ręce dowód rejestracyjny pojazdu, a oskarżony uczynił gest, chcąc położyć banknot na dokumencie. Funkcjonariusz Policji pouczył oskarżonego, że jego zachowanie jest niezgodne z prawem, ale oskarżony, w dalszym ciągu trzymając w wyciągniętej w kierunku policjanta ręce banknot 100-złotowy, stwierdził, że wie o tym i powiedział: „proszę to wziąć”. Wówczas M. M. (1) poinformował oskarżonego, że zostaje on zatrzymany w związku z próbą wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi Policji. M. M. (1) zawołał na zewnątrz swego partnera K. S. i obaj funkcjonariusze polecili oskarżonemu, aby wsiadł do radiowozu.

dowód:

zeznania świadków K. S. k.8, 18-22, 116-117, M. M. (1) k.9, 23-27, 107-108.

W radiowozie oskarżony dał Policjantom swój dowód osobisty i prawo jazdy, po czym zaczął przepraszać funkcjonariuszy za swoje zachowanie i prosił, aby dać mu większy mandat i odstąpić od wykonywania dalszych czynności, a następnie stwierdził, że nie mają oni dowodów na próbę wręczenia przez niego łapówki i będą mieć z tego powodu kłopoty. O próbie przekupstwa funkcjonariusze K. S. i M. M. zawiadomili dyżurnego KPP w K., po czym zgodnie z poleceniem dyżurnego przewieźli oskarżonego na komendę. W między czasie na miejscu kontroli drogowej zatrzymał się wykonujący czynności kontrolne wobec patroli drogowych funkcjonariusz M. W., który został poinformowany przez M. M. (1), że wykonują czynności służbowe związane z korupcją i że fakt ten został już zgłoszony dyżurnemu KPP w K..

dowód:

zeznania świadków K. S. k.8, 18-22, 116-117, M. M. (1) k.9, 23-27, 107-108, M. W. k.126.

Po osadzeniu oskarżonego w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych KPP w K. do depozytu przyjęto dowód osobisty, prawo jazdy, banknoty w łącznej kwocie 400 złotych, cztery karty, portfel koloru brązowego, klucz, telefon komórkowy, zegarek i obrączkę.

dowód:

zeznania świadka D. P. k.34-35 117,

kopia kwitu depozytowego k.36.

Oskarżony W. P. nie był w przeszłości karany sądownie.

dowód:

informacja Krajowego Rejestru Karnego k.99.

Oskarżony W. P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i zaprzeczył, jakoby w czasie kontroli drogowej proponował Policjantowi łapówkę w wysokości 100 złotych za odstąpienie od ukarania go mandatem karnym za popełnione wykroczenie drogowe. Oskarżony wyjaśnił, że podczas kontroli drogowej wysiadł z samochodu i z leżącej na tylnym siedzeniu kurtki wyjął portfel, w którym znajdowały się dokumenty pojazdu, prawo jazdy, dowód osobisty, karty kredytowe oraz pieniądze wysokości kilkuset złotych. Oskarżony podał, że z portfelem w ręce podszedł do stojącego między pojazdami funkcjonariusza Policji i po poinformowaniu o popełnionym wykroczeniu przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym zażartował z Policjanta, czy „ten zabytek”, to jest ręczny miernik prędkości, którego używał funkcjonariusz, na pewno dobrze działa, co wyraźnie zdenerwowało funkcjonariusza Policji. Oskarżony wyjaśnił, że gdy wyjął z portfela dowód rejestracyjny i polisę ubezpieczeniową i trzymał w rękach otwarty portfel, szukając w nim pozostałych dokumentów, Policjant zobaczył w otwartym portfelu banknoty, po czym od razu podszedł do radiowozu i przez radiostację zameldował dyżurnemu, że jest próba wręczenia korzyści, a wtedy z pojazdu służbowego wysiadł drugi z Policjantów, który kazał mu wsiąść do radiowozu.

Sąd zważył, co następuje

Dokonując ustaleń faktycznych Sąd odrzucił jako niewiarygodne wyjaśnienia złożone przez oskarżonego W. P., gdyż są one sprzeczne z zeznaniami świadków M. M. (1) i K. S., których w ocenie Sądu nie ma podstaw kwestionować.

Bezsporne jest, iż w dniu zdarzenia oskarżony W. P., jako kierujący samochodem osobowym marki V. (...) nr rej. (...), został zatrzymał do kontroli drogowej w związku z popełnionym wykroczeniem drogowym przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym. Bezsporne jest również i to, że oskarżony, po poinformowaniu go przez przeprowadzającego kontrolę funkcjonariusza Policji M. M. (1) o powodzie zatrzymania, został wezwany do okazania dokumentów i w tym celu wysiadł z samochodu i wyjął z niego portfel, po czym podszedł do stojącego pomiędzy radiowozem a kontrolowanym pojazdem funkcjonariusza M. M. (1).

Powyższe wynika ze zgodnych w tym zakresie wyjaśnień oskarżonego W. P., zeznań przesłuchanych w charakterze świadków pasażerów jego samochodu, to jest żony E. P. i syna K. P. oraz zeznań funkcjonariuszy M. M. (1) i K. S.. W oparciu o zeznania świadka D. P. i znajdujący się w aktach sprawy kwit depozytowy ustalono, że w portfelu oskarżonego, oprócz dokumentów i kart kredytowych, znajdowały się pieniądze w banknotach w łącznej wysokości 400 złotych.

Ustalono nadto, w oparciu o zgodne wyjaśnienia W. P. i zeznania E. P., K. P., M. M. (1), K. S. i M. W., że w czasie kontroli drogowej oba pojazdy stały równolegle względem siebie, w odległości około 4 metrów, przy czym drzwi i okna w samochodzie marki V. były zamknięte, natomiast drzwi radiowozu od strony kierowcy były otwarte, a na miejscu pasażera z przodu radiowozu siedział funkcjonariusz K. S..

E. P. i K. P. zeznali, że nie słyszeli treści rozmowy oskarżonego z Policjantem ani nie obserwowali obu mężczyzn w tym czasie. Oboje zgodnie zeznali, że nie widzieli, aby oskarżony przekazywał Policjantowi jakieś przedmioty, w tym dokumenty czy pieniądze, co jednoznacznie dowodzi, że wymienieni nie śledzili zachowania oskarżonego w czasie kontroli poza pojazdem, albowiem bezsporne jest, gdyż okoliczność tą potwierdził sam oskarżony, że W. P. podał funkcjonariuszowi Policji wyjęte z portfela dowód rejestracyjny pojazdu wraz z polisą ubezpieczeniową.

Z zeznań świadka K. S. wynika natomiast, że mimo iż znajdował się on w tym czasie wewnątrz radiowozu, dzięki otwartym drzwiom pojazdu służbowego słyszał treść rozmowy swego partnera z patrolu M. M. (1) z oskarżonym, a co więcej widział obu mężczyzn. Podkreślić należy, że opisane przez świadków ustawienie pojazdów względem siebie i usytuowane między pojazdami miejsce, gdzie stali oskarżony W. P. i funkcjonariusz M. M. (1), umożliwiało K. S. przysłuchiwanie się i obserwację przebiegu kontroli.

Ze stanowczych, konsekwentnych i wzajemnie zgodnych zeznań funkcjonariuszy Policji M. M. (1) i K. S. wynika, że gdy M. M. (1) poinformował kierującego, że za popełnione wykroczenie drogowe zostanie na niego nałożony mandat karny w wysokości od 100 do 200 złotych i 4 punkty karne, kierowca zapytał funkcjonariusza, czy można to załatwić inaczej. Gdy przeprowadzający kontrolę M. M. (1) odpowiedział, że nie ma takiej możliwości, oskarżony wyjął z portfela dwa banknoty po 100 złotych każdy, z których jeden zwinął w rulonik i skierował w stronę funkcjonariusza ze słowami „myślę, że tak to załatwimy”, chcąc położyć pieniądze na sprawdzanym przez Policjanta dokumencie. Gdy M. M. (1) pouczył oskarżonego, że jego zachowanie jest niezgodne z prawem, oskarżony nie schował pieniędzy i w dalszym ciągu namawiał Policjanta do ich przyjęcia słowami: „proszę to wziąć”.

Na podkreślenie zasługuje, że świadkowie M. M. (1) i K. S. zgodnie opisali i zachowanie oskarżonego W. P., polegające na wyciągnięciu z portfela pieniędzy, zwinięciu jednego banknotu o nominale 100 złotych w rulonik i skierowaniu tych pieniędzy w kierunku Policjanta w jednoznacznym geście wyrażającym zamiar przekazania ich funkcjonariuszowi, jak i słowa oskarżonego, jakie towarzyszyły opisanemu wyżej zachowaniu, to jest stwierdzenia: „myślę, że tak to załatwimy”, „proszę to wziąć”, w sposób ponad wszelką wątpliwość wskazujący, jakie były zamiary i intencje oskarżonego, a mianowicie nakłonienie funkcjonariusza Policji do przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od wykonania czynności służbowej polegającej na ukaraniu go mandatem karnym za popełnione wykroczenie drogowe.

Podkreślić należy, że o zaistniałym zdarzeniu, to jest próbie wręczenia łapówki, funkcjonariusze Policji M. M. i K. S. niezwłocznie zawiadomili Dyżurnego KPP w K. oraz wykonującego czynności kontrolne funkcjonariusza M. W., który przypadkowo znalazł się na miejscu zdarzenia.

W świetle powyższych dowodów Sąd nie dał wiary sprzecznym z nimi i odosobnionym wyjaśnieniom oskarżonego W. P., który zaprzeczył, jakoby w czasie kontroli drogowej proponował Policjantowi przyjęcie łapówki w zamian za odstąpienie od ukarania go mandatem karnym i wyjaśnił, że w ogóle nie wyciągnął pieniędzy z portfela, a Policjant zareagował oskarżeniem go o próbę udzielenia korzyści majątkowej na widok banknotów, które zobaczył w portfelu w momencie, jak oskarżony wyciągał z niego potrzebne w czasie kontroli drogowej dokumenty.

Wyjaśnienia oskarżonego sugerujące, że funkcjonariusze Policji fałszywie pomówili go popełnienie przestępstwa tylko w oparciu o fakt, że zatrzymany przez nich do kontroli drogowej kierujący miał przy sobie gotówkę w kwocie pozwalającej mu dokonanie zarzucanego mu czynu, Sąd uznał za nieudolną próbę obrony i uniknięcia odpowiedzialności karnej. Dowodem przemawiającym na korzyść oskarżonego nie może być także fakt, że w dacie popełnienia zarzucanego mu czynu, w tym i w dacie popełnienia przez wymienionego wykroczenia drogowego, które było powodem zatrzymania W. P. do kontroli drogowej, oskarżony miał na swoim koncie jedynie jeden wpis w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego (z dnia 25 stycznia 2012 roku k.111), co w żaden sposób nie wyklucza podjęcia przez sprawcę w dacie czynu działań mających na celu uniknięcie kolejnego wpisu do ewidencji, a co za tym idzie nie obciążania jego konta kolejnymi punkami karnymi w stosunkowo niewielkim odstępie czasu.

Udzielenie korzyści majątkowej polega na dostarczeniu jej (przekazaniu) w jakiejkolwiek formie osobie pełniącej funkcję publiczną, natomiast obietnica udzielenia korzyści sprowadza się do każdego zachowania, w wyniku którego osoba pełniąca funkcję publiczną może oczekiwać, że korzyść zostanie jej udzielona.

Sąd ocenił zachowanie oskarżonego jako obietnicę udzielenia korzyści majątkowej, a nie udzielnie korzyści majątkowej, gdyż nie doszło do przekazania pieniędzy funkcjonariuszowi i w tym zakresie dokonał stosownej zamiany opisu czynu, natomiast zgodnie z linią orzecznictwa Sądu Najwyższego, którą sąd rejonowy w pełni aprobuje, sam fakt nie przyjęcia przez funkcjonariusza publicznego obiecanej mu korzyści majątkowej nie może być podstawą do zakwalifikowania działania sprawcy jako usiłowanie przestępstwa przekupstwa czynnego, a nie dokonanie tego przestępstwa, w sytuacji, gdy w zaistniałym stanie faktycznym oskarżony W. P. zrealizował wszystkie znamiona czynu zabronionego i dokonał, a nie tylko usiłował dokonać przestępstwa. Przywołać w tym miejscu należy tezę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 1994 roku sygn. akt WR 186/94 (LEX 20726), w której stwierdzono, że „ złożenie obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną za czynność stanowiącą naruszenie prawa stanowi dokonanie przestępstwa przekupstwa czynnego, a nie tylko jego usiłowanie, również w sytuacji, gdy obietnica udzielenia korzyści nie została przyjęta”.

W ocenie Sądu działanie oskarżonego zakwalifikować należy jako występek z art. 229 § 1 kk, brak jest natomiast podstaw do przyjęcia, że oskarżony dopuścił się typu kwalifikowanego opisanego wyżej występku określonego w art. 229 § 3 kk.

Zgodnie z dyspozycją art. 229 § 3 kk zaostrzonej odpowiedzialności karnej przewidzianej w tym przepisie podlega sprawca udzielający korzyści majątkowej lub jej obietnicy po to, aby skłonić osobę pełniącą funkcję publiczną do naruszenia przepisów prawa lub w zamian za naruszenie przepisów prawa.

W znowelizowanym ustawą z dnia 9 września 2000 roku przepisie art. 229 § 3 kk, który w pierwotnym brzmieniu odnosił się do naruszenia obowiązku służbowego, ustawodawca posłużył się terminem naruszenia przepisów prawa.

Na wstępie podnieść należy, że naruszenie przepisów prawa jest pojęciem węższym, aniżeli naruszenie obowiązku służbowego i nie może być z nim utożsamiane.

Orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym przedmiocie jest bardzo bogate i jednolite. W wyroku z dnia 26 sierpnia 2010 r. sygn. akt V KK 355/09 Sąd Najwyższy stwierdził: Przez „czynność stanowiącą naruszenie przepisów prawa” należy rozumieć tylko takie zachowanie osoby pełniącej funkcję publiczną, które jest sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym zakazem lub nakazem wskazanym w odpowiednim przepisie prawa. W rozumieniu art. 229 § 3 kk nie mogą stanowić naruszenia przepisów prawa te czynności i decyzje osoby pełniącej funkcję publiczną, które nie wykraczają poza sferę przyznanej jej uznaniowości (LEX 603965). Tożsamy pogląd został zaprezentowany w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 r. sygn. akt V KK 140/11 w tezie którego stwierdzono: „Naruszenie przepisów prawa”, o jakim mowa w art. 229 § 3 kk, to naruszenie każdego aktu normatywnego obowiązującego powszechnie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, które oznacza niewykonanie nakazu lub przekroczenie zakazu, obowiązujących osobę pełniącą funkcję publiczną jako adresata tych norm. Naruszenie przepisów prawa w rozumieniu art. 229 § 3 kk nie obejmuje natomiast tych zachowań osób pełniących funkcje publiczne, które są uzależnione od ich oceny danej sytuacji faktycznej. Przypisanie odpowiedzialności karnej za przestępstwo określone w art. 229 § 3 kk wymaga wskazania normy prawnej nakazującej osobie pełniącej funkcję publiczną określone zachowanie, a także ustalenia, że udzielenie korzyści majątkowej lub osobistej (bądź obietnica jej udzielenia) wiązało się z naruszeniem tej normy (LEX 1135684).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że w ustalonym stanie faktycznym oskarżony działał w celu nakłonienia funkcjonariusza Policji do odstąpienia od wykonania czynności służbowej polegającej na ukaraniu go mandatem karnym za popełnione wykroczenie drogowe. Aby uznać, że opisane wyżej działanie wypełnia znamię kwalifikujące przekupstwa czynnego określone w art. 229 § 1 kk należałoby przyjąć, że odstąpienie przez funkcjonariusza Policji od ukarania sprawcy wykroczenia drogowego mandatem karnym (lub skierowania do Sądu wniosku u ukaranie w razie odmowy przyjęcia mandatu karnego), czyli innymi słowy odstąpienie od ścigania zaistniałego wykroczenia w trybie postępowania mandatowego uregulowanego w Rozdziale 17 kpw, stanowiłoby naruszenie przepisów prawa w rozumieniu art. 229 § 3 kk, czyli naruszenie bezwzględnie obowiązującej normy prawnej. Tymczasem kodeks wykroczeń dopuszcza możliwość pozakarnej reakcji na wykroczenie poprzez zastosowanie wobec sprawcy środków oddziaływania wychowawczego, podejmowanych poza postępowaniem w sprawach o wykroczenia prowadzonym w oparciu o przepisy Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, czyli odstępuje od zasady legalizmu. Przewidziane w art. 41 kw pozakarne środki oddziaływania wychowawczego to a) pouczenie, b) zwrócenie uwagi, c) ostrzeżenie, d) inne środki. Z treści art. 41 kw wynika, że jest on skierowany do podmiotu (organu) ujawniającego wykroczenie, który może poprzestać na zastosowaniu wskazanych środków, bez kierowania do sądu wniosku o ukaranie, czyli oskarżenia danej osoby o popełnienie wykroczenia (Tomasz Grzegorczyk. Komentarz do art. 41 Kodeksu wykroczeń). Z powyższego wynika, że funkcjonariusz Policji, w wypadku ujawnienia wykroczenia, nie musi stosować mandatu, czy spisywać danych sprawcy w celu wystąpienia do sądu z wnioskiem o ukaranie, lecz może poprzestać na zwróceniu uwagi, pouczeniu czy ostrzeżeniu, gdyż takie sposoby reakcji na wykroczenie są prawnie dopuszczalne. Decyzję w tym zakresie podejmuje funkcjonariusz Policji na podstawie własnej oceny. Niezastosowanie przez funkcjonariusza Policji trybu przewidzianego w uregulowanym w kpw postępowaniu mandatowym, mimo ujawnienia wykroczenia, nie stanowi więc naruszenia nakazu zawartego w przepisach prawa. W analizowanej sytuacji poprzestanie przez funkcjonariusza Policji na zastosowaniu wobec oskarżonego W. P. środka oddziaływania wychowawczego nie naruszałoby przepisów prawa, stąd też wypowiedziana przez oskarżonego propozycja, aby funkcjonariusz Policji przyjął oferowane mu pieniądze w zamian za „inne załatwienie sprawy”, to jest odstąpienie od nałożenia mandatu karnego, nie zmierzała do naruszenia przez Policjanta ciążącego na nim obowiązku prawnego, czyli do naruszenia przepisów prawa w rozumieniu art. 229 § 3 kk.

Opisanym wyżej działaniem oskarżony wyczerpał natomiast ustawowe znamiona występku z art. 229 § 1 kk, jako że obietnica udzielenia korzyści majątkowej została bez żadnych wątpliwości złożona osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji.

Przy wymiarze kary po stronie okoliczności obciążających Sąd miał na względzie znaczny stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu oraz duże natężenie złej woli, jakim nacechowane było działanie oskarżonego, który nie zaniechał próby nakłonienia funkcjonariusza Policji do odstąpienia od czynności służbowych w zamian za obietnicę niezwłocznego przekazania mu korzyści majątkowej, pomimo stanowczej postawy Policjanta, który propozycję tą odrzucił i uprzedził oskarżonego o grożącej mu odpowiedzialności karnej.

Po stronie okoliczności łagodzących Sąd miał na względzie dotychczasowy nienaganny tryb życia oskarżonego, w tym jego uprzednią niekaralność, co pozwala na uznanie, że przypisany mu czyn był w jego życiu zdarzeniem przypadkowym i miał incydentalny charakter.

To zadecydowało o wymierzeniu kary pozbawienia wolności w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, z jednoczesnym warunkowym zawieszeniem jej wykonania na minimalny okres próby. W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę właściwości i warunki osobiste oskarżonego, już sam fakt toczącego się przeciwko niemu postępowania karnego, zakończonego wyrokiem skazującym, będzie dla sprawcy dostateczną nauczką i przestrogą na przyszłość, a tym samym tak orzeczona kara spełni swe funkcje prewencyjno - wychowawcze. Za celowe Sąd uznał orzeczenie wobec sprawcy kary grzywny w oparciu o art. 71 § 1 kk, której wysokość jest adekwatna do jego możliwości finansowych.

O kosztach orzeczono w oparciu o art. 627 kpk.