Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I A Ca 230/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 czerwca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Irena Ejsmont - Wiszowata

Sędziowie

:

SA Jarosław Marek Kamiński

SO del. Bogusław Suter (spr.)

Protokolant

:

I. Z.

po rozpoznaniu w dniu 14 czerwca 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa I. S.

przeciwko (...) w W. dawniej (...) S.A.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 29 listopada 2012 r. sygn. akt I C 406/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Powódka I. S. po ostatecznym sprecyzowaniu stanowiska wnosiła o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 156.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 3 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią ojca na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia (...), jako podstawę prawną roszczenia wskazując art. 446 § 4 k.c. Domagała się też zasądzenia od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według spisu ewentualnie według norm przepisanych.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów procesu według norm przepisanych, o ile pozwany nie złoży spisu kosztów. Wskazywał, że dotychczas wypłacił powódce zadośćuczynienie w kwocie 20.000 złotych, pomniejszone o 30% z uwagi na przyczynienie się ojca powódki do wypadku komunikacyjnego, a kwota ta jest adekwatna do krzywdy powódki.

Wyrokiem z dnia 29 listopada 2012 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo, zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 4.200 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3.600 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego i nie obciążył powódki nieuiszczonymi kosztami sądowymi na rzecz Skarbu Państwa.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu (...) około godziny 16:15 kierujący samochodem marki A. o numerze rejestracyjnym (...) S. M. (1) jadący ulicą (...) w G. na skrzyżowaniu z ulicą (...) potrącił pieszego W. P. - ojca powódki, który przechodził przez jezdnię od lewej do prawej strony. W. P. doznał wielomiejscowego urazu i po przewiezieniu do szpitala zmarł w tym samym dniu. W. P. miał 1,43‰ alkoholu we krwi.

Dalej Sąd I instancji wskazał, że opiniujący w sprawie II K 64/11 Sądu Rejonowego w Giżycku biegły z zakresu wypadków drogowych wskazał, że brak jest podstaw do twierdzenia, że prędkość samochodu marki A. przed uderzeniem w pieszego W. P. była większa niż 83 km/h oraz mniejsza niż 79 km/h oraz, że stan nowej nawierzchni nie miał wpływu na hamowanie jak i że kierujący samochodem marki A. z dużym prawdopodobieństwem miał możliwość uniknięcia potrącenia pieszego, gdyby poruszał się z dozwoloną prędkością. Jednocześnie biegły ten wskazał, że gdyby prędkość samochodu marki A. wynosiłaby 50 km/h, to kierujący tym samochodem nie byłby w stanie zatrzymać pojazdu przed miejscem zdarzenia. Dalej biegły wskazał, że nie można wykluczyć, iż kierujący samochodem marki A. poruszając się z prędkością 50 km/h byłby w stanie odchylić na tyle tor jazdy, aby uniknąć uderzenia w pieszego, ponieważ pieszy został uderzony w końcowej fazie przechodzenia przez jezdnię (samochód marki A. uderzył w pieszego prawą stroną - okolice lampy prawej), nie można wykluczyć, że gdyby prędkość wynosiła 50 km/h kierujący samochodem marki A. wcześniej dostrzegłby pieszego i mógłby skutecznie dokonać manewru hamowania lub omijania.

Sąd I instancji ustalił też, że Sąd Rejonowy w Giżycku wyrokiem z dnia 5 kwietnia 2011 roku w sprawie II K 64/11 uznał S. M. (1) za winnego tego, że w dniu (...) w G. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez to, że kierując samochodem osobowym nie zachował szczególnej ostrożności przy dojeżdżaniu do skrzyżowania dróg, przekroczył dopuszczalną prędkość, jednocześnie nie dostosowując jej do panujących warunków drogowych w wyniku czego uderzył w pieszego W. P., przechodzącego przez jezdnię, tj. czynu z art. 177 § 2 k.k. i za to skazał go na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania oraz karę grzywny.

Nadto Sąd Okręgowy ustalił, że w toku postępowania likwidacyjnego pozwany przyznał powódce kwotę 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c., ale pomniejszył ją o 30 % w uwagi na przyczynienie się poszkodowanego do wypadku (art. 362 k.c.). W efekcie pozwany wypłacił powódce kwotę 14.000 złotych.

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynikało, że S. M. (1) nie widział W. P., którego potrącił. W. P. wyszedł zza samochodu nadjeżdżającego z naprzeciwka i był w szarym ubraniu, a w momencie wypadku była szarówka.

Jednocześnie Sąd I instancji ustalił, że powódka dość mocno przeżyła śmierć ojca. Była ona silnie związana z ojcem. Powódka, jej mąż i rodzice powódki mieszkali w jednym domu. Ojciec pomagał powódce i jej rodzinie w wielu sprawach. Stan psychiczny powódki po śmierci ojca odbił się również niekorzystnie na stosunkach powódki z mężem.

Sąd Okręgowy zaznaczył również, że opiniujący w sprawie biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wskazał, iż kierujący samochodem osobowym marki A. S. M. (1) mógł nie spodziewać się nagłego i szybkiego przemieszczenia się pieszego na tor jazdy swojego samochodu i nawet jadąc z prędkością dozwoloną w miejscu zdarzenia nie miałby możliwości uniknięcia wypadku, co tym samym nie daje podstawy do przyjęcia jednoznacznego związku przyczynowego między zachowaniem się S. M. (1) i wypadkiem drogowym.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że w świetle sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wyłącznie winnym wypadku jest W. P., skoro S. M. (1) nie miał możliwości uniknięcia wypadku i nie było związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem S. M. (1), a zaistnieniem w ogóle wypadku. Sąd ten wskazał jednak, że zgodnie z art. 11 k.p.c. sąd cywilny jest związany ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do faktu popełnienia przestępstwa. W konsekwencji Sąd I instancji przyjął, że W. P. przyczynił się do wypadku w 90%.

W ocenie Sądu Okręgowego przyczynienie się W. P. do powstania szkody uzasadnia zmniejszenie kwoty należnej powódce tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią ojca, skoro roszczenie powódki z art. 446 § 4 k.c. jest ściśle związane z osobą zmarłego W. P..

Sąd I instancji zaznaczył, że nawet jeżeli krzywda powódki wymagałaby rekompensaty w kwocie 100.000 złotych, to wobec tego, że W. P. przyczynił się do wypadku w 90% trzeba uznać, iż pozwany wypacając powódce kwotę 14.000 złotych zaspokoił roszczenie powódki o zadośćuczynienie za krzywdę w związku ze śmiercią ojca.

Zdaniem Sądu Okręgowego krzywda powódki wymagała jednak rekompensaty co najwyżej w łącznej kwocie 40.000 złotych. Zaznaczył, że powódka nie doznała praktycznie wymiernego uszczerbku na zdrowiu. Jej przeżycia po śmierci ojca w większości mieszczą się w ramach żałoby przeżywanej zwykle w związku ze śmiercią najbliższej osoby. Przeżycia powódki po śmierci ojca w naturalny sposób przełożyły się również na jej stosunki małżeńskie. Nigdy bowiem śmierć najbliższej osoby nie pozostaje bez następstw. Jednocześnie Sąd ten wskazał, że powódka była raz u psychologa.

Ostatecznie Sąd I instancji uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia o kosztach procesu Sąd Okręgowy wskazał art. 98 k.p.c.

Powyższy wyrok w części oddalającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu zaskarżyła apelacją powódka zarzucając:

1. obrazę przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyjście poza granicę swobodnej oceny dowodów przez uznanie opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych za zgodną ze wskazaniami wiedzy, a nadto rzetelną, spójną, logiczną i należycie uzasadnioną, w sposób pozwalający na jej prawidłową ocenę, co miało istotny wpływ na wynik postępowania, albowiem doprowadziło do oddalenia powództwa w całości,

2. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż należne zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, nie pomniejszone o określoną kwotę z tytułu przyczynienia się, nie powinno przekraczać 40.000 złotych, podczas gdy z okoliczności sprawy, a zwłaszcza z przeprowadzonych w sprawie dowodów osobowych, jak i opinii biegłego psychologa wynika, iż śmierć ojca wpłynęła diametralnie na komfort życia powódki, co miało istotny wpływ na wynik postępowania, albowiem doprowadziło do oddalenia powództwa,

z ostrożności procesowej zarzucił także

3. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 60 k.c. i art. 61 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie oceny skuteczności oświadczenia pozwanej złożonego przed wdaniem się w spór o przyjęciu 30% przyczynienia się zmarłego do szkody i przyjęciu 90% przyczynienia, co miało istotny wpływ na wynik postępowania, albowiem doprowadziło do oddalenia powództwa.

Domagała się zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie 1 i uwzględnienia powództwa w całości, zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie 2 poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów sądowych i kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych za postępowania przed Sądem II instancji ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji przy uwzględnieniu kosztów za obie instancje.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Ustalenia faktyczne Sądu I Okręgowego i wyprowadzone na ich podstawie wnioski w zasadniczej części są prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne, z zastrzeżeniem jedynie stopnia, w jakim ojciec powódki przyczynił się do wypadku komunikacyjnego, w którym zginął i rozmiaru krzywdy, jakiej doznała powódka w związku ze śmiercią ojca, co jednak nie stanowiło podstawy do uwzględnienia apelacji.

Nieskuteczny okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyjście poza granice swobodnej oceny dowodów przy ocenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych L. K..

Ustalenie związku przyczynowego pomiędzy zachowaniami uczestników wypadku drogowego i zaistnieniem tego wypadku wymaga wiadomości specjalnych i dlatego może być dokonane przez sąd po zasięgnięciu opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Sąd I instancji sięgnął do opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych L. K., który wskazał, że bezpośrednią przyczyną wypadku było zachowanie pieszego W. P. i jego jednoznacznie błędna ocena sytuacji drogowej, gdyż powinien przechodzić przez jezdnię zachowując szczególną ostrożność, po wyznaczonym przejściu dla pieszych, bez nagłego przemieszczania się spoza jadących pojazdów w miejscu o ograniczonej widoczności drogi. Jednocześnie biegły stwierdził, że analiza możliwości uniknięcia wypadku pozwala na stwierdzenie, iż kierujący samochodem marki A. S. M. (1) mógł nie spodziewać się nagłego i szybkiego przemieszczenia się W. P. na tor jazdy swojego pojazdu i nawet jadąc z prędkością dozwoloną w miejscu zdarzenia nie miałby możliwości uniknięcia wypadku, co tym samym nie daje podstawy do przyjęcia jednoznacznego związku przyczynowego między zachowaniem się S. M. (1) i zaistnieniem wypadku drogowego (k. 223-246). W odpowiedzi na zastrzeżenia powódki w opinii uzupełniającej biegły L. K. podtrzymał stanowisko, że bezpośrednią przyczyną wypadku było zachowanie W. W. też, że kierujący samochodem marki A. S. M. (1), nawet jadąc z prędkością 50 km/h, nie miałby możliwości uniknięcia potrącenia pieszego poprzez manewr obronny hamowania. W ocenie biegłego nie jest uzasadnione rozpatrywanie kwestii czy pieszy zakończyłby przechodzenie, czy też nie w sytuacji gdyby kierujący samochodem marki A. jechał z prędkością 50 km/h, albowiem nie można w sposób jednoznaczny stwierdzić jak zmiana parametrów ruchu samochodu wpłynęłaby na zachowanie pieszego, który również mógłby zmienić sposób przemieszczania się poprzez zmianę prędkości, tj. jej zwiększenie lub zmniejszenie do zatrzymania się włącznie lub też poprzez zmianę kierunku poruszania się (k. 294-299). Ustalenie, czy W. P. zdążyłby przejść przez jezdnię gdyby kierujący samochodem marki A. S. M. (1) jechał z prędkością 50 km/h oczywiście wymaga wiadomości specjalnych. Powódka domagała się dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków, ale Sąd I instancji oddalił ten wniosek, a powódka reprezentowana przez fachowego pełnomocnika nie zgłosiła w tym zakresie żadnych zastrzeżeń do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. W konsekwencji tego zaniedbania powódka faktycznie pozbawiła się możliwości skutecznego podnoszenia na etapie postępowania apelacyjnego zarzutu nie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, który wypowiedziałby się, czy W. P. zdążyłby przejść przez jezdnię gdyby kierujący samochodem marki A. S. M. (1) jechał z prędkością 50 km/h. Wskazać bowiem trzeba, że art. 162 k.p.c. przewiduje prekluzję zarzutów dotyczących niektórych naruszeń prawa procesowego skutkującą, przy braku zgłoszenia przez stronę zastrzeżenia, bezpowrotną utratę możliwości powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, a więc także w postępowaniu apelacyjnym, chyba że chodzi o przepisy prawa procesowego, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona nie zgłosiła zastrzeżeń bez swej winy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 2009 roku, IV CSK 185/09, M.Prawn. 2009/20/1082; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 roku, III CZP 55/05, niepubl.). Jednocześnie wskazać trzeba, iż zaistnienia tych ostatnich okoliczności skarżąca nie próbowała nawet podnosić. Tym samym skarżąca nie może domagać się przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność ustalenia, czy W. P. zdążyłby przejść przez jezdnię gdyby kierujący samochodem marki A. S. M. (1) jechał z prędkością 50 km/h. W konsekwencji w niniejszym postępowaniu Sąd dysponował opinią biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków L. K., według której bezpośrednią przyczyną wypadku było zachowanie W. P..

Nieuzasadniony był też zarzut zaniżenia zadośćuczynienia należnego powódce w związku ze śmiercią ojca.

Przepis art. 446 § 4 k.c. daje podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia z powodu krzywdy polegającej na cierpieniach psychicznych wywołanych śmiercią osoby najbliższej. W literaturze i orzecznictwie wskazuje się, że na rozmiar krzywdy, o której mowa w powołanym przepisie, mają wpływ przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 roku, III CSK 279/10, niepubl.).

Krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Każdy przypadek należy traktować indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, przy czym ocena ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Przesłanka „stopy życiowej” ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawić zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego wymiar (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00).

Zebrany w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań świadka A. S. (k. 60v-62) i opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii E. S. (k. 200-205, 267-268) nie pozostawia wątpliwości, że powódkę i W. P. łączyły bliskie więzi emocjonalne. Ojciec był dla powódki autorytetem, powódka mogła zawsze liczyć na jego pomoc i wsparcie. Śmierć W. P., wbrew stanowisku Sądu I instancji, spowodowała istotne zmiany w funkcjonowaniu psychologicznym i stanie psychicznym powódki, obniżając w znaczący sposób jakość i komfort jej życia. Poziom stresu u powódki w istotny sposób przekraczał granice zwykłego ludzkiego doświadczenia związanego ze stanem żałoby. Śmierć W. P. była nagła. Powódka bardzo przeżyła śmierć ojca. Cztery miesiące przed śmiercią ojca powódka urodziła dziecko, karmiła je piersią i sama wymagała pomocy i wsparcia. Śmierć ojca, organizacja jego pochówku, a jednocześnie troska o to, aby nie przerwać laktacji przerastały możliwości adaptacyjne powódki. Świadomość wpływu swojego stanu psychicznego na samopoczucie dziecka nie pozwalały powódce na szukanie ukojenia po stracie ojca w przeżywanej żałobie, bólu i rozpaczy. Uzyskana pomoc psychologiczna podczas psychoterapii oraz przeżyta żałoba pozwoliły powódce na zintegrowanie przeżyć związanych z doznanym urazem i stresem.

Oceniając rozmiar krzywdy powódki należy uznać, że przyjęte przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienie w kwocie 40.000 złotych nie jest rażąco zaniżone i może być uznane za odpowiednie w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. W tym miejscu przypomnieć należy, że korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 roku, I CK 219/04, LEX nr 146356; z dnia 22 marca 2001 roku, V CKN 1360/00, LEX nr 52394). W ocenie Sądu Apelacyjnego zadośćuczynienie w kwocie 40.000 złotych uwzględnia rozmiar cierpień powódki, spełniając tym samym w należytym stopniu swoją funkcję kompensacyjną, a jednocześnie odpowiada aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Należne powódce zadośćuczynienie w kwocie 40.000 złotych należało oczywiście obniżyć w takim stopniu, w jakim ojciec powódki przyczynił się do wypadku drogowego.

Roszczenie o zadośćuczynienie za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią najbliższej osoby mające oparcie w art. 446 § 4 k.c. choć ma samodzielny charakter to jest ściśle związane z osobą zmarłego i dlatego jego przyczynienie się do powstania szkody nie może pozostać bez wpływu na wysokość tego roszczenia. Skoro przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody może stanowić, stosownie do art. 362 k.c., podstawę do obniżenia odszkodowania należnego bezpośrednio poszkodowanemu, to tym bardziej jest to uzasadnione wobec osób jedynie pośrednio poszkodowanych, którym ustawa przyznaje prawo dochodzenia określonych roszczeń odszkodowawczych. Przepis art. 362 k.c. dotyczy ogólnie ujętego „obowiązku naprawienia szkody” bez różnicowania podstawy prawnej, z którego obowiązek naprawienia szkody wynika, jak również podmiotu na rzecz którego obowiązek ten ma być spełniony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012 roku, I CSK 660/11, LEX nr 1228769).

Mając na uwadze opinię biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych L. K., ale także związanie prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Giżycku z dnia 5 kwietnia 2011 roku w sprawie II K 64/11 skazującym S. M. (1) za spowodowanie wypadku drogowego, na skutek którego zmarł W. P. nie sposób podzielić stanowiska Sądu I instancji, że ojciec powódki przyczynił się do wypadku w 90%. Przyjęcie, że W. P. przyczynił się do wypadku w 90% w nienależytym stopniu uwzględnia bowiem fakt skazania S. M. (2) za spowodowanie wypadku, na skutek którego W. P. zmarł, który to wyrok, stosownie do art. 11 k.p.c., jest wiążący w niniejszym postępowaniu. W ocenie Sądu Apelacyjnego należy przyjąć, że W. P. przyczynił się do wypadku w około 70%.

W tym miejscu należy wskazać, że oczywiście bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 60 k.c. i art. 61 k.c. Przyznanie przez pozwanego, że W. P. przyczynił się do wypadku drogowego w 30%, wbrew stanowisku skarżącej, nie stanowiło oświadczenia woli, ale oświadczenie wiedzy i dlatego nie mają do niego zastosowania art. 60 k.c. i art. 61 k.c.

Wobec przyjęcia, że adekwatnym do rozmiaru krzywdy powódki jest zadośćuczynienie w kwocie 40.000 złotych, przy jednoczesnym uwzględnieniu przyczynienia się ojca powódki do wypadku drogowego w 70%, należy uznać, że powódce należałaby się kwota 12.000 złotych. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powódce zadośćuczynienie w kwocie 14.000 złotych. Tym samym ostatecznie zgodzić się należy z Sądem I instancji, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Dlatego apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono mając na uwadze wynik tego postępowania oraz treść art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i art. 109 k.p.c. Powódka przegrała sprawę w postępowaniu odwoławczym i dlatego zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. powinna zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty postępowania odwoławczego, na które składa się wynagrodzenie pełnomocnika, określone zgodnie ze stawkami wymienionymi w § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (j.t. Dz. U. z 2013 roku, poz. 490).