Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1234/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSO del. Aleksandra Mitros (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 9 września 2014 r. w Szczecinie

sprawy D. O.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o emeryturę

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 7 listopada 2013 r. sygn. akt IV U 1742/13

oddala apelację.

SSO del. Aleksandra Mitros SSA Zofia Rybicka - Szkibiel SSA Anna Polak

Sygn. akt III AUa 1234/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 22 kwietnia 2013 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. odmówił ubezpieczonej D. O. prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych wywodząc, że ubezpieczona nie legitymuje się ustawowym 15-letnim stażem pracy wykonywanej w warunkach szczególnych. Organ rentowy nie uwzględnił do prac w szczególnych warunkach okresów: od 2 listopada 1977 roku do 2 marca 1979 roku, od 4 marca 1980 roku 7 listopada 1983, od 10 stycznia 1985 roku do 30 września 1991 roku i od 1 stycznia 1992 do 30 czerwca 1996 roku, uznając że nie zostały one wystarczająco udowodnione. W świadectwach pracy poświadczających pracę wykonywaną w warunkach szczególnych w tych okresach dostrzegł bowiem rozbieżność pomiędzy wskazanym stanowiskiem a przywołaną podstawą prawną.

D. O. nie zgodziła się z decyzją organu rentowego, wnosząc o jej zmianę poprzez przyznanie jej prawa do emerytury. Zaprzeczyła zarzutowi, że nie legitymuje się 15-letnim stażem pracy w warunkach szczególnych. W odwołaniu wskazała, iż w spornych okresach świadczyła pracę stale i w pełnym wymiarze czasu na stanowisku montera transformatorów i przekaźników. Praca jej polegała na składaniu i zbijaniu kształtek magnetowodów młotkiem ręcznym w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji. W związku z powyższym poprzez ciągłą obróbkę elementów obwodu magnetycznego za pomocą narzędzia wibracyjnego była narażona na długotrwałe wibracje przekraczające normy.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie, powtarzając argumenty użyte w uzasadnieniu decyzji z dnia 2 października 2012. W szczególności podkreślił, że ubezpieczona nie udowodniła 15-letniego okresu pracy w warunkach szczególnych, bowiem we wskazanych okresach pracowała na stanowisku montera transformatorów i przekładników, a stanowisko to nie zostało wymienione w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Wyrokiem z dnia 7 listopada 2013 r., wydanym w rozpoznawanej sprawie (sygn. IV U 1742/13), Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie ubezpieczonej.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

D. O. urodziła się w dniu (...). Pracę zarobkową rozpoczęła we wrześniu 1976 roku - od razu po ukończeniu przyzakładowej szkoły zawodowej. Po kilku miesiącach została skierowana do działu montażu, gdzie pracowała w brygadzie I. K.. Od 2 listopada 1977 roku do 2 marca 1979 roku, od 4 marca 1980 roku 7 listopada 1983, od 10 stycznia 1985 roku do 30 września 1991 roku i od 1 stycznia 1992 do 30 czerwca 1996 roku stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywała obowiązki montera transformatorów i przekładników. Praca jej polegała na składaniu i zbijaniu kształtek magnetowodów młotkiem ręcznym drewnianym lub metalowym, tj. nabijaniu przekładników na detale, tak aby powstała w ostatecznym rozrachunku tzw. cewka. Pracodawca poświadczył, że wymienione prace świadczone były w warunkach szczególnych, wydając stosowne świadectwo.

Po 1996 roku ubezpieczona kontynuowała pracę w T. T., ale już w innym dziale. Ostatecznie w 1999 roku zmieniła pracodawcę i przez kolejne lata zajmowała się montowaniem wiązek do samochodów osobowych i czynności te wykonuje do chwili obecnej.

Ubezpieczona nie należy do otwartego funduszu emerytalnego; złożyła wniosek o przekazanie do budżetu państwa środków zgromadzonych przez nią na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym

W dniu 2 kwietnia 2013 roku D. O. wystąpiła z wnioskiem do organu rentowego o ustalenie prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych. Decyzją z dnia 22 kwietnia 2013 roku organ rentowy odmówił uwzględnienia wniosku.

Ubezpieczona przed organem rentowym udowodniła łącznie 20 lat i 28 dni okresów składkowych, które jednocześnie stanowią jej ogólny okres zatrudnienia. Osiągnęła wiek 55 lat, nie należy do żadnego otwartego funduszu emerytalnego, jednakże na dzień 1 stycznia 1999 roku nie udokumentowała wymaganych 15 lat pracy w warunkach szczególnych.

Sąd Okręgowy wskazał, że stosownie do treści art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2009 roku Nr 153, poz. 1227— tekst jednolity, dalej jako ustawa emerytalna) ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 roku przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku emerytalnego, wynoszącego co najmniej 60 lat dla kobiet i co najmniej 65 lat dla mężczyzn, z zastrzeżeniem art. 46, 47, 50, 50e i 184. Z kolei w myśl art. 184 ustęp 1 tej samej ustawy ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 roku przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli:

1) okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 60 lat - dla kobiet i 65 lat - dla mężczyzn oraz

2) okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27.

Emerytura, o której mowa w ust. 1, przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa oraz rozwiązania stosunku pracy - w przypadku ubezpieczonego będącego pracownikiem.

Dalej Sąd wskazał, że ubezpieczonemu urodzonemu po dniu 31 grudnia 1948 roku, będącemu pracownikiem, zatrudnionym w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, przysługuje emerytura na zasadach określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. z 1983 roku Nr 8, poz. 43 z zm.). Stosownie do treści 2 ustęp 1 tego rozporządzenia okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w wyżej wymienionym rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, przy czym zgodnie z § 3 przywołanego rozporządzenia, za okres zatrudnienia wymagany do uzyskania emerytury, uważa się okres wynoszący 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, liczony łącznie z okresami równorzędnymi i zaliczalnymi do okresów zatrudnienia, zaś w myśl 4 rozporządzenia pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki:

1) osiągnął wiek emerytalny wynoszący: 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn,

2) ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

Sąd Okręgowy wskazał, że ubezpieczona D. O. spełniła warunek wieku, ogólnego stażu pracy i nie należy do otwartego funduszu emerytalnego. Jednak nie wykazała pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Sąd zauważył, że skarżąca, na potwierdzenie pracy w warunkach szczególnych, przedstawiła świadectwo pracy, w których to pracodawca złożył oświadczenie, że takie prace były przez nią wykonywane. Wedle przedmiotowego świadectwa w okresach od 2 listopada 1977 roku do 2 marca 1979 roku, od 4 marca 1980 roku 7 listopada 1983, od 10 stycznia 1985 roku do 30 września 1991 roku i od 1 stycznia 1992 do 30 czerwca 1996 roku ubezpieczona pracowała na stanowisku montera transformatorów i przekładników. Pracodawca, jako podstawę kwalifikacji czynności pracowniczych, wskazał wykaz A, dział XIV, poz. 18. W oparciu o taki dokument ubezpieczona wniosła o ustalenie jej prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych.

Sąd Okręgowy podkreślił, że samo przedstawienie świadectwa pracy nie jest okolicznością wystarczająca do uznania, iż sporna przesłanka została spełniona. Świadectwo pracy pozostaje bowiem dokumentem prywatnym w rozumieniu art. 245 k.p.c.; stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Jak każdy dokument prywatny świadectwo pracy podlega ocenie sądu zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów (art. 233§ 1 k.p.c.). Zatem sam fakt, że świadectwo pracy w szczególnych warunkach, znajduje się w dyspozycji ubezpieczonej, nie przesądza jeszcze o uznaniu pracy, przez nią wykonywanej, za pracę w warunkach szczególnych. Świadectwo pracy nie jest dokumentem abstrakcyjnym i w związku z tym musi znajdować oparcie w dokumentacji pracowniczej, a w konsekwencji może być przez tę dokumentację weryfikowane. W związku z tym Sąd Okręgowy ustalił zakres obowiązków D. O., przeprowadzając postępowanie dowodowe. W jego trakcie przesłuchał w charakterze świadków I. K. i M. W., które pracowały wraz z ubezpieczoną w firmie (...) Spółka z o.o. w C. . Obydwie zgodnie zeznały, że praca montera transformatorów i przekładników polegała na ręcznym wybijaniu młotkiem drewnianym, tj. nabijaniu przekładników na detale, tak, aby powstała w ostatecznym rozrachunku tzw. cewka, czyli inaczej składaniu i zbijaniu kształtek magnetowodów. Dodatkowo wskazały, że czasami używany był młotek gumowy lub metalowy. Podobny zakres obowiązków pracowniczych przedstawiła ubezpieczona.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, w ocenie Sądu Okręgowego, że D. O. nie wykonywała czynności wskazanych w kwalifikacji wymienionej w świadectwie pracy. Pracodawca przywołał wykaz A, dział IX, poz. 18 stanowiący załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach, wedle którego do prac wykonywanych w warunkach szczególnych zalicza się obsługę urządzeń i narzędzi wibracyjnych lub udarowych. Zdaniem Sądu Okręgowego, ubezpieczona tego rodzaju prac nie wykonywała. Ręczne wybijanie młotkiem drewnianym (czy też gumowym lub metalowym), tj. nabijanie przekładników na detale, tak, aby w ostatecznym rozrachunku powstała tzw. cewka nie jest tożsame z pracami wymienionymi w wykazie A dziale XIV poz. 18 załącznika do rozporządzenia. Przywołany przepis dotyczy - w ocenie Sadu Okręgowego - tylko czynności polegających na obsłudze urządzeń i narzędzi wibracyjnych lub udarowych. Sąd Okręgowy wskazał, że bezsprzecznie ani młotek metalowy, ani tym bardziej drewniany lub gumowy do tego typu narzędzi nie należy, a rodzaj narzędzi, jakie należy rozumieć pod tym pojęciem wskazują zarządzenia resortowe (np.: zarządzenie Nr 55 Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 14.07.1983r, Zarządzenie Nr 7 Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z dnia 7 lipca 1987 r., bądź zarządzenie Nr 3 Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z 30 marca 1985 r.). I tak wedle nich do urządzeń wibracyjnych lub udarowych zalicza się ciężkie urządzenia mechaniczne typu młot pneumatyczny, kafar, szlifierka pneumatyczna, wibratory wgłębne, powierzchniowe lub przyczepne itp. Przykładowo podane narzędzia – w ocenie Sadu Okręgowego - wyraźnie wskazują, że intencją ustawodawcy było uprzywilejowanie tych pracowników, których praca wiązała się z urządzeniami, które nie tylko emitują hałas, ale generują wibracje poprzez swoje własne działanie mechaniczne lub działają pod udarem (np. wspomniany powyżej młot pneumatyczny). Tym samym z całą pewnością młotek drewniany (a nawet metalowy) zbijający kształtki magnetowodów nie realizuje tego pojęcia.

W świetle dokonanych ustaleń Sądu Okręgowy uznał, że D. O. nie wykonywała prac szczególnych wymienionych w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Sąd dodał, że prawo do wcześniejszej emerytury jest przywilejem dla osób zatrudnionych w szczególnie uciążliwych i szkodliwych warunkach, z tego względu interpretacja rozszerzająca przepisów rozporządzenia, bez uwzględnienia powiązań stanowiskowo - branżowych jest niedopuszczalna. Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477(14)§ 1 k.p.c. oddalił odwołanie ubezpieczonej

Apelację od wyroku złożyła ubezpieczona, która zaskarżając go w całości, zarzuciła mu:

1. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 184 w zw. z art. 32 ustawy emerytalnej oraz § 4 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U.1983.8.43 z późn.zm.) poprzez nieprawidłową wykładnię terminu „pracy w szczególnych warunkach” polegającą na przyjęciu a priori, iż praca ubezpieczonej polegająca na stałym i w pełnym wymiarze czasu pracy składaniu i zbijaniu kształtek magnetowodów młotkiem ręcznym w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji nie jest pracą w szczególnych warunkach, gdyż nie jest pracą związaną z obsługą urządzeń i narzędzi wibracyjnych lub udarowych co w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do wadliwego rozstrzygnięcia.

2. naruszenie art. 468 § 1 i 2 k.p.c., art. 232 k.p.c. w zw. z art. 278 §1 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie przez Sąd I instancji czynności wyjaśniających polegających na ustaleniu, jakie z istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności są sporne między stronami oraz czy i jakie dowody należy przeprowadzić w celu ich wyjaśnienia, co skutkowało niedopuszczeniem przez Sąd z urzędu dowodu z opinii biegłego do spraw bezpieczeństwa i higieny pracy na okoliczność czy praca apelującej w (...) Sp. z o.o. w C. w spornym okresie od 2.11.1977 r. do 2.03. 1979 r., od 4.03.1980 r. do 7.11.1983 r., od 10.01.1985 r. do 30.09.1991 r. „ od 1.01.1992 r. do 30.06.1996 r. polegająca na stałym i w pełnym wymiarze czasu pracy składaniu i zbijaniu kształtek magnetowodów młotkiem ręcznym w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji była wykonywana w szczególnych warunkach, co z kolei ostatecznie doprowadziło Sąd I instancji do nierozpoznania istoty sprawy poprzez niezbadanie przesłanek będących podstawą ustalenia prawa do emerytury ubezpieczonej, a w konsekwencji bezpodstawne i pochopne przyjęcie błędnego wniosku, że odwołanie jest nieuzasadnione, co miało wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Wskazując na powyższe zarzuty na podstawie art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. ubezpieczona powołała nowe fakty, a mianowicie, iż w okresie od 2.11.1977 r. do 2.03. 1979 r., od 4.03.1980 r. do 7.11.1983 r., od 10.01.1985 r. do 30.09.1991 r. od 1.01.1992 r. do 30.06.1996 r. zatrudniona w (...) Sp. z o.o. w C. na stanowisku montera transformatorów i przekładników wykonywała prace składania magnetowodów i przekładników w szczególnych warunkach, tj. w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji, hałasu, w słabym oświetleniu oraz ciągłym narażeniu na urazy rąk tj. przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości, a także wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne i otoczenia oraz na okoliczność, iż praca ubezpieczonej polegała na obsłudze narzędzi wibracyjnych. Na ich poparcie wniosła o przeprowadzenie dowodów:

1. z opinii biegłego do spraw bezpieczeństwa i higieny pracy na okoliczność czy praca apelującej w (...) Sp. z o.o. w C. wykonywana na stanowisku monter transformatorów i przekładników w spornym okresie od 2.11.1977 r. do 2.03. 1979 r., od 4.03.1980 r. do 7.11.1983 r., od 10.01.1985 r. do 30.09.1991 r., od 1.01.1992 r. do 30.06.1996 r. polegająca na stałym i w pełnym wymiarze czasu pracy składaniu i zbijaniu kształtek magnetowodów młotkiem ręcznym w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji, hałasu oraz słabych warunkach oświetleniowych, w ciągłym narażeniu na urazy rąk, była wykonywana w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U.1983.8.43);

2. z zeznań świadka - W. K., zam. (...)-(...) C., ul. (...) - na okoliczność, iż ubezpieczona w okresie od 2.11.1977 r. do 2.03. 1979 r., od 4.03.1980 r. do 7.11.1983 r., od 10.01.1985 r. do 30.09.1991 r., od 1.01.1992 r. do 30.06.1996 r. zatrudniona w (...) Sp. z o.o. w C. na stanowisku montera transformatorów i przekładników wykonywała prace składania magnetowodów i przekładników w szczególnych warunkach tj. w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji, hałasu, oraz słabych warunkach oświetleniowych, w ciągłym narażeniu na urazy rąk (w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze;

3. z zeznań świadka - M. W., zam.(...)-(...) C., ul. (...), na okoliczność, iż ubezpieczona w okresie od 2.11.1977 r. do 2.03. 1979 r., od 4.03.1980 r. do 7.11.1983 r., od 10.01.1985 r. do 30.09.1991 r. „ od 1.01.1992 r. do 30.06.1996 r. zatrudniona w (...) Sp. z o.o. w C. na stanowisku montera transformatorów i przekładników wykonywała prace składania magnetowodów i przekładników w szczególnych warunkach tj. w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji, hałasu, oraz słabych warunkach oświetleniowych, w ciągłym narażeniu na urazy rąk (w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze);

4. z zeznań świadka - I. K., zam. (...)-(...) C., ul. (...) - na okoliczność, iż ubezpieczona w okresie od 2.11.1977 r. do 2.03. 1979 r., od 4.03.1980 r. do 7.11.1983 r., od 10.01.1985 r. do 30.09.1991 r. „ od 1.01.1992 r. do 30.06.1996 r. zatrudniona w (...) Sp. z o.o. w C. na stanowisku montera transformatorów i przekładników wykonywała prace składania magnetowodów i przekładników w szczególnych warunkach tj. w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji, hałasu, oraz słabych warunkach oświetleniowych, w ciągłym narażeniu na urazy rąk (w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze);

5. przesłuchania stron, z ograniczeniem przesłuchania do ubezpieczonej - na okoliczność, iż ubezpieczona w okresie od 2.11.1977 r. do 2.03. 1979 r., od 4.03.1980 r. do 7.11.1983 r., od 10.01.1985 r. do 30.09.1991 r. „ od 1.01.1992 r. do 30.06.1996 r. zatrudniona w (...) Sp. z o.o. w C. na stanowisku montera transformatorów i przekładników wykonywała prace składania magnetowodów i przekładników w szczególnych warunkach tj. w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji, hałasu, oraz słabych warunkach oświetleniowych, w ciągłym narażeniu na urazy rąk (w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze).

Dalej apelująca wskazała, że potrzeba powołania w/w dowodów powstała w związku z uprzednią niewiedzą oraz nieudolnością ubezpieczonej w zakresie prowadzenia postępowania dowodowego przed Sądem I instancji, silnym stresem ubezpieczonej związanym z przedmiotowym postępowaniem, co skutkowało brakiem możliwości swobodnej wypowiedzi, brakiem pouczenia ubezpieczonej przez sąd I instancji w zakresie prowadzenia postępowania dowodowego oraz konieczności ustanowienia profesjonalnego pełnomocnika, brakiem profesjonalnego pełnomocnika, który w sposób zawodowy prowadziłby za ubezpieczoną postępowanie dowodowe, brakiem dążenia przez Sąd I instancji do wszechstronnego wyjaśnienia istoty sprawy. Ponadto ubezpieczona na etapie apelacji została pouczona o potrzebie powołania w niniejszej sprawie biegłego do spraw bezpieczeństwa i higieny pracy, a także konieczności szczegółowego rozpytania świadków na okoliczności związane z warunkami świadczenia przez ubezpieczoną przedmiotowej pracy, a wreszcie o konieczności złożenia pełnych i swobodnych wyjaśnień w tym zakresie. Ponadto ubezpieczona dopiero po wydaniu wyroku Sądu I instancji dowiedziała się o miejscu zamieszkania świadka W. K., który w okresie wykonywania spornej pracy piastował stanowisko dyrektora w zakładzie pracy ubezpieczonej.

Skarżąca wniosła - na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez uwzględnienie odwołania ubezpieczonej i przyznanie D. O. prawa do emerytury poczynając od dnia 28 marca 2013 r., czyli od dnia złożenia wniosku o przyznanie emerytury, stosując art. 129 ust.1 ustawy emerytalnej.

Ewentualnie - na wypadek uznania przez Sąd Apelacyjny, że sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy lub zachodzi konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości na podstawie art. 386§4 k.p.c. wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za I i II instancję (art. 108 § 2 k.p.c.)

W uzasadnieniu skarżąca wskazała, że organ rentowy odmawiając ubezpieczonej prawa do emerytury uznał a priori,, iż jej praca w (...) Sp. z o.o. w C. w okresach: od 2.11.1977 r. do 2.03. 1979 r., od 4.03.1980 r. do 7.11.1983 r., od 10.01.1985 r. do 30.09.1991 r., od 1.01.1992 r. do 30.06.1996 r. jako montera transformatorów i przekładników w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji nie jest pracą polegająca na wykonywaniu czynności związanych z obsługą urządzeń i narzędzi wibracyjnych lub udarowych, bo młotek nie znajduje się w wykazach odpowiednich zarządzeń resortowych. Konsekwencją tego było kolei przyjęcie przez Sąd, że praca ubezpieczonej nie jest tożsama z pracą wymienioną w wykazie A dział XIV poz. 18 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Skarżąca nie zgodziła się z taką wykładnią Sądu Okręgowego i powołała się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2011 r. (I UK 351/10), w którym Sąd ten zaprezentował stanowisko, iż przepisy wykazów resortowych określone zostały jedynie jako normy o charakterze informacyjnym, techniczno-porządkującym, uściślającym. Nie one zatem stanowią klucz do prawidłowej wykładni pojęcia pracy w szczególnych warunkach.

Dalej skarżąca wskazała, że w sytuacji, gdy ustawa emerytalna oraz rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. operuje pojęciami ogólnymi takimi jak „praca w szczególnych warunkach” oraz „obsługa urządzeń i narządzi wibracyjnych lub udarowych” dla oceny czy dana praca była wykonywana w warunkach szczególnych nie jest wystarczające odwołanie się do przepisów resortowych, mających jedynie charakter informacyjny, lecz konieczne jest sięgnięcie po opinię biegłego, który ma wiedzę specjalistyczną w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy i który z uwagi na wiadomości specjalne byłby w stanie odpowiedzieć w sposób racjonalny na pytanie czy praca młotkiem ręcznym wymagająca dużego wysiłku fizycznego wykonywana w stałym przekroczeniu norm wibracyjnych, w hałasie, w słabym oświetleniu oraz w ciągłym narażeniu na urazy rąk jest pracą w warunkach szczególnych w rozumieniu wyżej powołanych przepisów oraz czy młotek ręczny służący do zbijania kształtek magnetowodów jest narzędziem wibracyjnym.

W ocenie skarżącej o tym czy dane narzędzie należy zakwalifikować jako wibracyjne decydować powinno przede wszystkim to, jak ono zachowuje się podczas pracy człowieka, jakie człowiek wykonuje ruchy tym narzędziem, ile wysiłku fizycznego kosztuje go czynność przy użyciu tego narzędzia, w jakiej pozycji daną czynność wykonuje, w jaki materiał się uderza, czy używane narzędzie (młotek ręczny) podczas pracy/uderzenia w dany materiał rezonuje/wibruje/drga, i jak te wibracje lub drgania oddziaływują na zdrowie człowieka, w szczególności jaki jest poziom przenoszenia drgań/wibracji danego narzędzia wprawionego w ruch na ciało człowieka.

Do tego w ocenie apelującego sprowadza się istota niniejszej sprawy oraz ocena, czy dane urządzenie w danych konkretnych okolicznościach pracy należy zakwalifikować jako narzędzie wibracyjne bądź nie. W szczególnych bowiem okolicznościach nawet młotek ręczny może okazać się dla zdrowia człowieka narzędziem szkodliwym, a jego wibracje i drgania, w które został wprawiony w sposób mechaniczny mogą w sposób negatywny oddziaływać na ciało człowieka. W ocenie apelującej nie ma bowiem znaczenia dla charakterystyki danego narzędzia jako wibracyjnego w jaki sposób zostało ono wprawione w ruch (automatyczny, mechaniczny), lecz ostatecznie to czy wibruje oraz drży podczas pracy i jak to przekłada się na ciało i zdrowie człowieka.

Reasumując - wniosek Sądu I instancji o dyskwalifikacji a priori (tylko na podstawie wykazów resortowych) przedmiotowego narzędzia (młotka ręcznego) jako wibracyjnego bez zasięgnięcia w tym zakresie opinii biegłego do spraw bezpieczeństwa i higieny pracy uznać należy za przedwczesny, a jako taki za wadliwy, co czyni zarzuty o wadliwej wykładni terminu pracy w szczególnych warunkach oraz narzędzia wibracyjnego oraz nierozpoznaniu istoty sprawy zasadnymi. Należy przy tym podkreślić, iż ubezpieczona w ciągu dnia pracy wielokrotnie musiała z dużą siłą uderzać młotkiem w liczne kształtki megnetowodu (poprzeczne, liczne metalowe blaszki przylegające do siebie). Na skutek mechanicznego uderzenia w tak złożone kształtki magnetowodów młotek ręczny był wprawiany w wibracje oraz drgania, które w sposób bezpośredni i negatywny wpływały na nią i innych pracowników, w szczególności takie całodzienne uderzanie młotkiem na małej powierzchni hali w stałym przekroczeniu norm wibracyjnych, norm hałasu oraz przy słabym oświetleniu powodowało u ubezpieczonej i reszty pracowników wykonujących taką samą pracę, co ona - utrudnienia w oddychaniu, bóle w klatce piersiowej, bóle stawów, kręgosłupa, ogólne nadmierne zmęczenie, szybkie zmniejszenie natężenia uwagi na czynnościach umysłowych i ruchowych, co często skutkowało kaleczeniem lub stłuczeniem rąk oraz palców przy pracy, osłabieniem reakcji na bodziec świetlny i słuchowy, zmniejszeniem ostrości wzroku, zwężeniem pola widzenia, opóźnieniem postrzegania i mylnym rozróżnianiem barw. Pojawiały się też zakłócenia w koordynacji ruchów, bezsenność oraz rozdrażnienie. Razem z powódką na małej powierzchni pracowało ok. 20 osób. Stanowiska pracy były od siebie oddalone ok. 1 m-1,5 m. Wszyscy przez cały dzień pracy wykonywali takie same czynności. Należy również podkreślić, iż w sprawach pracowników świadczących taką samą pracę jak ubezpieczona u tego samego pracodawcy, w tym świadkowi M. W. i I. K. organ rentowy uznał, iż była to praca świadczona w szczególnych warunkach w rozumieniu powołanych wyżej przepisów.

Wykładnia Sądu I instancji dotycząca pracy w szczególnych warunkach była zbyt powierzchowna, nieuwzględniająca powyższych okoliczności. Błędne założenia w rozumieniu wskazanych norm prawa materialnego w rozpatrywanym zakresie doprowadziły Sąd I instancji do zaniechania czynności wyjaśniających w sprawie, pomimo iż w świadectwie pracy ubezpieczonej znajdowała się informacja o stałym przekroczeniu norm wibracyjnych podczas wykonywanej pracy. Powyższy błąd skutkował niepowołaniem przez Sąd I instancji z urzędu dowodu z opinii biegłego w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy na okoliczności wskazane we wstępnej części niniejszej apelacji.

Wprawdzie czynności wyjaśniające uregulowane w art. 468 kpc nie są obligatoryjne, jednakże sąd powinien podjąć je w dwóch sytuacjach:

1) zawsze wtedy, gdy przemawiają za tym wyniki wstępnego badania sprawy (w przedmiotowej sprawie pojawiła się informacja, iż ubezpieczona wykonywała pracę w stałym przekroczeniu norm wibracyjnych) oraz

2) wtedy, gdy sprawa nie była przedmiotem postępowania przed komisją pojednawczą, jeśli czynności wyjaśniające przyspieszą postępowanie lub są celowe z innej przyczyny (por. wyr. SN z 12 sierpnia 1966 r., I PR 254/66, LexPolonica nr 317353, NP 1967, nr 4, s. 574, z glosą K. Kołakowskiego, oraz uchw. SN z 29 i 30 września 1966 r., III PZP 28/66, LexPolonica nr 326050, OSNCP 1967, nr 1, poz. 1).

Przeprowadzenie czynności wyjaśniających jest jak najbardziej celowe i uzasadnione w sytuacji, gdy ubezpieczona nie była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, a powołanie dowodu z urzędu tj. opinii w/w biegłego do spraw bhp byłoby wyrazem humanitarnego stosowania prawa. I tak jak dla lekarzy przysięga Hipokratesa jest prawem świętym, tak i dla każdego sędziego, prawnika busolą w życiu zawodowym powinna być paremia sformułowana przez rzymskiego prawnika Celsusa: lus est ars boni et aequi, także w zakresie stosowanych procedur. Jeżeli zatem w danej sprawie istnieją wątpliwości co do zasadności roszczeń ubezpieczonego zwłaszcza w tak ważnej dla niego życiowej sprawie, jaką jest prawo do emerytury, spoczynku to należy skorzystać z narzędzi procesowych, jakimi są czynności wyjaśniające oraz możliwość powołania dowodu z urzędu, zwłaszcza gdy po analizie odwołania ubezpieczonej niereprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika należało zakładać jej niezaradność procesową w zakresie obowiązku dowodzenia podstawy faktycznej odwołania (w odwołaniu powołanie jedynie 2 świadków i dowód z przesłuchania stron).

Należy podkreślić, iż w wyroku Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 25 marca 1998 r. II UKN 574/97, LexPolonica nr 333208 OSNAPiUS 1999/6 poz. 214 również położono nacisk na dawanie świadectwa etycznemu stosowaniu prawa, w szczególności Sąd Najwyższy stwierdził tamże, iż zmiana treści art. 3 i art. 232 k.p.c. i wprowadzona nią dominacja zasady kontradyktoryjności procesu cywilnego, nie zwalnia sądu ubezpieczeń społecznych od obowiązku wszechstronnego wyjaśnienia sprawy i dopuszczenia w tym celu dowodu nawet przez strony niewnioskowanego (art. 468 §1 i 2 k.p.c.).

Reasumując - zaniechania Sądu I instancji najpierw czynności wyjaśniających, następnie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego do spraw bhp, aż wreszcie pogłębionego w aspekcie niniejszej sprawy przesłuchania osobowych źródeł dowodowych skutkowało dla niezaradnej ubezpieczonej pozbawieniem realnej możliwości obrony jej praw. W ocenie apelującego Sąd nie może zaniechać przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego oraz powołania dowodu z urzędu, gdy jest to potrzebne do wszechstronnego wyjaśnienia sprawy, a ubezpieczona działająca bez adwokata nie potrafi prowadzić postępowania dowodowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona i podlegała oddaleniu. Na wstępie wskazać należy, iż postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, niepubl.). Dodatkowo należy wskazać, iż dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60). Może również zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu I instancji, i to zarówno po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, jak i bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Izby Cywilnej z 23 marca 1999 r., sygn. akt III CZP 59/98, OSNC 1999, nr 7–8, poz. 124).

Sąd Okręgowy prawidłowo zebrał materiał dowodowy w rozpoznawanej sprawie, nie naruszając reguł przewidzianych przepisami art. art. 232, 278 i 468 § 1 i 2 kpc. Materiał ten właściwie ocenił, przy uwzględnieniu zasad wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Następnie dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela i uznaje za własne. Sąd Okręgowy zastosował również właściwie przepisy prawne i dokonał ich prawidłowej subsumpcji do poczynionych przez siebie ustaleń faktycznych.

Z uwagi na to, że ubezpieczona spełniała wszystkie warunki konieczne do przyznania jej prawa do emerytury poza posiadaniem okresu 15 lat pracy w warunkach szczególnych, spór w rozpoznawanej sprawy ograniczał się do ustalenie czy praca D. O. w spornym okresie w spółce z o.o. (...) w C. (i jej poprzedniku prawnym) na stanowisku montera transformatorów i przekładników, polegająca na ręcznym składaniu cewek w transformator, które to urządzenie ubezpieczona następnie ręcznie „dobijała” młotkiem drewnianym, metalowym lub gumowym, uderzając w kształtki megnetowodu (poprzeczne, liczne metalowe blaszki przylegające do siebie), tak, aby nie było żadnych przerw (przesłuchanie ubezpieczonej k.27v), jest pracą w warunkach szczególnych w rozumieniu przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm., dalej jako rozporządzenie), a dokładnie czy jest pracą wymienioną w poz. 18 działu XIV wykazu A do tego rozporządzenia, zgodnie z którą pracę w szczególnych warunkach stanowi "obsługa urządzeń i narzędzi wibracyjnych lub udarowych”. Należało mieć nadto na uwadze, że praca w warunkach szczególnych – zgodnie z § 2 ust.1 cytowanego wyżej rozporządzenia – musi być wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy.

Rację ma skarżąca, że zarządzenia resortowe, którymi posiłkował się Sąd Okręgowy, dokonując wykładni pojęcia „urządzenia i narzędzia wibracyjne lub udarowe”, mają charakter informacyjny, techniczno – porządkujący i uściślający, co więcej nie są źródłem prawa i Sąd nie powinien opierać się wyłącznie na ich treści, (choć mogą mieć znaczenie w sferze dowodowej, stanowiąc podstawę domniemania faktycznego - por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2012 r. I UK 403/11, lex nr 1214549). Nie oznacza to jednak, że brak tej wykładni uniemożliwił prawidłowe rozstrzygnięcia sprawy albo że wykładnia Sądu Okręgowego pojęcia „urządzenia i narzędzia wibracyjne lub udarowe” jest błędna i dla jej przeprowadzenia potrzebny jest dowód z opinii biegłego z zakresu BHP.

Przede wszystkim skarżącej całkowicie umknęło, że - jak zeznała sama i potwierdzili to zeznający w sprawie świadkowie - nie wykonywała pracy młotkiem (nawet gdyby go uznać za urządzenie wibracyjne) w pełnym wymiarze czasu pracy, tj. przez cały dzień pracy (8 godzin), ale że najpierw składała transformator ręcznie, a dopiero po złożeniu „dobijała” go młotkiem (metalowym, drewnianym lub gumowym). Już tylko ta okoliczność była wystarczająca do tego, by odmówić ubezpieczonej zaliczenia spornego okresu pracy do pracy wykonywanej w warunkach szczególnych i oddalić jej odwołanie, bez dokonywania analizy pojęcia „narzędzie wibracyjne”. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2008 r. II UK 306/07, OSNP 2009/21-22/290

Odnosząc się jednak również do twierdzeń ubezpieczonej dotyczących możliwości zakwalifikowania używania przez ubezpieczoną w pracy młotka (gumowego, drewnianego czy metalowego) do „dobijania” metalowych kształtek w transformatorze jako czynności równoznacznej z „obsługą narzędzia wibracyjnego”, należało uznać taką możliwość za niedopuszczalną. Nie sposób bowiem zakwalifikować ręcznego młotka gumowego, drewnianego czy metalowego do narzędzi wibracyjnych.

Racjonalny ustawodawca posługuje się pojęciami, które mają w języku polskim ustalone znaczenie. Przymiotnik wibracyjny oznacza „polegający na wibracji, dotyczący wibracji – drgania”. Wibracja zaś to «drganie o dużej częstotliwości» (patrz: Słownik język polskiego, pod red. W. Doroszewskiego, Wydawnictwo Naukowe PWN 1997). Z kolei drgania mechaniczne to – zgodnie z § 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 5 sierpnia 2005 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy pracach związanych z narażeniem na hałas lub drgania mechaniczne (Dz. U. z 2005 r. Nr 157, poz.1318) - drgania lub wstrząsy przekazywane do organizmu człowieka przez części ciała mające bezpośredni kontakt z drgającym obiektem; jako czynnik szkodliwy dla zdrowia w środowisku pracy występują w postaci drgań miejscowych albo drgań ogólnych.

Narzędziem wibracyjnym jest więc urządzenie, które „polega na wibracji”, czyli wytwarza drgania o dużej częstotliwości (drga), a nie urządzenie, które siłą własnych rąk można w drgania, ale już nie w wibracje, wprowadzić. O takim rozumieniu pojęcia „urządzenie wibracyjne” świadczy również użycie przez ustawodawcę w poz.18 działu XIV wykazu A rzeczownika „obsługa”. O ile urządzenie takie jak np. młot pneumatyczny (urządzenie wibracyjne) jest obsługiwane przez człowieka, o tyle zwykłego młotka się używa, nie sposób go natomiast obsługiwać.

Zważając na powyższe (i to zarówno na zakres czynności ubezpieczonej w spornym okresie, jak i na wykładnię pojęcia „urządzenie wibracyjne”), za chybione należało uznać pozostałe zarzuty apelacji, wszystkie one (w tym nowe wnioski dowodowe) zmierzały bowiem do wykazania, że młotek (drewniany, gumowy lub metalowy), którym posługiwała się w pracy w spornym okresie, jest urządzeniem wibracyjnym, czego konsekwencją powinno być – w ocenie skarżącej - przyjęcie, że pracowała w warunkach szczególnych, zajmując się „obsługą urządzeń i narzędzi wibracyjnych”.

Dodać również należy, że, składając nowe wnioski dowodowe i wskazując okoliczność, którą mają potwierdzić, skarżąca nie podała, w którym przepisie rozporządzenia, (w tym w której pozycji wykazu A), ujęty został rodzaj pracy „w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji, hałasu oraz słabych warunkach oświetleniowych, w ciągłym narażeniu na urazy rąk”, o którym to jako rodzaju pracy w warunkach szczególnych miałby się wypowiedzieć biegły z zakresu BHP i nowi świadkowie. Sąd Apelacyjny takiego rodzaju pracy w rozporządzeniu się nie doszukał. Zgodnie natomiast z §1 ust.1 rozporządzenia stosuje się je do pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wymienione w § 4-15 rozporządzenia oraz w wykazach stanowiących załącznik do rozporządzenia, zwanych dalej "wykazami". Z uwagi na niewymienienie w rozporządzeniu prac „w stałym przekroczeniu norm natężenia wibracji, hałasu oraz słabych warunkach oświetleniowych, w ciągłym narażeniu na urazy rąk” zbędne było przeprowadzanie dowodów na okoliczność wykonywania ich przez ubezpieczoną, nawet bowiem gdyby prace takie wykonywała, nie można by ich było uznać za pracę w szczególnych warunkach w rozumieniu art.32 ustawy emerytalnej. W konsekwencji Sąd Apelacyjny nie stwierdził naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 232 kpc w zw. z art. 278 kpc, a zgłoszone w apelacji wnioski dowodowe jako nieprzydatne do rozstrzygnięcia sprawy, pominął (art.227 kpc).

Nieuzasadniony okazał się także zarzut naruszenia art. 468§ 1 i 2 kpc, nie było bowiem podstaw do wyznaczania w sprawie czynności wyjaśniających. Okoliczności sporne w sprawie nie budziły żadnych wątpliwości, ubezpieczona w odwołaniu określiła precyzyjnie swoje żądanie i naprowadziła dowody na jego poparcie. Wyznaczanie w takiej sytuacji czynności wyjaśniających prowadziłoby do opóźnienia rozpoznania sprawy i byłoby sprzeczne z celem tych czynności. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2008 r. II UK 86/08 LEX nr 566009).

Reasumując, Sąd uznał zaskarżony wyrok za prawidłowy i oddalił apelację jako niezasadną na podstawie art. 385 kpc.