Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 308/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Wojciech Andruszkiewicz

Sędziowie: SSA Grażyna Świderska - Wandor (spr.)

SSA Jerzy Sałata

Protokolant: referent-stażysta Aleksandra Urbanowicz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Janusza Krajewskiego

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2014 r.

sprawy

D. R.

oskarżonego z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 11 czerwca 2014 r., sygn. akt XIV K 26/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. U. - Kancelaria Adwokacka w G., kwotę 738 zł (siedemset trzydzieści osiem) złotych brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym;

III.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za instancję odwoławczą, obciążając wydatkami tego postępowania Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

D. R. stanął pod zarzutem tego, że:

- w okresie od 23.06.2010 r. do 01.07.2010 r. w G., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, po uprzednim przedłożeniu niezgodnego z prawdą oświadczenia o wysokości uzyskiwanych dochodów, które to okoliczności miały istotne znaczenie dla uzyskania kredytu, wprowadzając pracowników (...) Bank (...) S.A. w błąd odnośnie zamiaru wywiązania się z zobowiązania, zawarł umowę kredytową na zakup pojazdu (...), nr rej. (...) w wysokości 238 012,65 zł, z której się nie wywiązał, czym działał na szkodę (...) Bank (...) S.A., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary pozbawienia wolności w okresie od 15.02.2005 r. do 15.12.2006 r. orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi z dnia 15.02.2005 r. w sprawie o sygn. akt IV K 138/98 za czyn z art. 284 § 2 k.k.

- tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 11 czerwca 2014r.w sprawie o sygn. akt XIV K 26/14:

I.  oskarżonego D. R. uznano za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tym ustaleniem, że oskarżony doprowadził pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości tj. przestępstwa, które zakwalifikowano z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 kk i za to skazano go, a na podstawie art. 11 § 3 kk w zw. z art. 294 § 1 kk wymierzono oskarżonemu D. R. karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwrócono pokrzywdzonemu (...) Bank (...) S.A. dowody rzeczowe w postaci dokumentów zarejestrowanych pod Drz (...)- (...) poz. (...)przechowywane w aktach sprawy na k. 63A-73;

III.  na mocy art. 29 ustawy z dnia 26.05.1982r. Prawo o adwokaturze (Dz.U. z 2002r., Nr 123, poz. 1058 ze zm.) oraz §14 ust. 2 pkt. 5, §16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r. nr 163, poz. 1348, ze zm.) zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz: Kancelarii Adwokackiej adw. M. U. kwotę 885,60 zł (osiemset osiemdziesiąt pięć złotych i sześćdziesiąt groszy) tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu D. R. z urzędu;

IV.  na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k. zwolniono oskarżonego D. R. od ponoszenia kosztów sądowych ustalając, iż koszty te ponosi Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniosła obrońca oskarżonego D. R..

Obrońca oskarżonego zaskarżyła powyższy wyrok w całości i na podstawie art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. zarzuciła Sądowi I instancji:

- obrazę przepisów postępowania karnego, mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie:

a)  art. 201 k.p.k., poprzez niepowołanie innych biegłych psychiatrów celem wydania opinii o stanie zdrowia psychicznego oskarżonego D. R. w sytuacji, gdy opinia biegłych znajdująca się w aktach sprawy jest niepełna i nie została wydana w oparciu o całokształt okoliczności, w szczególności jak twierdzi oskarżony - przed wydaniem opinii nie przeprowadzono z nim wywiadu, ani badania;

b)  art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k., poprzez dowolną, niezgodną ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego i rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, prowadzących do uznania, iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu;

c)  art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k., poprzez niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy, w szczególności kwestii - w jaki sposób oskarżony, utrzymujący się jedynie ze świadczeń z pomocy społecznej, miałby uiścić łącznie kwotę 81.891,20 zł tytułem wkładu własnego oraz opłaty wstępnej i opłaty za wpis do rejestru zastawów;

d)  art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, lakoniczne ustosunkowanie się oraz nadinterpretacja zeznań świadka J. S.;

- błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, skutkujący uznaniem oskarżonego za winnego czynu opisanego w wyroku, polegający na przyjęciu, że oskarżony działał z bezpośrednim zamiarem wyłudzenia kredytu na szkodę banku (...) S.A.

W konkluzji skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od przypisanego mu czynu. Wniosła ponadto o zasądzenie na rzecz jej kancelarii kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym wraz z podatkiem VAT, według norm prawem przepisanych. Jednocześnie oświadczyła, iż koszty te nie zostały zapłacone ani w całości, ani w części.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego D. R. nie zasługiwała na uwzględnienie, a z uwagi na podniesione w niej zarzuty, okazała się oczywiście bezzasadna. Już w tym miejscu należy podkreślić, że nie było w tej sprawie żadnych racji merytorycznych lub formalnych, które przemawiałyby za koniecznością zmiany powyższego wyroku w kierunku żądanym przez obrońcę lub też powodów nakazujących uchylenie powyższego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Organ pierwszoinstancyjny przeprowadził postępowanie jurysdykcyjne zgodnie z wyrażoną w art. 4 k.p.k. zasadą obiektywizmu. Badał i uwzględniał bowiem okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i niekorzyść oskarżonego. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji są prawidłowe i prawdziwe (art. 2 § 2 k.p.k.), zaś materiał dowodowy leżący u podstaw tych ustaleń kompletny (art. 410 k.p.k.), pozwalający na merytoryczne roz­strzygnięcie sprawy.

Ustalenia Sądu meriti, co do przebiegu zdarzenia, jaki miał miejsce w inkryminowanym czasie, tj. w okresie od 23 czerwca 2010 roku do 1 lipca 2010 roku w salonie (...) mieszczącym się w G. przy ul. (...) - nie wykraczają poza granice swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Poczy­nione zostały na podstawie analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wyka­zywała błędów natury faktycznej czy też logicznej, zgodna była ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, znajdując swoje odzwierciedlenie w prawidłowo sporządzonym uzasadnieniu orzeczenia (art. 424 § 1 k.p.k.).

W uzasadnieniu Sąd Okręgowy wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione, na czym opierał po­szczególne ustalenia i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a następnie wskazał prawi­dłowe, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wnioski, jakie wyprowadził z dokonanych ustaleń w zakresie czynności wykonawczych, jakie podejmował oskarżony w ramach rzeczywistego przebiegu zdarzenia. W oparciu o wyniki postępowania dowodowego Sąd I instancji dokonał zatem prawdziwych ustaleń stanu faktycznego, a także doszedł do prawidłowych wniosków w kwestii winy oskarżonego, kwalifikacji prawnej przypisanego mu czynu, jak też wymiaru kary.

Odnosząc się bezpośrednio do wskazanych przez skarżącego zarzutów należy stwierdzić, że w realiach tejże sprawy, jako chybiony uznać trzeba podnoszony w skardze zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, który miałby wyrażać się w niesłusznym przyjęciu, że oskarżony D. R. w czasie popełnienia przypisanego mu czynu działał z zamiarem bezpośrednim wyłudzenia kredytu od banku (...) S.A., kiedy nie pozwalają na to (jak podnosi skarżąca) zebrane w sprawie dowody. Zdaniem organu ad quem, dokonana przez Sąd I instancji szczegółowa ocena całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie jest swobodna i nie zawiera cech dowolności i, jako taka, pozostaje pod ochroną prawa procesowego (art. 7 k.p.k.). Zawarte w apelacji argumenty nie są tego rodzaju, aby wskazywały, że przy ocenie zgromadzonych dowodów Sąd meriti dopuścił się jakichkolwiek uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania.

Przedmiotowa sprawa nie miała skomplikowanego charakteru, albowiem zebrane w sprawie dowody, w tym wyjaśnienia samego oskarżonego, który ostatecznie przyznał, że takie zdarzenie (a opisane w akcie oskarżenia - przyp. SA) mogło mieć miejsce, a także zeznania świadków: T. C. i J. S. oraz wnioski wynikające z treści opinii biegłego grafologa T. B., a w szczególności treść dokumentów przedstawionych przez salon (...) mieszczący się w G. przy ul. (...) - jednoznacznie wskazują, że D. R. dopuścił się popełnienia czynu przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem.

Prawdą jest, że św. J. S. otrzymał pierwotnie od pracownika salonu (...) w G. - T. C., omyłkową informację o odbiorze w innym terminie samochodu (...) przez R. R.. Skarżąca nie chce jednak dostrzec tego, iż z uwagi na fakt, że okoliczności te wykorzystywał w swojej linii obrony oskarżony, twierdząc, że to nie on odebrał zakupione na kredyt auto - Sąd Okręgowy wnikliwie wyjaśniał je, przesłuchując na rozprawie w charakterze świadków nie tylko T. C. i J. S., ale także R. R.. A dokonana przez Sąd meriti, na str. 13-15 uzasadnienia, ocena tychże dowodów, we wzajemnym ich powiązaniu, jest wyczerpująca i logiczna, zgodna z dyrektywami wynikającymi z treści art. 7 k.p.k., a tym samym nie nasuwa żadnych zastrzeżeń, znajdując pełną akceptację ze strony organu ad quem. Nie ma zatem potrzeby ponownego przytaczania w tym miejscu zawartej tam argumentacji, a wystarczy tylko do niej odwołać się. Ponadto, co zdaje się skarżąca celowo przemilcza, najistotniejsze w sprawie jest to, że ze sporządzonej przez biegłego grafologa T. B. opinii kryminalistycznej z zakresu klasycznych badań dokumentów jednoznacznie wynika, iż:

- podpis odręczny „D. R.” na dokumencie zatytułowanym „depozytowe wydanie zewnętrzne” samochodu (...), o nr rej. (...) ;

- parafy na dokumentach zatytułowanych „wniosek kredytowy ((...))”, „ogólne warunki umowy kredytu na zakup pojazdu mechanicznego (...) ;

- odręczne podpisy na dokumencie „oświadczenie o wysokości dochodów dla osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej”;

zostały nakreślone przez jedną osobę, którą jest oskarżony D. R..

Całkowicie nieuprawniona jest także teza obrońcy co do tego, że Sąd a quo dopuścił się naruszenia przepisów proceduralnych tj. art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k., albowiem nie wyjaśnił w sprawie - w jaki sposób oskarżony, utrzymujący się jedynie ze świadczeń z pomocy społecznej, miałby uiścić łącznie kwotę 81.891,20 zł. Przecież oskarżony D. R. odmówił składania wyjaśnień, a taka bowiem wiedza - skąd miał pieniądze - jest znana tylko oskarżonemu. Zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i na rozprawie, oświadczył, że „nie wiem o co chodzi i nic nie pamiętam”. Dopiero na etapie głosów stron D. R. oświadczył, że „…nie składałem wyjaśnień, gdyż nie pamiętam okoliczności sprawy. Przeglądając akta doszedłem jednak do wniosku, że może i była taka sytuacja, tj. mogła być wpłata, ale nie taka, jak (...) podał, nigdy nie dysponowałem tym pojazdem”. Stwierdził ponadto, że ma świadomość, że nie uniknie kary, ale prosił o uczciwy wyrok. Z faktu niemożności ustalenia w toku procesu skąd oskarżony miał pieniądze na wpłacenie kwoty 81 891,20 zł w kasie salonu (...) w G. - nie sposób wywodzić, że brak było podstaw do skazania w tym zakresie D. R.. Polska procedura karna hołduje swobodnej nie zaś legalnej teorii dowodowej. Tak więc zebrane w sprawie dowody - wskazujące jednoznacznie na sprawstwo oskarżonego - zarówno osobowe w postaci zeznań świadków: T. C., J. S., R. R., jak i z dokumentów (wniosku kredytowego, dokumentów tożsamości, oświadczenia o wysokości dochodów, umowy kredytowej, kopii dowodu rejestracyjnego, oryginału kwitu DWZ), wsparte opinią biegłego grafologa - mogły stać się podstawą ustalenia odpowiedzialności D. R. za przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. oraz art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k.

Nie było też w sprawie, wbrew stanowisku skarżącej, żadnych trudności w odtworzenia stanu psychiki oskarżonego tempore criminis, w szczególności, czy występowały u niego takie zakłócenia czynności psychicznych, które wpływałyby na jego zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem. Stwierdzenie okoliczności odnoszących się do stanu psychiki oskarżonego w czasie zarzucanego mu czynu wymagało wiadomości specjalnych, co skutkowało dopuszczeniem dowodu z opinii biegłych lekarzy psychiatrów, jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego.

W tym miejscu godzi się podnieść, że art. 201 k.p.k. obliguje organ procesowy nie tylko do kontroli dowodu z opinii biegłych, ale również do wyjaśnienia ewentualnych wątpliwości i zastrzeżeń. Całkowita dyskwalifikacja opinii biegłych wymaga od sądu uprzedniego wykazania, że była ona oparta na błędnych przesłankach, względnie, że nie odpowiada aktualnemu stanowi wiedzy w danej dziedzinie lub też, że jest sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania. Procedura karna nie daje organowi procesowemu prawa do jednostronnego - arbitralnego zdyskwalifikowania opinii biegłego bez wykazania, że jest ona niepełna lub niejasna albo została sporządzona w sposób nierzetelny lub niekompletny. W takich sytuacjach, sąd powinien w ramach obowiązku prawidłowego wyjaśnienia okoliczności będących przedmiotem dowodu podjąć próbę uzupełnienia dotychczasowej opinii, przez działanie przewidziane w art. 201 k.p.k. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2003r., sygn. akt V KK 50/03, OSNwSK 2003/1/2103).

Powyższym wymaganiom Sąd Okręgowy sprostał, albowiem biegli lekarze psychiatrzy wydali swoją opinię po uprzednim prawidłowo wykonanym badaniu oskarżonego D. R.. Został on przebadany lekarsko, neurologicznie i psychiatrycznie w warunkach ambulatoryjnych, po którym dwóch biegłych lekarzy wydało pisemną opinię sądowo-psychiatryczną. Następnie opinia ta została uzupełniona na rozprawie, albowiem biegli zapoznali się dodatkowo ze zgromadzoną w toku postępowania jurysdykcyjnego dokumentacją lekarską dotyczącą D. R. (k. 273-274, 436-437). W przedmiotowej sprawie biegli psychiatrzy L. W. i J. B., jednoznacznie wypowiedziały się, że oskarżony nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo, a tempore criminis działał mając w pełni zachowaną zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Nie ma zatem racji obrońca oskarżonego zarzucając Sądowi I instancji naruszenie art. 201 k.p.k. poprzez niezasadne oddalenie wniosku dowodowego obrońcy, o powołanie innego składu biegłych lekarzy psychiatrów, z uwagi na kwestionowanie przez oskarżonego sposobu przeprowadzenia z nim wywiadu podczas badania. Słusznie przy tym Sąd meriti wywodził, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem i doktryną nie ma to wpływu na ocenę kompletności i rzetelności opinii biegłych, albowiem zakres i metody badawcze wyznaczane są samodzielnie przez biegłych. Nie należy do kompetencji stron decydowanie, jakie metody badawcze dla stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy okażą się przydatne w razie konieczności wykorzystania wiadomości specjalnych posiadanych przez powołanych biegłych. Decydują o tym biegli, mając na względzie podlegające ocenie okoliczności, zebrany w sprawie materiał dowodowy, aktualny stan nauki i stosowane w konkretnej dyscyplinie nauki dostępne metody badawcze.

Reasumując należy stwierdzić, że Sąd Okręgowy słusznie uznał, iż opinie biegłych lekarzy psychiatrów (zarówno pisemna, jak i ustna złożona na rozprawie) nie budzą żadnych wątpliwości pod względem ich fachowości i rzetelności, tym bardziej, że badając D. R. i mając z nim bezpośredni kontakt, sformułowali w nich tożsame wnioski, toteż nie sposób stwierdzić, na czym miałaby polegać dowolność ich oceny.

Z urzędu należy też podnieść, że nie może budzić zastrzeżeń wymiar orzeczonej wobec oskarżonego D. R. kary 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności. Wymiar tej kary odpowiada zarówno wymogom art. 53 § 1 i 2 k.k. oraz ustalonym w tej sprawie okolicznościom łagodzącym i obciążającym (str. 24-25 uzasadnienia). Wymierzona oskarżonemu kara pozbawienia wolności uwzględnia właściwie stopień jego zawinienia, jak i stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu. Zgodzić się trzeba z Sądem Okręgowym, że oskarżony będąc w przeszłości wielokrotnie karany (aż 20-krotnie) w tym w dużej mierze za przestępstwa oszustwa - jest sprawcą niepoprawnym, a tym samym osobą głęboko zdemoralizowaną, zaś jedynie kara bezwzględnego pozbawienia wolności może skłonić go w przyszłości do przestrzegania porządku prawnego. Nie można pomijać też faktu, że D. R. dopuścił się przestępstwa względem mienia znacznej wartości, a co nie może zostać pominięte przy kształtowaniu właściwej represji karnej. Wymierzona zatem oskarżonemu kara pozbawienia wolności spełnia oczekiwane zadania w zakresie społecznego ich oddziaływania, a także cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie ma ona osiągnąć wobec oskarżonego. W dalszym stopniu orzeczonej kary, co oczywiste, łagodzić nie sposób. Byłoby to bowiem nieuprawnione premiowanie oskarżonego, zwłaszcza że nie jest on sprawcą incydentalnym, a takim, który już wielokrotnie wkraczał na drogę przestępstwa.

W świetle powyższego wywodu, przy braku okoliczności, które należy brać pod uwagę z urzędu (art. 439 k.p.k. i art. 440 k.p.k.), Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok jako trafny utrzymał w mocy, uznając apelację obrońcy D. R. za oczywiście bezzasadną (art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 457 § 2 zd. I k.p.k.).

W związku ze złożeniem przez obrońcę oskarżonego D. R. wniosku o przyznanie od Skarbu Państwa kosztów obrony z urzędu i wskazaniem, że nie zostały one uiszczone, Sąd Apelacyjny zasądził te koszty za postępowanie odwoławcze w kwocie 738 zł brutto na rzecz adw. M. U. (Kancelaria Adwokacka w G.). Rozstrzygnięcie w przedmiocie w/w kosztów ma swoje oparcie w treści § 2 ust. 1 - 3, § 14 ust. 2 pkt 5, § 19 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1348 ze zm.).

Sąd Apelacyjny zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze (art. 634 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k., art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z 1973 r. o opłatach w sprawach karnych - t. jedn. Dz. U z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.), a przesłanką zwolnienia od zapłaty tych kosztów była aktualna sytuacja finansowa D. R. związana z pozostawaniem w jednostce penitencjarnej bez pracy i koniecznością odbycia kary pozbawienia wolności. Wydatkami postępowania odwoławczego obciążono Skarb Państwa (art. 626 § 1 k.p.k.).