Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 455/14

UZASADNIENIE

Powódka Z. G. wystąpiła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej B. S. kwoty 13.000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia
5 kwietnia 2010 r. do dnia zapłaty.

Na uzasadnienie swojego żądania podniosła, że w dniu 5 października 2009 r. przekazała pozwanej B. N.(obecnie S.) kwotę 15.000 zł w celu zakupu waluty euro, która następnie miała zostać zainwestowana przez pozwaną w sześciomiesięczną lokatę o nazwie „Agresywna”. Powódka nie została poinformowana przez pozwaną o ryzyku utraty kapitału, które dla wspomnianej lokaty wynosiło 90%. Zawarta przez strony umowa wygasła w dniu 5 kwietnia 2010 r., wówczas bowiem upłynął sześciomiesięczny okres, na jaki zainwestowany był przekazany przez powódkę kapitał. Wtedy też pozwana obowiązana była rozliczyć wpłacony kapitał, jednakże do rozliczenia takiego nie doszło, a w dniu 11 czerwca 2010 r. pozwana przekazała na konto powódki kwotę 2000 zł tytułem przelewu: „zwrot pożyczki”. Zdaniem powódki, pozwana nie dochowała podczas wykonywania zlecenia inwestycyjnego należytej staranności, o jakiej mowa w art. 472 kc, przy czym zakres tej staranności delimituje zawodowy charakter działalności pozwanej (art. 355 § 2 kc). Biorąc pod uwagę wysoki stopień ryzyka inwestycyjnego, sięgający 90%, pozwana przy przedstawieniu powódce warunków przedmiotowej inwestycji powinna zachować szczególny stopień staranności, który powinien przejawiać się w profesjonalizmie podejmowanych przez pozwaną czynności, tymczasem pozwana dokonywała czynności, które, w świetle przepisów obowiązujących regulacji prawnych, przekraczały zakres jej kompetencji. Powódka dodała przy tym, że powoływanie się przez pozwaną na fakt, iż świadczyła wobec niej usługę nieodpłatnie w żaden sposób nie zmniejsza zakresu jej odpowiedzialności. Poprzez opisane działania pozwana wyrządził powódce realną szkodę w wysokości 13.000 zł. Odwołując się do zasad racjonalnego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, powódka wskazała, że będąc należycie poinformowaną o ryzyku utraty kapitału, zważywszy na jej wiek, nie zdecydowałaby się na zainwestowanie swoich oszczędności, licząc się z prawdopodobieństwem ich ewentualnej utraty, które sięgało rzędu 90%.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwana B. S. (dawniej N.) prowadzi działalność, obejmującą m.in. udzielanie pożyczek, kredytów inwestycyjnych dla firm, hipotecznych lub gotówkowych, oraz działalność ubezpieczeniową.

Dowód: przesłuchanie pozwanej – k. 47

B. S. i powódka Z. G. utrzymywały z sobą kontakty towarzyskie.

Dowód: przesłuchanie powódki – k. 46

przesłuchanie pozwanej – k. 46v

W dniu 5 października 2009 r. Z. G.udała się do biura prowadzonego przez pozwaną w celach towarzyskich. Przy okazji opowiedziała pozwanej o posiadanych w bankach lokatach, uskarżając się na niskie zyski z tego tytułu. Wówczas pozwana poinformowała ją o możliwości zainwestowania posiadanych przez powódkę środków pieniężnych na lokacie zamkniętej „Agresywnej”. Miała to być lokata sześciomiesięczna z możliwością dokonania kolejnej sześciomiesięcznej inwestycji, zaś zyski z tego tytułu miały sięgać 8% w skali miesiąca. Powódka, skuszona wizją dużych zysków w krótkim okresie, zdecydowała się zlikwidować posiadane w innym banku lokaty i zainwestować pieniądze na przedmiotowej lokacie. Ostatecznie przekazała pozwanej 15.000 zł, która to kwota miała zostać wymieniona przez pozwaną na walutę euro, a następnie ulokowana na lokacie. Dla potwierdzenia podjętych przez strony czynności spisane zostało oświadczenie o przekazaniu pieniędzy na zakup waluty euro do zainwestowania w lokatę sześciomiesięczną zamkniętą. Pozwana była zobowiązana do rozliczenia wpłaconego kapitału w dniu 5 kwietnia 2010 r. Do rozliczenia takiego nie doszło. W dniu 11 czerwca 2010 r. pozwana przekazała na konto powódki kwotę 2000 zł tytułem przelewu „zwrot pożyczki”.

Dowód: kserokopia oświadczenia z dnia 5.10.2009 r. – k. 8

zaświadczenie z Banku (...) w D.z dnia 23 czerwca 2014 r. – k. 43

kserokopia polecenia przelewu z dnia 11 czerwca 2010 r. – k. 9

przesłuchanie powódki – k.46

przesłuchanie pozwanej – k. 46v – 47

Pozwana nie poinformowała powódki o istniejącym ryzyku utraty zainwestowanego kapitału, które w przypadku lokaty „Agresywnej” sięgało 90%.

Dowód: przesłuchanie powódki – k. 46

kserokopia pisma z dnia 6 października 2011 r. – k. 8

Z oferty zainwestowania środków pieniężnych na lokacie „Agresywnej” za pośrednictwem pozwanej B. S.skorzystały również E. W.i J. R. (1). Zarówno E. W., jaki i J. R. (1)nie zostały poinformowane o ryzyku utraty zainwestowanego kapitału

Dowód: zeznania świadka E. W. – k. 45

zeznania świadka J. R. (1) – k. 44v – 45

kserokopia oświadczenia z dnia 22 kwietnia 2009 r. – k. 6 w aktach
1 Ds. (...)

Komenda Policji w B. pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie wszczęła dochodzenie w sprawie o czyn z art. 284 § 2 kk. Dochodzenie zostało jednak umorzone ze względu na brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa.

Dowód: zeznania świadka E. W. – k. 45

postanowienie o umorzeniu dochodzenia z dnia 29 maja 2013 r. – k. 63 w aktach 1 Ds. (...)

W dniu 16 grudnia 2013 r. powódka wezwała pozwaną do zwrotu pozostałej części wpłaconej kwoty, jednakże zwrot taki nie nastąpił. Pozwana w odpowiedzi wyjaśniła, że do utraty kapitału doszło z przyczyn od niej niezależnych.

Dowód: wezwanie do zapłaty – k. 12

kserokopia pisma z dnia 27 grudnia 2013 r. – k. 10

Sąd Rejonowy zważył:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie.

Przedstawione powyżej istotne okoliczności faktyczne sprawy zostały ustalone na podstawie dowodów z zeznań świadków E. W.i J. R. (1)(zeznania świadka Z. K.nie wniosły nic do sprawy) oraz przesłuchania powódki Z. G., a także załączonych do pozwu dowodów w postaci oświadczenia z dnia 5 października 2009 r., pism pozwanej z dnia 6 października 2011 r. i 27 grudnia 2013 r., zaświadczenia z Banku (...)z dnia 23 czerwca 2014 r., kserokopii polecenia przelewu z dnia 11 czerwca 2011 r., wezwania do zapłaty z dnia 16 grudnia 2013 r. oraz dokumentów z akt sprawy o sygn. 1 Ds. (...). Wskazane dowody, w ocenie Sądu, stanowią wiarygodne źródło informacji
o wynikających z nich faktach, gdyż w toku procesu nie ujawniły się żadne okoliczności, które podważałyby zaufanie do ich rzetelności i zgodności z prawdą.
W szczególności należy podkreślić, że o wiarygodności zeznań w/w świadków oraz powódki świadczy fakt, iż są one konsekwentne, spójne i wzajemnie się potwierdzają.

Sąd za niewiarygodny uznał natomiast dowód z przesłuchania pozwanej w zakresie dotyczącym treści łączącego strony stosunku zlecenia i okoliczności zawarcia z powódką umowy zlecenia. Pozwana zaprzeczyła, by łączyła ją z powódką jakakolwiek umowa, wskazała, że jedynie poinformowała pozwaną o możliwości zainwestowania pieniędzy na – jej zdaniem – korzystnej lokacie – wszelkie zaś z jej strony czynności z tym związane zostały podjęte na wyraźną prośbę powódki i były przejawem sąsiedzkiej przysługi, nie miały więc żadnego związku z prowadzoną przez nią działalnością, jej rola w całym przedsięwzięciu sprowadzała się do zakupu waluty euro i wpłaty tej kwoty na konto, co uczyniła z grzeczności, wyręczając w tym powódkę na jej życzenia, jednakże tym twierdzeniom – w świetle poczynionych ustaleń – Sąd nie dał wiary.

W świetle okoliczności niniejszej sprawy Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że powódka, powierzając pozwanej środki pieniężne w celu ich zainwestowania na lokacie, zawarła z nią umowę zlecenia w rozumieniu przepisu art. 734 § 1 k.c. Zgodnie bowiem z tym przepisem przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenia zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie czyli w tym przypadku do zainwestowania pieniędzy na spornej lokacie. Należy przy tym zauważyć już na wstępie, iż omawiana umowa jest umową starannego działania, co oznacza, że przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do należytej staranności przy wykonaniu zleconych czynności.

Biorąc pod uwagę treść pozwu nie ma wątpliwości, że powódka wywodzi swoje roszczenie z faktu nienależytego wykonania zawartej z pozwaną umowy zlecenia, której przedmiotem było powierzenie pozwanej określonej kwoty pieniężnej na zakup waluty euro i zainwestowanie tej kwoty na sześciomiesięcznej lokacie zamkniętej agresywnej. Mają tu więc zastosowanie kryteria odpowiedzialności z art. 471 k.c. w zw. z art. 472 k.c. Przesłanką odpowiedzialności kontraktowej jest niewykonanie bądź nienależyte wykonanie zobowiązania (naruszenie zobowiązania), fakt poniesienia szkody, związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem bądź nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą. Podstawy odpowiedzialności kontraktowej statuuje art. 472 k.c., który pozostaje w ścisłej korelacji z art. 471 k.c. Stanowi on, że dłużnik odpowiada za niezachowanie należytej staranności. Na gruncie kodeksu cywilnego należyta staranność to staranność ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju (art. 355 k.c.), czyli taka, jakiej mamy prawo oczekiwać, jakiej powinniśmy się spodziewać i na jaką mamy prawo liczyć. (zob. B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Wina lekarza i zakładu opieki zdrowotnej jako przesłanka odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przy leczeniu, PiM 1999, nr 1, s. 121). Wzorzec należytej staranności nie jest oparty na indywidualnych cechach i właściwościach dłużnika, w szczególności na zapobiegliwości, jakiej sam on przestrzega, lecz na oczekiwaniach społecznych wobec osób, które znalazły się w określonej sytuacji. Miernik należytej staranności jest więc zobiektywizowany, a ta obiektywizacja wzorca chroni interes wierzyciela, jego zaufanie, że dłużnik zachowa się zgodnie ze społecznymi oczekiwaniami w danej sytuacji (por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., s. 319; M. Piekarski (w:) Kodeks..., s. 1164; K. Zagrobelny (w:) Kodeks..., s. 848; W. Popiołek (w:) Kodeks..., s. 48; W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowrońska-Bocian, Zobowiązania..., s. 323). Przez należytą staranność rozumiemy zatem obiektywnie istniejący wzorzec postępowania stworzony w celu jak najlepszego, poprawnego wykonywania zobowiązań, a jednocześnie zabezpieczający interesy zobowiązanych przez odniesienie treści staranności do danego rodzaju stosunków. Niezadowalające w porównaniu ze wzorcowym zachowaniem się dłużnika sprowadza na owego niestarannego dłużnika odpowiedzialność odszkodowawczą (P. Graniecki, O istocie należytej staranności, Palestra 2002, z. 7-8, s. 12). Podkreślić należy, co wynika z art. 472 k.c., że dłużnik odpowiada za swoje zawinione zachowanie, czyli wówczas, gdy można postawić mu zarzut winy. Jego odpowiedzialność zależna jest więc nie tylko od czynnika obiektywnego, lecz również od zawinienia (por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., s. 319; M. Piekarski (w:) Kodeks..., s. 1164). W szerszym ujęciu zarzut winy wiąże się zarówno ze sprzecznością czynu z porządkiem prawnym (bezprawność) oraz z podmiotową nagannością zachowania tej osoby, której może być postawiony zarzut. Ta podmiotowa naganność określana jest jako wadliwość postępowania w znaczeniu podmiotowym, subiektywnym, która przejawia się w podjęciu i przeprowadzeniu przez dłużnika decyzji, którą określa się jako niewłaściwą, ewentualnie w niepodjęciu i nieprzeprowadzeniu decyzji, która w danych okolicznościach powinna nastąpić (T. Pajor, Odpowiedzialność dłużnika..., s. 179; W. Popiołek (w:) Kodeks..., s. 44 i n.; W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowrońska-Bocian, Zobowiązania..., s. 322). Pojęcie należytej staranności konkretyzują przepisy art. 355 k.c., stanowiące, iż dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (§ 1), przy czym należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności (§ 2). Ogólnie wymaganą staranność w stosunkach gospodarczych określa się więc w taki sposób, ażeby budując schemat należytej staranności uwzględnić od razu dodatkowe wymagania spowodowane zawodowym charakterem działalności dłużnika, przy czym kryterium „ogólnych wymagań” nie zostaje tutaj spełnione w razie ograniczenia się do staranności jedynie wystarczającej, minimalnej, jednakże nie musi być ona także optymalna, maksymalna. Tego rodzaju założenie w pierwszym wypadku chroni słuszny interes wierzyciela, a w drugim zapobiega zbyt dużemu obciążeniu dłużnika lub domaganiu się od niego postępowania życiowo wręcz nierealnego. Staranność ogólnie wymagana to po prostu staranność normalna, przeciętna, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Zaznaczyć zarazem należy, że przy określaniu tak pojmowanej staranności nie bierze się pod uwagę rzeczywistego postępowania przeważającego kręgu dłużników, gdyż może ono odbiegać in minus od właściwego poziomu, lecz należy kierować się ogólnie stawianymi im wymaganiami. Odnośnie osób wykonujących określony zawód w tym zakresie sięga się więc do wzorców typu zawodowego (staranność dobrego adwokata, lekarza, kierowcy, nauczyciela itp.). Oznacza to, że w ramach danego rodzaju stosunków, a więc danego obrotu, mamy do czynienia z miarą stypizowaną, uwzględniającą charakterystyczne jego cechy. Odniesienie zawodowe następuje bowiem w ramach jednego rodzaju stosunków i przy zastosowaniu skali porównawczej odpowiedniej do tychże stosunków. Należy jednak podkreślić, że nie chodzi tu o jakiś szczególny czy też kwalifikowany typ staranności. Nawet więc w stosunku do osób wykonujących określony zawód można i należy mówić o oczekiwanej staranności jako staranności należytej. Od staranności laika różnicuje zatem staranność profesjonalisty nie wyższy stopień dbałości, lecz odmienność obiektywnego wzorca (por. S. Dmowski, S. Rudnicki, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom I, Warszawa 2001, uwagi do art. 355 k.c.; T. Sadowski, Odpowiedzialność cywilna notariusza, „Rejent” 1995, nr 5, s. 67, M. Florczak, Odpowiedzialność cywilna notariuszy, „Rejent” 1995, nr 4, s. 113).

W przedmiotowej sprawie pozwana nie dochowała, zdaniem Sądu, staranności według przyjętego wzorca profesjonalnego przedsiębiorcy. Biorąc bowiem pod uwagę wysoki stopień ryzyka inwestycyjnego, sięgający 90%, pozwana przy przedstawieniu powódce warunków przedmiotowej inwestycji, powinna zachować szczególny stopień staranności, przejawiający się w profesjonalizmie podejmowanych przez nią działań. Tymczasem pozwana, dokonując spornej czynności, nie tylko przekroczyła zakres swoich kompetencji, jak sama bowiem wskazała, nie prowadzi działalności maklerskiej (zgodnie z art. 69 ust. 2 pkt 1 i 5 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi - Dz.U.94
z 2014 r. działalność polegająca na przyjmowaniu i przekazywaniu zleceń nabycia i zbycia instrumentów finansowych - a do tych zalicza się kontrakty terminowe - oraz na doradztwie inwestycyjnym wymaga zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego), ale również nie dołożyła należytej staranności wymaganej od osoby zawodowo świadczącej usługi w zakresie doradztwa finansowego.

Nie sposób też przyjąć, by dokonanie spornej czynności na zlecenie powódki stanowiło jedynie przysługę sąsiedzką i nie pozostawało w związku z prowadzoną przez nią działalnością. Z oferty ulokowania pieniędzy na spornej lokacie skorzystała nie tylko powódka, ale również E. W. i J. R. (2), świadkowie w niniejszej sprawie i we wszystkich trzech przypadkach model działania pozwanej był taki sam. Pozwana przyjmowała od klientów określoną kwotę (w przypadku powódki było to 15.000 zł, za które pozwana nabyła walutę euro), zobowiązując się do jej zainwestowania w lokatę sześciomiesięczną zamkniętą. Potwierdzeniem tej transakcji było w każdym przypadku spisane oświadczenie o przekazaniu konkretnej kwoty do jej zainwestowania na w/w cel. Uwzględniając przy tym charakter prowadzonej przez pozwaną działalności, polegającej na pośrednictwie i doradztwie finansowym (kredyty, pożyczki, ubezpieczenia, polisy), powódka miała prawo powierzyć jej posiadane środki pieniężne w zaufaniu do jej profesjonalizmu. Prowadząc opisaną działalność, pozwana obowiązana więc była dołożyć staranności według przyjętego wzorca profesjonalnego przedsiębiorcy. Sama zresztą przyznała, że jej obowiązkiem było informowanie klienta nie tylko o zyskach związanych z inwestycją, ale i o ryzyku utraty zainwestowanego kapitału (w tym kierunku była szkolona). Wbrew jednak tej powinności, pozwana, przyjmując zlecenie powódki, nie poinformowała jej o istniejącym ryzyku. Okoliczność tę potwierdzają zeznania świadków E. W. i J. R. (1), które również zdecydowały się na zainwestowanie swoich pieniędzy na spornej lokacie. Zeznania tych świadków nie budzą wątpliwości Sądu. Zarówno E. W., jak i J. R. (1) opisały proces lokowania swoich pieniędzy za pośrednictwem powódki i w obu przypadkach proces ten odbywał się na takich samych zasadach, jak w przypadku powódki. Należy przy tym podkreślić, na co słusznie zwróciła uwagę powódka, że dłużnik obowiązany jest do należytej staranności (art. 355 § 1 k.c.), zarówno wtedy, gdy chodzi o czynność odpłatną, jak i wówczas, gdy wykonuje czynność nieodpłatną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11.12.1986 r., IIV CR 424/86), stąd dla oceny dochodzonego w niniejszej sprawie roszczenia bez znaczenia pozostaje podnoszona przez pozwaną okoliczność, że za czynności związane z zawieraną opłatą nie pobierała żadnych opłat. Uwzględniając więc charakter prowadzonej przez pozwaną działalności oraz biorąc pod uwagę wysoki stopień ryzyka utraty kapitału, należy zgodzić się z powódką, że w przedmiotowej sprawie należyta staranność powinna przejawiać się w profesjonalizmie podejmowanych przez pozwaną działań.

Zasady racjonalnego rozumowania oraz doświadczenia życiowego przemawiają za przyjęciem, że powódka, zważywszy na jej wiek, będąc należycie poinformowaną o ryzyku utraty kapitału, nie zdecydowałaby nie na zainwestowanie swoich oszczędności, licząc się z prawdopodobieństwem ich ewentualnej utraty. Racjonalnym wydaje się także przyjęcie, że powódka w nadmiernym zaufaniu do pozwanej, będąc jej sąsiadką, powierzyła jej zaoszczędzony kapitał, ufając ponadto, że sąsiadka, prowadząca usługi w zakresie biura kredytowego, zawodowo trudniąc się wskazaną działalnością, dochowa wszelkiej staranności wymaganej od osób działających zawodowo w danej branży.

Nie można też dać wiary twierdzeniom pozwanej, że przedmiotowa lokata nie wchodziła w zakres oferowanych przez nią usług. Sama pozwana wskazała, że uczestniczyła w szkoleniu, mającym za przedmiot opisaną inwestycję, miała więc przygotowanie w tym zakresie, na szybie jej biura umieszczony został plakat, oferujący przedmiotową lokatę, o czym zeznała świadek J. R. (1), a Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania prawdziwości jej zeznań w tym zakresie, zaś osobom, które zdecydowały się skorzystać z tej oferty, pozwana udostępniała wydruk ze strony internetowej, generowała konto wraz z regulaminem, była więc przygotowana do podjęcia się wykonania zlecenia w ramach opisywanej inwestycji.

Nie sposób również przyjąć za pozwaną, o czym była już mowa, że w związku z tym, iż nie pobrała żadnych opłat związanych z zawieraną lokatą, z jej strony była to jedynie przysługa sąsiedzka. Trzeba bowiem zauważyć, że również nieodpłatny charakter miały czynności podejmowane przez pozwaną w ramach umowy zawartej z E. W. i J. R. (1), z tymi zaś osobami pozwana nie utrzymywała kontaktów towarzyskich. One też udały się do biura pozwanej w konkretnym celu, mianowicie z zamiarem zainwestowania pieniędzy na przedmiotowej lokacie, zatem musiały wiedzieć, że pozwana świadczy taką usługę.

W pozwie powódka wystąpiła dodatkowo z żądaniem zasądzenia na jej rzecz odsetek ustawowych liczonych od dnia 5 kwietnia 2010 roku.

Podstawę prawną do sformułowania takiego żądania stanowią przepisy art. 481 k.c. Z przepisu § 1 tegoż artykułu wynika bowiem, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odsetki za opóźnienie należą się zatem zarówno bez względu na szkodę poniesioną przez wierzyciela, jak i zawinienie okoliczności opóźnienia przez dłużnika (por. wyrok SN z dnia 13 października 1994 roku, I CRN 121/94, OSNC 1995, nr 1, poz. 21). Należy przy tym wskazać, iż w świetle przepisów ustawy dłużnik opóźnia się z wykonaniem zobowiązania, gdy nie spełnia świadczenia w terminie oznaczonym w sposób dostateczny lub wynikający z właściwości zobowiązania. Aby dokładnie wyjaśnić wskazaną kwestię konieczne jest odwołanie się do pojęcia wymagalności. Roszczenie o spełnienie świadczenia jest wymagalne wówczas, gdy wierzyciel jest uprawniony do żądania spełnienia świadczenia. Dopóki roszczenie jest niewymagalne, nie zachodzi także opóźnienie, gdyż dłużnik nie jest zobowiązany do świadczenia. O dacie wymagalności decyduje natomiast treść stosunku obligacyjnego łączącego strony. W przypadku zobowiązań terminowych, jeśli dłużnik nie realizuje w terminie swych obowiązków wynikających z treści zobowiązania, opóźnia się ze spełnieniem świadczenia. W takim przypadku data wymagalności roszczenia stanowi jednocześnie datę, od której dłużnik opóźnia się ze świadczeniem. Z mocy przepisu art. 481 k.c. uzasadnia to roszczenie o odsetki. Na koniec należy wskazać, iż na mocy przepisu art. 481 § 2 zd. 1 k.c. w sytuacji, gdy stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. W rozpoznawanej sprawie pozwana zobowiązała się do zainwestowania powierzonych jej przez powódkę środków pieniężnych na lokacie terminowej zamkniętej – sześciomiesięcznej, było to więc zobowiązanie terminowe, a skoro powierzone pieniądze zostały wpłacone w dniu 5 października 2009 r., to koniec lokaty przypadł na dzień 5 kwietnia 2010 r., z tą chwilą powinna nastąpić wypłata kapitału z ewentualnymi zyskami i z tą też chwilą roszczenie powódki stało się wymagalne.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie przytoczonych przepisów, orzeczono jak w punkcie I sentencji.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc. Zgodnie z przepisami art. 98 § 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego radcy prawnego, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. Stosownie do tych przepisów Sąd ustalił, że na koszty procesu poniesione przez powódkę składały się: wynagrodzenie radcy prawnego w kwocie 2 400 zł i wydatki w postaci opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Wysokość wynagrodzenia została ustalona w oparciu o przepis § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2013 r., poz. 461 t.j.). Zgodnie z kolei z przepisem art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Skoro więc pozwana przegrała w całości niniejszą sprawę, należało zasadzić od niej na rzecz powódki poniesione przez nią koszty procesu.

W rozpoznawanej sprawie powódka została w całości zwolniona od kosztów sądowych, zatem zgodnie z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2010 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.) w zw. z art. 98 § 1 kpc, Sąd orzekł jak w pkt. III wyroku.

ZARZĄDZENIE

1/ odnotować,

2/ odpis wyroku wraz z odpisem uzasadnienia doręczyć pełnomocnikowi powódki,

3/ kal. dwa tygodnie od dnia doręczenia.

9 września 2014 r.