Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1001/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

09 października 2014 roku

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I. Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Rafał Cieszyński

Protokolant Ewelina Kiałka

po rozpoznaniu na rozprawie 25 września 2014 roku we Wrocławiu

sprawy z powództwa P. S.

przeciwko J. S.

o uznanie za niegodnego dziedziczenia

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu;

III.  obciąża Skarb Państwa brakującą opłatą sądową od pozwu, od obowiązku uiszczenia której powód został zwolniony.

Sygn. akt I C 1001/12

UZASADNIENIE

Pozwem z 27 stycznia 2012 roku powód P. S.domagał się uznania pozwanego J. S.za niegodnego dziedziczenia po zmarłej (...) roku G. S.. Żądanie to uzasadniał, popełnieniem przez powoda ciężkiego przestępstwa polegającego na pobraniu bez wiedzy zmarłej z jej rachunku kwoty 9.000 zł, jeszcze za jej życia, przy wykorzystaniu jej karty do bankomatu i kodu (...), który zmarła zawsze przechowywała razem z tą kartą do bankomatu. Nadto jako podstawę swojego żądania wskazywał, celowe i świadome zatajenie przez pozwanego, przed Sądem spadku, że wcześniej zmarła sporządziła jeszcze dwa testamenty i powołała w nich do dziedziczenia powoda oraz jego siostrę, przez co ani powód, ani jego siostra, nie zostali wezwani do udziału w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po G. S..

Postanowieniem z 11 stycznia 2013 roku Sąd Okręgowy we Wrocławiu zwolnił powoda od kosztów sądowych w części, to jest od każdej opłaty i każdego z wydatków ponad kwotę 3.000 zł, oddalając dalej idący wniosek. Postanowieniem z 27 marca 2013 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił zażalenie powoda na postanowienie Sądu Okręgowego.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów sądowych prawem przewidzianych. Uzasadniając przyznał, że 28, 29 i 30 stycznia 2011 roku pobrał przy użyciu karty bankomatowej kwoty po 3.000 zł – łącznie 9.000 zł – jednakże uczynił to na prośbę spadkodawczyni, która udostępniła mu kartę wraz z kodem (...). Pobrane zaś pieniądze przeznaczone zostały na potrzeby spadkodawczyni. Zaprzeczył także, by świadomie zataił przed Sądem spadku, że zmarła wcześniej sporządziła jeszcze dwa testamenty, skoro okoliczność ta wynikła z przedłożonego testamentu, w którym spadkodawczyni odwołała wszystkie sporządzone przez nią testamenty.

W kolejnym piśmie przygotowawczym powód podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie. Pismem zaś z 22 września 2014 roku naprowadzał, że jak wynika z opinii biegłego w sprawie XIV Ns 531/11 toczącej się przed Sądem Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej, matka pozwanego w chwili sporządzania testamentu z 25 lutego 2011 roku nie miała zdolności testowania ze względu na spowodowany zespołem otępiennym brak możliwości świadomego i swobodnego podejmowania decyzji i wyrażenia woli, co zdaniem powoda, wykorzystał pozwany i nakłonił spadkodawczynię do sporządzenia korzystnego dla niego testamentu, z jednoczesnym odwołaniem testamentu, w którym cały swój majątek przeznaczyła dla powoda.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny istotny dla rozstrzygnięcia sprawy:

Testamentem sporządzonym 15 lutego 2010 roku w formie aktu notarialnego G. S. odwołała w całości swój testament z 05 grudnia 2002 roku oraz powołała do całości spadku wnuka P. S..

(dowód: testament k. 5)

Testamentem sporządzonym 25 lutego 2011 roku w formie aktu notarialnego G. S. odwołała wszystkie sporządzone przez nią dotychczas testamenty oraz powołała do całości spadku syna J. S..

(dowód: testament k. 5 v)

25 lutego 2011 roku G. S. udzieliła w formie aktu notarialnego pełnomocnictwa J. S. między innymi do wykonywania wszystkich czynności w ramach zwykłego zarządu związanych z dysponowaniem środkami zgromadzonymi na należących do niej rachunkach bankowych i inwestycyjnych, zarządzania i administrowania lokalem mieszkalnym będącym jej własnością, dysponowania jej majątkiem ruchomym, występowania w jej imieniu przed wszelkimi władzami, sądami, urzędami i bankami.

(dowód: pełnomocnictwo k. 6)

24 października 2011 roku J. S.w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej złożył wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po G. S.na podstawie testamentu. Uzasadniając podał, że spadkodawczyni ostatnio zamieszkiwała we W.przy ulicy (...), zmarła (...) roku. Wskazał, że zmarła pozostawiła testament. W dniu śmierci była wdową oraz, że spadkobiercą jest syn J. S.. Wnioskodawca nie wskazał uczestników postępowania. Na rozprawie 29 sierpnia 2011 roku podczas zapewnienia spadkowego podał, że spadkodawczyni była jego matką. Zmarła (...) roku we W.. Ostatnio stale zamieszkiwała we W.przy ulicy (...). W chwili śmierci była wdową. Spadkodawczyni zawarła jeden związek małżeński z J. S.. To było jedyne małżeństwo spadkodawczyni. Z tego małżeństwa spadkodawczyni miała jedno dziecko (wnioskodawcę). Innych dzieci nie miała, w tym pozamałżeńskich ani przysposobionych. Spadkodawczyni sporządziła testament notarialny z 25 lutego 2011 roku. Wnioskodawca tego testamentu nie kwestionował. W skład spadku nie wchodzi gospodarstwo rolne. Jest to pierwsze postępowanie spadkowe po spadkodawczyni. Nie toczyła się sprawa o uznanie spadkobierców za niegodnych dziedziczenia. Wnioskodawca nie zawierał umów spadkowych. Nie składał oświadczeń spadkowych.

(dowód: wniosek w sprawie toczącej się w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej XIV Wydział Cywilny sygn. akt XIV Ns 495/11 k. 2 akt,

zapewnienie spadkowe J. S. w sprawie toczącej się w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej XIV Wydział Cywilny sygn. akt XIV Ns 495/11 k. 9-10 akt)

Postanowieniem z 29 sierpnia 2011 roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej w XIV Wydziale Cywilnym stwierdził, że spadek po G. S., zmarłej (...) roku we W., ostatnio stale zamieszkałej we W.przy ulicy (...), na podstawie testamentu z 25 lutego 2011 roku nabył w całości syn J. S.wprost.

(dowód: postanowienie w sprawie toczącej się w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej XIV Wydział Cywilny sygn. akt XIV Ns 495/11 k. 12 akt)

Spadkodawczyni G. S. uzyskiwała emeryturę w wysokości około 4.200 zł. G. S. miała w zwyczaju trzymać pieniądze w domu. W grudniu 2010 roku spadkodawczyni wypłaciła kwotę 5.000 zł z konta bankowego, trzymając tą kwotę w domu. W styczniu 2011 roku na prośbę G. S. J. S. wypłacił z konta G. S. za pośrednictwem bankomatu kwotę 9.000 zł (3 x 3.000 zł), która następnie została złożona w kopercie w pokoju G. S., z przeznaczeniem na bieżące potrzeby – utrzymanie, koszty leczenia, ewentualnie pochówek.

(dowód: wyciąg z rachunku bankowego k. 7,

zeznania świadka A. S. elektroniczny protokół rozprawy z 12 grudnia 2013 roku 00:11:06 do 00:40:20

zeznania świadka A. J. elektroniczny protokół rozprawy z 18 marca 2014 roku 00:15:14 do 00:52:03,

zeznania świadka E. S. elektroniczny protokół rozprawy z 25 marca 2014 roku 00:25:12 do 00:43:08,

częściowo przesłuchanie powoda P. S. elektroniczny protokół rozprawy z 17 czerwca 2014 roku 00:04:00 do 01:10:01)

przesłuchanie pozwanego J. S. elektroniczny protokół rozprawy z 25 września 2014 roku 00:04:10 do 00:15:25)

W czasie zamieszkiwania z pierwszą żoną J. S. opiekował się G. S., przyjeżdżając raz w miesiącu, raz na dwa miesiące, przebywając u matki dwa-trzy dni i wykonując wszystkie niezbędne czynności, z którymi się zwracała. Spadkodawczyni G. S. początkowo nie akceptowała związku pozwanego J. S. z E. S.. Po czasie wybaczyła pozwanemu i zaakceptowała partnerkę J. S.. Od sierpnia 2009 roku, to jest po wyprowadzeniu się do W., J. S. opiekował się stale G. S., przebywając u niej codziennie, a nawet dwa razy dziennie. W 2011 roku J. S. wraz z E. S. zamieszkał u spadkodawczyni, w związku z koniecznością stałej opieki nad matką.

(dowód: częściowo zeznania świadka A. S. elektroniczny protokół rozprawy z 12 grudnia 2013 roku 00:11:06 do 00:40:20,

zeznania świadka A. J. elektroniczny protokół rozprawy z 18 marca 2014 roku 00:15:14 do 00:52:03,

zeznania świadka R. J. elektroniczny protokół rozprawy z 25 marca 2014 roku 00:04:40 do 00:23:51,

zeznania świadka E. S. elektroniczny protokół rozprawy z 25 marca 2014 roku 00:25:12 do 00:43:08,

przesłuchanie pozwanego J. S. elektroniczny protokół rozprawy z 25 września 2014 roku 00:04:10 do 00:15:25)

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu.

Jak stanowi norma art. 928 § 1 k.p.c. spadkobierca może być uznany przez sąd za niegodnego, jeżeli: 1) dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy; 2) podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności; 3) umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego. Spadkobierca niegodny zostaje wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku (§ 2).

Powód w pozwie oraz dalszej argumentacji opierał swoje żądanie na przesłankach wynikających z powołanego przepisu, a związanych z dopuszczeniem się umyślnie przez pozwanego ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawczyni, nakłonienia podstępem lub groźbą spadkodawczyni do sporządzenia testamentu oraz umyślnego ukrycia testamentu spadkodawczyni.

W okolicznościach niniejszej sprawy przesłankę ciężkiego przestępstwa uzasadniać miała okoliczność wypłaty przez pozwanego z konta spadkodawczyni za pośrednictwem bankomatu łącznie kwoty 9.000 zł.

Zgodnie z tezą do wyroku Sądu Najwyższego z 09 stycznia 2014 roku, sygn. akt V CSK 109/13; Lex numer 1425055] katalog ciężkich umyślnych przestępstw, których popełnienie może prowadzić do uznania spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia, nie jest ograniczony do przestępstw przeciwko osobie spadkodawcy, rodzinie i opiece. Przesłanki określone w przepisach art. 928 § 1 pkt 1 k.c. i art. 1008 pkt 2 k.c., choć bardzo podobne, nie są jednak tożsame i nie można wykluczyć przestępstwa przeciwko mieniu. Musi być to jednak umyślne i ciężkie przestępstwo, za które można uznać jedynie takie, które godzi w podstawy egzystencji spadkodawcy (np. spalenie domu, stanowiącego centrum życiowe spadkodawcy, kradzież wózka inwalidzkiego, w konsekwencji czego spadkodawca zostaje pozbawiony możliwości poruszania się).

Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Gdańsku [wyrok z 14 czerwca 2000 roku, sygn. akt I ACa 262/00; OSA z 2002 r., nr 3, poz. 25, Lex numer 51706] pojęcie „ciężkiego przestępstwa” użyte w art. 928 § 1 pkt 1 k.c. nie jest tożsame z terminem „zbrodnia” określonym w art. 7 § 2 k.k. W konkretnych okolicznościach, „ciężkim przestępstwem” z art. 928 § 1 k.c. może okazać się także czyn uznany za występek (art. 7 § 3 k.k.) [tak też J. P. w aktualizacji A. K. i H. W. [w:] (...) Prawa Cywilnego Tom 10 Prawo spadkowe pod redakcją B. K. 2. Wydanie C.H. B.; W. 2013 rok; s. 164-168]. O tym czy umyślne przestępstwo przeciwko spadkodawcy może być potraktowane jako ciężkie, decydują okoliczności konkretnego wypadku, z uwzględnieniem przede wszystkim nasilenia złej woli sprawcy i dotkliwości skutków takiego przestępstwa dla pokrzywdzonego [ ibidem (...)… k. 165].

Sam fakt wypłaty tej kwoty nie był przy tym kwestionowany przez pozwanego, z tym że zarzucał on, iż wypłata środków nastąpiła na polecenie spadkodawczyni, zaś pieniądze te następnie pozostawały do jej dyspozycji, z przeznaczeniem na doraźne potrzeby, ewentualnie wyprawienie pochówku. W opozycji powód twierdził, że spadkodawczyni nie miała wiedzy o wypłacie tak znacznej kwoty, co miał przyznać również sam pozwany w rozmowie z powodem.

W ocenie Sądu, z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności w postaci zeznań świadków, jak i stron postępowania, nie wynika, by dokonana przez powoda ocena tego zdarzenia miała w tym materiale oparcie; ciężar zaś wykazania, że pozwany dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawczyni spoczywał na powodzie (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 zd. 1 k.p.c.). Przede wszystkim z żadnego w sprawie dowodu nie wynika by zamiarem pozwanego było przewłaszczenie tych środków, czy ich kradzież. Takiej wersji nawet nie przedstawia powód, relacjonując rzekomą rozmowę z pozwanym. Brak jest, co oczywiste w okolicznościach tej sprawy, jakiegokolwiek zawiadomienia organów ścigania ze strony poszkodowanej, która miałaby paść ofiarą tego zdarzenia. Końcowo zauważyć należy, iż świadkowie A. J. i R. J. podali, a powód to potwierdził, że spadkodawczyni miała w zwyczaju trzymać w domu środki pieniężne. Zatem wiarygodne wydają się być twierdzenia pozwanego, przy uwzględnieniu faktu wspólnego zamieszkiwania pozwanego ze spadkodawczynią i stałej opieki nad nią, że z prośbą o wypłatę tej kwoty miała zwrócić się sama spadkodawczyni, celem posiadania do dyspozycji środków na bieżące potrzeby. Budzi w tym miejscu oczywiście wątpliwości wysokość tej kwoty; jednakże nawet jeśli pozwany wypłacił te środki bez wiedzy spadkodawczyni, to zważywszy na cel ich przeznaczenia (bieżące potrzeby spadkodawczyni, ewentualnie pochówek), nie sposób zakwalifikować tego czynu jako występku w rozumieniu przepisów kodeksu karnego. Na koniec zaś tej części rozważań zauważyć należy, iż nawet przyjęcie, że doszło do przewłaszczenia mienia, czemu okoliczności sprawy wyraźnie się sprzeciwiają, to mając na względzie sytuację majątkową spadkodawczyni (emerytura w wysokości około 4.200 zł, oszczędności, własność nieruchomości lokalowej) nie sposób przyjąć, że czyn ten miałby godzić w podstawowe dobra spadkodawczyni i godzić w jej podstawy egzystencji, a tym samym wypełniać przesłanki art. 928 § 1 pkt 1 k.c.

Niegodność dziedziczenia występuje bowiem w sytuacjach wyjątkowych, kiedy postępowanie spadkobiercy jest tak dalece naganne, iż uzasadnia odsunięcie go od dziedziczenia po określonym spadkodawcy i traktowanie tak, jakby nie dożył otwarcia spadku (art. 928 § 2 k.c.). Stąd możliwość uznania spadkobiercy za niegodnego występuje w sytuacjach enumeratywnie wymienionych w kodeksie cywilnym (art. 928 § 1 k.c.). Inne zachowania się spadkobiercy, nawet jeżeli mogłyby być oceniane ujemnie z punktu widzenia ogólnie przyjętych obyczajów, nie mogą stanowić wystarczającej podstawy do zastosowania tak daleko idącej sankcji [tak Sąd Najwyższy w wyroku z 10 grudnia 1999 roku, sygn. akt II CKN 627/98; Lex numer 1231370].

Kolejną przesłanką, którą wyprowadzał powód było podstępne (lub za pomocą groźby) nakłonienie spadkodawczyni do sporządzenia testamentu, którym także odwołała testamenty wcześniejsze. Przesłankę tą powód wywodził z okoliczności, iż wnioski opinii biegłego w sprawie dotyczącej postępowania w przedmiocie zmiany postanowienia o stwierdzenie nabycia spadku po G. S. (sygn. akt XIV Ns 531/11) wskazywały na brak zdolności do testowania spadkodawczyni [k. 148-173].

Stwierdzić zatem z całą stanowczością należy, iż fakt sporządzenia testamentu w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, w żadnym razie nie może być utożsamiany z podstępnym, czy nakłonieniem spadkodawcy za pomocą groźby do sporządzenia/odwołania testamentu. Fakty te mogą współistnieć, ale wadliwość oświadczenia woli wynikająca z braku zdolności testowania, sama z siebie nie dowodzi podstępu, czy groźby. Jako przykład podstępnego działania orzecznictwo przywołuje postępowanie spadkobiercy ustawowego, który wiedząc o zamiarze spadkodawcy sporządzenia testamentu na rzecz innej osoby, nakłania spadkodawcę do sporządzenia testamentu maszynowego, wiedząc, iż testament taki będzie nieważny. W okolicznościach tej sprawy, powód zaś nie wykazał, że pozwany podstępem, czy groźbą nakłonił spadkodawczynię do sporządzenia testamentu z 25 lutego 2011 roku. Również okoliczności sprawy nie pozwalają na wyprowadzenie takiego wniosku. Przeciwnie, fakt sporządzenia tego testamentu wydaje się być zrozumiały, wobec wspólnego zamieszkania pozwanego ze spadkodawczynią i podjęcia stałej opieki nad matką, jak również przebaczenia pozwanemu związania się z nową partnerką. Oceny tej nie zmienia zaś okoliczność, iż testament ten po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd spadku uznać może za nieważny, wobec spełnienia przesłanek z art. 945 k.c.

Ostatnią z powoływanych przez powoda okoliczności było umyślne ukrycie testamentu, co przejawiało się nieujawnieniem testamentów wcześniejszych we wszczętej przez pozwanego sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po G. S.. Jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwany w czasie składania tego wniosku posiadał wiedzę o wcześniejszych testamentach, w tym również o woli spadkodawczyni tam wyrażonej. Tym nie mniej, nie sposób przyjąć, iż zostały spełnione przesłanki dla uznania pozwanego za niegodnego dziedziczenia na podstawie art. 928 § 1 pkt 3 k.c. Przede wszystkim stwierdzić należy, iż celem unormowania punktu trzeciego powołanego przepisu jest zapobieganie takim działaniom spadkobierców, które zmierzałyby do unicestwienia woli spadkodawcy (Adam Szpunar „Z problematyki niegodności dziedziczenia”[w:] Nowe Prawo 2 luty 1981 rok).

Tymczasem powód składając ostatni z testamentów spadkodawczyni urzeczywistniał jej wolę i nie sposób przypisać mu umyślności ukrycia testamentu. Dodatkowo zauważyć należy, iż wyraźnie w § 1 testament przywołuje okoliczność, że spadkodawczyni odwołuje wszystkie sporządzone przez nią dotychczas testamenty, co nakładało wyłącznie na Sąd spadku przeprowadzenie w tym kierunku postępowania dowodowego i ich ujawnienie wraz z osobami zainteresowanymi, które Sąd winien był wezwać do udziału w sprawie. Zaniechanie w tym zakresie przypisać można wyłącznie Sądowi, który nawet odbierając zapewnienie spadkowe od wnioskodawczy, nie zadał sobie trudu wyjaśnienia tej okoliczności, której w tym stanie rzeczy pozwany nie zataił. Jakkolwiek zatem nie sposób przypisać pozwanemu woli zatajenia testamentów, to działania pozwanego nieprzedstawienia wcześniejszych testamentów w ramach postępowania o stwierdzenie nabycia spadku nie sposób akceptować, wskazując, iż było ono obiektywnie nieprawidłowe. Nie było to jednak umyślne działanie nakierowane na zatajenie testamentu spadkodawczyni, a skutek w postaci przeprowadzenia postępowania bez udziału osób zainteresowanych, wynikał wyłącznie z nieudolności Sądu spadku.

Z przedstawionych względów Sąd w punkcie I. sentencji oddalił powództwo, wobec niespełnienia się żadnej z przesłanek art. 928 k.c.

Zgodnie z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej sprawę tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten jest wyjątkiem od zasady obciążania kosztami procesu strony przegrywającej sprawę i znajduje zastosowanie w sytuacjach wyjątkowych gdy na przykład sprawa ma charakter wątpliwy i dyskusyjny, dochodzone roszczenie wynika z niejasno sformułowanych przepisów prawa bądź gdy strona przegrywająca sprawę znajduje się w ciężkiej sytuacji materialnej, a wytaczając powództwo była subiektywnie przekonana o słuszności swoich roszczeń. Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd stanął na stanowisku, że sytuacja powoda wymagała zastosowania wobec niego normy art. 102 k.p.c. Wskazać bowiem trzeba, że niewątpliwym pozostaje, iż powód wytaczając niniejszy proces był przekonany o zasadności swoich roszczeń – uważał bowiem, że zachowanie pozwanego było niegodne. Jakkolwiek przeprowadzone w sprawie postępowanie nie potwierdziło, tak znacznego obiektywnie nagannego zachowania pozwanego, które wyczerpywałoby przesłanki normy art. 928 k.p.c, to jednakże nie sposób działania pozwanego w całej rozciągłości aprobować. Stąd też zgodnym z normą art. 102 k.p.c. było odstąpienie od obciążania powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu.

W punkcie III. sentencji wyroku, na podstawie przepisu art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594, t.j. z późn. zm.) w zw. z art. 102 k.p.c., Sąd – pozostałą opłatą sądową od pozwu, od uiszczenia której powód był w części zwolniony – obciążył Skarb Państwa.