Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1008/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 1 kwietnia 2014 r., Sąd Rejonowy dla Łodzi –Śródmieścia w Łodzi w sprawie z wniosku P. S. (1), A. P., J. P. B. L., P. S. (2), J. J., E. R., T. K. i L. K. z udziałem (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w Ł., S. S., J. O., H. S., P. (...) o zasiedzenie: oddalił wniosek (pkt 1) oraz nie obciążył wnioskodawców kosztami postępowania należnymi (...) w Ł. i Gminie Ł. (pkt 2).

Z zapadłym orzeczeniem nie zgodził się pełnomocnik wnioskodawców, który w wywiedzionej apelacji zaskarżył rozstrzygnięcie co do pkt 1 czyli w części oddalającej wniosek o stwierdzenie nabycia przez wnioskodawców drogą zasiedzenia własności części nieruchomości położonych w Ł. przy ul. (...), należących do (...) w Ł..

Postawione orzeczeniu zarzuty sprowadzały się do:

1) obrazy prawa materialnego tj. art. 172 k.c. przez jego błędną interpretację, w następstwie jego niezastosowanie oraz art. 240 k.c. przez jego pominięcie;

2) naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na treść postanowienia tj. art. 233 § 1 k.p.c. i art. 316 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału i uznanie, wbrew niespornemu stanowi faktycznemu, iż przedmiotowa część gruntu oddanego w użytkowanie wieczyste wykorzystywana była zgodnie z przepisami i umową o oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste.

Sformułowany główny wniosek apelacyjny opiewał na zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie nabycia własności przedmiotowych działek zgodnie z wnioskiem i zasądzenie od uczestników na rzecz wnioskodawców kosztów postępowania za obie instancje. Z kolei wniosek ewentualny dotyczył uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik uczestnika (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w Ł. wystąpił o oddalenie środka odwoławczego i przyznanie uczestnikowi kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pełnomocnik uczestnika Gminy Ł. zajął merytoryczne stanowisko na rozprawie odbytej dnia 26 listopada 2014 r., domagając się oddalenia apelacji i zasądzenia kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy zaznaczyć, że Sąd Rejonowy dokonał właściwej oceny zebranego materiału dowodowego i z tego względu Sąd Odwoławczy w pełni podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji, przyjmując je za własne i uznając za zbędne powielanie ich w treści uzasadnienia. Odzwierciedlone w stanie faktycznym okoliczności sprawy wiernie bowiem oddają całokształt stosunków i relacji zachodzących pomiędzy uczestnikami. Sąd wnikliwie wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia. Nie sposób też powiedzieć, aby Sądowi umknął jakikolwiek aspekt sprawy. Inaczej mówiąc okoliczności faktyczne sprawy zostały należycie zweryfikowane i ocenione oraz we właściwy sposób powiązane z unormowaniami prawnymi mającymi zastosowanie w sprawie o zasiedzenie. Tym samym na pełną akceptację zasługują też rozważania merytoryczne, stanowiące konsekwencję bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Sąd II instancji nie dopatrzył się też żadnego uchybienia co do art. 233 § 1 k.p.c., przewidującego zasadę swobodnej oceny dowodów. Na tej płaszczyźnie apelujący postawił orzeczeniu wyraźne i skonkretyzowane zarzuty, których wymowa sprowadza się do braku wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. Zgodnie z powołanym na wstępie unormowaniem Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Na takim stanowisku stoi też ugruntowane i jednolite orzecznictwo Sądu Najwyższego, czego odzwierciedleniem jest chociażby wyrok SN z dnia 7 października 2005 roku, sygn. akt IV CK 122/05, opubl. baza prawna LEX nr 187124. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. W judykaturze wskazuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., sygn. akt IV CKN 970/00, opubl. baza prawna LEX nr 52753). Zarzut ten nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, przychylnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99, opubl. baza prawna LEX nr 53136).

W rozpoznawanej sprawie ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji uwzględnia dyrektywy wskazane w art. 233 § 1 k.p.c., jest swobodna, ale nie dowolna, odnosi się do całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W istocie rzeczy zastrzeżenia apelującego odnośnie nieprawidłowej oceny dowodów stanowiły jedynie polemikę z logicznym i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowaniem Sądu Rejonowego. Pisemne motywy zaskarżonego wyroku zawierają wyraz własnego przekonania Sądu popartego wywodem logicznymi i wewnętrznie spójnym, dlatego w pełni pozostają pod ochroną art. 233 § 1 k.p.c. Niezależnie od tego sam sposób wykonywania prawa użytkowania wieczystego przez (...) Spółdzielnię Mieszkaniową nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż w istocie rzeczy nie nastąpiło zerwanie tego stosunku prawnorzeczowego przez właściciela drogą wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste. Innymi słowy decydujące znaczenie miała tutaj postawa właściciela nieruchomości, który w postępowaniu użytkownika nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości ani uchybień wymagających natychmiastowej interwencji.

Na płaszczyźnie merytorycznej istota problemu sprowadza się z kolei do wzajemnych relacji pomiędzy instytucją użytkowania wieczystego a instytucją własności oraz relacji zachodzących na tle posiadania obu tych praw. W tym zakresie w całej rozciągłości należy podzielić stanowisko zajęte przez Sąd Rejonowy, który oparł się na ugruntowanej linii orzeczniczej SN. Zaprezentowany pogląd prawny w pełni podziela też niniejszy Sąd odwoławczy.

Kwestia dopuszczalności nabycia prawa wieczystego użytkowania przez zasiedzenie, pomimo braku wyraźnego przepisu na to pozwalającego, nie budzi obecnie wątpliwości. Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 1975 r., sygn. akt III CZP 63/75, opubl. OSNC Nr 12/1976 poz. 259 - wpisanej do księgi zasad prawnych - orzekł, że dopuszczalne jest nabycie prawa użytkowania wieczystego przez zasiedzenie biegnące przeciwko poprzedniemu użytkownikowi wieczystemu. SN zastrzegł jednocześnie, że możliwość nabycia w drodze zasiedzenia użytkowania wieczystego podlega jednak istotnemu ograniczeniu. Należy mianowicie przyjąć, że dopuszczalne jest to tylko wtedy, gdy użytkowanie wieczyste zostało już ustanowione na rzecz oznaczonej osoby. Nie wchodzi natomiast w rachubę nabycie tego prawa na skutek długotrwałego jego wykonywania co do nieruchomości państwowej, która nie została oddana w użytkowanie wieczyste. Takie samo stanowisko zajął SN m.in. w postanowieniu z dnia 14 kwietnia 2011 r., sygn. akt IV CSK 446/10, opubl. baza prawna LEX Nr 1124113.

Wobec tego, że prawo użytkowania wieczystego mimo wielu podobieństw jest prawem odrębnym od prawa własności implikuje to poważne konsekwencje odnośnie posiadania obu tych praw. Z tego też względu odmiennie przestawia się charakter posiadania w zakresie każdego z tych praw. Przesłankami nabycia użytkowania wieczystego w drodze zasiedzenia jest upływ czasu, którego długość zależna jest od dobrej lub złej wiary posiadacza, oraz zbliżony do samoistnego charakter posiadania. Należy zwrócić uwagę, że posiadanie, jakie ma doprowadzić do takiego skutku, powinno być posiadaniem odpowiadającym treści użytkowania wieczystego (tak SN w postanowieniu z dnia 25 marca 2004 r., II CK 105/03 oraz w uchwale z dnia 23 lipca 2008 r., III CZP 68/08, opubl. OSNC nr 7-8/2009 poz. 109). Przez treść wieczystego użytkowania należy rozumieć faktyczne władztwo nad nieruchomością odpowiadające uprawnieniom określonym w art. 233 k.c. Posiadanie prowadzące do nabycia przez zasiedzenie prawa użytkowania wieczystego nie jest takie samo jak posiadanie prowadzące do nabycia prawa własności. Do nabycia prawa własności prowadzi bowiem posiadanie samoistne, a więc władanie rzeczą jak właściciel (art. 336 k.c.), to jest w takim zakresie władztwa jaki przysługuje właścicielowi oraz z zamiarem władania nieruchomością dla siebie. Natomiast posiadanie prowadzące do nabycia prawa użytkowania wieczystego nie jest w pełni posiadaniem samoistnym, nie spełnia bowiem przesłanki władania jak właściciel, gdyż posiadacz włada nieruchomością w zakresie innego prawa, niż prawo własności: włada nią w zakresie prawa użytkowania wieczystego. Polega zatem na faktycznym władaniu nieruchomością jak użytkownik wieczysty, z wolą posiadania dla siebie tak, jak użytkownik wieczysty (tak postanowienie SN z dnia 24 czerwca 2010 r., IV CSK 553/09, opubl. baza prawna LEX Nr 885034 i powołane tam orzecznictwo SN). Wprawdzie na zewnątrz posiadanie w zakresie prawa własności i w zakresie prawa użytkowania wieczystego nie różni się, jednak w obu sytuacjach odmienny jest stan świadomości i woli posiadania posiadacza (zob. postanowienie SN z dnia 6 lipca 2011 r., I CSK 281/11, opubl. baza prawna LEX Nr 1050449). Z powyższych względów należy uznać, że samoistny posiadacz nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste nie może nabyć własności, lecz, co najwyżej, użytkowanie wieczyste (tak SN w postanowieniu z dnia 14 marca 2012 r., II CSK 127/11, opubl. baza prawna LEX nr 1170220). Do okresu posiadania samoistnego prowadzącego do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia nie dolicza się okresu posiadania rzeczy jak użytkownik wieczysty (powołana powyżej uchwała SN z dnia 23 lipca 2008 r.) Wręcz identycznie brzmi teza postanowienia z dnia 13 października 2010 r., I CSK 582/09, opubl. OSP Nr 9/2013 poz. 93, w której SN powiedział, że posiadania nieruchomości odpowiadającego władztwu użytkownika wieczystego nie dolicza się do okresu posiadania samoistnego prowadzącego do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia.

Odnosząc powyższe uwagi do stanu faktycznego zaistniałego w rozpoznawanej sprawie należy stwierdzić, że wnioskodawcy żądając ustalenia nabycia przez zasiedzenie własności części nieruchomości położonych w Ł. przy ul. (...), powinny wykazać, że od chwili objęcia nieruchomości w posiadanie, co nastąpiło w 1982 r. (moment definitywnego zakończenia inwestycji na tym terenie przez poprzedników prawnych wnioskodawców – wybudowanie domków szeregowych, uzyskanie pozwoleń na użytkowanie obiektów, ogrodzenie działki), posiadali sporną nieruchomość jak właściciele. Tymczasem w niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że wnioskodawcy posiadali część zajętych nieruchomości jak użytkownicy wieczyści, a nie jak właściciele. W tym stanie rzeczy z uwagi na brak po ich stronie zamiaru posiadania nieruchomości jak właściciel ( animus rem sibi habendi) niemożliwie jest uwzględnienie wniosku sformułowanego jako żądanie stwierdzenia nabycia w drodze zasiedzenia prawie własności części wymienionych nieruchomości. Inaczej mówiąc zasiedzeniu prawa własności części nieruchomości stała na przeszkodzie okoliczność uprzedniego ustanowienia na spornym terenie użytkowania wieczystego. O zmianie zakresu przyświecającego wnioskodawcom zamiaru można ewentualnie mówić od momentu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości, co nastąpiło z dniem 27 grudnia 2009 r. (dwie umowy sprzedaży zawarte pomiędzy Gminą Ł. – zbywca a (...) Spółdzielnią Mieszkaniową w Ł. – nabywca, które miały za przedmiot nieruchomości zlokalizowane w Ł. na ul. (...). Od tej chwili nie upłynął jednak wystarczająco długi czas pozwalający na stwierdzenia nabycia udziału w prawie własności nieruchomości w drodze zasiedzenia.

Konkludując, zdaniem Sądu odwoławczego słusznie Sąd Rejonowy odmówił stwierdzenia zasiedzenia prawa własności części wskazanych nieruchomości na rzecz wnioskodawców.

Na koniec zasygnalizować jeszcze trzeba, iż jakkolwiek Sąd I instancji wydał trafne i prawidłowe orzeczenie zasługujące na ochronę prawną, to nie sposób podzielić fragmentu jego wywodów dotyczącego istnienia pod stronie wnioskodawców przymiotu dobrej wiary. W tej dziedzinie Sąd Okręgowy ma zupełnie inne zapatrywanie. Z okoliczności sprawy ewidentnie wręcz wynika, iż poprzednicy prawni wnioskodawców działali w złej wierze, jako że samowolnie zajęli część nie należących do nich działek o łącznej powierzchni 197 m 2. Dokładnie rzecz biorąc celowo i świadomie, kierowani partykularnym interes przesunęli ogrodzenie, wchodząc na teren innego podmiotu. W tym też kontekście nie można mówić o omyłce mierniczej skoro powiększyli oni sobie własną działkę prawie o połowę. Poza tym nie było żadnych przeszkód do sprawdzenia w ewidencji gruntów oraz w księgach wieczystych obszarów tychże działek oraz przebiegu ich granic. Takich zaś działań zabrakło po stronie wnioskodawców i ich poprzedników prawnych. Niezależnie od tego błędna ocena przesłanki dobrej wiary przez Sąd Rejonowy nie wpłynęła negatywnie na walory rozstrzygnięcia, jako że kwestia ta i tak miała marginalne znaczenie, wobec ustalenia początku biegu zasiedzenia własności części nieruchomości przypadającego na dzień 27 grudnia 2009 r.

Mając na uwadze powyższe, a także fakt, że w postępowaniu apelacyjnym nie ujawniono okoliczności, które Sąd drugiej instancji winien wziąć pod uwagę z urzędu, apelacja podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. i zasądził od każdego z wnioskodawców kwoty po 66,66 zł na rzecz (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w Ł. oraz po 66,66 zł na rzecz Gminy Ł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym. Wysokość wynagrodzenia pełnomocników została ustalona w oparciu o unormowania zawarte w § 8 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 i § 13 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r. poz. 461) oraz na podstawie § 7 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 i § 12 ust. 1 pkt 1 analogicznego aktu prawnego odnoszącego się do radców prawnych (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r. poz. 490). W niniejszej sprawie zachodziły podstawy do odstąpienia od wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c. reguły ponoszenia przez każdego uczestnika kosztów postępowania nieprocesowego związanych z jego udziałem w sprawie, bowiem interesy wnioskodawców i uczestników postępowania były niewątpliwie sprzeczne. Wnioskodawcy dążyli bowiem do stwierdzenia na ich rzecz nabycia prawa własności części nieruchomości przez zasiedzenie, zaś uczestnicy, a w ich gronie zwłaszcza (...) i Gmina Ł. sprzeciwiali się temu w toku całego postępowania. W tej sytuacji oddalenie wniosku o zasiedzenie złożonego przez wnioskodawców uzasadniało orzeczenie o kosztach postępowania na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. i zasądzenie ich od wnioskodawców na rzecz uczestników postępowania reprezentowanych przez fachowych pełnomocników w osobach adwokata i radcy prawnego.