Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1390/13

POSTANOWIENIE

Dnia 19 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Teresa Kołbuc

Sędziowie: SSO Elżbieta Ciesielska

SSO Sławomir Buras (spr.)

Protokolant: st. prot. sąd. Iwona Cierpikowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 lutego 2015 r.

sprawy z wniosku A. Z. (1)

z udziałem Gminy O.oraz Parafii (...)w S.

o stwierdzenie nabycia spadku po A. Z. (2)

na skutek apelacji uczestnika Parafii (...)w S.od postanowienia Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim

z dnia 5 czerwca 2013 r., sygn. akt I Ns 680/08

postanawia: oddalić apelację, zasądzić od Parafii (...)w S.na rzecz A. Z. (1)kwoty 280 (dwieście osiemdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, nakazać pobrać od Parafii (...)w S.na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Kielcach) kwotę 696,11 (sześćset dziewięćdziesiąt sześć 11/100) złotych tytułem kosztów sądowych.

Sygn. akt II Ca 1390/13

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 5 czerwca 2013 roku Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim w sprawie o sygn. akt I Ns 680/08 z wniosku A. Z. (1)z udziałem Gminy O.i Parafii (...)w S.stwierdził, że spadek po A. Ż.z domu S., zmarłej dnia 14 marca 2008 roku w O.i ostatnio tam stale zamieszkałej na podstawie testamentu ustnego spisanego w dniu 27 maja 2008 roku, zgodnie z ostatnia wolą spadkodawczyni A. Ż.wyrażoną w dniu 5 marca 2008 roku, otwartego i ogłoszonego na rozprawie w dniu 21 sierpnia 2008 roku przed Sądem Rejonowym w Ostrowcu Świętokrzyskim w sprawie o sygn. akt I Ns 680/08 nabyła A. Z. (1)z domu B.w całości. Sąd orzekł nadto, iż wnioskodawcy i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie oraz nakazał pobrać od wnioskodawczyni oraz uczestnika - Parafii (...) w S.stosowne kwoty tytułem wydatków poniesionych tymczasowo z sum budżetowych Skarbu Państwa.

Sąd Rejonowy ustalił, iż A. Ż.w chwili śmierci była wdową, dzieci nigdy nie miała, zaś zarówno jej rodzice, jak i brat (co do, którego nie jest wiadomym czy miał rodzinę) zmarli przed nią. W skład spadku wchodzi zabudowana działka o powierzchni ok. 1600 m 2 położona w O.. Spadkodawczyni przed śmiercią chorowała na nowotwór, odmawiała jednak leczenia. Z wizytami domowymi przybywał do niej lekarz rodzinny – E. B.. A. Ż.najdalej od dnia 22 stycznia 2008 roku poruszała się tylko w domu. Już wówczas posiadała obrzęk kończyny górnej lewej oraz rozległe owrzodzenie nowotworowe okolicy sutka lewego, które sięgało do szyi. Nie chciała przyjmować leków, ani udać się do szpitala. W dniu 12 marca 2008 roku jej stan był ciężki, oddychała i z trudem odpowiadała na pytania. Zmarła w dniu 14 marca 2008 roku. Zarówno w czasie jej choroby, jak i wcześniej opiekę nad nią sprawowała mieszkająca w sąsiedztwie rodzina A. B. (1), w tym jego córka – A. Z. (1). W miarę pogarszania się stanu zdrowia spadkodawczyni pomoc ta zwiększała się tak, iż w okresie poprzedzającym jej śmierć zdarzało się, iż była ona odwiedzana przez w/w nawet kilka razy dziennie. Spadkodawczyni pozostawiła testament notarialny Repertorium (...)sporządzony w dniu 29 czerwca 2006 roku w mieszkaniu przy ul. (...), przed notariuszem A. S., w którym uczyniła ona jedynym spadkobiercą Parafię(...)w S., a który sporządziła m.in. celem zapewnienia sobie godnej starości. Zanim spadkodawczyni sporządziła przedmiotowy testament utrzymywała bezpośredni kontakt z proboszczem J. B., chodziła do kościoła i dawała datki na kościół. Sytuacja ta uległa jednak zmianie na skutek choroby. Spadkodawczyni pozostawiła także testament ustny spisany w dniu 27 marca 2008 roku, a złożony w dniu 5 marca 2008 roku w obecności 3 świadków : A. B. (2), T. T., M. P.. Testament ustny został wypowiedziany przez A. Ż.w obawie rychłej śmierci oraz w stanie świadomego i swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się w pierwszym rzędzie na zeznaniach świadków testamentu ustnego, a to A. B. (2), T. T. i M. P. uznając je za w pełni wiarygodne. Takowe uzasadnił ich zgodnością oraz podaniem wspólnej, spójnej wersji dotyczącej zdarzenia, w którym uczestniczyli. Wskazał również, iż wiarygodność w/w świadków skontrolował poprzez zadawanie pytań dodatkowych dotyczących okoliczności złożenia przez spadkodawczynię testamentu ustnego. Sąd wziął nadto pod uwagę, iż osoby te były dla spadkobierczyni osobami obcymi, a nadto sąsiadami, którzy również dla siebie byli w istocie obcy.

Zeznaniom świadka G. P. Sąd dał wiarę w przeważającej części. Za nie znajdujące potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym ocenił jej twierdzenia odnośnie tego, iż spadkodawczyni za robienie zakupów przez A. B. (1) zobowiązana była płacić, nadto co do tego, iż już na 3 tygodnie przed śmiercią nie mówiła oraz, że na około pól roku przez śmiercią A. Ż. mówiła jej o zamiarze przepisania swego majątku na księdza P.. Jako częściowo polegające na prawdzie Sąd ocenił również zeznania świadka Z. C., odmawiając im takowego przymiotu odnośnie twierdzeń w/w dotyczących dokonywania przez A. B. (1) zakupów dla spadkodawczyni odpłatnie. W tym zakresie, zdaniem Sądu Rejonowego, nie znalazły one potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Podobnie Sąd ocenił zeznania świadka U. A. odmawiając im częściowo wiary – odnośnie ograniczonych możliwości pomocy spadkodawczyni przez proboszcza, z uwagi na jej permanentne pozostawanie w zamknięciu.

Za w pełni spójne, logiczne i znajdujące potwierdzenie w materiale dowodowym ocenionym jako wiarygodny Sąd uznał zeznania świadków A. C., G. K., R. C. (1), G. M., E. B.. Podobnie Sąd ocenił zeznania wnioskodawczyni A. Z. (1) wskazując dodatkowo na ich szczerość, spontaniczność oraz zgodność z wnioskami opinii biegłych oraz sporządzoną dokumentacją medyczną, jeśli idzie o stan zdrowia spadkodawczyni przed śmiercią i jego stosunkowe pogarszanie się.

W przeważającej większości Sąd nie dał wiary zeznaniom i oświadczeniom uczestnika proboszcza J. B., tj. gównie jeśli idzie o rzekomo sprawowaną przez Parafię opiekę nad spadkodawczynią oraz w zakresie w jakim w/w negował fakt udzielania pomocy przez A. B. (1) oraz samą potrzebę udzielania takowej. Tak też ocenił jego twierdzenia odnoszące się do tego, iż A. Ż. w dacie wypowiedzenia testamentu ustnego już nie mówiła. Sąd w tej materii powołał się głównie na sprzeczności z innymi zebranymi dowodami ocenionymi jako wiarygodne.

Zeznania świadka M. K. oraz K. K. niczego do sprawy nie wniosły.

Sąd Rejonowy w pełni podzielił opinie biegłego psychiatry P. C. (pisemną, ustną oraz ustną łączną) oraz biegłego z zakresu medycyny paliatywnej L. M. (pisemną jak i ustną łączną). W przeważającej mierze podzielił nadto wnioski opinii biegłego z zakresu onkologii S. Z. (pisemną i ustną) – przy uwzględnieniu w dokonywaniu jej oceny specjalności biegłego. Również wnioski wskazanego biegłego zawarte w opinii ustnej łącznej, w ocenie Sądu I instancji, nie pozostawały w sprzeczności z wnioskami opinii pozostałych biegłych.

W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy uznał, iż spadkodawczyni w dniu 5 marca 2008 roku sporządziła nowy testament ustny, który został spisany w dniu 27 maja 2008 roku, a który jednocześnie stanowił odwołanie uprzednio sporządzonego testamentu notarialnego. W ocenie Sądu u spadkodawczyni w w/w dacie istniała obawa rychłej śmierci, a jednocześnie jej stan zdrowia nie wyłączał możliwości świadomego albo swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli.

Apelację od przedmiotowego postanowienia wywiódł uczestnik - Parafia (...)w S., zaskarżając je w całości i zarzucając :

1.  sprzeczność ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego na skutek naruszenia normy przepisu art. 233 § 1 k.p.c.;

2.  naruszenie przepisów postępowania skutkujące istotnym wpływem na wynik sprawy poprzez :

- naruszenie normy przepisu art. 227 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 i § 3 k.p.c. poprzez odmowę przeprowadzenia dowodów na fakty mające istotne znaczenie w sprawie przy błędnym uznaniu przez Sąd I instancji, że nie mają one takiego charakteru;

- naruszenie normy przepisu art. 232 k.p.c. zdanie drugie, w szczególności w związku z art. 290 § 1 k.p.c., skutkujące ostatecznie naruszeniem przepisu art. 670 § 1 k.p.c. – przez zaniechanie przeprowadzenia z urzędu dowodów na okoliczności istotne w sprawie,

- a w konsekwencji zaś niewłaściwe zastosowanie norm prawa materialnego, a to przepisu art. 952 §1 -3 k.c. i normy przepisu art. 1025 k.c.

Wobec tak sformułowanych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że spadek po A. Ż. z domu S., córce B. i G., zmarłej 14 marca 2008 roku w O. i tam ostatnio stale zamieszkałej – na podstawie testamentu sporządzonego w dniu 29 czerwca 2006 roku w formie aktu notarialnego rep. A (...) przed notariuszem A. S. nabyła Parafia R.-Katolicka pod wezwaniem Św. M. w S.. Ewentualnie zaś wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy podziela w całości ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje je za własne.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, iż nie był skuteczny zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c., co w rezultacie zdaniem skarżącego doprowadzić miało do sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Zgodnie ze wskazanym przepisem Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności (np. zachowanie świadka, autentyczność dokumentu, źródło informacji), które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Skarżący podnosząc brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego nie może ograniczyć się jednak jedynie do gołosłownego stwierdzenia, a powinien wskazać które to dowody jego zdaniem nie były należycie ocenione przez Sąd I instancji. Sąd odwoławczy związany jest bowiem zarzutami naruszenia prawa procesowego, a z urzędu bierze pod uwagę jedynie nieważność postępowania. Podnieść należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logiczne poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok SN z 27.09.2002 r., II CKN 817/00 – LEX nr 56906). Wskazać nadto należy, że postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Osoba skarżąca może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 31 lipca 2013 roku, I ACa 698/13, LEX nr 1369457). Sędziowskiej ocenie dowodów nie można przeciwstawiać własnej oceny, przeciwnie - konieczne jest wskazanie, umiejscowionych w realiach danej sprawy, przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia kryteriów określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Należy wykazać, że sąd przekroczył granice swobodnej oceny dowodów. Dopóki skarżący nie wykaże istotnych błędów logicznego rozumowania, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadzą do wniosków odmiennych, dopóty nie można uznać, że sąd naruszył art. 233 § 1 k.p.c.

Jakkolwiek w złożonym środku zaskarżenia apelujący w sposób szczegółowy przedstawił argumenty, dla których w jego ocenie zeznania określonych świadków nie zasługują na uwzględnienie, to w ocenie Sądu Okręgowego takowe nie stanowi skutecznego podważenia oceny materiału dowodowego zaprezentowanej przez Sąd I instancji. Sąd Rejonowy ocenił wiarygodność i moc dowodów po wszechstronnym ich rozważeniu, na podstawie własnego uznania, przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego, a poprawność wyprowadzonych wniosków, z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania nie budzi żadnych wątpliwości. Pomiędzy wnioskami Sądu I instancji, które wyprowadza on przy ocenie poszczególnych dowodów nie zachodzą sprzeczności, lecz wnioski te stanowią logiczną całość. Nadto Sąd dokonując oceny poszczególnych dowodów czynił to poprzez ich wszechstronne rozważenie w kontekście całokształtu zebranego materiału dowodowego. Sąd a quo przeprowadził skrupulatną analizę każdego z przeprowadzonych dowodów, dokonując konfrontacji ich treści, a rezultaty takowego w sposób wyczerpujący i rzetelny przedstawił w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Tym samym ocena materiału dowodowego miała charakter swobodny (w rozumieniu art. 233 § 1 k.p.c.), a nie dowolny. Wobec powyższego nawet, gdyby argumenty podniesione przez skarżącego uznać za przekonywające, to i tak nie mogłyby one odnieść oczekiwanego rezultatu, w świetle wyżej przytoczonych tez.

W ocenie Sądu Okręgowego słusznie Sąd Rejonowy przydał przymiot wiarygodności relacji przedstawionej przez świadków testamentu ustnego tj. A. B. (2), T. T. i M. P.. Skarżący kwestionował możliwość wywiedzenia takowego wniosku z wzajemnej spójności i zgodności ich zeznań wskazując, iż na tym właśnie opiera się koncepcja tzw. „oszustwa sądowego”. Zauważyć jednak należy, iż apelujący w dalszej części swych wywodów podnosi, iż nieuprawnionym było uznanie wersji w/w świadków za tworzącą spójną całość w sytuacji, gdy istniały pomiędzy nimi drobne nieścisłości, których Sąd I instancji nie wyłuszczył. Powyższe świadczy o braku konsekwencji w argumentacji skarżącego, która jednocześnie przemawia za jej wadliwością. Skoro bowiem w relacji świadków testamentu ustnego możliwym jest wyodrębnienie pewnych drobnych nieścisłości, które skarżący wylicza, to tym samym trudno uznać za zasadne twierdzenie o zaistnieniu na kanwie sprawy niniejszej tzw. oszustwa sądowego. Uznanie zeznań świadków testamentu ustnego za wiarygodne jest tym bardziej zasadne, że nie były to osoby pozostające ze sobą w bliskich relacjach np. sąsiedzkich czy towarzyskich. Jakkolwiek wprost z ich zeznań nie wynika, ażeby byli osobami względem siebie „obcymi”, to jednak można wysnuć jednoznaczny wniosek o tym, iż nie utrzymywali bliskich kontaktów, a w domu spadkodawczyni w związku z oświadczeniem przez nią swej ostatniej woli znaleźli się po raz pierwszy. Nadto zauważyć należy, iż jak podała A. Z. (1) to spadkodawczyni wskazała osoby, które ta przywołała, a ich wybór, jak zasadnie można wnioskować wynikał jedynie z zamieszkiwania w niedalekiej odległości. Nie wiązał się więc z istnieniem jakiejś szczególnej więzi tak między nimi, jak i spadkobierczynią.

W ocenie Sądu Okręgowego również istnienie drobnych nieścisłości w relacji świadków testamentu ustnego nie może deprecjonować ich wartości dowodowej, zwłaszcza iż takowe nie odnoszą się w ogóle do kwestii najistotniejszej z punktu widzenia wyniku niniejszego postępowania tj. treści złożonego w dniu 5 marca 2008 roku oświadczenia woli. Przytoczony w uzasadnieniu apelacji judykat w istocie potwierdza słuszność takowej konstatacji. Zgodnie z jego tezą przewidziane w przepisie art. 952 § 3 k.c. wymaganie zgodności złożonych przed sądem zeznań świadków dotyczy jedynie samej treści testamentu ustnego. Natomiast rozbieżne zeznania świadków takiego testamentu dotyczące innych okoliczności faktycznych sąd ocenia w sposób określony w art. 233 § 1 k.p.c. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1974 roku, III CRN 5/74, OSNCP 1975/3 poz. 42). Analiza zeznań świadków A. B. (2), T. T. i M. P. pozwala zaś na wysnucie jednoznacznego i stanowczego wniosku, iż zgodnie z wolą A. Z. (2) jej jedyną spadkobierczynią miała być A. Z. (1). Motywy takiego oświadczenia, w szczególności okres sprawowania opieki nad spadkodawczynią (w sytuacji, gdy fakt ten co do zasady nie budził na gruncie zebranego materiału dowodowego w istocie żadnych wątpliwości), mają w tej materii drugorzędne znaczenie. Niezależnie od tego i w tej części zeznań w/w świadków nie można uznać za sprzeczne, lecz w istocie spójne – każdy z nich wskazał, iż spadkodawczyni podkreśliła, że jej rozrządzenie jest wynikiem wdzięczności za sprawowaną opiekę. Wbrew twierdzeniom apelującego nie można również zasadnie twierdzić, iż rozbieżności w zeznaniach świadków dotyczą również tego, na czyją rzecz spadkodawczyni miała testować. Skarżący argument ten wywodzi z zeznań świadka A. B. (2), który podał : „mówiła, że chce przekazać wszystko Z.”. Skarżący pomija jednak, w jakim kontekście przedmiotowe twierdzenie zostało wypowiedziane. Mianowicie świadek wskazał, iż miał świadomość występowania w roli świadka testamentu ustnego z uwagi na przedmiotowe oświadczenie spadkodawczyni. Nie świadczy to więc ściśle o treści rozrządzenia, a o intencji poczynienia takowego. Skarżący nadto pomija pozostałe twierdzenia świadka na wskazaną okoliczność. A. B. (2) w toku tej samej relacji wskazał bowiem jednoznacznie, iż „pani Ż. powiedziała, że chce cały swój majątek przekazać pani Z. w zamian za opiekę”.

W dalszej kolejności apelujący kwestionował prawidłowość uznania w pełni za polegające na prawdzie zeznań wnioskodawczyni. Zarzucał, iż Sąd nie wskazał okoliczności przemawiających za ich szczerością i spontanicznością. Trudno jednak oczekiwać szerszego wyjaśnienia w tej materii. Stwierdzenia te są wynikiem oceny Sądu dokonanej w związku z bezpośrednim kontaktem z osobą przesłuchiwaną. Zauważyć nadto należy, iż skarżący podważa jedynie słuszność wskazanej oceny, nie podając żadnych okoliczności, które mogłyby zasadnie ją podważyć. Tym samym ocena ta nie może zostać uznana za skutecznie wzruszoną. Słusznie Sąd i instancji stwierdził, iż relacja A. Z. (1) koreluje z zeznaniami innych świadków, których Sąd obdarzył wiarygodnością oraz opiniami biegłych. Jak już wyżej była mowa drobne nieścisłości w zeznaniach świadków testamentowych w żaden sposób nie deprecjonują ich wartości dowodowej. Co do zeznań A. Z. (1) skarżący również ograniczył się do przytoczenia pewnych nieścisłości (w jego ocenie), nie wykazał jednak w istocie naruszenia przez Sąd zasady swobody oceny dowodów, w szczególności uchybień w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. W tym zakresie szczególnie dowolne są wywody odnoszące się do zdziwienia skarżącego w zakresie tego, jakoby spadkodawczyni wybór co do osób świadków testamentu ustnego pozostawiła A. Z. (1). Zauważyć należy, iż jest to konstatacja nieuprawniona w świetle zeznań wnioskodawczyni. Wskazała ona, iż spadkodawczyni poprosiła ją, ażeby poszła po sąsiadów z naprzeciwka. Tym samym spadkodawczyni dookreśliła krąg osób, których przywołania domaga się w sposób wyłączający dowolność w tej materii po stronie A. Z. (1). Sąd Okręgowy podziela nadto stwierdzenie Sądu I instancji, iż zeznania wnioskodawczyni, w szczególności odnośnie stanu zdrowia A. Ż., korelują z dokumentacją medyczną oraz wnioskami opinii biegłych. Skarżący słuszności tej tezy nie zdołał podważyć.

Odnośnie oceny zeznań świadków A. C. ( k. 136-137), G. K. ( k, 138v) i E. B. ( k. 120-121) stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy zasadnie przydał im przymiot wiarygodnych. Apelacja nie zawiera w tej materii argumentów mogących podważyć prawidłowość takowego. Co do zeznań pierwszego ze świadków skarżący kwestionował ich prawdziwość odnośnie woli spadkodawczyni co do jej zamykania - w kontekście zasad doświadczenia życiowego i twierdzeń świadka G. P.. Nie zauważa jednak, iż A. Ż. posiadała w swej dyspozycji klucz do domu i furtki, niezależnie od tego, który przekazała A. B. (1). W razie więc zaistnienia potrzeby miała możliwość otworzenia drzwi np. osobie która chciałyby ją odwiedzić. Brak nadto sprzeczności w zeznaniach świadka, jeśli idzie o twierdzenia co do widywania wnioskodawczyni u A. Ż.. Widywanie jej nie musiało przecież łączyć się z koniecznością pobytu w domu spadkodawczyni, a mogło wynikać np. z samego już przechodzenia obok posesji. Zeznań wskazanego świadka w żaden sposób nie dezawuuje również to, iż świadek część swej wiedzy posiadał z informacji uzyskanych od innych osób. Sam fakt, iż dana relacja źródło ma w informacjach ze słyszenia, nie świadczy bowiem o jej sprzeczności z prawdą. Takowego zaś skarżący nie wykazał. Brak odniesienia się Sądu I instancji co do twierdzeń G. P. odnośnie zabronienia jej zaniesienia bułek spadkodawczyni z uwagi na to, iż ta nie chce w domu nikogo obcego w istocie nie podważa słuszności żadnego z ustaleń, ani też nie świadczy o tym, iż A. Z. (2) była celowo izolowana od otoczenia. Takowego skarżący nie wykazał, ograniczając się jedynie do niczym nie popartej sugestii. Jeśli z kolei idzie o ocenę relacji świadka E. B. w zakresie w jakim odnosiła się ona do stanu zdrowia spadkodawczyni przed śmiercią, to również zasługuje ona na podzielenie. Wbrew twierdzeniom apelującego odmowa waloru wiarygodności przeciwnym twierdzeniom uczestnika była zasadna, mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Oprócz relacji w/w istniały bowiem również inne źródła, które potwierdziły iż w dniu 5 marca 2008 roku spadkodawczyni jeszcze mówiła. Wynika to wprost z relacji świadków testamentu ustnego (a w tym zakresie apelujący ich nie kwestionuje), zeznań wnioskodawczyni, sporządzonej dokumentacji medycznej, a także wniosków opinii biegłych. Fakt, iż w dokumentacji lekarskiej zapis odnośnie możliwości wysławiania się widnieje tylko w notatce z dnia 12 marca 2008 roku świadczy, zaś jedynie o tym, iż uprzednio u spadkodawczyni nie istniały żadne trudności w tej materii. Jak bowiem wskazał biegły P. C. w dokumentacji lekarskiej zwykle zawiera się zapiski o charakterze negatywnym, a nie pozytywnym. Trudno nadto wymagać, ażeby lekarz przy każdej wizycie miał zapisywać, iż pacjent mówi. Wniosek ten wynika z resztą z innych zapisów dokumentacji. Skoro bowiem A. Ż. podawała, iż nie chce jechać do szpitala ani przyjmować leków, to należy domniemywać iż wyraziła takowe werbalnie. Nadto miała zgłaszać ból, co również świadczy o zachowaniu aktywnym z jej strony.

Apelujący kwestionował nadto częściową odmowę przez Sąd I instancji wiarygodności zeznań świadków G. P. ( k. 121v-122), Z. C., ( k.135v-136), R. C. (2) ( k. 382-383 ) i U. A.. Podważał zasadność odmowy ich przyjęcia w zakresie twierdzeń co do odpłatności wykonywania zakupów przez A. B. (1) dla spadkodawczyni. Istotnie jednak fakt ten nie znajduje poparcia w innych dowodach, a nadto trudno kwestie tę ocenić za istotną z punktu widzenia wyniku sprawy niniejszej. Jeśli idzie o ocenę twierdzeń G. P. co do tego, iż A. Ż. już na 3 tygodnie przed śmiercią nie mówiła, to Sąd Okręgowy w pełni podziela ocenę zaprezentowaną w tej materii przez Sąd I instancji. Twierdzenia te były sprzeczne z zeznaniami świadków testamentu ustnego, wnioskodawczyni oraz sporządzoną dokumentacją lekarską. Nadto jako racjonalny jawi się wniosek biegłego L. M., iż jeżeli chora przed datą 12 marca 2008 roku nie mówiła, to mogło być to wynikiem świadomego zachowania związanego z tym, iż z niektórymi osobami mogła nie chcieć rozmawiać. Nadto w ocenie Sądu mogło to wynikać również z odczuwanego przez chorą bólu, którego intensywność zapewne nie zawsze była taka sama. Skarżący zarzucił również, iż Sąd I instancji w ogóle nie poczynił ustaleń w zakresie tego do kogo trafiała i jak rozdysponowywana była emerytura spadkodawczyni. Zauważyć jednak należy, iż żaden ze świadków (w tym zgłoszonych przez skarżącego uczestnika) nie twierdził, jakoby miała być ona przywłaszczana przez A. B. (1) bądź jego córkę. Nie wynika to również z samego faktu, iż w ostatnich miesiącach jej życia pobierana była przez w/w, zwłaszcza iż dyspozycję takową wydała sama A. Ż.. Tego rodzaju twierdzenia podnoszone w apelacji nie są więc niczym uprawnione.

W ocenie Sądu Okręgowego zasadnie również Sąd a quo odmówił w przeważającej mierze wiarygodności zeznaniom uczestnika proboszcza J. B. ( k. 412-415 ). Istotnie bowiem zebrany materiał dowodowy nie dawał podstaw do tego, ażeby stwierdzić, iż Parafia roztoczyła należytą opiekę nad A. Ż. w jej chorobie. Wizyty w/w ograniczały się bowiem jedynie do tych związanych z sakramentem spowiedzi i to w dodatku, jak wskazał sam J. B., nie odbywały się one comiesięcznie, lecz zwykle co dwa miesiące (gdyż spadkodawczyni nie zgłaszała częstszej potrzeby). Poza tymi wizytami proboszcz w żaden sposób nie interesował się chorą, choć wiedział o jej pogarszającym się stanie zdrowia, który musiał zaobserwować podczas wizyt. Fakt sprawowania opieki nad spadkodawczynią przez A. B. (1) i jego córkę, jawił się zaś w kontekście całego zebranego materiału dowodowego w istocie jako bezsprzeczny. Nie są również zasadne wnioski wysnuwane co do przyczyn tego, iż spadkodawczyni poprosiła proboszcza o sprowadzenie notariusza celem sporządzenia testamentu w czasie, kiedy A. B. (1) przebywał w sanatorium. W ocenie Sądu Okręgowego nie było to spowodowane tym, iż bała się jego reakcji, lecz chciała fakt ten zachować jedynie dla siebie, tak by nie został on potraktowany jako swego rodzaju niewdzięczność. Wynikał więc z daleko posuniętej ostrożności, a nie bojaźni o ewentualne skutki i reakcję A. B. (1). Nie zasługiwały również na podzielenie twierdzenia J. B. co do stanu zdrowia spadkodawczyni tj. braku możności wysławiania się, co zostało już wyżej omówione. Dla oceny prawdziwości relacji proboszcza oraz wnioskodawczyni i jej ojca nie ma znaczenia kwestia podnoszona w apelacji, a odnosząca się do tego, dlaczego to nie rodzina B. wezwała do spadkodawczyni lekarza. Sugestia wynikająca wprost z tak postawionego pytania nie jest jednak niczym uprawniona. W ocenie Sądu Okręgowego przyczyną takowego stanu rzeczy mogło być to, iż osoby te na co dzień zajmujące się A. Ż. i mające z nią kontakt zapewne wiedziały, iż odmawia ona wszelkiego leczenia i nie życzy sobie wizyt lekarzy, stąd też nie chciały podejmować jakichkolwiek działań wbrew niej. Z kolei G. P. odwiedzająca ją rzadziej mogła nie wykazać podobnego zrozumienia i wbrew woli spadkodawczyni wezwać lekarza.

W opinii Sądu Okręgowego zasadnym było również oparcie się przez Sąd Rejonowy przy czynieniu ustaleń faktycznych na dokumentacji lekarskiej sporządzonej przez E. B. ( k. 128 ). Skarżący powołując się na wadliwość takowego postąpienia przytacza stwierdzenie biegłego onkologa S. Z., który podał, iż dla niego jest to dokumentacja wiarygodna w małym stopniu. Zauważyć jednak należy, iż tego rodzaju stwierdzenie nie odnosi się do przedmiotu opinii, a jest niejako ubocznie poczynioną uwagą tegoż biegłego. W mniemaniu Sądu wniosek ten nie jest jednak uprawniony. Kwestia wiarygodności określonego dokumentu nie wiąże się bowiem w żaden sposób z jego kompletnością. Są to dwa niezależne od siebie przymioty. Wiarygodność danego dokumentu odnosi się zresztą tylko do tego, co stanowi jego merytoryczną zawartość. Wewnętrznie sprzeczny jest więc wniosek, że dokument jest niewiarygodny tylko dlatego, iż być może brak jest w nim jakichś treści. W przekonaniu Sądu formułując wskazany wniosek biegły miał na uwadze to, iż pełniejszy zapis stanu chorej zapewne miałby wpływ na formułowane oceny i mógłby powodować ich odmienność, w porównaniu z wywiedzionymi na podstawie jedynie skromnej dokumentacji lekarskiej. Jednocześnie jednak trudno wobec postawy spadkodawczyni, która odmawiała jakiegokolwiek leczenia, uznać za pozbawione profesjonalizmu i należytego podejścia sporządzanie dokumentacji uproszczonej. S. E. B. zapisywała kwestie najistotniejsze z jej punktu widzenia oraz pojawiające się zmiany w stosunku do poprzednich wizyt. Reasumując brak jakichkolwiek podstaw do kwestionowania wartości dowodowej sporządzonej dokumentacji tylko z tej przyczyny, iż ma ona postać uproszczoną i nie jest nader szczegółowa. Skarżący nie wykazał również w żaden sposób, ażeby brak wiarygodności przedmiotowego dokumentu wynikał z tego, iż sporządzony został przez osobę będącą żoną świadka testamentu. Tego rodzaju zarzut nie może zostać uznany za skuteczny, albowiem w istocie nie został w żaden sposób uzasadniony. Sama zaś gołosłowna sugestia w tym zakresie nie może podważać wartości dowodowej omawianego dokumentu. W ocenie Sądu Okręgowego z tej też przyczyny brak było podstaw do przeprowadzania dowodu z opinii odpowiedniego instytutu naukowego na okoliczność czy historia choroby A. Ż. jest zapisem zgodnym z odpowiednimi wymogami, w aspekcie onkologicznym jest wiarygodna i może służyć za podstawę opiniowania w niniejszej sprawie. Zasadnie więc Sąd I instancji przedmiotowy wniosek dowodowy oddalił.

W wywiedzionej apelacji skarżący kwestionował nadto słuszność podzielenia przez Sąd I instancji wniosków opinii sporządzonych przez biegłych P. C.( k. 153-166 i k.184-186 ) i L. M.( k.239-240 i k.322-324 ). Negował trafność pierwszej z nich zarzucając, iż biegły formułując swe twierdzenia oparł się na zeznaniach świadków, których z kolei wiarygodność apelujący w znacznej mierze podważał. W ocenie Sądu Okręgowego tego rodzaju postąpienie było jednak jak najbardziej uprawnione. Wobec bowiem skąpej dokumentacji medycznej wydanie kategorycznej i przekonującej opinii musiało wiązać się z przeanalizowaniem zeznań poszczególnych świadków, jeśli idzie o opis stanu zdrowia spadkodawczyni. Nadto apelujący wskazał na pewną „dysharmonię” w treści opinii biegłego, a odnoszącą się do uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. W opinii swej biegły wskazał, iż takowe u osób schorowanych i w podeszłym wieku występują i można hipotetycznie podejrzewać ich występowanie również u spadkodawczyni, jednocześnie jednak stwierdził, iż nie znalazło to potwierdzenia w zeznaniach świadków i dokumentacji medycznej. W ocenie Sądu Okręgowego konstatacja ta nie budzie żadnych wątpliwości (wynika z niej, iż u A. Ż.zespół psychoorganiczny nie występował), jawi się jako jednoznaczna, a co za tym idzie również brak podstaw do czynienia zarzutów, co do tego iż Sąd Rejonowy wskazanej kwestii nie wyjaśnił. Zaznaczyć w tym miejscu należy, iż opinia biegłego podlega ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz odróżniają ją szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania wyrażonego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13 czerwca 2014 roku, I ACa 1546/13, LexPolonica nr 8641421). W tym kontekście należy podkreślić, że apelujący nie zdołał wykazać, aby opinia biegłego z zakresu psychiatrii zawierała jakiekolwiek błędy metodologiczne bądź uchybienia, które pozwoliłyby podważyć jej spójność bądź rzetelność. Podobnie ocenić należy również zarzuty odnośnie opinii biegłego L. M.. W istocie nie odnosiły się one do wartości merytorycznej tej opinii. Skarżący kwestionował w dalszym ciągu możliwość oparcia się przy ferowaniu wniosków na sporządzonej dokumentacji lekarskiej oraz samą możliwość wypowiadania się przez tego biegłego w zakresie istnienia u spadkodawczyni obiektywnej obawy rychłej śmierci. Apelujący podniósł, iż w tej ostatniej kwestii mógł wypowiedzieć się jedynie specjalista z zakresu onkologii, powołując się na wnioski wynikające z opinii biegłego S. Z.. W ocenie Sądu Okręgowego stwierdzenie takowe nie znajduje żadnego uzasadnienia. Biegły L. M.od 12 lat prowadzi bowiem oddział medycy paliatywnej w (...), gdzie zajmuje się opieką nad chorymi na schorzenia nowotworowe w okresie terminalnym. W istocie więc na co dzień ma on do czynienia z osobami, których stan zdrowia zbliżony jest do stanu spadkodawczyni w krótkim okresie poprzedzającym jej śmierć. Trudno więc uznać, ażeby osoba o wskazanym doświadczeniu zawodowym oraz stosownym wykształceniu nie była w stanie ocenić istnienia tak subiektywnej, jak i obiektywnej obawy rychłej śmierci. W istocie zarzut apelującego nie zawiera w tej materii szerszego wywodu, a zdaje się kwestionować zasadność wniosków biegłego L. M.jedynie z uwagi na ich sprzeczność z wnioskami biegłego S. Z., które zdaniem apelującego są poprawne.

W ocenie Sądu Okręgowego w realiach sprawy niniejszej zachodzi pewnego rodzaju dysharmonia pomiędzy zebranym w sprawie materiałem, a poczynionymi przez Sąd I instancji ustaleniami. Wynika ona z dokonania w sposób wadliwy oceny opinii sporządzonych przez biegłego onkologa S. Z. ( k. 221-223 i k.323-324 i 326 ). Sąd podzielił przedmiotowe opinie w przeważającej mierze, choć takowe nie jawiło się jako dopuszczalne. Sąd a quo dokonując omawianej oceny oparł się bowiem na konstatacji, iż opinie te jedynie pozornie są sprzeczne z opiniami biegłych z zakresu psychiatrii i medycyny paliatywnej. Samo stwierdzenie biegłego, iż nie neguje on opinii pozostałych biegłych nie było jednak wystarczające do poczynienia takowej oceny, jeśli się zważy, iż wnioski opinii biegłego S. Z. i pozostałych biegłych pozostawały w sprzeczności. Niezależnie od powyższego zauważyć należy, iż opinia pisemna w/w biegłego nie jest stanowcza w swych wnioskach („mogła niecałkowicie świadomie testować”), a niektóre z nich w ogóle wykraczają poza przedmiot opinii i zakres specjalności biegłego z zakresu onkologii, a co za tym idzie nie mogły być brane pod uwagę przez Sąd (jej postępowanie wobec choroby, zwlekanie, zatajanie, odmawianie wdrożenia prawidłowego postępowania medycznego wskazuje na istotne zaburzenia krytycyzmu i zachwianie systemu wyznawanych wartości”). Sprzeczności pomiędzy tymi opiniami nie zostały również wyjaśnione w wyniku dopuszczenia dowodu z ustnej opinii łącznej wszystkich trzech biegłych ( k. 324-326 ). Każdy z nich pozostał bowiem w istocie przy wnioskach uprzednio przez siebie prezentowanych. W zaistniałej sytuacji procesowej Sąd I instancji winien był skorzystać z możliwości przewidzianej w art. 286 k.p.c. i dopuścić dowód z dodatkowej opinii innego biegłego bądź też dowód z opinii odpowiedniego instytutu naukowego lub naukowo-badawczego. Wobec braku przedmiotowej inicjatywy to Sąd Okręgowy dopuścił z urzędu dowód z opinii instytutu naukowego (z udziałem specjalistów z zakresu psychiatrii, onkologii i medycyny paliatywnej) na okoliczność czy stan zdrowia A. Ż. w dacie 5 marca 2008 roku pozwalał jej na złożenie oświadczenia woli w stanie nie wyłączającym świadomego albo swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli. Pomimo jednak zwrócenia się do kilkudziesięciu instytutów i placówek medycznych każdorazowo, z rożnych względów, uzyskiwał Sąd Okręgowy odpowiedź o braku możliwości podjęcia się sporządzenia takowej kompleksowej opinii. O powyższym stanie rzeczy Sąd Okręgowy poinformował pełnomocnika uczestnika zobowiązując go jednocześnie do złożenia wniosków co do sporządzenia przedmiotowej opinii oraz co do liczby biegłych i ich wyboru (zarządzenie k. 708). W związku jednak z tym, iż sporządzenie opinii przez biegłych wskazanych przez uczestnika okazało się niemożliwe (jeden z nich zmarł, zaś drugi odmówił jej sporządzenia) Sąd Okręgowy finalnie zlecił sporządzenie opinii biegłej dr n.med.M. W. z Instytutu (...) w K. (wpisanej na listę biegłych z zakresu onkologii Prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie). W sporządzonej na piśmie opinii w/w biegła wskazała, iż w jej ocenie stan zdrowia A. Ż. w dniu 5 marca 2008 roku pozwalał na świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli. Wobec zgłoszenia przez pełnomocnika uczestnika zastrzeżeń do przedmiotowej opinii Sąd Okręgowy dopuścił dowód z ustnej opinii uzupełniającej wskazanej biegłej. Biegła podniosła w niej, iż nie podziela wniosków wynikających z opinii biegłego S. Z.. Podała, iż z dokumentacji lekarskiej nie wynika, ażeby u spadkodawczyni występowały kiedykolwiek zaburzenia świadomości bądź objawy splątania. Jej postępowanie w zakresie odmowy leczenia jest od początku konsekwentne i nie może być postrzegane jako przejaw zaburzeń. Spadkodawczyni nie zażywała też żadnych leków zaburzających świadomość. Biegła zaznaczyła nadto, iż wyniszczenie i osłabienie organizmu związane z postępującą chorobą nowotworową nie musi każdorazowo oznaczać jednoczesnego pojawiania się zaburzeń świadomości u osoby chorej. Nadto w sposób kategoryczny stwierdziła, iż u spadkodawczyni w chwili testowania mogła występować obawa rychłej śmierci, albowiem miała ona świadomość jej pogarszającego się stanu zdrowia, postępującego osłabienia oraz za pewne wiedziała, iż choroba nowotworowa, przy jednoczesnym braku jej leczenia, zwykle prowadzi do śmierci. W ocenie biegłej wniosek biegłego S. Z. co do tego, iż stan obawy rychłej śmierci powstał dopiero w dacie 12 marca 2008 roku jest nieuprawniony , albowiem nie można wykluczyć, że spadkodawczyni już zdecydowanie wcześniej przeczuwała, iż w niedalekiej odległości czasowej nastąpi jej śmierć ( k. 757-757v , 00: 01:09-00:16:46 ).

Sąd Okręgowy opinię biegłej dr M. W. w pełni podzielił. Biegła bowiem w sposób jasny, kategoryczny i logiczny umotywowała swe wnioski oraz odniosła się w ten sam sposób do wniosków wysnutych przez biegłego S. Z.. Tym samym w ocenie Sądu Okręgowego w zaistniałym stanie rzeczy nie zachodziła potrzeba dopuszczania dowodu z opinii instytut i z tej też przyczyny przedmiotowy wniosek uczestnika postępowania Sąd odwoławczy oddalił. W tej materii wskazać należy chociażby na tezę postanowienia z dnia 6 lutego 2009 roku (I UK 315/2088, LexPolonica nr 2926546), w której Sąd Najwyższy wskazał, iż potrzeba zasięgnięcia opinii placówki naukowej lub naukowo-badawczej istnieć będzie wyjątkowo, gdy podlegający ocenie sądu problem - ze względu na jego złożoność - wymagać będzie wyjaśnienia przez specjalistów o szczególnie wysokim stopniu przygotowania praktycznego oraz teoretycznego i gdy konieczne będzie wykorzystanie najnowszych wyników badań naukowych. Zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego, sąd nie ma obowiązku dopuszczenia dowodu z opinii instytutu naukowego lub naukowo-badawczego, gdy przeprowadzone dowody z opinii biegłych są w jego ocenie wystarczające do rozstrzygnięcia, ponieważ jednoznacznie rozwiązują dylematy wymagające wiadomości specjalnych. W ocenie Sądu Okręgowego taka właśnie sytuacja zaistniała finalnie w realiach niniejszej sprawy . Opinie bowiem biegłych lekarzy P. C. , L. M. i M. W. są ze sobą zbieżne i w sposób jednoznaczny stwierdzają , ze stan zdrowia spadkodawczyni w dniu 5 marca 2008r pozwalał na świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli , a nadto ,że istniała obawa rychłej śmierci spadkodawczyni .

Odnosząc się do zarzutu podniesionego w apelacji jako drugiego również stwierdzić należało brak jego słuszności. Skarżący podniósł mianowicie naruszenie przepisu art. 227 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 i § 3 k.p.c. poprzez odmowę przeprowadzenia dowodów na fakty mające istotne znaczenie w sprawie przy błędnym uznaniu przez Sąd I instancji, że nie mają one takiego charakteru. Na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2013 roku Sąd Rejonowy oddalił bowiem m.in. wniosek dowodowy zgłoszony przez uczestnika Parafię (...) w S.w piśmie procesowym z dnia 20 grudnia 2012 roku tj. o przesłuchanie w charakterze świadków księdza K. M., U. A.i M. J.motywując swoje stanowisko tym , że okoliczności na które te dowody miałyby zostać przeprowadzone były już przedmiotem postępowania i wniosek ten zmierza jedynie do przedłużenia postępowania przy uwzględnieniu, że okoliczności mające być przedmiotem dowodu zostały już dostatecznie wyjaśnione, a w pozostałym zakresie niczego do sprawy nie wnoszą. Jak wynika z przedmiotowego pisma przesłuchanie wskazanych świadków zgodnie z wnioskiem miało nastąpić na okoliczność stwierdzenia sposobu i częstotliwości wykonywania opieki nad spadkodawczynią przez Parafię (...)w S.oraz co do okoliczności i przebiegu uroczystości pogrzebowych. Jeśli idzie o ostatnią ze wskazanych okoliczności, to już prima facie stwierdzić można, iż tego rodzaju wiedza z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy niniejszej nie jawi się jako istotna. Tylko zaś tego rodzaju okoliczności mogą dotyczyć dowody przeprowadzane przez Sąd (art. 227 k.p.c.), stąd też zasadnym było oddalenie wniosku dowodowego w tym zakresie. Również pierwsza z wymienionych okoliczności, w ocenie Sądu Okręgowego, nie jest taką, o której mowa w przepisie art. 227 k.p.c. Należy zauważyć , że spadkodawca może aż do swojej śmierci w każdej chwili odwołać testament , bez wskazana przyczyn , a odwołanie może nastąpić w drodze sporządzenia nowego testamentu . Z treści testamentu ustnego spisanego w dniu 27 maja 2008r wynika , że spadkodawczyni nie podała przyczyn odwołania testamentu notarialnego z 29 czerwca 2006r , przeto okoliczności dotyczące sposobu i częstotliwości wykonywania opieki przez uczestnika Parafię (...)wS.nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy . Skoro bowiem spadkodawczyni sporządziła ważny i skuteczny testament ustny, to tym samym brak jest możliwości stwierdzenia nabycia spadku na rzecz Parafii na podstawie wcześniejszego testamentu notarialnego, skoro został on odwołany. Odnośnie zasadności oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z instytutu Sąd Okręgowy wypowiedział się już wyżej.

Jeśli z kolei idzie o podniesiony zarzut naruszenia normy przepisu art. 232 k.p.c. zdanie drugie, w szczególności w związku z art. 290 § 1 k.p.c., skutkujące ostatecznie naruszeniem przepisu art. 670 § 1 k.p.c., to skarżący w żaden sposób nie uzasadnił na czym wskazane uchybienie miałoby konkretnie polegać. Nie podał jakie w jego ocenie okoliczności faktyczne o charakterze istotnym nie zostały ustalone oraz jakie w tym przedmiocie Sąd I instancji winien był dopuścić dowody z urzędu. Tym samym i ten zarzut nie mógł odnieść oczekiwanego rezultatu.

W ocenie Sądu Okręgowego, mając na uwadze wyżej poczynione uwagi, stwierdzić należy, iż zaskarżone postanowienie jest trafne pod względem merytorycznym. Spełnione zostały bowiem wymagania wskazane w art. 952 § 1 i 2 k.c. konieczne dla skuteczności sporządzenia testamentu ustnego. W postanowieniu Sądu Najwyższego z 28 marca 2000 r., II CKN 875/98 (LexisNexis nr 381974), stwierdza się, że przesłanka istnienia obawy rychłej śmierci jest spełniona, gdy subiektywne przekonanie spadkobiercy oparte jest na uzasadniających je okolicznościach (zob. też postanowienia SN: z 8 lutego 2006 r., II CSK 128/2005, LexisNexis nr 2452383; z 3 grudnia 2010 r., I CSK 37/2010, LexisNexis nr 2560874), a obiektywny stan uzasadnia istnienie takiej obawy (por. np. postanowienia SN: z 28 marca 2000 r., II CKN 875/98, LexisNexis nr 381974; z 12 kwietnia 2002 r., I CKN 1457/99, LexisNexis nr 384090; z 3 grudnia 2010 r., I CSK 37/2010, LexisNexis nr 2560874; z 29 czerwca 2012 r., I CSK 575/2011, LexisNexis nr 4451318). Oczywistym jest, iż nie każda choroba określana jako śmiertelna automatycznie otwiera możliwość sporządzenia testamentu w formie szczególnej. W stanach chorobowych, które nieuchronnie prowadzą do zgonu chorego, ustawową przesłankę obawy rychłej śmierci (art. 952 § 1 k.c.) można uznać za spełnioną wówczas, gdy w stanie zdrowia następuje nagłe pogorszenie lub pojawiają się nowe rokowania wskazujące na nadzwyczajną bliskość czasową śmierci spadkodawcy (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2003 roku, V CK 120/2002, LexPolonica nr 365729). Jak stwierdził biegły P. C.z zapisów dokumentacji medycznej widać, iż w okresie od 22 stycznia 2008 roku do 14 marca 2008 roku stan zdrowia spadkodawczyni stopniowo i wyraźnie pogarszał się. Również biegły L. M.wskazał, iż w jego opinii dokumentacja ta wskazuje jednoznacznie na pogarszanie się stanu zdrowia spadkodawczyni. Podobnie stwierdziła biegła M. W., uznając że istniała w realiach niniejszej sprawy obawa rychłej śmierci .Zatem w istocie wszyscy biegli zgodni byli co do tego, iż spadkodawczyni w chwili sporządzenia testamentu ustnego znajdowała się w fazie terminalnej choroby, w której następuje wyraźne i nieodwracalne pogorszanie się stanu zdrowia osoby chorej. Istnienie po stronie spadkodawczyni subiektywnej obawy śmierci w istocie nie było kwestionowane. W terminie przepisanym wola spadkodawczyni została w sposób przewidziany w art. 952 § 2 k.c. utrwalona. Spadkodawczyni w chwili złożenia oświadczenia nie znajdowała się nadto w stanie wyłączającym możliwość swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli. Spełnione zostały więc wszystkie przesłanki ważności testamentu szczególnego z dnia 5 marca 2008 roku.

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelację uczestnika postępowania uznając ją za bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c. i w zw. z & 9pkt 2 i & 2 ust. 2 oraz & 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( tj Dz. U . z 2013r, poz. 461 ), Rozstrzygnięcie o kosztach sądowych ( wydatki na opinię biegłego ) ma oparcie w art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005r o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( tj Dz. U. z 2014r poz. 1025 z późn. zm.) w zw. z art. 520 & 3 kpc .