Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 27/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 marca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w II Wydziale Karnym w składzie

Przewodniczący

SSA Brandeta Hryniewicka

Sędziowie

SSA Dariusz Czajkowski (spr.)

SSA Nadzieja Surowiec

Protokolant

Barbara Mosiej

przy udziale Danuty Dąbrowskiej - Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Białymstoku delegowanej do Prokuratury Apelacyjnej

po rozpoznaniu w dniu 12 marca 2015 r.

sprawy z wniosku J. B.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

z powodu apelacji wniesionych przez pełnomocników wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach

z dnia 5 grudnia 2014 r., sygn. akt II Ko 292/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelacje za oczywiście bezzasadne;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. N. M. kwotę 147,60 zł (sto czterdzieści siedem złotych i sześćdziesiąt groszy), w tym 27,60 zł (dwadzieścia siedem złotych i sześćdziesiąt groszy) należnego podatku VAT, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

III.  kosztami sądowymi postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5 grudnia 2014 r. sygn. akt II Ko 292/14 Sąd Okręgowy w Suwałkach oddalił wniosek J. B. o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszne zatrzymanie go w dniu 19 czerwca 2012 r. do sprawy 1 Ds. (...) Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli pełnomocnicy wnioskodawcy.

Adw. N. M., będąca pełnomocnikiem wnioskodawcy z urzędu, zaskarżyła wyrok w całości, zarzucając mu:

1)  błąd w ustaleniach faktycznych, który legł u podstaw zaskarżonego wyroku i który miał wpływ na jego treść, a polegający na niesłusznym uznaniu, iż zastosowanie zatrzymania wobec J. B. nie było w realiach niniejszej sprawy niewątpliwie niesłuszne w sytuacji, gdy faktycznie jego zatrzymanie nosiło znamiona niewątpliwej niesłuszności, z uwagi na wielokrotnie informowanie o stanie zdrowia J. B., o negatywnych konsekwencjach udziału w badaniach psychiatrycznych a także z uwagi na to, iż organ prowadzący postępowanie miał możliwość zapoznania się z dokumentacją medyczną stan ten potwierdzającą, co w konsekwencji winno skutkować prawem do uzyskania przez wyżej wymienionego na podstawie art. 552 § 2 k.p.k. stosownego zadośćuczynienia,

2)

- obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k., mającą wpływ na treść orzeczenia, polegającą na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów oraz na ich dowolnej ocenie poprzez nieuwzględnienie okoliczności przemawiających za uznaniem zaistniałego zdarzenia za niewątpliwie niesłuszne, podczas gdy badania J. B. nie wniosły do sprawy nic nowego, były niecelowe,

- obrazę przepisów postępowania, tj. art. 167 k.p.k., co miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, przez nieuwzględnienie wniosku pełnomocnika wnioskodawcy w postaci dopuszczenia dowodu z opinii biegłego psychologa, na okoliczność ustalenia, czy stan zdrowia J. B. faktycznie na dzień zatrzymania wskazywał, iż powinien być zatrzymany, złożony wniosek dowodowy ma istotne znaczenie dla ustalenia ustaleń faktycznych, mających istotne znaczenie w przedmiotowej sprawie.

Stawiając powyższe zarzuty, pełnomocnik wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zasądzenie od Skarbu Państwa J. B. tytułem zadośćuczynienia za oczywiście niesłuszne zatrzymanie kwoty 20.000 zł ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Suwałkach do ponownego rozpoznania.

Z kolei pełnomocnik ustanowiony z wyboru przez wnioskodawcę, zaskarżając przedmiotowy wyrok w całości, zarzucił mu:

1)  naruszenie art. 442 k.p.k. oraz art. 424 § 1 k.p.k. mogące mieć wpływ na treść orzeczenia, a polegające na zaniechaniu przeprowadzenia jakiegokolwiek postępowania dowodowego i de facto sprowadzenie roli sądu pierwszej instancji – w ponownym rozpoznaniu sprawy – do działania za sąd odwoławczy i zmiany wcześniej wydanego wyroku zgodnie z treścią apelacji prokuratora, na podstawie dowodów przeprowadzonych i ujawnionych we wcześniejszym postępowaniu pierwszoinstancyjnym, co w okolicznościach tak postawionego zarzutu powoduje, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera elementów wymaganych przez art. 424 § 1 k.p.k. w zakresie nowych faktów i dowodów, do których ujawnienia z zaniedbania Sądu Okręgowego w Suwałkach nie doszło;

2)  obrazę przepisów postepowania karnego, a mianowicie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 366 § 1 k.p.k. i art. 410 k.p.k., mające wpływ na treść orzeczenia, polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów oraz na ich zbyt dowolnej ocenie, poprzez wybiórcze potraktowanie okoliczności przemawiających za uznaniem zaistniałego zatrzymania za niewątpliwie niesłuszne, zarówno w części teoretycznej (wyborze wzorcowego orzecznictwa), jak i faktycznej, ograniczonej tylko do analizy faktu niestawiennictwa podejrzanego na badania psychiatryczne, bez zbadania zgodności z prawem dopuszczenia dowodu z opinii psychiatrycznej i prawidłowości jego realizacji, podczas gdy logiczna, zgodna z doświadczeniem życiowym i orzecznictwem sądowym analiza materiału dowodowego wskazywała jednoznacznie, że zgłoszone żądania winny zostać uwzględnione w całości, ponieważ badania psychiatryczne nic do sprawy nie wniosły, J. B. zgodnie z zasadami nauki winien być traktowany za stale niepoczytalnego, zatrzymanie naruszyło prawo do integralności psychicznej wnioskodawcy;

3)  błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na uznanie zaistniałego zatrzymania za słuszne w zakresie zatrzymania przez miejscową policję, gdy podejrzany godził się na dobrowolne stawiennictwo do miejscowości badań psychiatrycznych i zatrzymanie przez policję z miejscowości położenia placówki medycznej;

4)  naruszenie art. 81 § 1 i § 2 k.p.k. przez bezprawne narzucenie wnioskodawcy pełnomocnika z urzędu, bez oczekiwania na ustanowienie przez wnioskodawcę pełnomocnika z wyboru, bezpodstawną zmianę pełnomocnika z urzędu ustanowionego przez Sąd Okręgowy w Białymstoku na innego, który nie przejął materiałów od poprzedniego pełnomocnika i – jak twierdzi wnioskodawca – ewidentnie szukał pretekstu do działania na szkodę J. B., a na korzyść prokuratora z przyczyn osobistego uprzedzenia do osób z etykietą chorego psychicznie oraz bezprawną zmianę obrońcy z urzędu z postępowania prokuratorskiego (który skarżył postanowienia o zatrzymaniu i doprowadzeniu na badania psychiatryczne) na innego;

5)  naruszenie art. 552 § 4 k.p.k. przez przyjęcie do rozpoznania wniosku o odszkodowanie za niesłuszne zatrzymanie, które jak wynikało z treści wniosku i okoliczności sprawy, miało stanowić czyn zabroniony funkcjonariuszy Prokuratury Rejonowej w Białymstoku, a zatem nie zachodziły podstawy odpowiedzialności materialnej Skarbu Państwa na zasadzie ryzyka, tylko na zasadzie winy lub bezprawności;

6)  naruszenie art., 32 ust. 1 Konstytucji R.P. (zasady równości wobec prawa) przez zwolnienie prokuratora z obowiązku dowiedzenia okoliczności egzoneracyjnych (nieusprawiedliwionego niestawiennictwa), mimo iż nie zostały one przyznane przez wnioskodawcę, a wręcz wnioskodawca im zaprzeczył;

7)  naruszenie wynikłej z art. 2 Konstytucji R.P. zasada ochrony praw nabytych przez odmowę przyznania odszkodowania za kolejne zatrzymanie i doprowadzenie na badania psychiatryczne – jako opłaty za korzystanie organu procesowego z prawa niedopuszczania osoby z etykietą chorego psychicznie do procesu sądowego, mimo ukształtowanej orzeczeniami Sądu Okręgowego w Białymstoku i zaakceptowanymi przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku i Sąd Najwyższy praktyki w tym zakresie.

W oparciu o treść art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 1 k.p.k. pełnomocnik wniósł o:

- uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego, prawidłowego orzekania lub ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do postępowania cywilnego, bądź po uchyleniu wyroku umorzenie postępowania prowadzonego w trybie przepisów Rozdziału 58 Kodeksu postępowania karnego

lub ewentualnie

- zmianę zaskarżonego wyroku przez przywrócenie poprzedniego wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku, przyznającego co do zasady prawo wnioskodawcy do odszkodowania wraz ze zmianą wysokości przyznanego poprzednio odszkodowania zgodnie z treścią poprzednio wniesionych apelacji przez pełnomocników wnioskodawcy (merytorycznie nie rozpoznanych), przy jednoczesnym uwzględnieniu faktu modyfikacji wniosku o odszkodowanie;

- zasądzenie na rzecz apelującego zwrotu kosztów procesowych tj. sporządzenia i wniesienia apelacji wg. norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Obie wniesione apelacje są bezzasadne w stopniu oczywistym.

Przed rozpoczęciem omówienia podniesionych w nich zarzutów rozpocząć należy od stwierdzenia, że sprawa niniejsza, choć obejmująca cztery tomy akt i rozpoznawana przez sądy dwukrotnie, niewątpliwie nie jest skomplikowana pod względem faktycznym, jak i prawnym. Formalnym tego wyrazem jest uzasadnienie zaskarżonego wyroku Sądu I instancji, gdzie zasadnicza jego część poświęcona jest zagadnieniom jurydycznym w ujęciu abstrakcyjnym, odnoszącym się do zagadnienia ,,niewątpliwej niesłuszności” zatrzymania. Kwestie faktyczne, odnoszące się natomiast do zatrzymania J. B. w dniu 19 czerwca 2012 r. oraz okoliczności to zatrzymanie poprzedzające były bowiem na tyle niesporne i oczywiste, że w pisemnych motywach wyroku ujęte zostały w zakresie niezbędnym, ale oddającym istotę sprawy.

Rozpoczynając omówienie apelacji od środka odwoławczego wniesionego przez pełnomocnika ustanowionego przez wnioskodawcę w tym celu (patrz treść pełnomocnictwa -K.432), stwierdzić należy bezzasadność zarzutu z pkt 1 tej apelacji. W zarzucie tym pełnomocnik dopatruje się obrazy art. 442 k.p.k. oraz art. 424 § 1 k.p.k. w fakcie, iż rzekomo Sąd I instancji zaniechał przeprowadzenia jakiegokolwiek postępowania dowodowego, a uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera elementów wymaganych przez wyżej wymieniony przepis art. 424 § 1 k.p.k. Tymczasem stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy nie tylko, że nie postąpił wbrew przepisowi art. 442 k.p.k., który reguluje granice ponownego postępowania po uchyleniu wyroku oraz nakazuje zastosowanie się przez sąd a quo do zapatrywań prawnych i wskazań sądu odwoławczego (art. 442 § 2 k.p.k. ), ale do wymogów tego przepisu Sąd ten w pełni się zastosował. Przypomnieć zatem należy, że uchylając pierwszy wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 16 grudnia 2013 r., sygn. akt III Ko (...), zasądzający na rzecz wnioskodawcy kwotę 350 zł zadośćuczynienia za zatrzymanie go, Sąd Apelacyjny już w pierwszym zdaniu uzasadnienia swojego orzeczenia z dnia 15 maja 2014 r., sygn. akt II AKa 75/14 stwierdził, że uchylenie wyroku było wynikiem uznania zasadności apelacji prokuratorskiej, a konkretnie podniesionego w tej apelacji zarzutu obrazy prawa materialnego – który to zarzut może być uwzględniony przy akceptowanych ustaleniach faktycznych - natomiast w odniesieniu do apelacji wniesionych przez pełnomocników ich rozpoznanie Sąd ten uznał ,,za całkowicie przedwczesne” (str. 5 uzasadnienia – K. 491 akt sprawy). W uzasadnieniu tego wyroku nie sposób doszukać się natomiast jakichkolwiek zaleceń co do ponowienia czy przeprowadzenia dodatkowych czynności dowodowych. Przeciwnie, Sąd ten nakazując rozpoznanie tejże sprawy w aspekcie indywidualnym wyraził pogląd, że treść uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999r. (sygn. akt I KZP 27/99), której teza stanowiła dla Sądu I instancji podstawę do uznania niewątpliwej niesłuszności zatrzymania wnioskodawcy, ,, (…)nie pozbawia sądów konieczności badania indywidualnych okoliczności każdego przypadku i nie może a priori prowadzić do automatycznego zasądzania odszkodowań nawet w sytuacji umorzenia postępowania w związku z art. 31 § 1 k.k.(str. 6 uzasadnienia, K. 491v akt). W konkluzji pisemnych motywów swojego wyroku, Sąd odwoławczy skonstatował: ,,W całokształcie uznając trafność apelacji prokuratora należało orzeczenie uchylić celem poczynienia przez Sąd Okręgowy ustaleń istotnych z punktu widzenia roszczenia opartego o art. 552 § 4 k.p.k. w uwarunkowaniach faktycznych tej konkretnej sprawy, a następnie rozważań zgodnych z wskazanymi zapatrywaniami. Materiał dowodowy zebrany w sprawie może być wykorzystany zgodnie z zasadą określoną w art. 442 § 2 k.p.k.- nie ma potrzeby go powtarzać / nie dotyczy to niezbędnych czynności dowodowych w toku ponownego przewodu sądowego/” (str. 8 uzasadnienia in fine, K.492 v akt, podkreślenia - SA). Powyższe w sposób bezsporny dowodzi bezzasadności zawartego w pkt 1 apelacji pełnomocnika zarzutu obrazy art. 442 k.p.k. Wszak ,,niezbędnych ustaleń” można dokonywać w oparciu o ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów, bez potrzeby przeprowadzania nowych. Zupełnie bezpodstawne jest zatem twierdzenie Autora środka odwoławczego, że Sąd Okręgowy zaniechał przeprowadzenia jakiegokolwiek postępowania dowodowego, skoro za zgodą stron ujawnił i zaliczył w poczet tego materiału liczne dowody znajdujące się w aktach sprawy (K. 644v – 645) – zgodnie zresztą z zaleceniem wynikającym z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego. Z protokołu rozprawy przed Sądem Okręgowym (K. 637 – 645) wynika natomiast, że oprócz zupełnie zbędnych ,,utarczek” z wnioskodawcą już na samym początku rozprawy, wynikających z pozornie legalnych, a de facto obstrukcyjnych zachowań J. B. związanych m. in. z rozpoczęciem nagrywania tejże rozprawy bez wcześniejszego wniosku w tym przedmiocie i bez zgody Sądu, wymaganej przez art. 358 k.p.k., czy też całkowicie drugorzędnej dla istoty sprawy kwestii zajęcia odpowiedniego miejsca przez strony na sali sądowej, co reguluje § 80 ust. 5 Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, Sąd ten rozpoznał również wnioski dowodowe złożone w toku tejże rozprawy, oddalając je. Wprawdzie decyzji Sądu w odniesieniu do tych wniosków nie sposób uznać za wyczerpujące, ale niezależnie od tego, że apelacja nie podnosiła zarzutu obrazy stosownych przepisów z tym związanych, to wobec oczywistej bezzasadności postulowanych czynności, powyższe formalne uchybienie nie ma jakiegokolwiek wpływu na treść wyroku.

Niezasadny jest również zarzut obrazy art. 424 § 1 k.p.k. Na wstępie przypomnieć należy, że uzasadnienie wyroku jest dokumentem wtórnym w stosunku do jego sentencji, sporządzanym już po jej ogłoszeniu, dlatego w istocie nie może ono mieć wpływu treść rozstrzygnięć, o których mowa w art. 413 § 1 i 2 k.pk. Z całą mocą stwierdzić też należy, że Sąd Apelacyjny dokonuje kontroli instancyjnej wyroku nie tylko na podstawie samego jego uzasadnienia, ale również – a właściwie przede wszystkim- w oparciu o analizę materiału aktowego i analizę dowodów tam zebranych. Uzasadnienie wyroku służy natomiast skontrolowaniu prawidłowości rozumowania Sądu I instancji i nawet jeśli znajdują się tam określone błędy czy luki to nie oznacza to jeszcze, że sam wyrok jest wadliwy i musi ulec uchyleniu.

Wracając na grunt sprawy niniejszej stwierdzić należy, że uzasadnienie wyroku Sądu I instancji nie jest być może szczególnie wyczerpujące w odniesieniu do wszystkich kwestii faktycznych, których oczekiwałby od tego dokumentu wnioskodawca, ale w zupełności wystarczające do oceny zasadności zaskarżonego orzeczenia w kontekście zarzutów podniesionych w apelacjach. Uzasadnienie to, o czym była już mowa wyżej, zawiera w dużej części rozważania prawne, których wymagał od Sądu a quo Sąd Apelacyjny uprzednio uchylający wyrok. Rozważania te, oparte były na analizie poglądów doktryny i orzecznictwa w odniesieniu przede wszystkim do ustawowego określenia ,,niewątpliwej niesłuszności” zatrzymania, ale wobec oczywistych ustaleń faktycznych, związanych z odmową podejrzanego wówczas J. B. dobrowolnego stawienia się na badania psychiatryczne oraz w kontekście treści uzasadnienia wyroku uchylającego Sądu Apelacyjnego z dnia 15 maja 2014r., przesądzenie przez Sąd a quo o niezasadności roszczenia co do zasady, w naturalny sposób zwalniało ten organ od ustosunkowywania się do niezliczonych pozostałych kwestii, które w swoich pismach, wypowiedziach i wnioskach na rozprawie składał wnioskodawca. Przytoczone w uzasadnieniu apelacji judykaty (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 czerwca 1992 r. , sygn. akt II AKz 70/92, LEX nr 21154, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2002 r., sygn. akt III KKN 329/99, LEX nr 53739) wydane zostały natomiast na tle zupełnie innych uwarunkowań faktycznych i prawnych i nie mogą mieć w przedmiotowej sprawie zastosowania. Przypomnieć w tym miejscu tylko należy, że kwestie związane z popełnieniem czynów, których popełnienie zarzucano J. B., a które były podstawą poddania go badaniu psychiatrycznemu, zostały w najwyższym stopniu uprawdopodobnione (patrz uzasadnienie postanowienia o umorzeniu dochodzenia – K. 507 - 508), co wynika z samego charakteru zarzucanych mu czynów, z których jeden miał miejsce na sali sądowej, drugi zaś został popełniony poprzez sporządzenie i złożenie w biurze podawczym Sądu pisma zawierającego groźby pod adresem sędzi Przewodniczącej. Próba ,,wciągnięcia” Sądu I instancji w roztrząsywanie rzekomych wątpliwości dowodowych m. in. zmierzających do wyjaśnienia, czy znieważający zwrot został skierowany do sędziego, czy też do …pełnomocnika strony (sic!), jak też wyjaśnianie kwestii związanych z autorstwem pisma skierowanego do sądu poprzez zasięgnięcie opinii grafologa, jest niczym innym, jak kolejną próbą skoncentrowania aktywności tego organu na czynności jałowe i zbędne z punktu widzenia celu i przedmiotu niniejszego postępowania. Skonstatować zatem należy, że zatrzymanie J. B., który już na wstępie zadeklarował, że nie podda się badaniom psychiatrycznym nie tylko, że nie było ,,niewątpliwie niesłuszne” w rozumieniu art. 552 § 4 k.p.k., ale uzasadnione w treścią przepisu art. 247 § 1 k.p.k., znajdując też wystarczające uprawdopodobnienie w zakresie sprawstwa czynów przez niego popełnionych, będących przedmiotem dochodzenia. Zatrzymanie i doprowadzenie na badania było bowiem jedynym sposobem na wyegzekwowanie od J. B. obowiązku, któremu każdy podejrzany - z mocy art. 74 § 2 pkt 2 k.p.k. powinien się poddać.

Oczywiście bezzasadny jest zarzut z pkt 2 apelacji, w którym jego Autor przez pryzmat naruszenia art. 4, 7, 366 § 1 i 410 k.p.k. stara się podważyć tezę Sądu Okręgowego o słuszności zatrzymania J. B. w celu poddania go badaniom psychiatrycznym, gdyż ,,(…) zgodnie z zasadami nauki winien być traktowany za stale niepoczytalnego, zatrzymanie naruszyło prawo do integralności psychicznej wnioskodawcy”. Argumentację powyższą z całą mocą należy odrzucić jako sprzeczną z zasadą indywidualizacji winy i odpowiedzialności karnej, zaś twierdzenie, że wnioskodawca winien być traktowany za ,,stale niepoczytalnego” jest nie do zaakceptowania i zdaje się pozostawać w sprzeczności z interesami odnoszącymi się do dóbr osobistych wnioskodawcy. Poczytalność bądź jej brak nie jest pojęciem abstrakcyjnym i trwałym, ale odnoszącym się do konkretnego popełnionego przez sprawcę czynu. Opiniowanie psychiatryczne – co expressis verbis wynika z treści art. 202 § 5 k.p.k., dotyczy nie tylko poczytalności w chwili czynu, ale również może obejmować kwestie związane z koniecznością zastosowania środka zabezpieczającego określonego w art. 93 k.k. Postanowienie prokuratora z dnia 8 maja 2012 r. o poddaniu J. B. badaniom psychiatrycznym zawierało tego typu pytanie (K. 56 akt), co w świetle zarzucanych mu czynów, w tym przede wszystkim pisemnych gróźb kierowanych pod adresem sędziego, wydawało się ze wszech miar uzasadnione.

Zupełnie niezrozumiały i nie znajdujący jakiegokolwiek oparcia dowodowego – w świetle bezspornych ustaleń Sądu Okręgowego, wyrażonych w pisemnych motywach jego wyroku (K.651v -652 v akt) - jest zarzut z pkt 3 apelacji, w którym pełnomocnik – wbrew wcześniejszemu oświadczeniu i postawie procesowej wnioskodawcy – podnosi, iż ,,(…) podejrzany godził się na dobrowolne stawiennictwo do miejscowości badań psychiatrycznych i zatrzymanie przez policję z miejscowości położenia placówki medycznej” (sic!).

Bezzasadny jest zarzut z pkt 4 apelacji, w którym poprzez argument rzekomej obrazy art. 81 § 1 i § 2 k.p.k. pełnomocnik podnosi, że w sposób bezprawny narzucono wnioskodawcy pełnomocnika z urzędu, bez oczekiwania na ustanowienie pełnomocnika z wyboru, jak też bezpodstawną zmianę tegoż pełnomocnika z urzędu. Niezależnie od logicznej sprzeczności argumentacji wynikającej z tak skonstruowanego zarzutu, należy po pierwsze podnieść, że to sam J. B. w złożonym wniosku zadeklarował, że nie będzie ustanawiał pełnomocnika z wyboru do niniejszej sprawy odszkodowawczej (K. 2 in fine). Sąd był zatem zobowiązany – wobec takiej jego deklaracji – do wyznaczenia mu pełnomocnika z urzędu, z uwagi na uzasadnioną wątpliwość co do poczytalności. Po drugie, wnioskodawca nie może wybierać sobie indywidualnie wskazanego adwokata do świadczenia pomocy prawnej udzielanej z urzędu, a w sprawie niniejszej wydaje się to oczywiste tym bardziej, że jego dotychczasowy pełnomocnik zwrócił się o zwolnienie go z tych obowiązków z uwagi na odległość z jego kancelarii do siedziby sądu (patrz K.525 akt). O ustanowieniu nowego pełnomocnika z urzędu z listy adwokatów mających siedzibę na terenie Sądu Okręgowego w Suwałkach wnioskodawca został natomiast poinformowany pismem z dnia 17 października 2014 r., a mając na uwadze fakt, że rozprawa sądowa odbyła się dopiero w dniu 4 grudnia 2014 r. – miał on dużo czasu na wyznaczenie sobie pełnomocnika z wyboru, jeśli rzeczywiście z takiej pomocy prawnej chciałby skorzystać. Po trzecie, bezkrytyczne przytaczanie w zarzucie apelacyjnym sformułowań wynikających tylko z twierdzeń wnioskodawcy, iż jego pełnomocnik z urzędu ,,ewidentnie szukał pretekstu do działania na szkodę J. B. a na korzyść prokuratora”, jawi się w piśmie podpisanym przez podmiot fachowy jako sformułowanie co najmniej niestosowne, pomijając już w tym miejscu oczywistą nieprawdziwość tego twierdzenia. W ocenie Sądu odwoławczego, J. B. w niniejszej sprawie korzystał z ponadprzeciętnej – w stosunku do rangi sprawy - profesjonalnej pomocy prawnej, a wyznaczona jako pełnomocnik z urzędu adw. N. M. właściwie i aktywnie reprezentowała wnioskodawcę, a o jej zaangażowaniu świadczą pisma znajdujące się w aktach sprawy (patrz K. 530, 531, 535 – 536, 648) oraz wnioski składane na rozprawie głównej. Wnioskodawca miał zatem zapewnione wszelkie standardy, które nakazują uznać toczący się proces za rzetelny, zapewniający mu pomoc prawną nie tylko z urzędu, ale i umożliwiający ustanowienie tej pomocy z wyboru, z czego zresztą do tej pory korzystał wyłącznie na etapie postępowania odwoławczego. Z treści udzielonego adw. Z. P. w dniu 19 lutego 2014 r. pełnomocnictwa wynika bowiem, że obejmowało ono jedynie sporządzenie i wnoszenie środków zaskarżenia w toczącym się postępowaniu odszkodowawczym do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, bez obowiązku reprezentacji na rozprawie (patrz K.432). Po czwarte wreszcie, adwokat świadczący pomoc prawną dla swojego klienta, jest zobowiązany do uzgodnienia elementów składających się na tę pomoc bezpośrednio z nim, a nie z poprzednim adwokatem. Jak wynika z pisma znajdującego się w aktach (K. 530), adw. N. M. skierowała do wnioskodawcy stosowne pismo z prośbą o przybycie do jej Kancelarii w celu omówienia sprawy, jak też podała numer telefonu do kontaktu.

Pozbawiony podstaw i polemiczny jest zarzut z pkt 5 apelacji o rzekomym naruszeniu przez Sąd Okręgowy art. 552 § 4 k.p.k. Skoro Sąd I instancji przyjął ustalenie faktyczne, że zatrzymanie wnioskodawcy nie było niewątpliwie niesłuszne, to trudno tu mówić o obrazie wskazanego przepisu. Rozważania zawarte w uzasadnieniu wyroku o braku cech niewątpliwej niesłuszności tego zatrzymania, wraz z przytoczonymi poglądami doktryny i orzecznictwa na powyższą kwestię, Sąd Apelacyjny całkowicie podziela i nie widzi potrzeby powtarzania tej argumentacji. Niezależnie od faktu, że zatrzymanie J. B. w dniu 19 czerwca 2012 r. zostało uznane przez Sąd Rejonowy w Wysokim Mazowieckim za zasadne i legalne – które to stwierdzenie nie wiąże zresztą niniejszego Sądu - zgodnie z określoną w art. 8 § 1 k.p.k. zasadą samodzielności jurysdykcyjnej, przypomnieć należy, że jakkolwiek podejrzanego nie można zmusić do aktywności w czasie dokonywanych badań psychiatrycznych, to jednak w myśl art. 74 § 2 pkt 2 k.p.k. ma on obowiązek poddania się takim badaniom, co należy interpretować jako co najmniej obowiązek stawiennictwa na nie, który - w razie niepodporządkowania się - może być egzekwowany w trybie art. 247 § 1 k.p.k. Nie trzeba odwoływania się do literatury fachowej by stwierdzić, że obserwacja zachowań behawioralnych badanego, który nie chce współpracować z biegłymi, stanowi dla tych biegłych również istotną i cenną wiedzę, pomocną w wydaniu końcowej opinii, która w kwestiach oceny stanu poczytalności nie może opierać się na analizie wyłącznie dostępnej dokumentacji medycznej.

Kończąc omówienie powyższego zarzutu obrazy art 554 § 2 k.p.k. nie sposób nie zauważyć, że logika rozumowania jego Autora prowadziłaby do prawnych nonsensów, z powodów zasadniczych społecznie nieakceptowalnych. Idąc tą drogą argumentacji należałoby bowiem uznać, że osoba chora psychicznie mogłaby bez żadnych ujemnych konsekwencji popełniać przestępstwa, posiadając swoisty immunitet nietykalności osobistej, a następnie utrudniać toczące się postępowanie karne, by po jego umorzeniu ze względu na przesłankę niepoczytalności skutecznie domagać się odszkodowania i zadośćuczynienia z uwagi na zatrzymanie w związku z popełnionym czynem. Wykładnia przepisów i wyrwanych z kontekstu tez judykatów sądowych nie może jednak prowadzić do wniosków ad absurdum.

Nie do końca zrozumiałe są dla Sądu odwoławczego zarzuty z pkt 6 i 7 apelacji pełnomocnika odnośnie naruszenia wskazanych w nich norm konstytucyjnych. Nie sposób się do tych zarzutów, wskazujących na naruszenie zasady równości wobec prawa i zasady ochrony praw nabytych, w sposób rzeczowy odnieść, skoro ich rozwinięcie, to zaledwie kilka zdań w końcowej części uzasadnienia apelacji. Konstytucję wprawdzie stosuje się bezpośrednio (art. 8 ust. 2), ale zawiera ona normy na tyle ogólne, doprecyzowane przecież ustawodawstwem szczególnym, że tak skonstruowany zarzut obrazy przepisów ustawy zasadniczej, nie poddaje się weryfikacji. Próbując odczytać intencje Autora tego zarzutu wydaje się, iż rozumie on ,,ochronę praw nabytych”, jako prawo do odszkodowania za zatrzymanie w sprawie niniejszej z tego tylko powodu, że w innych sprawach takie odszkodowanie było mu przyznawane, a którego to poglądu, z powodów aż nadto oczywistych, zaakceptować nie można.

Oczywiście bezzasadny jest również alternatywny wniosek apelacji o przekazanie sprawy do postępowania cywilnego. Z jej treści wynika bowiem, że Autor środka odwoławczego, będący przecież podmiotem fachowym, podstawy faktycznej i prawnej swego roszczenia upatruje w przepisach Kodeksu postępowania karnego, zatem sprawa nie ma atrybutu sprawy cywilnej w rozumieniu art. 2 § 1 k.p.c.

Reasumując, apelacja pełnomocnika jest bezzasadna w stopniu oczywistym, zaś postawiona w ostatnim zdaniu jej uzasadnienia teza, jakoby zatrzymanie i doprowadzenie J. B. na badanie psychiatryczne miało charakter umyślny, to jest zmierzający do z góry zaplanowanego umorzenia postępowania z powodu jego niepoczytalności, zdaje się mylić przyczynę ze skutkiem: wszak badanie to było skutkiem popełnienia czynów zabronionych, a nie odwrotnie.

Oczywiście bezzasadna jest również apelacja drugiego z pełnomocników J. B. – adw. N. M.. Odnoszą się do niej odpowiednio te argumenty, które szeroko Sąd przytoczył przy omawianiu poprzedniego środka odwoławczego. I tak w zakresie zarzutu z pkt 1 apelacji, w którym poprzez argument błędu w ustaleniach faktycznych pełnomocnik starała się wykazać, iż zatrzymanie J. B. było jednak niewątpliwie niesłuszne, analogiczne zastosowanie ma argumentacja Sądu przytoczona przy omawianiu zarzutu z pkt 2 i 5 apelacji adw. Z. P.. Jeszcze raz zatem powtórzyć należy, że badanie psychiatryczne jest obowiązkiem organu prowadzącego przeciwko podejrzanemu postępowanie karne. Nie można takiego badania przeprowadzić ,,na odległość”, tylko na podstawie dokumentacji, gdyż chodzi w nim o kwestie związane z indywidualnym, konkretnym czynem, jak też kwestie częstokroć związane z potrzebą zastosowania środka zabezpieczającego. Choroba psychiczna ma to do siebie, że w zależności od jej stopnia zaawansowania i efektów leczenia może być w stadium bądź zaostrzenia bądź remisji. Nie każde przestępstwo popełnione przez sprawcę cierpiącego na tę chorobę musi być z nią przyczynowo powiązane. Przewlekłe zaburzenia urojeniowe, na które cierpi wnioskodawca, nie mogą być zatem powodem, dla którego zostanie on uznany za ,,trwale niepoczytalnego”, a co za tym idzie – że nie będzie konieczności poddania go następnym badaniom, jeśli zajdzie uzasadnione podejrzenia popełnienia przez niego kolejnego przestępstwa.

Zarzut z pkt 2 apelacji pełnomocnika dotyczy w zasadzie identycznego zagadnienia, tyle tylko, że tym razem jego Autorka stara się przeforsować tezę o niewątpliwej niesłuszności zatrzymania wnioskodawcy, posługując się argumentami należącymi do kategorii obrazy przepisów postępowania – art. 4 k.p.k., 7 k.p.k. i 410 k.p.k. Ustosunkowując się do tego zarzutu należy stwierdzić, że ocena dowodów dokonana przez Sąd a quo była kompletna i prawidłowa i w ocenie tej Sąd odwoławczy nie dopatruje się żadnych cech dowolności. Stosowne wywody w tym przedmiocie zawarte są w omówieniu poprzedniej apelacji. Przypomnieć jedynie należy, rzecz wydawałoby się oczywistą, że to nie podejrzany o popełnienie przestępstwa ma decydować czy, kiedy i ewentualnie w jakich warunkach podda się badaniu psychiatrycznemu i nie od spełnienia bądź nie tych warunków zależy ocena przesłanki odszkodowawczej, jaką jest niewątpliwa niesłuszność zatrzymania. Niewątpliwa niesłuszność, o której mowa w art. 552 § 4 k.p.k. jest bowiem kategorią obiektywną, nie zaś zależną od subiektywnych – rzeczywistych bądź urojonych ocen osoby, która ma być poddana temu badaniu.

Wreszcie ostatni zarzut z pkt 3 apelacji, dotyczący obrazy art. 167 k.p.k. poprzez nieuwzględnienie wniosku pełnomocnika wnioskodawcy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa na okoliczność stanu zdrowia J. B. w chwili zatrzymania, jest również bezzasadny w stopniu oczywistym, zaś przedmiotowy wniosek dowodowy Sąd I instancji słusznie oddalił jako nie mający znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (K. 644v). Skoro zatrzymanie znajdowało oparcie w stosownych decyzjach znajdujących umocowanie prawne, a podejrzany wkrótce miał być zbadany przez lekarzy psychiatrów, to odstąpienie od tej czynności tylko dlatego, że oświadczył on, iż cierpi na nerwicę, a jednocześnie że tego dnia ma wykonywać naprawę maszyn rolniczych ( vide oświadczenia J. B. złożone do protokołu zatrzymania – K. 61v) – nie znajdowało jakiegokolwiek sensownego uzasadnienia.

Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o art. 554 § 2 k.p.k.