Pełny tekst orzeczenia

  Sygn. akt VI Ka 161 / 13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 maja 2013 roku

Sąd Okręgowy w Elblągu w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Kowalczyk – Przedpełska

Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Prabucka – Ochniak

po rozpoznaniu w dniu 14 maja 2013 roku

sprawy K. F. (1)

obwinionego z art. 63 a § 1 kw i in.

z powodu apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu z dnia 14 marca 2013 roku sygn. II W 199 / 13

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami za postępowanie odwoławcze w wysokości 50 / pięćdziesięciu / złotych oraz opłatą w kwocie 50 / pięćdziesięciu / złotych.

UZASADNIENIE

K. F. (1) został obwiniony o to, że:

1.  w dniu 19 grudnia 2012 roku o godz. 13.50 w E. przy ulicy (...) w miejscu publicznym umieścił afisze bez zgody zarządzającego tym miejscem,

- tj. o wykroczenie z art. 63 a § 1 kw;

2.  w dniu 27 grudnia 2012 roku o godz. 14.10 w E. przy ulicy (...) w miejscu publicznym umieścił afisze bez zgody zarządzającego tym miejscem,

- tj. o wykroczenie z art. 63 a § 1 kw;

3.  w dniu 28 grudnia 2012 roku o godz. 11.55 w E. przy ulicy (...) w miejscu publicznym umieścił afisze bez zgody zarządzającego tym miejscem,

- tj. o wykroczenie z art. 63 a § 1 kw;

4.  w dniu 08 stycznia 2013 roku o godz. 11.20 w E. przy ulicy (...) w miejscu publicznym umieścił afisze bez zgody zarządzającego tym miejscem,

- tj. o wykroczenie z art. 63 a § 1 kw;

5.  w dniu 08 stycznia 2013 roku o godz. 11.20 w E. przy ulicy (...) wbrew obowiązkowi nie udzielił funkcjonariuszowi Straży Miejskiej wiadomości lub dokumentu co do tożsamości własnej,

- tj. o wykroczenie z art. 65 § 2 kw;

6.  w dniu 08 stycznia 2013 roku o godz. 11.20 w E. przy ulicy (...) naruszył zakaz używania urządzeń nagłaśniających;

- tj. o wykroczenie z art. 343 w zw z art. 156 ust 1 ustawy Prawo ochrony środowiska.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Elblągu z dnia 14 marca 2013 roku II W 199 / 13:

I.  uznano obwinionego K. F. (1) za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu we wniosku o ukaranie, które zakwalifikowano jako wykroczenia w pkt 1 – 4 - z art. 63 a § 1 kw, w pkt 5 - z art. 65 § 2 kw, w pkt 6 - z art. 343 ust 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska ( Dz.U. z 2008, nr 25, poz. 150 j.t ) i za te czyny, przy zastosowaniu art. 9 § 2 kw, na mocy art. 63 a § 1 kw w zw z art. 24 § 1 i 3 kw skazano go na karę grzywny w wysokości 500 złotych;

II.  na mocy art. 118 § 1 i 3 kpw w zw z art. 119 kpw w zw z art. 626 § 1 kpk w zw z art. 627 kpk w zw z art. § 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia / Dz.U. nr 118, poz. 1269 / w zw z art. 3 ust 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych / Dz. U. z 1983, nr 49, poz. 223 z późn. zm. / zasądzono od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania w wysokości 100 złotych oraz obciążono go opłatą w wysokości 50 złotych.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł K. F. (1). W uzasadnieniu wywiedzionego środka odwoławczego, obwiniony podniósł, iż Sąd niewłaściwie ocenił przestawiony materiał dowodowy i wnosząc o uniewinnienie. Skarżący nadto wskazał, iż wystawiając tablice i używając głośnika w celu informowania (...) o zbieraniu podpisów nie popełnił żadnego z zarzuconych mu wykroczeń. W uzasadnieniu stanowiska, obwiniony przytoczył przepis art. 19 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, przepis art. 11 ustawy o referendum lokalnym, przepis art. 156 ustawy – Prawo ochrony środowiska, a także przepis art. 65 Kodeksu wykroczeń. Dodał on także, że wystawianie tablic i podawanie informacji przez głośniki nie wchodziło w zakres kampanii referendalnej, a on miał prawo do rozpowszechniania wszelkich informacji i poglądów, wedle własnego wyboru, albowiem nie naruszył w tym zakresie ograniczeń, zawartych w ww. pakcie. Autor apelacji podał też, iż zarówno Urząd Miejski, jak i podległe mu instytucje oraz inne podmioty, do których zwrócił się jako pełnomocnik odmówiły, reprezentowanej przez niego Grupie Referendalnej zamieszczenie informacji w postaci plakatów, tablic informacyjnych o celu podjętych działań. Odnosząc się z kolei do, postawionego mu zarzutu używania bez zezwolenia głośnika w celu podawania informacji o celu zbierania podpisów, skarżący wskazał, iż art. 156 Prawo Ochrony (...) jest niedostosowany do treści (...), a niedostosowanie to dotyczy treści w ust 2 tego przepisu, wymieniającego podmioty, do których nie stosuje się przepisy z ust 1 poprzez brak wśród wymienionych podmiotów takiego, którego można by utożsamić z podmiotem takim jak Grupa Referendalna, co powoduje, że ww. przepisu nie można uznać za zgodny z ww. Paktem. Autor apelacji dodał też, iż żądanie okazania dokumentu usłyszał on przebywając w S. Grupy Referendalnej, a w związku z tym nie był on już osobą anonimową, a ponadto, jego zdaniem, nie sposób mu przypisać, iż podał on dane niezgodnie z prawdą.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obwinionego K. F. (1) jako oczywiście bezzasadna nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wskazać należy, że Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób wszechstronny i wyczerpujący, a także tak jak na to pozwalały okoliczności obiektywne, mając na uwadze wynikający z art. 2 § 2 kpk i art. 4 kpk / art. 8 kpw / obowiązek oparcia rozstrzygnięcia na prawdziwych ustaleniach faktycznych oraz badania i uwzględniania okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i niekorzyść obwinionego. Sąd Rejonowy zgromadził właściwie materiał dowodowy i ocenił go wnikliwie, omawiając szczegółowo wszystkie dowody, nie wykraczając przy tym poza ramy swobodnej oceny dowodów. W oparciu o tę ocenę Sąd poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wykazał w niewątpliwy sposób, że obwiniony K. F. (1) dopuścił się wszystkich przypisanych mu czynów. Powyższe uwagi pozwalają stwierdzić, że stanowisko Sądu Rejonowego w tym zakresie wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pozostaje pod ochroną prawa procesowego. Stwierdzenia tego nie jest w stanie podważyć żaden argument apelacji. Do wykazania bowiem, iż Sąd pierwszej instancji dokonał błędu w ustaleniach faktycznych konieczna jest zgodna z zasadami wiedzy, logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego argumentacja pozwalająca na stwierdzenie, że poczyniona przez Sąd ocena materiału dowodowego powinna być odmienna. Tego skarżący nie wykazał.

Trzeba więc z całą mocą podkreślić, iż to, że Sąd Rejonowy ocenił poszczególne dowody zebrane w tej sprawie w sposób odmienny, aniżeli życzyłby sobie tego autor apelacji absolutnie jeszcze nie oznacza, że w procesie rozumowania tegoż Sądu nastąpił błąd natury logicznej. Przypomnieć bowiem należy, że wybór wiarygodnych źródeł dowodowych jest prerogatywą sądu stykającego się bezpośrednio z dowodami i to w toku całej rozprawy głównej. Sąd pierwszej instancji, dokonując swobodnej oceny dowodów musi przedstawić tok swego rozumowania, który doprowadził go do dokonanego wyboru. Analiza tego właśnie toku rozumowania jest przedmiotem kontroli instancyjnej, bowiem sąd odwoławczy nie styka się z dowodami bezpośrednio, lecz swą działalność ogranicza do weryfikacji i racjonalności rozumowania sądu orzekającego, przedstawionego w zaskarżonym wyroku. Czyni to na podstawie argumentów przytoczonych w skardze apelacyjnej i wyłącznie w zakresie nią wyznaczonym. Krytyka odwoławcza, aby była skuteczna, musi wykazywać braki w zakresie logicznego rozumowania sądu orzekającego. Jeśli tego nie czyni, a ogranicza się do twierdzeń, że zdarzenia miały inny przebieg, to nie może być uwzględniona przez Sąd odwoławczy. Innymi słowy, zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku nie może sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego, lecz powinien polegać na wykazaniu jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Ponadto zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w zaskarżonym wyroku, gdyż sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego, odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego na innych dowodach od tych, na których oparł się Sąd pierwszej instancji, nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Z całą natomiast stanowczością stwierdzić należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważana. Z powyższego rozumowania jednoznacznie wynika, że w niniejszej sprawie nie naruszono granicy swobodnej oceny dowodów, właśnie dlatego, iż Sądowi I instancji w żaden sposób nie można racjonalnie zarzucić braku wszechstronnej oceny wszystkich istotnych dowodów, która nie jest sprzeczna z zasadą logicznego powiązania wniosków z ustalonym stanem faktycznym lub z doświadczeniem życiowym.

W niniejszej sprawie wina obwinionego K. F. (2), w zakresie wszystkich przypisanych mu czynów została wykazana w oparciu o całokształt spójnego materiału dowodowego, w tym zwłaszcza dowodów osobowych, które prawidłowo zweryfikowane poprzez pryzmat logicznego myślenia i doświadczenia życiowego tworzą przekonywujący obraz zdarzeń, jakie legły u podstaw zarzutów. Przechodząc w pierwszej kolejności do omówienia podniesionych przez autora apelacji zarzutów kwestionujących, poczynione przez Sąd I instancji, ustalenia w zakresie wyczerpania przez niego znamion wykroczenia, opisanego w treści art. 65 § 2 kw, stwierdzić należy, iż zarzuty te są niezasadne oraz są pozbawione jakichkolwiek racji. Godzi się bowiem skarżącemu wskazać, że szczególnym przedmiotem ochrony, w przypadku art. 65 kw, jest prawidłowość ustaleń faktycznych dokonywanych przez organy oraz instytucje uprawnione do dokonywania ustaleń w zakresie tożsamości osób, ich obywatelstwa, miejsca zamieszkania, miejsca zatrudnienia i zawodu. Czynność sprawcza wykroczenia określonego w treści art. 65 § 2 kw polega natomiast na nieudzieleniu właściwemu organowi państwowemu lub instytucji upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania wiadomości lub dokumentów dotyczących ww. okoliczności. Odpowiedzialność za czyn z art. 65 kw ustawodawca wiąże z ustawowym uprawnieniem do żądania podania swych danych osobowych lub do legitymowania przysługującym określonemu organowi państwowemu lub instytucji, co jest zgodne z treścią art. 51 Konstytucji RP z 1997 roku, stanowiącym, iż nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawnienia informacji dotyczącej jego osoby. W takim przypadku sprawca popełnia wykroczenie z art. 65 § 2 kw wówczas gdy, władza publiczna domaga się ujawnienia danych dotyczących osoby w sytuacjach określonych w ustawach. Sąd odwoławczy w pełni podziela zaś stanowisko Sądu meriti, że ujawnione i poddane wszechstronnej analizie dowody dostarczyły niewątpliwie podstaw do przypisania K. F. (1) wykroczenia z art. 65 § 2 kw. Kluczowe znaczenie dla wykazania sprawstwa obwinionego, w omawianym zakresie, miały niewątpliwie zeznania S. Miejskich – A. D., M. B., S. Z., które są spójne, logiczne, jasne i korespondują ze sobą, jak również korelują ze spontanicznie sporządzonymi zapisami w notatce urzędowej. Ww. osoby były bezpośrednimi świadkami czynu obwinionego, co jest bezpośrednio związane z jego specyfiką oraz okolicznościami mu towarzyszącymi. Nie sposób natomiast przyjąć, iż S. Miejscy, bez wyraźnego powodu, chcieliby go obciążyć odpowiedzialnością za wykroczenie, którego ten faktycznie by nie dokonał. Z zeznań ww. świadków wynika natomiast jednoznacznie, iż K. F. (1) nie okazał, na wyraźne żądanie uprawnionej w tym zakresie osoby, dokumentu tożsamości, wskazując na niecelowość takiego działania. Powyższym ustaleniom, skutkującym uznaniem, iż obwiniony, swoim zachowaniem naruszył dyspozycję art. 65 § 2 kw, nie przeczy też w żaden sposób, okoliczność, iż w trakcie ww. interwencji, przekazał on, usiłującej wylegitymować go osobie, kartkę papieru, na której uwidocznione były jego dane osobowe i adresowe, tym bardziej, iż na tej kartce widniały również dane personalne innych osób, wschodzących w skład Grupy (...). Nie sposób zatem postrzegać ww. postawy obwinionego, jako zachowania, które mogłoby zadośćuczynić obowiązkowi, o którym mowa w art. 65 kw. Odnosząc się z kolei omówienia wykroczeń z art. 63a § 1 kw, stwierdzić należy, iż również w tym zakresie, zgromadzony oraz ujawniony materiał dowodowy dał podstawę do przypisania ww. obwinionemu popełnienia tychże czynów karalnych. Godzi się w tym miejscu przypomnieć, iż przedmiot ochrony określony w dyspozycji komentowanego przepisu ma dwojaki charakter, z jednej strony chroni przed bezprawnym oplakatowaniem, a z drugiej strony ochrania prawo do rozporządzania, decydowania przez właściciela, zarządzającego miejscem, o sposobie jego wykorzystania, w tym przypadku decydowania o umieszczeniu ogłoszenia, plakatu, afisza, apelu, ulotki, napisu lub rysunku. Przepis ten chroni więc porządek publiczny w zakresie samowoli związanej z umieszczaniem przedmiotów określonych w treści przepisu. Dla bytu wykroczenia z art. 63a wystarczające jest, by sprawca postąpił chociażby w jeden ze sposobów zachowania określonych w dyspozycji tego przepisu. Określenie zachowania się sprawcy jako umieszczenie w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym - należy interpretować jako naklejenie, narysowanie, przypięcie, zamieszczenie itp. przedmiotów wymienionych w dyspozycji analizowanego przepisu w miejscu ogólnie dostępnym dla nieokreślonej liczby nieoznaczonych osób, ale tylko takim miejscu, które nie zostało do tego wyznaczone np. na płocie, ścianie budynku, drzewie itp. Odpowiedzialność z art. 63a poniesie także osoba, która umieszcza ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek czyniąc to bez zgody tego, komu przysługuje tytuł prawny, wynikający z prawa własności, umowy najmu, dzierżawy, sprawowania zarządu itp., do dysponowania tym miejscem w omawianym zakresie np. umieszczenie ogłoszenia, plakatu itd. / por. Wojciech Jankowski, Komentarz do art. 63 a Kodeksu wykroczeń, stan prawny 2010.03. 25 /. Przedkładając powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, zauważyć natomiast należy, iż S. Miejscy - S. Z., K. W., G. R. i K. Ł., w sposób dokładny opisali przebieg dokonywanych, z udziałem obwinionego, interwencji, ich przebieg oraz przyczyny. I tak świadek S. Z. / k. 61 / podał, że w dniu 08 stycznia 2013 roku został wysłany na interwencję dotyczącą wystawienia oraz używania urządzenia nagłaśniającego, w trakcie, której rozbił on zdjęcia, wystawionych na chodniku afiszy. Świadek ten opisał także zachowanie K. F. (1), który powiedział, iż nie zabierze urządzenia nagłaśniającego, ani tablic, albowiem zawierają one informacje dla mieszkańców E.. Świadek K. W. podała, iż w dniu 27 grudnia 2012 roku z polecenia dyżurnego Straży Miejskiej / k. 61 / udała się na interwencję, która dotyczyła wystawiania ogłoszeń bez zgody zarządzającego tym miejscem oraz zapytała się obwinionego, czy ma on zezwolenie na wystawianie ogłoszeń. Z relacji świadka wynikało, że obwiniony takiego zezwolenia nie posiadał. Z ww. wersją korelują też także istotne, zeznania świadka G. R., który podał, iż w dniu 27 grudnia 2012 roku w siedzibie Grupy Referendalnej przeprowadzał rozmowę z K. F. (1), w trakcie której zapytał, czy posiada on zezwolenie na wystawianie tzw. „koziołków”, na których były zamieszczone plakaty, na co obwiniony odparł przecząco. W związku z powyższym S. Miejski, pouczył K. F. (1), o tym, gdzie ma się udać, po takie zezwolenie. G. R. nadto, co istotne, poinformował obwinionego, iż w sytuacji, gdy nie dopełni tego obowiązku, będzie on zmuszony sporządzić wniosek o ukaranie. Z relacji ww. świadka wynika nadto, iż w dniu 28 grudnia 2012 roku, a w dniu następnym po przedmiotowym zdarzeniu, udał się on ponownie do miejsca, w jakim przebywał obwiniony, który nie posiadał w dalszym ciągu zgody na rozwieszenie przedmiotowych plakatów. Z kolei świadek K. Ł. podał, iż w dniu 19 grudnia 2012 roku udał się na interwencje na ulicę (...), gdzie były wystawione reklamy na pasie. Na miejscu zdarzenia stwierdził on, że są wystawione reklamy na chodniku, a w związku z tym, udał się do pomieszczenia budynku. W trakcie przeprowadzonej rozmowy z obwinionym strażnik ten zapytał go o zgodę na wystawienie tych reklam, na co odpowiedział on przecząco. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, iż argumentacja i rozważania Sądu Rejonowego ( aczkolwiek w głównej mierze istotnie oparte na uznanych za wiarygodne zeznaniach S. Z., K. W., G. R. i K. Ł., jest prawidłowa i w sposób jednoznaczny wskazuje, na sprawstwo obwinionego, w omawianym zakresie. Nota bene sam fakt oparcia orzeczenia skazującego na zeznaniach nawet tylko jednej osoby, również w sytuacji nie przyznania się obwinionego do winy, nie może stanowić podstawy do zarzutu dokonania błędnych czy dowolnych ustaleń faktycznych w sprawie. Nie istnieje bowiem żadna reguła dowodowa, która uzasadniałaby pogląd, że zeznania choćby jednego świadka są niewystarczającą podstawą skazania. Rzecz w tym, że tego rodzaju dowody, jak wykazał to szerzej Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wyroku, nie wywołują żadnych zastrzeżeń i nie zostały w żaden sposób podważone pod względem ich wiarygodności. Natomiast przedstawiona przez obwinionego wersja, jakoby nie popełnił on zarzucanych mu wykroczeń z art. 63a § 1 kw, całkowicie nie koreluje, a wręcz stoi w jaskrawej sprzeczności z ww. spójnymi zeznaniami bezpośrednich świadków zdarzenia. Tę część wyjaśnień obwinionego, Sąd Rejonowy słusznie potraktował jako przyjętą linię obrony, która razi naiwnością i stanowi jedynie swoisty - nieracjonalny – sposób uniknięcia odpowiedzialności przez obwinionego. Jest nie tylko niezgodna z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, ale również jest pozbawiona jakichkolwiek realnych podstaw. Godzi się nadto zauważyć, iż wbrew stanowisku autora apelacji, ukierunkowanego na wyprowadzenie tezy, że Urząd Miejski, jak i podległe mu instytucje oraz inne podmioty, do których zwracał się on, jako pełnomocnik, reprezentowanej Grupy Referendalnej, o wyrażenie zgody na zamieszczenie informacji w postaci plakatów, tablic informacyjnych o celu podjętych działań, odmawiały mu takiej zgody, z treści pisma z dnia 21 lutego 2013 roku wynika, że do Departamentu (...), Inwestycji i (...) w E. nie wpłynął ani wniosek obwinionego, ani wniosek Grupy Referendalnej dotyczący wydania zezwolenia na umieszczenie afiszy w pasie drogowym ulicy (...) / k 47/ , z kolei z treści pisma z dnia 28 lutego 2013 roku wynika, że obwiniony nie zwracał się do Urzędu Miejskiego o wyrażenie zgody na umieszczenie afiszy bezpośrednio na ulicy (...) w E.. W tym stanie rzeczy, nie sposób więc podzielić stanowiska skarżącego, iż faktycznie poczynił on wszelkie możliwe działania, by uzyskać obowiązkową, w tym zakresie, zgodę na umieszczenie afiszy, w miejscu publicznym.

Analiza całokształtu zebranego i ujawnionego materiału dowodowego, w pełni też utwierdza pogląd, o tym, iż K. F. (1) swoim zachowaniem wyczerpał także znamiona wykroczenia z art. 343 § 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska / Dz. U. 2008.25. 150 /, który to przepis przewiduje odpowiedzialność wykroczeniową, za działanie polegające na naruszeniu zakazu używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających, określonego w art. 156 ust 1 tej ustawy. Godzi się wprawdzie zauważyć, iż ust 2 art. 156 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska / Dz. U. 2008.25. 150 /, przewiduje odstępstwa od przewidzianego w treści ustępu 1 tegoż artykułu zakazu, a mianowicie stanowi on, że przepisu ust 1 nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznego, niemniej, żadna z ww. okoliczności, w niniejszej sprawie nie zaistniała. Zdarzenie z dnia 08 stycznia 2013 roku, podczas którego obwiniony K. F. (1), co wynika z treści zeznań świadków w osobach S. Z., A. D. i M. B. – wykorzystując urządzenie nagłaśniające, informował mieszkańców E. o inicjatywie referendalnej, nie miało bowiem charakteru okazjonalnej uroczystości, czy też imprezy związanej z kultem religijnym, imprezy sportowej, handlowej rozrywkowej, a działania obwinionego, podjęte w ramach takiego zajścia nie służyły podaniu do publicznej wiadomości informacji czy też komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu. Nadto, co też istotne, nie zachodziły podstawy do uznania, iż zdarzenie z udziałem obwinionego, mogłoby być uznane za inne, w rozumieniu art. 156 ust 2 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska / Dz. U. 2008.25. 150 /, legalne zgromadzenie. Godzi się bowiem skarżącemu wskazać, iż w myśl art. 30 ustawy o referendum lokalnym / Dz.U. 2000.88.985 / zgromadzenia mieszkańców organizowane w ramach kampanii referendalnej nie podlegają przepisy ustawy z dnia 05 lipca 1990 roku – Prawo o zgromadzeniach / Dz.U. nr 51, poz. 297, z 1999r., nr 41, poz. 412 i z 2000, nr 12, poz. 136 /. Tak więc zgromadzenia organizowane przed wszczęciem kampanii referendalnej, czyli tak jak w niniejszej sprawie – podlegają przepisom prawa o zgromadzeniach, w tym art. 7 ust 1 tej ustawy, który nakłada na organizatora takiego zgromadzenia publicznego obowiązek zawiadomienia organu gminy w taki sposób, aby wiadomość o takim zgromadzeniu dotarła nie później niż na 3 dni robocze, a najwcześniej 30 dni przed datą zgromadzenia. Obwiniony nie zadośćuczynił ww. obowiązkowi, a mając na uwadze fakt, iż jak już wyżej wykazano, zdarzenie z jego udziałem, nie miało charakteru żadnej z innych, wymienionych w art. 156 ust 2 ustawy – prawo ochrony środowiska, uroczystości bądź imprezy, wyłączającej zastosowanie, określonego w ust 1 tego artykułu, zakazu używania urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenie miasta, uznać należało, iż K. F. (1), swoim zachowaniem, wyczerpał znamiona przypisanego mu wykroczenia z art. 343 ust 1 ustawy - Prawo ochrony środowiska. Skarżący nie przytacza też żadnej argumentacji, która mogłaby rzutować na przyjęte, w tym zakresie, stanowisko Sądu pierwszej instancji. Godzi się bowiem zauważyć, iż prawo do swobody zgromadzenia się jest prawem demokratycznego społeczeństwa – i tak jak prawo do wolności wypowiedzi stanowi – jeden z fundamentów takiego społeczeństwa. Należy przy tym przypomnieć, iż mimo, że demonstracja w publicznym miejscu, czy też publiczne głoszenie określonego poglądu, może spowodować zakłócenia w życiu codziennym to ważnym jest, by władza publiczne wykazała się pewnym stopniem tolerancji. Zważyć jednakże należy, iż w celu umożliwienia podjęcia koniecznych prewencyjnych środków bezpieczeństwa przez organy władzy krajowej lub samorządowej, podmioty organizujące taką działalność – jako podmioty procesów demokratycznych – powinny szanować zasady regulujące te procesy i przestrzegać obowiązujących, w tym zakresie, przepisów prawa / por. wyrok (...), 2012-07-10, B. i inni v. Rosja, (...) /.

Reasumując, uznać zatem należy, iż Sąd I instancji nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia i nie naruszył prawa materialnego ani przepisów postępowania, zaś kontrola odwoławcza uzasadnia stwierdzenie, że zaskarżony wyrok znajduje pełne oparcie w prawidłowo dokonanej ocenie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu oraz nie ma podstaw do zdyskwalifikowania zaskarżonego rozstrzygnięcia. W konsekwencji należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia stanu faktycznego oraz dokonał odpowiedniej subsumcji prawnej zachowania obwinionego K. F. (1) tj. przyjął prawidłową kwalifikacje prawną do przypisanych mu czynów. Zdaniem Sądu Okręgowego zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena stopnia społecznej szkodliwości czynów obwinionego, jest jak najbardziej prawidłowa i zasługuje na aprobatę, gdyż w odpowiedni sposób uwzględnia ona wszystkie elementy, o których mowa w definicji legalnej z art. 47 § 6 kw. W tym zakresie należy zaakcentować m.in. rodzaj i charakter naruszonego dobra prawnego oraz sposób i okoliczności popełnienia przez obwinionego przedmiotowych wykroczeń. Odnośnie wymierzonej przez Sąd I instancji kary grzywny w kwocie 500 złotych wskazać należy, iż jest ona współmierna w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości czynów przypisanych obwinionemu jak i stopnia jego winy. Wysokość orzeczonej wobec K. F. (1) kary grzywny nie jest też rażąco niewspółmierna, jest adekwatna do jego możliwości zarobkowych obwinionego oraz uwzględnia jego stosunki osobiste i majątkowe, a zatem mieści się ona w granicach realnej egzekucji. Stanowi ona represję stwarzającą realne możliwości na osiągnięcie korzystnych efektów poprawczych w stosunku do obwinionego. Orzeczona kara winna też zadośćuczynić także wymogom prewencji generalnej, wpływając korzystnie na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa. Sąd Okręgowy w pełni podzielił argumentację Sądu Rejonowego zawartą w uzasadnieniu wyroku odnośnie wysokości, jak i rodzaju wymierzonej obwinionemu K. F. (1) kary. W związku z powyższym Sąd Okręgowy na mocy art. 437 § 1 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw zaskarżony wyrok, jako w pełni słuszny i trafny, utrzymał w mocy uznając apelację obwinionego za oczywiście bezzasadną.

Nadto, na podstawie treści art. 118 § 1 kpw w zw z art. 3 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych w zw z § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku / Dz.U.01.118.1269 / w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienia wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia, uwzględniając sytuację majątkową i rodzinną K. F. (1), Sąd Okręgowy obciążył obwinionego zryczałtowanymi wydatkami za postępowanie odwoławcze w wysokości 50 złotych oraz opłatą w kwocie 50 złotych.