Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 54/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Przemysław Majkowski

Protokolant : sekr. sąd. Jolanta Grelińska

po rozpoznaniu w dniu 17 lutego 2014 r. w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa G. E.

przeciwko Towarzystwu (...) SA w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powoda G. E. kwotę 40.000,00 ( czterdzieści tysięcy ) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 marca 2011 r. do dnia zapłaty,

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

3.  nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 2.000,00 ( dwa tysiące ) zł tytułem części opłaty sądowej, od której strona powodowa była zwolniona oraz kwotę 378,50 ( trzysta siedemdziesiąt osiem 50/100) zł tytułem połowy wydatków w sprawie, tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa,

4.  koszty zastępstwa prawnego pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt I C 54/13

UZASADNIENIE

W dniu 08 marca 2013 roku (data wpływu do Sądu) pełnomocnik powoda G. E. wystąpił do Sądu Okręgowego w Sieradzu z pozwem przeciwko Towarzystwu (...) SA w W. o zapłatę na rzecz powoda, na podstawie art. 446 § 4 k.c. kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia za ból, krzywdę i cierpienia psychiczne jakich doznał G. E. na skutek śmierci najbliższego członka swojej rodziny tj. swojej matki.

W odpowiedzi na pozew, pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości podwójnej stawki minimalnej. Uzasadniając swoje stanowisko pozwany podniósł, że nie kwestionuje swojej odpowiedzialności wskazał jednak, że wypłacona dla powoda kwota 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia jest w pełni adekwatna do szkody zaistniałej szkody. W złożonej odpowiedzi na pozew pozwany wywodził, że powód już przed śmiercią matki był uzależniony od alkoholu, a związku z tym zdaniem strony pozwanej nie istnieje związek pomiędzy śmiercią matki powoda, a nadużywaniem przez niego alkoholu po zaistniałym wypadku.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 3 lipca 2010 r. w miejscowości D. woj. (...) miał miejsce wypadek drogowy w wyniku, którego śmierć poniosła T. E., która w czasie jazdy rowerem została potrącona przez samochód prowadzony przez kierowcę znajdującego się w stanie nietrzeźwości. Prowadzący pojazd posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie. Kierujący pojazdem został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Wieluniu – VI Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w P. w sprawie sygn. akt VI K 364/10 za umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i spowodowanie wypadku w wyniku, którego śmiertelnych obrażeń doznała T. E..

(dowód: kopia wyroku akta szkodowe).

Zmarła T. E. zamieszkiwała wspólnie z powodem we wsi D.. W chwili śmierci miała 58 lat. Zmarła była matką powoda. W tym samym obejściu mieszkał także brat powoda z żoną i dzieckiem. Przed swoją śmiercią T. E. prowadziła z powodem wspólne gospodarstwo domowe, gotowała powodowi, prała i sprzątała. Zdarzało się też, że pomagała mu finansowo.

(dowód: niesporne, zeznania świadka R. E. – protokół rozprawy z dnia 10 maja 2013 r. – 01:01:51 – 01:35:15 w zw. z k. 39v-40, pisemne wyjaśnienia powoda – k.12-13).

Przed śmiercią matki powód miał problemy z alkoholem. Wypijał jedno piwo dziennie. Był też wielokrotnie karany sądownie, w tym za rozboje.

(dowód: niesporne, zeznania świadka R. E. – protokół rozprawy z dnia 10 maja 2013 r. – 01:01:51 – 01:35:15 w zw. z k. 39v-40, pisemne wyjaśnienia powoda – k.12-13)

Powód miał bardzo dobre stosunki z matką. Mieszkał z nią od dziecka, był kawalerem. Tylko ona liczyła się w jego życiu. Powód bardzo mocno przeżył jej śmierć. Stał się agresywny, nadpobudliwy, w domu „wył jak pies”. W związku z tym siostry namówił go na wizytę (...) ZOZ w P., gdzie stwierdzono u niego reakcję żałoby i zalecano przyjmowanie leków. Mieszkał w domu gdzie wszystko przypominało mu matkę, odczuwał niepokój, przygnębienie, był wylękniony i przygnębiony. Ostatecznie postanowił wyjechać do S. do pracy, gdzie nasilił się jego alkoholizm. W związku z czym wrócił do Polski, gdzie zamieszkał z konkubiną i poddał się leczeniu – wszył E..

(dowód: niesporne, zeznania świadka R. E. – protokół rozprawy z dnia 10 maja 2013 r. – 01:01:51 – 01:35:15 w zw. z k. 39v-40, pisemne wyjaśnienia powoda – k.12-13)

Traumatyczne przeżycia związane ze śmiercią matki wywołały u G. E. reakcję adaptacyjną– reakcję żałoby, a to z kolei charakteryzuje się przygnębieniem, smutkiem, żalem, tęsknotą, unikaniem kontaktu z otoczeniem. Okres przygnębienia, nasilenia zaburzeń nastroju nie przekraczał kilku miesięcy i nie stanowił trwałego ani długotrwałego uszczerbku w stanie zdrowia G. E.. Konsultacja psychiatryczna z dnia 20 lipca 2010 roku wskazuje, że u powoda wystąpił alkoholowy zespół abstynencyjny z zaznaczającymi się powikłaniami psychotycznymi. Podejrzenia o chorobę psychiczną nie znalazły potwierdzenia w dalszym przebiegu funkcjonowania. Linia życiowa G. E. wskazuje u niego na istniejące zaburzenia osobowości i zachowania z tym, że nie mają one związku ze śmiercią matki. Cechy osobowości powoda usposabiają go do agresji zwłaszcza gdy jest pod wpływem alkoholu. G. E.cierpiał na chorobę alkoholową przed śmiercią matki i powstanie schorzenia nie wiąże się ze śmiercią matki.

(dowód: opinia biegłego psychiatry k.49-53).

W toku postępowania Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego psychologa A. I., który stwierdziła, że śmierć matki wywołała u powoda zaburzenia adaptacyjne – reakcję żałoby. Objawiała się ona uczuciem pustki, osamotnienia, przygnębieniem, obniżonym nastrojem. W sferze zachowania widoczne było ograniczenie przez niego kontaktów interpersonalnych, unikanie pobytu w domu. Nasilił się także u niego problem alkoholowy. Pomimo tego powód realizował obowiązki wynikające z pełnienia ról społecznych – miedzy innymi wyjechał do pracy za granicę, co sugeruje, że odczuwane dolegliwości pozwalały mu na względnie prawidłowe funkcjonowanie w życiu osobistym i społecznym. W najtrudniejszym emocjonalnie okresie, czyli w pierwszych miesiącach po śmierci matki, powód skorzystał z pomocy psychiatrycznej. Przez dwa miesiące kontynuował leczenie farmakologiczne, później natomiast nie widział takiej potrzeby. Ta sytuacja sugeruje, że zaczął wracać do emocjonalnej równowagi w procesie osierocenia. Aktualnie powód nie wymaga terapii psychologicznej bądź leczenia psychiatrycznego, które miałoby związek ze śmiercią matki. Wskazane jest jednak aby kontynuował uczestnictwo w spotkaniach grup AA bądź podjął terapię odwykową. Okres trwania opisanych dolegliwości nie przekraczał roku, co sugeruje, że proces osierocenia przebiegał w sposób typowy. W chwili obecnej powód nie ujawnia zaburzeń emocjonalnych, które świadczyłyby o przedłużonej reakcji żałoby.

(dowód: opinia biegłego k. 72-75)

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany przyznał powodowi świadczenie odszkodowawcze na podstawie art. 446 § 4 k.c. w kwocie 10 000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci najbliższego członka rodziny tj. matki T. E..

(niesporne )

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań świadka R. E. oraz wskazanych wyżej dokumentów.

Sąd uznał wszystkie wyżej wymienione dokumenty za wiarygodne, bowiem ich wartości dowodowej nie kwestionowała żadna ze stron, a Sąd nie znalazł żadnych podstaw by czynić to z urzędu. Wobec tego Sąd uznał, że dokumenty urzędowe stanowią, w myśl art. 244 § 1 k.p.c., dowód tego, co zostało w nich w sposób urzędowy stwierdzone, a dokumenty prywatne, zgodnie z art. 245 k.p.c. stanowią dowód tego, że osoby, które je podpisały złożyły oświadczenia w nich zawarte.

Sąd uznał również za wiarygodne zeznania świadka R. E., są one bowiem spójne, konsekwentne i logiczne zgodne przy tym z twierdzeniami powoda zawartymi w jego piśmie zawartym na k. 12-13 akt sprawy.

Sąd w całości przyjął w poczet materiału dowodowego opinie sądowo psychiatryczną i sądowo psychologiczną bowiem są ona sporządzone zgodnie z regułami sztuki, są spójne i logiczne, zawierają wyczerpujące odpowiedzi na zadane pytania, a żadna ze stron nie zakwestionowała ich treści.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Stosownie do treści art. 822 § 1 k.c. ubezpieczyciel zobowiązany jest do zapłaty określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. W myśl zaś art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) umowa ubezpieczenia obowiązkowego OC obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone m.in. czynem niedozwolonym. Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia (art. 34 ust. 1 ustawy). Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym (art. 36 ust. 1 cyt. ustawy) z uwzględnieniem art. 436 § 1 k.c. W związku z powyższym strona pozwana, która zawarła umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z posiadaczem pojazdu uczestniczącym w wypadku, ponosiła odpowiedzialność względem powoda w związku ze śmiercią osoby mu bliskiej, będącą następstwem wypadku, w zakresie, w jakim ta śmierć doprowadziła do powstania po jego stronie krzywdy (art. 446 § 4 k.c.). Odpowiedzialności tej zresztą strona pozwana co do zasady nie kwestionowała.

Według art. 446 § 4 k.c., sąd może przyznać najbliższemu członkowi rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W orzecznictwie zwraca się uwagę, że wprowadzenie do przepisu klauzuli „odpowiedniej sumy” pozostawia sądowi margines uznaniowości co do wysokości zasądzanej kwoty, który dodatkowo jest wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania („sąd może”), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia pieniężnego dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy. Natomiast o rozmiarze krzywdy, z istoty trudnej do wycenienia, decydują takie okoliczności, jak: dramatyzm doznań osoby bliskiej, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, poczucie osamotnienia oraz rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie się umiał znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolność jej zaakceptowania, a także wiek pokrzywdzonego (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, LEX nr 898254).

Uwzględniając te wskazania, Sąd jako odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego uznał dla powoda G. E. kwotę 50.000,00 zł ,a zważywszy na środki, które już zostały przez stronę pozwaną już wypłacone czyli 10.000,00 zł należało zasądzić kwotę 40. 000,00 zł. W tym zakresie Sąd Okręgowy miał na względzie, że powód był bardzo mocno związani emocjonalnie ze zmarłą T. E.. Była przecież jego matką. Mógł liczyć na jej wsparcie, korzystać z jej pomocy w sprawach życia codziennego, spędzał z nią większość swojego życia, razem mieszkali, razem też obchodzili święta oraz inne uroczystości rodzinne (np. imieniny). Powód bardzo przeżył śmierć matki, odczuwał i nadal odczuwa jej brak. Musiał skorzystać z pomocy psychiatry. Przy czym istotne jest, że śmierć ta była nagła, niespodziewana, stanowiąca następstwo zawinionego działania sprawcy wypadku, który potrącił jadącą prawidłowo rowerzystkę T. E.. Podnieść także należy, że w chwili śmierci zmarła miała 58 lat. Jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego starała się jak najbardziej pomagać synowi, który był jeszcze kawalerem. Gotowała mu obiady, sprzątała, prała co również nie może pozostać bez wpływu na ocenę krzywdy powoda. Analizując okoliczności sprawy zważyć należy, że w wyniku wypadku powód stracił matkę czyli jedną z najbliższych jeżeli nie najbliższą osobę na świecie. W ocenie Sądu fakt wcześniejszego alkoholizmu powoda czy jego konflikty z prawem nie stanowi żadnej przeszkody w domaganiu się przez niego zadośćuczynienia z tytułu śmierci matki. Przyjęcie poglądu prezentowanego przez stronę pozwaną, że choroba alkoholowa powoda czy nieprzestrzeganie norm prawnych wyklucza u niego istnienie krzywdy po śmierci matki, oznaczałoby w ocenie Sądu przyjęcie, że uczucia mogą jedynie żywić ludzie niekarani i zdrowi, a chorzy np. alkoholicy pozbawieni są uczuć wyższego rzędu i nie odczuwają cierpień po śmierci najbliższych, w tym matki. Bezspornym jest, że powód cierpiał na chorobę alkoholową przed dniem 3 lipca 2010 roku jednakże choroba ta nie wpływała negatywnie na relacje powoda z matką. Również przypisanych powodowi przestępstw nie dopuścił się on na szkodę matki. Zatem podnoszona przez pozwanego uprzednia karalność powoda pozostaje bez wpływu na zakres jego żądania. Z opinii biegłego psychiatry i psychologa jednoznacznie wynika, że śmierć matki miała bardzo negatywne następstwa w sferze psychicznej G. E.. Spowodowała poczucie pustki, osamotnienia, apatię. Środowisko rodzinne powoda i jego wcześniejsze uzależnienie powodowały, że jedynym środkiem za pomocą, którego „leczył ” traumę był alkohol, co pogłębiło tylko jego chorobę.

Choć niewątpliwie powoda i T. E. łączyła silna więź rodzinna, gdyż zmarła stanowiła dla niego emocjonalne wsparcie, to jednak w ocenie Sądu Okręgowego, żądana przez skarżącego kwota w wysokości 80.000,00 zł jest zbyt wygórowana. W dacie śmierci matki, G. E.był wszak osobą dorosłą, w pełni ukształtowaną emocjonalnie. W następstwie śmierci T. E. nie pozostał przy tym sam, ma przecież jeszcze czworo rodzeństwa. Nadto jak wynika z zebranego materiału dowodowego G. E. potrafił odnaleźć się w nowej rzeczywistości, wyjechał za granicę, podjął pracę. Ponadto jest osobą młodą i ma szanse założyć własną rodzinę, mieszka obecnie z konkubiną, co niewątpliwie zmniejszyło jego cierpienie po stracie matki. Na ograniczenie roszczenia powoda wpływ miała także okoliczność, iż pomimo odczuwanego bólu oraz poczucia znacznej straty po śmierci matki nie dotknęły go tym spowodowane stany, które można byłoby uznać za chorobowe.

W związku z powyższym Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę 40 000,00 zł i powództwo w dalej idącej części oddalił jako wygórowane. Wysokość zasadzonego zadośćuczynienia rekompensuje zdaniem Sądu w całości krzywdy powoda spowodowane przedwczesną, nagłą i niespodziewaną śmiercią matki. Nie jest przy tym wygórowane i nie prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia powoda. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010 roku, sygn. akt II CSK 94/10, lex nr 672675; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2010 roku, sygn. akt IV CSK 126/10, lex nr 898263; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 31 grudnia 2010 roku, sygn. akt III APa 21/10, lex nr 784244).

W zakresie roszczenia odsetkowego Sąd kierował się normą wyrażoną w art. 481 § 1 k.c. W tym zakresie należy zwrócić uwagę na rozważania Sądu Najwyższego zawarte w uzasadnieniu wyroku 25 marca 2009 r., V CSK 370/08, LEX nr 584212/ Sąd Najwyższy wskazał w nim, że s tanowisko, zgodnie z którym odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia można zasądzać od dnia wydania wyroku, nie było jednak przyjmowane jednoznacznie. Argumenty nawiązujące do waloryzacyjnej funkcji odsetek mają w zasadzie walor historyczny, wysokość odsetek ustawowych uległa bowiem znacznemu obniżeniu (...). Oznacza to, że odsetki ustawowe utraciły waloryzacyjny charakter i pełnią swoje tradycyjne funkcje.

Aprobując w pełni rozważania Sądu Najwyższego wskazać należy, że odsetki nie mają, obecnie charakteru waloryzacyjnego, a pełnią tylko i wyłącznie rolę odsetek za opóźnienie. Jeżeli zatem roszczenie o zadośćuczynienie zostało złożone w toku postępowania odszkodowawczego, to są one należne już od upływu 30 - dniowego terminu określonego w art. 14 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze zm.). o ile roszczenie jest już zasadne na etapie złożenia wniosku o jego wypłatę. Jako, że taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie Sąd zasądził odsetki w stosunku do powoda od dnia 21 marca 2011 r. gdyż w dniu 21 marca 2011 r. pozwany wypłacił powodowi 10 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia i odmówił zaspokojenia roszczenia w dalszej wysokości ( k. 28 akt szkodowych), od tej daty pozostawał zatem w zwłoce w spełnieniu świadczenia. Z tych wszystkich względów orzeczono, jak w pkt 1 i 2 sentencji wyroku biorąc za podstawę uprzednio powołane przepisy.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. i art. 100 k.p.c. Powód wygrał proces w 50 % i dlatego na podstawie art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167,poz.1398) nakazano ściągnąć od strony pozwanej połowę opłaty sądowej od pozwu, od uiszczenia której powód był zwolniony oraz kwotę 378,50 zł tytułem połowy wydatków w sprawie, tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa( pkt 3. wyroku). Z uwagi na fakt, że obie strony były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników, a powód wygrał połowę pierwotnie dochodzonej kwoty należało na podstawie art. 100 k.p.c. znieść koszty zastępstwa prawnego pomiędzy stronami.