Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 21/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SSO Joanna Składowska

SSR (del.) Izabela Matusiak

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2014 r. w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa W. K.

przeciwko (...) SA w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu VIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z/s w P.

z dnia 21 listopada 2013 r. sygn. akt VIII C 74/13

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od pozwanego (...) SA w W. na rzecz powoda W. K. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu przed Sądem drugiej instancji.

Sygn. akt: I Ca 21/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 kwietnia 2013 roku (data wpływu) powód W. K., działający przez profesjonalnego pełnomocnika, wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 30.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia (art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.) z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 13 marca 2013 roku do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 4.800,00 zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł, ewentualnie zasądzenie kosztów postępowania sądowego według spisu kosztów, który zostanie złożony na rozprawie.

W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powoda wskazał, iż w dniu 27 lipca 2006 roku, w wyniku doznania rozległych obrażeń powstałych na skutek wypadku komunikacyjnego, zmarł po przewiezieniu do szpitala A. K.– brat powoda W. K.. Zdaniem pełnomocnika, najbliższym członkom rodziny zmarłego przysługuje, na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce, przed dniem 03 sierpnia 2008 roku. Powód zgłosił swoje roszczenie do ubezpieczyciela i zażądał wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 30.000,00 zł. Decyzją z dnia 12 marca 2013 roku pozwany odmówił przyznania zadośćuczynienia, uzasadniając to brakiem podstawy prawnej dla zgłoszonego roszczenia.

W odpowiedzi na pozew z dnia 30 sierpnia 2013 roku pełnomocnik (...) S.A. (...) z siedzibą w Ł.wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu oraz kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 4.800,00 zł lub według zestawienia kosztów, które złoży na rozprawie. W obszernym uzasadnieniu pełnomocnik wskazał szereg orzeczeń na poparcie swojego stanowiska, aby ostatecznie stwierdzić, iż przytoczona podstawa prawna powództwa z art. 24 k.c. i art. 448 k.c. nie może stanowić podstawy zadośćuczynienia w związku ze śmiercią bliskiej osoby, nawet w sytuacji, gdy obowiązujące od dnia 03 sierpnia 2008 roku przepisy na to zezwalają. Z kolei, z ostrożności procesowej, pełnomocnik pozwanego podniósł, iż jest ono wygórowane, mając na uwadze stan faktyczny sprawy i obecnie zasądzane, w oparciu o art. 446 § 4 k.c., kwoty świadczeń.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 listopada 2013 roku Sąd Rejonowy w Wieluniu zasądził od (...) S.A w W. na rzecz W. K. z tytułu zadośćuczynienia kwotę 10.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 marca 2013 roku do dnia zapłaty (pkt 1), w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt 2) i nie obciążył powoda kosztami postępowania ponad poniesione.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach i wnioskach.

Przed wypadkiem powód W. K., urodzony w (...) roku, mieszkał z rodzicami i o cztery lata starszym bratem A. w T. koło O.. Brat powoda pracował i pomagał finansowo rodzicom, a W. K. kończył gimnazjum i zamierzał rozpocząć naukę w (...) Szkole Zawodowej w O. w zawodzie blacharza. Ojciec powoda pracował w delegacji pod Ł.. Razem tworzyli kochającą się i wzajemnie wspierającą się rodzinę, nie pozbawioną, zarówno codziennych radości, jak i problemów.

Bracia nie mieli więcej rodzeństwa. Było ich tylko dwóch, więc byli ze sobą bardzo związani. Pomimo różnicy wieku od zawsze trzymali się razem i mogli na sobie polegać. Starszy brat stanowił oparcie dla młodszego. Pomagał mu w odrabianiu lekcji i bronił w razie bójek z kolegami. Mieli wspólne zainteresowania np. lubili jeździć konno, interesowali się piłką nożną. Wspólnie spędzali wolny czas. Razem też wyjeżdżali na wakacje np. nad morze.

Powód i jego brat wiele ze sobą rozmawiali. W. K. zawsze mógł zwierzyć się starszemu bratu ze swoich problemów, opowiedzieć o swoich sprawach, a brat go wysłuchał i służył radą. Nawet, jak się pokłócili „to jak brat z bratem” i nie trwało to długo.

W dniu 27 lipca 2006 roku w M. doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego K. K., kierujący pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...), jadąc w kierunku B., z nieustalonych przyczyn zjechał na lewy pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z jadącym z kierunku przeciwnego zespołem pojazdów marki (...) o nr rej. (...) wraz z przyczepą. Po zderzeniu, kierujący samochodem marki (...) zjechał na prawe pobocze, gdzie uderzył w znak drogowy (...), a następnie w słup latarni ulicznej. W wyniku wypadku obrażeń ciała doznali kierowca pojazdu (...) C. T. oraz pasażerowie pojazdu V. (...) Ł. A. i A. K., przy czym na skutek doznanych obrażeń K. K. i A. K. zmarli, w dniu wypadku, w (...) Centrum Medycznym w B..

Postanowieniem z dnia 24 października 2006 roku, wydanym w sprawie o sygn. Ds. 1342/06, Prokurator Prokuratury Rejonowej w Brzegu umorzył śledztwo o czyn z art. 177 § 2 k.k., wobec śmierci sprawcy wypadku K. K..

Pojazd, który brał udział w wypadku był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej w pozwanej spółce. Poszkodowany A. K. nie przyczynił się w żaden sposób do zaistnienia wypadku i powstałych w jego wyniku skutków . Powód W. K. był zrozpaczony i zszokowany po śmierci brata. Nie mógł uwierzyć w to, co się stało.

Niedługo po wypadku rodzice W. K. sprzedali dom w T., gdyż matka powoda nie chciała tam już mieszkać, z uwagi na zbyt wiele wspomnień o zmarłym. Początkowo rodzina przeprowadziła się do Ł., gdzie zamieszkali w wynajętym mieszkaniu. Dzięki temu ojciec powoda miał też bliżej do pracy. Natomiast powód, liczący wtedy 17 lat nie mógł zostać sam, więc nie podjął planowanej nauki w szkole w O..

Następnie od rodziny ze S. dowiedzieli się, że w tej miejscowości jest do sprzedania dom. Rodzice powoda zdecydowali się na zakup tej nieruchomości i około 6-7 lat temu wszyscy zamieszkali w S.. Po przeprowadzce powód był nadal smutny, przygnębiony, widać było, że brakuje mu brata, potrzebował kontaktu z drugim człowiekiem. Od tej pory często bywał u swojego kuzyna D. K., z którym wcześniej, jeszcze za życia brata, wspólnie spędzali wiele czasu, podczas pobytu kuzyna na wakacjach w T..

Powód podjął naukę w zaocznym technikum w B. i pracował dorywczo. Chciał zostać mechanikiem samochodowym. Nauka była odpłatna, więc po około 1,5 roku, jak stracił pracę, zrezygnował też ze szkoły, gdyż nie miał środków na opłacenie nauki.

Po śmierci brata powód nadal czuje się samotny, choć ma wokół siebie rodziców, z którymi wiążą go dobre relacje oraz dziewczynę. Cały czas brakuje mu brata. Najgorzej jest podczas świąt, albo urodzin brata czy innych wspólnych rodzinnych rocznic. W. K. przestał chodzić na imprezy czy dyskoteki. Czasami wybierze się z kolegami, którzy chcą pojeździć konno, ale on sam już nie jeździ. Brakuje powodowi rozmów z bratem, tego, że zawsze mógł mu się ze wszystkiego zwierzyć. Są bowiem rzeczy, o których trudno rozmawiać z rodzicami czy dziewczyną. Brat jest cały czas w jego myślach. Grób brata, który znajduje się w odległości 3 km od miejsca poprzedniego zamieszkania w T., odwiedza z rodzicami w miarę posiadanych możliwości finansowych. Wspólnie z rodzicami chcieliby przenieść grób brata do S., jednak obecnie związane z tym koszty przekraczają możliwości finansowe rodziny.

Po śmierci brata powód nie korzystał z pomocy psychologa czy psychiatry.

Uczucia towarzyszące powodowi w okresie żałoby takie jak początkowy szok, potem smutek, żal, poczucie straty nie miały charakteru patologicznego. Są typowymi emocjami wynikającymi z żalu po stracie bliskiej osoby. Przeżywanie tych emocji jest przejawem prawidłowego funkcjonowania psychologicznego – przejawem wrażliwości emocjonalnej i nie powoduje patologicznych zmian w osobowości, wręcz przeciwnie brak zdolności przeżywania tych emocji wskazywałby na patologię np. brak zdolności do empatii i syntonii. Powód nie wymagał i nie wymaga aktualnie leczenia psychiatrycznego, ani terapii psychologicznej, brak podstaw do przewidywania konieczności takiego leczenia lub terapii w związku ze śmiercią brata w przyszłości. Nie stwierdzono u powoda symptomów zaburzeń funkcjonowania psychicznego, w związku z powyższym nie stwierdza się uszczerbku na zdrowiu w aspekcie psychiatrycznym, ani psychologicznym pozostającego w związku ze śmiercią brata. Żałoba po śmierci brata została zakończona. Po wcześniejszych fazach procesu żałoby takich jak: szok, uświadomienie sobie straty, chronienie siebie, powracanie do zdrowia – aktualnie jest to już jej ostatnia faza odnowy czyli zajęcie się swoimi potrzebami, aktywny kontakt ze światem. Powód to osoba o dobrej odporności na stres, skoncentrowana głównie na swoim życiu i swoich potrzebach.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenie o zadośćuczynienie zgłoszone przez powoda zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Opierając się na uchwale z 13 lipca 2011 roku (IIICZP 32/11 Lex nr 950584), w której to Sąd Najwyższy udzielił pozytywnej odpowiedzi na pytanie czy żądanie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wywołaną przez śmierć osoby najbliższej ma podstawę prawną w świetle regulacji sprzed 3 sierpnia 2008 roku sąd pierwszej instancji uznał, że w przedmiotowej sprawie doszło do naruszenia dobra osobistego powoda podlegającego ochronie prawnej – i jako podstawę takiej wskazał art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. albowiem, wskutek śmierci brata A. K. nastąpiło naruszenie dobra osobistego powoda w postaci więzi między braćmi oraz prawa do życia w pełnej rodzinie czyli szczególnej emocjonalnej więzi rodzinnej. Sad przyjął, że przed wypadkiem, powoda i jego starszego brata łączyła prawdziwie braterska więź. Bracia bardzo się kochali, pomagali sobie, byli dla siebie oparciem, w tym w szczególności starszy brat dla młodszego. Mieli wspólne zainteresowania i wspólnie je realizowali np. jazda konna, razem też spędzali wakacje. Zwierzali się sobie, rozmawiali na różne tematy, nie mieli przed sobą tajemnic. Jeden wiedział o drugim wszystko - „Było nas tylko dwóch” i „(…) jak się nawet pokłócili, to jak brat z bratem – jeden za drugim wskoczyłby w ogień”. Byli ze sobą bardzo zżyci. Różnica wieku między nimi, wynosząca około 4 lat, z biegiem czasu nabrała nowego znaczenia. Z wiekiem A. K. stał się doradcą i powiernikiem, w tym w szczególności w sprawach, o których można rozmawiać tylko ze starszym bratem.

Wszystko skończyło się w dniu 27 lipca 2006 roku, kiedy nagle brata zabrakło. Powód miał wtedy 17 lat i w jednej chwili całe dotychczasowe szczęśliwe i bezpieczne życie rodzinne, gwałtownie zostało przerwane. Powód planował kontynuację nauki w szkole w O., w pobliżu miejsca zamieszkania i przygotowywał już dokumenty. Miał plany na przyszłość. Zamiast tego, w krótkim czasie, rodzice zdecydowali się sprzedać dom w T., gdyż „(…) mama nie chciała tam mieszkać, bo gdzie rodzice spojrzeli to wszędzie były wspomnienia po bracie” i rodzina przeprowadziła się do Ł., a potem do S.. W związku z tym powód zrezygnował ze szkoły w O., gdyż z uwagi na wiek nie mógł tam zostać sam. Było to wszystko trudne dla powoda: nowe miejsce zamieszkania i nowe otoczenie, konieczność odnalezienia swojego miejsca w nowym środowisku. Pomimo tego, że powód był smutny, przygnębiony, samotny, musiał sobie poradzić w nowej sytuacji. Nadal brakuje mu brata, wspólnych rozmów i wspólnego bycia ze sobą. W. K. ma wprawdzie dobre relacje z rodzicami, na których zawsze może liczyć oraz swoją dziewczyną, ale oczywistym jest, że są pewne tematy i sprawy, o których najlepiej było porozmawiać z bratem. Sam powód przyznał „Zwierzam się swojej dziewczynie z problemów, ale to nie jest to samo, co z bratem. Jemu mogłem powiedzieć o wszystkim”. Powód, po zamieszkaniu w S., podjął naukę w B. w technikum zaocznym, ale kiedy stracił pracę dorywczą, to przerwał naukę, z uwagi na brak środków finansowych, gdyż szkoła była płatna. Ponadto powód zrezygnował z chodzenia na imprezy, dyskoteki, tylko czasami „(…) jak są jakieś urodziny kolegi, to idę, żeby się nie obraził”, nie jeździ już też konno.

Wprawdzie, zgodnie z opinią biegłego psychologa i po uwzględnieniu kolejnych faz procesu żałoby stwierdzić trzeba, że u powoda ta żałoba uległa zakończeniu, a obecnie można mówić o odnowie czyli zajęciu się swoimi potrzebami, aktywnym kontakcie ze światem, jednak pamiętać także należy, iż w zależności od rodzaju naruszonego dobra oraz sposobu naruszenia, czynnik szkodzący może oddziaływać na osobę poszkodowanego jednorazowo, albo przez określony czas. W przypadku naruszenia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych, zdarzenie sprawcze, jakim jest śmierć człowieka, ma charakter jednorazowy. Nie oznacza to jednak, że negatywne skutki związane z utratą osoby bliskiej są zamknięte w określonych ramach czasowych i ograniczają się do ujemnych przeżyć na określoną datę, np. śmierci tej osoby. Istotne jest, kiedy krzywda ta, mająca swe źródło w śmierci osoby bliskiej, jest uświadamiana i najbardziej odczuwana, i jak długo taki stan rzeczy trwa .

Mając na uwadze powyższe, oraz fakt, iż powód do tej pory nie otrzymał od pozwanego żadnego świadczenia w związku ze zdarzeniem z dnia 27 lipca 2006 roku, Sąd uznał, iż przyznana pozwanemu kwota 10.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, jest adekwatna do stopnia wyrządzonej powodowi krzywdy, a tym samym z pewnością nie można jej uznać za zaniżoną, bądź też wygórowaną, zwłaszcza mając na uwadze wyniki diagnozy psychologicznej oraz fakt, iż od chwili wypadku minęło już przeszło 7 lat.

Wymienioną kwotę Sąd zasądził wraz z ustawowymi odsetkami, w oparciu o treść art. 481 k.c. w zw. z art. 359 k.c., od dnia 13 marca 2013 roku czyli od dnia następnego po wydaniu przez pozwanego decyzji z dnia 12 marca 2013 roku o nie uwzględnieniu roszczeń powoda.

W tym stanie rzeczy, Sąd orzekł jak w pkt 1 wyroku.

Dalej idące żądania pozwu, Sąd uznał za nieuzasadnione, o czym orzekł jak w pkt 2 wyroku.

O kosztach, jak w pkt 3 Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c, mając na względzie charakter zgłoszonych roszczeń oraz sytuację osobistą, rodzinną i materialną pozwanego, który jest osobą bezrobotną, bez majątku.

Powyższy wyrok zaskarżył pozwany w całości. Zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego: art. 2 Konstytucji poprzez błędną wykładnię - art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. oraz art. 446 § 4 k.c. skutkującą obejściem prawa i wywołaniem skutków prawnych wbrew woli ustawodawcy, art. 87 ust. 1 Konstytucji poprzez błędną wykładnię skutkującą uznaniem za źródło prawa - jego interpretacji - art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. dokonywanej przez Sądy, w sytuacji gdy materia ta jest jednoznacznie ujęta w prawie obowiązującym - 446 § 4 k.c., art. 448 k.c. zw. art. 23 k.c. wskutek uznania, iż zasadne jest dochodzenie zadośćuczynienia po śmierci członka rodziny, która miała miejsce przed datą 3 sierpnia 2008 roku, art. 446 k.c. w skutek nie uznania, iż nowelizacja przepisu poprzez wprowadzenie § 4 stworzyła możliwość dochodzenia zadośćuczynienia po śmierci osoby bliskiej, jednakże wyłącznie w odniesieniu do okresu po wejściu unormowania tego w życie, art. 448 k.c. - poprzez przyjęcie, iż ma on zastosowanie w niniejszej sprawie, w sytuacji gdy funkcjonuje przepis szczególny w oparciu, o który możliwe jest zasądzenie świadczenia.

W oparciu o powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji z uwzględnieniem kosztów postępowania przed Sądem drugiej instancji, jako kosztów procesu.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, jak również podziela wszystkie wyprowadzone na ich podstawie wnioski i ocenę prawną.

Zarzut naruszenia powołanych w apelacji przepisów prawa materialnego, w tym przepisu art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. nie zasługuje na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie powódka twierdziła, że w wyniku śmierci matki doznała krzywdy, zatem rozważenia wymagało w pierwszej kolejności, czy w przypadku krzywdy związanej ze śmiercią osoby bliskiej możliwe jest uzyskanie zadośćuczynienia, co z kolei uzależnione jest od oceny, czy czyn powodujący śmierć osoby bliskiej może być uznany za działanie naruszające dobra osobiste członków rodziny zmarłego. Katalog dóbr osobistych, do którego odwołuje się art. 23 k.c., a na co zwrócił już uwagę sąd rejonowy, ma charakter otwarty. Przepis ten wymienia dobra osobiste człowieka pozostające pod ochroną prawa cywilnego w sposób przykładowy, uwzględniając te dobra, które w praktyce mogą być najczęściej przedmiotem naruszeń. Nie budzi jednak wątpliwości, że przedmiot ochrony oparty na podstawie art. 23 i 24 k.c. jest znacznie szerszy. Należy uznać, że ochronie podlegają wszelkie dobra osobiste rozumiane jako wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym uznaje się za doniosłe i zasługujące z tego względu na ochronę. W judykaturze uznano, że do katalogu dóbr osobistych niewymienionych wprost w art. 23 k.c. należy np. pamięć o osobie zmarłej, prawo do intymności i prywatności życia, prawo do planowania rodziny lub płeć człowieka. Trudno byłoby znaleźć argumenty sprzeciwiające się zaliczeniu do tego katalogu także więzi rodzinnych. Więzi te stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej (art. 18 i 71 Konstytucji, art. 23 k.r.o.). Skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej, to – a fortiori - może nim być także więź między osobami żyjącymi. Nie ma zatem przeszkód do uznania, że szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. Pogląd taki prezentowany jest powszechnie w orzecznictwie. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 września 2005 roku, I ACa 554/05 (nie publ.), stwierdził, że szczególna więź rodziców z dzieckiem, przysługująca zarówno dziecku, jak i rodzicom w prawidłowo funkcjonującej rodzinie, zasługuje na status dobra osobistego, podlegającego ochronie przewidzianej w art. 24 § 1 k.c. Nadto Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia z dnia 14 stycznia 2010 roku, IV CK 307/09 uznał, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.

W przedmiotowej sprawie spowodowanie śmierci osoby bliskiej dla powoda stanowi zatem naruszenie dóbr osobistych. Jak słusznie wskazał sąd pierwszej instancji śmierć jedynego brata była dla powoda , traumatycznym przeżyciem. Co prawda nie wywołała ona rozstroju zdrowia u powoda, ale spowodowała długotrwały okres cierpienia związanego z utratą przyjaciela i powiernika. Powód z bratem był silnie związany emocjonalnie. W związku ze śmiercią brata zmieniło się całkowicie jego życie, rodzice przeprowadzili się , powód musiał zrezygnować z planów zawodowych i nauki . Dlatego też przez długi okres powód cierpiał i nadal wspomina brata . Powód wraz ze śmiercią brata ograniczona został w radości życia. Nie ulega zatem wątpliwości, że powód tracąc brata odniósł ogromną krzywdę co uzasadnia przyznanie jej zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Zgodnie bowiem z wyżej już powołanym wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 roku, IV CK 307/09 spowodowanie śmierci osoby bliskiej przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731) mogło stanowić naruszenie dóbr osobistych najbliższych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.

Na marginesie wskazać można, iż za taką oceną przemawia dodatkowo, na co zwrócił uwagę w uzasadnieniu swego stanowiska Sąd Najwyższy, art. 446 § 4 k.c., który zezwala obecnie na uzyskanie zadośćuczynienia od osoby odpowiedzialnej za śmierć osoby bliskiej bez potrzeby wykazywania jakichkolwiek dodatkowych przesłanek, poza wymienionymi w tym przepisie. Można zatem przyjąć, że art. 446 § 4 w relacji do art. 448 k.c. poszerzył możliwość uzyskania zadośćuczynienia, co ma także znaczenie dla rozmiarów przyznawanego zadośćuczynienia. Wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. nie powinno być natomiast rozumiane w ten sposób, że w dotychczasowym stanie prawnym art. 448 k.c. nie mógł stanowić podstawy przyznania zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej. Takie stwierdzenie oznaczałoby, że chwila, w której zaszło zdarzenie będące źródłem szkody, decydująca - zgodnie z wyborem ustawodawcy - o możliwości zastosowania art. 446 § 4 k.c., rozstrzygałaby definitywnie o istnieniu lub braku istnienia uprawnienia do uzyskania zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią osoby bliskiej, bez względu na rodzaj tej krzywdy. Prowadziłoby to do radykalnego zróżnicowania sytuacji osób, które doznały krzywdy o podobnym charakterze, nawet w krótkich odstępach czasu.

Przyznając zaś zadośćuczynienie wskazać należy, że o jego rozmiarze powinien decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy: stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku i inne podobne okoliczności. Niewymierny w pełni charakter tych okoliczności sprawia, że Sąd przy ustalaniu rozmiaru krzywdy i tym samym wysokości zadośćuczynienia ma pewną swobodę. Ocena sądu w tym względzie powinna się opierać na całokształcie okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy zadośćuczynienie w przyznanej powodowi wysokości należy uznać za odpowiednie. Sąd Rejonowy w pełni uwzględnił kryteria, o jakich była wyżej mowa. Konkludując powyższe rozważania nie można również uznać, by kryteria wyznaczające wysokość zadośćuczynienia pieniężnego przyznanego powodowi na podstawie art. 448 § 1 k.c. w zw. 24 k.c. zostały w sposób rażący i oczywisty naruszone.

W związku z powyższym i w oparciu o art. 385 k.p.c. apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając nimi stronę przegrywającą. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powoda - radcy prawnego (§ 6 pkt 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych...” z dnia 28 września 2002r. (Dz.U. Nr 163, poz.1349)).

Z/ (...).